![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 85
|
za bardzo się różnimy?
jestem od kilku miesięcy w związku. Czuję się bardzo kochana, mój tż-et dba o mnie jak tylko może, nieba by mi przychylił, traktuje mnie wręcz jak księżniczkę, czuję się przy nim bezpiecznie, bardzo miło spędza nam się razem czas itd ale... są kwestie w których się bardzo różnimy i zaczyna mi to pomału przeszkadzać...
![]() Oprócz braku ambicji są też inne rzeczy które mi w nim przeszkadzają... Kiedy je nożem i widelcem to nóż nie trzyma w prawej dłoni tak jak się powinno ale w lewej a widelec w prawej... Mój tata od małego bardzo mnie "tresował" żebym ładnie umiała jeść nożem i widelcem i może dlatego tak mi to przeszkadza... Poza tym kiedy sika nie spłukuje wody, kiedy się załatwi nie wyczyści ubikacji jeśli jest taka potrzeba, po prysznicu/kąpieli nie spłuka wodą pozostałości po pianie, kiedy mu się odbije (nie beknie tylko odbije) nawet podczas gdy daje mi buziaka mało kiedy przeprosi. Itd. Myślicie, że robie z igły widły i powinnam pomału to zacząć akceptować? Edytowane przez PlastikowaBiedronka Czas edycji: 2011-04-27 o 17:37 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Pomijając kwestię odmiennych celów, braku ambicji itp. to takich zachowań :
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Cytat:
Pomarańczowe: dla mnie gość, który tak robi to brudas. Ja bym o tych pomarańczowych rzeczach z nim porozmawiała po prostu.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Uuu ja jestem bardzo sterylna,więc mnie by to wszystko co powiedziałaś przeszkadzało.
Pogadaj z nim co Ci przeszkadza. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Za dwadzieścia lat może byś to olała, ale teraz może być ciężko. Niekoniecznie z nożem i widelcem, ale to odbijanie i wanna...
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
w dzisiejszych czasach czasami slowo magister to jest duzo za malo :P
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 297
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Cytat:
Zwróciłaś mu uwagę? Co jak co ale tej ubikacji chyba bym totalnie nie zdzierżyła ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z łona matki.
Wiadomości: 955
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Cytat:
![]() Co do reszty : ROZMOWA. U mojego M. np przeszkadzało mi, że nie dba o dłonie, rzadko obcinał pazury i rzadko mył ręce. Powiedziałam mu (i nadal mówię) że mi to przeszkadza, że lubię jak facet ma zadbane dłonie i że ma dbać o higienę. I pomaga, sam powiedział, żebym mu przypominała i w końcu wejdzie mu to w nawyk. Teraz gdy przyjeżdża zawsze ma obciete pazury i myje ręce często ![]()
__________________
Nalej Serce, nalej... Na początku bóg stworzył człowieka, ale widząc go takim ułomnym, dał mu kota. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Problemem nie tyle jest to, że jest po zawodówce, bo znam osoby z takim wykształceniem, które mają sensowny fach w ręku i sobie doskonale radzą, mają pracę i to w nadmiarze. Realnym problemem jest ogólny brak obycia i przede wszystkim - brak ambicji, co powoduje, że nie może znaleźć pracy i chyba nie bardzo chce,a na dodatek przy takim podejściu skazany będzie zawsze na prace nisko płatne- to jest REALNY problem.
Sprawy z zabrudzonym kibelkiem itp. nie zdzierżyłabym. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Nie rozumiem? Dlaczego przegięła? przecież to podstawy jakiegokolwiek ogłady. jak z takim człowiekiem iść do restauracji innej niż Mc Donalds? Ale przede wszystkim świadczy tez o ogólnym braku bystrości tego pana- takiej zwykłej życiowej umiejętności i chęci uczenia się nawet prostych rzeczy. jakiegokolwiek rozwoju. Bo przecież on chyba oczy ma i widzi ze inni robią to inaczej. Wiec albo jest zwyczajnie bardzo mało inteligentny, albo aż taki prostus - a najpewniej jedno z drugim do kupy. Na takie rzeczy, można przymykać oczy w pierwszej fazie ostrego zauroczenia, po paru latach będzie to męczarnia i wieczne awantury, a po nastu ma się na koncie albo rozwód albo morderstwo z premedytacją. a jak dodac do tego ogólne niechlujstwo + brak chęci do dania sobie szansy na pracę... Niestety, nie wystarczy być "dobrym człowiekiem i koffać", ludzie żeby im się udało razem przejść przez życie, muszą być przede wszystkim jako tako do siebie dopasowani, mieć mniej więcej podobne cele i podobne dążenia. W układzie gdzie jedno jest ambitne, pracowite i odebrało solidne wychowanie a drugiemu ogólnie się nawet nie chce chcieć - kiepsko widzę. Kiepsko widzę tez związek w którym jeden z partnerów wstydzi się i brzydzi się zachowań i nawyków drugiego. Nie da się wiecznie wybaczać, udawać, ślepą, głuchą i głupią. I proszę mi nie pisać że każdy zasługuje na szacunek i każdemu się należy szansa. Bo ja mam w odwecie stwierdzenie, ze jak kto chce szacunku i szansy to niech się stara a nie leży i czeka aż same pieczone gołąbki wpadną do gąbki a baba obesrany kibel po panu umyje. Błe. Djuno Cytat:
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Zabijcie mnie za małostkowość, ale nie mogłabym być z kimś od kogo dzieliłaby mnie intelektualna czy cywilizacyjna przepaść - w tę stronę, że ja wiem, jak się nóż i widelec trzyma, a on nie bardzo i nie bardzo go to również obchodzi.... A taka sytuacja, że ja bym sobie chciała o posthumanistyce porozmawiać, a chłopina ani me ani be... no, nie mogłabym zainteresować się kimś takim.
![]() I jeszcze muszlę ob...smarowaną zostawia... ![]() Studiujesz, nieźle Ci idzie, jesteś ambitna - poszukaj sobie na partnera faceta, który intelektualnie Cię zainspiruje, przy którym będziesz mogła się rozwijać! Który będzie potrafił dzielić z Tobą Twój świat i na dodatek pokaże Ci także swój i ten jego będzie dla Ciebie inspirujący i interesujący. ![]()
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 636
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Zgadzam się z cavą. Wszystko w Twoich rękach - faktem jest, że wydajecie się być z dwóch różnych światów. Od Ciebie zależy, czy zakończysz ten związek, czy może raczej jesteś skłonna wychowywać sobie faceta. Ja bym nie była.
__________________
there is a light that never goes out
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
możne jest leworęczny, dlatego trzyma sztućce na odwrót?
Dziwne, że po zawodówce nie może znaleźć pracy. Co on ma za zawód? Przecież nie musi iść na stanowisko majstra tylko jako uczeń do przyuczenia.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z łona matki.
Wiadomości: 955
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
No tak, nie pasujemy do siebie, bo Ty źle trzymasz widelec.. co za głupota. Moim zdaniem przegięła, bo podała dosyć bzdurną rzecz. Ja sama czasem inaczej trzymam sztućce, kwestia wygody. Wiadomo, inaczej się zachowujemy w domu inaczej w restałracjiii. Ale nie o to chodzi. Każdy ma inne nawyki i czasem warto spróbowac coś zmienić, wywalczyć. A nie od razu przekreślanie człowieka .
__________________
Nalej Serce, nalej... Na początku bóg stworzył człowieka, ale widząc go takim ułomnym, dał mu kota. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Widelec jest może małostkowy, ale to i tak tylko wisienka na mocno zakalcowanym torcie, jakim jest ten związek. Bo obrzydliwe jest bekanie, niemycie rąk, brudzenie kibelka, ale tych rzeczy można nauczyć, pokazać, powiedzieć, ale nie nauczy faceta tego, aby MU SIĘ CHCIAŁO, bo on nie ma żadnych ambicji, może być po zawodówce, ale jeśli ma fach w ręku, to praca sama go szuka, a nie on jej szuka.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 85
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
To cóż ciebie trzyma przy tak obrzydliwie zachowującym się facecie, który potrafi obsrać kibelek i tego nie posprzątać??? ..... wiem, to to słowo na "m", z tym, że przy takim obrzydliwcu odkochałabym się z prędkością światła.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 85
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Cytat:
a zawód to mechanik samochodowy. Niestety nikt nie chce przyjąć do przyuczenia, wszyscy szukają mechanika który ma duże udokumentowane doświadczenie. On naprawiać samochody umie i czasami naprawia np znajomym ale jako mechanik nigdy nie pracował. ---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ---------- właśnie trzyma mnie miłość... Bo poza sytuacjami które opisałam układa nam się bardzo dobrze. Ale kiedy np mieszkamy przez kilka dni razem, wchodze do łazienki a tam tak jak napisałaś obsrany kibel to nie potrafie opisać nawet jak się wtedy czuje... Nie wspominając o tym, że jest mi wtedy po prostu niedobrze... Edytowane przez PlastikowaBiedronka Czas edycji: 2011-04-27 o 19:16 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Cytat:
![]() Jakoś ciężko mi w to uwierzyć... Naprawdę, nie mówię, że zaraz po szkole jest łatwo, ale potrzebne są też chęci.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. Edytowane przez Djuno Czas edycji: 2011-04-27 o 19:17 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Tyle że miłość -jak widać- nie wystarczy, abyś była szczęśliwa w związku. Nie da się pogodzić osoby ambitnej, dbającej o rozwój i wykształcenie, z leniem, który nie posiada podstawowej ogłady, bo miłość szybko wyparuje, gdy twoją codziennością stanie się bekanie, obsrany kibelek czy pieszczenie nieumytymi po wyjściu z WC rękami; nie mówiąc o tym. że pan bez ambicji będzie miał problemy z zapewnieniem życia na sensownym poziomie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 85
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
może i masz racje ale on uważa, że na prace w tym zawodzie nie ma szans a przecież ja go zmusić nie mogę, że ma szukać pracy jako mechanik. Nie jest od razu po szkole, zawodówkę skończył 4 lata temu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Regulator reniferów
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Cytat:
I przez te 4 lata nie podjął próby zmiany zawodu?
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 262
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Jak jesteś taka ambitna to dlaczego wybrałaś takiego "ćwoka".Przecież wiedziałaś jaki jest od samego poczatku.A może potrzebowałaś tego typu faceta ,żeby podbudować swoje ego.Na jego tle wypadasz o wiele lepiej niz jesteś w rzeczywistości,bo jak go wybrałaś i jak on jest taki jak go opisujesz to wcale nie jestes taka wspaniała.
Zostaw go,bo to nie ma sensu.Już sam fakt załozenia tego wątku świadczy o tym ,że rozstanie to tylko kwestia czasu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 85
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Cytat:
---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 262
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
P...B...
Nikt nie mówił ,że zawsze będzie miło.Mam pytanie.Jak myslisz o osobie ,która mówi ,że kogoś kocha a jednoczesnie rozważa odejście od tej "ukochanej" osoby bo jej przeszkadza np. jego "toporne"obsługiwanie sie sztućcami? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Cytat:
Dlaczego? Przecież kochamy "za coś" - czyli zlepek cech partnera. Twierdzisz, że jesteś super wykształcona i zaradna ( też można troche polemizować bo chyba nie masz jeszcze doktoratu, MBA albo przynajmniej ciekawej pracy związanej z przyszłym zawodem), a nie rozumiesz czym jest miłość? Nie twierdzę, że tak jest w Twoim przypadku ale rownież spotkałem kiedyś kobiety, które nie ukrywały, że wolą partnerów bez wybujałych ambicji, pieniędzy oraz z miernym wykształcenie własnie w celu podniesienia własnego ego, czyli to się jednak zdarza. Sam byłem w szoku ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 648
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Znam taki przypadek, małżeństwo, dziewczyna po nauczaniu początkowym, bardzo ambitna, szybko pnie się po szczeblach kariery i jestem pewna, że skończy jako kadra zarządzająca jakąś placówką szkolną, mąż, filozof, ile to on kierunków nie studiował, do pracy się nie nadaje, fizyczna praca to dla niego hańba, to nic że dziecko na utrzymaniu, rok siedział w domu. Dla mnie wniosek z tego taki, że nie wykształcenie a chęci i ambicje. W wyżej opisanym przeze mnie przypadku facet będzie ciągnął dziewczynę w dół, zamiast pomagać, a jej to szybko wyjdzie bokiem. Więc myślę, że nie wykształcenie a ambicje i wychowanie, a wydaje mi się, że tego mu brakuje.
Ja nie zniosłabym tej muszli, a jeszcze bardziej tego odbijania podczas pocałunku, fe. Ze sztućcami uważam, że przesadzasz. Jeśli tylko je kulturalnie i schludnie to nie widzę żadnego problemu. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 85
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Cytat:
A Ty mi odpowiedź teraz co byś myślał o dziewczynie i jakbyś się czuł gdyby była taka sytuacje, że wchodzisz po niej do łazienki a tam kibel jest brudny? Albo całujecie się i jej by się odbiło i dla niej by to nie było nic nie na mniejscu? ---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ---------- Cytat:
![]() Edytowane przez PlastikowaBiedronka Czas edycji: 2011-04-27 o 20:25 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: w Szczecinie urodzona/obecnie UK
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Jak sie kogos kocha to nie przeszkadza nizsze wyksztalcenie,nieumiejetn osc trzymania sztuccow.....co do mycia toalety to zawsze mozesz mowic do bolu az wejdzie mu w nawyk ale jesli tyle CI przeszkadza to chyba nie kochasz i lepiej nie zawracaj ani sobie ani jemu glowy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: za bardzo się różnimy?
Słuchaj, ale naprawdę pojąć nie mogę, jak można być w związku z kimś takim, bo zwyczajnie puściłabym pawia, gdyby przy pocałunku facet beknął mi w usta, do tego dodał obsrany kiblem- nie umiałabym być na co dzień z takim facetem, skręcałoby mnie z obrzydzenia, odkochałabym się w tempie zawrotnym.
I mam pytanie: dlaczego z kimś tak mało ambitnym i prostackim w ogóle jesteś, bo wybacz, ale nie przemawia do mnie: kocham. Jak kochasz, to nie narzekaj, połknij beknięcie, posprzątaj jego gówno w kiblu i uważaj, ze miłość wystarczy, bo jak go kocham . A kochaj sobie takiego obrzydliwca. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:45.