Rozstanie z facetem -cz. XVII

[Reggaenator]

Napisane przez ver_million

oj oj, moze zapomnial, albo tak smierdzial, ze glupio bylo mu pozniej przyjsc. ja obstawiam,ze to nie koniec lafstoryy

Dobrze godo, polać jej

[ver_million]

Napisane przez Reggaenator

Dobrze godo, polać jej

wodki!
po maturze chyba sie zniszcze. nie pije od 2 miesiecy!

[sylllvia89]

jakos tak smetnie chodze po tym domu, wiecej mysle o nim bedac u rodzicow niz u siebie w domu ;/

[taila_s]

Napisane przez sylllvia89

jakos tak smetnie chodze po tym domu, wiecej mysle o nim bedac u rodzicow niz u siebie w domu ;/

tez tak mam... ale chyba dlatego ze czesciej tu sie z nim spotykalam niz u mnie...

eh chyba miesiaczka mi sie zbliza bo dalal masowego zalapalam jakos i mysle i mysle o nim ;( a juz myslam ze sie pogodzialam z tym wszystkim ;(

[lily92920]

Heeej. Ja mam dzisiaj dobry nastój. Ciekawe kiedy mnie złapie na smutanie... :/

[AguŚ87]

o maj gad stwierdziłam, że jestem dorosla poważna bardziej dojrzala emocjonalnie od exa i przede wszystkim lepiej wychowana więc..

wysłalam mu tradycyjnie zyczenia na święta. NIE ODPISAL był na internecie mógł nawet tam jak nie miał nic na karcie.

padne cóż za pajac

[Yuuka]

Yyyy..

Dziewczyny..

Wlaśnie weszłam na gg i dostałam wiadomość od kumpla byłego.

" Malwina, daj sobie spokój, niech się chłopak bawi.. Jakoś zaczął stawać na nogi , to nie jest facet dla Ciebie a Ty nie jesteś dla niego.
On nie będzie z Tobą z przymusu. Narka "


...

[howdoi]

Napisane przez ilo16na

Bedziesz przyszly weekend we wrocku?
Bo ja bede chyba od pt do pn

Madziu Howdoi a Ty bedziesz?

si będę

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez Yuuka

Yyyy..

Dziewczyny..

Wlaśnie weszłam na gg i dostałam wiadomość od kumpla byłego.

" Malwina, daj sobie spokój, niech się chłopak bawi.. Jakoś zaczął stawać na nogi , to nie jest facet dla Ciebie a Ty nie jesteś dla niego.
On nie będzie z Tobą z przymusu. Narka "


...

przykro mi , ale może tak będzie lepiej dla Ciebie... Wiesz na czym stoisz

[taila_s]

Napisane przez lily92920

Heeej. Ja mam dzisiaj dobry nastój. Ciekawe kiedy mnie złapie na smutanie... :/

najlepiej w ogole... lepiej nas zaraz swoim nastrojem

Napisane przez AguŚ87

o maj gad stwierdziłam, że jestem dorosla poważna bardziej dojrzala emocjonalnie od exa i przede wszystkim lepiej wychowana więc..

wysłalam mu tradycyjnie zyczenia na święta. NIE ODPISAL był na internecie mógł nawet tam jak nie miał nic na karcie.

padne cóż za pajac

wczoraj pytalam na wizazu czy napisac zyczenia eksowi oczywiscie mi odradzili mowiac ze moze byc jak w Twoim przypadku... eh trzeba sluchac wizazanek ale nie martw sie to on pokazal brak klasy...

Napisane przez Yuuka

Yyyy..

Dziewczyny..

Wlaśnie weszłam na gg i dostałam wiadomość od kumpla byłego.

" Malwina, daj sobie spokój, niech się chłopak bawi.. Jakoś zaczął stawać na nogi , to nie jest facet dla Ciebie a Ty nie jesteś dla niego.
On nie będzie z Tobą z przymusu. Narka "


...

haha spoko kolega rozwiazuje 'problemy' za niego? kolejny dowod dojrzalosci naszych eksow....

[zoskasamoska]

Witam Was ,jestem tu nowa,tylko i wyłącznie dlatego,że dziś zaliczyłam kolejne rozstanie z tym samym facetem,ale zaraz powoli,wszystko opowiem.
Z moim chłopakiem jestem niecałe 2 lata,no kurde jestem czy byłam... sama nie wiem ja kto nazywać.Wszystko było ok,nawet można powiedziec,ze byłam z nim szczęsliwa.. Jego wielkim problemem były narkotyki i nie mówie tu tylko o trawie ktora codziennie pali,wciąga tez białe,codzienne spija sie jak jakis pijaczek spod sklepu.Przez długi czas to tolerowałam,sama czasem paliłam (juz nie pale i cholernie dumna jestem z tego),pozwalam mu na wyjscia z kumplami,takimi samymi jak on.Ale ok nie w tym rzecz.
Ile razy z nim zrywalam? Nie wiem 10?20? trudno powiedziec.I to nie było takie dziecinne zerwanie,na powaznie sie rozstawalismy,tz. ja tak tylko myslalam,on jak zwykle przyjezdzałsobie po paru dniach ,buziaka dawał "kotek" co tam u Ciebie,i jak gdyby nigdy nic bylismy razem,ja potem juz tez dawałam temu spokoj.
I dzis tak samo.Pojechałam do niego,wchodze do jego domu,a on zjarany jak swinia na kanapie lezy! Smieje sie do mnie jak dupek jakis cholerny dziad ! W✂✂✂✂iłam sie strasznie,polozylam obraczke na stól ,powiedzialam,ze dluzej nie potrafie,życzyłam mu tylko WESOLUTKICH Świąt i wyszłam.
Przez cały dzien sie nie odzywał,nie zrobił nic,mowil tylko,a kotek przestan,kotek zostan,nie przestałam nie zostałam,pojechałam do domu.Nawet nie raczył przyjechac,a byl u mojego sąsiada,nawet dupek jeden nie wszedl do mnie na 5 minut ,✂✂✂any narkoman do cholery... Potem ja mu jakiegos sms napisałam,zeby sie u mnie nie pokazywał i ma sie isc leczyc,a on do mnie :"Kotek masz pozdrowienia od tego i tego,buziaki" ,napisałam "że jak sie pojawi u mnie to wszystko powiem jemu ojcu co wyprawia" Nie odpisał juz,ale ja wiem jak to bedzie. On przyjedzie kiedys tam,znow da buziaka i nie dociera do niego ,ze to koniec,a ja nie bede potrafila odmowic i dalej bedziemy razem,jeju jak mnie to wkurza,ze ja nie umiem sie tego pasozyta pozbyc... ja juz tak nie mam siły...

[Yuuka]

Napisane przez howdoi

si będę

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------



przykro mi , ale może tak będzie lepiej dla Ciebie... Wiesz na czym stoisz

Brak mi słow, wściekłam się a teraz rycze. Napisałam ze złości do byłego ale nie odpisał.

A mówił, że zrobi wszystko żeby stanąć na nogi , że robi to przede wszystkim dla nas...

Leczy się.. On chyba musi trafić do psychiatry a nie psychologa.
Zreszta czekam czy coś odpisze, być moż eto jego "kumpel" chce go miec dla siebie. Jezuuuuu...


jakas paranoja..

[howdoi]

Napisane przez Yuuka

Brak mi słow, wściekłam się a teraz rycze. Napisałam ze złości do byłego ale nie odpisał.

A mówił, że zrobi wszystko żeby stanąć na nogi , że robi to przede wszystkim dla nas...

Leczy się.. On chyba musi trafić do psychiatry a nie psychologa.
Zreszta czekam czy coś odpisze, być moż eto jego "kumpel" chce go miec dla siebie. Jezuuuuu...


jakas paranoja..

Niepotrzebnie pisałaś... To nic nie zmieni... Sama widzisz , że spływa to po nim jak po kaczce ...


z resztą robiłam tak samo i tylko się w✂✂✂✂iałam

[taila_s]

Napisane przez zoskasamoska

Witam Was ,jestem tu nowa,tylko i wyłącznie dlatego,że dziś zaliczyłam kolejne rozstanie z tym samym facetem,ale zaraz powoli,wszystko opowiem.
Z moim chłopakiem jestem niecałe 2 lata,no kurde jestem czy byłam... sama nie wiem ja kto nazywać.Wszystko było ok,nawet można powiedziec,ze byłam z nim szczęsliwa.. Jego wielkim problemem były narkotyki i nie mówie tu tylko o trawie ktora codziennie pali,wciąga tez białe,codzienne spija sie jak jakis pijaczek spod sklepu.Przez długi czas to tolerowałam,sama czasem paliłam (juz nie pale i cholernie dumna jestem z tego),pozwalam mu na wyjscia z kumplami,takimi samymi jak on.Ale ok nie w tym rzecz.
Ile razy z nim zrywalam? Nie wiem 10?20? trudno powiedziec.I to nie było takie dziecinne zerwanie,na powaznie sie rozstawalismy,tz. ja tak tylko myslalam,on jak zwykle przyjezdzałsobie po paru dniach ,buziaka dawał "kotek" co tam u Ciebie,i jak gdyby nigdy nic bylismy razem,ja potem juz tez dawałam temu spokoj.
I dzis tak samo.Pojechałam do niego,wchodze do jego domu,a on zjarany jak swinia na kanapie lezy! Smieje sie do mnie jak dupek jakis cholerny dziad ! W✂✂✂✂iłam sie strasznie,polozylam obraczke na stól ,powiedzialam,ze dluzej nie potrafie,życzyłam mu tylko WESOLUTKICH Świąt i wyszłam.
Przez cały dzien sie nie odzywał,nie zrobił nic,mowil tylko,a kotek przestan,kotek zostan,nie przestałam nie zostałam,pojechałam do domu.Nawet nie raczył przyjechac,a byl u mojego sąsiada,nawet dupek jeden nie wszedl do mnie na 5 minut ,✂✂✂any narkoman do cholery... Potem ja mu jakiegos sms napisałam,zeby sie u mnie nie pokazywał i ma sie isc leczyc,a on do mnie :"Kotek masz pozdrowienia od tego i tego,buziaki" ,napisałam "że jak sie pojawi u mnie to wszystko powiem jemu ojcu co wyprawia" Nie odpisał juz,ale ja wiem jak to bedzie. On przyjedzie kiedys tam,znow da buziaka i nie dociera do niego ,ze to koniec,a ja nie bede potrafila odmowic i dalej bedziemy razem,jeju jak mnie to wkurza,ze ja nie umiem sie tego pasozyta pozbyc... ja juz tak nie mam siły...

dziewczyno nie daj soba manipulowac! skonczylac! i nie poznow mu wrocic... nie pozwol siebie tak traktowac!

[zoskasamoska]

Napisane przez taila_s

dziewczyno nie daj soba manipulowac! skonczylac! i nie poznow mu wrocic... nie pozwol siebie tak traktowac!

to jest takie trudne dla mnie... tyle razy próbowałam,ale on przyjezdza,prosi,ladne oczka zrobi ,probuje gdzies wyciagnac na spacer,ja wierze,ze on sie zmieni i znow sie koło obraca,ale tym razem nie,chociaz sie postaram...

[Yuuka]

Napisane przez zoskasamoska

Witam Was ,jestem tu nowa,tylko i wyłącznie dlatego,że dziś zaliczyłam kolejne rozstanie z tym samym facetem,ale zaraz powoli,wszystko opowiem.
Z moim chłopakiem jestem niecałe 2 lata,no kurde jestem czy byłam... sama nie wiem ja kto nazywać.Wszystko było ok,nawet można powiedziec,ze byłam z nim szczęsliwa.. Jego wielkim problemem były narkotyki i nie mówie tu tylko o trawie ktora codziennie pali,wciąga tez białe,codzienne spija sie jak jakis pijaczek spod sklepu.Przez długi czas to tolerowałam,sama czasem paliłam (juz nie pale i cholernie dumna jestem z tego),pozwalam mu na wyjscia z kumplami,takimi samymi jak on.Ale ok nie w tym rzecz.
Ile razy z nim zrywalam? Nie wiem 10?20? trudno powiedziec.I to nie było takie dziecinne zerwanie,na powaznie sie rozstawalismy,tz. ja tak tylko myslalam,on jak zwykle przyjezdzałsobie po paru dniach ,buziaka dawał "kotek" co tam u Ciebie,i jak gdyby nigdy nic bylismy razem,ja potem juz tez dawałam temu spokoj.
I dzis tak samo.Pojechałam do niego,wchodze do jego domu,a on zjarany jak swinia na kanapie lezy! Smieje sie do mnie jak dupek jakis cholerny dziad ! W✂✂✂✂iłam sie strasznie,polozylam obraczke na stól ,powiedzialam,ze dluzej nie potrafie,życzyłam mu tylko WESOLUTKICH Świąt i wyszłam.
Przez cały dzien sie nie odzywał,nie zrobił nic,mowil tylko,a kotek przestan,kotek zostan,nie przestałam nie zostałam,pojechałam do domu.Nawet nie raczył przyjechac,a byl u mojego sąsiada,nawet dupek jeden nie wszedl do mnie na 5 minut ,✂✂✂any narkoman do cholery... Potem ja mu jakiegos sms napisałam,zeby sie u mnie nie pokazywał i ma sie isc leczyc,a on do mnie :"Kotek masz pozdrowienia od tego i tego,buziaki" ,napisałam "że jak sie pojawi u mnie to wszystko powiem jemu ojcu co wyprawia" Nie odpisał juz,ale ja wiem jak to bedzie. On przyjedzie kiedys tam,znow da buziaka i nie dociera do niego ,ze to koniec,a ja nie bede potrafila odmowic i dalej bedziemy razem,jeju jak mnie to wkurza,ze ja nie umiem sie tego pasozyta pozbyc... ja juz tak nie mam siły...

Najgorzej jest powiedzieć sobie STOP, uwolnić się. Jeżeli nie chcesz sobie zmarnowac życie z tym palantem to badz asertywna. on ma Cie w garsci, myśli sobie "zerwała i co z tego, przyjdzie " Trzeba zacząć walczyć z tą ich pewnośćią!

Jeżeli nie podołasz, nie czujesz, że wygrasz z tym sama - podbuduj się psychicznie u psychyloga. Mam nadzieję, że to pomoże.

[zoskasamoska]

Napisane przez Yuuka

Najgorzej jest powiedzieć sobie STOP, uwolnić się. Jeżeli nie chcesz sobie zmarnowac życie z tym palantem to badz asertywna. on ma Cie w garsci, myśli sobie "zerwała i co z tego, przyjdzie " Trzeba zacząć walczyć z tą ich pewnośćią!

Jeżeli nie podołasz, nie czujesz, że wygrasz z tym sama - podbuduj się psychicznie u psychyloga. Mam nadzieję, że to pomoże.

Yuuka ja juz chodzę do teraputy,z powodu narkotyków z którymi miałam stycznosc .. jestem wspoluzalezniona.Teraputk a tez mówi,zerwij z nim,ona wi,ze to moje zycie,tylko doradza,ja bardzo chce sie uwolnic od niego,czasem to on sie zachowuje jak psychopata.Dziewczyny co ja mam robic... Kocham go,ale tak sie życ dalej nie da,niszczy mnie powoli,psychicznie....

[Yuuka]

Napisane przez zoskasamoska

to jest takie trudne dla mnie... tyle razy próbowałam,ale on przyjezdza,prosi,ladne oczka zrobi ,probuje gdzies wyciagnac na spacer,ja wierze,ze on sie zmieni i znow sie koło obraca,ale tym razem nie,chociaz sie postaram...

Czy Ty nie jesteś mną?

Przeczytaj "Trzepot Skrzydeł " .

[lily92920]

Napisane przez ilo16na

Hmm od siebie dodam..
Tez sie w takie cos wpakowalam na szczescie wiedzialam kiedy karuzele zatrzymac i ja zatrzymałam sama.. Tobie tez to radze..
Z takich znajomosci nic dobrego nie wychodzi(juz to wiem)

Pamietam to!

Napisane przez ilo16na

http://demotywatory.pl/2959778/Ironia

To jest dobre! Lubie to!

Napisane przez Malla

Hejka Zostawiłam w domu telefon, na który pisał, więc nie tracę czasu na zastanawianie się, czy dostanę życzenia wielkanocne
Zresztą, czego mogę mu życzyć? Niech wreszcie ma jaja?

O, podobaja mi sie takie życzenia. W sam raz dla mojego eksa...

Napisane przez elvegirl

Zawsze mnie atrakcje ominą...

Dostaniesz zaraz relacje na priv...

Napisane przez juniorka89

Lilly do usług chociaż mój nie wyparzony jęzor czasami mnie przeraża Poza tym jak zobaczyłam jej zdjęcia to mi poziom agresji skoczył do 400.... btw.ciekawa jestem którymi tekstami się posłużyła platynowa królewna

Naprawde jestem Ci wdzieczna, dzieki takim akcjom czuje, że mam jeszcze kogoś, kto sie za mną wstawi, czuję, że dla kogoś jestem jeszcze choć troche... "ważna".
A co do... niej, to miałam takie swoje powiedzonko, którego używałam w towarzystwie. I raz na lekcji coś było, jakaś akcja i ona go użyła... Powiedziałam pod nosem "Pff, mój tekst". Chyba usłyszała...

Napisane przez Yuuka

Yyyy..

Dziewczyny..

Wlaśnie weszłam na gg i dostałam wiadomość od kumpla byłego.

" Malwina, daj sobie spokój, niech się chłopak bawi.. Jakoś zaczął stawać na nogi , to nie jest facet dla Ciebie a Ty nie jesteś dla niego.
On nie będzie z Tobą z przymusu. Narka "


...

Napisałabym coś w rodzaju: Od kiedy to pan "idealny" potrzebuje adwokata i rzecznika prasowego...

Napisane przez taila_s

najlepiej w ogole... lepiej nas zaraz swoim nastrojem

Przede wszystkim przestańcie rozmyślać nad tymi beznadziejnymi typami! Jazda do kuchni, babki piec!

[Yuuka]

Napisane przez zoskasamoska

Yuuka ja juz chodzę do teraputy,z powodu narkotyków z którymi miałam stycznosc .. jestem wspoluzalezniona.Teraputk a tez mówi,zerwij z nim,ona wi,ze to moje zycie,tylko doradza,ja bardzo chce sie uwolnic od niego,czasem to on sie zachowuje jak psychopata.Dziewczyny co ja mam robic... Kocham go,ale tak sie życ dalej nie da,niszczy mnie powoli,psychicznie....

Jestes silna kobita! Dasz radę! Tylko musisz znalezc w sobie siłę żeby sie do niego uwolnić!

Ja też..

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez lily92920

Pamietam to!



To jest dobre! Lubie to!




O, podobaja mi sie takie życzenia. W sam raz dla mojego eksa...




Dostaniesz zaraz relacje na priv...



Naprawde jestem Ci wdzieczna, dzieki takim akcjom czuje, że mam jeszcze kogoś, kto sie za mną wstawi, czuję, że dla kogoś jestem jeszcze choć troche... "ważna".
A co do... niej, to miałam takie swoje powiedzonko, którego używałam w towarzystwie. I raz na lekcji coś było, jakaś akcja i ona go użyła... Powiedziałam pod nosem "Pff, mój tekst". Chyba usłyszała...




Napisałabym coś w rodzaju: Od kiedy to pan "idealny" potrzebuje adwokata i rzecznika prasowego...




Przede wszystkim przestańcie rozmyślać nad tymi beznadziejnymi typami! Jazda do kuchni, babki piec!

Babki upieczone..

[zoskasamoska]

Napisane przez Yuuka

Jestes silna kobita! Dasz radę! Tylko musisz znalezc w sobie siłę żeby sie do niego uwolnić!

Ja też..

Chciałabym miec w sobie tyle siły psychicznej,ze jak przyjdzie jutro to po prostu dosłownie i w przenosni kopne go w dupe !On teraz sie pewnie swietnie bawi a ja znow w domu przed kompem,smutna..

[Yuuka]

Napisane przez zoskasamoska

Chciałabym miec w sobie tyle siły psychicznej,ze jak przyjdzie jutro to po prostu dosłownie i w przenosni kopne go w dupe !On teraz sie pewnie swietnie bawi a ja znow w domu przed kompem,smutna..

za dużo myślisz, pewnie się bawi - leży zbakany na łóżku i rechocze jak jakiś debil

żałuję , że przestałam chodzić na teakwondo.
złapałabym go gdzieś na mieśćie i uzyla mojej siły!

Zła!

[zoskasamoska]

Napisane przez Yuuka

za dużo myślisz, pewnie się bawi - leży zbakany na łóżku i rechocze jak jakiś debil

żałuję , że przestałam chodzić na teakwondo.
złapałabym go gdzieś na mieśćie i uzyla mojej siły!

Zła!

ojj przydałoby sie lanie i to nie jednemu facetowi!


I do tego ta jego cholerna zaborczość,ta wariacka zazdrość... Zabraniał mi przez 2 lata wszystkiego,ostatnio sie rzucał o szefa z którym czasem na gg piszę i to wcale nie tylko służbowo,ale o tym on nie wiedział,i sie nie dowie.Niech spada na drzewo.
No ale widzisz Yuuka jak tylko napisałam,ze o wszystkim dowie sie ojciec to juz przestał pisać...

[Yuuka]

Napisane przez zoskasamoska

ojj przydałoby sie lanie i to nie jednemu facetowi!


I do tego ta jego cholerna zaborczość,ta wariacka zazdrość... Zabraniał mi przez 2 lata wszystkiego,ostatnio sie rzucał o szefa z którym czasem na gg piszę i to wcale nie tylko służbowo,ale o tym on nie wiedział,i sie nie dowie.Niech spada na drzewo.
No ale widzisz Yuuka jak tylko napisałam,ze o wszystkim dowie sie ojciec to juz przestał pisać...

Haha, oj biedny chłopczyk boi się tatusia Co za facet!

Ja nie chciałam być kablem nigdy ale gdy po raz kolejny jego mama zadzwoni do mnie z pytaniem czy jest w szkole, czy chodzi do szkoly to powiem jej prawdę. I już nie dostanie na prawo jazdy..

[zoskasamoska]

Napisane przez Yuuka

Haha, oj biedny chłopczyk boi się tatusia Co za facet!

Ja nie chciałam być kablem nigdy ale gdy po raz kolejny jego mama zadzwoni do mnie z pytaniem czy jest w szkole, czy chodzi do szkoly to powiem jej prawdę. I już nie dostanie na prawo jazdy..

I tak zrób,a ty jestes ze swoim czy tak jakby?
U mojego esk/chłopaka sama nie wiem jak go nazywać,niech bedzie eks jest sytuacja taka,ze gdyby sie dowiedział jego ojciec o tym ,ze cpa firma ojca,ktora jest przepisana na eks'a automatycznie zniknie z testamentu na jego rzecz. Dlatego tez tak sie boi ojca,i tego,ze ojciec sie dowie o wszystkim.Bo co w przyszlosci ma zostac bez niczego?

[lily92920]

Napisane przez Yuuka

Babki upieczone..

To sernik idź robić...

[Yuuka]

Napisane przez zoskasamoska

I tak zrób,a ty jestes ze swoim czy tak jakby?
U mojego esk/chłopaka sama nie wiem jak go nazywać,niech bedzie eks jest sytuacja taka,ze gdyby sie dowiedział jego ojciec o tym ,ze cpa firma ojca,ktora jest przepisana na eks'a automatycznie zniknie z testamentu na jego rzecz. Dlatego tez tak sie boi ojca,i tego,ze ojciec sie dowie o wszystkim.Bo co w przyszlosci ma zostac bez niczego?

Aaaaa takie buty, no to rzeczywiście ma się o co bać
Ja definitywnie dzisiaj po tym wszystkim stwierdzam iż nie ma u mnie szans , koniec. Finito.

Lily - i sernik też zagląda z kuchni

[zoskasamoska]

Ja dzis też powiedziałam dość,ale nie pamiętam już nawet który raz,ale nie ,nie tym razem się nie dam,będę twarda,a niech tylko przyjedzie,chyba,ze sie bardzo przestraszył utrata "byc albo nie byc: w przyszłosci to na pewno nie przyjdzie.
Na szczescie od tygodnia pracuję,i nie biegam za nim tak jak wczesniej.Byłam na kazde jego skinienie.

[sheneedslove]

Ale mam głupią chęć zadzwonić. Ale wiem, że mnie odrzuci, a wtedy będę się czuła jeszcze gorzej. A szczytem desperacji byłoby dzwonienie z jakiegoś obcego numeru. W ogóle co miałabym mu powiedzieć? ,,cześć, to ja. eeeeee....?'' Porażka ;/

Malla nawet jesteś podobna do tego ludzika z avataru
Ale mi się coś ubzdurało, że jesteś blondynką. Kurcze, co ja mam z tymi blondynkami~

Jakiś sprawdzony sposób na nie-myślenie o eksie?

[elvegirl]

Napisane przez sheneedslove

Jakiś sprawdzony sposób na nie-myślenie o eksie?

Zajęcie się czymś, co wymaga myślenia o czymś innym.

[zoskasamoska]

Napisane przez sheneedslove

Ale mam głupią chęć zadzwonić. Ale wiem, że mnie odrzuci, a wtedy będę się czuła jeszcze gorzej. A szczytem desperacji byłoby dzwonienie z jakiegoś obcego numeru. W ogóle co miałabym mu powiedzieć? ,,cześć, to ja. eeeeee....?'' Porażka ;/

Malla nawet jesteś podobna do tego ludzika z avataru
Ale mi się coś ubzdurało, że jesteś blondynką. Kurcze, co ja mam z tymi blondynkami~

Jakiś sprawdzony sposób na nie-myślenie o eksie?

oj wiele razy tak mam,ze dzwonie ,bardzo czesto jest tak,ze po prostu nie odbiera,najzwyczajniej wyciszy telefon i luzik. A ja mam wtedy ochote komuś łeb rozwalić !


Nie myslenie o eksie? Ojj trudna sprawa,trudna