Śliczne maluszki właśnie opuściły nasze brzuszki

[traicionera]

mi pediatra powiedziała, ze tygodniowe dziecko powinno zjadać 80 ml 8 razy dziennie

[87czarna]

wanilia a dziękuję,już coraz lepiej Żeby tego było mało,jeszcze dzisiaj dostałam opryszki...

Miałam dziś paskudny dzień. Maja wyła cały czas... nie umiała porządnie się najesc,bo momentalnie przy cycku brała ją kolka. Poza tym mało spała i jakoś z kupką kiepsko :/ Aż boje się nocy...

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

No właśnie. Wracając do tematu kolek. Moja Majka dostaje ją tylko w trakcie picia z cyca. Nie zdarzyło się,żeby zaczęło ją bolec podczas leżenia czy noszenia. Nie wiecie dlaczego?

[Eirene1987]

Napisane przez 87czarna

Miałam dziś paskudny dzień. Maja wyła cały czas... nie umiała porządnie się najesc,bo momentalnie przy cycku brała ją kolka. Poza tym mało spała i jakoś z kupką kiepsko :/ Aż boje się nocy...

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

No właśnie. Wracając do tematu kolek. Moja Majka dostaje ją tylko w trakcie picia z cyca. Nie zdarzyło się,żeby zaczęło ją bolec podczas leżenia czy noszenia. Nie wiecie dlaczego?

nie mam pojecia czemu tak jest ale mój oli też dziś to samo miał... tyle ze nie brala go kolka a spanie... ale spanie na rekach... a co do kolki nie wiem no ale przeciez nic nie jesz takiego chyba zeby moglo powodowac bole brzuszka...

[87czarna]

Eirene z mojego jedzenia na pewno ich nie dostaje... mam taką dietę,że szkoda gadac...

[Eirene1987]

Napisane przez 87czarna

Eirene z mojego jedzenia na pewno ich nie dostaje... mam taką dietę,że szkoda gadac...

no dlatego nie mam pojęcia... kurcze te kolki to straszne naprawdę współczuję ci szczerze...

[87czarna]

Eirene ja sobie też
Od kilku dni wszystko ustało,a nawrót pojawił się w poniedziałek,kiedy dostałam wysokiej temperatury. Może to wszystko przez to moje zapalenie?

[Eirene1987]

Napisane przez 87czarna

Eirene ja sobie też
Od kilku dni wszystko ustało,a nawrót pojawił się w poniedziałek,kiedy dostałam wysokiej temperatury. Może to wszystko przez to moje zapalenie?

wiesz co przy zapaleniu jak najbardziej radzą przystawiać dziecko do piersi więc nie mam pojecia...

biedne dzieciaczki takie małe a sie tak nameczyc musza...

[iizabelaa]

Napisane przez 87czarna

Eirene ja sobie też
Od kilku dni wszystko ustało,a nawrót pojawił się w poniedziałek,kiedy dostałam wysokiej temperatury. Może to wszystko przez to moje zapalenie?

trzymaj się

dziwne,
z reguły wszyscy wszędzie piszą, że na kolkę pomaga właśnie przystawienie do piersi

ale jest na wizażu dziewczyna, której synek po pokarmie z piersi dostawał mega kolek tak bardzo że przeszła na mm

[Castia]

Czarna a może Majce za szybko mleko leci i nie nadąża i się denerwuje, może spróbuj przed karmieniem troszkę odciągnąć. możesz zmienić też pozycję karmienia...

życzę cierpliwości

[trzyrazyi]

Napisane przez 87czarna

Eirene z mojego jedzenia na pewno ich nie dostaje... mam taką dietę,że szkoda gadac...

kolki ponoc sa z tego ze dzieciak lapczywie je i nachapie sie powietrza i dlatego sa kolki...tak gadala polozna ale nie wiem...bo ja tez mam diete(w sensie nie jem tego czego nie mozna) i malutka tak kolo 18.00 lapia kolki

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez Castia

Czarna a może Majce za szybko mleko leci i nie nadąża i się denerwuje, może spróbuj przed karmieniem troszkę odciągnąć. możesz zmienić też pozycję karmienia...

życzę cierpliwości

z mojego cyca tak lecialo jak z fontanny i malutka tak sie zadlawila ze szok!!!!!!! myslalam ze zawalu dostane nigdy tak sie nie zadlawila..cisnienie to mialam chyba z 1000

[Montii]

wow, moje dziecko dzisiaj zjadło 150 ml mleka i dalej było głodne
a ja jechałam z uczelni do domu jak na sygnale bo dalej szukał jedzenia...
szok

[Castia]

Napisane przez trzyrazyi

z mojego cyca tak lecialo jak z fontanny i malutka tak sie zadlawila ze szok!!!!!!! myslalam ze zawalu dostane nigdy tak sie nie zadlawila..cisnienie to mialam chyba z 1000

wiem co przeżyłaś niestety moja mała też się krztusi, raz to mi odleciała na jakieś pół minuty albo i dłużej. dobrze że mama była w domu bo już nie wiedziałam co z nią robić - masakra!!!!!
dlatego często karmię ją na leżąco a nie na siedząco

Montii no to masz głodomorrrraaa w domu

[Montii]

Castia szok a z 20 min temu wydoił 2 cycki na maxa ale ma apetyt...przeczytałam gdzieś na necie ,że w 7 tygodniu dziecko ma większy apetyt.. że chce być przystawiane do piersi nawet co chwilę i żeby się nie zrażać ,że niby się nie najada... to chyba ten moment

ja mojego karmię troszkę pionowo,główka znacznie wyżej niż pupa dzięki temu odbija już podczas jedzenia..bo mielismy z tym problem

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Tydzień 7
Twoje dziecko w ciągu dnia jest coraz bardziej ożywione, a odstępy miedzy drzemkami zwiększają się. Jednak maluch może też spać dłużej za każdym razem, kiedy zaśnie. Maluszek już wkrótce będzie zasypiał o określonych porach: zwykle na krócej dwa, trzy razy w ciągu dnia, a potem na dłużej w nocy (może przesypiać jednym ciągiem nawet od pięciu do sześciu godzin – choć oczywiście nie jest to reguła). Łącznie przesypia około 15-18 godzin w ciągu doby
W drugim miesiącu życia rośnie apetyt dziecka. Lekarze nazywają to skokiem rozwojowym. Maluszek może domagać się karmienia częściej niż w pierwszym miesiącu: nawet częściej niż co godzinę. W ciągu kilkunastu najbliższych dni ustali się zapewne nowy rytm karmień, prawdopodobnie około ośmiu, dziewięciu razy na dobę.
Niemowlak jeszcze zachowuje we śnie płodowe ułożenie rączek (zgięte w łokciach i ułożone pod brodą). Natomiast w okresie czuwania jego rączki są już całkiem swobodne. Dziecko porusza nimi lub po prostu układa wzdłuż tułowia. Jeśli pokażesz mu jakąś zabawkę, może próbować po nią sięgnąć, choć jeszcze nie umie jej uchwycić z powodu zaciśniętych piąstek.
Rady dla rodziców:
Musisz dzielnie przetrwać okres zwiększonego apetytu malca. Nie rezygnuj z karmienia piersią nawet jeśli wydaje Ci się, że maluch się nie najada. Jeśli tylko prawidłowo przybiera na wadze i moczy około sześciu pieluch na dobę, nie ma powodu do niepokoju. Pamiętaj też, że jego układ pokarmowy dojrzewa, może robić teraz mniej kupek niż do tej pory.
W łóżeczku malucha i w jego wózeczku możesz zawiesić sznurek z huśtającymi się zabawkami (są w sklepach gotowe grzechotki-zabawki). Zobaczysz z jaka radością maluch będzie uderzał rączkami w zabawki, wydając przy tym ciche dźwięki zadowolenia.

[Mirabilka]

a JESZcze jedno pytanie mam

dziecko powinno jesc ok 8 razy na dobę - mówię o swoim przypadku bo nie karmie na ządanie tylko zmuszona jestem odciągac + MM - wybudzacie swoje dzieciaczki mniej więcej co 3 godz czy nie?
Muszę nadrobic forum odchowalni dokładnie - bo chyba więcej mam karmiło mieszanie i odciągało.

Zdjęcia mojego Karolcia

[gosiawolna]

witam. widze ze wrocilo do normy mojemu malenstwu dzisiaj odpadla czesc pepuszka ta co trzymala klamra, jeszcze w srodku troszke musi sie zagoic dodaje zdjecia maluszka z przed momentu

[miamore999]

Napisane przez gosiawolna

witam. widze ze wrocilo do normy mojemu malenstwu dzisiaj odpadla czesc pepuszka ta co trzymala klamra, jeszcze w srodku troszke musi sie zagoic dodaje zdjecia maluszka z przed momentu

twoje cudeńko robi taką samą "figę" jak moja mała ja podobno jako dziecko też tak ciągle układałam paluszki i teraz moja córa ma to samo chociaż jakby się tak zastanowić to chyba nadal nieświadomie często tak układam palce

[Glodomorek]

Forum wróciło do normy, ale gdzie są wszystkie wczorajsze posty?

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

gosiawolna i Mirabelka śliczne dzieciaczki

[Eirene1987]

Napisane przez Mirabilka

a JESZcze jedno pytanie mam

dziecko powinno jesc ok 8 razy na dobę - mówię o swoim przypadku bo nie karmie na ządanie tylko zmuszona jestem odciągac + MM - wybudzacie swoje dzieciaczki mniej więcej co 3 godz czy nie?
Muszę nadrobic forum odchowalni dokładnie - bo chyba więcej mam karmiło mieszanie i odciągało.

Zdjęcia mojego Karolcia

ja nie budzę ale rzadko się mojemu synkowi zdarza że śpi więcej niż 3 godziny ale jak śpi 4 to niech śpi a też karmię mieszanie

Napisane przez gosiawolna

witam. widze ze wrocilo do normy mojemu malenstwu dzisiaj odpadla czesc pepuszka ta co trzymala klamra, jeszcze w srodku troszke musi sie zagoic dodaje zdjecia maluszka z przed momentu

wreszcie wróciło do normy widocznie więcej było niezadowolonych

fajnie że pępek odpadł taka mała rzecz a ile radości

śliczny synek mój też taką figę robi i to pierwsze zdjęcie też fajne hehe

[Olusiaa_]

Przedstawiam Wam moją Zosię:

i powiedzcie mi proszę kiedy powinnyśmy się udać na pierwszą wizytę do lekarza? I czy to ja sama sobie dowolnie wybieram czy do przychodni, tu gdzie jestesmy zameldowane?

[Glodomorek]

Napisane przez Olusiaa_

Przedstawiam Wam moją Zosię:

i powiedzcie mi proszę kiedy powinnyśmy się udać na pierwszą wizytę do lekarza? I czy to ja sama sobie dowolnie wybieram czy do przychodni, tu gdzie jestesmy zameldowane?

Śliczna Zosia a jak się zasłania, żeby jej zdjęć nie robić
Sama wybierasz, gdzie będziesz chodzić do pediatry - składasz tam deklarację.
Co do pierwszej wizyty - najpierw musisz umówić się z położną. Przyjdzie do ciebie i wtedy powie kiedy do lekarza trzeba na pierwszą wizytę

Pytanie do mam karmiących tylko piersią: jak rozwiązujecie sprawę z dłuższymi spacerami? Zdarza się, że Agniesia w ciągu dnia woła o jedzonko co godzinę czy półtorej 2-3 razy z rzędu, to jak z nią wyjść na dłuższy spacer niż godzina? Nie chcę jej karmić na ulicy

[aja1]

Kurczę wpadłam wczoraj na moment, napisałam a teraz tego nie widzę :/

Cześć kobitki
Dzięki za kciuki i gratulacje
W końcu na odchowalni

My od środy w domku, ogarniamy się dopiero, młoda non stop na cycu wisi. Normalnie smoczek sobie z niego zrobiła. :/
Poza tym popękała mi zdrowo szyjka :/

Jak będę miała choć chwilę dla siebie i nie usnę to opiszę jak mi poszło.
Poza tym wyszła nam kserówka, Baśka wygląda identycznie jak Kaśka, przynajmniej na razie.
Mimo pępowiny dostała 10 pkt. i oczywiście nie mamy żółtaczki, to samo co przy Kasi. Pediatra powiedziała, że to geny.

Kaśka chodzi głaszcze młodą po głowie i mówi jaka jest śliczna

Aha jakbyście miały przy karmieniu popękane brodawki polecam witaminę E w kapsułkach, zrobić dziurkę, posmarować brodawkę po karmieniu, nie zmywać przed następnym, goi się raz dwa.

Poza tym ze mną leżała dziewczyna, miała CC synek 5100 g i 62 cm, padłam.

GRATULACJE dla wszystkich nowych mamusiek

[Eirene1987]

Napisane przez Olusiaa_

Przedstawiam Wam moją Zosię:

i powiedzcie mi proszę kiedy powinnyśmy się udać na pierwszą wizytę do lekarza? I czy to ja sama sobie dowolnie wybieram czy do przychodni, tu gdzie jestesmy zameldowane?

jeny jaka śliczna tfu tfu

u nas tż pojechał zawieźć kartę ze szpitala do przychodni i zadzwoniła położna i przyjechała z pediatrą. i ona mnie umówiła na szczepienie dopiero czyli wtedy pierwsza wizyta. jakoś w maju. chyba że by się coś działo odpukać.

Napisane przez aja1

Kurczę wpadłam wczoraj na moment, napisałam a teraz tego nie widzę :/

Cześć kobitki
Dzięki za kciuki i gratulacje
W końcu na odchowalni

My od środy w domku, ogarniamy się dopiero, młoda non stop na cycu wisi. Normalnie smoczek sobie z niego zrobiła. :/
Poza tym popękała mi zdrowo szyjka :/

Jak będę miała choć chwilę dla siebie i nie usnę to opiszę jak mi poszło.
Poza tym wyszła nam kserówka, Baśka wygląda identycznie jak Kaśka, przynajmniej na razie.
Mimo pępowiny dostała 10 pkt. i oczywiście nie mamy żółtaczki, to samo co przy Kasi. Pediatra powiedziała, że to geny.

Kaśka chodzi głaszcze młodą po głowie i mówi jaka jest śliczna

Aha jakbyście miały przy karmieniu popękane brodawki polecam witaminę E w kapsułkach, zrobić dziurkę, posmarować brodawkę po karmieniu, nie zmywać przed następnym, goi się raz dwa.

Poza tym ze mną leżała dziewczyna, miała CC synek 5100 g i 62 cm, padłam.

GRATULACJE dla wszystkich nowych mamusiek

aja witaj na odchowalni

[laseczkaa]

hej
meldujemy się na odchowalni
mam chwilę czasu więc opiszę opis porodu :
tak jak pisałam z wami w poniedziałek byłam u ginki o 13 i stwierdziła 3 cm rozwarcia i to lada dzień powinno
wróciłam od niej o 14 a o 15 poczułam pierwsze skurcze (których całą ciążę nie miałam ) nie wiedziałam czy to skurcze bo nie były silne ale regularne co 10 min czasem częściej -według mnie wcale nie bolały do 18 cały czas miałam regularne skurcze wiec postanowiłam wziąć kąpiel taką pół godzinną -wcześniej umyłam włoski jak by co no i siedziałam w tej wodzie skurcze regularne ale nie wiedziałam jak częste bo zapomniałam zegarka - ale wiedziałam że coraz częstsze ok 19 przyjechał tż ja wzięłam jeszcze prysznic i wyszłam z łazienki w tym czasie on brał prysznic a ja w szlafroku ze spokojem mierzę skurcze (które na prawdę nie bolały- może lekko ) a one co 2 min ja w szoku nie wierzę mówię że chyba to nie są te skurcze bo takie bezbolesne i chcę poczekać jeszcze bo może po 20 pojedziemy bo mnie odeślą - na co tż spanikowany każe mi się ubierać więc wyjechaliśmy z domku po 19.30 i zajechaliśmy do szpitala w 5 min.a tam drzwi zamknięte od wejścia a nikt nam nie otwiera.w końcu ktoś wyszedł i nas wpuścił.chcę wejść na izbę przyjęć a tam też zamknięte nikogo nie ma(czekaliśmy z 5 min więc mówię do tż żeby poszedł od 2 strony i powiedział ze ja tu rodzę ) on poszedł okazało się że na IP jedna położna i akurat kogoś zawoziła na poród -zeszła po chwili do nas. wpuściła nas i pyta co ile mam skurcze ja mówię co 2 min -1min a ona do mnie dlaczego wcześniej nie przyjechałam -a ja do niej że myślałam że jeszcze czas bo te skurcze słabe są . na co położna stwierdziła ze chyba nie ma miejsca na porodówce więc ja szok ... panika że nas gdzieś odeślą - ale miałam szczęście bo akurat jedna porodówka się zwolniła bo dziewczyna na cc jechała . Więc papierki podpisywane miedzy skurczami i badała mi rozwarcie i mówi że jest ok - nie powie ile bo dawno nie badała ale jest dobrze no i mówi to na porodówkę . tż się przebierał poród rodzinny .i pyta się czy wózkiem na porodówkę czy normalnie - ja mówię normalnie dojdę bo chce by rozwarcie się zwiększyło ale że co krok miałam skurcz to ona mnie na wózek. już w windzie musiałam wstać bo najbardziej bolało jak się siedzi. jak stałam to dużo mniej.na porodówce podłączyli mnie pod ktg i zbadali rozwarcie i 6 cm.i kazali leżeć .I to było najgorsze bo musiałam leżeć już cały czas.po chwili przyszedł lekarz i bada mnie na skurczu nie było źle- i stwierdza 8 cm ja szok..i przebija mi wody (nic nie bolało- takie ciepełko i wody zielone niestety przez te wody mały zaraz po porodzie tylko mi go pokazali ucałowałam i był na obserwacji aż 2 h.od przebicia wód moment i było 10 cm-cały czas musiałam. leżeć pod ktg nawet przy partych ani razu nie wstałam. Potem parte w wypisie mam że trwały 30 min ale mi się wydawało że dłużej je wspominam najgorzej bo mały schodził główką w dół a że duży był nie mogłam go wyprzeć i trochę tych partych było i mnie nacięli (nawet nie poczułam kiedy )i mały był na świecie usłyszałam płacz i wiedziałam że już jest dobrze .małego zabrali a ja urodziłam łożysko w chwilę później niestety nie wyszło całe zostały błonki i mnie łyżeczkowali na żywca ( ale nie bolało czułam się jak butelka czyszczona od środka ) -znieczulenia nie miałam wcale bo było za późno a akcja porodowa szła bardzo szybko. Znieczulili mnie dopiero przy szyciu- mam 4 szwy na zewnątrz i jeszcze wewnątrz też ale nie wiem ile.
Sam poród wspominam super -spodziewałam się ogromnego bólu a tu rozczarowanie (oczywiście pozytywne) bo okres bolał mnie bardziej po godzinie już przewieźli mnie na oddział noworodkowy bo potrzebowali sali (było dużo porodów - w końcu pełnia no i po kolejnej godzinie dostałam już dzidziusia. wszystko ok
Mały dostał 10 pkt od razu
i proszę o poprawienie
Kacper waga 4420 59 cm

załączam zdjęcia

[Glodomorek]

Napisane przez aja1

Poza tym ze mną leżała dziewczyna, miała CC synek 5100 g i 62 cm, padłam.

Chłopczyk 5300g 63cm też cc, ale to przez cukrzycę taki duży. Nie wyobrażam sobie rodzić takiego dziecka sn Ciekawe kiedy moja kruszynka będzie taka "wielka"

[iizabelaa]

nie ma mojego dzisiejszego postu

[wanilia83]

o widzę że stare forum wróciło, ale nie ma tego co pisałyśmy wczoraj i dziś rano a niech ich przynajmniej ja nie widzę


Mirabilka, gosiawolna, olusia słodziaki z waszych maleństw


Olusia mi powiedzieli w szpitalu że mam iśćpo dwóch tyg od daty urodzenia z powodu żółtaczki małej, moja koleżanka pierwszą wizytę zaliczyła dopiero przy okazji szczepień

glodomorek też się nad tym zastanawiam i chyba po prostu będę brała młodej wodę albo jakąś herbatkę do picia bo do tej pory biegiem wracałam do domu jak tylko Nadia zaczynała jęczeć

aja witaj kochana w końcu do nas dojechałaś czekamy na zdjęcia twojej pannicy

ło matko 62 cm i 5100

laseczka witamy słodziak z Kacperka

Iza trzymam za twoją małą kciuki żeby jej szybko przeszło

[Glodomorek]

laseczkaa gratuluję dobrze wspominasz poród i szybko wszystko poszło

iizabelaa dużo postów brakuje...

A teraz Agniesia słodko śpi sobie na moich kolanach, aż szkoda mi ją do łóżeczka kłaść taka cieplutka i mięciutka

[Eirene1987]

jeny dziewczyny dziś dopiero prawie 3 tygodnie po urodzeniu małego zauważyłam że on ma zrośnięte do połowy paluszki (2 i 3) u stópek, i to dziwne - i w jednej i drugiej nóżce... tzn po prostu między nimi jest normalna skóra... dziwne ani ja ani tż tak nie mamy... skąd to się wzięło? będę musiała lekarki zapytać czy trzeba coś z tym robić żeby potem problemów nie miał z chodzeniem... ale też dobra jestem - dopiero dziś zauważyłam to jak mu zdjęcie nóżki robiłam

[Glodomorek]

Napisane przez wanilia83

glodomorek też się nad tym zastanawiam i chyba po prostu będę brała młodej wodę albo jakąś herbatkę do picia bo do tej pory biegiem wracałam do domu jak tylko Nadia zaczynała jęczeć

Tylko Nadia jest większa, my mamy dopiero 14 dni myślałam nad odciąganiem własnego mleczka albo mm i brania go w butelce tylko czy jak jest tak ciepło to mleko się nie zepsuje?

Zapomniałam się pochwalić: Agnieszka jest już "legalna" dziś tż był w urzędzie i zarejestrował ją

[gosiawolna]

olusia i laseczka sliczne dzieciaczki olusia mi polozna powiedziala jak byla kiedy mam sie udac na pierwsza wizyte