A my tu dalej o ślubach gadamy, na przyszły rok z utęsknieniem czekamy -PM 2012, czIV

[tusia_m]

Dzień doberek

Moniczka, Nattiv -

[Chatka]

Witajcie kochane PMki, eh, chyba znów nie zacytowało mi się wszystko, co chciałam... no nic, postaram się poodpowiadać to, co dam radę.

Napisane przez jagodzia133

no tak powiem tak lepiej trząść portkami niż toaletę okupować oj ja bym chciała żeby to było już po świętach wiem że tż ma świetną bardzo ciepłą rodzinę i już chciała bym do niej należeć... u mnie takich dobrych kontaktów nie ma

U mnie jest odwrotnie, moja rodzinka jest dużo bardziej rodzinna niż TŻta... TŻ wiele rzeczy poznaje właśnie dzięki mojej Rodzinie, nie mówiąc o tym, że moja Mama Go uwielbia i ciągle tylko by Mu dogadzała (wszystko dla przyszłego zięcia ), a Jego Rodzice, mając czworo dzieci zupełnie inaczej Go traktowali, szczególnie, że zawsze miał inne zdanie, niż rodzina, więc wiadomo
Na szczęście mieszkamy i mieszkać będziemy bliżej moich, bo do Teściów najlepiej się jedzie na 3 dni - wtedy jest super. Po magicznej granicy trzech dni najlepiej uciekać gdzie pieprz rośnie, bo wtedy zaczynają się użalania na TŻta, czego On nie robi, a co robi i normalnie nóż mi się wtedy w kieszeni otwiera

Napisane przez kindziulindzia

TŻ - towarzysz życia
PM - panna młoda

Ewentualnie PM - Para Młoda
A mój TŻ od czasu do czasu (szczególnie jak widzi, że siedzę na wizażu ) mówi do mnie "Moja Ty TŻtko"

Napisane przez Gorska_Kozica

Kobitki kochane prośbę mam przeogromniastą.
Liczę, że podrzucicie jakieś fajne rozwiązania, bo wiem, że pomysłowe jesteście

W czerwcu idziemy z TŻ na wesele do wspólnego kumpla, z którym ja pracuję.

Zupełnie nie mamy pomysłu, co można zmotać na prezencik.
Chcielibyśmy dać mniej kasiorki (bo Młodzi już zapowiedzieli, żebyśmy się nie wygłupiali), ale dodatkowo jakiś prezent.

Nie może to być nic wielkiego z tego powdu, że oni już wszystko mają. Od czterech lat mieszkają już razem we własnym mieszkanku, które mają już w pełni urządzone, więc typowe mniejsze lub większe prezenty na nową drogę odpadają.

I zabijcie, ale mózg mam kompletnie z pomysłów wytrzepany Będę dzwięczna za sugestie

Hm, myślę, że to powinno być coś takiego, czego sami sobie nie kupią, bo Im szkoda kasy na to na co dzień.
Skoro mieszkają w mieszkaniu, to pewnie mało mają kontaktu z naturą. Może coś w tym stylu? http://www.azsklep.pl/terapia-dzwiek...plus-p-64.html
Ewentualnie rzeczywiście pościel np. satynową, co by się poczuli elegancko i zmysłowo

Napisane przez niut0

edit: dodatkowo dowiedziałam się, że kuzynka= rówieśniczka - jest w ciąży i w październiku nasza rodzina powiększy się o małego bobasa

Fajowo U mnie w rodzinie też się ostatnio urodziła malutka wcześniaczka, może jutro pojadę do szpitala ją zobaczyć (jeszcze leżą, bo Mała w inkubatorze, a Kuzynka musi wyrównać ciśnienie, czy coś).

Napisane przez (kicia)

właśnie się dowiedziałam iż w nocy z soboty na niedzielę był pożar w moim bloku. Kolesie pili i ćpali na klatce schodowej jakiś facet zwrócił im uwagę to obczajacie POLALI MU DRZWI BENZYNĄ I PODPALILI W ZEMŚCIE BO ZWRÓCIŁ IM UWAGĘ

złapali jednego ale słyszałam na osiedlu że było ich więcej. Ja znam tych kolesi. Z jednym mieszkam ścianę w ścianę. I ścianę w ścianę sąsiaduję z tym podpalonym mieszkaniem. Boję się tu spać.

Dżizys, jaka masarka. Właśnie to jest najgorsze, że teraz każdy może wszystko właściwie, żadnej kary nie ma na takich!! Mam nadzieję, że wyłapią ich wszystkich, bo to w ogóle koszmar jakiś

Napisane przez vesna84

pisałam do salony lisy ferrery o tą sukienke (zał) ale została im tylko diamentowa biel cena super, bo to sukienka wyprzedazowa-1640 zł

Kochana, a co jest złego w diamentowej bieli? Może warto pojechać i przymierzyć, kto wie, czy to nie będzie akurat Twoja biel? Suknie jest piękna

Napisane przez Nattiv

Dzień dobry PMki Dzisiaj idę poważnie porozmawiać z szefem o moim wynagrodzeniu więc bardzo proszę Was o kciuki

Walcz o swoje Kochana, a jak zobaczysz, że kręci, to uciekaj i tam więcej nie wracaj

Napisane przez aleksandrettaa

Dawno mnie tu nie było. No ale u nas inne problemy więc przygotowań nie ma zatem nie ma o czym pisać. I nawet czytać o waszych przygotowaniach niezbyt mogę bo jak się naczytam ile już macie to mi się smutno robi i panikuję, że nie zdążymy. Zresztą pracy dużo, studia więc czasu na forum brak.
Buziaki dla wszystkich

Mam nadzieję, że nieduże te Wasze inne problemy i już niedługo będziecie mogli zająć się planami weselnymi

Napisane przez Jamee

Miłego dnia życzę-słonecznego. U mnie strasznie zimno jest i ponuro. Dlatego z nudów przeglądam strony z sukniami i znalazłam kolejne dwie faworytki

Chociaż generalnie wolę prostotę, to ta druga dużo bardziej mi się podoba Piękna jest

Napisane przez moniczka_2010

Witajcie kochane!!!!!!!! Melduje sie płusznie i witam wszystkie nowe PM
U mnie ostatnio takie zawirowania, że nawet nie wiem co napisać. dzieciaki i TŻ do samiuteńkich świąt chorowali i to mocno ale na święta na szczęście było im lepiej. Poza tym czekam już na termin 1 przesłuchania w tym sądzie biskupim.
Dziewczyny żadnym cudem Was nie nadrobię więc nawet nie próbuję ale:
Nena 3 suknia jest śliczna
Chatko z tego co wiem to nie mogę zrobić nauk bo trzeba mieć jakiś papierek (coś w stylu skierowania) a nikt mi tego nie da skoro cały czas wg kościoła jestem mężatką:/
Dziewczyny ja wiem że jestem wredna małpa i lanie mi się należy ale ja z prośbą do was.... Za 2 i pół godz mam sprawę chyba już ostatnią albo jeszcze przedostatnią w sądzie rodzinnym.... Błagam Was trzymajcie za mnie kciuki..... Wasza moc zawsze działa więc trzymajcie mocno a jak tylko wróce do domku to napisze Wam czy mam już wyrok i ewentualnie jaki.
Poza tym rozmawialiśmy z rodzicami TŻta i o dziwo łaskawie zechcą nam pomóc wszystko zrogranizować w związku z weselem teść nawet powiedział że o zespół mamy się nie martwić bo on załtwi. No i chyba tyle z mojej strony Całuję Was wszystkie bardzo mocno i trzymajcie za mnie kciuki

hej Kochana Nie wiem, o jakim Ty skierowaniu mówisz, pierwsze słyszę, że trzeba mieć jakiś papier do odbycia nauk. Z tego, co wiem, w wielu miejscach jest tak, że przychodzi się na nauki z pustymi ręcoma i dają na miejscu indeksy.
Kciuki oczywiście 3mam mocno i za sprawę i za to, żeby te Twoje dzieci już nie chorowały, bo co się pojawiasz, to mówisz, że któreś chore

Dotka, 3mam kciuki za rozmowę Twojego TŻta, może tym razem to będzie już TA robota

Kochane, mam okropny problem z alergią ostatnio, ale tak, że nie mogę normalnie funkcjonować. Idę dziś do mojej internistki, poproszę ją o skierowanie do alergologa i pójdę gdzieś, bo już nie do wytrzymania to jest... Generalnie jestem zniechęcona do alergologów, bo jakieś 3 lata chodziłam, czekałam po 5 godzin, żeby wejść na 5 minut do gabinetu, ileś testów mi zrobili i nic z tego nie wynikło... Teraz pójdę do jakiejś może bardziej specjalistycznej poradni (bo tam to w szpitalu chodziłam), może mi ktoś wreszcie pomoże...

A w ogóle pochwalę się Wam Wczoraj minęło nam 19 miesięcy związku, ja nawet nie pamiętałam o tym, ale TŻ pamiętał I jak wróciłam do domu, to moje Kochanie właśnie wyciągało pierwsze swoje samodzielne ciasteczka! Nawet je jakoś tam zmodyfikował po swojemu Wyszły Mu pyszne, fotka w załączniku

[martuha24]

Dzien Dobry!! U nas dzisiaj brzydka pogoda i zimno jak nie wiem....wiec siedze w domu....oglądam suknie i znalazlam taka ...podoba mi sie... a Wam??

[dosia_90]

Witam nowe PMki

damianowa i kotek6- a gdzie macie wesela? jesteście z mojej okolicy

[(kicia)]

dziewczynki które niedawno dołączyły i nie są wpisane do kalendarza niech napiszą bo ostatnio aktualizowałam na nowym wizażu i nie wiem kogo usunęło a kogo nie

[dosia_90]

a co do świąt to całe je spędziłam u TŻa i było świetnie z poniedziałku na wtorek nawet zostałam na noc no i wróciłam wczoraj późnym wieczorem. Wolałam święta spędzić u Niego niż z moją rodziną i pseudo siostrą;/ TŻ tym bardziej. Powiedział że nie ma ochoty na nią patrzeć i nawet na obiad nie przyjdzie no i byliśmy cały czas u Niego. Bardzo lubię jego rodzinę, wolę ją niż moją niestety:/

biedroneczek- współczuję Ci, wiem jak to jest. nie wiem czy znasz moją historię ale mi się własna rodzona siostra wpakowała z weselem 3 miesiące wcześniej do tej samej sali w której ja miałam mieć (mieliśmy już tam zamówione 7 miesięcy wcześniej) i dlatego my z TŻem przenieśliśmy się do innej sali i mamy miesiąc po niej 1 dzień i we wtorek zamiast w weekend... a co najlepsze- to ja jestem najgorsza w rodzinie z tego powodu, ale wiecie co? MAM TO GDZIEŚ hehe:P:P:P

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

(kicia)- a gdzie ten kalendarz? o co chodzi w ogóle?

[(kicia)]

Napisane przez dosia_90

(kicia)- a gdzie ten kalendarz? o co chodzi w ogóle?

patrz pierwsza strona pierwszy post

[martuha24]

Napisane przez (kicia)

dziewczynki które niedawno dołączyły i nie są wpisane do kalendarza niech napiszą bo ostatnio aktualizowałam na nowym wizażu i nie wiem kogo usunęło a kogo nie

To nie wiem chyba JA.
15 września 2012

[dosia_90]

dzięki Kicia
mnie tam nie ma więc proszę o dopisanie na 3 lipca

[(kicia)]

Napisane przez martuha24

To nie wiem chyba JA.
15 września 2012

Napisane przez dosia_90

dzięki Kicia
mnie tam nie ma więc proszę o dopisanie na 3 lipca

zrobione

[martuha24]

Napisane przez (kicia)

zrobione

Dziękuje

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Ja tak sobie wyliczyłam teraz że do mojego ślubu pozostało od dzisiaj 507 dni... dużo

[dosia_90]

również dziękuję (kicia)

[(kicia)]

Napisane przez martuha24

Dziękuje

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Ja tak sobie wyliczyłam teraz że do mojego ślubu pozostało od dzisiaj 507 dni... dużo

szybko minie u mnie dwa dni temu minęło 100 dni od wyznaczenia daty a szybciutko zleciało do 444

[melod_y]

Napisane przez dosia_90

biedroneczek- współczuję Ci, wiem jak to jest. nie wiem czy znasz moją historię ale mi się własna rodzona siostra wpakowała z weselem 3 miesiące wcześniej do tej samej sali w której ja miałam mieć (mieliśmy już tam zamówione 7 miesięcy wcześniej) i dlatego my z TŻem przenieśliśmy się do innej sali i mamy miesiąc po niej 1 dzień i we wtorek zamiast w weekend... a co najlepsze- to ja jestem najgorsza w rodzinie z tego powodu, ale wiecie co? MAM TO GDZIEŚ hehe:P:P:P

szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego zrezygnowałaś z tej sali i z terminu weekendowego?
Wiesz że to może się wiązać z tym że osoby pracujące mogą mieć utrudnione przyjście na Wasze wesele?

[jagodzia133]

Dotk4 za twojego tżta
a ja dziewczynki zachęcona piękną pogodą tak cieplutko więc lecę się powoli szykować i po południu do kina idziemy z tżtem także wieczorek mam nadzieję miło spędzimy

[magduś2]

Napisane przez (kicia)

szybko minie u mnie dwa dni temu minęło 100 dni od wyznaczenia daty a szybciutko zleciało do 444

u mnie dopiero co było 444 a dziś 360 :| nie wiem kiedy zleciało

[bahari]

Ufff... Dopiero teraz udało mi się trochę ogarnąć po świętach. Oczywiście zapomniałam obfocić pisanek i zrobiłam zdjęcie jak już połowę zjedzono a reszta była poobtłukiwana po zawodach w najmocniejszą pisankę. Oto niedobitki:
100_1674.jpg
A to mój popisowy mazurek, litera A z napisu Alleluja już zjedzona:
100_1682.jpg
Zarówno pisanki, jak i ozdoby na mazurku to dzieło dwóch bratanic TŻ-a, w wieku 6 i 9 lat.

[(kicia)]

dosia_90 a przypadkiem to nie jest tak że Twoja siostra jest dużo starsza od Ciebie? Bo po niku sądzę że jesteś w moim wieku. Moja siostra jest 7lat starsza ode mnie i przez pewien dość długi okres w rodzinie było takie przekonanie że to starsza siostra powinna wyjść pierwsza za mąż a druga to dopiero dużo późnej żeby nie obciążać rodziców zbytnio. Więc jeśli wasze wesele też opłacają rodzice może być tak że Twoja siostra celowo wybrała termin wcześniejszy żeby być pewnym że rodzice zapłacą a rodzice stoją za nią bo jest starsza.
Ja miałam to szczęście że moja siostra nie chce brać ślubu na czym ja skorzystałam bo gdyby nie to to bym musiała z TŻ albo odkładać przez kilkanaście lat bo proste to by nie było jak ja nie pracuje albo czekać aż rodzice znowu będą wstanie dołożyć się a wiadomo wydatek na dwa wesela z czego jej by było większe to trochę dużo jak na masz budżet

[D0tk4]

Napisane przez Chatka

Kochane, mam okropny problem z alergią ostatnio, ale tak, że nie mogę normalnie funkcjonować. Idę dziś do mojej internistki, poproszę ją o skierowanie do alergologa i pójdę gdzieś, bo już nie do wytrzymania to jest... Generalnie jestem zniechęcona do alergologów, bo jakieś 3 lata chodziłam, czekałam po 5 godzin, żeby wejść na 5 minut do gabinetu, ileś testów mi zrobili i nic z tego nie wynikło... Teraz pójdę do jakiejś może bardziej specjalistycznej poradni (bo tam to w szpitalu chodziłam), może mi ktoś wreszcie pomoże...

A w ogóle pochwalę się Wam Wczoraj minęło nam 19 miesięcy związku, ja nawet nie pamiętałam o tym, ale TŻ pamiętał I jak wróciłam do domu, to moje Kochanie właśnie wyciągało pierwsze swoje samodzielne ciasteczka! Nawet je jakoś tam zmodyfikował po swojemu Wyszły Mu pyszne, fotka w załączniku

Nie ma sie co zastanawiac! Idz do alergologa, do specjalistycznej poradni! Ja chodze i jestem bardzo zadowolona. Umowiona jestem na godzine, pan doktor przeswietny. Poswieca mi duzo czasu i odpowiada na wszystkie pytania. No ogolnie, nie mam na co narzekac. Jesli z Twoja alergia jest tak zle jak mowisz, to nie ma sie co meczyc Poza tym, nieleczona czesto prowadzi do astmy, wiec nie ma co ryzykowac.

A Wy dopiero 19 miesiecy razem? Nie wiem, dlaczego ale myslalam, ze dluzszy staz macie Tym bardziej, ze slub juz dlugo w planach Ale gratuluje i 19 mcy i zdolnego TZa

[(kicia)]

Chatko też mi się wydawało że dłuższy staż macie

U mnie we wtorek tydzień temu minęło 58 msc a kiedy tego nie wie nikt.

A ja przez ta suknię zapomniałam się wam pochwalić że moja starsza zgodziła się być moją starszą

[dosia_90]

Napisane przez melod_y

szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego zrezygnowałaś z tej sali i z terminu weekendowego?
Wiesz że to może się wiązać z tym że osoby pracujące mogą mieć utrudnione przyjście na Wasze wesele?

miałam do wyboru zrezygnować albo mieć kopie wesela siostry 3 miesiące później, do tego właścicielka robi jakieś niespodzianki, atrakcje no i wszystko miałybyśmy to samo. Wyszłoby na to że to ja siostrę skopiowałam, choć było na odwrót...
Zaprosimy gości kilka miesięcy wcześniej, jak komuś będzie zależały to załatwi sobie wolne, a jak nie da rady no to trudno-nie przyjdzie. Moja kuzynka miała we wtorek wesele i wszyscy goście byli więc myślę że można jeśli tylko sie chce. Drugą sprawą jest to, że nie wszyscy mogą chcieć iść na drugie wesele w tak krótkim czasie, bo wiadomo wiąże się to z kosztami, ale nikogo na siłę zmuszać nie będę

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez (kicia)

dosia_90 a przypadkiem to nie jest tak że Twoja siostra jest dużo starsza od Ciebie? Bo po niku sądzę że jesteś w moim wieku. Moja siostra jest 7lat starsza ode mnie i przez pewien dość długi okres w rodzinie było takie przekonanie że to starsza siostra powinna wyjść pierwsza za mąż a druga to dopiero dużo późnej żeby nie obciążać rodziców zbytnio. Więc jeśli wasze wesele też opłacają rodzice może być tak że Twoja siostra celowo wybrała termin wcześniejszy żeby być pewnym że rodzice zapłacą a rodzice stoją za nią bo jest starsza.
Ja miałam to szczęście że moja siostra nie chce brać ślubu na czym ja skorzystałam bo gdyby nie to to bym musiała z TŻ albo odkładać przez kilkanaście lat bo proste to by nie było jak ja nie pracuje albo czekać aż rodzice znowu będą wstanie dołożyć się a wiadomo wydatek na dwa wesela z czego jej by było większe to trochę dużo jak na masz budżet

jest starsza o 3 lata ode mnie, ale cały czas zarzekała się że chce sie hajtac 2 lata po studiach czyli w 2013r. potem nagle wyskoczyli z zaręczynami i niedługo potem z terminem wesela. A jeszcze jak się zaręczyli to mój TŻ stwierdził że dobrze że już sobie dawno zamówiliśmy termin bo jeszcze by się im coś odwidziało i będą chcieli się pobrać w 2012 i będziemy musieli czekać rok dłużej. A tu za chwilę się okazało że jeszcze przed nas się wepchnęli.;/;/ I nawet nie pisnęła słowa czy mam coś przeciwko temu że zamawia w tej samej sali. NIC!!!! Nawet kiedy zrobiłam awanturę w domu że mi się to nie podoba i mama do niej zadzwoniła, że ma do mnie zadzwonić i sie dogadać ze mną, też zero odzewu. A najlepsze jest to, że ona nawet nigdy w tej sali nie była, więc zamówiła tam tylko dlatego że ja tam zamówiłam, choć jest tyle sali w okolicy i zawsze mówiła że chce mieć w innej.
A co do rodziców, to zawsze byli bardziej za nią niż za mną.

[Chatka]

Napisane przez martuha24

Dzien Dobry!! U nas dzisiaj brzydka pogoda i zimno jak nie wiem....wiec siedze w domu....oglądam suknie i znalazlam taka ...podoba mi sie... a Wam??

Jak dla mnie trochę za dużo się na niej dzieje... poszczególne elementy są ładne, ale wszystkiego razem jest jakby za dużo.

Napisane przez bahari

Ufff... Dopiero teraz udało mi się trochę ogarnąć po świętach. Oczywiście zapomniałam obfocić pisanek i zrobiłam zdjęcie jak już połowę zjedzono a reszta była poobtłukiwana po zawodach w najmocniejszą pisankę. Oto niedobitki:
Załącznik 3920680
A to mój popisowy mazurek, litera A z napisu Alleluja już zjedzona:
Załącznik 3920681
Zarówno pisanki, jak i ozdoby na mazurku to dzieło dwóch bratanic TŻ-a, w wieku 6 i 9 lat.

Piękny mazurek, brawo fajne pisanki

Napisane przez D0tk4

Nie ma sie co zastanawiac! Idz do alergologa, do specjalistycznej poradni! Ja chodze i jestem bardzo zadowolona. Umowiona jestem na godzine, pan doktor przeswietny. Poswieca mi duzo czasu i odpowiada na wszystkie pytania. No ogolnie, nie mam na co narzekac. Jesli z Twoja alergia jest tak zle jak mowisz, to nie ma sie co meczyc Poza tym, nieleczona czesto prowadzi do astmy, wiec nie ma co ryzykowac.

A Wy dopiero 19 miesiecy razem? Nie wiem, dlaczego ale myslalam, ze dluzszy staz macie Tym bardziej, ze slub juz dlugo w planach Ale gratuluje i 19 mcy i zdolnego TZa

Nom, TŻ oświadczył się po 7 miesiącach związku i wspólnego mieszkania, czyli w lutym 2010 najpierw myślelismy o 2011, ale ostatecznie uznaliśmy, że 2012 będzie lepszy, bo trzeba uzbierać pieniążki, dlatego też tak wcześnie zaczęliśmy planowanie.
Ale tak naprawdę ślub moglibyśmy i już brać, jesteśmy po prostu pewni, że to TO, od niemal początku znajomości. A z miesiąca na miesiąc ta pewność tylko się potwierdza W sumie nawet nikt, kto nas dobrze zna nie zdziwił się, że tak szybko się zaręczyliśmy, to było raczej na zasadzie "o, no wreszcie, gratulacje, kiedy ślub? ee, 2012, tak długo trzeba czekać??"
Osobiście nie spodziewałam się tak szybkich zaręczyn, ale kiedy usłyszałam pytanie, TAK było najnaturalniejszą odpowiedzią na świecie A najlepsze, że TŻ zaczął podobno odkładać na pierścionek już po 2 miesiącach związku A przede mną grał, że temat ślubu to odległa rzecz i w ogóle o tym nie myśli, zaraza

Wiesz, ja się próbowałam leczyć na tę alergię, ale w sumie w tym szpitalu nic mi nie pomogli.. No nic, dziś od lekarki dostanę skierowanie to pójdę, choćby i prywatnie, bo naprawdę już mam dość tych męczarni.

kicia, super, że już masz "zaklepaną" starszą

[karolinka85]

Napisane przez (kicia)

Chatko też mi się wydawało że dłuższy staż macie

U mnie we wtorek tydzień temu minęło 58 msc a kiedy tego nie wie nikt.

A ja przez ta suknię zapomniałam się wam pochwalić że moja starsza zgodziła się być moją starszą

Ja też myślałam, że Chatka ma dłuższy staż
U mnie dziś mija 89m-cy
A co do starszej to moja siostra cioteczna też się zgodziła -a nawet ucieszyła..normalnie zaskoczyła mnie tym..

[gosza_m]

Napisane przez jagodzia133

Dotk4 za twojego tżta
a ja dziewczynki zachęcona piękną pogodą tak cieplutko więc lecę się powoli szykować i po południu do kina idziemy z tżtem także wieczorek mam nadzieję miło spędzimy

Mam nadzieję, że jutro ładna pogoda przyjdzie od Was do mnie na Śląsk. Niby źle nie jest, ale mogłoby być cieplej.

Napisane przez (kicia)

A ja przez ta suknię zapomniałam się wam pochwalić że moja starsza zgodziła się być moją starszą

Teraz ja mam pytanie- kogo masz na myśli pisząc- moja starsza??? U mnie nie używa się takich określeń, więc początkowo myślałam, że chodzi o babcię...

Napisane przez dosia_90

miałam do wyboru zrezygnować albo mieć kopie wesela siostry 3 miesiące później, do tego właścicielka robi jakieś niespodzianki, atrakcje no i wszystko miałybyśmy to samo. Wyszłoby na to że to ja siostrę skopiowałam, choć było na odwrót...
Zaprosimy gości kilka miesięcy wcześniej, jak komuś będzie zależały to załatwi sobie wolne, a jak nie da rady no to trudno-nie przyjdzie. Moja kuzynka miała we wtorek wesele i wszyscy goście byli więc myślę że można jeśli tylko sie chce. Drugą sprawą jest to, że nie wszyscy mogą chcieć iść na drugie wesele w tak krótkim czasie, bo wiadomo wiąże się to z kosztami, ale nikogo na siłę zmuszać nie będę

Powiem szczerze, że u mnie w rodzinie nie sprawdziłaby się taka sytuacja, tym bardziej, że 70% rodziny z zagranicy musi przyjechać.
Współczuję, że siostra tak to załatwiła. Ale tak jak już Kicia napisała- starsza jest, rodzicom też może się wydawać, że Ty masz jeszcze czas, dlatego stoją za nią.

[malinkowo88]

Napisane przez dosia_90

miałam do wyboru zrezygnować albo mieć kopie wesela siostry 3 miesiące później, do tego właścicielka robi jakieś niespodzianki, atrakcje no i wszystko miałybyśmy to samo. Wyszłoby na to że to ja siostrę skopiowałam, choć było na odwrót...
Zaprosimy gości kilka miesięcy wcześniej, jak komuś będzie zależały to załatwi sobie wolne, a jak nie da rady no to trudno-nie przyjdzie. Moja kuzynka miała we wtorek wesele i wszyscy goście byli więc myślę że można jeśli tylko sie chce. Drugą sprawą jest to, że nie wszyscy mogą chcieć iść na drugie wesele w tak krótkim czasie, bo wiadomo wiąże się to z kosztami, ale nikogo na siłę zmuszać nie będę

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------


jest starsza o 3 lata ode mnie, ale cały czas zarzekała się że chce sie hajtac 2 lata po studiach czyli w 2013r. potem nagle wyskoczyli z zaręczynami i niedługo potem z terminem wesela. A jeszcze jak się zaręczyli to mój TŻ stwierdził że dobrze że już sobie dawno zamówiliśmy termin bo jeszcze by się im coś odwidziało i będą chcieli się pobrać w 2012 i będziemy musieli czekać rok dłużej. A tu za chwilę się okazało że jeszcze przed nas się wepchnęli.;/;/ I nawet nie pisnęła słowa czy mam coś przeciwko temu że zamawia w tej samej sali. NIC!!!! Nawet kiedy zrobiłam awanturę w domu że mi się to nie podoba i mama do niej zadzwoniła, że ma do mnie zadzwonić i sie dogadać ze mną, też zero odzewu. A najlepsze jest to, że ona nawet nigdy w tej sali nie była, więc zamówiła tam tylko dlatego że ja tam zamówiłam, choć jest tyle sali w okolicy i zawsze mówiła że chce mieć w innej.
A co do rodziców, to zawsze byli bardziej za nią niż za mną.

To nie zaciekawa sytuacja. Ja tak miałam z koleżanką, jak planowałam ślub - krytykowała że to... czy tamto,tak w kółko. Popierwsze jak zaczeliśmy z TŻ-tem rozmawiać o ślubie nie byliśmy zareczeni, więc z jej strony docinki leciały że siłą do ołtarza go ciągnę - tak naprawdę przykro mi było że coś takiego słyszę, ale przemilczałam.
Później wybór sali, że za biedna, że za daleko - przecież nikt nie prosił jej o zdanie, a i tak zawsze wypowiedziała swoje.
Później jak pojawił sie pierścionek na palcu, to że za młodo się w gary i pieluchy pcham w końcu stwierdziłam że jak jeszcze raz coś skomentuje to nie wytrzymam i powiem parę słów - ponieważ z natury jestem ustępliwa (czytaj: nie wchodze w zbędne dyskusje) tym razem powiem co myślę. A tu co się okazuje rachu ciachu i ona piersionek już ma to i sali szuka (przypadkiem ta moja biedna okazała się fajna , już nie jest za wcześnie na ślub itp. dobrze tylko że wolała we wrześniu 2012r. Ehm... nie wiem co kieruje takim ludźmi.
Mi jak coś sie nie podoba to albo nic nie mówię, albo poprostu jak człowiek delikatnie zaznaczam że to nie mój gust, itp.
Więc szczerze współczuje, tym bardziej że z Twojejstrony to znacznie bliższa osoba wycina takie numery, a niestety to nic przyjemnego.
3mam kciuki aby sytuacja się poprawiłą

[dosia_90]

malinkowo88-dziękuję ale wątpie żeby się poprawiła. Już mi przeszło i nie miałam do niej żalu o to wesele, ale jak przyjechała kiedyś do domu i nadawała na mnie przed matką zamiast mnie obronić albo sie chociaż w ogóle nie odzywać, (chodziło o to, że mimo tego że rodzice sie nie zgodzili na jednodniowe wesele we wtorek to ja i tak z TŻem je zamówiłam) to postanowiłam wtedy, że już sie do niej nie odezwe. Potem jeszcze fałszywie przyszła do mnie i normalnie mnie pytała o coś jakby nigdy nic ( a minute wcześniej na dole mnie perfidnie obgadywała). A ostatnio też przyjechała przed świętami i siedziała z mamą i mnie obgadywały. To ja dziękuję za taką "siostrę".
Moi rodzice nie uważają że mam jeszcze czas, tylko że najwyższy czas żeby wyjść już za mąż i rodzinę zakładać, tym bardziej że mój TŻ jest o 8 lat ode mnie starszy.

[damianowa]

Napisane przez dosia_90

Witam nowe PMki

damianowa i kotek6- a gdzie macie wesela? jesteście z mojej okolicy

Rybnik Rybnik jestem a Ty?

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez (kicia)

zrobione

A jak ja to mam zrobić nowa jestem i kumam

[dosia_90]

martuha24-co do sukienki, jak dla mnie jest za bogata. Wolę trochę skromniejsze i bez ramiączek raczej. Te różyczki na dole sukni też mi nie za bardzo leżą, ale wiadomo - każdy ma swój gust

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

damianowa- a ja z okolic Rybnika wolę nie mówić dokładnie skąd a w jakiej sali będziesz miała wesele?

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

damianowa- masz już wybraną fryzjerkę albo makijażystkę? jaki zespół macie, fotografa itd napisz wszystko:P

[(kicia)]

gosza chodzi o świadkową u nas mówi się starsza a na świadka starszy. A tak trochę dziwnie to napisane bo zawsze wiedziałam że to ona będzie jak ją o to poprosiłam stwierdziła że musi się zastanowić ale widziałam że i tak się zgodzi

damianowa napisz mi dokładną datę ślubu jak już masz to cię wpisze w odpowiednie miejsce kalendarza

[martuha24]

Generalnie ja wolałabym na ramiączkach bo mam trochę wiekszy biust i podejrzewam że sam gorset by mi nie trzymał...podoba mi się góra tej sukienki, dół niekoniecznie...