Zlituj się mój książę drogi i z pierścieniem padnij pod nogi! cz. 35

[justyna_dt]

Napisane przez crozee

Dziękuję!!!! ZDAŁAM!!!

Ja Ci nie gratuluję, bo moich kciuków nie zacytowałaś

[Stefannia]

Napisane przez crozee

Dziękuję!!!! ZDAŁAM!!!

Napisane przez justyna_dt

Ja Ci nie gratuluję, bo moich kciuków nie zacytowałaś

Moich też nie, więc też nie wiem czy gratulować
Brawo

[justyna_dt]

Napisane przez Stefannia

Moich też nie, więc też nie wiem czy gratulować
Brawo

Oczywiście GRATULUJĘ!!!

[crozee]

Osz, gratuluję siostrzenicy Chinki- Czingulinki
a zdawałam egzaminy na studiach

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez justyna_dt

Ja Ci nie gratuluję, bo moich kciuków nie zacytowałaś

no wlasnie nie wiem jak to mozliwe!!!! bo robiłam na cytowanie... I claris tez sie nie zacytowały

[kasia0912]

Gratulację
ale śliczna pogoda.

[justyna_dt]

Napisane przez crozee

Osz, gratuluję siostrzenicy Chinki- Czingulinki
a zdawałam egzaminy na studiach

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------


no wlasnie nie wiem jak to mozliwe!!!! bo robiłam na cytowanie... I claris tez sie nie zacytowały

No to wybaczam

[Smerfetka_88]

Ja też gratuluję

[najfajniejsza]

Hej ho!
Gratuluję Crozee, że hoho

[justyna_dt]

Przyszedł klient/znajomy brata, szukał szefa, wszystko spoko, oficjalnie, nagle mnie pyta: "Jak się na motorze jeździ?"

[stygmatek]

Dzień dobry

Jednak to prawda, że zakupy poprawiają humor. Mamunia kupiła mi płaszczyk tak na teraz (bo mam tylko jedna kurtkę- czarną, coś a la skóra więc nie jest zbyt elegancka), zamiast normalnego kołnierzyka jest taki jakby żabocik czy coś w tym stylu, rozszerzane bufkowate rękawy (tzn na dole, przy nadgarstu są rozszerzone, takie jakby dzwony) tato stwierdził, że w takich płaszczach Ludwik XVI chodził
I jeszcze dostałam śliczną torbę- jaśniutki brąz z kolorowymi wypukłymi motylami
A poza tym jest cudnie ciepło, ptaszki śpiewają, aż chce się żyć!

[frezyjka85]

Napisane przez Claris

hej
Ale wczoraj był dzień woziłam mamę i tatę po lekarzach. Tato uciął sobie w pracy 2 palce i miał szyte, ale tyle skóry mu wyrwało, że nie wiadomo, czy się zrosną i być może będzie musiał mieć przeszczep skóry, masakra

ałłłłłłłłłłaaa

Napisane przez najfajniejsza

nie dziwię Ci się
Ale mam dziś dzień... a dopiero 10.30
w każdym razie - kupiłam nawigację, zamówiłam tonik i mleczko do demakijażu, więc mam już wyrzuty sumienia, że tyle wydaję, a z kasą średnio, ale przecież na nawigację miałam odłożoną kasę, a mleczka i toniku potrzebuje! mam racje?
byłam na zdjęciu szwów - szwy zdjęte, ale skóra mi się rozłazi więc jeszcze 5 dni mam nosić taki specjalny plaster ściągający i nie ruszać palcem.

Ad 1. też się sobie nie dziwię
Ad2. tak masz rację!!! tonik to rzecz niezbędna!
Ad 3. biedny paluszek

Napisane przez osz rety

aaa moja siostra urodziła - jestem ciocią Oliwki - waga 3450 g, wzrost 55 cm i wygląda jak chińczyk

gratulacje dla siostry i dużo zdrówka dla Oliwki

Napisane przez Gwizdak

http://aukcja.interia.pl/show_item.php?item=1570220632

widziałam to.... masakra

Napisane przez crozee

Dziękuję!!!! ZDAŁAM!!!

Napisane przez stygmatek

Dzień dobry

Jednak to prawda, że zakupy poprawiają humor. Mamunia kupiła mi płaszczyk tak na teraz (bo mam tylko jedna kurtkę- czarną, coś a la skóra więc nie jest zbyt elegancka), zamiast normalnego kołnierzyka jest taki jakby żabocik czy coś w tym stylu, rozszerzane bufkowate rękawy (tzn na dole, przy nadgarstu są rozszerzone, takie jakby dzwony) tato stwierdził, że w takich płaszczach Ludwik XVI chodził
I jeszcze dostałam śliczną torbę- jaśniutki brąz z kolorowymi wypukłymi motylami
A poza tym jest cudnie ciepło, ptaszki śpiewają, aż chce się żyć!

miłe prezenty

i racja! dzień jest dzisiaj piękny

ja przyjechałam z TŻtem do jego rodziców iii pomogłam teściowej w kuchni - zrobiłam łazanki

a miałam u siebie w domu upiec chleb i zrobić obiad

[Smerfetka_88]

Właśnie popsułam sobie pierścionek Nie wiem do końca jak to się mogło stać. Zaczepiłam nim (od spodu) o rączkę do szyby stojącej za szafą i mi pękł. i to tak, żezostał w dwóch częściach - bursztynowe oczko (góra pierścionka) i część "obrączki" A tak go lubiłam

[justyna_dt]

Łazanki kurna, zgłodniałam

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez Smerfetka_88

Właśnie popsułam sobie pierścionek Nie wiem do końca jak to się mogło stać. Zaczepiłam nim (od spodu) o rączkę do szyby stojącej za szafą i mi pękł. i to tak, żezostał w dwóch częściach - bursztynowe oczko (góra pierścionka) i część "obrączki" A tak go lubiłam

To do złotnika

[carmelova]

Napisane przez Smerfetka_88

Właśnie popsułam sobie pierścionek Nie wiem do końca jak to się mogło stać. Zaczepiłam nim (od spodu) o rączkę do szyby stojącej za szafą i mi pękł. i to tak, żezostał w dwóch częściach - bursztynowe oczko (góra pierścionka) i część "obrączki" A tak go lubiłam

ajć, szkoda

Właśnie wymyśliłam co zrobię na obiad. Poza tym miałam wczoraj pogadankę z Tżtem.

[osz rety]

Napisane przez crozee

Osz, gratuluję siostrzenicy Chinki- Czingulinki
a zdawałam egzaminy na studiach

dziękuje

Napisane przez frezyjka85

gratulacje dla siostry i dużo zdrówka dla Oliwki

oki przekaże
i dobrze, że pomagasz teściowej

tata właśnie zadzwonił bo sobie przypomniał, iż miał mnie powiadomić o tym, że zostałam ciocią (taa prawie 5 godzin po fakcie) i był bardzo zadowolony z siebie, że pamiętał o tym

Olka też by mnie ucieszyły takie zakupy

[justyna_dt]

Napisane przez carmelova

ajć, szkoda

Właśnie wymyśliłam co zrobię na obiad. Poza tym miałam wczoraj pogadankę z Tżtem.

Uuuu, powiało grozą... Ale najpierw napisz, co ugotujesz

[Smerfetka_88]

Napisane przez justyna_dt

To do złotnika

Oczywiście że pójdę, tylko dziś jadę do domu i tego już nie naprawię. A to jest duży pierścionek i czuję taką pustkę na palcu teraz
A wiecie może, gdzie w Krakowie są naprawy biżuterii w rozsądnej cenie?

[carmelova]

Ciekawe jak tam praca Bisi

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez justyna_dt

Uuuu, powiało grozą... Ale najpierw napisz, co ugotujesz

Jednak stanęło na pieczonych plackach ziemniaczanych z serkiem, koperkiem i łososiem. Jeszcze w grę wchodziły muffiny z fetą i oliwkami.

[justyna_dt]

Napisane przez carmelova

Ciekawe jak tam praca Bisi

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------


Jednak stanęło na pieczonych plackach ziemniaczanych z serkiem, koperkiem i łososiem. Jeszcze w grę wchodziły muffiny z fetą i oliwkami.

musisz ze mną zamieszkać na jakiś czas
A co to za pogadanka była?

[magda2109]

Ja chcem muffinki

Carmi, jaką pogadankę?

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Dziewczyny, jak się nazywała piosenka, która jest podkładem w prezentacji zdjęć ślubnych Rain?

[Stefannia]

Stygmatku, fajne zakupy
Smerfetka, przykro, może się uda naprawić
Carmel, mi na samą myśl o tych rzeczach co je przygotowujesz leci slinka A pogadanka na temat?

[magda2109]

Już wiem

[justyna_dt]

Napisane przez magda2109

Już wiem

http://www.youtube.com/watch?v=2JNP3jTHt0o ta?

[peach_passion]

Claris, kurde nieciekawa sytuacja, mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy

crozee, osz gratuluję dziewczyny

[carmelova]

Napisane przez justyna_dt

musisz ze mną zamieszkać na jakiś czas
A co to za pogadanka była?

Spoko, jak przyjedziesz na studia do Krakowa to pomyślimy

A Tż wczoraj wrócił ok. 23. Wkurza mnie to, bo powinien skończyć o 20:00, ale on oczywiście musi pracować dłużej. Wiec ja wracam do domu i siedzę sama. Powoli zaczynam mieć tego dość. Powiedziałam mu, że cieszę się, że jest pracowity i stara się awansować (bo ten jego awans dalej nie jest pewny), ale ma też dom i czasem chciałabym go w nim widzieć. On nie widzi życia poza tą pracą i tak jest już 2,5 roku. Więc ustaliliśmy, że będzie tam pracował dopóki ja nie skończę studiów, a potem szuka normalnej pracy z wolnymi weekendami.

[Stefannia]

Napisane przez carmelova

Spoko, jak przyjedziesz na studia do Krakowa to pomyślimy

A Tż wczoraj wrócił ok. 23. Wkurza mnie to, bo powinien skończyć o 20:00, ale on oczywiście musi pracować dłużej. Wiec ja wracam do domu i siedzę sama. Powoli zaczynam mieć tego dość. Powiedziałam mu, że cieszę się, że jest pracowity i stara się awansować (bo ten jego awans dalej nie jest pewny), ale ma też dom i czasem chciałabym go w nim widzieć. On nie widzi życia poza tą pracą i tak jest już 2,5 roku. Więc ustaliliśmy, że będzie tam pracował dopóki ja nie skończę studiów, a potem szuka normalnej pracy z wolnymi weekendami.

To fajna, konstruktywna rozmowa

[justyna_dt]

Napisane przez carmelova

Spoko, jak przyjedziesz na studia do Krakowa to pomyślimy

A Tż wczoraj wrócił ok. 23. Wkurza mnie to, bo powinien skończyć o 20:00, ale on oczywiście musi pracować dłużej. Wiec ja wracam do domu i siedzę sama. Powoli zaczynam mieć tego dość. Powiedziałam mu, że cieszę się, że jest pracowity i stara się awansować (bo ten jego awans dalej nie jest pewny), ale ma też dom i czasem chciałabym go w nim widzieć. On nie widzi życia poza tą pracą i tak jest już 2,5 roku. Więc ustaliliśmy, że będzie tam pracował dopóki ja nie skończę studiów, a potem szuka normalnej pracy z wolnymi weekendami.

Powiem Ci, że podziwiam Cię (Was?) za umiejętność rozmowy i wypracowania takiego kompromisu, naprawdę. Ja bym pewnie zrobiła karczemną awanturę i nic by z tego nie wyszło.

[Smerfetka_88]

Napisane przez Stefannia

Smerfetka, przykro, może się uda naprawić

Dzięki Też mam nadzieję, że się da
Carmel - też bym chciała tak umieć się dogadać Tż

[magda2109]

Napisane przez justyna_dt

Powiem Ci, że podziwiam Cię (Was?) za umiejętność rozmowy i wypracowania takiego kompromisu, naprawdę. Ja bym pewnie zrobiła karczemną awanturę i nic by z tego nie wyszło.

U mnie by było, że znowu się czepiam i żebym mu dała milion to nie musiałby pracować i siedziałby ze mną cały czas w domu

[kasia0912]

Mój obiecał,że będzie pił nie więcej dwa razy w miesiącu. Zobaczymy.
Uciekam na zajęcia.
Trzymajcie kciuki po 17. Z Góry dziękuję