A my tu dalej o ślubach gadamy, na przyszły rok z utęsknieniem czekamy -PM 2012, czIV

[(kicia)]

Napisane przez martusia15cc

Witam!
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale narazie się nie udzielałam bo wydawało mi się, że jeszcze jest czas na sukienke i tak dalej... Ale dzisiaj w nocy wzieło mnie na oglądanie sukienek i poważne myślenie jak ten ślub ma wyglądać Jesteśmy zaręcznie już ponad rok Nasz ślub odbędzie się na 18.08.2012 sala oczywiście dawno zamówiona. Troszkę jestem w szoku, że już macie zamówine godziny w kosciele. Myślałam o tym żeby zgłosić się do księdza jakos na wiosnę skoro slub ma być w sierpniu. A Wy piszecie, że już z księdzem wszystko ustalone więc zaczełam się zastanawić, czy my też nie powinniśmy do księdza pójść... Wg prawa kościelnego trzeba zapisać się min 3 miesiące przed ślubem, wieć myślałam że jak pojdziemy 5-6 miesięcy przed to i tak będzie wcześnie. Powiedzcie jak to jest, jesli zapiszemy się teraz to ksiądz przeczyta nasze zapowiedzi? Jakieś dziwne by to bylo, jeśli czytałby zapowiedzi dla młodych których ślub jest za rok... Czy teraz tylko zklepuje się godzinę, a zapowiedzi będą w przyszłym roku?

wg prawa kanonicznego owszem 3msc przed i w takim terminie mamy się zgłosić spisać protokół . Więc lepiej lećcie zamówić godzine żeby potem nie było przykro Ci że mogłaś pójść wcześniej a nie poszłaś i nei dostałaś swojej wymarzonej godziny. Ja byłam w styczniu cyzli na 1.5 roku przed ślubem i moja godzina była już zajęta

Dotk4 trzyyyyyyyyyyyyymam kciuki w wolnej chwili jak byś mogła byla bym wdzięczna za opinię na temat sukni

[malwus20]

Kicia będziemy mieli sesje plenerową też w miejscu w którym Ty również ją będziesz miała tzn w ruinach zamku w krupe bo właśnie mieszkamy niedaleko tych miejscowości
A poza tym zadałam Ci pytanie we wcześniejszym moim poście

[(kicia)]

Napisane przez malwus20

Kicia będziemy mieli sesje plenerową też w miejscu w którym Ty również ją będziesz miała tzn w ruinach zamku w krupe bo właśnie mieszkamy niedaleko tych miejscowości
A poza tym zadałam Ci pytanie we wcześniejszym moim poście

Ups przepraszam jakoś umknął mi ten post.

Kochana ja w środę jadę do LilYes a to jest dosłownie dwa budynki od Lisa Ferrrera więc możemy się umówić tylko wiesz ja nie wiem o której jadę bo rano mam zajęcia do 9 i po zajeciach jadę tylko muszę się dowiedzieć jak będzie z czasem stała moja starsza. Wiec mogły byśmy się umówić

[martusia15cc]

Napisane przez Chatka

Witaj Skąd do nas klikasz? Masz już coś poza salą zamówione? No i opowiedz coś o Was, jak się poznaliście, ile czasu jesteście razem, gdzie i jakie planujecie wesele, no i oczywiście pochwal się pierścionkiem
Zaklepuje się wcześniej godzinę, żeby nikt jej nie podebrał - więc jeśli pójdziecie 5-6 miesięcy wcześniej może się okazać, że te godziny, które by Wam pasowały są już zajęte.
Zapowiedzi oczywiście będą czytane przed samym ślubem - teraz tylko idziesz i mówisz, że chcesz zamówić konkretną datę i godzinę

Klikam z W-wy, choć z niej nie pochodzę Nasz ślub będzie w moim rodzinnym miasteczku (woj. podlaskie, 130 km od W-wy, 80km od B-stoku). Studiuję i mieszkam w W-wie więc tu będę szukać sukni, butów itd. Mam 22 lat, TŻ jest rok starszy. Oboje jeszcze studiujemy. Razem jesteśmy ponad 4 lata, rok temu zaręczyliśmy się. Mamy zamówiąna salę, kamerę i orkiestrę. Jeśli tak to wygląda z tym zamawiniem to chyba też powinniśmy udać się do księdza. Będziemy na święta w rodzinnych stronach, więc pewnie udamy się do mojego proboszcza.

Napisane przez ewika19

Witaj Ja idąc 1,5 roku przed ślubem do księdza dowiedziałam się, że moja godzina jest zajęta Dlatego wszystkim radzę iść już A ślubujesz tydzień przede mną

Dziękuję za odp, rzeczywiście udam się do księdzą w najbliższym czasie. Zamawialiśmy salę rok temu i też myślalam, ze to przesada 2,5 roku wczesniej zamawiać. A jak przyszło co do czego to okazało się że już mają 3 wesela na sierpień, a my koniecznie sierpień chcemy. Myślę, że najlepiej będzie z księdzem umówić się na 17. U nas będzie sporo osób z daleka (moi i tżta znajomi ze studiów, akademika), wiec myślę ze na 17 będzie w sam raz, aby wszyscy zdążyli się ogarnąć itp. Rok temu byliśmy u mojej koleżanki na weselu, ślub byl o 16. A ja i tak musiałam wstać ok 7, bo miałam fyzjera u mnie w mieście na 10 i ok 12 musielismy wyjechać, aby tam sie ulokować w hotelu, przebrac itd. 18 to już puźno, więc 17 jest najlepszaw naszym przypadku

[(kicia)]

malwus bo ja i tak na pks przyjadę z uczelni bo moja przyjaciółka to za nic tam nie trafi więc mogłybyśmy się tam umówić

[malwus20]

Napisane przez (kicia)

Ups przepraszam jakoś umknął mi ten post.

Kochana ja w środę jadę do LilYes a to jest dosłownie dwa budynki od Lisa Ferrrera więc możemy się umówić tylko wiesz ja nie wiem o której jadę bo rano mam zajęcia do 9 i po zajeciach jadę tylko muszę się dowiedzieć jak będzie z czasem stała moja starsza. Wiec mogły byśmy się umówić

Właśnie ja też bym chciała zabrać moja świadkową ale ona studiuje więc nie wiem jakby się to ułożyło. Podejrzewam że proste to nie będzie jak Ty studiujesz, moja świadkowa też, ja pracuje cały tydzień w innym mieście. Fajnie by było się spotkac tak na żywo, nie wirtualnie i się poznać oraz przede wszystkim poznać punkt widzenia innej osoby na mój wygląd w sukni.

[Chatka]

Napisane przez Gorska_Kozica

A orientujecie się może, czy przy zaklepywaniu godziny w innej parafii niż moja będę od razu potrzebowała zgody mojego proboszcza? Czy ta zgoda jest potrzebna dopiero przy podpisywaniu protokołu przedślubnego??

Przy zaklepywaniu godziny ksiądz Wam tylko powie, że przy spisywaniu protokołu będziecie musieli mieć licencję z którejś z Waszych parafii. Teraz jeszcze nie trzeba mieć żadnych pozwoleń ani dokumentów.

Napisane przez D0tk4

Dziewczyny! Co za dzien! Juz dwa kolejne telefony odnoscie pracy dostalam! Na 15ta mam isc do jednego miejsca, a w poniedzialek o 11 do drugiego! haha, ale jestem rozrywana :P byleby tylko cos pozytywnego z tego wyszlo! choc mysle, ze kazda inna niz mam teraz bylaby dobra! TRZYMAJTA KCIUKASY!!



Z teco co sprawdzalam ceny, to jednak bardziej oplacaloby mi sie kupic suknie MS tutaj niz w Polsce .. Ale zobaczymy, jeszcze sie wszystko okaze

Co Ty mówisz, a byłam pewna, że u nas taniej, niż kupować w funtach

A kciuki oczywiście 3mam bardzo mocno, niech najlepsza praca przyjdzie do Ciebie

Napisane przez martusia15cc

Myślę, że najlepiej będzie z księdzem umówić się na 17. U nas będzie sporo osób z daleka (moi i tżta znajomi ze studiów, akademika), wiec myślę ze na 17 będzie w sam raz, aby wszyscy zdążyli się ogarnąć itp. Rok temu byliśmy u mojej koleżanki na weselu, ślub byl o 16. A ja i tak musiałam wstać ok 7, bo miałam fyzjera u mnie w mieście na 10 i ok 12 musielismy wyjechać, aby tam sie ulokować w hotelu, przebrac itd. 18 to już puźno, więc 17 jest najlepszaw naszym przypadku

My też wybraliśmy tę godzinę z tych samych powodów, co Wy

[(kicia)]

Napisane przez malwus20

Właśnie ja też bym chciała zabrać moja świadkową ale ona studiuje więc nie wiem jakby się to ułożyło. Podejrzewam że proste to nie będzie jak Ty studiujesz, moja świadkowa też, ja pracuje cały tydzień w innym mieście. Fajnie by było się spotkac tak na żywo, nie wirtualnie i się poznać oraz przede wszystkim poznać punkt widzenia innej osoby na mój wygląd w sukni.

no ja właśnie tak mam ze środa ranek to mój jedyny wolny czas na tygodniu a poza tym w tą środę mamy od 12 rektorskie i moja świadkowa ma wolne a druga przyjaciółka zdaje w tym roku maturę i ma wolne i tak lecimy bo potem po świętach ja mam zaliczenia ona ma maturę i nawet nie ma kiedy a im więcej opinii tym lepiej narazie mam wasze kochane opinie i opinię dwóch koleżanek "no ładna ";/

[malwus20]

Napisane przez (kicia)

no ja właśnie tak mam ze środa ranek to mój jedyny wolny czas na tygodniu a poza tym w tą środę mamy od 12 rektorskie i moja świadkowa ma wolne a druga przyjaciółka zdaje w tym roku maturę i ma wolne i tak lecimy bo potem po świętach ja mam zaliczenia ona ma maturę i nawet nie ma kiedy a im więcej opinii tym lepiej narazie mam wasze kochane opinie i opinię dwóch koleżanek "no ładna ";/

No to raczej się razem nie zgadamy bo ja nawet nie wiem ja ta moja świadkowa (jeszcze nie wie że ją będzie) ma zajęcia bo ona w Lbn studiuje a ja w Chełmie pracuje. Dlatego najpierw sama się muszę dowiedzieć kiedy ma wolne i ja w ten dzień poproszę szefową o wolne. Ja powiem jej żeby powiedziała wprost czy się jej w tej sukni podobam czy nie bo te teksty Twoich koleżanek to takie niesprecyzowane... no ładna..no ładna w ogóle czy na Tobie.. to jest właśnie głupie jak koleżanki są nie w temacie a my non stop o jednym myślimy.
Nawet mój brat który przed chwilą zobaczył że jakieś sukienki oglądam to powiedział daj sobie już spokój z tym weselem, ileż można.. jak tu mu coś nie powiedzieć jak to nie jego wesele więc ma wszystko w tyłku.

[(kicia)]

Napisane przez malwus20

No to raczej się razem nie zgadamy bo ja nawet nie wiem ja ta moja świadkowa (jeszcze nie wie że ją będzie) ma zajęcia bo ona w Lbn studiuje a ja w Chełmie pracuje. Dlatego najpierw sama się muszę dowiedzieć kiedy ma wolne i ja w ten dzień poproszę szefową o wolne. Ja powiem jej żeby powiedziała wprost czy się jej w tej sukni podobam czy nie bo te teksty Twoich koleżanek to takie niesprecyzowane... no ładna..no ładna w ogóle czy na Tobie.. to jest właśnie głupie jak koleżanki są nie w temacie a my non stop o jednym myślimy.
Nawet mój brat który przed chwilą zobaczył że jakieś sukienki oglądam to powiedział daj sobie już spokój z tym weselem, ileż można.. jak tu mu coś nie powiedzieć jak to nie jego wesele więc ma wszystko w tyłku.

ale w sumie możesz dać znać kiedy byście jechały to ewentualnie może akurat bym miała przerwę ja z mojego wydziału mam nie daleko bo praktycznie przy kraśnickiej mam zajęcia. One właśnie zauważyłam że też mają takie podejście "przecież masz tyle czasu czemu cały czas o tym myślisz" jedna moja koleżanka też ma wychodzić za mąż ale w 2013 ale jeszcze musi sobie pierścionek wybrać i nie wie na jaki się zdecydować

[malwus20]

Napisane przez (kicia)

ale w sumie możesz dać znać kiedy byście jechały to ewentualnie może akurat bym miała przerwę ja z mojego wydziału mam nie daleko bo praktycznie przy kraśnickiej mam zajęcia. One właśnie zauważyłam że też mają takie podejście "przecież masz tyle czasu czemu cały czas o tym myślisz" jedna moja koleżanka też ma wychodzić za mąż ale w 2013 ale jeszcze musi sobie pierścionek wybrać i nie wie na jaki się zdecydować

Teraz rzeczy związane ze ślubem trzeba załatwiać 2 lata do tyłu bo potem jest tak jak było u mnie, chcieliśmy datę 14 lipca a 1,5 roku przed szukaliśmy sali i już termin był zajęty.
W końcu tu nie chodzi o wybór bluzki czy spodni wiec nie ubiorę jednej sukni i już ją kupie, choć i takie przypadki się zdarzają.
Ogólnie nie lubię dziecinnych zachowań bo może i czasu masz sporo ale lepiej dmuchać na zimne i mieć potem czas na inne rzeczy związane ze ślubem a nie ganiać jak głupia za suknią bo już tak mało czasu zostało.

A poza tym te osoby które jeszcze nigdy wesela nie robiły nie wiedzą ile ze wszystkim jest zachodu bo nie tylko suknie trzeba na to wesele zamówić ale setki innych rzeczy trzeba pozałatwiać o których inni nie mają jeszcze zielonego pojęcia.

[(kicia)]

tak naprawdę mnie dziwi zachowanie osób będących w długoletnich związkach utrzymujących że są szcześliwe zakochane że mówią ze to ten jedyny itp itd a mi się dziwią czemu ja się tak cieszę ze ślubu i wesela. Ale przecież to jest jak to mówię pierwszy dzień reszty naszego wspólnego życia. Tylko raz zdarzy się taki dzień tylko raz założę tą białą suknię, tylko raz założymy sobie obrączki i przed Bogiem wypowiemy słowa przysięgi. Dla mnie jest to niesamowite przeżycie i każdy aspekt z tym związany napełnia mnie szczęściem. A takie teksty że to tylko jeden dzień że on nic nie wnosi do związku, że na wszystko mam jeszcze czas itp to mnie strasznie irytują.

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

a ostatnio od jednej dziewczyny ode mnie z roku usłyszałam tekst " jak można w tym wieku być pewnym że chce się spedzić z kimś resztę życia.. przecież za kilka lat może Ci się znudzić"

[agatusia88]

Napisane przez alufa

ja się kiedyś wypowiadałam, ale chętnie się powtórzę, żeby zaspokoić Twoją ciekawość

pisałam, że podobają mi się kiecki tego typu: http://www.google.pl/imgres?imgurl=h...w=1152&bih=773

z tym, że taką ubrałabym gdybym brała ślub w jakimś bardzo ciepłym miejscu
latem też mogłabym się skusić na jakąś małowyzywającą, ale w kwietniu odpada :P

nogi mam zgrabne , więc z jednej strony mogłabym je trochę odsłonić, ale na ślub wolałabym jednak długą, tradycyjną suknię

Sukienka śliczna,
Dziękuję za odpowiedź

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez gosza_m

Na kimś podobają mi się, na cywilny z chęcią bym założyła białą krótką suknie, jednak na kościelny wolę długą.

Dziękuję za odpowiedź

[malwus20]

Napisane przez (kicia)

tak naprawdę mnie dziwi zachowanie osób będących w długoletnich związkach utrzymujących że są szcześliwe zakochane że mówią ze to ten jedyny itp itd a mi się dziwią czemu ja się tak cieszę ze ślubu i wesela. Ale przecież to jest jak to mówię pierwszy dzień reszty naszego wspólnego życia. Tylko raz zdarzy się taki dzień tylko raz założę tą białą suknię, tylko raz założymy sobie obrączki i przed Bogiem wypowiemy słowa przysięgi. Dla mnie jest to niesamowite przeżycie i każdy aspekt z tym związany napełnia mnie szczęściem. A takie teksty że to tylko jeden dzień że on nic nie wnosi do związku, że na wszystko mam jeszcze czas itp to mnie strasznie irytują.

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

a ostatnio od jednej dziewczyny ode mnie z roku usłyszałam tekst " jak można w tym wieku być pewnym że chce się spedzić z kimś resztę życia.. przecież za kilka lat może Ci się znudzić"

Jak ktoś ma takie podejście do związków to gratuluje. Co innego brać ślub bo dziecko do tego zobowiązuje i rodzice naciskają i w tym wypadku rzeczywiście ślub to tylko formalność i nic do związku nie wnosi a co innego tego chcieć z czystej miłości do partnera.Wydaje mi się że przez takie osoby przemawia lekka nutka zazdrości..

[agatusia88]

Napisane przez bahari

Już kiedyś opowiadałam w poprzednim wątku o stroju ślubnym mojej Mamy. Ona miała właśnie krótką sukienkę mniej więcej w tym stylu, tylko z rękawkami:
Załącznik 3899083

do tego klasyczne sandałki:
Załącznik 3899096

I kapelusz z woalką, mniej więcej taki, tylko odrobinę mniejszy i niższy:
Załącznik 3899084

Podrzucam jako inspirację Wyglądała jak Audrey Hepburn

Twoja mama musiała wyglądać przecudnie

[gosza_m]

Napisane przez martusia15cc

Witam!
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale narazie się nie udzielałam bo wydawało mi się, że jeszcze jest czas na sukienke i tak dalej... Ale dzisiaj w nocy wzieło mnie na oglądanie sukienek i poważne myślenie jak ten ślub ma wyglądać Jesteśmy zaręcznie już ponad rok Nasz ślub odbędzie się na 18.08.2012 sala oczywiście dawno zamówiona. Troszkę jestem w szoku, że już macie zamówine godziny w kosciele. Myślałam o tym żeby zgłosić się do księdza jakos na wiosnę skoro slub ma być w sierpniu. A Wy piszecie, że już z księdzem wszystko ustalone więc zaczełam się zastanawić, czy my też nie powinniśmy do księdza pójść... Wg prawa kościelnego trzeba zapisać się min 3 miesiące przed ślubem, wieć myślałam że jak pojdziemy 5-6 miesięcy przed to i tak będzie wcześnie. Powiedzcie jak to jest, jesli zapiszemy się teraz to ksiądz przeczyta nasze zapowiedzi? Jakieś dziwne by to bylo, jeśli czytałby zapowiedzi dla młodych których ślub jest za rok... Czy teraz tylko zklepuje się godzinę, a zapowiedzi będą w przyszłym roku?

I ja witam Co do terminu w kościele dziewczyny dobre wskazówki już ci przekazały, ja się pod nimi podpisuję

Napisane przez Jamee

W takim razie też już się chyba przejdziemy do księdza.

Słyszałyście dziewczyny o zespole Coral z Bluszczowa?

Słyszałam Podobno są dobrzy, tylko się cenią troszeczkę. Ja ich parę lat temu słyszałam, na zabawie fajnie grali. Ale jak na weselach jest nie mam pojęcia. Pisałam do kolegi z Bluszczowa, co o nich sądzi. Napisał mi, że spoko są. Oni mają całą agencje chyba dotycząca organizacji wesela. A do Bluszczowa masz daleko, że tak zapytam???

A ja dalej sprzątam i sprzątam i końca nie widać, tak to jest jak się tatusiowi przed świetami zechce grzejniki wymieniać i ścianę kuć.... a w poniedziałek malowanie
Dobrze, że chociaż u dziadka okna mam z głowy.

[Gorska_Kozica]

Napisane przez (kicia)

tak naprawdę mnie dziwi zachowanie osób będących w długoletnich związkach utrzymujących że są szcześliwe zakochane że mówią ze to ten jedyny itp itd a mi się dziwią czemu ja się tak cieszę ze ślubu i wesela. Ale przecież to jest jak to mówię pierwszy dzień reszty naszego wspólnego życia. Tylko raz zdarzy się taki dzień tylko raz założę tą białą suknię, tylko raz założymy sobie obrączki i przed Bogiem wypowiemy słowa przysięgi. Dla mnie jest to niesamowite przeżycie i każdy aspekt z tym związany napełnia mnie szczęściem. A takie teksty że to tylko jeden dzień że on nic nie wnosi do związku, że na wszystko mam jeszcze czas itp to mnie strasznie irytują.

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

a ostatnio od jednej dziewczyny ode mnie z roku usłyszałam tekst " jak można w tym wieku być pewnym że chce się spedzić z kimś resztę życia.. przecież za kilka lat może Ci się znudzić"

Jak człowiek dojrzeje, aby z kimś być, to bedzie wiedzieć, że to ta osoba. My to wiemy
Widocznie laska od Ciebie z roku fascynuje się kimś od imprezy do imprezy Kichać na takich ludzi

[jagodzia133]

Napisane przez D0tk4

http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=J1436 (moja faworytka! )
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=A3434
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=J1362SW
http://www.maggiesottero.com/dress.aspx?style=V7018SA


Prosze o opinie! Ja za pierwsza chyba dalabym sie zabic!

1 bomba i 2 i 3 też

Napisane przez martusia15cc

Witam!
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, ale narazie się nie udzielałam bo wydawało mi się, że jeszcze jest czas na sukienke i tak dalej... Ale dzisiaj w nocy wzieło mnie na oglądanie sukienek i poważne myślenie jak ten ślub ma wyglądać Jesteśmy zaręcznie już ponad rok Nasz ślub odbędzie się na 18.08.2012 sala oczywiście dawno zamówiona. Troszkę jestem w szoku, że już macie zamówine godziny w kosciele. Myślałam o tym żeby zgłosić się do księdza jakos na wiosnę skoro slub ma być w sierpniu. A Wy piszecie, że już z księdzem wszystko ustalone więc zaczełam się zastanawić, czy my też nie powinniśmy do księdza pójść... Wg prawa kościelnego trzeba zapisać się min 3 miesiące przed ślubem, wieć myślałam że jak pojdziemy 5-6 miesięcy przed to i tak będzie wcześnie. Powiedzcie jak to jest, jesli zapiszemy się teraz to ksiądz przeczyta nasze zapowiedzi? Jakieś dziwne by to bylo, jeśli czytałby zapowiedzi dla młodych których ślub jest za rok... Czy teraz tylko zklepuje się godzinę, a zapowiedzi będą w przyszłym roku?

Witam
godzinę możesz zaklepać teraz potem musisz się stawić 3 miesiące przed ślubem więc wtedy się wszystko załatwia i dopiero wtedy ruszają zapowiedzi
Dziewczyny chyba znalazłam suknię!!!!
No to od początku zawiozłam mamę do fryzjera. Razem z moją kuzynką(przyszłą starszą) która się opiekowała Niko moim nowym psem poszłyśmy do komisu sukien ślubnych normalnie byłam w szoku bo suknie piękne jak nowe a ceny od 600-1800zł. No i oglądamy i ona pokazuje mi taką z dużą ilością cyrkonii i brokatem i sobie myślę tandeta jak z bazaru. Moja starsza to samo pomyślała ale mówi przymież co ci szkodzi. No i przymieżyłam 3. Jedna była za krótka. Druga ładna była ale już zarezerwowana dla innej dziewczyny no i biorę tą bazarówę. Zakładam halkę wkładam suknię i kurcze szok normalnie aż mi w oczach świeczki stanęły. Wyglądałam w niej olśniewająco. Moja starsza się poryczała zaczęła mnie ściskać i mówić że wyglądam cudnie. I wcale nie wyglądała już na bazarówę czy tandetę tylko normalnie była piękna ahhh.... nie mogę przestać o niej myśleć. Mam fotki babka bardzo uprzejma pozwoliła cyckac fotki mówi że oczywiście jak nabardziej można. Tylko że ma je moja starsza a ona poszła na jazdy więc wieczorem wstawię zdjęcia aha ona jest zapinana i wiązana. Jeżeli chodzi o zapięcie o jest przymała rozchodzi się im wyżej piersi ale rozkminiłyśmy że jak zrobię od spodu podszycie materiałem i zawiążę tym wiązaniem gorsetowym to będzie też dobrze ah ale jestem szczęśliwa
a mój max jakoś tak chłodno się zachowuje wobec niko może to się zmieni.

[(kicia)]

Napisane przez jagodzia133

1 bomba i 2 i 3 też

Witam
godzinę możesz zaklepać teraz potem musisz się stawić 3 miesiące przed ślubem więc wtedy się wszystko załatwia i dopiero wtedy ruszają zapowiedzi
Dziewczyny chyba znalazłam suknię!!!!
No to od początku zawiozłam mamę do fryzjera. Razem z moją kuzynką(przyszłą starszą) która się opiekowała Niko moim nowym psem poszłyśmy do komisu sukien ślubnych normalnie byłam w szoku bo suknie piękne jak nowe a ceny od 600-1800zł. No i oglądamy i ona pokazuje mi taką z dużą ilością cyrkonii i brokatem i sobie myślę tandeta jak z bazaru. Moja starsza to samo pomyślała ale mówi przymież co ci szkodzi. No i przymieżyłam 3. Jedna była za krótka. Druga ładna była ale już zarezerwowana dla innej dziewczyny no i biorę tą bazarówę. Zakładam halkę wkładam suknię i kurcze szok normalnie aż mi w oczach świeczki stanęły. Wyglądałam w niej olśniewająco. Moja starsza się poryczała zaczęła mnie ściskać i mówić że wyglądam cudnie. I wcale nie wyglądała już na bazarówę czy tandetę tylko normalnie była piękna ahhh.... nie mogę przestać o niej myśleć. Mam fotki babka bardzo uprzejma pozwoliła cyckac fotki mówi że oczywiście jak nabardziej można. Tylko że ma je moja starsza a ona poszła na jazdy więc wieczorem wstawię zdjęcia aha ona jest zapinana i wiązana. Jeżeli chodzi o zapięcie o jest przymała rozchodzi się im wyżej piersi ale rozkminiłyśmy że jak zrobię od spodu podszycie materiałem i zawiążę tym wiązaniem gorsetowym to będzie też dobrze ah ale jestem szczęśliwa
a mój max jakoś tak chłodno się zachowuje wobec niko może to się zmieni.

czekam czekam czekam na fotki... czasem pierwsze wrażenie może być mylne. Tak jak my jesteśmy zakochane w jakiś sukniach bo na kimś świetnie leżą ale nie musi być tak na nas

[Gorska_Kozica]

Napisane przez jagodzia133

1 bomba i 2 i 3 też

Witam
godzinę możesz zaklepać teraz potem musisz się stawić 3 miesiące przed ślubem więc wtedy się wszystko załatwia i dopiero wtedy ruszają zapowiedzi
Dziewczyny chyba znalazłam suknię!!!!
No to od początku zawiozłam mamę do fryzjera. Razem z moją kuzynką(przyszłą starszą) która się opiekowała Niko moim nowym psem poszłyśmy do komisu sukien ślubnych normalnie byłam w szoku bo suknie piękne jak nowe a ceny od 600-1800zł. No i oglądamy i ona pokazuje mi taką z dużą ilością cyrkonii i brokatem i sobie myślę tandeta jak z bazaru. Moja starsza to samo pomyślała ale mówi przymież co ci szkodzi. No i przymieżyłam 3. Jedna była za krótka. Druga ładna była ale już zarezerwowana dla innej dziewczyny no i biorę tą bazarówę. Zakładam halkę wkładam suknię i kurcze szok normalnie aż mi w oczach świeczki stanęły. Wyglądałam w niej olśniewająco. Moja starsza się poryczała zaczęła mnie ściskać i mówić że wyglądam cudnie. I wcale nie wyglądała już na bazarówę czy tandetę tylko normalnie była piękna ahhh.... nie mogę przestać o niej myśleć. Mam fotki babka bardzo uprzejma pozwoliła cyckac fotki mówi że oczywiście jak nabardziej można. Tylko że ma je moja starsza a ona poszła na jazdy więc wieczorem wstawię zdjęcia aha ona jest zapinana i wiązana. Jeżeli chodzi o zapięcie o jest przymała rozchodzi się im wyżej piersi ale rozkminiłyśmy że jak zrobię od spodu podszycie materiałem i zawiążę tym wiązaniem gorsetowym to będzie też dobrze ah ale jestem szczęśliwa
a mój max jakoś tak chłodno się zachowuje wobec niko może to się zmieni.

za znalzienie sukni

[NightButterflyVIP]

Napisane przez jagodzia133

Dziewczyny chyba znalazłam suknię!!!!
No to od początku zawiozłam mamę do fryzjera. Razem z moją kuzynką(przyszłą starszą) która się opiekowała Niko moim nowym psem poszłyśmy do komisu sukien ślubnych normalnie byłam w szoku bo suknie piękne jak nowe a ceny od 600-1800zł. No i oglądamy i ona pokazuje mi taką z dużą ilością cyrkonii i brokatem i sobie myślę tandeta jak z bazaru. Moja starsza to samo pomyślała ale mówi przymież co ci szkodzi. No i przymieżyłam 3. Jedna była za krótka. Druga ładna była ale już zarezerwowana dla innej dziewczyny no i biorę tą bazarówę. Zakładam halkę wkładam suknię i kurcze szok normalnie aż mi w oczach świeczki stanęły. Wyglądałam w niej olśniewająco. Moja starsza się poryczała zaczęła mnie ściskać i mówić że wyglądam cudnie. I wcale nie wyglądała już na bazarówę czy tandetę tylko normalnie była piękna ahhh.... nie mogę przestać o niej myśleć. Mam fotki babka bardzo uprzejma pozwoliła cyckac fotki mówi że oczywiście jak nabardziej można. Tylko że ma je moja starsza a ona poszła na jazdy więc wieczorem wstawię zdjęcia aha ona jest zapinana i wiązana. Jeżeli chodzi o zapięcie o jest przymała rozchodzi się im wyżej piersi ale rozkminiłyśmy że jak zrobię od spodu podszycie materiałem i zawiążę tym wiązaniem gorsetowym to będzie też dobrze ah ale jestem szczęśliwa
a mój max jakoś tak chłodno się zachowuje wobec niko może to się zmieni.

Łzy stanęły mi w oczach jak to czytałam............ Super Nie mogę się doczekać fotek!!!

[magdziaS]

Napisane przez D0tk4

Dziewczyny! Co za dzien! Juz dwa kolejne telefony odnoscie pracy dostalam! Na 15ta mam isc do jednego miejsca, a w poniedzialek o 11 do drugiego! haha, ale jestem rozrywana :P byleby tylko cos pozytywnego z tego wyszlo! choc mysle, ze kazda inna niz mam teraz bylaby dobra! TRZYMAJTA KCIUKASY!!

Dotka, ale masz szczęście Kciukasy będą trzymane Powodzenia!

Napisane przez jagodzia133

1 bomba i 2 i 3 też

Witam
godzinę możesz zaklepać teraz potem musisz się stawić 3 miesiące przed ślubem więc wtedy się wszystko załatwia i dopiero wtedy ruszają zapowiedzi
Dziewczyny chyba znalazłam suknię!!!!
No to od początku zawiozłam mamę do fryzjera. Razem z moją kuzynką(przyszłą starszą) która się opiekowała Niko moim nowym psem poszłyśmy do komisu sukien ślubnych normalnie byłam w szoku bo suknie piękne jak nowe a ceny od 600-1800zł. No i oglądamy i ona pokazuje mi taką z dużą ilością cyrkonii i brokatem i sobie myślę tandeta jak z bazaru. Moja starsza to samo pomyślała ale mówi przymież co ci szkodzi. No i przymieżyłam 3. Jedna była za krótka. Druga ładna była ale już zarezerwowana dla innej dziewczyny no i biorę tą bazarówę. Zakładam halkę wkładam suknię i kurcze szok normalnie aż mi w oczach świeczki stanęły. Wyglądałam w niej olśniewająco. Moja starsza się poryczała zaczęła mnie ściskać i mówić że wyglądam cudnie. I wcale nie wyglądała już na bazarówę czy tandetę tylko normalnie była piękna ahhh.... nie mogę przestać o niej myśleć. Mam fotki babka bardzo uprzejma pozwoliła cyckac fotki mówi że oczywiście jak nabardziej można. Tylko że ma je moja starsza a ona poszła na jazdy więc wieczorem wstawię zdjęcia aha ona jest zapinana i wiązana. Jeżeli chodzi o zapięcie o jest przymała rozchodzi się im wyżej piersi ale rozkminiłyśmy że jak zrobię od spodu podszycie materiałem i zawiążę tym wiązaniem gorsetowym to będzie też dobrze ah ale jestem szczęśliwa
a mój max jakoś tak chłodno się zachowuje wobec niko może to się zmieni.

Jagodzia super czekamy na fotki. (bardzo proszę za szybko ich nie wykasowować )

Ja znikam bo zostało mi jeszcze trochę rzeczy na głowie. Zaglądnę do Was dopiero jutro
Starajcie się nie pisać za dużo! Choć i tak wiem, że będziecie pędzić z postami

[nena1984]

jagodzia ale super!!! też już się nie mogę zdjęć doczekać

[jagodzia133]

uprzedzam że na fotkach się tak pięknie nie prezentuje jak w salonie wszystkie lampy specjalnie mi pani włączyła żeby było widać na fotkach jak najlepiej no ale nic ternu nie ma ma za to długi welon który ciągnie się po ziemi :P jest tylko do kościoła ;p na sali miała bym tylko diadem ;p
Na gorsecie są takie jakby 4-5cm. paski odstające na których są umiesczone cyrkonie więc uprzedzam że gorset jest bardzo zdobny... i ta aplikacja idzie od biustu i schodzi coraz niżej ku lewej stronie tworzy taki jakby trójkąt który się kończy za biodrem ( co bardzo wysmukla i do tego optycznie człowiek wydaje się wyższy niż w rzeczywistości). U dołu są 3 aplikacje z tyłu i dwie z przodu po bokach. Takie jakby kwiaty czy coś nie wiem dokładnie co to było z wrażenia nie pamiętam takie wielkości 10-5cm.
W życiu nie widziałam takiej sukni nigdzie a trochę tego obejrzałam więc będę chyba bardzo oryginalną PMką do tego właścicielka tej sukni to podobno taka sama wariatka jak ja tak mi powiedziała pani z salonu ;p Bo ona też lubi świecące też mówią na nią sroka i podobno z zachowania jak moja siostra bliźniaczka. A ja uważam że suknia w jakiś stopniu powinna odzwierciedlać charakter sromne nieśmiały dzieczyny często wybierają skromne suknie a takie popierdykane jak ja biorą coś szalonego i innego niż wszyscy ah już nie mogę się doczekać kiedy wam pokaże

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

przypuszczam że nie będzie w guście większości z was wierzcie mi ja też bym na nią nie spojrzała nawet przymierzyć nie chciałam ale chodzi o to że normalnie prezentowałam się w niej bosko a to chyba o to chodzi więc proszę o łagodne oceny co do sukni ;p i piszcie śmiało czy dobrze w niej wyglądam... a no i szok bo jest biała a myślałam że to nie mój kolor ;p wogóle byłam bez makijażu włosy przyklapnięte związane w kucyk wyglądałam jak ciota a w tej sukni to wyglądałam ślicznie to co mówić z makijażem i fryzurką o jaaaa dobra już nie nie piszę i się nie podniecam wybaczcie

[(kicia)]

może gdzieś w necie znajdziesz jej zdjęcie?

[Seagirl]

Napisane przez (kicia)

tak naprawdę mnie dziwi zachowanie osób będących w długoletnich związkach utrzymujących że są szcześliwe zakochane że mówią ze to ten jedyny itp itd a mi się dziwią czemu ja się tak cieszę ze ślubu i wesela. Ale przecież to jest jak to mówię pierwszy dzień reszty naszego wspólnego życia. Tylko raz zdarzy się taki dzień tylko raz założę tą białą suknię, tylko raz założymy sobie obrączki i przed Bogiem wypowiemy słowa przysięgi. Dla mnie jest to niesamowite przeżycie i każdy aspekt z tym związany napełnia mnie szczęściem. A takie teksty że to tylko jeden dzień że on nic nie wnosi do związku, że na wszystko mam jeszcze czas itp to mnie strasznie irytują.

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

a ostatnio od jednej dziewczyny ode mnie z roku usłyszałam tekst " jak można w tym wieku być pewnym że chce się spedzić z kimś resztę życia.. przecież za kilka lat może Ci się znudzić"

Hej dziewczynki;-)
Kicia nie bierz sobie tego do siebie ale chciałam usprawiedliwić tekst twojej znajomej, gdyż jak ja miałam 20 lat to byłam z kimś w związku i wtedy mi się też wydawało że to ten i ze wogóle bez niego świat by nie istniał a dopiero po paru latach życie pokazało że jest inaczej. A teraz dziękuję Bogu że tak się stało i że nie wyszłam wtedy za niego Ale nie można tego uogólniać bo każdy związek jest inny.

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Napisane przez jagodzia133

uprzedzam że na fotkach się tak pięknie nie prezentuje jak w salonie wszystkie lampy specjalnie mi pani włączyła żeby było widać na fotkach jak najlepiej no ale nic ternu nie ma ma za to długi welon który ciągnie się po ziemi :P jest tylko do kościoła ;p na sali miała bym tylko diadem ;p
Na gorsecie są takie jakby 4-5cm. paski odstające na których są umiesczone cyrkonie więc uprzedzam że gorset jest bardzo zdobny... i ta aplikacja idzie od biustu i schodzi coraz niżej ku lewej stronie tworzy taki jakby trójkąt który się kończy za biodrem ( co bardzo wysmukla i do tego optycznie człowiek wydaje się wyższy niż w rzeczywistości). U dołu są 3 aplikacje z tyłu i dwie z przodu po bokach. Takie jakby kwiaty czy coś nie wiem dokładnie co to było z wrażenia nie pamiętam takie wielkości 10-5cm.
W życiu nie widziałam takiej sukni nigdzie a trochę tego obejrzałam więc będę chyba bardzo oryginalną PMką do tego właścicielka tej sukni to podobno taka sama wariatka jak ja tak mi powiedziała pani z salonu ;p Bo ona też lubi świecące też mówią na nią sroka i podobno z zachowania jak moja siostra bliźniaczka. A ja uważam że suknia w jakiś stopniu powinna odzwierciedlać charakter sromne nieśmiały dzieczyny często wybierają skromne suknie a takie popierdykane jak ja biorą coś szalonego i innego niż wszyscy ah już nie mogę się doczekać kiedy wam pokaże

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

przypuszczam że nie będzie w guście większości z was wierzcie mi ja też bym na nią nie spojrzała nawet przymierzyć nie chciałam ale chodzi o to że normalnie prezentowałam się w niej bosko a to chyba o to chodzi więc proszę o łagodne oceny co do sukni ;p i piszcie śmiało czy dobrze w niej wyglądam... a no i szok bo jest biała a myślałam że to nie mój kolor ;p wogóle byłam bez makijażu włosy przyklapnięte związane w kucyk wyglądałam jak ciota a w tej sukni to wyglądałam ślicznie to co mówić z makijażem i fryzurką o jaaaa dobra już nie nie piszę i się nie podniecam wybaczcie

JAgodzia a wrzucałaś już fotkę w tej sukni? bo nie widziałam
Już się doczytałam ze jeszcze nie, wiec równeiż czekam z niecierpliwością;-)

[Gorska_Kozica]

Napisane przez jagodzia133

uprzedzam że na fotkach się tak pięknie nie prezentuje jak w salonie wszystkie lampy specjalnie mi pani włączyła żeby było widać na fotkach jak najlepiej no ale nic ternu nie ma ma za to długi welon który ciągnie się po ziemi :P jest tylko do kościoła ;p na sali miała bym tylko diadem ;p
Na gorsecie są takie jakby 4-5cm. paski odstające na których są umiesczone cyrkonie więc uprzedzam że gorset jest bardzo zdobny... i ta aplikacja idzie od biustu i schodzi coraz niżej ku lewej stronie tworzy taki jakby trójkąt który się kończy za biodrem ( co bardzo wysmukla i do tego optycznie człowiek wydaje się wyższy niż w rzeczywistości). U dołu są 3 aplikacje z tyłu i dwie z przodu po bokach. Takie jakby kwiaty czy coś nie wiem dokładnie co to było z wrażenia nie pamiętam takie wielkości 10-5cm.
W życiu nie widziałam takiej sukni nigdzie a trochę tego obejrzałam więc będę chyba bardzo oryginalną PMką do tego właścicielka tej sukni to podobno taka sama wariatka jak ja tak mi powiedziała pani z salonu ;p Bo ona też lubi świecące też mówią na nią sroka i podobno z zachowania jak moja siostra bliźniaczka. A ja uważam że suknia w jakiś stopniu powinna odzwierciedlać charakter sromne nieśmiały dzieczyny często wybierają skromne suknie a takie popierdykane jak ja biorą coś szalonego i innego niż wszyscy ah już nie mogę się doczekać kiedy wam pokaże

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

przypuszczam że nie będzie w guście większości z was wierzcie mi ja też bym na nią nie spojrzała nawet przymierzyć nie chciałam ale chodzi o to że normalnie prezentowałam się w niej bosko a to chyba o to chodzi więc proszę o łagodne oceny co do sukni ;p i piszcie śmiało czy dobrze w niej wyglądam... a no i szok bo jest biała a myślałam że to nie mój kolor ;p wogóle byłam bez makijażu włosy przyklapnięte związane w kucyk wyglądałam jak ciota a w tej sukni to wyglądałam ślicznie to co mówić z makijażem i fryzurką o jaaaa dobra już nie nie piszę i się nie podniecam wybaczcie

Aż się sama uśmiecham, jak Cię czytam. Taki entuzjazm mówi wszystko. Super są takie pozytywne emocje I nich ktoś spróbuje powiedzieć - to tylko sukienka.... Bład... to Twoja suknia Czekam na foto.

[(kicia)]

Napisane przez Seagirl

Hej dziewczynki;-)
Kicia nie bierz sobie tego do siebie ale chciałam usprawiedliwić tekst twojej znajomej, gdyż jak ja miałam 20 lat to byłam z kimś w związku i wtedy mi się też wydawało że to ten i ze wogóle bez niego świat by nie istniał a dopiero po paru latach życie pokazało że jest inaczej. A teraz dziękuję Bogu że tak się stało i że nie wyszłam wtedy za niego Ale nie można tego uogólniać bo każdy związek jest inny.

no właśnie ona to powiedziała w sensie że jestem głupia że w tym wieku pakuje sie w małżeństwo a ona jest zatwardziałą singielką i jak to mówi jej facet nie jest do niczego potrzebny. No ok ale to nie może mi wmawiać że marnuje sobie życie bo wiem co robię

[jagodzia133]

Napisane przez (kicia)

może gdzieś w necie znajdziesz jej zdjęcie?

niestety nie i nawet nie spojrzałam na firmę taka byłam zafacynowana

Napisane przez Seagirl

Hej dziewczynki;-)
Kicia nie bierz sobie tego do siebie ale chciałam usprawiedliwić tekst twojej znajomej, gdyż jak ja miałam 20 lat to byłam z kimś w związku i wtedy mi się też wydawało że to ten i ze wogóle bez niego świat by nie istniał a dopiero po paru latach życie pokazało że jest inaczej. A teraz dziękuję Bogu że tak się stało i że nie wyszłam wtedy za niego Ale nie można tego uogólniać bo każdy związek jest inny.

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------


JAgodzia a wrzucałaś już fotkę w tej sukni? bo nie widziałam
Już się doczytałam ze jeszcze nie, wiec równeiż czekam z niecierpliwością;-)

wstawię jak najszybciej się da pogonię kuzynkę a z resztą ona wie że sie muszę z wami skonsultować

[Seagirl]

Napisane przez magdziaS

Planuję bolerko, bo w maju może być różna pogoda, a w kościele pewnie będzie zimo i nie chcę zmarznąć to jedyny powód dla którego w ogóle rozglądam się za nakryciem ramion.
Zasypię Was moimi zbirami a co
Trochę tradycyjnych bolerek i dwa "inne"

Widze że była mowa o bolerkach i okryciach, w związku z tym że ja napewno musze mieć futerko i ciagle szukam czegoś takiego w necie, wrzucam link do fajnego sklepu gdzie znajdziecie wiele różnych propozycji:
http://www.slubmarket.pl/