Dzieciaczki w brzuszku nasze kochane, my chcemy już być kopane IX-X 2011

[lullaby_ml]

Napisane przez agnieszka 0605

aa2- a widzisz! Nic nie dzieje się bez przyczyny, a wszystko ma swój cel. Ja jestem pewna, że nie raz "góra" mi pomogła. Zresztą nie wiem jak ty, ale ja po śmierci mamy miałam naprawdę dziwne, prorocze sny. Może to dla niektórych śmieszne, ale raz właśnie ta "góra" uratowała mnie od wypadku. W nocy śniło mi sie niebo.... Oprowadzali mnie, pokazywali co i jak, obiecali wreszcie spotkanie z mamą, która już na mnie czekała. Nagle pojawiła się kobieta, wypchnęła mnie, spadałam w dół ... obudziłam sie całą spocona w łóżku. Rano jadąc do pracy - zza zakretu w ostatniej chwili zobaczyłam wypadek. Jechałam b.szybko. Chciałam ominąć drugim pasem - ale jechał samochód z naprzeciwka. Zamknełam oczy i nacisnęłam hamulec, choć byłam pewna, ze nie zdąze wyhamować. Zatrzymałam sie przed samym rozwalonym samochodem.... I nikt ani nic mi nie pzretłumaczy, ze sen i to zdarzenie miały ze sobą zwiazek. A ... i nie dodałam najważniejszego - ze to miało miejsce, kiedy pzreżywałam cieżkie chwile, kiedy nie chciałam już żyć i modliłam się, zeby mama mnie do siebie zabrała. Od tego zdarzenia zrozumiałam - że to nie mój czas...

Ja w to wierze, jak najbardziej, pare lat temu umarl moj Tata, przezywalam wszystkie dziwne sny, dziwne okolicznosci, sytuacje i wierze, ze oni nad nami czuwaja zreszta do dzisiaj mu dziekuje za mojego TŻ bo wszystko sie tak jakos dziwnym zbiegiem okolicznosci poukladalo ze naprawde..no i tez mozna powiedziec ze mnie uratowal przed wypadkiem, mialam wtedy pierwsze jazdy, uczylam sie jezdzic, byla szklanka na drodze, nagle stracilam panowanie nad kierownica, z przeciwka jechal samochod a ja sie obracalam o 180 stopni na drodze, nie wiem jakim cudem zatrzymalam sie 10 cm przed murem na poboczu..ehh, ciężki temat dziewczynki, ale jedno trzeba przyznac-oni nas bardzo kochaja i caly czas przy nas sa

[lausanne]

babki chyba mi troszkę wypchnęło brzuszek:jupi : oczywiście w ogóle sie nie umywa do Waszych, ale coś tam zaczyna być widać

agnieszka widać że bardzo przeżyłaś śmierć Mamy. Mam nadzieję, że czas powoli leczy ranę, a zostawia spokoj w <3 i ślad miłości. Jeśli chodzi o czuwanie zmarłych, przeznaczenia itp. to ja w takie rzeczy nie wierzę, ale wierzę za to, ze jeśli ktos wierzy to musi cos w tym być. Tzn. wierzę, że czyjaś wiara działa cuda. Tylko mnie jej brakuje... Zakręcone, ale mam nadzieję, że rozumiesz

Caltea - nawzajem

[anuska_s]

U mnie też brzuszek dziś wysadziło, nawet w pracy kobitki zauważyły Ogólnie to rzadko coś widać, narazie widzę po spodniach bo już się nie mieszczę w swoje ulubione jeansy...

Caltea to zapraszam do siebie, a potem pojedziemy odwiedzić Pana Kopernika i na molo spacerek I dziękujemy za życzonka, Tobie też wspaniałych i radosnych Świąt Wielkanocnych)

[cotynato]

Jak zaraz nie zjem gołąbka w sosie poidorowym to komuś zrobię krzywdę

Zerwałam się z zajęć bo wszyscy zwiali, miałam nadzieję że na przerwie pójdziemy na gołąbki i lipa. Teraz będę mamę musiała molestować bo nie odpuszczę chociażbym na wynos zamawiała

[archinta]

tusia872 - za egzaminki

Napisane przez anetika

A i pochwalę się jestem już pewna, od ponad tygodnia wyraźnie czuję ruchy dzieciaczka - jestem już na 100% pewna, że to on mi tak szaleje w brzuszku W końcu i ja się doczekałam

Ja ost. tez jakby coś czuję czasme- ale nie wiem ciągle czy sobie wmawiam

Napisane przez anciaahk

Ten ginekolog to specjalista od leczenia niepłodności, u niego prowadzone są ciąże tzw. "wystarane", nieraz latami po trudnej walce. Skoro więc doprowadzi do CUDU to pewnie chce, by ten cud trwał i ominęły go możliwe komplikacje. Przy zdrowych ciążach może nie ma takiego zagrożenia, nie wiem.
Jak komuś mówię, do kogo chodzę, to większość od razu wie dlaczego.

Lepiej chuchac na zimne niż potem płakać nad rozlanym mlekiem!!!

Napisane przez Caltea

To ja się pochwalę, że dzisiaj zaczynamy z synusiem 5 miesiąc!!!

Wow- już????????? Szok- a dopiero pisałysmy o II kreseczkach
Nadrabiania Ci nie zazdrosczę jak na tyle znikasz

Równiez ciepłych i pogodnyhc świąt życzymy!

Napisane przez lullaby_ml

, ale jedno trzeba przyznac-oni nas bardzo kochaja i caly czas przy nas sa

to jest totalna magia

Napisane przez lausanne

babki chyba mi troszkę wypchnęło brzuszek:jupi : oczywiście w ogóle sie nie umywa do Waszych, ale coś tam zaczyna być widać

no no no- to fotosesję rób


A mnie się marzą ogórki w śmietanie

[cotynato]

A jak to było z tymi miesiącami. Przy 20 tygodniu 5 miesiąc?

edit : już mam " 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia," czyli i ja mam już 5 miesiąc

[anuska_s]

Napisane przez cotynato

A jak to było z tymi miesiącami. Przy 20 tygodniu 5 miesiąc?

edit : już mam " 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia," czyli i ja mam już 5 miesiąc

Chyba tak, chociaż ciężko mi się czasem połapać z tymi tyg i miesiącami

Chciałam się jeszcze pochwalić swoim ostatnim zakupem, kombinezonik polarowy dla maleństwa. Powinien pasować dla dziewczynki jak i dla chłopaka

[lullaby_ml]

Napisane przez cotynato

A jak to było z tymi miesiącami. Przy 20 tygodniu 5 miesiąc?

edit : już mam " 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia," czyli i ja mam już 5 miesiąc

Jak to jest z tymi miesiacami?? ja myslalam ze pierwszy trymestr jest od 1-12 tyg, drugi od 12-24 i trzeci od 24-36 czyli jesli ja jestem w 17 tyg to koncze 4 miesiac????

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez anuska_s

Chyba tak, chociaż ciężko mi się czasem połapać z tymi tyg i miesiącami

Chciałam się jeszcze pochwalić swoim ostatnim zakupem, kombinezonik polarowy dla maleństwa. Powinien pasować dla dziewczynki jak i dla chłopaka

przeprzeprzecudowny ciuszek

[kaileight]

Napisane przez cotynato

Jezusie, właśnie zadzwoniłam do USC i ile zabawy z tymi aktami urodzenia. Jeszcze jak na złość mieszkam we Wrocławiu a urodziłam się w Parczewie więc nawet nie wsiądę w auto i nie podjadę sobie. Tylko trzeba jakieś listy wysyłać, oryginały bla bla. Już mi sie odechciało

Idę na uczelnie, do 17 zajęcia, jak ja tyle wytrzymam to ja nie wiem
Trzymajcie się i nie gadajcie za dużo

Dużo jest strasznie zachodu z załatwianiem Te wszystkie akty urodzenia, odpisy.. Ja naiwnie liczyłam, że uda się to wszytsko załatwić w jeden dzień. Ale szybko mi to wyjaśniono Trzeba było z podkarpacia jechać na Śląsk po odpisy a potem do Krakowa gdzie bierzemy ślub, zgrać to wszystko z terminami restauracji, wolnym w pracy itd. Ale ostatecznie dokładnie w walentynki wybraliśmy godzinę, termin i ostatecznie potwierdziliśmy lokal. Robimy małe przyjęcie dla 25 osób, będzie skromnie i elegancko, a tyle było z tym zachodu, że szkoda gadać Podziwiam wszystkie dziewczyny które robią wielkie przyjęcia weselne. Tożto jest załatwiania na rok albo i więcej! Nam wszytsko zajęło stosunkowo niewiele czasu, a myślałam kilka razy że się rozmyślę

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

No nadrobiłam wszystko coś niecoś odp. i zmyam Miłego dnia

Napisane przez Caltea

To ja się pochwalę, że dzisiaj zaczynamy z synusiem 5 miesiąc!!!
Niestety od jutra nie będę już miała możliwości klepania, dlatego:

Niech Wam, Miłe, będzie wiosennie, słonecznie, świątecznie!
Niech cieszą Wasze oczy kolorowe pisanki i wielkanocne baranki.
Niech się w Śmigus Dyngus woda na Was leje,
A wielkanocny zając przyniesie Wam radość i nadzieję.

Wam wszystkim, kochane brzuchatki, Waszym Rodzinom i Maleństwom, życzę zdrowych, prawdziwie rodzinnych i najwspanialszych Świąt Wielkanocnych.
I nie szalejcie z jedzeniem, cobyśmy się poznały na nowych fotkach

Dla Ciebie też miłych, spokojnych i bardzo rodzinnych Świąt!

Napisane przez lullaby_ml

Jak to jest z tymi miesiacami?? ja myslalam ze pierwszy trymestr jest od 1-12 tyg, drugi od 12-24 i trzeci od 24-36 czyli jesli ja jestem w 17 tyg to koncze 4 miesiac????

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------




przeprzeprzecudowny ciuszek

Właśnie jest zamieszanie straszne gdzie nie popatrzeć tam inaczej Ja zbliżam się do 19stego tygodnia i lekarz powiedział że to 5 miesiąc i tego się bedę trzymać


Patrzyłam na pierwszą stronę- prawie same chłopaki będą! Tak jak mówiłam chciałam bardzo córeczkę, ale czułam że będzie chłopak. Teraz jak już lekarz potwierdził, to tylko muszę się przyzwyczaić do tej myśli Mój tżet też chyba nietypowe marzył o dziewczynce. Kiedy zobaczył wynik z usg stwierdził, ze chłopiec też fajny ale będziemy próbować do skutku

Wybieracie już imiona?

[miss.hot]

Napisane przez tusia872

dziewczynki co myslicie o takim leżaczku dla dziecka http://allegro.pl/fisher-price-lezac...561755046.html

Polecam, mam taki sam, tylko jeszcze ze starszej linii kolorystycznej - niebieski
Małe dziecko nie jest aż takie ruchliwe, żeby to przewrócić, poza tym on jest stabilnie zbudowany, więc nie ma szans

Napisane przez marronelle

Fajne!
Póki co zamierzam kupić coś takiego:
http://allegro.pl/mata-edukacyjna-ca...560689927.html

http://allegro.pl/mata-edukacyjna-pi...566227265.html

Matę polecam jednak większą, my mamy taką http://allegro.pl/mata-tropikalna-wy...569596615.html gdzie może w różny sposób montowa pałąki i zabawki, albo całkiem je zdjąć
Te małe starczają na krótko bardzo, bo dziecko po prostu przestaje się na nich mieścić

Napisane przez anetika

A i pochwalę się jestem już pewna, od ponad tygodnia wyraźnie czuję ruchy dzieciaczka - jestem już na 100% pewna, że to on mi tak szaleje w brzuszku W końcu i ja się doczekałam

[agnieszka 0605]

Cieszę się, ze nie uzałyście mnie za wariatkę z tymi snami i układami w górze

lullaby_ml- każdy z nas ma takiego anioła, dobrze, że o nas pamiętają i dbają o nas i może ni każdy w to wierzy, ale tak jak napisała lausanne wiara czyni cuda. Kochana - jak najbardziej zrozumiałam i nie było to aż tak zakręcone To prawda, przeżyłam ogromnie śmierć mamy i gdyby nie mój M (wtedy jeszcze narzeczony) nie udałoby mi się. Jestem tego pewna. I wiecie co? Moja mama jakos nie bardzo uważała, ze ja i M do siebie pasujemy, ale na kilka dni przed śmiercią powiedziała mu: wiem, ze Agnieszka bedzie z Tobą bezpieczna.... Mąż do tej pory bardzo ją ciepło wspomina mimo bardzo konserwatywnych zasad. Ach... ale się rozczuliłam

lausanne - wysadziło Cię? hiihi dobrze, ze nie rozsadziło

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez kaileight

Podziwiam wszystkie dziewczyny które robią wielkie przyjęcia weselne. Tożto jest załatwiania na rok albo i więcej! Nam wszytsko zajęło stosunkowo niewiele czasu, a myślałam kilka razy że się rozmyślę

Wybieracie już imiona?

hiihhii gratuluje ślubu ale to prawda zamieszania jest ogromnie dużo. My mieliśmu wesele na 120 pare osób. Palnowaliśmy je jakieś 2 lata, z czego tak rok przed już intensywnie. Ale dzięku temu miałam wszystko tak, jak zaplanowałam pod kolor. Zaczynając od serwetek, koloru kwiatów, świec na stołach.... po podziękowania dla gości, rodziców.... oj ale nigdy więcej tego planowania

a co do imion - my już jak ze soba z M "chodziliśmy" śmialiśmy się, ze jak kiedyś bedziemy razem i bedziemy mieć córkę to będzie Amelka i tak jakoś nam zostało Poza tym męża brat też chciał mnieć córkę Amelkę .... ale zrobiłam wojne. Zresztą z nimi to o wszystko są problemy od początku. O date ślubu (bo oczywiście oni chcieli w tym roku co my pomimo tego że my sie z M wcześniej zareczyliśmy i wyznaczyliśmy date ślubu), o pierścionek zareczynowy (szagierka ma taki sam jak ja - tylko brylant większy no bo jakby inaczej....), o pierwszy taniec (jak się szawgierka dowiedziała ze chce tańczyć walca to oni nagle też - ale ostatecznie tańczyli normalnie), teraz chcą kupić golfa VI (bo my mamy V)... ale jak usłyszałam że oni jak bedą mieć córkę (a póki co nie mają dzieci, choć jak sie dowiedzieli o mojej ciąży to pewnie zaraz bedą mieć...) to dadzą jej na imie AMLEKA (choć ja to powtarzałam kiedy oni nawet jeszcze nie byli razem) to ojj wybuchnęłam

[MalgosiaM8]

Napisane przez cotynato

Jezusie, właśnie zadzwoniłam do USC i ile zabawy z tymi aktami urodzenia. Jeszcze jak na złość mieszkam we Wrocławiu a urodziłam się w Parczewie więc nawet nie wsiądę w auto i nie podjadę sobie. Tylko trzeba jakieś listy wysyłać, oryginały bla bla. Już mi sie odechciało

Idę na uczelnie, do 17 zajęcia, jak ja tyle wytrzymam to ja nie wiem
Trzymajcie się i nie gadajcie za dużo

Czy Ty jesteś z Lubelszczyzny ? Bo Parczew ze 100 km ode mnie

Napisane przez tusia872

zobaczysz zdasz wszystkie egzaminy a prace tez napiszesz
w sumie to ja licencjata w 2 tygodnie napisałam jak narazie do magisterki tylko plan i liste ksiazek musze babce przygotowac wiec nie ma zle

Licencjata też w 2 tyg napisałam, do magisterki jeszcze się nie zabrałam znaczy mam plan i książki ale pisać nie zaczełam jakoś w weekend majowy się wezmę, mąż na rybach to ja za magisterkę

Napisane przez Caltea

To ja się pochwalę, że dzisiaj zaczynamy z synusiem 5 miesiąc!!!
Niestety od jutra nie będę już miała możliwości klepania, dlatego:

Niech Wam, Miłe, będzie wiosennie, słonecznie, świątecznie!
Niech cieszą Wasze oczy kolorowe pisanki i wielkanocne baranki.
Niech się w Śmigus Dyngus woda na Was leje,
A wielkanocny zając przyniesie Wam radość i nadzieję.

Wam wszystkim, kochane brzuchatki, Waszym Rodzinom i Maleństwom, życzę zdrowych, prawdziwie rodzinnych i najwspanialszych Świąt Wielkanocnych.
I nie szalejcie z jedzeniem, cobyśmy się poznały na nowych fotkach

Gratuluję 5 mc to tak jak już u wielu z nas

Również smacznego jajeczka

Napisane przez archinta

A mnie się marzą ogórki w śmietanie

Kurierem nadać ?

Napisane przez agnieszka 0605

Cieszę się, ze nie uzałyście mnie za wariatkę z tymi snami i układami w górze

lullaby_ml- każdy z nas ma takiego anioła, dobrze, że o nas pamiętają i dbają o nas i może ni każdy w to wierzy, ale tak jak napisała lausanne wiara czyni cuda. Kochana - jak najbardziej zrozumiałam i nie było to aż tak zakręcone To prawda, przeżyłam ogromnie śmierć mamy i gdyby nie mój M (wtedy jeszcze narzeczony) nie udałoby mi się. Jestem tego pewna. I wiecie co? Moja mama jakos nie bardzo uważała, ze ja i M do siebie pasujemy, ale na kilka dni przed śmiercią powiedziała mu: wiem, ze Agnieszka bedzie z Tobą bezpieczna.... Mąż do tej pory bardzo ją ciepło wspomina mimo bardzo konserwatywnych zasad. Ach... ale się rozczuliłam

Mój tata który zmarł równo 3 lata temu, dziś rocznica... do końca niestety był przeciwny mojemu mężowi, na końcu myślałam że będzie jakaś przemiana, ale w stanach nie panowania nad tym co mówił dalej był mocno przeciwny... mama była przeciwna mojemu związkowi aż do ślubu. Od ślubu zmieniła zdania i lubi zięcia, niestety nikt go nie widział za mojego męża ze względu na wiek .. a co ma piernik do wiatraka ? Chyba ważne żeby się dogadywać
Też miałam życzliwych ludzi na wsi, którzy oczerniali mojego męża że ojca alkoholika miał i osądzali go pod pryzmatem ojca.. ehh ale tacy są ludzie

hiihhii gratuluje ślubu ale to prawda zamieszania jest ogromnie dużo. My mieliśmu wesele na 120 pare osób. Palnowaliśmy je jakieś 2 lata, z czego tak rok przed już intensywnie. Ale dzięku temu miałam wszystko tak, jak zaplanowałam pod kolor. Zaczynając od serwetek, koloru kwiatów, świec na stołach.... po podziękowania dla gości, rodziców.... oj ale nigdy więcej tego planowania

My w 10mc zorganizowaliśmy ślub od podstaw sami z TŻ na 140 osób, nie robiliśmy w lokalu, więc potrzebna była kucharka , zakupy przed, masarze, ciastkarnie.,... itd itp ale to był tak szczególny okres że jeszcze raz bym chciała wszystko razem załatwialiśmy, zero nerwów, luz to było coś


Łapiecie dziś trochę słonka ? Piękny dzień, mogło by być tak ale z dnia na dzień cieplej

[anetika]

Napisane przez anuska_s

Chciałam się jeszcze pochwalić swoim ostatnim zakupem, kombinezonik polarowy dla maleństwa. Powinien pasować dla dziewczynki jak i dla chłopaka

Jaki słodki!

Napisane przez agnieszka 0605

a co do imion - my już jak ze soba z M "chodziliśmy" śmialiśmy się, ze jak kiedyś bedziemy razem i bedziemy mieć córkę to będzie Amelka i tak jakoś nam zostało Poza tym męża brat też chciał mnieć córkę Amelkę .... ale zrobiłam wojne. Zresztą z nimi to o wszystko są problemy od początku. O date ślubu (bo oczywiście oni chcieli w tym roku co my pomimo tego że my sie z M wcześniej zareczyliśmy i wyznaczyliśmy date ślubu), o pierścionek zareczynowy (szagierka ma taki sam jak ja - tylko brylant większy no bo jakby inaczej....), o pierwszy taniec (jak się szawgierka dowiedziała ze chce tańczyć walca to oni nagle też - ale ostatecznie tańczyli normalnie), teraz chcą kupić golfa VI (bo my mamy V)... ale jak usłyszałam że oni jak bedą mieć córkę (a póki co nie mają dzieci, choć jak sie dowiedzieli o mojej ciąży to pewnie zaraz bedą mieć...) to dadzą jej na imie AMLEKA (choć ja to powtarzałam kiedy oni nawet jeszcze nie byli razem) to ojj wybuchnęłam

Skąd ja znam takie zachowanie Ludzie potrafią być "dziwni" (żeby nie powiedzieć niecenzuralnie)

[agnieszka 0605]

Małgosia - to Ty musisz być niezłą organizatorką weselną Wesele wspominam pzremiło, ale przygotowań... ble. Najgorsze było proszenie gosci, gdzie wszędzie witali ... kawa i ciastem i jak kochałam słodkie, tak jakoś ochota na ciasta mi pzreszła od tego czasu
a co do męża - masz rację, ważne, że wy się dogadujecie i kochacie, a ludzie zawsze będą gadać.

anetika - prawda i "dziwni" to takie delikatne określenie. Na szczęście brata męża widujemy na szczególne okazje, mieszkają od nas 150 km, ale nawet wtedy trzeba sie niestety zmuszać na uprzejmości.

Właśnie wypiłam zaparzoną miętkę z ogódka, obejrzałam wszystkie zaległe z wczoraj seriale oprócz usta usta i gotuje pomidorową. Wieczorkiem z M musimy wyskoczyć do marketu na zakupy i pewnie znów sie nie opanuje i wrócę z różowymi ciuszkamu

Śmigam do ogrodu, żeby choć przez chwilę złapać słońce

[cotynato]

Napisane przez anuska_s

Chyba tak, chociaż ciężko mi się czasem połapać z tymi tyg i miesiącami

Chciałam się jeszcze pochwalić swoim ostatnim zakupem, kombinezonik polarowy dla maleństwa. Powinien pasować dla dziewczynki jak i dla chłopaka

Ślicznyyy

Napisane przez lullaby_ml

Jak to jest z tymi miesiacami?? ja myslalam ze pierwszy trymestr jest od 1-12 tyg, drugi od 12-24 i trzeci od 24-36 czyli jesli ja jestem w 17 tyg to koncze 4 miesiac????

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------




przeprzeprzecudowny ciuszek

Ja też się gubię. chyba najlepiej mówić w tygodniach bo to przynajmniej pewne i wiadome ;D Mi tż to jakiś wylicza wg miesięcy dokładnie i mu wychodzi że na pewno nie 5


Małgosiu, ja jestem z tamtych stron W Parczewie się rodziłam, tam mieszka cała rodzina mojej mamy. Nie wiem jak nas do tego wrocławia w efekcie wywiało bo to taaaak daleko

[anetika]

Caltea - gratki z okazji 5 miesiąca! i również życzę wesołych spokojnych i rodzinnych świąt

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez cotynato

Małgosiu, ja jestem z tamtych stron W Parczewie się rodziłam, tam mieszka cała rodzina mojej mamy. Nie wiem jak nas do tego wrocławia w efekcie wywiało

O proszę z mojego miasta do Parczewa jest koło 90 km

[marronelle]

Kurczę, myślałam, że 5 miesiąc dopiero od 20 tygodnia! I się cieszę, że to już niedługo, a tu mnie uświadomiono, że ja już w 5 miesiącu jestem... i nic o tym nie wiem.

[mooonik]

Hej

ależ cudnie na dworze, wiosna naprawdę zawitała wróciłam właśnie z długaśnego spaceru z psiakiem- on się wybiegał, ja się dotleniłam -same korzyści chociaż całe szczęście, że ławeczki były to mogłam przysiąść na chwilę, bo się coraz szybciej męczę buu

wczoraj się obraziłam na wizaż co trochę mi przerywało a jak mi przerwało w momencie odpisywania na posty to...

widzę, że znowu chłopcy dominują
Agnes, Minio, Kaileight, Agnieszka0605 - gratuluję udanych wizyt


Caltea i Wam również zdrowych i spokojnych Świąt

Anuska witaj u nas

Napisane przez MalgosiaM8

My w 10mc zorganizowaliśmy ślub od podstaw sami z TŻ na 140 osób, nie robiliśmy w lokalu, więc potrzebna była kucharka , zakupy przed, masarze, ciastkarnie.,... itd itp ale to był tak szczególny okres że jeszcze raz bym chciała wszystko razem załatwialiśmy, zero nerwów, luz to było coś

my w 6miesięcy wszystko zorganizowaliśmy, też mieliśmy wesele z kucharzem, panią od wypieków, salę sami stroiliśmy. Nasze było na 120 osób. Jak się chce to się da


Spray dzięki za "frienda"

[pestka78]

Witajcie Dzewczyny
Wczoraj wieczorem nie mogłam nic odpisac, bo wizaz mi wariował.... Poszłam spac

Dzis ostatni dzień w pracy Tydzień wolnego!!!!

Byłam w biedronce i w lumpeksie Kupiłam arbuza i sukienke dzinsowa na szelkach.... Narazie o 2 numery za duza, ale myślę, że w takim tempie szybko to nadrobię.....

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez agnieszka 0605

Właśnie wypiłam zaparzoną miętkę z ogódka, obejrzałam wszystkie zaległe z wczoraj seriale oprócz usta usta i gotuje pomidorową. Wieczorkiem z M musimy wyskoczyć do marketu na zakupy i pewnie znów sie nie opanuje i wrócę z różowymi ciuszkamu

Śmigam do ogrodu, żeby choć przez chwilę złapać słońce

Jak ja Ci zazdroszczę ogrodu..... Ja w bloku mieszkam, w 4 scianach siedzę.... Zreszta pracuje prawie codziennie do 18 - 19 , to potem nic mi się juz nie chce....Czekam na wakacje)

Napisane przez marronelle

Kurczę, myślałam, że 5 miesiąc dopiero od 20 tygodnia! I się cieszę, że to już niedługo, a tu mnie uświadomiono, że ja już w 5 miesiącu jestem... i nic o tym nie wiem.

Ja też ja też)

[Martusiaaa21]

Napisane przez tusia872

powodzenia na uczelni i wracaj szybko co tam bedziesz do 17 siedziec

ja ja sie chiałam pochwalic zaliczyłam 2 egzaminy "0" wiec mi z sesji wypadaja mam nadzieje ze z reszta tez pojdzie dobrze i nie bedze miała jakiejs poprawki na wrzesien

gratulacje zdolna mamuśka

Napisane przez Caltea

To ja się pochwalę, że dzisiaj zaczynamy z synusiem 5 miesiąc!!!
Niestety od jutra nie będę już miała możliwości klepania, dlatego:

Niech Wam, Miłe, będzie wiosennie, słonecznie, świątecznie!
Niech cieszą Wasze oczy kolorowe pisanki i wielkanocne baranki.
Niech się w Śmigus Dyngus woda na Was leje,
A wielkanocny zając przyniesie Wam radość i nadzieję.

Wam wszystkim, kochane brzuchatki, Waszym Rodzinom i Maleństwom, życzę zdrowych, prawdziwie rodzinnych i najwspanialszych Świąt Wielkanocnych.
I nie szalejcie z jedzeniem, cobyśmy się poznały na nowych fotkach

również wszystkiego dobrego, smacznego jajka i bogatego zajączka, no i mokrego dyngusa

a ja dopiero 15tydzień zaczełam, już bym chciała czuć te kopniaczki a powiedźcie dziewczyny czy za tydzień czyli skończony 15tc będzie już coś widać, czy wykluł się jakiś siusiak??:jezyk:

[spray]

Napisane przez agnieszka 0605

Najgorsze było proszenie gosci, gdzie wszędzie witali ... kawa i ciastem i jak kochałam słodkie, tak jakoś ochota na ciasta mi pzreszła od tego czasu

No to miałaś szczęście - nas częstowali kieliszeczkiem. TŻ oczywiście nie pił, bo prowadził, więc wmuszali mnie. Efekt był taki, że po całym dniu jeżdżenia od wuja do wuja byłam taka pijana, że dopiero w domu zorientowałam się, że po którejś wizycie założyłam lewy but na prawą nogę i odwrotnie. A to były 10cm szpile!!!

Napisane przez mooonik

Spray dzięki za "frienda"

Napisane przez kaileight

Patrzyłam na pierwszą stronę- prawie same chłopaki będą! Tak jak mówiłam chciałam bardzo córeczkę, ale czułam że będzie chłopak. Teraz jak już lekarz potwierdził, to tylko muszę się przyzwyczaić do tej myśli Mój tżet też chyba nietypowe marzył o dziewczynce. Kiedy zobaczył wynik z usg stwierdził, ze chłopiec też fajny ale będziemy próbować do skutku

Wybieracie już imiona?

Przyzwyczaisz się... Ja byłam masakrycznie rozczarowana, że będzie chłopiec, ale już się z tym oswoiłam i bardzo na Niego czekam
Co do imienia - będzie Eryk. Jest to jedyna opcja, którą zatwierdził mój małż z całego tuzina, które mu proponowałam.

[agnieszka 0605]

pestka78 - ogród ma swoje plusy i minusy, latem ledwie skosi się trawę, a już trzeba od nowa latać z kosiarką . Teraz na szczęście będzie robił to M

Martusiaaa21- ja jak byłam na wizycie 15tc2d to na 95% lekarz powiedział, że dziewczynka. 3 tyg później (patrz: wczoraj) potwierdził na 100%, więc myślę, że i ty będziesz wiedziała, chyba że małe będzie wstydliwe i nie pokaże co tam chowa

spray-hahhah dobre z tymi kieliszeczkami

[pestka78]

Napisane przez spray

No to miałaś szczęście - nas częstowali kieliszeczkiem. TŻ oczywiście nie pił, bo prowadził, więc wmuszali mnie. Efekt był taki, że po całym dniu jeżdżenia od wuja do wuja byłam taka pijana, że dopiero w domu zorientowałam się, że po którejś wizycie założyłam lewy but na prawą nogę i odwrotnie. A to były 10cm szpile!!!






Przyzwyczaisz się... Ja byłam masakrycznie rozczarowana, że będzie chłopiec, ale już się z tym oswoiłam i bardzo na Niego czekam
Co do imienia - będzie Eryk. Jest to jedyna opcja, którą zatwierdził mój małż z całego tuzina, które mu proponowałam.

N o to ładne buty

Co do imion to ja mam z tym problem, bo patrzę przez pryzmat dzieci które uczę I jak mi juz jakieś pasuje....to tz sie nie zgadza bo jemu się źle z przeszłością kojarzy.....

[anuska_s]

Właśnie się obżarłam pierogami nadziewanymi truskawkami, do tego śmietana i cukier. Pękam

A za godzinkę wybieram się na imieninowe ciacho do Agi. I dla wszystkich dziś tu świętujących Agnieszek wszystkiego naj naj

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez pestka78

N o to ładne buty

Co do imion to ja mam z tym problem, bo patrzę przez pryzmat dzieci które uczę I jak mi juz jakieś pasuje....to tz sie nie zgadza bo jemu się źle z przeszłością kojarzy.....

A to ja mam tak samo, przy wyborze imion odrazu wspominam moje bachorki z zerówki hehe I mam kilka takich, że za żadne skarby nie dam dla swojego dzieciątka Ale to już tak działa podświadomość, mój TŻ uważa, że co najmniej jestem dziwna haha

[pestka78]

A Eryka ucze jednego...teraz jest juz w 3 gimnazjum...Sympatyczny chłopak...Mówie do niego Eryczku i sie na mnie złosci....

[kasiuleczkakuleczka]

Napisane przez agnieszka 0605

a co do imion - my już jak ze soba z M "chodziliśmy" śmialiśmy się, ze jak kiedyś bedziemy razem i bedziemy mieć córkę to będzie Amelka i tak jakoś nam zostało Poza tym męża brat też chciał mnieć córkę Amelkę .... ale zrobiłam wojne. Zresztą z nimi to o wszystko są problemy od początku. O date ślubu (bo oczywiście oni chcieli w tym roku co my pomimo tego że my sie z M wcześniej zareczyliśmy i wyznaczyliśmy date ślubu), o pierścionek zareczynowy (szagierka ma taki sam jak ja - tylko brylant większy no bo jakby inaczej....), o pierwszy taniec (jak się szawgierka dowiedziała ze chce tańczyć walca to oni nagle też - ale ostatecznie tańczyli normalnie), teraz chcą kupić golfa VI (bo my mamy V)... ale jak usłyszałam że oni jak bedą mieć córkę (a póki co nie mają dzieci, choć jak sie dowiedzieli o mojej ciąży to pewnie zaraz bedą mieć...) to dadzą jej na imie AMLEKA (choć ja to powtarzałam kiedy oni nawet jeszcze nie byli razem) to ojj wybuchnęłam

Witam popołudniu
Ja zanim zaszłam w ciążę zawsze chciałam mieć synka Filipka - mały Fifi (jeszcze z serialu "Rodzina zastępcza" mi to zostało Jak byłam w 1ciąży, kuzynki pozazdraszczały mi i też w ciążę zaszły, jedna ur synka po mnie to dała na imię tak jak ja, czyli Filip. O imieniu dla córeczki, myśleliśmy Zuzia, no ale kuzynka po mnie ur. i tak dała swojej córci.
Teraz od wielu miesięcy podoba nam się imię Amelka żadno inne imię nam nie pasowało. Staraliśmy się wymyśleć imię dla drugiego synka w razie czego ale do dziś nie mamy żadnych typów...

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

GRATULUJĘ tym, które zaczęły 5miesiąc. Kiedy ktoś mnie pyta - a który to miesiąc, ja odpowiadam -16tydz i 5dni bo ja tam nie wiem jak się te miesiące liczy

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

No u mnie to już na pewno 4miesiąc ale myślałam, że 5ty od 20tyg się zaczyna. Dowiedziałam się dzisiaj, że 2moje sąsiadki są w ciąży - teraz na wiosnę wszyscy z domu się wyłaniają, brzuszki wychodzą i wszystko na jaw wychodzi 1 ma już 2córeczki, jedną 7letnią, drugą 3letnią (ciekawe kogo teraz nosi pod sercem, pewnie by chciała synka... ) druga ma 13miesięcznego synka i urodzi drugiego synka a ja durna z taką dumą się chwaliłam, ze parkę będę miała Ta pierwsza ma termin na lipiec a ja z mamą już DUUUŻY brzusio dawno zauważyłyśmy i z okna szpiegowałyśmy czy czasem lada dzień nie urodzi Ta druga ma termin na sierpień, no i ja wrześniowa To nas trochę przybędzie w bloku, tyle że ja się wyprowadzę

[pestka78]

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

No u mnie to już na pewno 4miesiąc ale myślałam, że 5ty od 20tyg się zaczyna. Dowiedziałam się dzisiaj, że 2moje sąsiadki są w ciąży - teraz na wiosnę wszyscy z domu się wyłaniają, brzuszki wychodzą i wszystko na jaw wychodzi 1 ma już 2córeczki, jedną 7letnią, drugą 3letnią (ciekawe kogo teraz nosi pod sercem, pewnie by chciała synka... ) druga ma 13miesięcznego synka i urodzi drugiego synka a ja durna z taką dumą się chwaliłam, ze parkę będę miała Ta pierwsza ma termin na lipiec a ja z mamą już DUUUŻY brzusio dawno zauważyłyśmy i z okna szpiegowałyśmy czy czasem lada dzień nie urodzi Ta druga ma termin na sierpień, no i ja wrześniowa To nas trochę przybędzie w bloku, tyle że ja się wyprowadzę

O a gdzie sie wyprowadzasz? Jeśli juz pisałas to sie powtórz )

[cheakyrockchick]

Witam wszystkie przyszle mamuski ,

chcialabym do sie do was przylaczyc. podczytuje was od pierwszego watku ale ostatnio macie takie tempo ze nie nadazam za wami.

[gerda]

skasowały mi się posty,

Caltea również życzę ci zdrowych i Wesołych Świąt

Spray podziwiam bo ja nawet na trzeźwo mam problemy z obcasami

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Napisane przez cheakyrockchick

Witam wszystkie przyszle mamuski ,

chcialabym do sie do was przylaczyc. podczytuje was od pierwszego watku ale ostatnio macie takie tempo ze nie nadazam za wami.

witam
a który to tydzień?

[cheakyrockchick]

Napisane przez gerda

skasowały mi się posty,

Caltea również życzę ci zdrowych i Wesołych Świąt

Spray podziwiam bo ja nawet na trzeźwo mam problemy z obcasami

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------



witam
a który to tydzień?

dziekuje. 15 tydzien i 2 dzien. termin mam na 10 pazdziernika.