Dzieciaczki w brzuszku nasze kochane, my chcemy już być kopane IX-X 2011

[kasiuleczkakuleczka]

19natka88 acelinka dziękuję
Idę lulu przytulę się do mojego małego słoneczka, które też często przez to wszystko ucierpi jak bezmyślnie drę się na niego Nie chciałam taka być... Mam nadzieję, że jak się od mamy wyprowadzę to nam wszyskim wyjdzie na dobre!
Miłego wieczorku A do męża w święta się nie odezwę... gdzie on jest, co robi kiedy go potrzebuję!?!?! Napisałam mu, że życzę mu Wesołych Świąt, by były ciepłe i radosne w gronie bliższych mu osób ode mnie - coś w tym stylu... Z godzinę temu mu napisałam a on mi teraz wielce strz. puścił ha! zabawne... albo i z tydzień się nie odezwę! On też bywa głupi! Niekiedy nic nie rozumie... Pewnie jak mi jutro przejdzie będę skłonna się odezwać ale zacisnę zęby... mam nadzieję, że chociaż trochę mu przykro będzie w te święta a może odetchnie z ulgą, że ma spokój...
Dobrej nocki kochane, oby chociaż sny przyniosły mi spokój a nie jakieś sny o zdradach czy potworach
Oby jutro był lepszy dzień.

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Napisane przez acelinka

kasia, maleństwo czuje Twoje nastroje ale zapewne z takich rzeczy nie zdaje sobie sprawy. Dziś był okropny dzień, zaśnij a zobaczysz, że jutro będzie lepiej a ciąża to taki mały-wielki cud na pewno się z niej cieszysz, tylko czasem okoliczności sprawiają, że zdaje nam się myśleć ze może to nienajlepsza pora na to ... ale to tylko momenty, na szczęście dobranoc i radosnych snów

Och... Jaka jesteś kochana! dziękuję, że mnie rozumiesz i pocieszasz... cieszę się że ktoś nieznajomy, kto może mnie olać, stara się mnie zrozumieć i nawet rozumiesz mnie doskonale. Dobranoc

[Ulcia2512]

Kasiuleczka

U mnie ciasta gotowe-murzynek, sernik, krolewiec, plesniak i udalo mi sie salatke warzywna zrobic.
Jutro jajca w kilku wersjach, upiec miesko i swieta.

Niestety, mimo pomocy meza, dzisiejsze wyczyny przyplacilam bolem brzucha. Ale teraz leze i odpoczywam.

Spokojnych i radosnych Swiat dla mamus, brzuszkow i waszych rodzin.

[marronelle]

Kasiuleczka, czemu nie powiesz matce tego, co czujesz? Czemu nie porozmawiasz szczerze? To Twoja matka. Skoro tak Cie traktuje to musi sie cos za tym kryc, to nie jest normalne.

Nie denerwuj sie, niech maluszkowi sie zly nastroj nie udziela

[agnieszka 0605]

Kasiu - ogromny przytulas
Rozumiem co czujesz bardzo, bardzo dobrze. Ja mam podobnie - tylko u mnie jest tak z tatą. Nic mu nie pasuje, ja jestem ta zła i niedobra. Szkoda gadać nawet ilu wyzwisk sie nasłuchałam i to jakich w swoim dosć jeszcze krótkim życiu. Awantury mam o wszystko - i zawsze to jest moja wina. A najgorsze jest to, że potem tata okręca wszystko i mówi na prawo i lewo, że ma taką złą córkę... A to boli jak cholera!!! Nigdy mnie nie przytulił, nigdy nie powiedział "kocham cie" - i kiedy patrze na stosunkich córek-ojców innych to aż mnie coś za serce ściska, że ja tego nie mam. Tata nie interesuje się moją ciążą, ma nas gdzieś. Jak powiedziałam mu (bo sam oczywiscie się nie spytał), ze będzie miał wnuczkę to odparł: jak sie urodzi to zobacze. Smutno mi się zrobiło, bo myślałam ze sie ucieszy - ma 2 wnuków i wnuczka to coś nowego, ale jednak nici z radosci.
Dlatego Kasiu- obie możemy tylko zacisnąć zęby i wypłakać się.... Mi zawsze pomaga wizyta na cmenatrzu i ramiona męża. Ty masz o tyle trudniej, że mąż nie jest przy Tobie i też ... Cię denerwuje. A kiedy on wraca? Kiedy moglibyście się wyprowadzić od Twojej mamy???

3maj się cieplutko

[anuska_s]

Kasieńka nie przejmuj się
Każda mamuśka czasami coś palnie bez zastanowienia, mam nadzieję że to sobie przemyśli i sobie wszystko wyjaśniecie kobity. A TŻ, no niestety faceci to takie skomplikowane istoty, bardzo często nie myślące logicznie hihi... Naprawde nie ma co się zamartwiać, bo przecież najważniejsza jest dzidzia ta pod serduszkiem niczemu winna i bezbronna

[acelinka]

Dziewczyny, nie wiem czy jeszcze jutro zajrzę czy nie ... dlatego już teraz chciałam Wam wszystkim złożyć życzonka

Życzę radosnych Świąt, pogodnych i uśmiechniętych pełnych kopniaków i powiększających się brzuszków smacznych i wesołych jajuszek oraz mnóstwa wiosennego optymizmu

[aa2]

heja
nie było mnie dzis cały dzionek i mam i tak mało nadrabiania to chyba przez nie działający wizażyk

ogólnie to sie strasznie ciesze z powrotu starej czesci mimo ze w nowej pare funkcji było całkiem fajnych no ale teraz znów czuje sie ja u siebie he he super

kasiukuleczko mam nadzieje ze jak pójdziesz na swoje to i relacje z mama sie poprawia -trzymam za to kciuki i z doświadczenia powiem ci ze bardzo czesto sie tak dzieje wiec szansa na poprawe relacji są

cotynato super ze poczułas ruchy gratuluje

[Martusiaaa21]

Hejka na starym wizażu

Napisane przez cotynato

W ogóle dzisiaj w napięciu czekam na powtórkę z szaleństw mojego maluszka. Po wczorajszym skopaniu ręki taty i babci jestem pełna nadziei na więcej

super, że dzidzia taka ruchliwa, na pewno teraz to już będzie coraz częściej i więcej

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Dziewczyny miałam dzisiaj kolizje W ogóle to w mojej mieścinie przeszło 30min szukałam wolnego miejsca parkingowego!!! Jak już znalazłam miałam bardzo daleko do miejsca, w które chciałam - musiałam się udać po zakupy. Zmęczona, wkurzona i w pośpiechu wsiadłam w samochód, cofam, słyszę BUM! Głupia wcale w lusterko nie patrzyłam, bo uznałam, że za mną nikogo nie ma - nie było tam żadnego miejsca parkingowego, no i tu moje zdziwienie - samochód tam stał. Wysiadam z samochodu, patrzę a dzwi tamtego auta powgniatane aż bałam się spojrzeć na swój samochód, ale patrzę a tam lakier lekko ztarty ufff trochę mi z tego powodu ulżyło, gdyż nie mam auto kasko (nie wiem jak to się pisze) No ale nie wiedziałam co teraz... Chwilę później idzie babka w stronę tego samochodu - spoko nawet wgniecenia nie zauważyła... pytam się jej, czy to jej samochód? Mówi, że tak, więc ja jej mówię, że w nią uderzyłam i co teraz? W sumie to nie wiem czy powinnam się z nią kłócić??? Chyba nie... Fakt ona nie stała w wyznaczonym miejscu no ale to mój obowiązek patrzeć w lusterka.... No i spojrzała na mój brzunio i mówi -dogadamy się? Nie będziemy policji wzywała (i dopiero teraz na spokojnie myślę, że może nie ze względu na mój stan nie chciała wzywać policji ale może była też winna? Nie wiem...) Ale stres przeżyłam aż mnie brzusio boli To teraz co dziewczyny? wiecie jak to wygląda? z mojego OC babce szkodę naprawią a mój portfel będzie nienaruszony???

kasiuleczka no to miałaś dzisiaj przeżycia i się strachu najadłaś, ale trening czyni mistrza

Napisane przez anuska_s

A może zrób makaron z cukinią, a do tego sosik czosnkowy. Smacznie, szybko i postnie

anuska super pomysł, na pewno skorzystam z przepisuzwłaszcza, że od jutra rusza moja właśnie co skończona kuchniatakże wszystkie przepisy mile widzianejak na razie to się nie mogę doczekać tego pichcenia, zobaczymy co będzie za jakiś czas, czy wymyślanie obiadków mi się nie znudzi

Napisane przez anuska_s

Jak zły dzień to już do końca!!!!! Dziewczyny właśnie poparzyłam się wrzątkiem!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!! Przy odcedzaniu makaronu nie trafiłam do zlewu tylko chlapnęłam sobie na stopę Oj jak to bolało I jeszcze troche piecze

o kurczę mam nadzieje, że żaden ślad nie zostanie, i jak nadal boli?

Napisane przez lausanne

a tak w ogóle to Wam zazdroszczę, bo ja nic nie mogłam zrobic na święta dziś tylko obrałam ziemniaki i już brzuszek bolał a tz nie miał czasu - i tak jest cudowny, bo pracuje na dwa etaty i jeszcze po pracy robi za nianię, tatę i mamę w jednym. Pocieszam się, że i tak idziemy do rodzicow i w niedzielę i w poniedziałek, więc będziemy mieli atmosferę jak należy

Cieszę się za to, że mi małż pozwala chociaż wychodzić na ławeczkę dziś znów sie opalałam A jutro o 10:30 ginekolog. Blagam o kciuki - usg mi co prawda nie zrobi, ale sprawdzi czy szyjka się nie skraca. Bardzo się boję, że te skurcze to właśnie to...

biedna jesteś, współczuję bardzo, ale jak trzeba to musisz odpoczywać i uważać na siebie, a dla tżza te wszystkie rzeczy wykonane i że tak dba o Ciebie

Napisane przez stokrotka_

hej Kobietki

troszkę Was podczytuje ostatnio... i stwierdziłam,że czas się ujawnić
link do wątku podesłała mi koleżanka... i tak sobie zaglądałam od czasu do czasu.

jestem przyszłą mamusią...mam na imię Dorota i termin porodu mam na 3.09 ..jeśli nic się nie zmieni mieszkam w Irl.. i tu będę też rodziła Póki co jeszcze nie wiemy,kto w brzuszku rośnie...ale mam nadzieję,że już w środę na Usg nam się dzieciol pokaże

miłego wieczorku Wam życzę

Witaj

[kasiuleczkakuleczka]

Napisane przez agnieszka 0605

Kasiu - ogromny przytulas
Rozumiem co czujesz bardzo, bardzo dobrze. Ja mam podobnie - tylko u mnie jest tak z tatą. Nic mu nie pasuje, ja jestem ta zła i niedobra. Szkoda gadać nawet ilu wyzwisk sie nasłuchałam i to jakich w swoim dosć jeszcze krótkim życiu. Awantury mam o wszystko - i zawsze to jest moja wina. A najgorsze jest to, że potem tata okręca wszystko i mówi na prawo i lewo, że ma taką złą córkę... A to boli jak cholera!!! Nigdy mnie nie przytulił, nigdy nie powiedział "kocham cie" - i kiedy patrze na stosunkich córek-ojców innych to aż mnie coś za serce ściska, że ja tego nie mam. Tata nie interesuje się moją ciążą, ma nas gdzieś. Jak powiedziałam mu (bo sam oczywiscie się nie spytał), ze będzie miał wnuczkę to odparł: jak sie urodzi to zobacze. Smutno mi się zrobiło, bo myślałam ze sie ucieszy - ma 2 wnuków i wnuczka to coś nowego, ale jednak nici z radosci.
Dlatego Kasiu- obie możemy tylko zacisnąć zęby i wypłakać się.... Mi zawsze pomaga wizyta na cmenatrzu i ramiona męża. Ty masz o tyle trudniej, że mąż nie jest przy Tobie i też ... Cię denerwuje. A kiedy on wraca? Kiedy moglibyście się wyprowadzić od Twojej mamy???

3maj się cieplutko

jakoś nie mogę usnąć... Moja mama i mąż są jacyś tępi!!! albo mają w nosie to co mówię, mówiłam im o tym, jak mnie to boli i że nie rozumiem dlaczego mnie tak traktują, mama wyzywa od najgorszych a mąż tak jak dziś ma mnie gdzieś i od 14 nie daje znaków życia... Kiedyś przez dłuższy czas byłam zła na męża i rozmawiałam z nim ale jak mówił -kocham Cię i czekał na odpowiedź nie doczekiwał się i wtedy pytał -no kochasz mnie? A ja się go pytałam jak kochać kogoś kto tak rani... Ach brak mi sił na nich.

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

No a przeprowadzka we wrześniu tego roku tylko nie wiem kiedy mąz na stałe wróci

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Dziękuję Wam wszystkim! dobra już teraz idę spać, bo czuję, że mnie nareszcie muli.

[Martusiaaa21]

Napisane przez anciaahk

Acelinko a to taka niespodzianka jak teściowa wpada? Chociaż jakby moja tak znienacka zadzwoniła, to też bym się zdziwiła.
Z tymi kolejkami to jest masakra, widziałyście mój brzuch - a nikt mi nigdy miejsca nie ustąpił. Ostatnio stałam w enerdze, przede mną 3 młodych gości i nikt nawet się nie kwapił. Tylko na brzuch się oglądali. Ale ani w aptece, ani w sklepie- nigdzie. Ja co prawda nie potrzebuję, ale jakoś tak miło by było.

Agnieszko my też raczej w gościach, ale i tak zawsze dla małżonka szykuję żarełko . Czasem goście niespodziewani się zjawią.

Ja dzisiaj do męża mówię, że są takie kasy w supermarketach specjalnie dla kobiet w ciąży, albo że ludzie sami z siebie przepuszczają, to stwierdził, że to chyba w Polsce nie zdaża

Co do sałatek to ja jutro będę robić gyrosa mmm już się nie mogę doczekać zjedzeniano i piekę placek cappucino
Nas też w sumie całe święta nie będzie tzn. w pierwsze jedziemy do moich rodziców, a w drugie idziemy do teściów także nie szykuje za dużo

[spray]

kasiuleczko, bardzo mi się smutno zarobiło po Twoim poście. Tak nie powinno być! 3maj się, kochanie, bo nie zasłużyłaś na takie podłości!

[cotynato]

Dzisiaj tż przyszedł prosić o rękę rodziców, jezu jakie to dziwne wszystko haha
Zmęczona jestem tym dniem a jutro jeszcze tyle roboty...

dobranoc

[lullaby_ml]

Hej mamuski ja oczywiscie nie moge znowu spac wiec pisze, wczoraj, a raczej dzisiaj udalo mi sie zasnac o 5 ale musialam juz o 6 wstac wiec jestem nie do zycia a teraz nie moge znowu spac, nie wiem juz co robic bylam u gin, nie zrobila mi tym razem usg dowcipnego, ale powiedziala ze skoro nic mnie nie boli to wszystko jest si i za dwa tyg mam usg polowkowe wczoraj i dzisiaj siadla mi totalnie totez sie poplakalam jak dziecko, chyba to opisze w klubie bo nie mam juz sily..w kazdym razie chcialam wam wszystkim zyczyc wszystkiego co najlepsze w te świeta, zdrowych, pogodnych i slonecznych i rodzinnych

[No air]

Kasiu, współczuję Ci bardzo takich przeżyć z mamą, nie martw się Kochana, bo wszystko czuje Twój dzidziuś, czasami trzeba na rodziców machnąć ręką i przemilczeć, chociaż słowa ranią. Wiem o czym mówię, bo z moją mamą darłam koty o co tylko się dało, ciągle coś robiłam nie tak jak ona chciała (ziemniaki źle obrane, pranie źle powieszone, nawet koszula ojca źle wyprasowana ); ale od kiedy wyprowadziłam się od rodziców to wszystko zniknęło (nie widzi już jak prasuję i gotuję ) i teraz mogę powiedzieć, że mama jest jedną z najbliższych mi osób, odczuwam to tak jakby nie hmm... nie traktowała mnie już jak córkę, którą może opieprzać, ale jakby... jak drugą kobietę, która ma swój dom. Mama była dla mnie całe życie bardzo surowa, ale teraaz kiedy z nią nie mieszkam to wszystko się zmieniło i cieszę się z tej decyzji, choć na miejsce problemów z mamą wskoczyły inne...


Dziewczyny, ja to jestem złą panią domu. Przyznaję się bez bicia, że chyba naprawdę nic nie zrobiłam przy tych świętach. Trochę dlatego, że postanowiliśmy prawie nic nie szykować, bo TŻ pracuje, a ja w niedzielę pójdę do rodziców rano (no i w poprzednie święta narobiliśmy się jak durni, a prawie nic nie zjedliśmy ), ale teraz jest mi strasznie głupio, zwłaszcza jak czytam ile Wy robicie to czuję się do niczego. Ja uwielbiam bigos , ale nie umiem go zrobi, sałatki warzywnej TŻ nie lubi, a dla siebie szkoda mi robić, bo tyle co mi wystarczy to zjem u mamy..., mielismy robić krokiety, ale popsułam kapustę i całkiem mi się odechciało. I w sumie mam tylko jajca, kiełbaskę, taką do podsmażenia i białą, mama mi już dała trochę bigosu, ale już prawie wszystko wyżarłam , ciasto kupne, trochę słodyczy i w sumie nawet tyle chyba nie zjemy. Jakoś mi źle z tym i tak nie czuję tych świąt i jeszcze nic nie zrobiłam. A druga rzecz to taka, że ostatnio nie mogę wogóle w kuchni wytrzymać, zapachy mnie zabijają, zaraz mi słabo i wogóle... no źle się z tym czuję... Chyba ukręcę dziś chociaż jakąś babkę, bo TŻ w pracy, jeśli mi oczywiście raczy wyjść...

[tusia872]

Witam na starym wizazu

tak tylko na chwilke do was wskoczyłam zeby zyczyc

WESOŁYCH ŚWIĄT I SMACZNEGO JAJKA!!!

ja zmykam jeszcze musze troszke ogarnac mieszkanko i zaczynam święta

buziaczki kochane

[MalgosiaM8]

Napisane przez cotynato

Dzisiaj tż przyszedł prosić o rękę rodziców, jezu jakie to dziwne wszystko haha
Zmęczona jestem tym dniem a jutro jeszcze tyle roboty...

dobranoc

O ja heh ale to fajne jest nie gadaj


Jestem, żyje, jakaś półprzytomna, całą noc sny ... eh
idę tyrać
brzuch nie boli, ale pachwiny ciągnąąąąłł , zauważyłam wczoraj zmianę, mały kopał mnie troszkę w innym miejscu niż zwykle, może dlatego mnie macica bolała, coś mi się tam poprzesuwało na prawo ? hmm ale sobie tłumaczę

[anetika]

Hej
kasiuleczkakuleczka -

Kobietki nie wiem czy jeszcze będę tu do Was zaglądać, bo wiadomo jak to przed świętami Dlatego wszystkim Wam i Waszym bliskim życzę:

Niech Wam jajeczko dobrze smakuje,
bogaty zajączek uśmiechem czaruje.
Mały kurczaczek spełni marzenia,
wiary, radości, miłości, spełnienia!

Wesołych Świąt Kochane!!!

[spray]

Napisane przez Martusiaaa21

Ja dzisiaj do męża mówię, że są takie kasy w supermarketach specjalnie dla kobiet w ciąży

właśnie dzisiaj w Tesco miałam okazję sprawdzić jak to działa. Znalazłam kasę specjalną dla ciężarnych i inwalidów. Stanęłam w kolejce. Przede mną 4 facetów w sile wieku, żaden nie wygląda na kalekę ani tym bardziej na ciężarną Każdy się na mnie pogapił, bo brzuch mi już ładnie sterczy i tyle. Nikt z tych pieprzonych gentelmanów mnie nie przepuścił i efekt był taki, że odstałam swoje w uprzywilejowanej kolejce. A kasjerka była wyjątkowo antypatyczna, jakby mi łaskę robiła, że mnie obsługuje.

Napisane przez No air

Dziewczyny, ja to jestem złą panią domu. Przyznaję się bez bicia, że chyba naprawdę nic nie zrojeszcze nic nie zrobiłam.

To tak jak ja, nie zrobiłam NIC, kompletnie. Chyba zaraz pójdę lodówkę umyć, bo mnie wyrzuty sumienia gryzą.

[golgie]

spray-ja jeszcze nie korzystałam z uprzywilejowanych kas, stoję w zwykłychU mnie też już widać brzuch dość dobrze, zauważyłam, że ludzie naprawdę zwracają na niego uwagę, ale nie skutkuje to ustąpieniem miejsca

[19natka88]

Widzę, że nie tylko ja mam problemy ze snem Całą noc się kręcę, za gorąco mi było, pozycja żadna mi nie odpowiada A co będzie później

Napisane przez cotynato

Dzisiaj tż przyszedł prosić o rękę rodziców, jezu jakie to dziwne wszystko haha
Zmęczona jestem tym dniem a jutro jeszcze tyle roboty...

dobranoc

Myśmy tylko poinformowali rodziców ze za dwa lata ślub
I nie wiem czy przegapiłam czy zniknęło w nowym wizażu ale nadal nie widziałam Twojego pierścionka

lullaby_ml Tobie życzę przede wszystkim Spokojnych Świąt

No air nic się nie przejmuj bo ja oprócz sprzątania nie przygotowałam nic na święta więc jesteśmy dwie

anetika Wesołych i Spokojnych Świąt


Idę malować jajka

[81gosia]

Witam nowe mamusie

Napisane przez cotynato

Dzisiaj tż przyszedł prosić o rękę rodziców, jezu jakie to dziwne wszystko haha
Zmęczona jestem tym dniem a jutro jeszcze tyle roboty...

dobranoc

Moje gratulacje

No air - ja tez nie tknęłam jeszcze palcem przy świętach. Jedyne co to wczoraj zrobiłam spore zakupy. U nas mama pitrasi.
Nam została święconka. Mąz będzie gotował na 2 dzień świąt. Zaprosiliśmy naszych ojców bo dzień po świętach się starzeje :p Szczerze teść mnie zadziwił. Nie jedzie do swojej kobiety tylko będzoe u nas. Ona mnie zatłucze, ale mam to gdzieś i tak jej nie lubie.

Wczoraj bylismy u znajomych i stwierdzam ze chyba mam wstret do Bawarii. Wypilam 2 a dzis sie czuje jak bym ze 4 zwykle piwa wypila. Blee...

Czas sie ogarnąć i wstawać.

Dziewczyny
dużo zdrowia, dla Was i maluszkòw.
Spokoju, jak naj mniej pracy,
zeby Wasi faceci zmądrzeli,
jeśli jeszcze tego nie zrobili
Oby zniknęły wszystkie rodzinne spory i nieporozumienia.
Duzo słonka i pogody ducha.
Nie tylko na te święta, ale na zawsze

[pestka78]

Dziewczyny przez ten swiąteczny czas nie mam dla Was czasu ale....DUZO ZDRÓWKA, UŚMIECHU, SAMYCH RADOSNYCH CHWIL W RODZINNYM GRONIE I duzo kopniaczków)

Ja umyłam 3 okna, posprzatałam, na dzis 2 sałatki i krokiety...Buziaki.

[cotynato]

Napisane przez pestka78

Dziewczyny przez ten swiąteczny czas nie mam dla Was czasu ale....DUZO ZDRÓWKA, UŚMIECHU, SAMYCH RADOSNYCH CHWIL W RODZINNYM GRONIE I duzo kopniaczków)

Ja umyłam 3 okna, posprzatałam, na dzis 2 sałatki i krokiety...Buziaki.

[MalgosiaM8]

Już uciekacie ?
Dla tych którzy już nie zajrzą na wizaż :

Szcześliwych świąt w gronie rodziny , smacznego jajeczka, i dużżżo kopniaczków od dzidziusia!

(ja oczywiście stała bywalczyni , jeszcze nie raz zajrzę )

Mąż obiecał pomóc pojechał święcić , ma wrócić z czymś na mrówki , bo jak wstałam o 12 w nocy to mrówki zapierniczały po zlewie
Obiecał łazienke oharnać, poodkurzać i pomyć wszystkie podłogi no no ciekawa jestem tego

Jakoś mi się odwidziała sałatka z tuńca, hm chyba zrobie coś krabowego ale mam zmienne smaki, z godziny na godzine co innego bym jadła wczoraj o 11 w nocy jeszcze śledzie wcinałam

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez cotynato

to samo wczoraj moja koleżanka mówiła do mojego męża, że jak on mi pozwolił no i dziś się już przejął

[cotynato]

Ja lubię myć okna i też byłam rozczarowana, że nikt mi nie pozwolił.
Myślałam że jeszcze teraz można, ale wszyscy dookoła zabronili

[agnieszka 0605]

Witam serdecznie

W te świeta życzę Wam i Waszym najblizszym przede wszystkim rodzinnego ciepła, miłości, spokoju i wzajemnego zrozumienia... Aby uśmiech nie znikał z Waszych buziek, a maluszki nie przestawały kopać.

Wszystkiego co najlepsze

Napisane przez cotynato

Dzisiaj tż przyszedł prosić o rękę rodziców, jezu jakie to dziwne wszystko haha

brawo! Dobrze, że chłopina się poczuła i zaczyna działać. Plus dla niego!

Napisane przez lullaby_ml

Dziewczyny, ja to jestem złą panią domu.

spokojnie! więcej nas tu takich wygodnych mamusiek ja też nie zrobiłam za wiele, jakos nie czuje tych świąt i głowa mnie od wczoraj boli strasznie. Smarowałam amolem, ale bez skutku

[minio1984]

Hej
Nareszczę udało mi się dostać na wizaz. Jak się porozpisywałam to okazało się, że wszystko zniknęło, a wczoraj u mnie strasznie net mulił, dziś też ale już trochę lepiej
Cotynato, Małgosia ja u siebie pomyłam pięć okien, mi nikt nie zabraniał myć i nikt nie wychylił się z pomocą Tzn tyle co teściowa poprała u siebie moje firanki a mąłż powiesił, ma jeszcze poodkurzać
No air ja w sumie też prawie nic nie szykowałam, bo na jutro idziemy do teściowej a w poniedziałek do dziadków. Jedynie co to muszę dziś zrobić sałatkę z szynką i jajeczka faszerowane, ale to zostałam poproszona o zrobienie
Zazdroszczę Wam ruchów, ja jeszcze nic nie czuję, mam nadzieję że z dzidzią jest wszystko w porządku
A powiem Wam, od kiedy dowiedziałam się, że będziemy mieć synka to mąż przestał zagadywać do brzuszka, jakoś tak mniej się interesować tematami ciążowymi, w ogóle jak powiedziałam, że synek to nic nie skomentował. Jak się zapytałam o co chodzi to powiedział, że wolałby dziewczynkę i kurczę martwię się, że teraz nie będzie się cieszył z synka Ja też myślałam, że będzie dziewczynka ale teraz to chyba z synka bardziej się cieszę, mam nadzieję, że tz zmieni swoje nastawienie
Dobra dziewczynki, nie będę wam truć w święta Jakbym już nie dała rady wejść ( net) to chciałabym Wam życzyć Wesołych, spokojnych i radosnych w rodzinnym gronie Świąt Wielkanocnych

[lullaby_ml]

Napisane przez agnieszka 0605

Witam serdecznie

W te świeta życzę Wam i Waszym najblizszym przede wszystkim rodzinnego ciepła, miłości, spokoju i wzajemnego zrozumienia... Aby uśmiech nie znikał z Waszych buziek, a maluszki nie przestawały kopać.

Wszystkiego co najlepsze



brawo! Dobrze, że chłopina się poczuła i zaczyna działać. Plus dla niego!



spokojnie! więcej nas tu takich wygodnych mamusiek ja też nie zrobiłam za wiele, jakos nie czuje tych świąt i głowa mnie od wczoraj boli strasznie. Smarowałam amolem, ale bez skutku

Agus ale to nie ja pisalam, chyba ktos odpisal na jakis moj post i Ci sie dodalo jako moja wypowiedz

[minio1984]

A i cotynato gratuluję oficjalnych zaręczyn

[lullaby_ml]

Napisane przez 19natka88

Widzę, że nie tylko ja mam problemy ze snem Całą noc się kręcę, za gorąco mi było, pozycja żadna mi nie odpowiada A co będzie później



Myśmy tylko poinformowali rodziców ze za dwa lata ślub
I nie wiem czy przegapiłam czy zniknęło w nowym wizażu ale nadal nie widziałam Twojego pierścionka

lullaby_ml Tobie życzę przede wszystkim Spokojnych Świąt

No air nic się nie przejmuj bo ja oprócz sprzątania nie przygotowałam nic na święta więc jesteśmy dwie

anetika Wesołych i Spokojnych Świąt


Idę malować jajka

Dziekuje kochana, Tobie również spokojnych i dobrze sennych w nocy Świat