Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek - cz. VI

[princeseczka]

Napisane przez kate3388

Mam teraz przerwe do 5 maja z jazdami, popracuje nad nastawieniem do tego czasu Spinac poslady nie panikowac i do przodu i sieeee nie przejmowac!

najważniejsze+ więcej wiary w siebie

[Ewi22]

W Świdnicy wychodzi mi ok,ale w Wałbrzychu boję się tych krotkich krzyżówek,pod górkę sporo a na prostej mi wczoraj z 10 razy zgasł,bo sie denerwowałam...Ja stresu nie umiem opanować w tym mieście spinam się,a inni kursanci lepiej jeżdżą ode mnie... Chcę trochę odpocząć,ale mam za blisko teściów a oni ciągle się czepiają i myślę: będzie lepej,ale NIE JEST!!! przestaję respektować zasady ruchu drogowego-jakbym nic nie umiała

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Dzięki,że WY we mnie wierzycie... ale boli,że najbliżsi nie...

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Nie wyrabiam się z kierownicą- jak skręcić-żeby było dobrze...w parkowaniu-ile skręcić w prawo itp,żeby było ok gubię się w prostych manewrach... A 27h ZA MNĄ...

[princeseczka]

Ewi. Co do manewrów to jest na to tylko jedna rada- ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Powiedz instruktorowi z czym masz problem, nad czym chciałabyś więcej popracować.
I najważniejsze: nabierz do tego dystansu, "wrzuć na luz", staraj się robić coś wolniej ale dokładniej- np. ruszanie- skup się na tym. porównujesz się z innymi?? to najgorsze co może być! Nie będziesz czuła się pewnie po 30 h to weźmiesz dodatkowe( nawet najbliżsi nie muszą o tym wiedzieć), świat się na pewno nie zawali, a Ty staniesz się pewniejsza na drodze.

[kate3388]

Princeseczka, powinnaś zostać psychologiem!
Bez dwóch zdań!

Dokładnie nie ma co porównywać się z innymi,tak samo na drodze,bo to zgubne! Skuuuup sie na sobie! I olej tych,ktorzy nie wierzą w Ciebie,nawet nic nie mów,ze idziesz na egzamin czy cos, pomachasz im zdanym prawkiem to dopiero bedzie im glupio!

Ale mi się podejscie zmieniło,szkoda,że na sama siebie tak szybko nie potrafie działać

[jomic]

Miał byc wolny dzień. Nie spędzilam go w kuchni, ale dopiero mam chwilkę dla siebie.
Ewi - a wjeżdżasz do Wałbrzycha z myślą - Walbrzych, nie jeździlam tutaj, podobno ciężko, te skrzyżowania, nie poradzę sobie? To zostaw "Wałbrzych" za sobą i podejdź do tego jak do nowych skrzyżowań w Świdnicy. Nie myśl o tym w jakim mieście jeździsz bo to generuje niepotrzebny stres.
Jakby TŻ zapomniał to mu przypomnij, ze na kurs idzie się s chęciami a wychodzi z umiejetnosciami. W końcu po to on jest. Zeby nauczyć. Od podstaw. A egz jest po to by to potwierdzić.
Teściowie... niech spadają. Nie ich kurs, nie ich zycie nie ich sprawa. Okrutne ale prawdziwe.

Kate - ambicja nie zawsze pomaga. Wiem coś o tym. I uczę się, ze jak się czegoś nie zrobi na 6 z plusem to świat się nie zawali. Niestety perfekcjonizm utrudnia zycie. A z twojego opisu wynika że ta 6 bez plusa to dla ciebie za mało.
Pragę kojarzę, ale Brudna nie. Zaraz sobie spr na mapce.

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Życzę, aby święta wielkanocne przyniosły radość, pokój oraz wzajemną życzliwość.

[Martolek]

Witam

Szczerze powiem, że przygnał mnie tutaj wpis Kasi (catttt) w moim profilu.

Tym, które mnie pamiętają i tym, które mnie nie pamiętają, czy nie znają chciałabym życzyć spokojnych, radosnych, spędzonych w rodzinnym gronie świąt Wielkiejnocy.


I jeszcze specjalny, wielki buziak dla moich "starych" kursanteczek

[jomic]

Dzień dobry

Napisane przez Martolek

Witam
I jeszcze specjalny, wielki buziak dla moich "starych" kursanteczek

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

kate przecież szło Ci super nie przejmuj się

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Martolek

Jeszcze raz Wesołych Świąt

[kate3388]

Znaczy jeździliśmy po zakamarkach trasy WORD'u Odlewnicza,czyli od targówka po brudno i w strone pragi tam jak dworzec Wileński z tym,że malusimi uliczkami osiedlowymi z płapkami tych tras,bo moj I. wczesniej uczył w szkole po tamtej stronie Wisły i zna te zakamarki.

Macie racje,bardzo wam dziękuję! Wszystkim po kolei
Były mi bardzo potrzebne te słowa. Musze się nauczyć mówić sobie nic sie nie stało,jedziemy dalej skup się,a nie rozpamiętuj to z czego się juz wybroniłaś jakoś (bo nawet jak zgasł,to przeciez ruszyłaś i już jedziesz dalej)
Do 12maja skoncze wszystkie jazdy...teraz nie wiem,czy zapisywać się na 2w1 czy osobno teorie,a osobno praktyke, niby to jeden stres,a i tak nie łudze się,że zdam za I razem.
Teoria nie sprawia mi problemu 0 bledow na wewnetrznym i robie sobie co 2dni z 2testy zeby nie zapomniec,a jesli mam zdać do wakacji lub do połowy wakacji,to chyba takie 2w1 bedzie szybsze...

[kar0link4]

Witam świątecznie!

Słoneczko świeci, chociaż za ciepło nie jest, ale na pewno się jeszcze ociepli. Może po południu wybierzemy się na działkę
A niedługo kawka i ciasto

Pozdrawiam serdecznie!

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

kate ja będę walczyć razme z Tobą w końcu za 7 razem musi się udać

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Karolina raz musimy wyskoczyć na kawę

[kar0link4]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;26513267]Karolina raz musimy wyskoczyć na kawę [/QUOTE]

Bardzo chętnie

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Muszę Wam opowiedzieć co mój kolega przeżywa z samochodai
jego 1 auto - Clio rocznik 1991, tak przerdzewiałe, że jak jechał w deszczu czuje a mu w nogi mokro, podnosi wycieraczki a tam w podłodze dziury i gubił tłumik po drodze :brzydal
teraz ma Golfa II - dojeżdza do ronda, patrzy a na rondo wjeżdza tir, kolega sobie spokojnie hamuje, a samochód jedzie dalej, hamulce mu wysiadły, gaz do dechy i przez rondo przejechał dobre 70km/h tylko śmignął przed tirem

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Jak zdam to się umówimy w Słupsku

[kar0link4]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;26513288]Muszę Wam opowiedzieć co mój kolega przeżywa z samochodai
jego 1 auto - Clio rocznik 1991, tak przerdzewiałe, że jak jechał w deszczu czuje a mu w nogi mokro, podnosi wycieraczki a tam w podłodze dziury i gubił tłumik po drodze :brzydal
teraz ma Golfa II - dojeżdza do ronda, patrzy a na rondo wjeżdza tir, kolega sobie spokojnie hamuje, a samochód jedzie dalej, hamulce mu wysiadły, gaz do dechy i przez rondo przejechał dobre 70km/h tylko śmignął przed tirem

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Jak zdam to się umówimy w Słupsku
[/QUOTE]
Ale przygody miał ten Twój kolega
Z tymi hamulcami to aż niebezpiecznie

Umówimy się, umówimy- wcześniej czy później, ale umówimy

[TrueLook]

Napisane przez kate3388

Do 12maja skoncze wszystkie jazdy...teraz nie wiem,czy zapisywać się na 2w1 czy osobno teorie,a osobno praktyke, niby to jeden stres,a i tak nie łudze się,że zdam za I razem.
Teoria nie sprawia mi problemu 0 bledow na wewnetrznym i robie sobie co 2dni z 2testy zeby nie zapomniec,a jesli mam zdać do wakacji lub do połowy wakacji,to chyba takie 2w1 bedzie szybsze...

Ja zapisywałam się na 2w1, bo na Odlewniczej taki był najszybszy termin. gdybym chciała pojedynczo, to na teorię czekałabym 2 tygodnie, a na praktykę miesiąc W sumie polecam 2w1, bo szybciej i mniejszy stres
Ja też się nie łudziłam, ze zdam za 1 razem, a udało się I od czwartku jestem kierowcą!

[Eroll]

kate3388, wiesz co Ci powiem? Chciałabym na 14 godzinie jeździć tak jak Ty. A z tego co pamiętam nawet w połowie tak dobrze mi nie wychodziło. I widzisz - zdałam? Więc jednak się da. Najważniejsze tu nie są umiejętności, a chęci i wiara w siebie.

Ewi, wcześniej w ogóle nie jeździłaś po Wałbrzychu?
Dużo moich znajomych przenosiło się z jednego miasta egzaminacyjnego do drugiego, w wyniku czego, mieli jakieś 2 godzinki jazd po nim, potem egzamin i uwaga - ten egzamin zdawali. Mówili, że dużo lepiej jeździ się po mieście, którego się nie zna, bo patrzy się na znaki, jeździ się uważniej i, co najważniejsze, nie na pamięć.

Jak postanowiłam zdawać w Krakowie to wszyscy, którzy się o tym dowiedzieli mówili: "Zwariowałaś, przecież nie dasz sobie tam rady, tam jest trudno, Kraków to wielkie miasto, na pewno sobie tam nie poradzisz...", tata to się nawet obraził za to, że go nie słucham. A ja postanowiłam to olać, jeździłam jak najlepiej umiałam i wcale nie było tak źle. Powtórzę - grunt to w siebie wierzyć i się nie poddawać.

Jeżeli rodzina ma jakieś "ale" do Twojej jazdy, to skończ im się zwierzać na ten temat, najlepiej na tym wyjdziesz. W końcu od czego jesteśmy tu my

Martolek

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;26513288]: i gubił tłumik po drodze :brzydal
[/QUOTE]
Też raz zgubiliśmy tłumik. Już dobrych kilka lat temu jechaliśmy w góry i nagle przejeżdżając przez jakąś wieś coś się pod nami wlecze - tłumik

[princeseczka]

Dzień dobru świątecznie

Martolek, witaj i nie uciekaj


byłam na cmentarzu tata ciągle krzyczał szybciej, szybciej, aż nie zdązyłam wyhamować przed jakimś dołem i coś zazgrzytało powiedziałam, że jak dostanę mandat za prędkość to będzie jego wina. A i jeszcze wymusiłam pierwszeństwo kilka razy, bo ten "nie zatrzymuj się, jedź, zdążysz!". Zdążałam, ale na egz. to by była i hamulec

[danka00]

Wesołych świąt

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Karolina no koniecznie

Kurczę... mama każe mi się zapisać na jazdy na pierwszy tydzień maja... ale ja nie chcę ;/ nie mam siły... jak pomyslę, że mam wydać kolejne 370zł, dojechać do Słupska, opuścić dzień w szkole, czekać 2 godziny w nerwach i jakis dziad ma mi powiedzieć, że znów po raz 7 nie zdałam to mi sie odechciewa... Zobaczę co powiedza mi I....

[princeseczka]

misislipy, posłuchaj mamy im dłużej będziesz to odkładać tym trudniej będzie Ci się za to wziąć znowu. I jakie "jakis dziad ma mi powiedzieć, że znów po raz 7 nie zdałam to mi sie odechciewa" :baick:. A jeśli Ci powie "gratuluję, wynik egzaminu pozytywny" to co będzie? nad tym się nie zastanawiałaś?

[kate3388]

Misislipy WALCZ! Trzymam za Ciebie kciuki z całej siły!

Ja chciałam się zapisać na ten tydzień teraz od wtorku,ale moj I juz nie jezdzi,wiec korzystam z faktu,ze maturzysci sie mecza i bede jezdzic,jak Oni beda myslec postanowiłam,zapisuje sie na 2w1 i zobaczymy !

Wiecie co Wam powiem? Bez Was byłoby dużo dużo trudniej,tym bardziej,że nie powiedziałam wielu osobą z mojego towarzystwa,praktycznie wiedza tylko rodzice,TŻ i pare,garstka najblizszych Mniejszy stres dla mnie!
Jak wszystkie zdamy proponuje kiedyś jakis ''zjazd rodzinny na weekend

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

princeseczka będzie super jak zdam, ale jak nie zdam to sie załamię kompletnie uważam, że nie jestem jeszcze gotowa psychicznie, wolałabym ochłonąć, ale porozmawiam jeszcze z I. o tym, no ale raczej pójdę, chcę mieć to wreszcie z głowy

[Kruche Ciastko]

Napisane przez Eroll

Jak postanowiłam zdawać w Krakowie to wszyscy, którzy się o tym dowiedzieli mówili: "Zwariowałaś, przecież nie dasz sobie tam rady, tam jest trudno, Kraków to wielkie miasto, na pewno sobie tam nie poradzisz...", tata to się nawet obraził za to, że go nie słucham. A ja postanowiłam to olać, jeździłam jak najlepiej umiałam i wcale nie było tak źle. Powtórzę - grunt to w siebie wierzyć i się nie poddawać.

Podczytuje sobie Wasz watek, dziewczyny, bo wlasnie zapisalam sie na kurs, jestem dopiero po 03 h teorii, ale warto wiedziec jak Wasze wrazenia.

Rowniez zdaje w Krakowie i uwazam, ze to dobre rzucic sie na gleboka wode z tramwajami, rondami, etc. Ale zobaczymy czy dalej tak bede sadzic jak zaczne jazdy

Pozdrawiam Was wszystkie swiatecznie i za wszystkie trzymam kciuki

[Eroll]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;26514075]
Kurczę... mama każe mi się zapisać na jazdy na pierwszy tydzień maja... ale ja nie chcę ;/ nie mam siły... jak pomyslę, że mam wydać kolejne 370zł, dojechać do Słupska, opuścić dzień w szkole, czekać 2 godziny w nerwach i jakis dziad ma mi powiedzieć, że znów po raz 7 nie zdałam to mi sie odechciewa... Zobaczę co powiedza mi I....[/QUOTE]
Z jednej strony fajnie, że teraz masz wsparcie w mamie, że aż każe Ci iść do wordu i zdawać, ale z drugiej... jeżeli sama nie jesteś gotowa, to może przeczekaj na ten właściwy moment. To Ty musisz chcieć, a nie ktoś. Bo to czy zdasz, czy nie, zależy tylko od Ciebie.

Napisane przez Kruche Ciastko

Podczytuje sobie Wasz watek, dziewczyny, bo wlasnie zapisalam sie na kurs, jestem dopiero po 03 h teorii, ale warto wiedziec jak Wasze wrazenia.

Rowniez zdaje w Krakowie i uwazam, ze to dobre rzucic sie na gleboka wode z tramwajami, rondami, etc. Ale zobaczymy czy dalej tak bede sadzic jak zaczne jazdy

Pozdrawiam Was wszystkie swiatecznie i za wszystkie trzymam kciuki

Witaj świątecznie!
Już Cię zapisuję na pierwszą stronę.
A gdzie dokładnie zdajesz? Na Balickiej czy Koszykarskiej?
Ja niby po tym kawałku Krakowa jeździłam, ale teraz bałabym się tam sama pojechać.

Ech, ta pogoda mnie przeraża. Teraz deszcz, a ostatnio było już tak pięknie.

[krushia]

Witajcie
Przyznaję się bez bicia, że udzielałam się w tym wątku- a raczej w jednej z jego poprzednich części :P
Byłam wtedy po 3 niezdanym egzaminie i czekałam na wyjeżdzenie 5 godzin. Było to o ile się nie mylę jakoś w styczniu
Dziś wracam i muszę powiedzieć, że jestem po 6 egzaminie. 6 i ostatnim bo usłyszałam to magiczne "Wystawiam Pani wynik pozytywny"
Przeczytałam wczoraj tą część od deski do deski i powiem tak:
1. Przerwy są wskazane. Sama miałam dwie, miesięczne przerwy miedzy egzaminami- spowodowane tym, że zdawałam w innym województwie niż to, z którego pochodze Przez ten czas emocje opadły i mogłam znów trzeźwo patrzeć na całą sytuację
2. NIGDY się nie poddawać! Egzamin to nie tylko umiejętności ale i kwestia szczęścia! Sama oblałam 5 raz za to, że jakiś durny koleś wymusił na mnie pierszeństwo- dwa dni miałam odbity znaczek Toyoty na czole więc możecie sobie wyobrazić co się tam działo :P
3. Podchodzić do tego z dystansem. Zdam to zdam, nie to nie Od tego świat się nie kończy Wiem jak bardzo chce sie zostać kierowcą, ale sama najchętniej wróciłabym znów do eLki
4. Wiercie w siebie. Wiara, że się uda to połowa sukcesu!

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Eroll no właśnie mam taki sam pogląd i nie wiem co zrobić

[jomic]

Kruche Ciastko i krushia, witajcie
misislipy - moze poczekaj. Do wakacji. Wtedy chociaz o szkolny stres będzie mniej. Tylko pomyśl sobie, czy boisz się, ze zapomnisz "jak się jeździ" przez te 2 miesiące. I pamiętaj, ze teoria ma "okres ważnosći".

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Ja mam jeszcze 5 miesięcy ważną teorię, ale w wakacje mnie nie ma, wyjeżdzam do pracy. Nie boje się że zapomnę, i tak mam godzinki do wykupienia. Ale nie wiem czy chcę tak dlugo czekać. Z 2 strony chciałabym nawet teraz, ale nie wiem czy jestem gotowa psychicznie, ale właśnie teraz może mi się udać. Muszę porozmawiać z I. na pewno doradzi mi

[kate3388]

Że teoria ma okres ważności oraz, że od lutego przyszłego roku zmieniaja się dość ostro przepisy.

Dasz rade,najwazniejsza jest wytrwałość w dążeniu do celu! ( i kto to mówi :p )

[jomic]

Syliwa to próbuj. Może zrób podobnie jak Sylwia - 2h jazd, egzamin. 3h zostaną ci na po egzaminie albo na wszelki wypadek.