Wiosna do nas zawitała, kolejna PMka TAK powiedziała - PM 2011, cz.33

[carolyna86]

czesc dziewczyny! jak tam po świętach - ja jestem totalnie przejedzona?
znacie cos dobrego na zaparcia?

[HerbADKA]

Napisane przez mariaantonowna

Dziewczyny mam doła wiecie miałbyć po świetach przepis mieszkania, na mojego TŻ, którego mama zmarła i powiedziała że mieszkanie ma być jego, właścicielem mieszkania będzie on, a ja po slubie wiadomo- wspolność majatkowa ale jeden z jego braci zażądał INTERCYZY przed ślubem że gdyby w razie czego ja bym go nie wyrzuciła z mieszkania. Tak się popłakałm co ten idiota sobie wyobraża że ja go zostawie ?! To po co ślub? eh... juz mi się odechciało. Weźmiemy kredyt i kupimy cos za własne pieniadze i bedziemy wspólnie żyć a nie na łasce i na warunkach jakichś idiotów...

Nie jestem prawnikiem i nie znam się świetnie na prawie, ale z tego co się orientuję, to jeśli Twój TŻ przed slubem ma mieszkanie to jest ono jego nawet po ślubie. Wspólnota to dopiero to, co po ślubie. Tak samo Ty: to co wnosisz do małżeństwa po jego ustaniu nadal jest Twoje.

Jeśli chodzi o testament to rodzeństwu Twojego TŻta należy się tzw. zachowek. Czyli musi im wypłacić po 1/3 wartości mieszkania, jeśli ma 2 rodzeństwa. Wartość mieszkania dzieli się na tyle osób ile jest rodzeństwa. Radziłabym Wam skonsultować się z prawnikiem, bo może warto sprzedać to mieszkanie, podzielić pieniądze żeby nie było w rodzeństwie bitwy o mieszkanie. Każdy dostanie kasę, z którą zrobi co uzna za stosowne. Np Wy mielibyście pieniążki na wkład własny na swoje mieszkanie.

[efonka]

mój wizaz chyba znów wyglada po staremu

witajcie

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Napisane przez HerbADKA

Nie jestem prawnikiem i nie znam się świetnie na prawie, ale z tego co się orientuję, to jeśli Twój TŻ przed slubem ma mieszkanie to jest ono jego nawet po ślubie. Wspólnota to dopiero to, co po ślubie. Tak samo Ty: to co wnosisz do małżeństwa po jego ustaniu nadal jest Twoje..

dopiero iles lat po slubie to mieszkanie stanie sie wspolnościa majatkowa chyba około 15

[karolinusienka]

Dzień dobry
ale mi się dzisiaj do pracy nie chciało przyjść

[Stysik]

Witam się poświątecznie

Napisane przez Roougee

Wesołych Świąt!!!

P.S. Za 5 dni będę się bawić na swoim weselu (jak i kilka innych dziewczyn)

Napisane przez mariaantonowna

ja nie rozumiem co chce dobrze ! Ja nawet nie pomyślałabym tak o mężu mojej siostry, który ma dom po moich rodzicach ! Kto przed ślubem mysli o rozwodzie gdybym nie była pewna to kościelnego bym nie brała ! a jak ja zostanę w domu z dzieckiem (dziećmi) i mój TŻ będzie pracował a jak nie będę miała żadnego prawa do mieszkania i zacznie się rozwód to nie dosyć że trafie do rodziców to jeszcze TŻ mi odbierze dzieci bo to on będzie miał warunki więc myśle że ten brat jest gnojkiem bo nawet o mnie nie pomyślał ! a ja wiedziałam od początku że coś się to źle skończy i mi jest najbardziej smutno, że muszę myśleć a co by było gdybyśmy się rozstali... Szlak mnie trafia ! Nie zasłużyłam sobie ta takie gówno

ale intercyza nie dotyczy tylko rozwodu... dotyczy też potencjalnych kredytów, płacenia podatku i wielu innych spraw... czasem ludzie podpisują intercyzję kiedy jeden z małżonków ma firmę, bo wtedy drugi może być spokojny że nie przyjdzie do niego komornik
mój tż ma dom na siebie i dawno się pogodziłam z tym że tak będzie źle się brat zachował, ale nie jest to sytuacja bez wyjścia

Napisane przez Africa_Sun

Cześć Dziewczyny, nie było mnie tu prawie dwa tygodnie i zastanawiałam się czy to dobry pomysł by pisać dzisiaj. Świat mi się zawalił. 14go kwietnia zgasło moje Słoneczko. Moja koteczka Africa Sunrise na tydzień przed porodem swoich drugich kociąt umarła. Kiedy wychodziłam do pracy było wszystko dobrze, była energiczna i wesoła a o 16tej zadzwonił do mnie Tż że Afri nie żyje. Byłam przy niej kiedy brała swój pierwszy oddech a nie było mnie kiedy oddawała ostatni. Serce mi pękło na milion kawałków, Święta miałam spędzić na opiece nad malusiami i Afri a tym czasem całe przepłakałam. Nagle mogę wszystko, mogę jechać do rodzinnego miasta z zaproszeniami, mogę umawiać sie kiedy chcę i gdzie chcę, bo mnie kociaki nie blokują, mogę tylko, że mi się nie chce.

[MiciaKicia]

Napisane przez Roougee

hmm ciekawe czy naprawdę tak myśli czy powiedział to tylko po to żeby Ci dopiec?
Dobranoc Micia

tez mysle, że chciał dopiec.
ah nie obchodzi mnie to juz...

Napisane przez Africa_Sun

Cześć Dziewczyny, nie było mnie tu prawie dwa tygodnie i zastanawiałam się czy to dobry pomysł by pisać dzisiaj. Świat mi się zawalił. 14go kwietnia zgasło moje Słoneczko. Moja koteczka Africa Sunrise na tydzień przed porodem swoich drugich kociąt umarła. Kiedy wychodziłam do pracy było wszystko dobrze, była energiczna i wesoła a o 16tej zadzwonił do mnie Tż że Afri nie żyje. Byłam przy niej kiedy brała swój pierwszy oddech a nie było mnie kiedy oddawała ostatni. Serce mi pękło na milion kawałków, Święta miałam spędzić na opiece nad malusiami i Afri a tym czasem całe przepłakałam.

bardzo mi przykro.. wiem co czujesz..

Bry
dzis mam otwarte od 12 wiec spoko ;P

[T'ai]

cześć

wszystkim za dni i załatwione sprawy
Africa


ja też powoli zaczynam łapać stresa

[karolinusienka]

Napisane przez T'ai

cześć

wszystkim za dni i załatwione sprawy
Africa


ja też powoli zaczynam łapać stresa

oj tam zleci ale fajnie

[mariaantonowna]

Idziemy na 11 do notariusza ! Trzymajcie kciuki !

[MiciaKicia]

Napisane przez mariaantonowna

Idziemy na 11 do notariusza ! Trzymajcie kciuki !

razy 1000

[T'ai]

Napisane przez mariaantonowna

Idziemy na 11 do notariusza ! Trzymajcie kciuki !

[Stysik]

Napisane przez mariaantonowna

Idziemy na 11 do notariusza ! Trzymajcie kciuki !

[bambusiek]

Dzień dobry poświątecznie

Zaczyna mnie ściskać żołądek

[MiciaKicia]

Napisane przez bambusiek

Dzień dobry poświątecznie

Zaczyna mnie ściskać żołądek

nie dziwie sie

[T'ai]

Napisane przez bambusiek

Dzień dobry poświątecznie

Zaczyna mnie ściskać żołądek

mnie powoli też mimo że mam więcej

[efonka]

Napisane przez T'ai

cześć


ja też powoli zaczynam łapać stresa

nie dziwie sie wam, ja po swietach i ciagłych rozmowach o slubie tez mam stresa a jesczze 3 miesiace

[MiciaKicia]

Dziewczyny.. że tak zapytam.. odstawiała ktraś z Was piguły? Co się działo po odstawieniu? Bo ja tylko kończę opakowanie i rzucam. No i tak myślę co mnie czeka

[karolinusienka]

Napisane przez bambusiek

Dzień dobry poświątecznie

Zaczyna mnie ściskać żołądek

dasz radę

[T'ai]

Napisane przez MiciaKicia

Dziewczyny.. że tak zapytam.. odstawiała ktraś z Was piguły? Co się działo po odstawieniu? Bo ja tylko kończę opakowanie i rzucam. No i tak myślę co mnie czeka

ja odstawiam w maju i też boję się co będzie

mam tylko przykład koleżanki - pogorszyły jej się włosy, cera i przytyła
takie huśtawki trwały jakieś 3 miesiące
ale bywa że nie dzieje się nic

[MiciaKicia]

Napisane przez T'ai

ja odstawiam w maju i też boję się co będzie

mam tylko przykład koleżanki - pogorszyły jej się włosy, cera i przytyła
takie huśtawki trwały jakieś 3 miesiące
ale bywa że nie dzieje się nic

wole drugą opcję hehe nie chcę wyglądać tak

[raingirl]

Napisane przez MiciaKicia

Dziewczyny.. że tak zapytam.. odstawiała ktraś z Was piguły? Co się działo po odstawieniu? Bo ja tylko kończę opakowanie i rzucam. No i tak myślę co mnie czeka

Odstawiałam po 10 miesiącach brania - pogorszyła się cera i cykle totalnie zwariowały - przez dwa miesiące jeszcze było w miarę ok, a później rozjechały się do 80-90 dni - dopiero teraz zaczynam wychodzić na prostą a minęło 1,5 roku jeszcze w międzyczasie wisiało nade mną widmo zabiegu usunięcia torbieli z jajnika - nie wiem jednak czy to miało coś wspólnego, ale wcześniej ich nie było a po tabletkach miałam na obu przez jakiś czas :/
Tabletki odstawiłam, bo bardzo źle mi robiły na krążenie - wstawałam rano wyspana a nogi bolały mnie tak jakbym przemaszerowała w nocy 15 kilometrów Więcej się nie biorę za to świństwo

[ivona84]

Witam poświątecznie i ja Oczywiscie parę kilo cieższa
Dobrze, że do pracy dopiero w czwartek idę

Africa Sun

Napisane przez mariaantonowna

Idziemy na 11 do notariusza ! Trzymajcie kciuki !

Napisane przez MiciaKicia

Dziewczyny.. że tak zapytam.. odstawiała ktraś z Was piguły? Co się działo po odstawieniu? Bo ja tylko kończę opakowanie i rzucam. No i tak myślę co mnie czeka

Mnie się nic nie działo, ale długo nie brałam.

U mnie do ślubu 53 dni, ale i tak łapię stresa

[MiciaKicia]

Napisane przez raingirl

Odstawiałam po 10 miesiącach brania - pogorszyła się cera i cykle totalnie zwariowały - przez dwa miesiące jeszcze było w miarę ok, a później rozjechały się do 80-90 dni - dopiero teraz zaczynam wychodzić na prostą a minęło 1,5 roku jeszcze w międzyczasie wisiało nade mną widmo zabiegu usunięcia torbieli z jajnika - nie wiem jednak czy to miało coś wspólnego, ale wcześniej ich nie było a po tabletkach miałam na obu przez jakiś czas :/
Tabletki odstawiłam, bo bardzo źle mi robiły na krążenie - wstawałam rano wyspana a nogi bolały mnie tak jakbym przemaszerowała w nocy 15 kilometrów Więcej się nie biorę za to świństwo

ja biorę 5 lat już i sie boje buuuuu
jak mi się tak rozreguluje wszystko to bede sie schizować, że w ciazy jstem lol bo bede myślala, że się spóźnia @

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Africa_Sun

Cześć Dziewczyny, nie było mnie tu prawie dwa tygodnie i zastanawiałam się czy to dobry pomysł by pisać dzisiaj. Świat mi się zawalił. 14go kwietnia zgasło moje Słoneczko. Moja koteczka Africa Sunrise na tydzień przed porodem swoich drugich kociąt umarła. Kiedy wychodziłam do pracy było wszystko dobrze, była energiczna i wesoła a o 16tej zadzwonił do mnie Tż że Afri nie żyje. Byłam przy niej kiedy brała swój pierwszy oddech a nie było mnie kiedy oddawała ostatni. Serce mi pękło na milion kawałków, Święta miałam spędzić na opiece nad malusiami i Afri a tym czasem całe przepłakałam. Nagle mogę wszystko, mogę jechać do rodzinnego miasta z zaproszeniami, mogę umawiać sie kiedy chcę i gdzie chcę, bo mnie kociaki nie blokują, mogę tylko, że mi się nie chce.

Przykro mi

Napisane przez MiciaKicia

Dziewczyny.. że tak zapytam.. odstawiała ktraś z Was piguły? Co się działo po odstawieniu? Bo ja tylko kończę opakowanie i rzucam. No i tak myślę co mnie czeka

Mi się całkowicie nic nie działo a nawet poczułam się lepiej, taka lekka jakaś

Maria

Cześć

18 dni do ślubu - masakra!!!

[lipus89]

no i po świętach ...
byliśmy w sobotę na naukach. no i była babeczka z poradni mówi że to już koniec nauk i trzeba poradnie :P
kazała przynieść swoje zapiski notatki ble ble ble i mnie strach ogarnął jakoś i wszytskie dziewczyny na naukach też :P
mam się bać ?

[MiciaKicia]

Napisane przez XxXJuSstiii

Mi się całkowicie nic nie działo a nawet poczułam się lepiej, taka lekka jakaś

ooooo jesteś moim światełkiem w tunelu

[karolinusienka]

my mamy 1go maja ostatnie spotkanie musze pozmyslac w wykresie mam nadzeje, ze dostaniemy zaswiadczenie i bedzie z głowy

[XxXJuSstiii]

Napisane przez miciakicia

ooooo jesteś moim światełkiem w tunelu

:d

[raingirl]

Napisane przez MiciaKicia

ja biorę 5 lat już i sie boje buuuuu
jak mi się tak rozreguluje wszystko to bede sie schizować, że w ciazy jstem lol bo bede myślala, że się spóźnia @

Nie nastawiaj się, że będzie źle ale niemniej warto się pilnować - ja np. chodziłam co dwa miesiące na USG, żeby sprawdzać co z tymi torbielami. Na szczęście same się wchłonęły jakoś i już dłuższy czas jest ok

[stubbornme]

cześć

jestem na chwilkę w ramach przerwy od pisania pracy zaliczeniowej na studia już mi te literki po ekranie skaczą z zmęczenia...

tabletki antykoncepcyjne?
proszę Was.... jakby mi ktoś wcześniej powiedział co się dzieje po rzuceniu to albo bym w ogóle nie brała albo nie rzucała ich