W 2008 TŻ-tów wybrały i swoją wrednością ich oczarowały Tżtówki 2008 część II :-)

[marronelle]

Napisane przez _groooszek_

Udało mi się samochód uruchomić co prawda w między czasie wyszła jeszcze jedna drobna usterka, ale ojciec przyjechał i naprawił po fakcie okazało się, że jednak moje auto nie jest mi jeszcze potrzebne, więc postoi sobie pod chmurką jeszcze miesiąc zanim będę nim jeździć

Umyłam akwarium mojej rybce i zaraz sprzątnę klatkę śwince morskiej chociaż trochę mi się nie chce

gratulacje
też kiedyś przechodziłam tą loterię: odpali, czy nie

Napisane przez Aniaa_89

no to musimy więcej pisać

ja pojechałam na zajęcia, ale koleś się nie pojawił, więc po 15min się zmyliśmy więc tylko na marne jechałam, no ale nie będę marudzić już mam wolne

a teraz spadam, umówiłam się z koleżanką trzeba korzystać z tej pięknej pogody

miłego popołudnia
i pisać tu żebym miała co nadrabiać jak wrócę

achh... tęskno mi za studiami... aż się łezka w oku kręci jak mi się wspomną te czasy... zwłaszcza pierwszy rok

[gothka152]

Napisane przez marronelle

achh... tęskno mi za studiami... aż się łezka w oku kręci jak mi się wspomną te czasy... zwłaszcza pierwszy rok

Ja po miesiącu studiów tżta poznałam

[_groooszek_]

Napisane przez gothka152

Ja po miesiącu studiów tżta poznałam

A ja w liceum

To były czasy odprowadzanie mnie na busa/pks do domu, pierwszy skradziony całus, złapanie za ręke

[gothka152]

Napisane przez _groooszek_

To były czasy odprowadzanie mnie na busa/pks do domu, pierwszy skradziony całus, złapanie za ręke

A jak wspominacie swój pierwszy w życiu pocałunek?

[fioleciasto]

Ja mojego tż poznałam na wyciecze latem z liceum. Potem przez rok jeszcze chodziliśmy razem do szkoły, bo on rok starszy. Pamiętam te przerwy i w ogóle.

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Mój pierwszy w życiu pocałunek to był kosmos.
A tego faceta strasznie dłuuuuuugo nie mogłam sobie wybić z głowy. W moim przypadku pierwsza miłość rzeczywiście była wyjątkowa i zapadła w pamięć. Choć to było gimnazjum.
Swoją drogą potem poszłam do tego samego liceum co ten chłopak (też rok starszy), i ile to razy próbowałam coś zrobić żeby do mnie wrócił. Śmiesznie mi jak to wspominam. ;p

[_groooszek_]

Napisane przez gothka152

A jak wspominacie swój pierwszy w życiu pocałunek?

Pierwszy całus był na pierwszej randce i to dosłownie był całus skradziony z "wtedy jeszcze nie TŻ-tem" spotkaliśmy się na takim placu u nas w mieście na starówce z którego widać zamek lubelski. Poszedł ze mną na gitarę i śpiew (chodziło się kiedyś ), a potem odprowadził na przystanek. No i jak podjechał mój autobus to stanęłam przed nim i mówię "No to cześć" na to TŻ "A może jakiś buziak na pożegnanie?" no to ja się zebrałam i chciałam go pocałować w policzek, to skubany tak przekręcił głowę, że całus wylądował w kąciku ust

A pierwszy pocałunek był u mojej przyjaciółki na stancji byliśmy sami a TŻ zabierał się do tego jak pies do jeża aż w końcu zadzwonił domofon (wracała koleżanka) i TŻ do mnie "Zostało nam jeszcze kilka chwil sam na sam" i tak jakoś wyszło, że po sekundzie się całowaliśmy

A u Was?

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez fioleciasto

Ja mojego tż poznałam na wyciecze latem z liceum. Potem przez rok jeszcze chodziliśmy razem do szkoły, bo on rok starszy. Pamiętam te przerwy i w ogóle.

Dokładnie jak u mnie TŻ też rok starszy i też jeszcze rok chodziliśmy do jednego LO

[leemonqa]

Musze was opuścic na jakis czas...

wracam we wtorek ...


papapa

[gothka152]

W moim przypadku to była 3. klasa gimnazjum. Chłopak starszy o 3 lata. Występował w jasełkach, na których byłam z niepełnosprawnymi. Po przedstawieniu zaprosił mnie do kina, potem na pizzę. Później poszliśmy na dworzec, bo jechał do domu. Przytulił mnie a potem pocałował Pomyślałam sobie wtedy:
- Boże, właśnie się całuję po raz pierwszy w życiu,
- Boże, całuje się z nim,
- Boże, nie umiem się całować...
Po całej randce dostałam karę, bo bardzo późno wróciłam do domu a nie miałam wtedy komórki, żeby powiadomić rodziców.
Potem była wielka miłość z mojej strony i udawana z jego, bo okazało się, że chciał się ze mną jedynie przespać Powiedziałam NIE i to był koniec mojej wielkiej, trwającej niespełna 3 miesiące miłości Dziś on ma dwoje dzieci z dwoma różnymi dziewczynami...

[_groooszek_]

Napisane przez gothka152

W moim przypadku to była 3. klasa gimnazjum. Chłopak starszy o 3 lata. Występował w jasełkach, na których byłam z niepełnosprawnymi. Po przedstawieniu zaprosił mnie do kina, potem na pizzę. Później poszliśmy na dworzec, bo jechał do domu. Przytulił mnie a potem pocałował Pomyślałam sobie wtedy:
- Boże, właśnie się całuję po raz pierwszy w życiu,
- Boże, całuje się z nim,
- Boże, nie umiem się całować...
Po całej randce dostałam karę, bo bardzo późno wróciłam do domu a nie miałam wtedy komórki, żeby powiadomić rodziców.
Potem była wielka miłość z mojej strony i udawana z jego, bo okazało się, że chciał się ze mną jedynie przespać Powiedziałam NIE i to był koniec mojej wielkiej, trwającej niespełna 3 miesiące miłości Dziś on ma dwoje dzieci z dwoma różnymi dziewczynami...

O taki pierwszy pocałunek chodzi Myślałam, że z TŻ
W sumie to pierwszy pocałunek był nijaki i ogarnia go moja niepamięć

[gothka152]

Napisane przez _groooszek_

O taki pierwszy pocałunek chodzi Myślałam, że z TŻ

Mój z tżtem był w akademiku, po imprezie, pod wpływem alkoholu... Ale co tam Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczął, ale jak skończył, co nie?

[_groooszek_]

Napisane przez gothka152

Mój z tżtem był w akademiku, po imprezie, pod wpływem alkoholu... Ale co tam Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczął, ale jak skończył, co nie?

Oj taaaaak

Właśnie maluję pazury na "nudziakowy" kolor... Tak mi się rozdwajają, że już nie wiem co z nimi robić

[Aniaa_89]

wróciłam do Was

spotkanie z koleżanką się udało pizza&piwa&lody moja dieta poszła w las
ale fajnie było

[_groooszek_]

Napisane przez Aniaa_89

wróciłam do Was

spotkanie z koleżanką się udało pizza&piwa&lody moja dieta poszła w las
ale fajnie było

Looody zjadłabym jakies dobre pistacjowe albo orzechowe albo owoce leśne

[gothka152]

Ania, wspomnienia są najważniejsze

Ja albo kupię sobie ten lakier do włosów, co ma moja mama bo on bardziej wysusza włosy albo wracam do codziennego mycia Jakoś nie mogę jak tak jak np. dziś miałam nieumyte... Miałam wrażenie, że wszyscy na nie patrzą.

[Aniaa_89]

Napisane przez _groooszek_

Looody zjadłabym jakies dobre pistacjowe albo orzechowe albo owoce leśne

jadłam z McDonald'sa z polewą czekoladową uwielbiam je

[_groooszek_]

Napisane przez Aniaa_89

jadłam z McDonald'sa z polewą czekoladową uwielbiam je

O, te też są pycha albo z polewą truskawkową

[fioleciasto]

Napisane przez gothka152

Mój z tżtem był w akademiku, po imprezie, pod wpływem alkoholu... Ale co tam Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczął, ale jak skończył, co nie?

My się w zasadzie poznaliśmy po moim upiciu się i rzyganiu całą noc. Zaopiekował się mną wtedy. ;p
Także mało romantycznie, ale teraz się z tego śmiejemy. ;p

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez _groooszek_

Właśnie maluję pazury na "nudziakowy" kolor... Tak mi się rozdwajają, że już nie wiem co z nimi robić

Ja dzisiaj pomalowałam na brązowo. Też mi się rozdwajały, a ostatnio jakoś ładne są.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Napisane przez _groooszek_

Looody zjadłabym jakies dobre pistacjowe albo orzechowe albo owoce leśne

A ja ciasteczkowe albo mleczna czekolada albo biała czekolada albo magnum albo snickers albo tiramisu.
A w kołobrzegu były taaaaakie pyszne lody. Co chwilę mówię tż, że musimy pojechać do kołobrzegu (choćby ze względu na te lody ).

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez gothka152

Ja albo kupię sobie ten lakier do włosów, co ma moja mama bo on bardziej wysusza włosy albo wracam do codziennego mycia Jakoś nie mogę jak tak jak np. dziś miałam nieumyte... Miałam wrażenie, że wszyscy na nie patrzą.

Dzisiaj na wykładzie z preparatyki kosmetycznej właśnie pani profesor mówiła o tym, że włosy tak optymalnie to nie częściej niż co 3 dni powinno się myć. I, że w wakacje powinnyśmy zafundować sobie dwa tygodnie (o zgrozo!) bez mycia, a potem co raz rzadziej myć. Bo jak się zapytała kto myje włosy codziennie to jakieś 80%. Ja też! ;p

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

ja uwielbiam z mcdonalda z polewą toffi!

[Visez]

Napisane przez gothka152

A jak wspominacie swój pierwszy w życiu pocałunek?

Pierwszy w życiu czy pierwszy z obecnym Tż?

[fioleciasto]

Visez możesz opowiedzieć i o tym i o tym.

[Visez]

Napisane przez fioleciasto

Visez możesz opowiedzieć i o tym i o tym.

Ten pierwszy pierwszy: przyszedł do mnie na film leżeliśmy sobie i jakoś tak samo poszło w sumie nie wiedziałam o co chodzi dopiero potem dotarło "O całowałam się" Potem z tym samym osobnikiem było jeszcze kilka pocałunków ale wtedy już się orientowałam o co bee A z obecnym Tż pamiętam jak dziś na drugiej randce, nad jeziorem był wieczór trochę zimno ale romantycznie

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

A jeszcze jednego kolesia pamiętam, poszliśmy na podwójną randkę bo on przyjechał z kolegą ale po jakimś czasie spaceru rozdzieliliśmy się i tamten z moją kumpelą poszli w inne miejsce, potem wracając w umówione miejsce spytał czy może mnie pocałować, bo potem przy wszystkich będzie mu głupio (nie lubię jak ktoś pyta) ale jechały samochody co chwilę i nie doszło do tego, w sumie dobrze bo nie bardzo miałam na niego "ochotę"

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

zapomniałam dodać, że nikt tak nie całował jak mój obecny Tż mistrzostwo świata po prostu

[gothka152]

Napisane przez fioleciasto

Dzisiaj na wykładzie z preparatyki kosmetycznej właśnie pani profesor mówiła o tym, że włosy tak optymalnie to nie częściej niż co 3 dni powinno się myć. I, że w wakacje powinnyśmy zafundować sobie dwa tygodnie (o zgrozo!) bez mycia, a potem co raz rzadziej myć. Bo jak się zapytała kto myje włosy codziennie to jakieś 80%. Ja też! ;p

Kiedyś się uparłam i nie myłam przez tydzień- nigdy więcej Głowa swędziała, miałam łupież a ile ich potem wypadło przy myciu to masakra...
Teraz też po dniu niemycia straciłam więcej włosów. Chyba nie ma co kombinować, jak włosy wymagają codziennego mycia to trzeba umyć i tyle

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Napisane przez Visez

zapomniałam dodać, że nikt tak nie całował jak mój obecny Tż mistrzostwo świata po prostu [/SIZE]

Mój na naszej pierwsze, oficjalnej randce pocałował mnie na spidermana W sensie, że stanął za ławką, odchylił moją głowę do tyłu i było buzi buzi

[Visez]

Napisane przez gothka152

Mój na naszej pierwsze, oficjalnej randce pocałował mnie na spidermana W sensie, że stanął za ławką, odchylił moją głowę do tyłu i było buzi buzi

Ale zajefajnie

[fioleciasto]

My się pierwszy raz pocałowaliśmy jak poszliśmy na spacer na plaży w Grecji na tej wyciecze co się poznaliśmy. Pamiętam, że oboje z tż strasznie się trzęśliśmy.

[_groooszek_]

My tak mamy z TŻ, ze jak nas "najdzie" to wspominamy sobie nasze pierwsze spotkania, pocałunki, myśli lubię czasem wrócić myślami do tego co było

[Visez]

Napisane przez _groooszek_

My tak mamy z TŻ, ze jak nas "najdzie" to wspominamy sobie nasze pierwsze spotkania, pocałunki, myśli lubię czasem wrócić myślami do tego co było

My też Ale czasem nas najdzie (np dziś) i mówimy jak sobie urządzimy mieszkanko, jak będzie wyglądała nasza sypialnia i co w niej będzie, no i ślub też często wyobrażamy Jestem pewna że Tż się popłacze bo już jak się temat "na sucho" rozkręci to zawsze ma łzy w oczach I mówi że jak mnie zobaczy w sukni to tez na pewno pęknie, wrażliwego mam Tż'ta

[_groooszek_]

Napisane przez Visez

My też Ale czasem nas najdzie (np dziś) i mówimy jak sobie urządzimy mieszkanko, jak będzie wyglądała nasza sypialnia i co w niej będzie, no i ślub też często wyobrażamy Jestem pewna że Tż się popłacze bo już jak się temat "na sucho" rozkręci to zawsze ma łzy w oczach I mówi że jak mnie zobaczy w sukni to tez na pewno pęknie, wrażliwego mam Tż'ta

My wczoraj meblowaliśmy "nasze" mieszkanko ale co do ślubu, to nie poruszam tego tematu, bo jeszcze TŻ się pospieszy i co i tak przebąkuje że za 3 lata chciałby się żenić jak już czasem zejdzie na "te" tematy to obija się o liczbę gości i o to, jak rozwiązać sytuację z mojej strony, bo jest dość skomplikowana

[gothka152]

Napisane przez Visez

Ale zajefajnie

Kreatywny jest, jak najbardziej Zostałam sama na mieszkaniu

---------- Dopisano o 23:46 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Napisane przez _groooszek_

jak już czasem zejdzie na "te" tematy to obija się o liczbę gości i o to, jak rozwiązać sytuację z mojej strony, bo jest dość skomplikowana

U nas to tylko rozmowy o świadkach były i że nie będziemy robić zapoznawczego spotkania rodziców bo ani żadna ze stron nie chce ani też rodzice za nic nie płacą. Nasze rodzeństwo ze sobą poznamy za to A, no i że pomimo wszystko chcemy rosół na pierwsze danie

[Visez]

My świadków już mamy wybranych
Lecę spać, dziś był 4km spacer padam, życzę Wam stosunkowo udanej nocy buziaki

[natasia20]

Co tu się dziejeeee??? Ostatni post 20 napiasany

[Aniaa_89]

Napisane przez natasia20

Co tu się dziejeeee??? Ostatni post 20 napiasany

właśnie też się zastanawiam
wrócił stary wygląd wizażu i zniknęły wszystkie posty które były napisany na tym nowym, dziwne..