Konkurs na najkrótsze zdanie, które najbardziej boli..

[hula_hula]

Z bliskiego mi otoczenia, kobieta po poronieniu przy wypisie ze szpitala. Jej mąż: "Właściwie to nie powinienem Cię zabierać do domu, skoro nawet zdrowego dziecka mi nie potrafiłaś urodzić"
Dodam, że potem urodziła mu czworo innych...

[Cerveza_]

`Przez Twoje zachowanie, coraz bardziej zachciewa mi się innej dziewczyny...`
Było coś jeszcze, ale aż mi głupio...

[Linusiaczek]

Napisane przez hula_hula

Z bliskiego mi otoczenia, kobieta po poronieniu przy wypisie ze szpitala. Jej mąż: "Właściwie to nie powinienem Cię zabierać do domu, skoro nawet zdrowego dziecka mi nie potrafiłaś urodzić"
Dodam, że potem urodziła mu czworo innych...

Przepraszam za wyrażenie, ale jak ja bym takiemu w ryj strzeliła, to by się chyba nie pozbierał

[Princess339]

Ja usłyszałam dzisiaj "ty mała kur.wo", "ty pier.dolona egoistko" i "szmato". Jako że nie uważam się za nikogo takiego zrywam kontakty z tym człowiekiem. a i liścia porządnego załapał.Są granice których się nie przekracza, po prostu.
Boli ale postaram się przełknąć...

[mauvaise]

Napisane przez Princess339

Ja usłyszałam dzisiaj "ty mała kur.wo", "ty pier.dolona egoistko" i "szmato". Jako że nie uważam się za nikogo takiego zrywam kontakty z tym człowiekiem. a i liścia porządnego załapał.Są granice których się nie przekracza, po prostu.
Boli ale postaram się przełknąć...

bardzo dobrze postąpiłaś, trzymaj się

Tekst, który usłyszałam rok temu : "zrobiłaś mnie w ch**a, żegnaj"
Dodając, że to chłopak zawinił i próbował zrzucić winę na mnie...

[Princess339]

Napisane przez mauvaise

bardzo dobrze postąpiłaś, trzymaj się

Tekst, który usłyszałam rok temu : "zrobiłaś mnie w ch**a, żegnaj"
Dodając, że to chłopak zawinił i próbował zrzucić winę na mnie...

Faceci często tak właśnie postępują-nie widza albo nie chcą widzieć swojej winy.Ponadto próbują przekręcać na różne sposoby, żeby kobiety im uwierzyły i faktycznie myślały, że może one coś zrobiły źle. Ja nie zapeszając nie usłyszałam jeszcze mocno krzywdzących słów od mojego faceta, a te powyżej usłyszałam od ojca. Jakiś czas temu straciłam Mamę a dzisiaj także i jego.Z tą tylko różnicą że z nim mnie nic już od dawna nie łączy,

[Linusiaczek]

Napisane przez Princess339

(...) Ja nie zapeszając nie usłyszałam jeszcze mocno krzywdzących słów od mojego faceta, a te powyżej usłyszałam od ojca. Jakiś czas temu straciłam Mamę a dzisiaj także i jego.Z tą tylko różnicą że z nim mnie nic już od dawna nie łączy,

Duże brawa, że potrafiłaś się zdystansować i nie dałaś sobą pomiatać. Gratuluję i życzę dużo siły na przyszłość.

[mauvaise]

Napisane przez Princess339

Faceci często tak właśnie postępują-nie widza albo nie chcą widzieć swojej winy.Ponadto próbują przekręcać na różne sposoby, żeby kobiety im uwierzyły i faktycznie myślały, że może one coś zrobiły źle. Ja nie zapeszając nie usłyszałam jeszcze mocno krzywdzących słów od mojego faceta, a te powyżej usłyszałam od ojca. Jakiś czas temu straciłam Mamę a dzisiaj także i jego.Z tą tylko różnicą że z nim mnie nic już od dawna nie łączy,

Masz rację, ja przez pół roku zadawałam sobie pytanie "co do cholery zrobiłam źle?" i "co mu nie podpasowało?". Na szczęście zmądrzałam, szkoda że po czasie

[Princess339]

Napisane przez Linusiaczek

Duże brawa, że potrafiłaś się zdystansować i nie dałaś sobą pomiatać. Gratuluję i życzę dużo siły na przyszłość.

Dzięki
Jest ciężko wiadomo, źle mi na sercu,Ale przeżyję. Ojciec miał przekonanie, ze skoro daje mi pieniądze o które nawet go nie proszę bo pracuję i nie wiedzie mi się źle to powinnam być mu dozgonnie wdzięczna i nie mieć swojego zdania na temat jego problemów z alkoholem i pozwalać mu na wtrącanie się do mojego życia. Pomylił się.
On pracuje i mieszka w Anglii, przyjechał teraz na dwa tygodnie, pojutrze wraca a dopiero dzisiaj mnie raczył odwiedzić i to na półtora godziny.W dodatku nieźle obkupił swoja rodzinkę(rodziców, chrześniaka ,braci, szwagierkę) bo przecież "nie wypada pojechać z pustymi rękoma" a mi nie przywiózł absolutnie nic. Nie jestem materialistką ale chodzi o sam fakt.
A na starość nie ma co liczyć na mnie, zobaczymy czy jego rodzinka mu pomoże.

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez mauvaise

Masz rację, ja przez pół roku zadawałam sobie pytanie "co do cholery zrobiłam źle?" i "co mu nie podpasowało?". Na szczęście zmądrzałam, szkoda że po czasie

Kurde ja też to nie raz przerabiałam
a jak już widzę, że mój TŻ zaczyna kręcić i sypać mi podczas kłótni tekstami typu "Ja chciałem dobrze, to ty się jak zwykle czepiasz" ,"bo się nafochałaś nie wiem za co ja tu biedny niczemu nie winny sobie siedzę a ty mnie ciśniesz" lub "ale co ja zrobiłem?przecież to ty zaczęłaś" to albo wychodzę i czekam aż przemyśli i przyjdzie przeprosić albo przynoszę mu jakiegoś mojego misia do przytulenia żeby mu się wyżalił jaki to z niego biedny nieporadny facet a ja zołza go tylko wyzywam i karcę. Zazwyczaj pomaga bo mu wsiadam na męskie ego

[lokiss]

Jestes pier###eta, odechcialo mi sie z toba sypiac, i nigdy wiecej nie chce z toba mieszkac!

[Linusiaczek]

Napisane przez madnadd

" Jak mi z nią nie wyjdzie, to myślisz że moglibyśmy znowu spróbować?" :O

[asvr]

Napisane przez madnadd

"Mam kogoś"
" Jak mi z nią nie wyjdzie, to myślisz że moglibyśmy znowu spróbować?" :O

A to było do Ciebie? Co odpowiedziałaś?

[Flofferek]

Napisane przez madnadd

" Jak mi z nią nie wyjdzie, to myślisz że moglibyśmy znowu spróbować?" :O

ooo Boziu, od pierwszego eksa dokładnie takie zdanie usłyszałam. Z nią mu nie wyszło, a ja do niego na szczęście już nie wróciłam.

[kurakowa]

"nie będziesz odpowiednią matką dla moich dzieci"

[lipiec]

- drażnisz mnie..
- trudno

[enjoy89]

"Nie było sensu o ciebie walczyć..."

[WampLady]

Napisane przez enjoy89

"Nie było sensu o ciebie walczyć..."

O kurde...

[berrberys]

od razu mówię że kogoś cytuję.

Tragedia opisana w jednym zdaniu:
"Sprzedam buciki dziecięce - nieużywane."

[LostInTranslation]

Napisane przez berrberys

od razu mówię że kogoś cytuję.

Tragedia opisana w jednym zdaniu:
"Sprzedam buciki dziecięce - nieużywane."

Chyba gdzieś to już czytałam To możliwe?

[201712190924]

Napisane przez berrberys

od razu mówię że kogoś cytuję.

Tragedia opisana w jednym zdaniu:
"Sprzedam buciki dziecięce - nieużywane."

Samo to zdanie chyba raczej o tragedii nie świadczy. Chyba, że tę osobę znasz i wiesz jaki jest kontekst..

[Linaewen]

Napisane przez berrberys

od razu mówię że kogoś cytuję.

Tragedia opisana w jednym zdaniu:
"Sprzedam buciki dziecięce - nieużywane."

Ernesta Hemingwaya.

"For Sale: baby shoes, never worn."

[LostInTranslation]

Napisane przez Linaewen

Ernesta Hemingwaya.

"For Sale: baby shoes, never worn."

Właśnie! Dzięki, strasznie nie lubię tego uczucia, jak sobie nie mogę czegoś przypomnieć

[ciri15]

Napisane przez LostInTranslation

Chyba gdzieś to już czytałam To możliwe?

Hemingway.

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

Napisane przez Linaewen

Ernesta Hemingwaya.

"For Sale: baby shoes, never worn."

O, uprzedziłaś mnie

[aleksandrine1]

Oj było tego sporo...

"Jesteś wredną, zimną s***"
"Zmarnowałem przez Ciebie pół swojego życia"
"Mam na Ciebie wy✂✂✂ane i zawsze będę miał" (wypowiedziane w sylwestra)
"Znajdę sobie inną, lepszą"
"Jesteś pierd*******, niedorozwinięta, psychicznie chora"
"Jesteś patologią"
"Nie zasłużyłaś na mnie"
"Jak mnie zostawisz, to zniszczę Ci życie"
i wiele innych.

Po każdym wypowiedzianym zdaniu zawsze przepraszał, a ja głupia wybaczałam. Niestety nie to było powodem rozstania i boję się, że do niego wrócę...

[Irisfeal]

Podkreśl sobie trzecie i piąte zdanie i w chwilach słabości intensywnie je sobie przypominaj tuż postym jak sobie wyobrazisz wielki czerwony znak STOP. Nie wracaj do niego bo to ON nie zasługuje na Ciebie wrrr...palant jeden

[limonka1983]

Napisane przez aleksandrine1

Oj było tego sporo...

"Jesteś wredną, zimną s***"
"Zmarnowałem przez Ciebie pół swojego życia"
"Mam na Ciebie wy✂✂✂ane i zawsze będę miał" (wypowiedziane w sylwestra)
"Znajdę sobie inną, lepszą"
"Jesteś pierd*******, niedorozwinięta, psychicznie chora"
"Jesteś patologią"
"Nie zasłużyłaś na mnie"
"Jak mnie zostawisz, to zniszczę Ci życie"
i wiele innych.

Po każdym wypowiedzianym zdaniu zawsze przepraszał, a ja głupia wybaczałam. Niestety nie to było powodem rozstania i boję się, że do niego wrócę...

Co kto lubi... Powodzenia życzę

[ciri15]

Napisane przez aleksandrine1

Oj było tego sporo...

"Jesteś wredną, zimną s***"
"Zmarnowałem przez Ciebie pół swojego życia"
"Mam na Ciebie wy✂✂✂ane i zawsze będę miał" (wypowiedziane w sylwestra)
"Znajdę sobie inną, lepszą"
"Jesteś pierd*******, niedorozwinięta, psychicznie chora"
"Jesteś patologią"
"Nie zasłużyłaś na mnie"
"Jak mnie zostawisz, to zniszczę Ci życie"
i wiele innych.

Po każdym wypowiedzianym zdaniu zawsze przepraszał, a ja głupia wybaczałam. Niestety nie to było powodem rozstania i boję się, że do niego wrócę...

Właśnie jeśli do niego wrócisz, to dopiero okaże się że z tym 5 zdaniem miał rację.

[aleksandrine1]

Napisane przez ciri15

Właśnie jeśli do niego wrócisz, to dopiero okaże się że z tym 5 zdaniem miał rację.

Napisane przez Irisfeal

Podkreśl sobie trzecie i piąte zdanie i w chwilach słabości intensywnie je sobie przypominaj tuż postym jak sobie wyobrazisz wielki czerwony znak STOP. Nie wracaj do niego bo to ON nie zasługuje na Ciebie wrrr...palant jeden

Niestety jak człowiek zakochany to nawet da się tak traktować, byleby być z drugą osobą. Na szczęście zmądrzałam. Zrozumiałam coś ostatnio i wiem, że najgłupszą na świecie rzeczą byłoby wrócenie do takiego osobnika. Jest ciężko, ale nigdy więcej nie chcę być tak traktowana!

Limonka nikt tego nie lubi. Miałam nadzieję, że on się zmieni, dlatego wybaczałam. Teraz wiem, że na zmianę nie ma co liczyć, więc odcinam się od dup*** i zaczynam życie, kierując się przede wszystkim szacunkiem

[limonka1983]

Napisane przez aleksandrine1

Niestety jak człowiek zakochany to nawet da się tak traktować, byleby być z drugą osobą. Na szczęście zmądrzałam. Zrozumiałam coś ostatnio i wiem, że najgłupszą na świecie rzeczą byłoby wrócenie do takiego osobnika. Jest ciężko, ale nigdy więcej nie chcę być tak traktowana!

Limonka nikt tego nie lubi. Miałam nadzieję, że on się zmieni, dlatego wybaczałam. Teraz wiem, że na zmianę nie ma co liczyć, więc odcinam się od dup*** i zaczynam życie, kierując się przede wszystkim szacunkiem

Ludzie są ze sobą z wielu powodów (np. korzyści finansowe, rozsądek, dobro dziecka, itd, itp.), ale myślę, że w zdecydowanej większości jest to zakochanie/miłość. I na serio pojąć nie mogę, że ktoś tłumaczy godzenie się na takie traktowanie miłością, czy zakochaniem. Przecież kobiety, które odchodzą po takich słowach, także kochały, a jednak potrafiły powiedzieć "dość". Może Twoja miłość jest jakaś wyjątkowa Sama swego czasu pozwalałam pewnemu eksowi na wiele, ale choć uważałam go za ostatnią świnię, nawet w 1 % nie wykazywał ciągot do takich tekstów (to były głównie olewki i ślinienie się do innych kobiet). Nadszedł dzień, w którym coś we mnie pękło i to skutecznie. Myślałam, że pobiłam rekordy własnego upokarzania, ale winę, że Ty byłaś "lepsza". Obyś wytrwała... Jednak chyba za wiele rzeczy widziałam, by wierzyć, że nie wrócisz.

[blueania]

"Nie czuje tego co dawniej..."