Śliczne maluszki właśnie opuściły nasze brzuszki

[Montii]

Olusia my na spacerze byliśmy w 7 czy 8 dobie.

jemu na drugi dzień już wyskoczyły krosteczki na buzi czerwone..
ani truskawek, ani dżemu truskawkowego nie mogę ;(

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

eee ide pomaltretować moje dziecie bo już 2,5 h leży pod ta karuzelą
i zasuwamy na poczte i jakieś zakupy

milego dnia

[Olusiaa_]

Napisane przez Montii

Olusia my na spacerze byliśmy w 7 czy 8 dobie.

ja sie waham, bo podobno dzieci poniżej 3 kg mają mniejszą odporność

w ogole to nie wiem, u was wszystkich byly polozne na wizycie w domu? bo u nas nie

[Tity]

Napisane przez Krusiak

No i ja sie rozpakowałam 22.04 ;-) Mały jest super. Miałam troche przebojow szpitalnych ale dalo sie przezyc. Mówiłam,ze całe sswieta spedze w szpitalu ;-) Wczoraj nas wypuscili jak bede miała chwilke to wszytsko opisze i wstawie zdjecia
Mały miał 55cm dł i 4170wagi/a tak mnie straszyli do samego konca 5kg JEST SLODZIUTKI ;-) POZDRAWIAM

Gratulacje

Napisane przez gosiawolna

tity ja tez tak mialam. ale ja po prostu za slabo ciagne ;p tz malemu wyciaga i mu bez problemu idzie ladnie wszystko wychodzi, ale on pali dlatego ma wiecej miejsca w plucach niz ja a ja tylko leciutko po troszku potrafie

/No to muszę męża zatrudnić, bo na początku baliśmy się, że może coś mu z żołądka wyciągniemy jak mąż będzie ciągnął jak to mówi 'ile fabryka dała'

Napisane przez iweczka

a oto moja córa

Śliczna

Napisane przez Krusiak

Mam pytanko do mam po CC-uzywacie pasow sciagajacych?? Tak sie nad tym zasanawiam i nie wiem sama czy to jest bezpieczne...

Ja używam, ale nie codziennie i tak od 6 tygodnia po porodzie dopiero, wcześniej bolał mnie brzuch.

Napisane przez diatoma

witam
zaraz waspostaram sie nadrobic, bo Tymo po tym skoku rozowjowym zabiera mnostwo czasu!!! nie wiedzialam o cyzm kiedyś Jok3r pisala jak Mateo mial, a teraz dobrze wiem o co chodzilo
mniej spi, trzeba go nosic, pokazywac mieszkanie, mowic do niego, zabwiac, karzule, od wczoraj mamy mate wiec musi i to poznac. no obłęd! i tragedia sie zrobila zeby zasnął. wczoraj walczył od 19 do 23!!!
poza tym w czwartek przed swiętami odkrylam u Tymka przpeukline pachwinową, pojechalam do lekarza , dostalismy skierowaniedo chirurga dzeicięcego, i wyznaczylam się na 9 maja.także czeka nas podróż. kurcze, nawet nie wiem jak organizacyjnie to wypadnie. no i nadaje sie tylko do zoperowania. ma tez pępkową przpuukline, ale z tym trzeba poczekac

Współczuję przepukliny, nasz też ma pępkową i wydaje mi się, że sporą, ale nie chce na brzuszku leżeć za bardzo...mam nadzieję, że mu się nie powiększy. Staram się nie dopuszczać w domu do jego płaczu tak jak radzą, ale na spacerze jak mnie zaskoczy to kaplica...

Napisane przez Montii

u nas frida super się sprawdza, ale dlatego ,że tż mooocno odciąga bo jak ja to nic nie wyciągam
super zdjęcie w chuście!

Dziękuję
Mój w chuście pospał wczoraj całe 15 minut...nie wiem czy to dlatego, że go od paru dni kolki męczą, czy mu niewygodnie...

Napisane przez bosti

Montii, Tity ale super fotki z tymi nosidłami/chustami. obie ślicznie wyglądacie, pozazdrościć takim seksi mamuśkom ja się ostatnio czuję taka jakaś mało atrakcyjna, włosy mi się nie chcą układać, figura po ciąży też inna, chociaż zostało mi tylko ze 2 kilo, to jakoś inaczej się czuję ciuchy sprzed ciąży dziwnie leżą, na szczęście w piątek porobiłam trochę zakupów - głównie leginsy i tuniki

Oj dzięki Ty też super wyglądasz Mi się podoba Mi jeszcze 4 kg zostały. Biodra na szczęście wróciły do poprzedniego rozmiaru, ale w brzuchu mam 10 cm nadmiaru... Teraz jeszcze święta były, więc czas nie sprzyja niejedzeniu słodkości

Napisane przez aguchaw1

Dziewczyny powiedzcie mi, jak często czyścicie nosek Waszym Dzieciakom ?? i w jaki sposób ? Za pomocą tej fridy ? bo tak się zastanawiam czy robić to codziennie, czy tylko wtedy kiedy zauważe, że coś tam ma w tym nosku???

Ja czyszczę, jak słyszę, że coś tam furczy, a na co dzień tylko psikam Fridą.

Napisane przez Montii

odłóż delikatnie może się nie obudzi
mój dzisiaj o 24 zaczął 'gadac' zamiast spać.. z 30 minut sobie gadał jakieś '' łiii '' łooo'' uuuu ''' masakra już myślałam,że tak będzie do rana ale nagadał się i poszedł spać

Hah, mój też tak sobie gada od jakiegoś czasu. Nigdy nie myślałam, że tak można celebrować każde gugnięcie dziecka i każdy nowy dźwięk Zawsze wydawało mi sie, że jacyś durni Ci ludzie tak się dziećmi zachwycają...
A najfajniej robi jak chce kichnąć to czasami tak wrzaśnie jak stary chłop jakiś

Napisane przez coralady

Widze,że wiele z was walczy o latacje i karmienie piersiąJa mam pytanie,bo ja też nieco przeszłam jeżeli chodzi o karmienie-Mała mnie tak pogryzła,że karmie przez kapturki i czasem przystawiam do piersi,ale niestety nie umie juz sobie chwycic piersi(tzn.zbyt leniwa jest).Któraś z was karmi używając kapturków?Jesli tak może odpowie mi na pytanie dlaczego nie powinno sie przez nie długo karmić,bo w zasadzie nie rozumiem zbytnio wyjasnień, które znalazłam w necie

Ja karmię przez kapturek od początku i nie miałam żadnych problemów z tego powodu, a piszą, że może zaniknąć laktacja. U mnie nie zaniknęła i ani razu nie musiałam dziecka dokarmiać mm. Mleko leci jak z fontanny W szpitalu niby nie można było karmić przez kapturek, ale też nikt nie wyjaśnił dlaczego, za to jedna położna powiedziała, że syna karmiła 1,5 roku przez kapturek i wszystko ok. Więc i ja się nie będę męczyć i dziecka stresować, skoro nie umie się najeść bezpośrednio z piersi

[gosiawolna]

u mnie polozna byla. wlasnie wyszla, juz 2 wizyta u nas. mam pytanie czy moge zjesc serek homogenizowany waniliowy???

[Tity]

Napisane przez Olusiaa_

ja sie waham, bo podobno dzieci poniżej 3 kg mają mniejszą odporność

w ogole to nie wiem, u was wszystkich byly polozne na wizycie w domu? bo u nas nie

U nas była 2 razy sama i raz z pediatrą.

[coralady]

Napisane przez Tity

Ja karmię przez kapturek od początku i nie miałam żadnych problemów z tego powodu, a piszą, że może zaniknąć laktacja. U mnie nie zaniknęła i ani razu nie musiałam dziecka dokarmiać mm. Mleko leci jak z fontanny W szpitalu niby nie można było karmić przez kapturek, ale też nikt nie wyjaśnił dlaczego, za to jedna położna powiedziała, że syna karmiła 1,5 roku przez kapturek i wszystko ok. Więc i ja się nie będę męczyć i dziecka stresować, skoro nie umie się najeść bezpośrednio z piersi

Dzieki za odpowiedź!No właśnie troche nie rozumiem tych przeciwskazań.Wole karmić,bez nerwów i stresu w kapturkach,niz w ogóle nie karmić piersią,bo Mała nie umię chwycic cyca.To znaczy umie,ale jej się ssać nie chcę,bo w kapturakch to wiadomo więcej jej leci i wysilac sie nie musi Leniuch mały

Napisane przez Olusiaa_

ja sie waham, bo podobno dzieci poniżej 3 kg mają mniejszą odporność

w ogole to nie wiem, u was wszystkich byly polozne na wizycie w domu? bo u nas nie

Myslę Olusia,że na balkon możesz dziecko spokojnie wystawić.Poubieraj je jakbyś na spacer wychodziła i je weranduj!U mnie połozna była juz 4 razy,ale to raczej dlatego,że miałam problem z karmieniem.A zgłosiłaś że jesteś po porodzie?

[gosiawolna]

jak to jest z tym serkiem homogenizowanym waniliowym??? mozna???
mam pytanie jeszcze od kiedy kladziecie dzieciaczki na te maty??? bo ja sie zastanawiam kiedy zaczac klasc a maly ma 2 tygodnie i 2 dni

[agus87]

dzieki dziewczyny za mile komentarze

nie widze tej sciagawki mamy karmiacej




ja nie wiem czy to normalne
ale moja corka wlasnie wypila 100 ml mleka...
50 z butli, pozniej 20 dogrzalam i troche z cycka pociagla no i jeszcze 20....


czyzby to mleczko bylo malo tresciwe, ze tak duzo wypija??????????
maz mi kupil muszel lakacyjne ktore polozna zachwala
zobacyzmy czy mi pomoga wywietrzyc te brodawki...
smaruje bepanthenem, pokarmem

musze sicgaac pokarm, bo przeciez tak mnie te brodawki bola, ze przez nakladki jest ciezko, ale staram sie jak najwiecej z cyca przez te nakladki dawac

jest mi przykro, bo chcialabym ja wykarmic piersiami, a nie nakladkami

[ego_ego]

cześć dziewczynki

ja tylko na chwilę, czytam Was regularnie ale nie mam czasu na odpisywanie, nie wiem jak Wy to robicie???????????

mój Olek jest bardzo absorbującym dzieckiem, że na nic nie mam czasu a i ja sama jeszcze się nie umiem ogarnąć, chodzę i płaczę i czekam aż się obudzi zamiast np pospać lub coś posprzątać, ale dzisiaj wzięłam się za siebie, mały spi na brzuszku od 10:30 a ja zdążyłam się wykąpać, pranie wywiesić poodkurzać i powycierać kurze, a on dalej śpi, teraz moja mama przyjedzie i chciałam na zakupy ale szkoda mi go budzić

przechodzę lekką traumę, bo na razie jest mąż w domu ale jak pójdzie do pracy, to chyba nie dam sobie rady

czytam Wasze porady, bo zaczęłam małego dokarmiać mm, bo strasznie denerwuje się przy cycu po 15 min i czekam na wizytę położnej, może coś doradzi

dobra spadam, bo mama przyjechała

zdjęcia może wieczorkiem wkleję, chociaż mało ich mamy, bo mały albo płacze albo przy cycu albo śpi, nie umie sobie poleżeć np w huśtawce

buziaczki dla wszystkich mamuś i maluszków

[iweczka]

Montii, chyba skusze się na to nosidło
jeszcze dziś poczytam o tym.
A moja mała dziś o 4 nad ranem zaczęła sobie "gadać", mruczeć i walic usmiechy. A ja byłam taka poadnieta i tylko czekałam kiedy zaśnie i zasnęła po 5.....


ego_ego, spokojnie, do wszystkiego się przyzwyczaisz. Mój mąż był ze mna tydzień i strasznie bałam się jak pójdzie do pracy, jak my damy sobie we dwie rade. Nie bylo lekko-do dziś czasami nie jest, ale jakoś ogarniamy się Moja córa w domu w ogóle nie chce spac. 20-30 minut i już jest zregenerowana , a na dworku 3 h. teraz wystawiłam Ją na balkon bo na dworku ok.20 stopni i śpi już godzinkę

[traicionera]

u mnie w ogóle nie było położnej

Miałam dziś ciężką noc, Nadunia chyba miała kolkę, bo wiele razy się budziła z bolę brzuszka, dawałam jej herbatkę z kopru, robiłam masaż brzuszka, rowerek i tak w kolko macieju. tak mi jej było szkoda, bo widać było, ze się męczy.

[agus87]

ponawiam prosbe o sciagawke co mama karmiaca jesc moze, bo na 1 stronie nie widze


gosiawolna ja danio jem ten dla dzieci

[gosiawolna]

aha mi tez by sie przydala ta sciagawka

[agus87]

no nie chca sie laski zlitowac

[patrycja_22]

Napisane przez agus87

no nie chca sie laski zlitowac

https://mamotoja.pl/niemowle_karmien...ul,1175,0.html

[Eirene1987]

Napisane przez Montii

u nas frida super się sprawdza, ale dlatego ,że tż mooocno odciąga bo jak ja to nic nie wyciągam
super zdjęcie w chuście!

mam energię na cały dzień, i dobrze bo dzisiaj pierwszy raz od porodu jestem sama..

a mój tż się brzydzi hehe jak widzi jak ja odciągam to ma odruch wymiotny sam mówi że musi się przyzwyczaić ale coś go to odrzuca

ja też dziś pierwszy dzień sama ale dajemy rade mimo że sama w domu jestem i na dodatek babia tżta przyjechała

Napisane przez Montii

aha i któraś pytała o to czy jem wszystko ( nie pamiętam kto.. )
tak, jem wszystko, juz od pierwszych dni w sumie
słodycze, smażone, pieczone, tłuste i te mniej tłuste

ja też zaczne za tydzień wprowadzać póki co też raczej jem dużo rzeczy tylko czekolady nie a tak bym zjadła a ty jesz

Napisane przez aja1

A..........
W życiu Was nie nadrobię.

Kurczę nie mogę się doczekać momentu kiedy ten mój dziabąg będzie leżał w łózeczku i zachwycał się karuzelą. Jak na razie zachwyca się tylko moimi cyckami.
Przestawienie jej na jedzenie co 2 h to będzie masakra.

Nawet kurde na dwór nie mogę wyjść, bo w cycniku mam powkładane pieluchy które i tak przeciekają

No to na tyle mojego czasu wolnego, idę cokolwiek ogarnąć zanim mała się obudzi, bo śpi ok30 min. Będzie jak z Kaśką, jak zaśnie 1-2 h w ciągu dnia to tylko świętować.

hehe mój oli to samo - cycuś mamusi

Napisane przez bosti

aja tekst o zachwycaniu się małej cycami bezcenny mam wrażenie, że mojej nic się tak nie podoba jak cyce. jak ją przystawiam, to robi takie ogromne i przeszczęśliwe oczy, że szok a te odgłosy wydawane podczas karmienia, obejmowanie rączkami cyca, głaskanie, lizanie... no po prostu totalny zachwyt i miłość do cyca
a poza cycami zachwyca się też chwilowo karuzelą i leżaczkiem - miny robi niezłe do wglądu na fotkach z zeszłego tyg. plus fotka ze spaceru

ale słodka

Napisane przez aguchaw1

Dziewczyny powiedzcie mi, jak często czyścicie nosek Waszym Dzieciakom ?? i w jaki sposób ? Za pomocą tej fridy ? bo tak się zastanawiam czy robić to codziennie, czy tylko wtedy kiedy zauważe, że coś tam ma w tym nosku???

U Nas nocka spokojna oczywiście z pobudkami na karmienie
Wstawiam zdjęcie Szymusia - Cały Tata

śliczności
ja czyszcze jak widze glutka

Napisane przez Olusiaa_

ja sie waham, bo podobno dzieci poniżej 3 kg mają mniejszą odporność

w ogole to nie wiem, u was wszystkich byly polozne na wizycie w domu? bo u nas nie

musisz zgłosić do swojej przychodni dziecko i wtedy musi przyjść. zgłaszałaś

Napisane przez gosiawolna

u mnie polozna byla. wlasnie wyszla, juz 2 wizyta u nas. mam pytanie czy moge zjesc serek homogenizowany waniliowy???

ja bym zjadła

Napisane przez ego_ego

cześć dziewczynki

ja tylko na chwilę, czytam Was regularnie ale nie mam czasu na odpisywanie, nie wiem jak Wy to robicie???????????

mój Olek jest bardzo absorbującym dzieckiem, że na nic nie mam czasu a i ja sama jeszcze się nie umiem ogarnąć, chodzę i płaczę i czekam aż się obudzi zamiast np pospać lub coś posprzątać, ale dzisiaj wzięłam się za siebie, mały spi na brzuszku od 10:30 a ja zdążyłam się wykąpać, pranie wywiesić poodkurzać i powycierać kurze, a on dalej śpi, teraz moja mama przyjedzie i chciałam na zakupy ale szkoda mi go budzić

przechodzę lekką traumę, bo na razie jest mąż w domu ale jak pójdzie do pracy, to chyba nie dam sobie rady

czytam Wasze porady, bo zaczęłam małego dokarmiać mm, bo strasznie denerwuje się przy cycu po 15 min i czekam na wizytę położnej, może coś doradzi

dobra spadam, bo mama przyjechała

zdjęcia może wieczorkiem wkleję, chociaż mało ich mamy, bo mały albo płacze albo przy cycu albo śpi, nie umie sobie poleżeć np w huśtawce

buziaczki dla wszystkich mamuś i maluszków

kochana cierpliwość to podstawa sama się jej uczę

Napisane przez iweczka

ego_ego, spokojnie, do wszystkiego się przyzwyczaisz. Mój mąż był ze mna tydzień i strasznie bałam się jak pójdzie do pracy, jak my damy sobie we dwie rade. Nie bylo lekko-do dziś czasami nie jest, ale jakoś ogarniamy się Moja córa w domu w ogóle nie chce spac. 20-30 minut i już jest zregenerowana , a na dworku 3 h. teraz wystawiłam Ją na balkon bo na dworku ok.20 stopni i śpi już godzinkę

mój tez najlepiej na dworze


w ogole przed chwila pisze sobie pisze i karmie małego wlasnie i popatrzylam na niego a ten sie wpatruje we mnie wiem ze mnie jescze nie widzi ale to i tak słodkie

[Harrods]

Napisane przez tajka88

Ja musze ta fride kupic bo mam tylko gruszke a ona do dupska jest...

Oj tak, gruszka jest do niczego. Ja używam Fridy.

Napisane przez gosiawolna

mam pytanie czy moge zjesc serek homogenizowany waniliowy???

Ja od początku jem serek waniliowy, taki zwykły Danio i wszystko jest ok.


A my właśnie wróciliśmy z poradni laktacyjnej. Mały przez tydzień przybrał z 3890g na 4160g. Także na moim mleku ładnie rośnie. Strasznie się cieszę, bo walka o nie była bardzo męcząca. Od dzisiaj przestaję go dokarmiać butelką i zobaczymy jak to będzie. Ale jestem dobrej myśli, bo przez ostatni tydzień butelką dostawał 30ml mojego mleczka najwyżej 4 razy na dobę. Także teraz będzie musiał sobie poradzić bez butli. Ale jestem spokojna, bo ładnie rośnie. Nawet nie wiecie jak się cieszę. No, chociaż dziewczyny walczące o laktację na pewno wiedzą. Trzymam kciuki za wszystkie, bo można wygrać.

[agus87]

patrycja dzieki ci dobra kobieto

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

zastanawiam sie czy jestem w stanie wyleczyc moje brodawki jak mam zalozone muszle laktacyjne, posmarowane bepantenem by powietrze sie cyrklowalo i zaraz pojde karmic przez nakladki

czy lepiej dac jeden caly dzien butle...

[traicionera]

moja Nadunia pierwszy raz w sukieneczce

[Tity]

Napisane przez traicionera

moja Nadunia pierwszy raz w sukieneczce

Cudna

Napisane przez agus87

zastanawiam sie czy jestem w stanie wyleczyc moje brodawki jak mam zalozone muszle laktacyjne, posmarowane bepantenem by powietrze sie cyrklowalo i zaraz pojde karmic przez nakladki

czy lepiej dac jeden caly dzien butle...

Ja dużo wietrzyłam i smarowałam tylko swoim mlekiem i jest ok
Wstawiam zdjęcie mojego uśmiechacza Tak się ładnie śmiał do mamusi dzisiaj przy przewijaniu Lubi jak się do niego gada Dzisiaj kończy 8 tygodni

[wanilia83]

diatoma biedny Tymek u nas pediatra kazała pępek obserwować bo też wg niej za bardzo wypukły jest i jak tylko wyjdzie więcej to mamy się zgłosić

Nadia też ma non stop gile w nosie, wyciągamy sopelkiem, raz idzie łatwo innym razem muszę się namęczyć, moja córa do cierpliwych nie należy, ostatnio non stop marudna jest a ja mam powoli dość, nawet świętemu by nerwy puściły

monti z tego twojego szkraba to Aniołek

Napisane przez aja1

A..........
W życiu Was nie nadrobię.

Kurczę nie mogę się doczekać momentu kiedy ten mój dziabąg będzie leżał w łózeczku i zachwycał się karuzelą. Jak na razie zachwyca się tylko moimi cyckami.
Przestawienie jej na jedzenie co 2 h to będzie masakra.

Nawet kurde na dwór nie mogę wyjść, bo w cycniku mam powkładane pieluchy które i tak przeciekają

No to na tyle mojego czasu wolnego, idę cokolwiek ogarnąć zanim mała się obudzi, bo śpi ok30 min. Będzie jak z Kaśką, jak zaśnie 1-2 h w ciągu dnia to tylko świętować.

aja witaj w świecie mlekiem płynącym u mnie to samo aż sobie kupiłam muszle zbierające pokarm i będę sprawdzać jak działają

Nadia ma 7 tyg i też nadal zachwyca się tylko moimi cyckami, mam wrażenie że tego dzieciaka nic nie jest w stanie pocieszyć tylko cycek

bosti cudna dziewczynka z Aniki

agucha szymuś słodziak, co do noska to ja czyszczę rano i wieczorem

gosiawolna ja jadłam serek waniliowy i nic malej nie było

harrods gratuluje

traicionera cudna Nadunia i jakie ma duże oczka

Tity synek prześwietny a uśmiech ma boski

[traicionera]

Tity dziękuję
twój to taki mały zawadiaka, boski ma uśmiech

[Eirene1987]

Napisane przez Harrods

A my właśnie wróciliśmy z poradni laktacyjnej. Mały przez tydzień przybrał z 3890g na 4160g. Także na moim mleku ładnie rośnie. Strasznie się cieszę, bo walka o nie była bardzo męcząca. Od dzisiaj przestaję go dokarmiać butelką i zobaczymy jak to będzie. Ale jestem dobrej myśli, bo przez ostatni tydzień butelką dostawał 30ml mojego mleczka najwyżej 4 razy na dobę. Także teraz będzie musiał sobie poradzić bez butli. Ale jestem spokojna, bo ładnie rośnie. Nawet nie wiecie jak się cieszę. No, chociaż dziewczyny walczące o laktację na pewno wiedzą. Trzymam kciuki za wszystkie, bo można wygrać.

oj tak wiem jak to jest ja się jak głupia cieszyłam jak 100ml mleka ściągnełam
no ale takiego parcia w sumie nie mam na karmienie piersią ale wolałabym zobaczymy będzie co będzie cieszę się że tobie się udało

Napisane przez agus87

zastanawiam sie czy jestem w stanie wyleczyc moje brodawki jak mam zalozone muszle laktacyjne, posmarowane bepantenem by powietrze sie cyrklowalo i zaraz pojde karmic przez nakladki

czy lepiej dac jeden caly dzien butle...

mi pomogło mleko moje jak już pisałam i niestety ale często przystawialam małego wyłam z bolu ale wtedy sutki się hartują najbardziej bo jak dzień go nie dostawisz one się wygoją a na drugi dzień znów będzie to samo bo dziecko znów będzie się jakby uczyło na piersi...

Napisane przez Tity

Cudna


Ja dużo wietrzyłam i smarowałam tylko swoim mlekiem i jest ok
Wstawiam zdjęcie mojego uśmiechacza Tak się ładnie śmiał do mamusi dzisiaj przy przewijaniu Lubi jak się do niego gada Dzisiaj kończy 8 tygodni

słodziak

kurde wiecie przed chwilą się wkurzyłam bo tak jak pisałam babcia tżta przyjechała do ans i od rana dziś widze że co chwilę nosem pociąga kicha smarka trochę i wzięłam wózek z małym wyprowadziłam z pokoju i stał w przedpokoju, teraz chciałam iść jeśc obiad z małym na rękach a ona : daj ja co go potrzymam ty zjedz, ja mówię grzecznie: nie dziekuje dam rade, to wszyscy zaczeli: no daj a ty zjedz, ja uparcie: nie dzieki, on musi mamy cycka czuc przy sobie itd, no i zaczeli cos tam gadac zartowac ze mama boi się babci dać synka swojego... no kurdę i wyszłam na egoistkę jakąs a przecież nie poiwiem nie dam bo babcia ma katar i sie boje...

[agus87]

Napisane przez Eirene1987

oj tak wiem jak to jest ja się jak głupia cieszyłam jak 100ml mleka ściągnełam
no ale takiego parcia w sumie nie mam na karmienie piersią ale wolałabym zobaczymy będzie co będzie cieszę się że tobie się udało



mi pomogło mleko moje jak już pisałam i niestety ale często przystawialam małego wyłam z bolu ale wtedy sutki się hartują najbardziej bo jak dzień go nie dostawisz one się wygoją a na drugi dzień znów będzie to samo bo dziecko znów będzie się jakby uczyło na piersi...



słodziak

kurde wiecie przed chwilą się wkurzyłam bo tak jak pisałam babcia tżta przyjechała do ans i od rana dziś widze że co chwilę nosem pociąga kicha smarka trochę i wzięłam wózek z małym wyprowadziłam z pokoju i stał w przedpokoju, teraz chciałam iść jeśc obiad z małym na rękach a ona : daj ja co go potrzymam ty zjedz, ja mówię grzecznie: nie dziekuje dam rade, to wszyscy zaczeli: no daj a ty zjedz, ja uparcie: nie dzieki, on musi mamy cycka czuc przy sobie itd, no i zaczeli cos tam gadac zartowac ze mama boi się babci dać synka swojego... no kurdę i wyszłam na egoistkę jakąs a przecież nie poiwiem nie dam bo babcia ma katar i sie boje...

ale ja nie jestem w stanie przystawic mala do piersi nez nakladki
po pierwsze to one mi krawia te brodawki a po drugie tak boli, ze nie moge, naprawde

[traicionera]

tez bym nie przystawiała do krwawiących brodawek

[wanilia83]

eirene trzeba było powiedzieć że nie chcesz żeby się synek przeziębił

[Montii]

Napisane przez traicionera

moja Nadunia pierwszy raz w sukieneczce

sliczna

Napisane przez Tity

Cudna


Ja dużo wietrzyłam i smarowałam tylko swoim mlekiem i jest ok
Wstawiam zdjęcie mojego uśmiechacza Tak się ładnie śmiał do mamusi dzisiaj przy przewijaniu Lubi jak się do niego gada Dzisiaj kończy 8 tygodni

piekny twoj synek ah !
i moj jak kicha to też jest najpierw krzyk jak u starego chłopa


eirenne - wstyd sie przyznac, juz w pierwszymn tygodniu zjadłam na raz cala czekoladę a od teraz jem praktycznie codziennie cos slodkiego, czekolade z tż, ciasto robię itp itd... synkowi nic nie jest, tylko na truskawki zle zareagowal a tak to wcinam wszystko...


wanilko - nie chce zapeszać ale synek jest jak aniołek na prawdę w ogóle nie czuję,że mam dziecko, ale nie chce zapeszać, to dopiero 7 tygodni a przed nami wiele ale jest bardzoooo grzeczny...

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

eirenne kochana moglas powiedzieć prawdę jak moj tata zachorował to nie przychodziłam do rodziców, powiedzialam wprost- nie chce zeby maly sie zarazil a katar jak jest taki lejący to można się zarazić..

[bosti]

dziewczyny ale śliczne dzieciaczki na tych dzisiejszych fotkach

Harrods super, że się udało oby od innych "walczących" też pojawiły się takie dobre wieści - kasiapruszkow to o tobie głównie myślę

wanilko a może twoja Nadusia zaczyna kolejny skok rozwojowy i stąd ta marudność. mam taką mapkę z pierwszego roku życia

Eirene trzeba było otwarcie powiedzieć babci, że boisz się infekcji

[Natka3008]

Jak Wy to robicie, że tyle piszecie - nie wiem Mam pytanie jutro idę z małą na szczepienie i zastanawiam się którą opcję wybrać, a Wy którą polecacie?

[bosti]

Natka karmię małą na poduszce rogalu, leży sobie przyssana do cyca i je albo śpi po jedzeniu, a ja mam lapka i mogę jedną ręką pisać
a co do szczepienia, to też na dniach się wybieramy i bierzemy 6w1 plus dodatkowo rotawirusy