Wizażanko jake masz autko??

[SLAWEK_TM]

dobra wizażanką nie jestem, ale auto mam
Leciwa zwana Mańką Audi 80 B4 92r. 2 litrowy silnik i 115 rumaków
nie zamienię na żadna inna, klima, pełna elektryka, i mruczy jak Kot

[PUMAE34]

My z Moim Ukochanym poznaliśmy się w klubie BMW i na tych autach pozostajemy oto nasze skromne autka


(wszystkie benzynowe bez gazu)

1. BMW E34 kolor calipsorotmetallic (wiśniowy) 2.5 benzynka 192 KM(manual getribe) czarne skóry,limuzyna 91r.

2.BMW E34 kolor diamandschwartzmetallic(c zarny z brokatem) 2.5 benzynka 192KM (automat) grzana dupa,białe skóry,limuzyna 91r

3.BMW E34 kolor cosmovioletschwartzmetall ic(ciemny fiolet) 4.0 V8 286KM (automat) białe skóry ,grzana dupa,Touring(kombi) 94r.

[nancy822]

Ja od 2 tygodni jestem dumną posiadaczką pierwszego własnego autka a prawko mam od miesiąca
Fiacik Punto - staruszek (1995 rocznik) ale jeździ sprawnie Silniczek 1.6 na benzynę, prawie 90 KM

Oto i on

[Ewuska_90]

Wlasnie moj kolega tez ma Punto z 95' i chodzi jak ta lala! Te nowsze nie wiem czy są gorsze, czy ja trafilam na taki egzemplarz, ale mechanik obejrzal i wszystko na 'nie' wiec nie kupilam.
Ja natomiast od 4 dni jestem posiadaczką Corsy C i juz lubie to autko Tylko na razie boje sie tykac bo nie jexdzilam od roku a jeszcze nie mam ac..

[EMNE]

Jeszcze pół rokutemu jeździłam fajniutkim Daewoo Matiz z 1999 r. 0,8 litra benzyna, śliczniutki błękitny, nic w sobie nie miał poza immobilaizerem, mało koni ale za to niewielkie spalanie a mnie po mieście niewiele więcej potrzeba.

Niestety stała się tragedia i zbiegły się w czasie dwie awarie które doprowadziły do śmierci silnika. Jednocześnie padł czujnik ciśnienia oleju i pompa oleju, w wyniku czego doszło do całkowitego zatarcia głowicy
Taka ja mądra z dziedziny mechaniki pojazdów bo mi brat wszystko wyjaśnił.

Po wymianie całego silnika z pompą i czujnikiem dałam się przekonać do sprzedaży autka, choć było sprawne.

Teraz od listopada jestem posiadaczką Citroena C3 z przełomu lat 2004-2005, 1,4 HDI (dizel) , komputer, wspomaganie, klima, el. szyby, poduchy, ABS, EBD (choć nie wiem co to ), centralny zamek, kolor: czarna perełka. Nieźle mnie kosztował ale jestem pewna że go pokocham tak samo jak poprzednika

[jaszczurka_2007]

od września mercedes A klasa zwany "Mirusiem

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

fiat uno fire z 97r

[justa886]

jak to mówią cinkusia mam, 97rok.

[martha3]

Szczęśliwa posiadaczka leciwej Toyoty Corolli '98 rok. W marzeniach posiadaczka Jaguara

[em!L!a]

3 rok już śmigam niepozornym srebrnym seicento - na początku zwykłe 1.1 a od roku przeszczepione z punto serduszko 1.2 16v 85KM miny kierowców na trasie i na mieście zresztą też - bezcenne

[spray]

Miałam clio II, zamieniłam na ibizę II.

[Dzika Ropucha]

A ja ledwo zdałam prawko ale już mam MG ZR..sportowe zawieszenie.. Tzn na współę z bratem, on je kupił hehe ale mało jeździ a ja za tydz odbieram prawko i siadam za kierownicę i jazda

[sylwiszon757]

ja mam skodę octavię a czasem pożyczam od rodziców- chrysler voyager

[Emanes]

fiat CC 97r. -dodam ,że jest w kolorze różowym

[cholerna romantyczka]

Od tygodnia jeżdzę Seat'em Cordoba 2004, sportowy :p

[nadzwyczajna]

Od niespełna dwóch tygodni szczęśliwa posiadaczka Nissana Micra 96 silnik 1,0 benzyna w kolorze fioletowym, ochrzczona na "śliweczkę".
Dziś mija miesiąc odkąd zdałam egzamin na prawo jazdy

[eyo]

od tygodnia jestem posiadaczką citorena c3 '02 1.4 hdi 68km zwanego limonką (bo cytrynka i "zielony" więc limonka) w wersji exclusive
moje pierwsze własne

śmieszna sprawa - pojechałam kupić nissana almerę 2.2 110km a wróciłam z 1.4 68 bo.. lepiej się zbierało (niby z almerą wszystko było ok i jechało się przyjemnie ale jednak czuć było różnice na niekorzyść almery.. dziwna sprawa) ;P na początku nie byłam zbyt chętna i kręciłam nosem na tak mały silniczek ale jak tylko się nim przejechałam to byłam "zdobyta"
póki co dobiliśmy do 171km/h bez większego wysiłku ale maleństwo jeszcze by trochę poszło i ciekawość mnie teraz dobija
wiem, że to nie są bóg wie jakie osiągi ale jednak chociażby w porównaniu do kursowej toyoty yaris o podobnych parametrach i burczeniu, trzęsieniu się już w okolicach 100km/h to jest jednak różnica

a okazjonalnie jeszcze toyota corolla e11 1.4 VVT należąca do TZ

[nadzwyczajna]

Powiedzmy sobie szczerze. Dla mnie moja Micra to też nie jest auto o którym marzyłam. Ale sama ją kupiłam. Za własne pieniądze. Na nią było mnie stać.Gdybym tyle nie wydała na prawko (4 tysiące ) z całą pewnością kupiłabym lepszy samochód.
Tak czy siak jestem nią zachwycona. Jak powiedział mój brat - na pierwsze jazdy to idealna. I jestem tego samego zdania. Biorąc pod uwagę, że dopiero zdałam prawo jazdy i już mogę mieć samochód to bardzo bardzo sie cieszę.Mała, wszędzie sie wciśnie i z racji koloru - na pewno nie zgubię jej na parkingu

[orchidea24]

cześć dziewczyny
tydzień temu zdałam prawko ono i cały ten kurs było strasznie spontaniczną decyzją, podjętą w sumie z dnia na dzień i nie myslałam do przodu o aucie itd. I tak myślę że teraz to ono takie bez sensu by do szuflady schować żeby cokolwiek kupić musiałabym wziąść kredyt i w sumie nie było by problemów. Ale mam wątpliwości takie że nie wiem czy nie pooszczędzać sobie i w przyszłym roku kupić sobie coś porządniejszego za jakieś 15 tyś. Czy teraz wziąść kredyt na jakieś 7 tyś i kupić cokolwiek na teraz... nie wiem co lepsze bo za te 7 tys to tak chyba ciężko...
pokochałam toyotę yaris i nissana micrę tę żabkę. Takie autko chciałabym mieć i nie wiem co robić... brać kredyt i mieć cokolwiek czy odczekać, pooszczędzać i kupić sobie coś pożądnego na długoo wiem że jak wezmę ten kredyt na 7 tyś to już ciężko będzie mi odłożyć by mieć coś lepszego
Ale dylemat co?

[mermaidia]

ja osobiście wzięłam kredyt na 4 tys. zł w swoim banku. Resztę (auto moje kosztowało 7,5 tys.) dołożyła mi rodzina. Pożyczkę rodzinie już spłaciłam, w banku spłacam co miesiąc i jestem szczęśliwa. Jeśli możesz wziąć kredyt, wszystko spokojnie przekalkuluj i przemyśl, wybierz się na oglądanie wymarzonego auta z ogłoszenia.
Lepiej trochę przyoszczędzić, przecierpieć, ale jeździć. Długa przerwa jest zabójcza dla świeżego kierowcy, będzie po prostu trudniej. Poszukaj auta w dobrym stanie i takiego, który posłuży Ci np. 5 lat. Zarabiam malutko, mieszkam z rodzicami i wiem, że i tak na dzień dzisiejszy nie uzbierałabym np. 20 tysięcy na auto kilkuletnie z wszystkimi bajerami.

[orchidea24]

Napisane przez mermaidia

ja osobiście wzięłam kredyt na 4 tys. zł w swoim banku. Resztę (auto moje kosztowało 7,5 tys.) dołożyła mi rodzina. Pożyczkę rodzinie już spłaciłam, w banku spłacam co miesiąc i jestem szczęśliwa. Jeśli możesz wziąć kredyt, wszystko spokojnie przekalkuluj i przemyśl, wybierz się na oglądanie wymarzonego auta z ogłoszenia.
Lepiej trochę przyoszczędzić, przecierpieć, ale jeździć. Długa przerwa jest zabójcza dla świeżego kierowcy, będzie po prostu trudniej. Poszukaj auta w dobrym stanie i takiego, który posłuży Ci np. 5 lat. Zarabiam malutko, mieszkam z rodzicami i wiem, że i tak na dzień dzisiejszy nie uzbierałabym np. 20 tysięcy na auto kilkuletnie z wszystkimi bajerami.

dziękuję
a mogę zapytać jakie masz autko?
ja też niewiele zarabiam, dzięki bogu mieszkam jeszcze z rodzicami. Ale znam też siebie i wiem że jeśli kupię teraz autko za te 7 tys i wezmę na nie kredyt to na te nowe chyba nie uzbieram w życiu. Te będzie miało już swój wiek, więc bedę w nie pewnie też kasę wkładać utrzymywać tankować i odłożyć to już rady nie dam. A z drugiej strony masz rację i zdaję sobie sprawę że robiąc sobie taką długą przerwę będzie ona zabójcza i będę pewnie sie bać potem wsiąść do auta
no to teraz będę myśleć i myśleć....
podoba mi się mazda323 albo honda civic i te w sumie by w tej cenie były ale czy warto?

[nadzwyczajna]

Napisane przez mermaidia

ja osobiście wzięłam kredyt na 4 tys. zł w swoim banku. Resztę (auto moje kosztowało 7,5 tys.) dołożyła mi rodzina. Pożyczkę rodzinie już spłaciłam, w banku spłacam co miesiąc i jestem szczęśliwa. Jeśli możesz wziąć kredyt, wszystko spokojnie przekalkuluj i przemyśl, wybierz się na oglądanie wymarzonego auta z ogłoszenia.
Lepiej trochę przyoszczędzić, przecierpieć, ale jeździć. Długa przerwa jest zabójcza dla świeżego kierowcy, będzie po prostu trudniej. Poszukaj auta w dobrym stanie i takiego, który posłuży Ci np. 5 lat. Zarabiam malutko, mieszkam z rodzicami i wiem, że i tak na dzień dzisiejszy nie uzbierałabym np. 20 tysięcy na auto kilkuletnie z wszystkimi bajerami.

Ja wzięłam kredyt 5 tysięcy. Nie dałabym rady uzbierać kilkanaście tysięcy na auto. Zależało mi na tym, żeby od razu jeździć. Stwierdziłam że jeśli nie kupię samochodu teraz to potem będzie jeszcze trudniej. Wiem po mojej kuzynce. Ma prawko ze 4 lata, a samochodu do tej pory jakoś nie może kupić. Mimo, że ze 3 razy już by na nie uzbierała.Nie wyobrażam sobie, żeby teraz miała wsiąść i jechać.

[orchidea24]

no taka przerwa od jazdy to chyba nic dobrego. Sama jak miałam jazdy i miałam przerwę z miesiąc jak dokupowałam dodatkowe przed egzaminem to nieźle na początku rwałam niż "poczułam" to znowu

oglądam honde civic i mazdę 323f fajne autka chyba i takie babskie co?

Faktycznie na start chyba nie ma co szaleć bo teraz do dopiero sama będę uczyć się jeździć...

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez orchidea24

no taka przerwa od jazdy to chyba nic dobrego. Sama jak miałam jazdy i miałam przerwę z miesiąc jak dokupowałam dodatkowe przed egzaminem to nieźle na początku rwałam niż "poczułam" to znowu

oglądam honde civic i mazdę 323f fajne autka chyba i takie babskie co?

Faktycznie na start chyba nie ma co szaleć bo teraz do dopiero sama będę uczyć się jeździć...

Mazda jak mazda,ale honda to chyba nie jest typowe "babskie auto"
Chociaz w sumie zalezy o jakiej mówisz
ja smigam taką

[orchidea24]

no cudo i do tego czarna! śliczna

[bedeliciuos]

Napisane przez orchidea24

cześć dziewczyny
tydzień temu zdałam prawko ono i cały ten kurs było strasznie spontaniczną decyzją, podjętą w sumie z dnia na dzień i nie myslałam do przodu o aucie itd. I tak myślę że teraz to ono takie bez sensu by do szuflady schować żeby cokolwiek kupić musiałabym wziąść kredyt i w sumie nie było by problemów. Ale mam wątpliwości takie że nie wiem czy nie pooszczędzać sobie i w przyszłym roku kupić sobie coś porządniejszego za jakieś 15 tyś. Czy teraz wziąść kredyt na jakieś 7 tyś i kupić cokolwiek na teraz... nie wiem co lepsze bo za te 7 tys to tak chyba ciężko...
pokochałam toyotę yaris i nissana micrę tę żabkę. Takie autko chciałabym mieć i nie wiem co robić... brać kredyt i mieć cokolwiek czy odczekać, pooszczędzać i kupić sobie coś pożądnego na długoo wiem że jak wezmę ten kredyt na 7 tyś to już ciężko będzie mi odłożyć by mieć coś lepszego
Ale dylemat co?

spróbuj jak najszybciej kupić autko
możesz zacząć od Punta, kupisz za 7 tysięcy 10-latka a jeździ tego pełno, częsci są przyzwoicie tanie, no i spalanie malutkie, zarówno benzyniak jak i diesel.
myślę, że na początek nie potrzeba nic więcej

wydaje mi się że i mazda i civic będą więcej paliły, do civic są raczej droższe części

[orchidea24]

Napisane przez bedeliciuos

spróbuj jak najszybciej kupić autko
możesz zacząć od Punta, kupisz za 7 tysięcy 10-latka a jeździ tego pełno, częsci są przyzwoicie tanie, no i spalanie malutkie, zarówno benzyniak jak i diesel.
myślę, że na początek nie potrzeba nic więcej

wydaje mi się że i mazda i civic będą więcej paliły, do civic są raczej droższe części

muszę zacząć działać

nie wiem jak to zrobiłam ale przejrzałam calutki Wasz wątek i autka tu są do wyboru do koloru mam nadzieję że coś wymyślę i niedługo będę Wam też mogła pokazać moje dziecko

[Dagunia]

Też śmigam Hondą ale Accord z 2004 roku, 2,0 poj
Polecam każdemu Hondę - niezawodne autka.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Dagunia

Też śmigam Hondą ale Accord z 2004 roku, 2,0 poj
Polecam każdemu Hondę - niezawodne autka.

Accordy piękne są

i masz rację,niezawodne
Moja Hanka smiga ze mną już 4 rok ,młodzieniaszkiem nie jest,a jedyne co trzeba wniej robic,to wymiana oleju
Maż jezdzi CR-V i tez póki co wszytsko ok

[0588772d9bf5912c2c3b06471a072cda8f7eba15_6078c5a5e89a4]

Witam serdecznie!
Jestem tu bardzo nowa, ale temat aut nie jest mi obcy. Ja sama jeżdżę Fordem Mondeo Nordic (podobno produkowany na surowy klimat Skandynawii, tak wyczytałam na necie, ale w zimie rzeczywiście doskonale daje sobie radę i może nawet lepiej jak w ciepłych miesiącach). Ford jest w dodatku kombi. A więc wielkie auto osobowe. A przesiadłam się z maleńkiego Citroenka AX trzydrzwiowego, na początku bałam się aż takiej zmiany, ale teraz w życiu nie przesiądę się na małe auto. A kolor mojego "Mundka" to wiśnia metalic.

Pozdrawiam