Mam Sponsora - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-04-27, 16:09   #331
anetkadg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z internetu :P
Wiadomości: 244
GG do anetkadg
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez k_ga Pokaż wiadomość
Co prawda nie udzielam sie tu zbyt czesto, ale czytam wszystkie wiadomosci i wypowiedzi. Widuje sie teraz z dwoma chlopakami (nie licze w tym wspominanego tu pana z ktorym spotykam sie juz dlugo- wiadomo o kogo chodzi). Nie pisalam tu jeszcze o nich, bo widujemy sie poki co na zasadach calkowicie kolezenskich. Z jednym z nich na pewno bede, bo oboje chca byc ze mna, tylko jeszcze nie wiem ktorego i nie wiem czy owy chlopak bedzie w stanie zastapic mi mojego "sponsa"
Ale dziekuje za slowa otuchy, ktore sie tu pojawily, bo mimo iz wiem, ze jestem ta "zla", to naprawde chce juz sobie ulozyc normalnie zycie.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------


Ja to robie z kilku powodow- bo podobal mi sie jako facet tak z wygladu jak i osobowosci, pokazal mi sie z jak najlepszej strony, jest wrecz idealny (na takiego sie dla mnie wykreowal). Pokazal mi zycie jakiego nie znalam wczesniej. Mam tu na mysli i pieniadze i to jak facet potrafi uszczesliwic kobiete i sie nia zaopiekowac (tu nie pod wzgledem materialnym).
No właśnie, On się dla Ciebie wykreował i Tobie zaimponował jako mężczyzna i zaimponował Ci luksus którym Cię otoczył ale...

Jak Dla mnie Mężczyzna bez jaj, uważający , że każdego można kupić, omijający problemy własnego związku na rzecz własnej przyjemności, mimo tego , że krzywdzi swoich bliskich. Jego Bawi , że nie wiele trzeba , aby zaimponować małolacie, trochę bajery i jest Jego. Nie musi się zbytnio starać bo widując się kilka razy w miesiącu omija wszystkie problemy które pojawiają się w stałym związku, jak dla mnie Pan wygodny, przekonany o Tym , a już samo To , że zainteresował się dziewczyną , która się nie szanuje świadczy o jego poziomie. Nie chcę Cię obrażać. Po prostu nie dopisywałabym temu układowi jakichś ideologi. Jest sobie Pan co ma troszkę kaski, nie lubi problemów i idzie po najmniejszej linii oporu , mnie nie fascynują pieniądze i nie imponują mi tacy mężczyźni.
__________________
anetkadg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-27, 16:29   #332
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez MichalAniol Pokaż wiadomość
Czyli czterdziestokilkuletniego mężczyzny. Postaram się tą luke zapełnić..
(...)
Możecie kląć na nas, możecie siędziwić niepomiernie, ale faceci potrafia traktować seks w oderwaniu od kobiety, z którą go uprawiają. Stąd też tak duży wysyp ogłoszeń typu "zansposoruję".
To tłumaczenie się tchórza i lenia a nie prawdziwego mężczyzny.
Prawdziwy mężczyzna, widząc, że się związek wali, to albo się rozwodzi i szuka kolejnej kobiety albo idzie z żoną do poradni małżeńskiej.

Prawdziwy mężczyzna nie zdradza - bo łamie w ten sposób przysięgę małżeńską. A chyba takie pojęcia jak "honor", "poczucie odpowiedzialności", "odwaga cywilna" są znane prawdziwym mężczyznom.

Natomiast kłamie, oszukuje tchórz. Ktoś, kto nie potrafi spojrzeć innej osobie prosto w oczy i powiedzieć co myśli i czuje. Ktoś, kto jest pozbawiony minimum przyzwoitości. Kto próbuje być cwany i żyć na dwa fronty. Nędzna namiastka mężczyzny, który musi pieniędzmi tuszować to, czego nie ma w spodniach - jaj.
Bo nie da się ukryć, że te panienki nie lecą na 40-letniego penisa, tylko na pieniądze w jego kieszeni.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-27, 16:32   #333
anetkadg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z internetu :P
Wiadomości: 244
GG do anetkadg
Dot.: Mam Sponsora

Elfir - Mocno ale w samo sedno ! Dokładnie tak odbieram takich męszczyzn ;-P
__________________
anetkadg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-27, 16:36   #334
k_ga
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 51
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez anetkadg Pokaż wiadomość
a już samo To , że zainteresował się dziewczyną , która się nie szanuje świadczy o jego poziomie. Nie chcę Cię obrażać. Po prostu nie dopisywałabym temu układowi jakichś ideologi.
Ze wszystkim sie zgadzam, z tym co nieujete powyzej, a poprzednio napisalas tez. W kwestii poszanowania przyznam, ze jestem kobieta, ktora sie nie szanuje, ale Twoje zdanie jest co najmniej dziwne... Bo to tak jakbys napisala "Facet, ktory zdradza notorycznie zone, niegdys bywal w domach publicznych i oszukuje cala rodzine, jest jak sie okazalo na niskim poziomie BO zainteresowal sie nieszanujaca sie dziewczyna".

Edytowane przez k_ga
Czas edycji: 2011-04-27 o 16:40
k_ga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-27, 16:38   #335
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
To tłumaczenie się tchórza i lenia a nie prawdziwego mężczyzny.
Prawdziwy mężczyzna, widząc, że się związek wali, to albo się rozwodzi i szuka kolejnej kobiety albo idzie z żoną do poradni małżeńskiej.

Prawdziwy mężczyzna nie zdradza - bo łamie w ten sposób przysięgę małżeńską. A chyba takie pojęcia jak "honor", "poczucie odpowiedzialności", "odwaga cywilna" są znane prawdziwym mężczyznom.

Natomiast kłamie, oszukuje tchórz. Ktoś, kto nie potrafi spojrzeć innej osobie prosto w oczy i powiedzieć co myśli i czuje. Ktoś, kto jest pozbawiony minimum przyzwoitości. Kto próbuje być cwany i żyć na dwa fronty. Nędzna namiastka mężczyzny, który musi pieniędzmi tuszować to, czego nie ma w spodniach - jaj.
Bo nie da się ukryć, że te panienki nie lecą na 40-letniego penisa, tylko na pieniądze w jego kieszeni.
Właśnie. Prawdziwy mężczyzna potrafi załatwić sprawę. Najpierw kończy jeden związek, a dopiero potem zaczyna drugi.
Po pierwsze po to żeby być w porządku w stosunku do swojej dotychczasowej partnerki, a po drugie po to żeby być w porządku w stosunku do swojej nowej partnerki.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-27, 16:47   #336
MichalAniol
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9
Dot.: Mam Sponsora

Ale mi dołożyłyście, powinienem się pod dywan schować czy co... Cieszę się, że są jeszcze tak prawomyslne i mądre kobiety na świecie. Takie, które wybierają partnera nie patrząc, co on w sensie materialnym może wnieść do związku. Czy będzie w stanie utrzymać ją i dzieci, czy kupi co jakos czas coś złotego, albo podzieli sie tym co ma, żeby mogła sobie kupic następną parę butów.

Cieszę się, że sa na tym swiecie kobiety, które chca być partnerami dla mężczyzny w każdym tego słowa znaczeniu. Zarobić na mieszkanie, kupić sobie samochód, samodzielnie tworzyć sobie zabezpieczenie finansowe.

Tylko, że pojawiacie sie w przyrodzie tak czesto, jak jednorożce. Ja szczęśliwie miałem szczęście na taka trafic. I mimo, że teraz zarabiam dużo więcej, relacje miedzy nami są partnerskie. A koleżanki wokół: a jakim on samochodem jeździ, co ci kupił, gdzie cię zabrał na wakacje. Jeżeli zdecydują się wyjść za mąż, to mniej z miłości, bardziej z rozsądku. Czyś nie jest to zakamuflowana forma prostytucji czy innego sponsoringu?
Pewien psycholog (nazwisko tu pominę) wyraził sie bardzio dobitnie: mężczyźni się żenią/wiążą dla seksu, kobiety dla zasobów/pieniędzy partnera. Wniosek z tego jeden: te które mają sponsora i ci, którzy sponsorują, są przynajmniej względem siebie uczciwi. A czy to samo jest w Waszych związkach?
MichalAniol jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-27, 16:58   #337
k_ga
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 51
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez blekitne_niebo Pokaż wiadomość
Prawda jest taka że wszelkie cyferki wyssane z palca są głupie. Natomiast mnie lekko dziwi że Autorka wątku narzeka że wszyscy fajni faceci się gdzieś pochowali... Naprawdę ona nie rozumie o co chodzi? Ja znam wielu fajnych facetów i żaden z nich nie byłby zainteresowany jakimkolwiek związkiem z kobietą parająca się sponsoringiem. Niestety nasze działania mają niejednokrotnie dalekosiężne skutki, m.in. właśnie takie, że prostytutka może mieć poważny problem ze znalezieniem mężczyzny na stałe. Aczkolwiek nie jest to niemożliwe, nawet u Drzyzgi były kiedyś takie panie z małżonkami, tak więc wszystko jest możliwe.
Po pierwsze poznalam chlopaka, ktory o "tym" wiedzial i mimo to chcial zebym sie do niego wprowadzila i zebysmy sprobowali ze soba byc. Nie wiem czy mial powazne zamiary, bo pewnie powiecie, ze nie. Nie wiem, ale wszystko wskazywalo na to, ze traktowal mnie powaznie. To jednak ja zrezygnowalam.
Po drugie- nie ujawniam sie na ogol z tym co robilam, wiec owi Panowie nie moga mnie na wstepie skreslic za sponsoring, bo o nim nie wiedza.
Po trzecie- to ja nie chcialam byc z tymi trzema facetami, nie oni ze mna, wiec to nie jest kwestia pogardzania mna przez nich itp.

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Cytat:
Napisane przez MichalAniol Pokaż wiadomość
Ale mi dołożyłyście, powinienem się pod dywan schować czy co... Cieszę się, że są jeszcze tak prawomyslne i mądre kobiety na świecie. Takie, które wybierają partnera nie patrząc, co on w sensie materialnym może wnieść do związku. Czy będzie w stanie utrzymać ją i dzieci, czy kupi co jakos czas coś złotego, albo podzieli sie tym co ma, żeby mogła sobie kupic następną parę butów.
Tylko, że pojawiacie sie w przyrodzie tak czesto, jak jednorożce.
calkowicie sie z tym zgadzam, ale to pewnie nikogo nie zdziwi. Ja nie jestem "jednorozcem" i nie kryje sie z tym, ze szukam dla siebie zaradnego mezczyzny, z ktorym nie bedziemy musieli sie martwic czy starczy nam na jedzenie do konca miesiaca. A maly luksus tez lubie. I nie wstyd mi sie do tego przyznac.

Cytat:
Ja szczęśliwie miałem szczęście na taka trafic. I mimo, że teraz zarabiam dużo więcej, relacje miedzy nami są partnerskie.
Moze sie myle, ale jest tez opcja, ze nie tyle trafiles na tego "jednorozca" co moze Twoja kobieta dostrzegla w Tobie "potencjal" i wyczula, ze u Twojego boku "nie zginie".
k_ga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-27, 17:11   #338
anetkadg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z internetu :P
Wiadomości: 244
GG do anetkadg
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez k_ga Pokaż wiadomość
Ze wszystkim sie zgadzam, z tym co nieujete powyzej, a poprzednio napisalas tez. W kwestii poszanowania przyznam, ze jestem kobieta, ktora sie nie szanuje, ale Twoje zdanie jest co najmniej dziwne... Bo to tak jakbys napisala "Facet, ktory zdradza notorycznie zone, niegdys bywal w domach publicznych i oszukuje cala rodzine, jest jak sie okazalo na niskim poziomie BO zainteresowal sie nieszanujaca sie dziewczyna".

Źle to ujęłam- chodzi mi o poziom rozrywki którą preferuje. Gdyby jakikolwiek poziom reprezentował to rozwiódłby się z żoną i ułożył życie z nową kobietą a nie szukał wyjścia w takich układach, pomijając fakt, że opłacając Ciebie traci na tym w sensie finansowym jego rodzina...
Są terapie dla małżeństw, są inne wyjścia on wybrał najprostsze i najbardziej podłe z punktu widzenia jego żony i dzieci... Jestem również ciekawa czy byłby taki chętny na taki układ gdyby jego córka się zajmowała taką profesją , on jako rodzic powinien dawać przykład swoim dzieciom. Dla mnie to żałosny typek.

Ja znam jednego takiego Pana który uważa, że każdą da się kupić i mam to nieszczęście że to prezes mojej firmy. Tyle dobrego, że nie mamy zbyt częstego kontaktu osobiście , ale bardzo często zmienia asystentki... Ma piękną żonę i dwójkę dzieci mimo tego jest totalnym burakiem ...
__________________

Edytowane przez anetkadg
Czas edycji: 2011-04-27 o 17:12
anetkadg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-27, 18:48   #339
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Zgadzam się. I z twoimi wcześniejszymi postami też. A dodam, że przy rozstaniu, lub przed, gdy już źle się dzieje, zarówno kobieta jak i mężczyzna potrafią mieć dylematy trudne do rozwiązania tak szast-prast i zadzieram kiecę i lecę.
Ale i w tym masz rację, że w tym gronie dyskutantów (ek) zwykle wina jest po stronie faceta, kochanki, a żona jest święta, a jak jest inaczej, to on tylko tak gada, by się usprawiedliwić...
Czy Wy nie jesteście w stanie pojąć jednej rzeczy?
Nieważne czy to on zdradza ją, czy ona zdradza jego.
Osoba zdradzająca to osoba zdradzająca i finito.
Bez względu na płeć.
Jak komuś źle, niech zadziera kiecę i leci.

Ja wiem, że Ty wszędzie widzisz winę żony, w wielu wątkach to widzę. Żona zła, nieczuła a kochanka ostoją miłości.
Śmieszne.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-27, 18:50   #340
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez MichalAniol Pokaż wiadomość
Cieszę się, że sa na tym swiecie kobiety, które chca być partnerami dla mężczyzny w każdym tego słowa znaczeniu.
(...)
Tylko, że pojawiacie sie w przyrodzie tak czesto, jak jednorożce.
Po prostu takich kobiet jak my nie szuka się w dziale "towarzyskie" z dopiskiem "sponsoring".

Ja miałam wiele lat problem ze znalezieniem odpowiedniego mężczyzny, ale nie dałam się zwieść pierwszym lepszym portkom i teraz mam za partnera człowieka, który jest moja pokrewna duszą.
Jest oczywiście zaradny, ale tylko dlatego, że nie ścierpiałabym lenia przy moim boku. Skoro ja prowadzę firmę i potrafię się utrzymać, nie pociągałby mnie ktoś, kto cierpiałby na praco-wstręt.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett

Edytowane przez Elfir
Czas edycji: 2011-04-27 o 18:53
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-27, 19:36   #341
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
To tłumaczenie się tchórza i lenia a nie prawdziwego mężczyzny.
Prawdziwy mężczyzna, widząc, że się związek wali, to albo się rozwodzi i szuka kolejnej kobiety albo idzie z żoną do poradni małżeńskiej.

Prawdziwy mężczyzna nie zdradza - bo łamie w ten sposób przysięgę małżeńską. A chyba takie pojęcia jak "honor", "poczucie odpowiedzialności", "odwaga cywilna" są znane prawdziwym mężczyznom.

Natomiast kłamie, oszukuje tchórz. Ktoś, kto nie potrafi spojrzeć innej osobie prosto w oczy i powiedzieć co myśli i czuje. Ktoś, kto jest pozbawiony minimum przyzwoitości. Kto próbuje być cwany i żyć na dwa fronty. Nędzna namiastka mężczyzny, który musi pieniędzmi tuszować to, czego nie ma w spodniach - jaj.
Bo nie da się ukryć, że te panienki nie lecą na 40-letniego penisa, tylko na pieniądze w jego kieszeni.
100% racji

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Cytat:
Napisane przez MichalAniol Pokaż wiadomość
Ale mi dołożyłyście, powinienem się pod dywan schować czy co... Cieszę się, że są jeszcze tak prawomyslne i mądre kobiety na świecie. Takie, które wybierają partnera nie patrząc, co on w sensie materialnym może wnieść do związku. Czy będzie w stanie utrzymać ją i dzieci, czy kupi co jakos czas coś złotego, albo podzieli sie tym co ma, żeby mogła sobie kupic następną parę butów.

Cieszę się, że sa na tym swiecie kobiety, które chca być partnerami dla mężczyzny w każdym tego słowa znaczeniu. Zarobić na mieszkanie, kupić sobie samochód, samodzielnie tworzyć sobie zabezpieczenie finansowe.

Tylko, że pojawiacie sie w przyrodzie tak czesto, jak jednorożce. Ja szczęśliwie miałem szczęście na taka trafic. I mimo, że teraz zarabiam dużo więcej, relacje miedzy nami są partnerskie. A koleżanki wokół: a jakim on samochodem jeździ, co ci kupił, gdzie cię zabrał na wakacje. Jeżeli zdecydują się wyjść za mąż, to mniej z miłości, bardziej z rozsądku. Czyś nie jest to zakamuflowana forma prostytucji czy innego sponsoringu?
Pewien psycholog (nazwisko tu pominę) wyraził sie bardzio dobitnie: mężczyźni się żenią/wiążą dla seksu, kobiety dla zasobów/pieniędzy partnera. Wniosek z tego jeden: te które mają sponsora i ci, którzy sponsorują, są przynajmniej względem siebie uczciwi. A czy to samo jest w Waszych związkach?
Tak, to też jest forma prostytucji, tyle że usankcjonowanej węzłem małżeńskim. Kobieta, która wychodzi za mąż dla pieniędzy i potem jest utrzymanką męża, także uprawia najstarszy zawód świata i nie jest w żaden sposób lepsza od sponsorowanej panienki. Razi mnie społeczna hipokryzja. Okazuje się, że jakiś papierek czy obrączka na palcu decyduje o tym, czy kobieta żyjąca na koszt jakiegoś pana jest odsądzaną od czci i wiary kurtyzaną czy też szanowaną małżonką.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć.
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-27, 20:00   #342
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Mam Sponsora

Jedni lubią poczucie humoru, inni cenią zawartość konta bankowego Nic mi do tego.

Autorko nie rozumiem dlaczego tak Cię przejmuję zachowanie swojego sponsora, to chyba nieprofesjonalne:P Ciesz się, że nie jest chamem i żyj dalej. I tak nic z tego nie będzie.
__________________


Edytowane przez Mahdab
Czas edycji: 2011-04-27 o 20:04
Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-27, 20:42   #343
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez karolynka90 Pokaż wiadomość
Czy Wy nie jesteście w stanie pojąć jednej rzeczy?
Nieważne czy to on zdradza ją, czy ona zdradza jego.
Osoba zdradzająca to osoba zdradzająca i finito.
Bez względu na płeć.
Jak komuś źle, niech zadziera kiecę i leci.

Ja wiem, że Ty wszędzie widzisz winę żony, w wielu wątkach to widzę. Żona zła, nieczuła a kochanka ostoją miłości.
Śmieszne.
1. A ty nie rozumiesz, że to nie takie proste - zadzieram kiecę i lecę.
Czy to samo mówiłabyś o złym związku z dzieckiem, ale były też dobre chwile? Z ojcem, chociaż cię obraża na przykład, albo oszukuje? A nawet złych układach w pracy, która jednak daje podstawy materialne do życia? Złym lokatorze, ale w dobrym mieszkaniu? Złej gosposi, ale ma trudną sytuację i żal? Nawet złym psie, ale jesteś do niego przywiązany? Itd. Odrzucić bez skrupułów i od razu nie zawsze się potrafi. W związku małżeńskim powodów, że odchodzi się zbyt późno może być jeszcze więcej. Nie jest to tak łatwe, jak się wydaje.
2. Widzę winę obu stron. Nie tylko żony. Widzę też winę mojego partnera w poprzednim związku i żony też. I winę mojego byłego partnera i moją też. Ale na błędach można się uczyć, jeśli coś zmienić chcą obie strony.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-27, 22:51   #344
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez MichalAniol Pokaż wiadomość
Ale mi dołożyłyście, powinienem się pod dywan schować czy co... Cieszę się, że są jeszcze tak prawomyslne i mądre kobiety na świecie. Takie, które wybierają partnera nie patrząc, co on w sensie materialnym może wnieść do związku. Czy będzie w stanie utrzymać ją i dzieci, czy kupi co jakos czas coś złotego, albo podzieli sie tym co ma, żeby mogła sobie kupic następną parę butów.

Cieszę się, że sa na tym swiecie kobiety, które chca być partnerami dla mężczyzny w każdym tego słowa znaczeniu. Zarobić na mieszkanie, kupić sobie samochód, samodzielnie tworzyć sobie zabezpieczenie finansowe.

Tylko, że pojawiacie sie w przyrodzie tak czesto, jak jednorożce.
Dziewczyny pisały trochę chyba o czymś innym również. O prawdziwym facecie, który nie chowa głowy w piasek w przypadku problemów z żoną, kochanką czy czym/kimkolwiek tylko honorowo, odważnie je rozwiązuje. Kwestia finansów tutaj nie ma nic
do rzeczy. Dla mnie honor, prawdomówność i odpowiedzialność to podstawa, jednak nie spojrzałabym niestety na gościa bez grosza przy duszy jako na potencjalnego partnera bo nie mam zamiaru nikogo utrzymywać i ciągnąć za sobą jak kulę u nogi. Tak więc strona materialna liczy się i to bardzo bo pieniądze dają komfort życia. No i nie wiem, czy dziewczyny mówiące o honorze i odwadze moralnej tak jak zasugerowałeś wybierając mężczyznę na resztę życia nie będą patrzeć czy jest w stanie zapewnić godne życie jej dzieciom..raczej poszukają takiego, ktory jest prawdziwym facetem w pełnym znaczeniu tego słowa czyli r ó w n i e ż zapewni im normalne życie.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-28, 11:55   #345
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Mam Sponsora

-Bingo, bingo. Dobrali się facet z kochanką i będą teraz sobie przyklaskiwać w swoich teoryjkach na temat: dlaczegoż tez facet zdradza żonę
Faceci (ci, którzy mają inklinacje do zdradzania) zdradzają przeważnie z nudów. A nie dlatego, że np prostytutka ich rozumie a zona nie bałdzo Facet zna ciało żony na wylot i chocby ta żona na głowie stawała to on ją zdradzi, bo potrzebuje świeżego mięska i już. Oczywiście nie mówię, że wszyscy dlatego zdradzają. Ale większość zdradzających tak.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-28, 12:30   #346
A kuku
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
-Bingo, bingo. Dobrali się facet z kochanką i będą teraz sobie przyklaskiwać w swoich teoryjkach na temat: dlaczegoż tez facet zdradza żonę
Faceci (ci, którzy mają inklinacje do zdradzania) zdradzają przeważnie z nudów. A nie dlatego, że np prostytutka ich rozumie a zona nie bałdzo Facet zna ciało żony na wylot i chocby ta żona na głowie stawała to on ją zdradzi, bo potrzebuje świeżego mięska i już. Oczywiście nie mówię, że wszyscy dlatego zdradzają. Ale większość zdradzających tak.
Jeśli nawet Twoja teoria genetyczna jest prawdziwa, to czemu zawsze pierwsza obrywa od Was kochanka?
A kuku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-28, 12:43   #347
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Jeśli nawet Twoja teoria genetyczna jest prawdziwa, to czemu zawsze pierwsza obrywa od Was kochanka?
Na wizażu?
Ponieważ to ona zakłada watek, najczęściej pt Co zrobić, żeby go poderwać, to nic, że ma żonę albo Jestem kochanką, co zrobic, żeby on wreszcie odszedł od żony, bo on nie chce (wtedy dostaje jej się za skrajna głupotę), albo Jestem kochanka, ale fajnie, nikogo nie krzywdzę, bo jego żona nic nie wie (moja ulubiona wymówka kochanek żona nic nie wie to własciwie jej nie krzywdzę )itd

Jeśli o mnie chodzi "walę równo" w faceta i kochankę, bo (i pisałam o tym w takich wątkach nie raz) mam wrodzoną awersję do kłamców i oszustów, tchórzy i krętaczy. Sama w życiu jasno stawiam sprawy w takich wypadkach i uważam, że akurat jesli chodzi o sprawy damsko męskie to są one czarno białe. I nie ma w nich miejsca na sraczkowatość, że się tak brzydko i dosadnie wyrażę.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2011-04-28 o 12:50
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-28, 13:10   #348
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Na wizażu?
Ponieważ to ona zakłada watek, najczęściej pt Co zrobić, żeby go poderwać, to nic, że ma żonę albo Jestem kochanką, co zrobic, żeby on wreszcie odszedł od żony, bo on nie chce (wtedy dostaje jej się za skrajna głupotę), albo Jestem kochanka, ale fajnie, nikogo nie krzywdzę, bo jego żona nic nie wie (moja ulubiona wymówka kochanek żona nic nie wie to własciwie jej nie krzywdzę )itd

Jeśli o mnie chodzi "walę równo" w faceta i kochankę, bo (i pisałam o tym w takich wątkach nie raz) mam wrodzoną awersję do kłamców i oszustów, tchórzy i krętaczy. Sama w życiu jasno stawiam sprawy w takich wypadkach i uważam, że akurat jesli chodzi o sprawy damsko męskie to są one czarno białe. I nie ma w nich miejsca na sraczkowatość, że się tak brzydko i dosadnie wyrażę.
Jak wyżej.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-28, 14:00   #349
A kuku
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Na wizażu?
Wy akurat na wizażu, a inne również bardzo często w realu.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Jeśli o mnie chodzi "walę równo" w faceta i kochankę ...
A żona nigdy nie jest winna tego, że facet ma dość i idzie do innej?
A kuku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-28, 14:12   #350
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
A żona nigdy nie jest winna tego, że facet ma dość i idzie do innej?
a co to za facet, który zamiast postawić sprawę jasno i rozmówić się z żoną, wybiera najprostsze i najgłupsze rozwiązanie i znajduje sobie kochankę?

d*upa nie facet.

nieważne ile przykrych sytuacji spotkało go ze strony żony, nieważne czy robi mu piekło na ziemi. albo ma się jaja załatwić sprawy z żoną albo się ich nie ma i jest się d*upą wołową.

(to samo tyczy się żon, które mają kochanków, żeby nie było, że sympatyzuję z którąś ze stron)
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-28, 14:16   #351
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Wy akurat na wizażu, a inne również bardzo często w realu.



A żona nigdy nie jest winna tego, że facet ma dość i idzie do innej?
Kilka razy było mówione, że jeśli powiedzmy żona jest winna to należy zakończyć związek a nie pakować się w jakieś obślizgłe układy. Jesteśmy za bielą i czernią w związkach bo wtedy wszystko jest proste. Właśnie w realu nauczyłyśmy się że tylko takie podejście jest właściwe.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-28, 14:22   #352
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Wy akurat na wizażu, a inne również bardzo często w realu.
Nie czuję sie odpowiedzialna za to co w takich przypadkach móią/robią ludzie na całym świecie I o ile potrafię wytłumaczyc "dlaczego tak sie dzieje" na wizażu, to po prostu intencje paru miliardów ludzi w realu sa dla mnei nie do ogarnięcia

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
A żona nigdy nie jest winna tego, że facet ma dość i idzie do innej?
Nie powiedziałam, że "nigdy". Powiedziałam, że "w większości wypadków".
Zwyczajnie w większości wypadków żona jest winna, że: jest starsza, znajoma aż do bólu i w łóżku nawet jesli się eksperymentuje to jednak z tym samym "ciałem" co niektórych panów przestaje bawić góra po 20 latach , jest winna tego, że po porodzie trzeba czekać 6 tygodni (mniej więcej) co dla niektórych panów jest nie do pomyslenia a żona, co za zmora! karmiąc, wstając w nocy do dziecka i zajmując się nim, nie ma chęci robić mężowi "laski", jest winna tego, że np ciąża jest zagrożona i "nie można", jest winna często tego, że ma tylko i wyłącznie na własnej głowie cały dom i dziecko/dzieci a pan uważa, ze jak wyniesie śmieci to już jest bohaterem ale ma pretensje, że żona wieczorem jest zmeczona itd.

Tak, przyznaję, czasem żona jest naprawdę winna. Czasem. Rzadziej niż częściej.
Ale jesli zachodzi taki przypadek, że żonę ma się bardzo niedobrą, to się zwyczajnie od niej odchodzi a nie szuka kogos na boku.

Ale co ciekawego zauważyłam. Mężczyźni, którzy są dla swoich żon partnerami, którzy razem z kobietą troszczą się (pod każdym względem) o dom i potomstwo chyba dużo mniej zdradzają i są bardziej szczęśliwi w małżeństwie. Tam, gdzie role męża i żony są rozdzielone, czyli on pracuje, ona pracuje ale dodatkowo wychowanie dzieci, zajmowanie się domem należą do wyłącznych obowiązków kobiety, tam mężczyźni mają więcej chęci do zdrady.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2011-04-28 o 14:25
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-28, 14:38   #353
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
(...)
A żona nigdy nie jest winna tego, że facet ma dość i idzie do innej?
1. Jasne, że czasami jest częściowo, a nawet całkowicie winna, wina często (nie zawsze) leży po obydwu stronach, ale sorry - jak się z kimś wiążesz, coś obiecujesz, to miej jaja powiedz "żona, nie jesteś dla mnie fajnie, to zamierzam szukać uciech na boku. uczciwie Cię informuję, cobyś nie była zdziwiona. jeżeli Ci to nie odpowiada, to się popraw lub się rozejdźmy", a nie "co z oczu, to z serca ble ble ble ja to żony nie kocham, rozwodzę się w sumie od dnia ślubu, taki jestem biedaczek".
2. W momencie gdy wątek zakłada kochanka, to niestety - znamy sytuację tylko od jednej ze stron plus powtarzane przez kochankę (czyli osobę bardzo mało obiektywną) słowa pana o żonie, a panowie, którzy zdradzają niestety - lubią kochanki karmić kłamstwami, przedstawiają sytuację w taki sposób, że wychodzi na to iż żona to potwór, a on niewinna ofiara potwora etc.
3. Całkiem sporo jest panów, którzy narzeczoną, a potem żonę karmią zapewnieniami o dozgonnej i wiernej miłości, a na boku sobie ("bo wiesz, po 5 / 10 latach to już prawie kazirodztwo", "żonę kocham, ale nie umiem odmawiać", "żonę kocham, ona o niczym nie może wiedzieć, ale w łóżku jest tak sobie" i tym podobne wytłumaczenia). Żona jest przekonana, że związek super, facet nie zgłasza żadnych pretensji, więc skąd ma wiedzieć i czemu ma się czuć winna?

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Nie czuję sie odpowiedzialna za to co w takich przypadkach móią/robią ludzie na całym świecie I o ile potrafię wytłumaczyc "dlaczego tak sie dzieje" na wizażu, to po prostu intencje paru miliardów ludzi w realu sa dla mnei nie do ogarnięcia

Nie powiedziałam, że "nigdy". Powiedziałam, że "w większości wypadków".
Zwyczajnie w większości wypadków żona jest winna, że: jest starsza, znajoma aż do bólu i w łóżku nawet jesli się eksperymentuje to jednak z tym samym "ciałem" co niektórych panów przestaje bawić góra po 20 latach , jest winna tego, że po porodzie trzeba czekać 6 tygodni (mniej więcej) co dla niektórych panów jest nie do pomyslenia a żona, co za zmora! karmiąc, wstając w nocy do dziecka i zajmując się nim, nie ma chęci robić mężowi "laski", jest winna tego, że np ciąża jest zagrożona i "nie można", jest winna często tego, że ma tylko i wyłącznie na własnej głowie cały dom i dziecko/dzieci a pan uważa, ze jak wyniesie śmieci to już jest bohaterem ale ma pretensje, że żona wieczorem jest zmeczona itd.

Tak, przyznaję, czasem żona jest naprawdę winna. Czasem. Rzadziej niż częściej.
Ale jesli zachodzi taki przypadek, że żonę ma się bardzo niedobrą, to się zwyczajnie od niej odchodzi a nie szuka kogos na boku.

Ale co ciekawego zauważyłam. Mężczyźni, którzy są dla swoich żon partnerami, którzy razem z kobietą troszczą się (pod każdym względem) o dom i potomstwo chyba dużo mniej zdradzają i są bardziej szczęśliwi w małżeństwie. Tam, gdzie role męża i żony są rozdzielone, czyli on pracuje, ona pracuje ale dodatkowo wychowanie dzieci, zajmowanie się domem należą do wyłącznych obowiązków kobiety, tam mężczyźni mają więcej chęci do zdrady.
Znam (na szczęście bardziej ze słyszenia, niż w widzenia) pana, który żonę zaczął zdradzać już, gdy była w ciąży - profilaktycznie (podobno jego własne określenie), bo przecież kobieta powinna być na to przygotowana, że facet swoje potrzeby ma, nie wytrzyma tych kilku miesięcy i w sumie sama sobie winna, że zaszła w ciążę (to nic, że dziecko autentycznie planowane przed oboje, chciane, on wielce zakochany mężuś).

Inny przypadek (parka z liceum)- zdradzanie narzeczonej, a później żony również właściwie tak profilaktycznie - oczywiście przy tym wielka szopka pt. jak ja ją kocham, uwielbiam, świata poza nią nie widzę, pisanie wierszy, kupowanie kwiatów i Szekspir wymięka. Panna się na szczęście w końcu dowiedziała, uwierzyła i pana w dupkę kopnęła. Oczywiście ona jest ta zła, niewyrozumiała, rodzinę rozbiła, małpa jedna, jak mogła... Jak go widzimy gdzieś na horyzoncie, to porzucamy kufle, czy filiżanki i przenosiny do innej knajpy, bo debili generalnie lepiej omijać z daleka, szczególnie żalących się na swój los debili.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-28, 14:49   #354
A kuku
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
a co to za facet, który zamiast postawić sprawę jasno i rozmówić się z żoną, wybiera najprostsze i najgłupsze rozwiązanie i znajduje sobie kochankę?
Znalezienie sobie kochanki w takiej sytuacji nie jest ani najprostsze, ani tym bardziej najgłupsze. Proste nie jest, bo nikt nie ma zamiaru drugi raz trafić tak samo beznadziejnie. A jeśli jest głupie, to z pewnością jest dużo mądrzejsze niż uporczywe trwanie w błędzie

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
d*upa nie facet.
Ale tylko wtedy, gdy pomyli kolejność. Jeśli kolejność jest prawidłowa, czyli "Żegnaj żono! Witaj kochanko!" to też d..a nie facet?

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Kilka razy było mówione, że jeśli powiedzmy żona jest winna to należy zakończyć związek a nie pakować się w jakieś obślizgłe układy. Jesteśmy za bielą i czernią w związkach bo wtedy wszystko jest proste. Właśnie w realu nauczyłyśmy się że tylko takie podejście jest właściwe.
Dzięki za odpowiedź, ale mnie szczególnie interesuje odpowiedź Lubej.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Nie czuję sie odpowiedzialna za to co w takich przypadkach móią/robią ludzie na całym świecie I o ile potrafię wytłumaczyc "dlaczego tak sie dzieje" na wizażu, to po prostu intencje paru miliardów ludzi w realu sa dla mnei nie do ogarnięcia
To czemu pisałaś: "Na wizażu?"

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Nie powiedziałam, że "nigdy". Powiedziałam, że "w większości wypadków".
Akurat! Wcale roli żony w tym procesie nie zauważyłaś i dlatego zapytałem.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Zwyczajnie w większości wypadków żona jest winna, że: jest starsza, znajoma aż do bólu i w łóżku nawet jesli się eksperymentuje to jednak z tym samym "ciałem" co niektórych panów przestaje bawić góra po 20 latach , jest winna tego, że po porodzie trzeba czekać 6 tygodni (mniej więcej) co dla niektórych panów jest nie do pomyslenia a żona, co za zmora! karmiąc, wstając w nocy do dziecka i zajmując się nim, nie ma chęci robić mężowi "laski", jest winna tego, że np ciąża jest zagrożona i "nie można", jest winna często tego, że ma tylko i wyłącznie na własnej głowie cały dom i dziecko/dzieci a pan uważa, ze jak wyniesie śmieci to już jest bohaterem ale ma pretensje, że żona wieczorem jest zmeczona itd.
Wiedziałem, że na Ciebie mogę liczyć.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Tak, przyznaję, czasem żona jest naprawdę winna. Czasem. Rzadziej niż częściej.
Zawsze jest winna tylko często ma mniejszy udział. Nawet jeśli facet ma wrodzone predyspozycje do zdrady, to również wtedy żona jest winna, bo ... została jego żoną. Musiała? Czy miała wolny wybór?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ale jesli zachodzi taki przypadek, że żonę ma się bardzo niedobrą, to się zwyczajnie od niej odchodzi a nie szuka kogos na boku.
Pełna zgoda.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ale co ciekawego zauważyłam. Mężczyźni, którzy są dla swoich żon partnerami, którzy razem z kobietą troszczą się (pod każdym względem) o dom i potomstwo chyba dużo mniej zdradzają i są bardziej szczęśliwi w małżeństwie. Tam, gdzie role męża i żony są rozdzielone, czyli on pracuje, ona pracuje ale dodatkowo wychowanie dzieci, zajmowanie się domem należą do wyłącznych obowiązków kobiety, tam mężczyźni mają więcej chęci do zdrady.
Ja tam takiej prawidłowości nie zauważyłem. Znam zdradzane dyrektorki. Mało tego. Ważne w pracy dalej cicho siedzą w domu przy misiu.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
i uważam, że akurat jesli chodzi o sprawy damsko męskie to są one czarno białe. I nie ma w nich miejsca na sraczkowatość, że się tak brzydko i dosadnie wyrażę.
Ten fragment mnie szczególnie zaciekawił. Jak to jest, że w ogromnej większość spraw to faceci najczęściej widzą rzeczy czarno-biało, a kobiety dostrzegają całą gamę subtelnych odcieni szarości, o których my nie mamy pojęcia. W przypadku faceta chadzającego na boki nie ma szarości? Dominuje czarny charakter faceta, czarna jak noc kochanka i blada nieświadoma niczego zdradzona mimoza?
A kuku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-28, 15:08   #355
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Znalezienie sobie kochanki w takiej sytuacji nie jest ani najprostsze, ani tym bardziej najgłupsze. Proste nie jest, bo nikt nie ma zamiaru drugi raz trafić tak samo beznadziejnie. A jeśli jest głupie, to z pewnością jest dużo mądrzejsze niż uporczywe trwanie w błędzie
uporczywe trwanie w błędzie jest debilizmem, bo to unieszczęśliwianie własnej osoby.

facet szukający kochanki raczej nie obawia się, że drugi raz wdepnie w to samo bagno, bo kochanka jest raczej niezobowiązującą znajomością, nad którą on w pełni panuje (a przynajmniej tak mu się wydaje). nie będzie wymagała tego co żona, będzie musiała się zadowolić tym, co on jej da i niczym więcej. kochanka to nie zastępstwo dla żony, a taka odskocznia w bok.

znalezienie sobie kochanki jest prostsze od np. rozmowy z żoną i wyjaśnieniem trudnych spraw/odejściem od niej; jest głupie, bo jest to w pewnym sensie dalsze trwanie w błędzie, nie dawanie żonie szansy na znalezienie kogoś wartościowego i kogoś, dla kogo przysięga małżeńska ma jakieś znaczenie, jest to balasnowanie na krawędzi, bo cały czas trzeba udawać i kombinować, żeby nikt się o kochance nie dowiedział.

tak się zachowuje prawdziwy, mający godność i uczciwy facet?



Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Ale tylko wtedy, gdy pomyli kolejność. Jeśli kolejność jest prawidłowa, czyli "Żegnaj żono! Witaj kochanko!" to też d..a nie facet?
jak powie "żegnaj żono!" i znajdzie sobie laskę, to nie będzie miał kochanki, bo nie będzie już zajęty. będzie miał po prostu nową kobietę. i takie coś wtedy w pełni zrozumiem.
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-28, 15:21   #356
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
To czemu pisałaś: "Na wizażu?"
Ponieważ nie byłam pewna do konca czy chodzi Ci tylko o wizaż. Nie wiedziałam czy od razu napisać, że nie wiem specjalnie nic o myslach paru miliardów ludzi. A jesli chodzi o wizaż to moge, mniej więcej, odpowiedzi udzielić

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Akurat! Wcale roli żony w tym procesie nie zauważyłaś i dlatego zapytałem.
Napisałam: "Oczywiście nie mówię, że wszyscy dlatego zdradzają." czyli dopuściłam możliwość, że zdradzają tez z innych powodów, powiedzmy, ze z powodu niedobrości żony Co dla mnie i tak nie jest żadnym usprawiedliwieniem zdrady.

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Zawsze jest winna tylko często ma mniejszy udział. Nawet jeśli facet ma wrodzone predyspozycje do zdrady, to również wtedy żona jest winna, bo ... została jego żoną. Musiała? Czy miała wolny wybór?
No coz, nie wszyscy w życiu mogą być szczęśliwi
Ale generalnie uważam, że zdrada jest zbyt wielką kara za głupotę.

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Ja tam takiej prawidłowości nie zauważyłem. Znam zdradzane dyrektorki. Mało tego. Ważne w pracy dalej cicho siedzą w domu przy misiu.
Mnie chodziło o coś zupełnie innego.
O to, że jeśli facet w równym stopniu interesuje się domem i zajmuje się dziećmi, a nie po pracy siedzi i pije piwko lub wychodzi codziennie (lub co drugi dzień ) z kolegami, to raczej nie interesuje się zdradami. (oczywiście bardzo upraszczając, chodzi mi generalnie o zaangażowanie w życie rodziny a nie bycie gdzieś na jej krawędzi))


Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Ten fragment mnie szczególnie zaciekawił. Jak to jest, że w ogromnej większość spraw to faceci najczęściej widzą rzeczy czarno-biało, a kobiety dostrzegają całą gamę subtelnych odcieni szarości, o których my nie mamy pojęcia. W przypadku faceta chadzającego na boki nie ma szarości? Dominuje czarny charakter faceta, czarna jak noc kochanka i blada nieświadoma niczego zdradzona mimoza?
Tu tez chodzi mi o cos zupełnie innego.
Nie podoba mi się zdrada jako taka, obojętne czy zdradza kobieta czy mężczyzna.
Uznaję, że ktos ma złą żonę/męża, naprawdę zdarza się, nieszzcęścia chodzą po ludziach. Wtedy kończymy tę relację i dopiero potem szukamy ukojenia w innych ramionach.
Kłamstwo i pomoc w kłamstwie i oszustwie, to jest to co robią zdradzający i kochanka/kochanek. A ja tego nie popieram i już. Można mieć fafnascie partnerek/partnerów w życiu, mnie to jest naprawdę obojętne.
Ale po kolei a nie równoczesnie.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2011-04-28 o 15:27
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-28, 15:43   #357
A kuku
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
uporczywe trwanie w błędzie jest debilizmem, bo to unieszczęśliwianie własnej osoby.
Czyli jak z żoną nie teges i idzie do kochanki, to nie ma kręgosłupa moralnego, bo zdradza, ale głupi nie jest, bo w błędzie (czyt. przy żonie) nie tkwi?

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
facet szukający kochanki raczej nie obawia się, że drugi raz wdepnie w to samo bagno, bo kochanka jest raczej niezobowiązującą znajomością, nad którą on w pełni panuje (a przynajmniej tak mu się wydaje). nie będzie wymagała tego co żona, będzie musiała się zadowolić tym, co on jej da i niczym więcej. kochanka to nie zastępstwo dla żony, a taka odskocznia w bok.
Właśnie, że się strasznie obawia. Do tego stopnia się boi nie wpaść z deszczu pod rynnę, że bierze sobie niezobowiązująco kochankę, a nie szuka od razu następnej żony.

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
znalezienie sobie kochanki jest prostsze od np. rozmowy z żoną i wyjaśnieniem trudnych spraw/odejściem od niej; jest głupie, bo jest to w pewnym sensie dalsze trwanie w błędzie, nie dawanie żonie szansy na znalezienie kogoś wartościowego i kogoś, dla kogo przysięga małżeńska ma jakieś znaczenie, jest to balasnowanie na krawędzi, bo cały czas trzeba udawać i kombinować, żeby nikt się o kochance nie dowiedział.
A co jeśli tych rozmów już parę było? No i co ma do tego przysięga małżeńska? Jeśli zostawia się żonę, to nie jest ważne dokąd się odchodzi, bo i tak przysięgę się łamie. Nie sądzisz?

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
tak się zachowuje prawdziwy, mający godność i uczciwy facet?
Prawdziwy, mający godność, uczciwy facet - nie odchodzi!

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
jak powie "żegnaj żono!" i znajdzie sobie laskę, to nie będzie miał kochanki, bo nie będzie już zajęty. będzie miał po prostu nową kobietę. i takie coś wtedy w pełni zrozumiem.
Czyli to tylko kwestia kolejności. A jeśli się okaże, że znali się wcześniej? Nie sypiali ze sobą, ale się znali? Uwierzycie, że najpierw odszedł, a potem się z nią związał? Nie sądzę.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Napisałam: "Oczywiście nie mówię, że wszyscy dlatego zdradzają." czyli dopuściłam możliwość, że zdradzają tez z innych powodów, powiedzmy, ze z powodu niedobrości żony Co dla mnie i tak nie jest żadnym usprawiedliwieniem zdrady.


Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
No coz, nie wszyscy w życiu mogą być szczęśliwi
Ale generalnie uważam, że zdrada jest zbyt wielką kara za głupotę.
Czy odejście i pójście do innej w tej właśnie kolejności jest mniejszą karą?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Mnie chodziło o coś zupełnie innego.
O to, że jeśli facet w równym stopniu interesuje się domem i zajmuje się dziećmi, a nie po pracy siedzi i pije piwko lub wychodzi codziennie (lub co drugi dzień ) z kolegami, to raczej nie interesuje się zdradami. (oczywiście bardzo upraszczając, chodzi mi generalnie o zaangażowanie w życie rodziny a nie bycie gdzieś na jej krawędzi))
100% zgody.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Tu tez chodzi mi o cos zupełnie innego.
Nie podoba mi się zdrada jako taka, obojętne czy zdradza kobieta czy mężczyzna.
Uznaję, że ktos ma złą żonę/męża, naprawdę zdarza się, nieszzcęścia chodzą po ludziach. Wtedy kończymy tę relację i dopiero potem szukamy ukojenia w innych ramionach.
Kłamstwo i pomoc w kłamstwie i oszustwie, to jest to co robią zdradzający i kochanka/kochanek. A ja tego nie popieram i już. Można mieć fafnascie partnerek/partnerów w życiu, mnie to jest naprawdę obojętne.
Ale po kolei a nie równoczesnie.
A mnie chodzi dokładnie o to co napisałem. Dostrzegacie wszędzie niuanse, subtelne różnice, rozkminiając na różne strony i pod różnymi kątami, a w przypadku zdrady widzicie tylko biel i czerń? My dla odmiany zaczynamy widzieć szarości. Oczywiście pod warunkiem, że to nie nasza kobieta nas zdradza!
A kuku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-28, 15:55   #358
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Właśnie, że się strasznie obawia. Do tego stopnia się boi nie wpaść z deszczu pod rynnę, że bierze sobie niezobowiązująco kochankę, a nie szuka od razu następnej żony.
A kto powiedział, że musi szukac żony? Może prowadzić wreszcie szczęśliwe życie nawet nie wiążąc się z nikim.

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Czy odejście i pójście do innej w tej właśnie kolejności jest mniejszą karą?
W ostatecznym rozrachunku jest właściwie nagrodą


Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
A mnie chodzi dokładnie o to co napisałem. Dostrzegacie wszędzie niuanse, subtelne różnice, rozkminiając na różne strony i pod różnymi kątami, a w przypadku zdrady widzicie tylko biel i czerń? My dla odmiany zaczynamy widzieć szarości. Oczywiście pod warunkiem, że to nie nasza kobieta nas zdradza!
Prawda? Albo, ogólnie, że to kobieta zdradza, wtedy nie jestescie dla niej tez tacy bardzo pobłażliwi

Ja osobiście jestem bardzo przeciwna w stosunkach damsko męskich krętactwom, kłamstwom i oszustwom, bo jakby na to nie patrzeć to taki zwiazek (i zwiazek rodzice - dzieci) jest tym, co mamy najważniejszego w życiu. Na starość mało kto powie, że najdumniejszy jest z tego, że pracował do utraty tchu a raczej każdy swoje życie ocenia pod względem szczęsliwości w zwiazku, patrząc szerzej: w rodzinie, jest dumny z tego, że przeżył z mężem/żoną wiele lat w szczęściu i że wychował dobrze dzieci (jesli je posiada). Dlatego akurat w tym aspekcie życia, tak ważnym dla ludzi, wykluczam nieuczciwość.
Jeśli jestes człowieku nieszczęśliwy to odejdz. Daj sobie i dotychczasowemu partnerowi szansę na szczęście z kim innym, nie okłamuj go, nie dawaj złudzeń, nie udawaj, że wiedziecie szczęśliwe życie. To jest jedno z największych związkowych okrucieństw, dawanie złudzenia szczęścia, jednocześnie kłamiąc tak, że nosem zahaczamy o drzewa na sąsiedniej działce.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2011-04-28 o 15:57
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-28, 16:00   #359
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Czyli jak z żoną nie teges i idzie do kochanki, to nie ma kręgosłupa moralnego, bo zdradza, ale głupi nie jest, bo w błędzie (czyt. przy żonie) nie tkwi?
eee? no przecież tkwi przy żonie. organizuje sobie tylko rozrywkę na boku. tkwi w nieszczęśliwym związku z żoną = tkwi w błędzie. nie dość, że nie ma kręgosłupa moralnego, to jeszcze jest głupi i tchórzliwy.



Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Właśnie, że się strasznie obawia. Do tego stopnia się boi nie wpaść z deszczu pod rynnę, że bierze sobie niezobowiązująco kochankę, a nie szuka od razu następnej żony.
a kto mu każe oświadczać się nowo poznanej kobiecie? może chyba przecież spotykać się ot tak na luzie?

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
A co jeśli tych rozmów już parę było? No i co ma do tego przysięga małżeńska? Jeśli zostawia się żonę, to nie jest ważne dokąd się odchodzi, bo i tak przysięgę się łamie. Nie sądzisz?
jeśli rozmowy nie przynoszą skutku, to jedynym wyjściem jest rozwód. najbardziej w przysiędze małżeńskiej chodzi mi o wierność. w momencie rozwodu jest ta przysięga unieważniana. ale dopóki małżeństwo trwa, obowiązuje go jednak ta przysięga. i chyba domyślam się o co Ci chodzi. że ludzie się zmieniają. kiedyś coś ślubowali, teraz by tego nie powtórzyli. ale to nie zmienia faktu, że dopóki z kimś się jest, to nie powinno się angażować z inną osobą.

Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Prawdziwy, mający godność, uczciwy facet - nie odchodzi!
to ma być sarkazm? to normalne, że u kogoś uczucie może się wypalić. to normalne, że może zakochać się w kimś innym. ale angażowanie się w związek z nową osobą, nie skończywszy poprzedniego, jest nieuczciwe wobec obu partnerów - starego i nowego.



Cytat:
Napisane przez A kuku Pokaż wiadomość
Czyli to tylko kwestia kolejności. A jeśli się okaże, że znali się wcześniej? Nie sypiali ze sobą, ale się znali? Uwierzycie, że najpierw odszedł, a potem się z nią związał? Nie sądzę.
wszystko sprowadza się do tego kręgosłupa moralnego, o którym wspomniałeś na początku. nieważne jest udowadnianie innym, że najpierw zamknęło się jeden rozdział, a potem zaczęło drugi. chodzi o bycie fair, o to, by moralność nie pozwalała kobiecie lub mężczyźnie na takie gierki na dwa fronty. nie rozumiem, co w tym takiego trudnego, zakończyć jeden związek i zacząć drugi, nawet z osobą, którą znało się wcześniej...

najważniejsze to nie ranić, nie budować swojego szczęścia na czyimś nieszczęściu.
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-28, 16:38   #360
A kuku
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 802
Dot.: Mam Sponsora

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
A kto powiedział, że musi szukac żony? Może prowadzić wreszcie szczęśliwe życie nawet nie wiążąc się z nikim.
A nikt! Dlatego wielu chodzi do agencji.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
W ostatecznym rozrachunku jest właściwie nagrodą
Myślisz? A ja zapatruję się na to wręcz przeciwnie. W obu przypadkach (zdrady i zachowania właściwej kolejności) jest to porażka kobiety. Ale w przypadku zdrady jest na kogo zwalić, bo przecież pojawiła się ta s..a kochanka. W przypadku, gdy facet po prostu odchodzi donikąd pozostaje bić się samej w piersi. A gdy jeszcze się okaże, że nie był wcale taki zły, bo po miesiącu już inna go chce, to już ciężko się z tym pogodzić.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Prawda? Albo, ogólnie, że to kobieta zdradza, wtedy nie jestescie dla niej tez tacy bardzo pobłażliwi
I tu Cię zaskoczę, bo w przypadku związków większą winę zawsze przypisuję facetowi. Gdy kobieta zdradza - również uważam, że to wina faceta, bo albo ją sobie taką wybrał, albo nie potrafił dać jej szczęścia.

"Mąż winien, jeżeli niewiasta przekracza miarę. "
Tacyt

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ja osobiście jestem bardzo przeciwna w stosunkach damsko męskich krętactwom, kłamstwom i oszustwom, bo jakby na to nie patrzeć to taki zwiazek (i zwiazek rodzice - dzieci) jest tym, co mamy najważniejszego w życiu. Na starość mało kto powie, że najdumniejszy jest z tego, że pracował do utraty tchu a raczej każdy swoje życie ocenia pod względem szczęsliwości w zwiazku, patrząc szerzej: w rodzinie, jest dumny z tego, że przeżył z mężem/żoną wiele lat w szczęściu i że wychował dobrze dzieci (jesli je posiada). Dlatego akurat w tym aspekcie życia, tak ważnym dla ludzi, wykluczam nieuczciwość.
Jeśli jestes człowieku nieszczęśliwy to odejdz. Daj sobie i dotychczasowemu partnerowi szansę na szczęście z kim innym, nie okłamuj go, nie dawaj złudzeń, nie udawaj, że wiedziecie szczęśliwe życie. To jest jedno z największych związkowych okrucieństw, dawanie złudzenia szczęścia, jednocześnie kłamiąc tak, że nosem zahaczamy o drzewa na sąsiedniej działce.
Ja dla zdrady nie tylko w związku pobłażliwy nigdy nie byłem i dla mnie ktoś kto wbija mi nóż w plecy w pracy jest tak samo skończony. To jedyny przypadek kiedy nie dałbym nigdy, nikomu drugiej szansy. Może dlatego nikt mnie nie zdradza?


Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
eee? no przecież tkwi przy żonie. organizuje sobie tylko rozrywkę na boku. tkwi w nieszczęśliwym związku z żoną = tkwi w błędzie. nie dość, że nie ma kręgosłupa moralnego, to jeszcze jest głupi i tchórzliwy.
Tkwi w sensie, że wraca do domu, a nie w sensie, że tam na prawdę żyje. W sensie dosłownym tkwi tam, gdzie wetknie.

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
a kto mu każe oświadczać się nowo poznanej kobiecie? może chyba przecież spotykać się ot tak na luzie?
Dlatego bierze kochankę. Dla luzu.

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
jeśli rozmowy nie przynoszą skutku, to jedynym wyjściem jest rozwód. najbardziej w przysiędze małżeńskiej chodzi mi o wierność. w momencie rozwodu jest ta przysięga unieważniana. ale dopóki małżeństwo trwa, obowiązuje go jednak ta przysięga. i chyba domyślam się o co Ci chodzi. że ludzie się zmieniają. kiedyś coś ślubowali, teraz by tego nie powtórzyli. ale to nie zmienia faktu, że dopóki z kimś się jest, to nie powinno się angażować z inną osobą.
Ale jest w niej też: "i, że Cię nie opuszczę, aż do śmierci". To już nie jest ważne?

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
to ma być sarkazm? to normalne, że u kogoś uczucie może się wypalić. to normalne, że może zakochać się w kimś innym. ale angażowanie się w związek z nową osobą, nie skończywszy poprzedniego, jest nieuczciwe wobec obu partnerów - starego i nowego.
To nie jest sarkazm. Tak postrzegam faceta, o którego pytałaś. Jeśli składam Ci przysięgę, to dobrze się przed tym aktem zastanowię, czasem i dziesięć razy, ale gdy go dokonam, to zwolnić mnie z tej przysięgi możesz tylko Ty.

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
wszystko sprowadza się do tego kręgosłupa moralnego, o którym wspomniałeś na początku. nieważne jest udowadnianie innym, że najpierw zamknęło się jeden rozdział, a potem zaczęło drugi. chodzi o bycie fair, o to, by moralność nie pozwalała kobiecie lub mężczyźnie na takie gierki na dwa fronty. nie rozumiem, co w tym takiego trudnego, zakończyć jeden związek i zacząć drugi, nawet z osobą, którą znało się wcześniej...
Łatwe to jednak nie jest i różne są motywy. Czasem to kwestia dzieci (tylko mnie już nie bijcie), czasem źle pojmowanego "prestiżu", czasem nadzieja, że może to coś zmieni, wstrząśnie drugą stroną, czasem wygoda, czasem strach, czasem ... .

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
najważniejsze to nie ranić, nie budować swojego szczęścia na czyimś nieszczęściu.
W przypadku rozstania i tak się rani. Co za różnica czy pójdzie się do innej tydzień przed, czy tydzień po rozstaniu. Ran i tak się nie uniknie.
A kuku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.