Obrączki po latach...

[madziares25]

Napisane przez ja :)

Takich właśnie szukam. Prostych, klasycznych i dokładnie taki kolor. Tylko ta cena złota..

Cieszę się, że się podobają
Klasyka to jest to

[ela_84]

My od września ubiegłego roku nosimy obrączki z apartu - jak w załączeniu. Na żywo są bardziej delikatne (ten pasek pośrodku nie jest czarny, to po prostu rowek).
Nadal mi sią bardzo podobają, ale:
1. mąż narzeka, że w obrączkę włazi mydło;
2. w aparcie zastrzegli, że zmiana rozmiaru z powodu diamentów może być niemożliwa / trudna, więc mam delikatnie luźniejszą obrączkę, co czasem mi przeszkadza,
3. białe złoto jest tu satynowe, dość miękkie, bo robią się na nim ryski; nie widać ich z normalnej perspektywy, ale z bliska czy pod światło tak. Nie wiem, czy tak jest we wszystkich obrączkach, ale mi się to nie podoba. Na pierśionku od kruka /też białe złoto/ tego nie ma.

Za tę cenę (obecnie koło 4 tys.) chyba nie powinno być takich niedoskonałości (oprócz punktu nr. 1).

[madziares25]

Napisane przez ela_84

My od września ubiegłego roku nosimy obrączki z apartu - jak w załączeniu. Na żywo są bardziej delikatne (ten pasek pośrodku nie jest czarny, to po prostu rowek).
Nadal mi sią bardzo podobają, ale:
1. mąż narzeka, że w obrączkę włazi mydło;
2. w aparcie zastrzegli, że zmiana rozmiaru z powodu diamentów może być niemożliwa / trudna, więc mam delikatnie luźniejszą obrączkę, co czasem mi przeszkadza,
3. białe złoto jest tu satynowe, dość miękkie, bo robią się na nim ryski; nie widać ich z normalnej perspektywy, ale z bliska czy pod światło tak. Nie wiem, czy tak jest we wszystkich obrączkach, ale mi się to nie podoba. Na pierśionku od kruka /też białe złoto/ tego nie ma.

Za tę cenę (obecnie koło 4 tys.) chyba nie powinno być takich niedoskonałości (oprócz punktu nr. 1).

Świetny opis
Konkretnie i na temat
Jest rowek i problem z wchodzącym mydłem.
Są diamenciki i problem ze zmianą rozmiaru.
A ryski będą się pojawiały niestety...nie ma rzeczy idealnych

[Niesforna_88]

Napisane przez ela_84

My od września ubiegłego roku nosimy obrączki z apartu - jak w załączeniu. Na żywo są bardziej delikatne (ten pasek pośrodku nie jest czarny, to po prostu rowek).
Nadal mi sią bardzo podobają, ale:
1. mąż narzeka, że w obrączkę włazi mydło;
2. w aparcie zastrzegli, że zmiana rozmiaru z powodu diamentów może być niemożliwa / trudna, więc mam delikatnie luźniejszą obrączkę, co czasem mi przeszkadza,
3. białe złoto jest tu satynowe, dość miękkie, bo robią się na nim ryski; nie widać ich z normalnej perspektywy, ale z bliska czy pod światło tak. Nie wiem, czy tak jest we wszystkich obrączkach, ale mi się to nie podoba. Na pierśionku od kruka /też białe złoto/ tego nie ma.

Za tę cenę (obecnie koło 4 tys.) chyba nie powinno być takich niedoskonałości (oprócz punktu nr. 1).

bardzo dziękuję właśnie o takie opinie mi chodzi no i czekamy na więcej

[madziares25]

Napisane przez Niesforna_88

bardzo dziękuję właśnie o takie opinie mi chodzi no i czekamy na więcej

Właśnie: Jeszcze jeszcze, jeszcze...

[Susanna]

Dobra to ja coś dodam od siebie. Obrączki nosimy od lipca ubiegłego roku.
Są to obrączki niefirmowe. Jak widać żółte złoto a na nim pasek białego złota ze wzorkiem. Zewnętrznie obrączka jest wypukła.
Oboje z mężem nosimy obrączki cały czas. Tz. on trochę krócej bo przeważnie po pracy zdejmuje. Ja swoją zdejmuję tylko do kąpieli i spania. Wszystkie prace domowe wykonuję w niej i jedynymi oznakami zużycia są delikatne ryski, które występują chyba na każdej używanej obrączce
Mając obrączkę bez diamencików mogę ją bez problemu poszerzyć. Zresztą już raz poszerzałam bo po zrobieniu obrączki okazała się jakaś maława Obrączka nie brudzi się tz. nic nie wchodzi w ozdobne rowki itp. Kolażanka ma na obrączce połączenie złota matowego z błyszczącym i mat już jej się starł tz. po ok. 2 latach.

[madziares25]

Napisane przez Susanna

Dobra to ja coś dodam od siebie. Obrączki nosimy od lipca ubiegłego roku.
Są to obrączki niefirmowe. Jak widać żółte złoto a na nim pasek białego złota ze wzorkiem. Zewnętrznie obrączka jest wypukła.
Oboje z mężem nosimy obrączki cały czas. Tz. on trochę krócej bo przeważnie po pracy zdejmuje. Ja swoją zdejmuję tylko do kąpieli i spania. Wszystkie prace domowe wykonuję w niej i jedynymi oznakami zużycia są delikatne ryski, które występują chyba na każdej używanej obrączce
Mając obrączkę bez diamencików mogę ją bez problemu poszerzyć. Zresztą już raz poszerzałam bo po zrobieniu obrączki okazała się jakaś maława Obrączka nie brudzi się tz. nic nie wchodzi w ozdobne rowki itp. Kolażanka ma na obrączce połączenie złota matowego z błyszczącym i mat już jej się starł tz. po ok. 2 latach.

Kolejny fajny opis
Notabene, bardzo ładne obrączki, pewnie wygodne, bo półokrągłe mniej się "czuje"na palcu (bynajmniej ja).
Ja bym się jednak nie zdecydowała, gdyż bym się bała, że mi się znudzą i że w rowki będzie wchodził brud i mydło...No i podobno nie można zmieniać w takich rozmiaru...a tu Pani mogła zmienić
Czekamy na więcej opinii

[Susanna]

Napisane przez madziares25

Kolejny fajny opis
Notabene, bardzo ładne obrączki, pewnie wygodne, bo półokrągłe mniej się "czuje"na palcu (bynajmniej ja).
Ja bym się jednak nie zdecydowała, gdyż bym się bała, że mi się znudzą i że w rowki będzie wchodził brud i mydło...No i podobno nie można zmieniać w takich rozmiaru...a tu Pani mogła zmienić
Czekamy na więcej opinii

One sa półokragłe tylko z zewnątrz - od wewnątrz proste. Chciałam te "soczewkowe" czy jak one się nazywają ale jubiler wybił mi je z glowy wlasnie dlatego, ze sa problemy przy zmianie rozmiaru a dwa to kolega miał taką obrączkę. Miał bo podczas kąpieli w zrobił wymach ręką i tyle widział obrączkę. Spoczywa gdzieś na dnie Balatonu...
Do naszych "rowków" mydło nie wchodzi, sa za płytkie. Byc moze kiedyś się zertą ale to nie problem odnowić wzorek. jak szliśmy do jubilera z zamiarem zakupu obrączek to miały byc proste, jednokolorowe, bez ozdób. A potem jak zobaczyliśmy te to obojku tak nam się spodobały że je wzięliśmy Jestem abrdzo zadowolona z wyboru, sa wygodne.

[Karinio]

Nam w tym roku minie rok po slubie wraz z obrączkami na palcach. Póki co ( odpukac ) bardzo dobrze sięc sprawują. Dbamy o nie tzn ściągamy do kąpieli,czy jak się coś takiego robi co może zniszczyć obrączki.

[Niesforna_88]

Napisane przez Karinio

Nam w tym roku minie rok po slubie wraz z obrączkami na palcach. Póki co ( odpukac ) bardzo dobrze sięc sprawują. Dbamy o nie tzn ściągamy do kąpieli,czy jak się coś takiego robi co może zniszczyć obrączki.

a jakie macie te obrączki?

co do tych soczewkowanych to mi też powiedzieli, że później nie da się powiększyć lub pomniejszyć... to prawda?

[madziares25]

Napisane przez Niesforna_88

a jakie macie te obrączki?

co do tych soczewkowanych to mi też powiedzieli, że później nie da się powiększyć lub pomniejszyć... to prawda?

A ja się z kolei dowiedziałam, że nie ma problemu ze zmianą rozmiaru w obrączkach soczewkowanych czyli wypukłych od środka...Problemy ze zmianą rozmiaru są w przypadku łączeń kolorów złota i wzorków

[alu51]

A jak to jest z brylantem? Podobała mi sie obrączka z trzema brylantami i wzorkiem ale takiej napewno nie da zmniejszać i powiekszać, a co jeśli chciałabym tylko jeden brylancik bez wzorków?

[Niesforna_88]

Napisane przez madziares25

A ja się z kolei dowiedziałam, że nie ma problemu ze zmianą rozmiaru w obrączkach soczewkowanych czyli wypukłych od środka...Problemy ze zmianą rozmiaru są w przypadku łączeń kolorów złota i wzorków

to dziwne, pierwszy raz słyszę, a rozglądamy się tylko za takimi... u mnie większość małżeństw ma dwukolorowe i miały rozmiar zmieniany nie raz. Więc to bzdura, a jeśli chodzi o wzorki to mogą się zniekształcić

[madziares25]

Napisane przez Niesforna_88

to dziwne, pierwszy raz słyszę, a rozglądamy się tylko za takimi... u mnie większość małżeństw ma dwukolorowe i miały rozmiar zmieniany nie raz. Więc to bzdura, a jeśli chodzi o wzorki to mogą się zniekształcić

Dziwne?Gdziekolwiek bym nie pytała, to każdy z jubilerów odradzał nam łączone...nawet całe z jednego koloru złota płaskie z fazowanymi brzegami są problemowe w zmianie rozmiaru...
Zazwyczaj rozmiar lub dwa można zmienić, ale więcej to może być problem...
Dlatego zawsze pytam już osoby po ślubie jak z obrączkami...A sieciówki są dla mnie mało profesjonalne...zawsze lepiej zapytać bezpośrednio u osoby, która wyroby wykonuje...
Z resztą można zaryzykować i kupić łączone z wzorkami i kamyczkami...jeśli nie da się potem zmienić rozmiaru to zawsze można poprosić, żeby wykonali taki sam model, tyko już większy lub mniejszy...tylko, że już nie będzie to to samo

---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

Jak to moda się zmienia...
Jeszcze jakiś czas temu tylko z jednego żółtego złota mozna było kupić obrączki, a teraz?
Białe złoto z żółtym?Żółte z różowym, białe z różowym...wzorki...i te kamyczki...
Szczerze, uważam, że jak już w obrączce są oczka to to już mi zakrawa na pierścionek...
Mi się zawsze podobały zwykłe klasyczne...i nie powiem mierzyłam mnóstwo najrózniejszych...to te zwykłe były najlepsze...
Co do wzorków i oczek to mam uraz po pierścionku którym ma jedną cyrkonię większą i po 6 po bokach w szynie z boku...teraz widzę, że taki model był bez sensu, gdyż zmieniłam rozmiar i niestety, ale te boczne cyrkonie mi powypadały...naruszona została konstrukcjai będą wypadać. Tym sposobem mam jedną dużą cyrkonię na środku i dziurki po bokach po tamtych co wypadły...ale nosze taki, bo co...trudno.nie wstawiam nowych bo mi szkoda pieniążków, a poza tym i tak wypadna i tak wypadną...więc zdecydowalismy z TŻ, że po ślubie schowamy do szkatułki lub przetopimy na kolczyki...
A pierścionkek dostanę na którąś rocznicę, tylko tym razem przemyślę zakup...

[Niesforna_88]

mój znajomy obrączke dwukolorową miał zmniejszaną o więcej niż dwa rozmiary i dało radę, więc mówie jak jest bynajmniej w moim mieście
a co do wyglądu obrączek to już się kiedyś na ten temat wypowiadałam, ale moge powtórzyć to, że kiedyś obrączki wyglądały tak, a nie inaczej było głównie powodem, że tylko takie wytwarzano... teraz to się zmieniło i jest duży wybór na szczęście a to jakie każdy wybierze to jego osobista sprawa, nigdzie nie ma zastrzeżone,że obrączka ma wyglądać tak i tak. Obrączka jest symbolem dwojga ludzi ich nierozerwalności, a nie w sensie, żeby wszyscy zauważyli i na pierwszy rzut oka wiedzieli, że mam żonę/męża, Przynajmniej ja to tak rozumiem Dlatego głównie obrączki wybieramy pod siebie, a nie ludzi z otoczenia

[madziares25]

Napisane przez Niesforna_88

mój znajomy obrączke dwukolorową miał zmniejszaną o więcej niż dwa rozmiary i dało radę, więc mówie jak jest bynajmniej w moim mieście
a co do wyglądu obrączek to już się kiedyś na ten temat wypowiadałam, ale moge powtórzyć to, że kiedyś obrączki wyglądały tak, a nie inaczej było głównie powodem, że tylko takie wytwarzano... teraz to się zmieniło i jest duży wybór na szczęście a to jakie każdy wybierze to jego osobista sprawa, nigdzie nie ma zastrzeżone,że obrączka ma wyglądać tak i tak. Obrączka jest symbolem dwojga ludzi ich nierozerwalności, a nie w sensie, żeby wszyscy zauważyli i na pierwszy rzut oka wiedzieli, że mam żonę/męża, Przynajmniej ja to tak rozumiem Dlatego głównie obrączki wybieramy pod siebie, a nie ludzi z otoczenia

Wychodzi na to, że różnie bywa ze zmianą rozmiaru...może zależy to od kolorów złota...ilości tego złota...nie mam pojęcia.
Niemniej dobrze, że teraz mamy taki wybór, rodzice i dziadkowie takiego nie mieli, nasze pokolenie może szaleć w tej materii i wybierać, ba nawet samemu projektować i zlecać wykonanie innym
Kurde, a może mogłam wziąść dwukolorowe z wzorkiem...
Anegdota od jubilera:
Jak się nie może Pani zdecydować na te jedne jedyne, to proponuję zakupić dwa wzory: jeden na co dzień, drugi od święta...W sumie to też jakieś rozwiązanie hehe

[Niesforna_88]

Napisane przez madziares25

Wychodzi na to, że różnie bywa ze zmianą rozmiaru...może zależy to od kolorów złota...ilości tego złota...nie mam pojęcia.
Niemniej dobrze, że teraz mamy taki wybór, rodzice i dziadkowie takiego nie mieli, nasze pokolenie może szaleć w tej materii i wybierać, ba nawet samemu projektować i zlecać wykonanie innym
Kurde, a może mogłam wziąść dwukolorowe z wzorkiem...
Anegdota od jubilera:
Jak się nie może Pani zdecydować na te jedne jedyne, to proponuję zakupić dwa wzory: jeden na co dzień, drugi od święta...W sumie to też jakieś rozwiązanie hehe

hehe tak też może być tylko wybierz teraz którą wziąć do kościoła i poświęcić Z tego co się tutaj dowiedziałam i co jubilerzy nam mówili to wychodziło by na to, że żadna obrączka nie jest dobra . Tak więc radzę wszystkim sięnie przejmować i wybierać to co nam się podoba
No i czekamy na dalsze opinie

[wika82]

My wybraliśmy podobne do Susanny, tylko bez wzorku, brzegi z białego złota z paskiem różowego w środku i ja mam kamyczek.
Nastawialiśmy się na klasyczne tylko z białego złota, ale na żywo zmieniliśmy zdanie.
Dwukolorowe wyglądają super.

[Susanna]

Napisane przez madziares25

Problemy ze zmianą rozmiaru są w przypadku łączeń kolorów złota i wzorków

Totalna bzdura.
Kupiliśmy obrączki a potem jak zaczęłam moją przymierzac raz jeszcze w domu to stwierdziłam że hmm moze byc problem jak mi paluchy spuchną. Niedługo po zakupie wróciliśmy do jubilera, który powiększyl moją dwukolorowa i ze wzorkiem obrączkę tak, ze nie widać "uszkodzeń" ani na wzorku ani na grawerze. Dobrze zrobiłam bo jednak wcześniejszy rozmiar był ciut za ciasny ale bałam się, ze obrączka będzie mi spadac z chudych paluchów. W dzień ślubu byl masakryczny upał wiec paluszki oczywiście spuchły a TŻ smiał się wypowiadając słowa przysięgi i wkładając obrączkę na palec - jakbym została przy starej to by jej nie włożył. Tak więc nie ma najmniejszego problemu ze zmianą rozmiaru.

[madziares25]

Napisane przez Susanna

Totalna bzdura.
Kupiliśmy obrączki a potem jak zaczęłam moją przymierzac raz jeszcze w domu to stwierdziłam że hmm moze byc problem jak mi paluchy spuchną. Niedługo po zakupie wróciliśmy do jubilera, który powiększyl moją dwukolorowa i ze wzorkiem obrączkę tak, ze nie widać "uszkodzeń" ani na wzorku ani na grawerze. Dobrze zrobiłam bo jednak wcześniejszy rozmiar był ciut za ciasny ale bałam się, ze obrączka będzie mi spadac z chudych paluchów. W dzień ślubu byl masakryczny upał wiec paluszki oczywiście spuchły a TŻ smiał się wypowiadając słowa przysięgi i wkładając obrączkę na palec - jakbym została przy starej to by jej nie włożył. Tak więc nie ma najmniejszego problemu ze zmianą rozmiaru.

Ja uważam, że problemy mogą być i faktycznie byłam świadkiem ,że niestety są...Być może to wszystko zależy od konkretnego modelu...
Znajomi mają obrączki biało żółte z poprzecznymi nacięciami i niestety...jubiler się nie podjął zmiany rozmiaru w damskiej

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Dobrze by było wrzucać zdjątka swoich obrączek...

[Susanna]

Madziares popatrz na wzorek z naszych obrączek... może jubiler jakiś wystraszony czy coś? Jak dla mnie to absurd.

[madziares25]

Napisane przez Susanna

Madziares popatrz na wzorek z naszych obrączek... może jubiler jakiś wystraszony czy coś? Jak dla mnie to absurd.

Może rzeczywiście zależy to od ilości jednego i drugiego złota w danej obrączce i wielkości wzorku. Tak by z tego wynikało...
Notabene... bardzo ładne obrączki macie...ciekawe jakby wyglądały na mym paluszku
Zboczona jestem, mimo, że już mam to nadal oglądam inne

[Niesforna_88]

dziewczyny czy któraś z Was nosi obrączke matową? jakto z nimi jest?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Niesforna_88

dziewczyny czy któraś z Was nosi obrączke matową? jakto z nimi jest?

Ja mam mat ale dopiero troszkę ponad miesiąc ją noszę więc póki co jest idealna

[Niesforna_88]

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja mam mat ale dopiero troszkę ponad miesiąc ją noszę więc póki co jest idealna

oooo justi nie wiedziałam ciekawe jak będzie dalej bo też sie nad takimi zastanawiam....

[marza_mr]

Mamy dokładnie takie:
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...6&d=1294141318

Nosimy oboje stale, od 5 lat Obrączki są odrobinę porysowane (ale nie jest to praktycznie widoczne), błyszczą się nadal, grawer od wewnętrznej strony obrączek jak nowy. Ogólnie nikt by nie powiedział, że nasze obrączki maja już 5 lat

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Niesforna_88

oooo justi nie wiedziałam ciekawe jak będzie dalej bo też sie nad takimi zastanawiam....

takie mamy: Załącznik 4041879

[Niesforna_88]

Napisane przez XxXJuSstiii

takie mamy: Załącznik 4041879

ciekawe jak się mat będzie zachowywał my mamy na oku inne, ale te też ładne

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Niesforna_88

ciekawe jak się mat będzie zachowywał my mamy na oku inne, ale te też ładne

Powiem Ci, że zdaję sobie sprawę z tego, że w końcu się zetrze ale co mieliśmy zrobić skoro te błyszczące nam się nie bardzo podobały na naszych palcach Najwyżej wypolerujemy albo nałożymy mat drugi raz

[Violetta_Anna]

Jeśli wybierze się klasyczny wzór to nawet po latach się nie znudzi a i łatwo zwęzić lub poszerzyć obrączkę. Na przykład http://www.wsliwinski.pl/kategorie/z...ption_id=2778# Z łączonymi (biało-żółtymi) może być problem.