Pomocy dziewczyny.

[paolyn]

hej, od początku proszę o nie odsylanie do watku rozstanie z facetem. potzrebuje indywidualnej porody,a tam poprzednio za 1 razem olano moj post, a za drugim dostalam lakoniczną odpwoiedz. po prostu rozmawiaja tam stale bywalczynie, potzrebuję pomocy.

chlopak mnei rzucil. powoli dochodzi do mnie, ze to dobrze. powodem bylo to, ze kiedy rzuce cwiczenia (mam wf na zajeciach) to bvede grubasem (gdzie od ZAWSZE waze 50 kg przy 168cm). pwoiedzialam ze oszalal, bo jestem szvzupla i czuje sie peiknie, ze nie dopuszcze do przytycia bo o siebie dbam. uslyszalam cyt" jesli myslisz ze bedziesz zawsze piekna i zgrabbna bez niczego", 'rzuce cie jak przytyjesz i nie zrobisz nic z tymi - itp. uslyszlaan 'spier*, jestes debilem tepakiem. zero szacunku.

czuje sie jak zero. jak bezwrtosciowa najbrzydsza na swiecie kobieta. nie mam 15 lat - 21/, on wiecej. zawsze bylo dobrze. jestem w szoku. uwazam sie za atrakcyjna kobiete, mam ladna przeceitna twarz, a moj facet mnie zostawil bo jestem brzydka. nie warto, wiem. chociazby za chamstwo.

mogę liczyc na wspracie? blagam. moj swiat runął.

[krolowazimy]

Napisane przez paolyn

czuje sie jak zero. jak bezwrtosciowa najbrzydsza na swiecie kobieta.

No ale dlaczego?

Pomyśl sobie, jak sfrustrowanym człowieczkiem musi być Twój były facet, żeby opowiadać takie bzdury.

Trochę mi go szkoda.

[paolyn]

dodam, ze od zawsze mialam problem ze sobą. co widac w podpsie. walczylam z komplekasmi. uwazalam ze mam male piersi itp. bardzo sie staralam myslec inaczej osobie - czasem mi pomagal, ale czasem zartowal w glupi sposob,porownywal mnie. wiec zaqwsze byla jakas zadra. dlatego teraz po prostu nie wiem co zrobic. ja brzydla... a jednal.

pozmocie. !

[201605011933]

Olej to.
Sama widzisz, że facet nie jest wartościowy. Więc po co przejmować się opinią takich osób ?

[paolyn]

jak teraz zyc ze swiaodmoscia ze mnie rzucil za wyglad, gdzie probowalam wmowic sobie, ej jetses piekna. jak nauczyc sie patrzec na siebie inaczej. jak przestac sie czuc jak szmata po tych wyzwiskach

[_Juliette_]

Myślę, że w wątku o rozstaniu nikt się Tobą nie zainteresował, bo sytuacja jest klasyczna- on był debilem. Ty byłaś z nim mimo to, hmm, cóż... Dobrze, że zmądrzałaś, ale powodów dla istnienia Waszego związku chyba nikt nie widzi. Nie jesteś gruba.
Bilans- mówi się trudno i żyje się dalej, nie ma czego żałować. Jak się otrząśniesz to poczujesz się znacznie lepiej.

[Chatul]

Napisane przez paolyn

hej, od początku proszę o nie odsylanie do watku rozstanie z facetem. potzrebuje indywidualnej porody,a tam poprzednio za 1 razem olano moj post, a za drugim dostalam lakoniczną odpwoiedz. po prostu rozmawiaja tam stale bywalczynie, potzrebuję pomocy.

chlopak mnei rzucil. powoli dochodzi do mnie, ze to dobrze. powodem bylo to, ze kiedy rzuce cwiczenia (mam wf na zajeciach) to bvede grubasem (gdzie od ZAWSZE waze 50 kg przy 168cm). pwoiedzialam ze oszalal, bo jestem szvzupla i czuje sie peiknie, ze nie dopuszcze do przytycia bo o siebie dbam. uslyszalam cyt" jesli myslisz ze bedziesz zawsze piekna i zgrabbna bez niczego", 'rzuce cie jak przytyjesz i nie zrobisz nic z tymi - itp. uslyszlaan 'spier*, jestes debilem tepakiem. zero szacunku.

czuje sie jak zero. jak bezwrtosciowa najbrzydsza na swiecie kobieta. nie mam 15 lat - 21/, on wiecej. zawsze bylo dobrze. jestem w szoku. uwazam sie za atrakcyjna kobiete, mam ladna przeceitna twarz, a moj facet mnie zostawil bo jestem brzydka. nie warto, wiem. chociazby za chamstwo.

mogę liczyc na wspracie? blagam. moj swiat runął.

Dziewczyno, Ty się powinnaś cieszyć Uwolniłaś się od strasznego buraka. Nie byłabyś z nim szczęśliwa. A teraz masz szansę poznać kogoś normalnego, kto Cię naprawdę pokocha
Szkoda czasu na toksyczne związki.

[Cerveza_]

Mogłabyś opisać, jak wygląda Twój były? Mam dziwne wrażenie, że w tak chamski sposób leczył swoje kompleksy.

[paolyn]

dziękuję za wszystkie słowa
po prostu.. nie mogę na siebie aptrzec. nie mogę zniesc swoejgo widoku, mam wrazenie ze nigdy nie znajde nikogo. a nawet jak znajde to znowu to bedzie taki cham, ale czlowiemk ktory bedzie lecial na moj ttylek.
ech. sms. 'moze i bylem chamski, ale mnie sprowokowalas, z Toba sie inaczej nie da, tez robisz inne bledy - np. jestes pyszna - wiec tez mam prawo sie wkurzyc' - powiedzccie mi, ze to chore.. ja juz zacyznam watpic. przeciez nie mozna usprawiedliwic niczym slow "spier*", tepaku, debilu itp. dodam, ze z moich ust nie padl zaden epitet z wyjatkiem 'jestes glupi, dobrze wygladam lub oszalales.". nie krzyczalam, bo jak sobie mozecie wyobrazic, rozplakalam sie, milaczalam i sluchalam.

gubię się.

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez Cerveza_

Mogłabyś opisać, jak wygląda Twój były? Mam dziwne wrażenie, że w tak chamski sposób leczył swoje kompleksy.

hmm nie rozuemim. otoz powszechna opinia jets taka "co robisz z takim facetem, stac cie na lepszego' - w sesnie wygladu. to nie sa moje slowa, bo ja sie z nimi nie zgadzam. uwazam ze kazdy ma swoje wady, ale ja widze tez zalety jak oczy.
on - wysoki, ale chudy, bardzo, raczki ma jak ja. zakola w wieku 22 lat. no i sam o sobie mowi "slaby ryj'.
ja? mogę wstawic zdjecie.

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

a co ma wspolnego jego wyglad z zachowaniem? od zawsze mowi, ze nie ejst przystojny ale ma spoko charakter, bo facet nie ma byc ladny.

[Pachnąca_trawą]

No co za burak

Nie ma się czym przejmować, powinnaś opatrzności dziękować.


edit: a to ma jego wygląd wspólnego, że może się chłoptaś chciał Twoim kosztem dowartościować.

[Cerveza_]

A to ma wspólnego, że potrafił krytykować SWOJĄ DZIEWCZYNĘ, a sam chyba jakoś specjalnie nie skupiał się na swoim wyglądzie. Ciekawe jakby się poczuł, gdybyś sama tak do niego powiedziała. Facet często mówi, że źle wygląda, tylko po to, żeby ktoś powiedział, że jest inaczej. No ale przecież charakter ma spoko Nic dodać, nic ująć.

[CytrynowaPannica]

Haha, co za burak.
Nie dość, że parsknęłabym mu śmiechem prosto w oczy, to jeszcze zrównałabym z ziemią, mówiąc, że obawiam się, iż żadna kobieta nie będzie go chciała, jeśli nie zrobi nic ze swoim małym przyrodzeniem.
Nawet, jeśli wcale nie ma problemu z wielkością swojego penisa, zrobiłabym wszystko, by uwierzył, że jednak ma.

[Asiaa90]

a może to on czuł ciągle, że jest tą brzydsza stroną związku i z napływu kompleksów doszedł do wniosku, że nie chce się czuć już gorzej a co za tym idzie zrzuci winę na Ciebie żeby został niewinny

[maszToCoChcesz]

olać Go. debil.

[srebrnykot]

Nie przejmuj się dupkiem, który najwyraźniej nie miał nawet tyle klasy, żeby odmówić sobie złośliwości przy rozstaniu.

Myślisz, że gdyby uważał, że jesteś brzydka, byłby wcześniej z Tobą związku? Że gdyby chodziło o Twój wygląd fizyczny, to nagle, bez powodu, by zerwał? Wg mnie przyczyna leżała całkiem gdzie indziej (i nie ma za bardzo sensu dociekać, gdzie, skoro facet okazał się chamem i prostakiem), ale Twój eks postanowił zrzucić winę na Ciebie, bo tak było prościej i wygodniej. Tchórz i dzieciak.

[Asiaa90]

Napisane przez srebrnykot

Nie przejmuj się dupkiem, który najwyraźniej nie miał nawet tyle klasy, żeby odmówić sobie złośliwości przy rozstaniu.

Myślisz, że gdyby uważał, że jesteś brzydka, byłby wcześniej z Tobą związku? Że gdyby chodziło o Twój wygląd fizyczny, to nagle, bez powodu, by zerwał? Wg mnie przyczyna leżała całkiem gdzie indziej (i nie ma za bardzo sensu dociekać, gdzie, skoro facet okazał się chamem i prostakiem), ale Twój eks postanowił zrzucić winę na Ciebie, bo tak było prościej i wygodniej. Tchórz i dzieciak.

prawda.. pomyśl autorko czy chcesz być z kimś kto jest po prostu zwykłym dzieckiem ? bo jaki dorosły mężczyzna znajduje taki powód ?? niestety jest jeszcze gówniarzem, który nie dorósł do pewnych rzeczy

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

daj spokój - pomyśl, że gościu czuje się za cienki w uszach dla Ciebie - obraża i poniża, chce się lepiej poczuć cudzym kosztem? z opisu żaden z niego cud, chyba własne kompleksy go przytłaczają

ja bym takiemu kwiaty posłała z podziękowaniem, że mnie rzucił i oświecił jakim jest burakiem i że nie muszę więcej marnowac na niego czasu

[monius9]

Napisane przez paolyn

jak teraz zyc ze swiaodmoscia ze mnie rzucil za wyglad, gdzie probowalam wmowic sobie, ej jetses piekna. jak nauczyc sie patrzec na siebie inaczej. jak przestac sie czuc jak szmata po tych wyzwiskach

wiesz co, tak na mój gust, to facet cię rzucił bo jest debilem, a nie dlatego że z tobą cokolwiek miałoby być nie tak.

zgadzam się z Chatul - pomyśl, że może to i dobrze że uwolniłaś się od niego czym prędzej? poznasz kogoś na prawdę wartościowego to przybędzie ci wiary w siebie

[aptrp]

Napisane przez CytrynowaPannica

Haha, co za burak.
Nie dość, że parsknęłabym mu śmiechem prosto w oczy, to jeszcze zrównałabym z ziemią, mówiąc, że obawiam się, iż żadna kobieta nie będzie go chciała, jeśli nie zrobi nic ze swoim małym przyrodzeniem.
Nawet, jeśli wcale nie ma problemu z wielkością swojego penisa, zrobiłabym wszystko, by uwierzył, że jednak ma.

No urocze Nie ma to jak klasa

A do autorki - jak się z B robi E/F?

[Elfir]

ale sobie znalazł powód do rzucenia. Trzeba przyznać, że bardziej oryginalny niż banalne "nie zasługuję na ciebie"

[Asiaa90]

Napisane przez Elfir

ale sobie znalazł powód do rzucenia. Trzeba przyznać, że bardziej oryginalny niż banalne "nie zasługuję na ciebie"

chłopak idzie z duchem czasu

[paolyn]

dziękuję za wszystkie słowa. przykro mi, bo to bł dobry związek. czasem sie klocilismy raz przeze mnie, raz przez niego. takie chamstwo bylo 1 raz. nie wiem co sie stalo. teraz slyszę w kolko przerpsiny, ze zle sie wyrazul, ze zawsze jestem piekna, chodzilo mu o to ze chce miec pewnosc ze zawsze bede dbac i sie stsrac (co jest raczej logiczne). powiedzial, ze bedzie na mnie czekal, ile trzeba. ze jezeli za jakis czas zadzwonie i powiem, ze mozemy sprobowac i wybaczam, bedzie skakal do nieba. tylko teraz.. wiem ze to tylko slowa. kto wie, czy za miesiac (a tyle powiedzial, ze wytrzyma bez problemu) nie bedzie zabawial sie z ajkakas, laska, bo w koncu jest wolny. wg mnie jezeli bedzie mu zalezec to nie bedzie szukal pocieszenia w ramach byle kogo. i mam nadzieje ze dobrze myslę.

Napisane przez aptrp

No urocze Nie ma to jak klasa

A do autorki - jak się z B robi E/F?

robi się tak, że mierzy się pod i w biuscie oraz kupuje się dobry stanik.

[Elfir]

po takim teksie bałabym się, że gdy po ciąży przybędzie mi kilogramów, lub z wiekiem dojdą zmarszczki pod oczami, wymieni mnie na młodszy model.

Mój TŻ tez na pewno chciałby bym wyglądała jak supermodelka. Ale nie wychodzi mi to, przytyłam sporo od czasu pierwszych randek. Ślepy nie jest, ale kiedy się martwiłam wałeczkami przyszedł, przytulił i powiedział, że dla niego moja waga nie jest najważniejsza, bo on będzie mnie kochał nawet jak zacznę ważyć jak wieloryb, co najwyżej pomoże mi w diecie, operacji, czy co tam sobie wymyślę.

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Normalnie aż się nóż w kieszeni otwiera, jak się czyta takie historie.
Burak, cham i prostak. Ciekawa jestem jak on wygląda, że ma do Ciebie aż tak wielkie zastrzeżenia.

[paolyn]

Napisane przez Elfir

po takim teksie bałabym się, że gdy po ciąży przybędzie mi kilogramów, lub z wiekiem dojdą zmarszczki pod oczami, wymieni mnie na młodszy model.

tak, tylko on mowi, ze dopoki nbedzie widzial, ze sie straam, to moge wygladac jak wilorybn i bedzie mnie kochal.

[Elfir]

albo nagle mu się odwidzi, albo zmieni zdanie, albo pozna nie-wieloryba.

[paolyn]

"nei toleruje tylko lenistwa. uwarunkowania czy choroba a tym bardziej ciaza to cos innego'

[Elfir]

jak tam sobie chcesz.
W końcu to ty sie będziesz męczyć z myślą czy on uważa, że te 2 kg więcej to lenistwo czy hormony.

[CytrynowaPannica]

Napisane przez aptrp

No urocze Nie ma to jak klasa

Cóż, nie mam w zwyczaju być urocza dla kogoś, kto mnie nie szanuje i poniża na każdym możliwym kroku.

[Paprotka_]

Napisane przez paolyn

"nei toleruje tylko lenistwa. uwarunkowania czy choroba a tym bardziej ciaza to cos innego'

Jestem w stanie zrozumieć jego obawę przed tym, że przestaniesz dbać o siebie. Może się nasłuchał, naczytał o tych kobietach co to "jak złapią faceta to przestają dbać o siebie". Ale to w żaden sposób nie usprawiedliwia jego zachowania. Naganne jest przede wszystkim to, że okazał Ci brak szacunku. Może demonizuję, ale moim zdaniem w takich sytuacjach wychodzą negatywne cechy, które człowiek posiada, a które na etapie randek ukrywa. Mógł swoje obawy przekazać w inny sposób, nie próbując zdołować, kochanej ponoć, osoby. Ktoś tu napisał, że próbuje leczyć własne kompleksy i zgadzam się z tym. Czy kochając kogoś rozstałabyś się z nim z powodu nadwagi? Nie próbowałabyś delikatnie wyjaśnić mu, że jest to niezdrowe i że można coś z tym zrobić? Może ja niedzisiejsza jestem, ale nie wyobrażam sobie zakończyć związek z powodu wagi partnera. Nie w sytuacji kiedy się kogoś kocha.
Teraz trochę prywaty
Jestem z moim TŻ 3 lata. Od 3 m-cy mieszkamy razem, ja przez te 3 lata zrobiłam się 20 kg cięższa (zmiana otoczenia + jedzenie śmieci). Meczyło mnie to, czułam się brzydka i nieatrakcyjna. Ani razu nie usłyszałam od niego że mogłabym schudnąć. Zawsze powtarzał mi, że jestem dla niego najpiękniejsza. Kiedy podjęłam decyzję o diecie, przyłaczył się do mnie i wziął na siebie obowiązek gotowania. Ja sama złamałabym się i nie doprowadziłabym diety do końca bo nie lubię gotować i myśleć dzien wczesniej o tym, że cos nastętpnego dnia trzeba zjeść. Zawsze kupowałam cos "na szybko" co niestety odbiło się na figurze.Dziś jestem już 10 kg lżejsza, tylko dzięki niemu.

Idealnym związkiem nie jesteśmy, kłócimy się, docieramy, ale zawsze pilnujemy aby okazywać sobie szacunek. Żeby nigdy nie padły właśnie takie słowa.

Nie żałuj go, bo chyba nie ma kogo...