Dzieciaczki w brzuszku nasze kochane, my chcemy już być kopane IX-X 2011

[bianeczkaa]

Napisane przez aa2

hej
widze ze mimo weekendu stron przybyło
ja najedzona ale zmęczona nareszcie w domku
pogoda w kratkę, w kosciele sie wymarzłam, potem było w miare ok to troche połaziłam, jadłam łaziłam he he i tak w kółko jak odbiore foty od tesciowej to wrzucę jakieś zdjątko
bolą mnie plecy i teraz nie wiem czy mnie przewiało czy bola od siedzenia, czy bolą od łażenia na obcasie
jutro spie co najmniej do 11

bianeczka dobrze ze sie pokazałaś
co do sexu to u mnie lekarz powiedział zeby sie w strzymać nie wiem do kiedy , na razie i tak w sumie nie pytam bo mój tz przejęty i powiedział ze nic z tego he he wiec u nas to ja bym z checią go zmusiła jakby sie dał

Agnieszko bidulko , jestes silna i madroa kobietką pamietaj o tym i pamietaj ze tutaj jestesmy w razie potrzeby

chyba zapodam sobie jakis filmik może obejrze ost odc usta usta he he tak dla odsapnięcia

a mój mnie molestuje kiedy się tylko da. Na szczęście mogę zawsze powiedzieć, że mnie gniecie w brzuch jak sie kokosi

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Plecy to mnie tak bardzo nie bolą ale tyłek! to masakra, a wydawałoby się taki tłuściutki to powinno być miękko i nic nie boleć

[agnieszka 0605]

Napisane przez spray

agnieszka 0605 teraz spojrzałam na Twój podpis - test zrobiłaś bardzo późno a termin mamy dokładnie ten sam. Ja swoje dwie kreski wysikałam już 8 stycznia - dlaczego tyle zwlekałaś? Masz nieregularne cykle?

ostatnią @ miałam 9 grudnia, to był okres po odstawieniu anty. Pierwszy test robiłam 11.01 w urodziny męża, ale wyszła 1 krecha. No i potem myślałam, że to przez odstawienie tabletek się spóźniam.... Mieliśmy z mężem jechać na badania ... dla kobiet starających się o dziecko i z głupoty zrobiłam test... potem drugi i trzeci... uwierzyć nie mogłam bo były dwie krechy no i to był wtedy 6 tc + 2 dni wg usg

[bianeczkaa]

Napisane przez agnieszka 0605

ostatnią @ miałam 9 grudnia, to był okres po odstawieniu anty. Pierwszy test robiłam 11.01 w urodziny męża, ale wyszła 1 krecha. No i potem myślałam, że to przez odstawienie tabletek się spóźniam.... Mieliśmy z mężem jechać na badania ... dla kobiet starających się o dziecko i z głupoty zrobiłam test... potem drugi i trzeci... uwierzyć nie mogłam bo były dwie krechy no i to był wtedy 6 tc + 2 dni wg usg

To u mnie było podobnie Ostatnia miesiączka 25 grudnia, w styczniu pierwszy test nic nie wykazał, tyle, ż było przesunięcie no i dopiero 14 lutego wyszło a też mieliśmy iśćz mężem na badania

[aa2]

Napisane przez agnieszka 0605

ostatnią @ miałam 9 grudnia, to był okres po odstawieniu anty. Pierwszy test robiłam 11.01 w urodziny męża, ale wyszła 1 krecha. No i potem myślałam, że to przez odstawienie tabletek się spóźniam.... Mieliśmy z mężem jechać na badania ... dla kobiet starających się o dziecko i z głupoty zrobiłam test... potem drugi i trzeci... uwierzyć nie mogłam bo były dwie krechy no i to był wtedy 6 tc + 2 dni wg usg

u mni ebyło podobnie @ miałam dostać 3.02 i 31.01 zrobiłam test i wyszła jedna krecha byłam rozczarowana bo byłam pewna ze sie udało(ogólnie objawów nie było, ale na piersi miałam a dokładnie na brodawkach takie jakby małe grudki , a miałam tak w 1 ciązy tej co straciłam) test zrobilam na pewniaka a tam 1 krecha, potem czekałam na @ w okolicach 6.02 nawet latałam z podpaską b maiłam wrażenie ze zaraz przyjdzie no a 8.02 zrobiłam test bo juz kurcze za długo nie przychodziła i szok dwie krechy dodam ze kolezanka mi wysłała książkę jak szybko i skutecznie zajść w ciąże -odebrałam ja na poczcie własnie 8 przyszłam do domku i od razu zrobiłam testa z książką przyszły chyba magiczne fluidki

[aa2]

a w ogóle pokazałam wam jak uwieczniłam swój test? zeby mieć pamiatkę?
jak nie to tarammmmmm:
test.jpg

to mis którego dostałam od meża żeby mi poprawić jakoś humorek po poronieniu miś od wtedy jest z nami zawsze, spi z nami w łóżku i teraz sie nei smiejcie ale jak miałam pierwsze usg a mąz nie mógł byc ze mną to miś był ze mną -siedział grzecznie w torebce-głupie co nie , ale uwielbia tego misiaka i bedzie mi pilnował dzidziolka jak sie urodzi ech wiem głupolek ze mnie

[bianeczkaa]

Napisane przez aa2

u mni ebyło podobnie @ miałam dostać 3.02 i 31.01 zrobiłam test i wyszła jedna krecha byłam rozczarowana bo byłam pewna ze sie udało(ogólnie objawów nie było, ale na piersi miałam a dokładnie na brodawkach takie jakby małe grudki , a miałam tak w 1 ciązy tej co straciłam) test zrobilam na pewniaka a tam 1 krecha, potem czekałam na @ w okolicach 6.02 nawet latałam z podpaską b maiłam wrażenie ze zaraz przyjdzie no a 8.02 zrobiłam test bo juz kurcze za długo nie przychodziła i szok dwie krechy dodam ze kolezanka mi wysłała książkę jak szybko i skutecznie zajść w ciąże -odebrałam ja na poczcie własnie 8 przyszłam do domku i od razu zrobiłam testa z książką przyszły chyba magiczne fluidki

hahaha to możesz powiedziec, że książka faktycznie działa mnie drżały powieki to było okropne!

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez aa2

a w ogóle pokazałam wam jak uwieczniłam swój test? zeby mieć pamiatkę?
jak nie to tarammmmmm:
Załącznik 3930200

to mis którego dostałam od meża żeby mi poprawić jakoś humorek po poronieniu miś od wtedy jest z nami zawsze, spi z nami w łóżku i teraz sie nei smiejcie ale jak miałam pierwsze usg a mąz nie mógł byc ze mną to miś był ze mną -siedział grzecznie w torebce-głupie co nie , ale uwielbia tego misiaka i bedzie mi pilnował dzidziolka jak sie urodzi ech wiem głupolek ze mnie

aż mi się łza zakręciła, bo sobie pomyślałam, że w tym misiu siedzi cząstka zmarłego dzidziusia i będzie pilnować tego co ma przyjść na świat

[cotynato]

Napisane przez spray

Ojojoj, zazdroszczę - u mnie jest dalej ziejąca dziura, zawsze miałam bardzo głęboki pępek, a ciąża kojarzy mi się z takim pypciem wystającym. Przedwczoraj miałam pod legginsami takie wysokie majty z ozdobną kokardką, która odstawała - wyglądało zupełnie jak taki ciążowy pępek i nawet mój TŻ się na to nabrał. Coś czuję, że to teraz będą moje ulubione gacie. Fake'owy pępek!

Ja też zawsze miałam głębię. Co prawda dużo brakuje do wystającego, ale już bliżej niż dalej A z tymi majtami to aż się uśmiechnęłam do siebie, bo ja teraz noszę te majty co kupiłam i okazały się spadochronami. Wyglądają strasznie, ale sięgają prawie do końca brzucha przez co nie uciskają i są mega wygodne Gorzej jak tż mnie w nich dojrzy

Napisane przez agnieszka 0605

ostatnią @ miałam 9 grudnia, to był okres po odstawieniu anty. Pierwszy test robiłam 11.01 w urodziny męża, ale wyszła 1 krecha. No i potem myślałam, że to przez odstawienie tabletek się spóźniam.... Mieliśmy z mężem jechać na badania ... dla kobiet starających się o dziecko i z głupoty zrobiłam test... potem drugi i trzeci... uwierzyć nie mogłam bo były dwie krechy no i to był wtedy 6 tc + 2 dni wg usg

O a ja miałam ostatnią miesiączkę 7 grudnia w obliczeniach też blisko jesteśmy widać poniosło nas szaleństwo w podobnym okresie I ja też robiłam jeden test który mnie zawiódł

[bianeczkaa]

dostałam przepyszne cukierki od teściowej i siedzę i je żre, bo inaczej tego nazwać nie można a jeszcze jest cały worek

[aa2]

Napisane przez bianeczkaa

hahaha to możesz powiedziec, że książka faktycznie działa mnie drżały powieki to było okropne!

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

aż mi się łza zakręciła, bo sobie pomyślałam, że w tym misiu siedzi cząstka zmarłego dzidziusia i będzie pilnować tego co ma przyjść na świat

no z nas to sie wszyscy smiali bo my go tak troche traktujemy ale nie ze jakoś mamy w główce nie halo ale tak jakos wyszło

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez bianeczkaa

dostałam przepyszne cukierki od teściowej i siedzę i je żre, bo inaczej tego nazwać nie można a jeszcze jest cały worek

podziel sie

[bianeczkaa]

Napisane przez cotynato

Ja też zawsze miałam głębię. Co prawda dużo brakuje do wystającego, ale już bliżej niż dalej A z tymi majtami to aż się uśmiechnęłam do siebie, bo ja teraz noszę te majty co kupiłam i okazały się spadochronami. Wyglądają strasznie, ale sięgają prawie do końca brzucha przez co nie uciskają i są mega wygodne Gorzej jak tż mnie w nich dojrzy

O a ja miałam ostatnią miesiączkę 7 grudnia w obliczeniach też blisko jesteśmy widać poniosło nas szaleństwo w podobnym okresie I ja też robiłam jeden test który mnie zawiódł

ja mam takie 3 pary i są najlepsze, chociaż jeszcze mi zjeżdżają trochę. Tż nie przeszkadzają, mówi zawsze, że Wiesiek będzie miał ciepło

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez aa2

podziel sie

yyy....nie





żartuje
a w ogóle to odnalazłam to piwo Bavaria. Nie ma smaku typowego piwa bo podjeżdża oranżadą ale jest świetne nawet tż posmakowało

[81gosia]

My 1 raz planowaliśmy dzidzię jako prezent po Bożym Narodzeniu. Nawet test w styczniu robiłam mimo @ bo znam takie przypadki, ze dziewczyny i po 2-3 miesiące miały normalnie, ale u nas nic z tego. W lutym mąż za mną łaził - " spóźnia ci się, spóźnia " Ja zwalałam trochę, że to ze stresu i nawału pracy, ale 10 lutego zrobiłam test - wieczorem, wiec druga kresa była słaba ale była. Rano poleciałam prywatnie na badania krwi, nic mu nie mówiąc, a po południu już się chachałam za biurkiem. Chciałam doczekać do walentynek ale tydzień spóźnienia trudno ukryć, po za tym szczęście mnie rozpierało. W sobotę nie wytrzymałam i wieczorem wiedział mąż i moi rodzice (mama nie wytrzymała i od razu zadzwoniła do taty, że będzie dziadkiem - są po rozwodzie chyba z 6lat - nie liczę pogubiłam się, za to ich relacje są lepsze jak przez 4 lata przed)

Napisane przez aa2

chyba zapodam sobie jakis filmik może obejrze ost odc usta usta he he tak dla odsapnięcia

ja właśnie obejrzałam - wczoraj nie dałam rady bo zasnęłam. Poryczałam sie jak bóbr. Na poprzednim ani łezki a tu tyle. Uczuciowa strasznie jestem, już tak mam

[bianeczkaa]

Ale będę miała zgagę

[agnieszka 0605]

Napisane przez aa2

a w ogóle pokazałam wam jak uwieczniłam swój test? zeby mieć pamiatkę?
jak nie to tarammmmmm:
Załącznik 3930200

to wcale nie głupie a słodkie ja swoje testy mam schowane i też 1 test ten z 11.01 robiłam na pewniaka a tu nic... rozczarowałam się strasznie. Wiem, że przesadzam bo to przeciez była nasza pierwsza próba, ale w świeta, w wigilie i wtedy sobie pomyslałam, że jakbym zaszła w ciąze to tak jakby Bóg obdarował nas cudem (symboliczme narodziny Chrystusa, a tu poczęcie naszego dziecka) i co? wykrakałam sobie bo potem były 2 krechy. I tu znów jestem pewna, ze "góra" nam pomogła

Napisane przez cotynato

O a ja miałam ostatnią miesiączkę 7 grudnia w obliczeniach też blisko jesteśmy widać poniosło nas szaleństwo w podobnym okresie I ja też robiłam jeden test który mnie zawiódł

święta mąż powiedział, że musimy w wigilie bo jak nie będziemy sie wtedy kochać to przez cały rok nic.... wedle powiedzenia jaka wigilia taki cały rok

Napisane przez bianeczkaa

dostałam przepyszne cukierki od teściowej i siedzę i je żre, bo inaczej tego nazwać nie można a jeszcze jest cały worek

ee moja tesciowa by mi nie dała bo mi w boczki by poszło więc brawa dla Twojej

[cotynato]

Napisane przez bianeczkaa

Ale będę miała zgagę

Pewnie Cię to nie pocieszy, ale ja już mam.
Durny ogórek mi się odbija od godziny to chyba jego sprawka.

[bianeczkaa]

Napisane przez cotynato

Pewnie Cię to nie pocieszy, ale ja już mam.
Durny ogórek mi się odbija od godziny to chyba jego sprawka.

Dzisiaj żarłam jak błupia. Kanapki, grill, arbuz, grzyby marynowane, czekolada i cukierki, kawa, jabłka, banan i 2 gerberki

[Patiisia]

archinta fasolka po bretońsku i frytki Ale mi smaka narobiłaś, tymbardziej że jestem głodna, a zamiast iść zrobić sobie kolację to odpisuję Wam najpierw póki mi się chce

cotynato ja się mogę pochwalić że jak będzie sezon na fasolkę to będę miała świeżutką z działki Tak samo jak inne zdrowe warzywka bez konserwantów i ulepszaczy Teraz też bym sobie zjadła, ale już chyba nie ma w zamrażalniku

agnieszka 0605 dziewczyno podziwiam Cię!Przeszłaś tak ciężką dla wielu osób sytuację i poradziłaś sobie z tym wyzwaniem od losu.. Ja niby też nie miałam łatwego dzieciństwa, ale nie chcę się na ten temat rozpisywać. Mnie to co było w ogóle nie ukształtowało, miałam próbę samobójczą bo nie radziłam sobie z niektórymi rzeczami.. Pedagog szkolny stwierdził, że jak to przejdę będę silniejsza psychicznie, ale tak naprawdę przeszłam to i nic mi to nie dało.. Z wiekiem po prostu zmieniam się i swoje spojrzenie na świat. Teraz będę mamą i też czeka mnie zmiana, szybsze dojrzenie do sytuacji. Ale wierzę w siebie i w to że dla mojego dziecka będę wspaniałą matką i wzorem do naśladowania, tak jak mój tż

cotynato a mój pępuszek za to jaki był, taki jest Ciekawa jestem kiedy się doczekam tego co Ty, bo ja to głupota jestem jak to czasem tż mówi, i śmieszą mnie pozornie nieśmieszne rzeczy

kasiuleczkakuleczka ja jestem typową panikarą więc znając życie też bym nie umiała sobie poradzić.. przed ciążą będę czytać z tż poradniki co robić w czasie różnych sytuacji, jak udzielić pierwszej pomocy, bo to konieczność, nigdy nie wiadomo co się może stać Miałam coś o wymiotach na PO ostatnio, ale to było u dorosłej osoby, i należało ją położyć w bocznej pozycji ustalonej i jeśli straciła oddech to jak przestaje wymiotować postarać się wykonać szybkie RKO póki brak wymiotów to umożliwia.. Ale doszkolić się muszę tak na prawdę, bo o padaczce też miałam tylko że mnie wtedy w szkole nie było (miałam lekkie zagrożenie ciąży bo krwawiłam i musiałam 2 tyg leżeć w domu), a wiadomo że z małymi dziećmi postępuje się trochę inaczej.

cotynato zgadzam się, mam tak samo.. Jak patrzę na czyjeś cierpienie to normalnie serce mi się kraja Dlatego tak płakałam na przedostatnim odcinku usta-usta W zeszłym roku uczęszczałam na zajęcia z dziećmi niepełnosprawnymi, niedorozwiniętymi itp. i muszę przyznać że było pięknie Te dzieciaki mają tyle ciepła i miłości w sobie, co czasem zdrowi ludzie nie mają.. A dziewczynka którą mi przydzielono miała zespół downa, i mimo tego była cudownym dzieckiem! Świetnie nam się rozmawiało, pracowało razem, polubiłyśmy się od razu. A Madzia (bo tak się nazywała) była bardzo mądra i przyjaźnie nastawiona. Aż się dziwię że sobie poradziłam bez prawie kontaktu z dziećmi, więc myślę że przy moim też sobie poradzę

lausanne o matko pierwszy raz o tym pomyślałam.. że będę mieć swój własny, unikalny dzień mamy Moja mama za to, gdy dowiedziała się o ciąży była na mnie zła, bo.. będzie musiała obchodzić dzień babci a jest taka młoda Hehe, zresztą obydwie mamy- i moja i tż są młode i nie wyglądają na swój wiek. (Jak byłam z mamą odebrać swój dowód nie chcieli mi go wydać bo powiedzieli mi i "siostrze" żebym przyszła z mamą bo ona musi podpisać )

cotynato tż do mnie ciągle że "nie mogę tego tamtego.. a muszę jeść mięso!" ma jakąś obsjesję Przed ciążą byłam wegetarianką i nie jadłam mięsa dobre pare lat, więc teraz specjalnie dla mojej malutkiej się poświęcam i jem co jakiś czas jakieś mięsko mimo że mi nie smakuje.. Bo mnie od mięsa normalnie odrzuca

bianeczkaa mi się strasznie ciężko oddycha jak idę szybciej, albo wchodzę pod górkę, a że do szkoły 3km to mam takie cięższe oddychanie co rusz

aa2 żaden głupolek! To cudowne co zrobiłaś. Taki anioł stróż dla Twojego dzieciątka, żeby trzymał go pod swoją opieką.. Ja sobie zostawiłam swój test i czasem na niego zerkam jak się rozczulam nad malutką Powiem wam, że gdy go robiłam już po 40 sek miałam wyraźne 2 kreski, i tak było do końca 5 minut..

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Ja jakoś godzinkę temu wróciłam od tż i dziś pięknie spędziliśmy razem dzień Kocham go, mimo że tak mnie wkurza ciągle Nie wiem czemu, ale kręci mnie jego oddech jak śpi Uwielbiam leżeć wtedy koło jego noska i czuć go na sobie Poza tym ostatnio dziwne rzeczy się ze mną dzieją, zawsze zjadałam z tż pizzę na pół, a wczoraj tylko 2 kawałki, a dziś 1, mimo głodu ;o Małej chyba przestało smakować.. Rozmawialiśmy dziś też dużo o przyszłości, o naszym dziecku i tż powiedział że chce dziewczynkę (będzie córeczka tatusia ), i cieszy mnie że mój pomysł ze studiami mu się spodobał. Ta myśl że mam już jakieś plany, perspektywy na życie jest bardzo motywująca I postanowiłam sobie, że z pieniędzy jakie będę mieć postaram się miesięcznie odkładać przynajmniej 50 zł na te studia zaoczne, żebym miała jakieś podstawy przynajmniej. Podsumowując: jestem prze szczęśliwa !

I tak na marginesie mam pytanko.. czy macie może lekkie krwotoki z nosa? Bo ja ostatnio jak smarkam mam ciągle krew na chusteczce, a niedawno taki krwotok niewielki.. Spytam się lekarki bo już w środę wizyta i chyba odstawię buderhin na jakiś czas, bo w przeszłości też miałam po nim czasem krwotoki.. Na rzecz małej musiałam odstawić leki alergiczne i teraz męczę się bo jestem uczulona na trawy, drzewa, chwasty, zboża, koty, króliki, karpie itp. no i ciągle kicham, oczy mi łzawią albo kaszlę.. No ale dla mojej kruszynki wszystko, byleby tylko była zdrowa!

[cotynato]

Patisia, spytaj jak chcesz, ale bardzo dużo dziewczyn pisało o tych krwotokach z nosa i na necie też można z tego co pamiętam o tym sporo znaleźć bo nie raz się natykałam na to szukając czegoś innego.

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Patrzcie znalazłam takie coś a'propo tego co wczesniej mówiłam a nie umiałam ubrać ładnie w słowa

• 8 tydzień – wielkość gęsiego jaja;

• 12 tydzień – wielkość męskiej pięści;

• 16 tydzień – dno macicy znajduje się dwa palce nad spojeniem łonowym;

• 20 tydzień – dno macicy znajduje się w połowie odległości pomiędzy spojeniem a pępkiem;

• 24 tydzień – dno macicy jest na wysokości pępka;

• 28 tydzień – dno macicy znajduje się dwa palce powyżej pępka;

• 32 tydzień – dno macicy znajduje się w połowie odległości pomiędzy pępkiem a wyrostkiem mieczykowatym mostka (najniżej położona część mostka);

• 36 tydzień – dno macicy znajduje się na wysokości wyrostka mieczykowatego (najwyższe położenie dna macicy);

• 40 tydzień – jeżeli nie doszło jeszcze do rozwiązania, dno macicy znajduje się na tej samej wysokości, co w 32 tygodniu.

[aa2]

cotynato ty to całą fachową lekturę masz w zanadrzu reki he he-ja to aż tak szukac informacji nie umiem

w ogóle powiem wam cos co mnie zadziwia, jak wtedy byłam w ciaży to od pierwszych dni czytałam artykuły, gazety oglądałam mase rzeczy dla dziecka a teraz, nie wiem ale jakos nie czytam ani nic, ogladac czasem oglądam ale nie przesiaduje tak jak wtedy nie wiem czym to spowodowane

[cotynato]

Ja szukam jak mnie coś męczy tzn. teraz coś powiedziałam to muszę znaleźć jakieś "fachowe potwierdzenie", co prawda nie pamiętam już jakie to źródło ale pokrywa się z tym co mówi ginka W każdym razie ja mało co wyszukuję, wszyscy na mnie krzyczeli że czytam tak dużo i sobie niepotrzebnie wkręcam i stwierdziłam, że faktycznie, po co mi to .

A dzisiaj szukałam o śluzach. Może to ohydne, ale miewacie takie glutowe/kleiste wydzieliny?

[aa2]

u mnie tylko biały jakis taki kleisty

[Patiisia]

cotynato bardzo przydatne, dobrze wiedzieć takie rzeczy

aa2 może to dlatego, że jak jest to Twoja pierwsza ciąża, to jesteś wszystkiego ciekawa, bo to nowe itp. a za drugim razem/przy drugim podejściu już jesteś weteranką i wszystko masz obcykane

A ja Wam muszę powiedzieć że dzisiaj podniosłam ego mojego mężczyzny Oglądaliśmy taki film, leżąc sobie na boczku (tż z tyłu), gdzie występowały czarne dziewczyny i kolesie także. I mówię do tż-ta "chciałbyś taką czarną dziewczynę", na co on że "no chciałbym a co?" a ja mu na to że ja też bym chciała takiego czarnuszka, bo z takimi podobno w łóżku fajnie i mają się czym pochwalić i że w rozmowach w toku o tym było. Tż na chwilę zamilkł, a ja mu powiedziałam że i tak on jest lepszy o sto razy od takiego murzyna, i że mogę się założyć że żaden mu nie dorówna, na co on odpowiedział całując mnie w szyję Haha lubię czasem dawać mojemu kochanemu to poczucie że to on jest dla mnie tym najlepszym Byle nie za często Btw, w tym filmie był też Chaning Tatuum czy jak on tam ma, uwielbiam go za rolę w "Step up" i w "Wciąż ją kocham" Ma ciałko cudne, i jeszcze taki wysportowany, a do tego lubię go w filmach o miłości

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Cotko ginka stwierdziła że moja wydzielina jest idealna a więc chyba w porządku, a jest raczej biała i taka bardziej hmm kleista jak to stwierdziła aa2, mi się wydaje że w konsystencji jest w sam raz, ale nie mi to oceniać tylko lekarce haha Zobaczymy co powie w środę

[aa2]

Patiisia widze ze jesteś nieźle roztrzepana i za dużo myśli chcesz przekazać na raz i chyba czytanie tez chcesz szybko, bo ja wcale nie mam doświadczenia i nie mam niczego obcykanego...

[Patiisia]

Ale mam smaka na ciasto takie karmelowe mojej babci, albo na masę z mleka w proszku Arghhh, czemu nie mam tego w domu Smutno mi tak pić samą herbatkę bez tego, ciastko to nie to samo

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Napisałaś "jak wtedy byłam w ciąży.." a ja to odebrałam jako że starałaś się już wcześniej, bądź też byłaś już w ciąży Przepraszam Cię, haha naprawdę mi ta ciąża na pisanie i wysławianie się szkodzi, widzę co w szkole na lekcji robię, dziś też tż mi powiedział że ja sama nie wiem co mówię ostatnio Zero koncentracji i poprawnego rozumowania Ma któraś z Was jakiś pomysł jak temu zaradzić? Będę wdzięczna Bo coraz więcej gaf popełniam, aż mi głupio

[aa2]

Patisia byłam w ciązy ale poroniłam, nawet wspomniałam o tym w moim poprzednim poście, dlatego napisałam ze wtedy jakoś było inaczej, ale o tym juz nie piszmy, po prostu czytajmy posty bedzie prosciej

[Patiisia]

No fakt, post ze zdjęciem misia z testem na który Ci jeszcze odpisywałam! Matko jestem roztrzepana jak nie wiem !!

[cotynato]

A ja mam wiecznie ochotę na lody. Za porzeczkowe to bym oddała wiele.

To dobrze że kleisty, jestem pocieszona.

patisia:

Krwawienia z nosa w ciąży są zdecydowanie częstsze niż poza nią i dotyczą około 10% ciężarnych. Przyczyną jest rozszerzenie naczyń krwionośnych śluzówki nosa w ciąży a także osłabienie ściany naczyń. Jest to wynikiem zmian hormonalnych, jakie zachodzą w organizmie podczas ciąży.

Rzadko mogą zdarzać się krwotoki z nosa wymagające interwencji chirurgicznej, leczenia operacyjnego czy przetaczania krwi.

[aa2]

Napisane przez cotynato

A ja mam wiecznie ochotę na lody. Za porzeczkowe to bym oddała wiele.

To dobrze że kleisty, jestem pocieszona.

patisia:

Krwawienia z nosa w ciąży są zdecydowanie częstsze niż poza nią i dotyczą około 10% ciężarnych. Przyczyną jest rozszerzenie naczyń krwionośnych śluzówki nosa w ciąży a także osłabienie ściany naczyń. Jest to wynikiem zmian hormonalnych, jakie zachodzą w organizmie podczas ciąży.

Rzadko mogą zdarzać się krwotoki z nosa wymagające interwencji chirurgicznej, leczenia operacyjnego czy przetaczania krwi.

jeszcze chwila a będe Ci mówić encyklopedio

cotynato ja dzis pochlonełam cały puchar lodów z bita smietana i zagryzałam to tortem, ciasta juz nie zjadłam bo poszłam na dwór a jak wróciłam to juz nie było tzn było ale odłozone na bok bo inne jedzonko dawali

[Patiisia]

Muszę się ogarnąć porządnie, jak mogłam o tym zapomnieć, sama nie wiem Btw, przeglądając deezee znalazłam śliczne buciki w kolorze nude Tylko dlaczego na tak dużym obcasie? http://www.deezee.pl/obuwie_damskie/..._toe_pump.html , http://www.deezee.pl/obuwie_damskie/...ump_mauve.html Na okres bardziej letni zakupię jakieś koturniane, bo trafi mnie chyba na płaskich, nie dość że mam te swoje 157, to jeszcze będę chodziła z wielkim brzuszyskiem i w japonkach Co to, to nie! Przynajmniej dopóki będę się dobrze z kręgosłupem czuła

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

cotynato jesteś lepsza niż wujek google! dziękuję za info

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ----------

Dziewczyny a wiecie gdzie można dostać lody, ale takie sorbety bardziej? Bo chodzą za mną od dłuższego czasu, ale nigdzie nie mogę ich znaleźć Kiedyś były w żabce, ale coś ich już nie widzę..

---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ----------

Widzę że nikogo już nie ma, albo nikomu nie chce się odpisywać, a więc dobranoc

[cotynato]

Weźcie pomóc chce a te się ze mnie śmieją

Co do lodów to ja właśnie lubię sorbet porzeczkowy i on jest pycha taki z prawdziwymi porzeczkami i pestkami nawet ah ( wiem że głupotami się jaram, ale to rzadkość trafić na lody z pestkami np. w truskawkowych a to takie pyszne jak czuć prawdziwym owockiem) u mnie w cerf w stoisku z piekarnią Kubiakiem czy czymś takim a lody firmy b... muszę sprawdzić, ale mówie wam. Jadłam tam jeszcze ciastkowe i sorbet malinowy i niebo w gębie. Co prawda cwaniaczki jak zobaczyli zainteresowanie to gąłko/porcję zmienili z 2,50 na 3 ale i tak są warte tej ceny

A co do sorbetów w pudełkach to ja widziałam w cerf- hahah żałosna jestem z tym cerf, ale ja to tylko tam zakupy ale nie wiem jak ze smakiem ;p

Kurcze idę spać bo się zaśliniłam na myśl o tych lodach

Kolorowych!

[bianeczkaa]

Ale mnie dzisiaj boli brzuch

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Napisane przez cotynato

Weźcie pomóc chce a te się ze mnie śmieją

Co do lodów to ja właśnie lubię sorbet porzeczkowy i on jest pycha taki z prawdziwymi porzeczkami i pestkami nawet ah ( wiem że głupotami się jaram, ale to rzadkość trafić na lody z pestkami np. w truskawkowych a to takie pyszne jak czuć prawdziwym owockiem) u mnie w cerf w stoisku z piekarnią Kubiakiem czy czymś takim a lody firmy b... muszę sprawdzić, ale mówie wam. Jadłam tam jeszcze ciastkowe i sorbet malinowy i niebo w gębie. Co prawda cwaniaczki jak zobaczyli zainteresowanie to gąłko/porcję zmienili z 2,50 na 3 ale i tak są warte tej ceny

A co do sorbetów w pudełkach to ja widziałam w cerf- hahah żałosna jestem z tym cerf, ale ja to tylko tam zakupy ale nie wiem jak ze smakiem ;p

Kurcze idę spać bo się zaśliniłam na myśl o tych lodach

Kolorowych!

a u mnie w Tesco lody są za 1,2 gałka z algidy chyba ale to moje ulubione, są najlepsze orzechowe bo z całymi orzechami nawet, i nakładają takie porcje że gdzie indziej, to były z 3 gałki. Dzisiaj się wybiorę :slins: też mają dobre sorbety