BEZROBOTNI łączmy się część 2

[Ninedin]

Często mam wrażenie, że nie czytają tych wszystkich CV Starałam się o pracę, nic specjalnego z minimalnym wynagrodzeniem, praca na zmiany i w pomieszczeniu bez okna. Pewnie ludzi skusił fakt, że była to instytucja kultury. Jednego dnia tuż po daniu ogłoszenia na gumtree ludzie wysłali ponad 100 maili. Dziewczyna mówiła, że jak to zobaczyła to usunęła ogłoszenie. Zaprosili trzy osoby. Mnie i dwie inne dziewczyny. Jak się na początku rozmowy dowiedziałam "mam taką ładną buźkę"- Wybrali inną dziewczynę, która pracowała już w podobnej instytucji. Nie była tam nawet miesiąca-nie mogła przebywać z ciągle palącą kierowniczką Ale kierowniczka z góry uprzedziła, że dużo pali i że nie ma okna w pomieszczeniu. Widocznie dziewczyna była w trudnej sytuacji, skoro się na to zgodziła. Praca w weekendy i święta + nadgodziny (oczywiście bezpłatne), na 2 zmiany (raz 1, raz 2). I minimalne wynagrodzenie wtedy jakieś 900 zł z ogonkiem

[zobol]

kalae pocieszenie jest no niestety na tym śląsku to nie ma tak kolorowo jak się wydaje. Ogłoszenia jakieś są ale ludzi jest po 1000 i 2000 na jedno miejsce

karolka jasne nie możemy sie poddawać

a co do czytania CV to też to słyszałam że otwierają pierwsze 20-50 wybierają parę osób, które zapraszają na rozmowę a reszty nikt nie czyta. Same możecie sobie wyobrazic jakbyście były osobami rekrutującymi to czytałybyście 1000 albo 2000 CV?

[kalae]

no nie wiem, do katowic dzis wyslalam 2 cv a do krakowa 0, wyslalabym wiecej na ten slask, ale ograniczam sie do katowic

[Ninedin]

Z doświadczenia wiem, że np. otwiera się i patrzy na fotkę Czasami maile trafiają do ludzi, którzy się tym nie zajmują i wywalają U mnie kiedyś szefowa wywaliła do kosza CV kobiety, która przyszła szukać pracy. Znała ją bo kiedyś była na jakiś robotach publicznych, mało tego obiecała jej, że jej CV będzie pierwsze, jak się miejsce zwolni po czym bez skrępowania wywaliła do kosza

[gwiazdeczka172]

Ariena, czekam na wieści

U mnie posucha nadal trwa
Chodzę na ten wolontariat, dzisiaj mi kierowniczka powiedziała, że gruszek na wierzbie mi nie obiecuje, ale jak skończę szkołę a ona będzie potrzebować to ma mnie pierwszą na uwadze... Kurdę, ale już teraz potrzebuję pracy!

Znowu będe musiała się zapożyczyć u taty żeby opłacić czesne, bo dodatkowo nie wiadomo kiedy dostanę stypendium, bo MEN jeszcze nie przydzieliło kasy czy coś tam

Na koncie 43 grosze a za chwilę pobiorą mi opłaty...

[zobol]

kalae a ilu było chętnych na jedno miejsce? Może to tylko ja mam takiego pecha że wybieram oferty gdzie ludzi jest masa

[Asienka187]

Ech w banku mimo pomocy koleżanki nie udało się. Zbyt małe doświadczenie...

Po weekendzie majowym pójdę do UP zobaczyć

[zobol]

Ech w banku mimo pomocy koleżanki nie udało się. Zbyt małe doświadczenie...

oj szkoda

[88Ekaterina88]

Napisane przez gwiazdeczka172

Ariena, czekam na wieści

U mnie posucha nadal trwa
Chodzę na ten wolontariat, dzisiaj mi kierowniczka powiedziała, że gruszek na wierzbie mi nie obiecuje, ale jak skończę szkołę a ona będzie potrzebować to ma mnie pierwszą na uwadze... Kurdę, ale już teraz potrzebuję pracy!

Znowu będe musiała się zapożyczyć u taty żeby opłacić czesne, bo dodatkowo nie wiadomo kiedy dostanę stypendium, bo MEN jeszcze nie przydzieliło kasy czy coś tam

Na koncie 43 grosze a za chwilę pobiorą mi opłaty...

też czekam na to zasr.. sypendium na szcześcię radzę sobie jakoś

[Asienka187]

Napisane przez zobol

Ech w banku mimo pomocy koleżanki nie udało się. Zbyt małe doświadczenie...

oj szkoda

A i jeszcze mi ta koleżanka powiedziała, że podobno nerwy też zawiniły. To fakt denerwowałam się, bo mi bardzo zależało Chociaż na pytania odpowiadałam normalnie, nie zacinałam się, nie robiłam nerwowych ruchów. No nie wiem

[Ariena]

Napisane przez Asienka187

Ech w banku mimo pomocy koleżanki nie udało się. Zbyt małe doświadczenie...

Szkoda ale się nie załamuj.

Byłam na rozmowie, trwała 3h. Było nas kandydatów 4 babeczki. Wpierw krótka prezentacja o firmie, potem rozmowa z kadrowcem (fajny facet, konkretny i nie zadawał głupich pytań, odbierałam z nim na tych samych falach). Potem taki test na spostrzegawczość, szybkość i logikę. Na końcu rozmowa 45 minut z kierowniczką działu gdzie bym pracowała. Z nią już trochę gorzej, bardziej na dystans, bardziej dociekliwa była. Taka rekrutacja z innymi osobami ma być jeszcze do końca tygodnia bądź dłużej a potem będą prosić wybrańców na 2 etap. Właściwie to dziś były już 3 etapy, ale co tam.
Do tego umowa na zastępstwo na rok tylko (choć mi takie coś też pasuje), śmiech na sali że takie cyrki robią.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Ariena

Szkoda ale się nie załamuj.

Byłam na rozmowie, trwała 3h. Było nas 4 babeczki. Wpierw krótka prezentacja o firmie, potem rozmowa z kadrowcem (fajny facet, konkretny i nie zadawał głupich pytań, odbierałam z nim na tych samych falach). Potem taki test na spostrzegawczość, szybkość i logikę. Na końcu rozmowa 45 minut z kierowniczką działu gdzie bym pracowała. Z nią już trochę gorzej, bardziej na dystans, bardziej dociekliwa była. Taka rekrutacja z innymi osobami ma być jeszcze do końca tygodnia bądź dłużej a potem będą prosić wybrańców na 2 etap. Właściwie to dziś były już 3 etapy, ale co tam.
Do tego umowa na zastępstwo na rok tylko (choć mi takie coś też pasuje), śmiech na sali że takie cyrki robią.

Trzymam kciuki kochana

[kalae]

Napisane przez zobol

kalae a ilu było chętnych na jedno miejsce? Może to tylko ja mam takiego pecha że wybieram oferty gdzie ludzi jest masa

ale skad ja to mam wiedziec?

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Napisane przez Ariena

Szkoda ale się nie załamuj.

Byłam na rozmowie, trwała 3h. Było nas 4 babeczki. Wpierw krótka prezentacja o firmie, potem rozmowa z kadrowcem (fajny facet, konkretny i nie zadawał głupich pytań, odbierałam z nim na tych samych falach). Potem taki test na spostrzegawczość, szybkość i logikę. Na końcu rozmowa 45 minut z kierowniczką działu gdzie bym pracowała. Z nią już trochę gorzej, bardziej na dystans, bardziej dociekliwa była. Taka rekrutacja z innymi osobami ma być jeszcze do końca tygodnia bądź dłużej a potem będą prosić wybrańców na 2 etap. Właściwie to dziś były już 3 etapy, ale co tam.
Do tego umowa na zastępstwo na rok tylko (choć mi takie coś też pasuje), śmiech na sali że takie cyrki robią.

no dziwne
niemniej powodzenia

[zobol]

no przecież jak wysyłasz CV na ogłoszenia z infopracy itp. to pisze ile już osób wysłało na to stanowisko

Ariena trzymam kciuki ale etapów sobie wymyślili

[kalae]

no ale to trzeba z infopracy wysyłac, a ja nie lubie tego portalu, malo kiedy tam bywam, a na innych portalach to czasem jest ilosc wyswietlen, ale z iloscia wyslanych aplikacji nie spotkalam sie.

[zabciajs]

Napisane przez Asienka187

Ech w banku mimo pomocy koleżanki nie udało się. Zbyt małe doświadczenie...

Po weekendzie majowym pójdę do UP zobaczyć

[ilo16na]

Mam rozmowe w CCiG .. Call Center..
Czy ktos mial do czynienia z ta praca?
JA desperacko wyslalam tam w sumie CV.. *.. i zamierzam pojsc na rozmowe na ktora mnie zaprosili..

[beacia1245]

to może ja coś więcej o sobie ... a raczej o swoim bezrobociu ...

Z tego co wyczytałam większość z Was jest po studiach ... i ciężko znaleźć pracę ...

Ja w PL pracowałam przez 1,5 roku w słynnym Lidlu, jako kto? nie wiem, bo robiłam wszystko ...

Tu za granicą nie jest łatwo o pracę... mój angielski jest słaby a norweskiego dopiero się uczę ( zaczęłam kurs). W między czasie wysłałam mnóstwo CV, niestety bez jakiegokolwiek odezwu i póki co dałam sobie spokój, chcę się skupić na nauce języka.

Koleżanka mi powiedziała że na każdego przyjdzie pora, więc liczę że i na mnie kiedyś przyjdzie ta pora i znajdę pracę

Powodzenia w szukaniu pracy dla wszystkich

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

Napisane przez Asienka187

Ech w banku mimo pomocy koleżanki nie udało się. Zbyt małe doświadczenie...

Po weekendzie majowym pójdę do UP zobaczyć

Szkoda

Po weekendzie też mam zamiar iść do UP

Ariena To trzymam żebyś dostała się do następnego etapu

[zobol]

Moja siostra teraz kończy technikum i wszyscy z jej klasy idą na studia zaoczne i bedą szukać pracy a to tylko jedna klasa a ilu takich ludzi będzie

Musimy je wyprzedzić

beacia1245 witamy może po kursie będzie Ci łatwiej tego Ci życze

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez ilo16na

Mam rozmowe w CCiG .. Call Center..
Czy ktos mial do czynienia z ta praca?
JA desperacko wyslalam tam w sumie CV.. *.. i zamierzam pojsc na rozmowe na ktora mnie zaprosili..

Powodzenia!
Kiedy masz rozmowę?

[ilo16na]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;26586531]Powodzenia!
Kiedy masz rozmowę?[/QUOTE]

Jutro 18 ..jestes na gg?

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

Napisane przez zobol

Moja siostra teraz kończy technikum i wszyscy z jej klasy idą na studia zaoczne i bedą szukać pracy a to tylko jedna klasa a ilu takich ludzi będzie

Musimy je wyprzedzić

beacia1245 witamy może po kursie będzie Ci łatwiej tego Ci życze

Co rok będzie więcej bezrobotnych a miejsc pracy tyle samo:/ tylko ciekawe ile osób będzie mogło podjąć te studia, bo nie wszystkim przecież rodzice będą płacić a też nie wszyscy pracę znajdą.
Podagałam ze znajomymi, u mnie większość też studiuje zaocznie i prawie cała klasa poszła na ekonomię

ilo16na Nie miałam doczynienia z taką pracą, więc Ci nie pomogę, ale życzę powodzenia

[black-bubu]

u mnie dalej bez zmian wysyłam c.v i nic, nikt nie odpowiada, w sumie nawet nie bardzo jest gdzie wysyłać, bo w Krakowie teraz masakra z pracą. Ale wczoraj się wkurzyłam - poszłam do drukarni drukować dyplom, notabene do drukarni gdzie wysyłałam c.v , nie odpisali jak zwykle, w drukarni teraz tam pracuje od 3 miesięcy jakiś nowy koleś i on miał mi drukować dyplom, takiej niekompetencji dawno nie widziałam - nie wiedział jak wysłać plik do drukarki, upalcował druk brudnymi plauchami, a w pewnym momencie włożył twarz w dłonie siadł na krześle i tak siedział 5 minut nie wiedząc co robić. Masakra - tak to jest jak kogoś po znajomości się bierze, po wydrukowaniu do mnie z tekstem - a jak to ja mam dociąć, - no 50 na 70 - ale jak to się robi ? szok, rozumiałabym jeszcze gdyby był jakś nowy, ale pracuje tam od 3 miesięcy.

[88Ekaterina88]

Napisane przez black-bubu

u mnie dalej bez zmian wysyłam c.v i nic, nikt nie odpowiada, w sumie nawet nie bardzo jest gdzie wysyłać, bo w Krakowie teraz masakra z pracą. Ale wczoraj się wkurzyłam - poszłam do drukarni drukować dyplom, notabene do drukarni gdzie wysyłałam c.v , nie odpisali jak zwykle, w drukarni teraz tam pracuje od 3 miesięcy jakiś nowy koleś i on miał mi drukować dyplom, takiej niekompetencji dawno nie widziałam - nie wiedział jak wysłać plik do drukarki, upalcował druk brudnymi plauchami, a w pewnym momencie włożył twarz w dłonie siadł na krześle i tak siedział 5 minut nie wiedząc co robić. Masakra - tak to jest jak kogoś po znajomości się bierze, po wydrukowaniu do mnie z tekstem - a jak to ja mam dociąć, - no 50 na 70 - ale jak to się robi ? szok, rozumiałabym jeszcze gdyby był jakś nowy, ale pracuje tam od 3 miesięcy.

o lol, mam nadzieję, że ja nie będę miała takich problemów przy drukowaniu i oprawianiu

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

jee, dostałam zamówienie na kartkę ale fajnie

[Asienka187]

Ja na razie opiekuje się córką znajomych. Wcześniej siedział z nią dziadek, ale poważnie się rozchorował. Zawsze trochę grosza wpadnie, choć tak naprawdę nie wiem ile mam od nich wołać, bo wiem, że mają nieciekawą sytuację materialną i są to moi bardzo dobrzy znajomi. Ile byście wzięły za godzinę za opiekę nad baaardzo grzeczną 2-latką?

A i ta znajoma pracuje dość daleko od Poznania, ale w połowie maja/początek czerwca ją przenoszą na Poznań i powiedziała, że wtedy spróbuje mi coś załatwić u siebie.

[Melissa86]

Ja dzisiaj dostałam odmowę z UP w sprawie stażu,no ale szczerze jakoś mnie to nie zmartwiło i liczyłam się z tym,że nie przyznają nam tego stażu. Póki co mija mi drugi tydzień na za✂✂✂istych praktykach, czuję się tam super, no ale zobaczymy co będzie za 2 tygodnie,kiedy praktyki się skończą... Teraz nawet nie zaglądam na ogłoszenia, jakoś tak nie mam ochoty o tym myśleć, chociaż powinnam... Może zaraz poprzeglądam.

[Agrh]

dziś byłam na rozmowie o pracę w videotece. Mają się dziś odezwać, do osoby, którą wybrali... więc już chyba nie zostałam wybrana. W sumie maj ma cały zawalony zjazdy bez wolnego weekendu... nie wiem jak oni by się zgodzili na takie coś tyle,że to była praca blisko mnie. Dziś powysyłałam do Krakowa znów. Mam do Krakowa ok 2h jazdy, bilet 7zł. Więc chyba lepiej najpierw znaleźć tam pracę , a potem jakiś pokój wynająć... co jeszcze zrobić, jakieś rady?

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Asienka187

Ja na razie opiekuje się córką znajomych. Wcześniej siedział z nią dziadek, ale poważnie się rozchorował. Zawsze trochę grosza wpadnie, choć tak naprawdę nie wiem ile mam od nich wołać, bo wiem, że mają nieciekawą sytuację materialną i są to moi bardzo dobrzy znajomi. Ile byście wzięły za godzinę za opiekę nad baaardzo grzeczną 2-latką?

A i ta znajoma pracuje dość daleko od Poznania, ale w połowie maja/początek czerwca ją przenoszą na Poznań i powiedziała, że wtedy spróbuje mi coś załatwić u siebie.

Ja opiekowałam się bliźniakami, to moja rodzina, jestem ciocią dla nich. Jeździłam tam na 6 godzin i dostawałam 500 złotych miesięcznie.

Wszystko zależy jakie stawki są u Ciebie w mieście?

U mnie w Bydgoszczy to tak niestety dość nisko, bo 5 złotych na godzinę, czasem coś więcej, ale nigdy powyżej 10 zeta.

[201701300931]

Napisane przez ilo16na

Mam rozmowe w CCiG .. Call Center..
Czy ktos mial do czynienia z ta praca?
JA desperacko wyslalam tam w sumie CV.. *.. i zamierzam pojsc na rozmowe na ktora mnie zaprosili..

Ja tam byłam kiedyś też w akcie desperacji
Siedzieliśmy oczywiście w kilka osób. Najpierw dali jakąś tam ankietę, potem trzeba było powiedzieć coś o sobie nawiązując do tych pytań z ankiety. Potem rzuciła na stół różne rzeczy (typu herbata, mazak, długopis, spinacz - co było pod ręką) i trzeba było to zareklamować... A następnie podzieliła ludzi na dwie grupy i mieliśmy prowadzić dyskusję czy lepiej jest mieszkać w domku na wsi czy w centrum miasta (plusy i minusy). Ogólnie masakryczne pierdoły i trzeba mieć gadane...