Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek - cz. VI

[catttt]

Napisane przez 3mw

zdradź nam Kasiu co to za niespodzianka

Nic romantycznego- wypasiony komplet kluczy

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

princeseczka no właśnie chodzi, że ja mam zawsze takiego pecha w życiu jedyne co mi się udało to TŻ, akurat tutaj nie mam powodów do narzekań, no i ze szkołą nie jest źle, w końcu dostałam się gdzie chciałam i nie mam prawie żadnych problemów z nauką, ale cała reszta to zawsze mi nie wychodzi... ech

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

dziś w "Gadzety kobiety" pokazywali fajny gadżet: mini garaż, który wiesza się na ścianę, w komplecie breloczek - samochód, wiadomo że do kluczyków od auta, jak odkładasz kluczyki do wjeżdzasz mini samochodzickiem do mini garażu

[catttt]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;26494967]princeseczka no właśnie chodzi, że ja mam zawsze takiego pecha w życiu jedyne co mi się udało to TŻ, akurat tutaj nie mam powodów do narzekań, no i ze szkołą nie jest źle, w końcu dostałam się gdzie chciałam i nie mam prawie żadnych problemów z nauką, ale cała reszta to zawsze mi nie wychodzi... ech

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

dziś w "Gadzety kobiety" pokazywali fajny gadżet: mini garaż, który wiesza się na ścianę, w komplecie breloczek - samochód, wiadomo że do kluczyków od auta, jak odkładasz kluczyki do wjeżdzasz mini samochodzickiem do mini garażu [/QUOTE]
A odchudzanie to co?

Zrobisz to, ja to wiem!
Tylko potrzebujesz chwili, by psychicznie odpocząć, by wszystko nie kręciło się wokół prawka...
Osobiście polecam wyżycie się, wypłakanie itp., to naprawdę pomaga, oczyszcza myśli i dodaje determinacji

[3mw]

Napisane przez catttt

Nic romantycznego- wypasiony komplet kluczy

ale za to jakie praktyczne!

ja mojemu już dawno nic romantycznego nie podarowałam wole praktyczne prezenty kupować, chociaż wiem, że od czasu do czasu coś romantycznego by się przydało dla urozmaicenia

[catttt]

Napisane przez 3mw

ale za to jakie praktyczne!

ja mojemu już dawno nic romantycznego nie podarowałam wole praktyczne prezenty kupować, chociaż wiem, że od czasu do czasu coś romantycznego by się przydało dla urozmaicenia

Ale za to kupiłam sobie fajny gorsecik, to w pewnym sensie też prezent dla niego

[jomic]

wczoraj nie mogłam nic napisać, dzisiaj napisalam i "ukradli". co za zamieszanie.
true look - gratuluję.
Całkiem udany ten "Wielki tydzień".

Ostatnio słyszałam rozmowę 2 dziewczyn na temazt egz. jedna mowi ze trzy razy zdawała (z dalszej częsci rozmowy wysżlo ze 3 zdawała a za czwafrtym zdała). Teorię. Bo nowe pytania były. Biedactwo nie uczylo się przepisów tylko odp na pyt i nawet po zaświadczenie o dokształtach z teorii musiala isc i zapłacacić (bo po nowym roku przepisy się zmieniły - ja zdawalam w starym i tez była info, ze po 3 oblanych zaświdczenie jesy potrzebne - niezaleznie czy to toeira czy pratkyla).

Dzisiaj robilam za taxi, wolontarystyczne taxi. To co się dzialo w mieście to... Ale kierowcy uprzejmi, pomagali sobie jak mogli. Byłam bardzo milo zaskoczona. I pokusiłam sie o prakowanie równoległe - pierwszy raz od kursu. Między drzewami (rano między samochodami sdobie odpuściłam). I teraz wiem, ze mogę wjeżdżać między samochody. I zaczynam lubić ronda. Ale mi się poprzestawiało z nadejściem wiosny.

Na święta mam wszystko gotowe. Rano tylko ozdobimy jajka.


ciekawe, czy nasza Gosia szaleje w kuchni?

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

aaaa
jechalam za eLką egz, tzn posuwalam sie powoli w korku. I pieknie ruszal, stawal itd. swiatla, skrety... I kawaleczek przed wyjazdem z tego zatoru przejechał na pomarańczowmy. Myślę, ze mu tego egz nie podarowal. Bo jechał wolno, bylo ciasno i pomaranczowe zapalilo się jak ledwo ruszył, mogl się zatrzymac. nie zapalilo się nad glową tylko przed. Szkoda mi się go zrobiło.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

catttt no z ochudzaniem to też niezbyt, przytyłam ostatnio 2-3kg
już prawie 2 tyg. od ostatniego egzaminu a mi coraz gorzej, ciągle mi sie egzamin i eLka śnią...

[sylwiszon757]

dzień dobry a ja się zabieram za pieczenie ciast potem do kościoła i pędzę do dziadków na wieś, bo taka piekna pogoda

[jomic]

dzień dobry.
zanosi się na piękny dzień.

[princeseczka]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;26494967]princeseczka no właśnie chodzi, że ja mam zawsze takiego pecha w życiu jedyne co mi się udało to TŻ, akurat tutaj nie mam powodów do narzekań, no i ze szkołą nie jest źle, w końcu dostałam się gdzie chciałam i nie mam prawie żadnych problemów z nauką, ale cała reszta to zawsze mi nie wychodzi... ech
[/QUOTE]
przestań, każdy ma jakieś powody do narzekań. Nie zawsze wszystko jest tak jakbyśmy tego chcieli. Może to i dobrze, bo życie mogłoby być nudne a tak to raz słońce, raz jest burza która czasem uczy nas pokory i się kręci
aaa i dobry TŻ to baaaardzo, baaardzo duże szczęście

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

idę ze święconką..do później

[jomic]

Moj koszyk już poświęcony. Jeszcze tylko cmenatrz, odkurzyć autko i wooolne.

[princeseczka]

ja też już wróciłam na mieście dużo mniejszy ruch od wczorajszego
spotkałam panią, która straszyła ręcznym itd. wczoraj zdała za 8 razem. Stwierdziła,że miała wrażenie że na poprzednich egzaminach jeździła lepiej i nie zdawała, do samego końca nie była pewna a tu taki piękny prezent

[Eroll]

Wesołych Świąt Kursanteczki

Napisane przez green apple

Na pierwszej stronie jest błąd-mam egzamin 19, a nie 18 maja

Przepraszam, mam jakieś urojenia ostatnio

Napisane przez jomic

Ostatnio słyszałam rozmowę 2 dziewczyn na temazt egz. jedna mowi ze trzy razy zdawała (z dalszej częsci rozmowy wysżlo ze 3 zdawała a za czwafrtym zdała). Teorię. Bo nowe pytania były. Biedactwo nie uczylo się przepisów tylko odp na pyt i nawet po zaświadczenie o dokształtach z teorii musiala isc i zapłacacić (bo po nowym roku przepisy się zmieniły - ja zdawalam w starym i tez była info, ze po 3 oblanych zaświdczenie jesy potrzebne - niezaleznie czy to toeira czy pratkyla).

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

princeseczka akurat z TŻem mi się udało

[Ewi22]

Dziewczyny...Tragedia...: mur: Wjechałam na Walbrzych i... czar prysł-nie umiem w tym mieście jezdzić-27 h za mną i... W Świdnicy normalnie jeżdżę a w Wałrzychu czarna magia-nie umiem nie wiem,co jest mam egzamin teoret. w przyszłym tygodniu,potem 2 tygodnie dam sobie na wstrzymanie i po nich zobaczę czy dam radę-jestem przeciążona pracą,kłótniami z mężem i teściami-którzy ciągle o coś mają pretensje... nie wyrabiam... I do tego zle mi idzie w jazdach,jestem przemęczona...Myślę coraz częściej o rezygnacji...TŻ powiedział,że nie wystarczy chcieć ale trzeba też umieć...Sama już nie wiem...

[3mw]

Napisane przez princeseczka

przestań, każdy ma jakieś powody do narzekań. Nie zawsze wszystko jest tak jakbyśmy tego chcieli. Może to i dobrze, bo życie mogłoby być nudne a tak to raz słońce, raz jest burza która czasem uczy nas pokory i się kręci
aaa i dobry TŻ to baaaardzo, baaardzo duże szczęście

otóż to!

Napisane przez Ewi22

Dziewczyny...Tragedia...: mur: Wjechałam na Walbrzych i... czar prysł-nie umiem w tym mieście jezdzić-27 h za mną i... W Świdnicy normalnie jeżdżę a w Wałrzychu czarna magia-nie umiem nie wiem,co jest mam egzamin teoret. w przyszłym tygodniu,potem 2 tygodnie dam sobie na wstrzymanie i po nich zobaczę czy dam radę-jestem przeciążona pracą,kłótniami z mężem i teściami-którzy ciągle o coś mają pretensje... nie wyrabiam... I do tego zle mi idzie w jazdach,jestem przemęczona...Myślę coraz częściej o rezygnacji...TŻ powiedział,że nie wystarczy chcieć ale trzeba też umieć...Sama już nie wiem...

się Tżowi należy, że zamiast Cię wspierać to jeszcze bardziej Cię dołuje

[green apple]

Napisane przez Ewi22

Dziewczyny...Tragedia...: mur: Wjechałam na Walbrzych i... czar prysł-nie umiem w tym mieście jezdzić-27 h za mną i... W Świdnicy normalnie jeżdżę a w Wałrzychu czarna magia-nie umiem nie wiem,co jest mam egzamin teoret. w przyszłym tygodniu,potem 2 tygodnie dam sobie na wstrzymanie i po nich zobaczę czy dam radę-jestem przeciążona pracą,kłótniami z mężem i teściami-którzy ciągle o coś mają pretensje... nie wyrabiam... I do tego zle mi idzie w jazdach,jestem przemęczona...Myślę coraz częściej o rezygnacji...TŻ powiedział,że nie wystarczy chcieć ale trzeba też umieć...Sama już nie wiem...

Nie słuchaj TŻ! Najważniejsze są chęci, których nie możesz teraz stracić a nauczysz się na pewno! Jeśli będzie taka potrzeba to weźmiesz dodatkowe godzinki i wszystko pójdzie jak po maśle, zobaczysz Głowa do góry i odpędzamy czarne myśli!

[kar0link4]

Witam!

U mnie się teraz rozpadało, a było tak ładnie i deszczu wcale nie zapowiadali

Dwie moje koleżanki zdawały w czwartek i nie zdały. Jedna na łuku, a druga podobno wracając już do Word-u popełniła jakiś drobny błąd. I właśnie ta druga miała drugie podejście następnego dnia i też nie zdała, bo wjechała na skrzyżowanie na pomarańczowym świetle.

Poza tym życzę Wam wszystkim, kochane kursantki zdrowych, wesołych i pogodnych Świąt Wielkanocnych! Wszystkiego dobrego! I oczywiście bogatego zajączka!

[catttt]

Życzę wszystkim kursantkom wesołych i pogodnych świąt, abyście odpoczęły w gronie rodziny
U mnie pada

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Wesołego jajka

[catttt]

Właśnie, i piszczącego żółtego kurczaczka i fajnego zajączka

[princeseczka]

i mokrego dyngusa i smacznego barszczyku

[Wizazanka492]

Wesołych Świąt !

JA padam z nóg... wszystko wypieczone, wysmażone, ugotowane, 3 ciasta (karpatka, bananowiec, sernik), pieczęń rzymska, rosół, dewoleje, schabowe, sałatka z kurczaka. Podobno wszystko się udało super, ja nie mam siły nawet na próbowanie.

A teraz będę brać się za siebie, do łazienki na kąpanie, odżywkowanie, oczyszczanie mordki itp A potem prasowanko.

[princeseczka]

Ewi nie wierzę w to że tu umiesz, a tam nie...pewnie to przez to że jesteś teraz bardziej nerwowa przez sytuację w domu. Nie wolno Ci się poddawać, to najgorsze co mogłabyś zrobić jeśli nie będziesz czuła się wystarczająco pewnie w Wałbrzychu to dokupisz kilka godzin i ogarniesz to miasto! nie poddajemy sie

[catttt]

Napisane przez Ewi22

Dziewczyny...Tragedia...: mur: Wjechałam na Walbrzych i... czar prysł-nie umiem w tym mieście jezdzić-27 h za mną i... W Świdnicy normalnie jeżdżę a w Wałrzychu czarna magia-nie umiem nie wiem,co jest mam egzamin teoret. w przyszłym tygodniu,potem 2 tygodnie dam sobie na wstrzymanie i po nich zobaczę czy dam radę-jestem przeciążona pracą,kłótniami z mężem i teściami-którzy ciągle o coś mają pretensje... nie wyrabiam... I do tego zle mi idzie w jazdach,jestem przemęczona...Myślę coraz częściej o rezygnacji...TŻ powiedział,że nie wystarczy chcieć ale trzeba też umieć...Sama już nie wiem...

Dokup sobie kilka godzin w Wałbrzychu, tak jak mówi princeseczka
A słuchaj, jak to jest: czy Ty po prostu nie możesz się skupić i proste rzeczy Ci nie wychodzą, czy popełniasz błędy, bo znalazłaś się w nowych sytuacjach na drodze, nie wiesz jak się zachować w pewnych miejscach?
Jeśli to pierwsze, to polecałabym Ci dać sobie chwilkę, odpocząć (ale nie zapomnieć!), starać się ułożyć sprawy rodzinne. Nie mówię tu o jakiejś mega przerwie, ale np. tydzień bez jazd- wróciłabyś z nową energią
A jeśli to drugie to znaczy, że po prostu nie wiedziałaś jak się zachować w pewnych sytuacjach- wiadomo pierwszy raz tam byłaś jako kierowca! Za drugim razem będzie lepiej, bo będziesz już wiedziała, że tu trzeba się zachować tak, a tam tak

A poza tym:
'Sztuką jest wiara w siebie...Chcę nad tym pracować'

[orchidea24]

Cześć dziewczyny

Wpadłam tylko złożyć Wam życzenia - tak standardowo ale bardzo szczerze
Zdrowych,spokojnych, pogodnych i pełnych miłości w gronie rodziny świąt Wielkanocnych

[kate3388]

Dziewczyyyny powiedzcie,ze nie ma sie czym przejmowac
Od wczorajszej jazdy mam dola...znaczy no opisze wam!
Zdaje i mieszkam w W-wie po lewej stronie wisly, jako ze to moja byla 14 jazda, powiedzial ze jedziemy teraz na prage pojezdzimy trasami wordu na Odlewniczej, jazdy mialam 20-22...
Prage w W-wie znam tak z glownych uliczek mniej wiecej, pojechalismy na te malutkie na Brudno ktorego w ogole nie znam...bylam zdezorientowana nowe ulice, nieznane mi ze ''znakow'' i plapek robilo sie coraz ciemniej, a moi I. dawal coraz trudniejsze polecenia...zaczelismy od parkowania koperty w ciemnej jednokierunkowej,wyszlo super, potem zawracanie na skrzyzowaniu tez super, skret ze stopem zauwazony,male rownorzedne rowniez....po czym zaczal mnie podpuszczac robilo sie coraz ciemniej i czulam sie coraz mniej pewnie...powiedzial ze zaraz dojade do malutkiego rondka nawet go nie zauwaze...dojezdzam a tu wielkie olbrzymie rondo z tramwajami i wkurzylam sie ze mnie podpuscil Skodiczka mi zgasla i sie zaczelo...zawsze od zgasniecia mam stres wykaraskalam sie jedziemy i parkowanie...ciasniutko ale weszlam po korekcie a on...wychodze...wyszedl sprawdzil i wraca z mina skitrana: przytarlas zderzak rowno! a ja : super :| on: mowilem ze tu za malo miejsca to sie uparlas, co my teraz zrobimy! i na powage mine mial tak pewna !
Ja: no trudno bywa i mina smutna bo ja z tych ambitnych i mowie, przepraszam a on: zartowalem, idealnie
Ja wiem ze on wie,ze ja umiem i podnosi mi poprzeczke,ale to nie jest tez dla mnie super bo bylo wczoraj tyle podzcow i nowych sytuacji, ze w koncu zaczely mi sie rece trzasc na kierownicy i bylam na skraju zalamania dodalo to to ze na skrzzowaniu zajelam srodkowy pas do skretu w lewo i zamiast wyjechac na prawy wyjechalam na lewy, potem ruszalam z recznego i zawracalam z infrastruktura wyszlo dobrze ale i tak wrocilam do domu z humorem zbitego psa i stwierdzilam ze ja sie nie nadaje.,skoro tak latwo bylo mnie podlamac psychicznie...
Instruktor na koniec mnie pochwalil powiedzial ze bledy kazdemu sie zdarzaja a poradzilam sobie jak na ciemnosc,nowy teren,bodzce i jeszcze jego podpuszczanie swietnie, ale mimo tego do dzisiaj mi sie te bledy w glowie kolacza i nie moge sie ogarnac...
JESTEM WARIATKA WIEM...

Dodam ze duzo samochodow sie spieszylo,wjezdzaly mi na zlosc, jechalam 80 na torunskiej w taką ciemnote potem te male uliczki, raz jestem z siebie dumna,a za chwile mowie sobie ze to byla moja najgorsza jazda,nie dla tego,ze cos nie wyszło,ale w sumie,ze dalam sobie do glowy wbic zalamanie i te niepewnosc siebie,ze poszla wiazanka: mam dosc nie nadaje sie jestem do niczego w zyciu sobie nie poradze, na co moj I. : SKONCZYLAS JUZ? haha :P

[jenny1234]

Wesołych Świąt

[princeseczka]

kate sama się nakręcasz po przeczytaniu Twojej relacji uważam że świetnie dałaś sobie radę!
poza tym dobrze, że instruktor stawia Ci wysoko poprzeczkę, bo nie wiadomo na jakiego Egzaminatora trafisz- jeden może być miły, uprzejmy inny arogancki służbista który potrafi nieźle zestresować swoimi komentarzami. Myślę, że instruktor specjalnie daje Ci takie manewry, podpuszcza itd. żebyś nie była zaskoczona na egzaminie i abyś nauczyła się panować nad swoimi emocjami, nie rozpamiętywała swoich wpadek, a szła dalej jakby nic się nie stało

[kate3388]

Dziekuje, w sumie to chyba racja, do tego zna doskonale moj charakter i wie jakie mam problemy z moja ambicja, ktora działa tak,że idzie mi świetnie,świetnie... a za chwile malusi bląd z którym sobie poradze,ale mimo to zaczynam sie denerwowac i nakręcać...

Mam teraz przerwe do 5 maja z jazdami, popracuje nad nastawieniem do tego czasu Spinac poslady nie panikowac i do przodu i sieeee nie przejmowac!

WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZE

I jeszcze raz dziekuje za poprawienie mi humorki, przepraszam za chaotyczny styl wypowiedzi,ale to robią z moim stylem emocje.