Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek - cz. VI

[Eroll]

Napisane przez jomic

Jakie zdjęcia??

Z wesela, w sukience

[marta1920]

Napisane przez Taran

Witajcie wszystkie marta gratuluje zdania za 2 podejściem.

To bylo moje 5 podejscie... Wczesniejsze trzy juz opisywalam wiec nie chcialam sie powtarzac

[Patucha]

Napisane przez jomic

Patucha, witaj

Napisane przez Eroll

Cześć Patucha!

dziękuję za powitanie

Napisane przez jomic

U mnie nie ma śniegu, ale wieje, pochmurno, ogólnie zimno. a ze kwitną drzewa i jest wiatr to płatki wirują w powietrzu

taka sama sytuacja u mnie za oknem

Napisane przez marta1920

Czesc Dziewczyny!
Chcialabym Wam oopowiedziec swoja historie....

22.03
Poszlam zapisac sie na egzamin. Stoje juz godzine w kolejce slyszalam jak jedna pani dostaje termin na ok 30.04. Juz bylam "przerazona", ze bede musiala zdawac w listopadzie. Podeszlam do okienka i pani powiedziala mi ze moge zdawac 23.03...

23.03 - Dzien egzaminu
Siedze w tej poczekalni, egzaminatorzy ciagle wychodza i wracaja wiec sobie mysle, ze nie bedzie zbyt dobrze. W koncu przyszla moja kolej, wychodzi E z takim usmiechem, ze zapomnialam co to stres. Pojechalismy na ten plac manewrowy, wszystko zrobione elegancko i wyjazd na miasto. Pierwsze moje zdanie to bylo: "Czy mozna wlaczyc radio?" no ale niestety nie dalo sie bo przepisy zabraniaja :/ W czasie egzaminu caly czas gadalismy o byle czym. No i "w kocu" zaczlam robic bledy... (oczywiscie nie wszystkie na raz;p ). Przy omijaniu nie wrzucilam kierunkowskazu, przy lewoskrecie tak sie balam ze wjade na podwojna ciagla ze nie wiem jakim cudem wpadlam na prawy kraweznik xD Przy kolejnym lewoskrecie wlaczylam kierunkowskaz ale mi odskoczyl i go nie poprawilam. E powiedzial zebym zjechala na bok i powiedzial, ze niestety egzamin niezaliczony i zapytal sie czy chce sie przesiadac. Powiedzialam mu ze nie bo skoro tyle zaplacilam to chce sobie pojezdzic. Za chwilke tylko slysze "Moglem sie nic nie odzywac..., jedz dalej" (Czyli mialam druga szanse... Jezdzilam juz z 10 minut. Zatrzymalam sie przed przejsciem dla pieszych bo za nim nie bylo miejsca. Chcialam juz ruszac nagle czuje jak egzaminator naciska mi na hamulce... Patrze w prawo i mialam pieszego na przejsciu... :| Teraz juz nie bylo wyjscia i musialam sie przesiasc. E byl tak mily, ze nawet nie wspominam zle tego egzaminu

24.03
Pojechalam zapisac sie na kolejny egzamin i dostalam termin na 29.04. Przez kolejne dwa tygodnie probowalam go przyspieszyc ale jak nie bylo jak to sie poddalam.

29.04
Egzamin mialam na 15.30. Wzielam ze soba sasiada zeby mi bylo razniej. Nadeszla godzina ZERO Zostalam wywolana odrazu takze nie zdazylam sie za bardzo zestresowac. Plac jak zawsze zrobiony szybciutko i kolejny wyjazd na miasto. Z osrodka w bytomiu w prawo, mialam zawracanie na radzie, zawracanie z uzyciem biegu wstecznego na pustej drodze xD, parkowanie prostopadle na parkingu gdzie staly 2 samochody Zatrzymanie w wyznaczonym miejscu, tak szczerze mowiac to nie widzialam tego wyznaczonego miejsca ale zaczynalam hamowac jak czulam, ze egzaminator robi sie juz niespokojny xD. Wyjechalam potem na Strzelcow Bytomskich i wloke sie za jakims rowerzysta... Zaczynalam sie juz wkurzac i gadac do siebie zeby ten rowerzysta jak najszybciej skrecil albo jechal szybciej, a E na to zebym sie tak nie denerwowala bo przeciez nigdzie nam sie nie spieszy. E chcial zebym skrecila w jeszcze jedna uliczke w prawo ale bylo strasznie duzo policji i stwierdzil ze jedziemy prosto (w tym czasie byl mecz Ruch Radzionkow - ŁKS Łódź). Jade w strone osrodka i pytam sie czy skrecac juz na parking ale musialam zrobic jeszcze jedna rundke w strone ronda bo E powiedzial ze za szybko wykonalam wszystkie zadania i musze jeszcze troche pojezdzic. Po raz kolejny zawrocilam na rondzie i jade w koncu na osrodek E mowi zeby zaparkowala na 1 albo 2 stanowisku, a ja stanelam na dwoch naraz, linia przechodzila idealnie przez srodek samochodu xD E wypisuje protokol wynik POZYTYWNY i zyczy szerokiej drogi.
Bylam w takim szoku ze nie mialam sily sie cieszyc. Oczywiscie wszystkich obdzwonilam, kazdymi gratulowal ale uslyszec radosc w glosie mojego instruktora bezcenne!!!

30.04
Kumpel przyjechal po mnie bo mielismy jechac na majowke... Zatrzymalismy sie jesczze u niego w domu, a ten nie wiem czy zrobil to specjalnie czy nie ale wypil piwo i kazal mi potem jechac swoim samochodem... Powiem Wam ze w zyciu nie bylo mi tak slabo... Ustawilam sobie fotel, ledwo do sprzegla dosiegalam bo bylo tak gleboko. Ta jazda to byla jedna wielka masakra. Hamulce nie reagowaly tak jak powinny, z kierownica tez bylo cos nie tak jak powinno byc no i nie mialam pasow zapietych bo sie zaciely... :| Dziekuje Bogu, ze nie bylo zbyt wielu aut na drodze i przedewszystkim policji.
Dojechalismy cali i zdrowi na miejsce i mozna bylo zaczac swietowanie

Mam nadzieje, ze wybaczycie mi tak dluga relacje ale musialam sie wygadac )))

świetna historia, a kumpel dowcipny

Napisane przez Eroll

Ja dziś już nic nie robię - ODPOCZYWAM
Wejdę na facebooka - statusy znajomych o maturze. Wejdę na gg - opisy o maturze. Ludziom się w głowach poprzewracało.

i słusznie

Napisane przez Eroll

A najlepsze jest to: http://iledomatury.ayz.pl/

Napisane przez jomic

kiedys wyniki pisemnej musialy być przed ustnymi bo albo nie dopuszczali do ustnyvh albo mozna bylo byc zwolnionym.

dokładnie taki system mnie obowiązywał

Napisane przez Eroll

Do Chłopów nic nie mam. Przeczytałam długaśne streszczenie, a potem spojrzałam na listę lektur i wymagana jest tylko znajomość pierwszego tomu. Jestem 3 tomy do przodu

Dżuma będzie - wspomnicie jutro o 9 moje słowa

zobaczymy

[jomic]

zobaczymy, zobaczymy. Juz mi się ta sukienka nie podoba. I jechać też mi się nie chce. I wogóle szkoda gadac.

Jutro bedziecie juz po egzaminie
A ja na tę okolicznosc liczę na miejsce siedzące w autobusie

[kar0link4]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;26679684]Karolina powodzenia kochana

A ja poproszę o trzymanie kciuków bo jutro już wracam do eLki i TŻ też pisze maturę [/QUOTE]
Dzięki!

za Twój powrót do eLki i za matury TŻ-ta!

Napisane przez LunatyczkaBB

Karolina, powodzenia

Dzięki!

Napisane przez Patucha

mogę dołączyć do grona kursantek (na razie ) - od 9 maja zaczynam kurs - dotychczas 3 razy siedziałam za kierownicą i nie było to zbyt udane szczerze mówiąc, nie ciągnie mnie do samochodów, ale zdaję sobie sprawę, że jak jeździmy z TZ na wycieczki (zwłaszcza te poza granice PL) , to jest mu ciężko cały czas prowadzić, tak bym go zmieniała i byłoby mu łatwiej i bezpieczniej

dlatego też postanowiłam się wziąć w garść i ruszyć na podbój

Witaj!
Rozpoczynasz kurs w moje urodziny, to na pewno przyniesie Ci szczęście

Napisane przez jomic

Może matury powinny być częsciej -Martolek się odnalazła, i Karolina znalazła chwilkę wygrywaj, wygrywaj

Postaram się

Napisane przez _gatinha_

Ohohoh, w Krakowie Fajnie!

Powodzenia Karolina!

Dzięki!

Napisane przez princeseczka

Karolina oczywiście czekamy na relację z rozgrywek.

Dzięki!
Na pewno odezwę się po powrocie.

marta1920, gratulacje!!!

[Patucha]

Napisane przez kar0link4

Witaj!
Rozpoczynasz kurs w moje urodziny, to na pewno przyniesie Ci szczęście

to będzie moje motto i będę się tego trzymała jak zbawiennej poręczy

[LunatyczkaBB]

Napisane przez Eroll

Dżuma będzie - wspomnicie jutro o 9 moje słowa

Nawet tak nie mów.. A jak coś to ja Cię znajdę!

Napisane przez sylwiszon757

Monia: Dżuma powiadasz?....nie, oby nie

Podpisuję się rękami i nogami!
Moim marzeniem jest jak już wspominałam Tango

[roxaneczka]

przepraszam ze tak dawno nie pisałam,ale nie miałam czasu i w ogole jakoś nie chciało mi się wchodzić na wizaż mam nadzieje że mnie pamietacie jeszcze?

[sylwiszon757]

nie nic z tych ostatnich lektur...bo nic nie przeczytałam

ej łapie mnie stresik

[jomic]

sylwia, jaki stresik??
Byłaś u babci?
Farbowałam bratowej włosy, rekawiczka była dziurawa, mam rudawe paluszki. Jeszcze tego mi potrzeba.
roxaneczka, nasza pamięć ma się ok

[sylwiszon757]

no jak to jaki stresik? boję się, że nie pójdzie mi dobrze i nie dostanę się nigdzie na studia

[asiulka30]

Hmm, też zagrałam w wyścig i oczywiście zobaczyłam swój nekrolog. Niedawno wróciłam z przejażdżki samochodowej, tak w trakcie jazdy przypomniał mi sie ten nekrolog i aż mnie ciarki przeszły . Na żywo nie odważyłabym sie ścigac z pociągiem, tym bardziej że zazwyczaj podróżuje ze mna moja córcia.

[LunatyczkaBB]

Chyba nawet i mnie coś dopada. Ja nie chcę jutraaa...

[princeseczka]

przestańcie kobitki! dobrze Wam pójdzie i już niedługo będziecie się śmiały ze swojego strachu przed maturą

tymczasem ja zastanawiam się czy pofarbować włoski

[jomic]

ej, dziewczyny luzik, tylko spokój może was uratować.
I tylko jedno może unicestwić marzenie - lęk przed porażką

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez Eroll

Ja dziś już nic nie robię - ODPOCZYWAM
Wejdę na facebooka - statusy znajomych o maturze. Wejdę na gg - opisy o maturze. Ludziom się w głowach poprzewracało.
A najlepsze jest to: http://iledomatury.ayz.pl/

Dokładnie... jeszcze pisze do TŻa a on czyta streszczenia... normalnie powariowali z tą matura

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Karolina
Patucha witaj

[jomic]

misislipy - poczekaj az zobaczysz siebie za rok. Może też będziesz "wariować"

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

jomic zobaczymy ale nie będę wariować na fb jedynie może w domu ale jak pamiętam z gimnazjum to raczej podchodziłam na spokojnie

[Eroll]

Śnieg do mnie przyszedł!

Trzymam kciuki za wszystkie potrzebujące jutro wsparcia. Oczywiście za maturzystki, Karolinę za mecz, eezee za teorię i całą resztę

Ja się nie stresuję. Te dwa dni jakoś przejdą. Ale w czwartek wieczorem to ja będę jednym wielkim kłębkiem nerwów.

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;26688920] normalnie powariowali z tą matura :[/QUOTE]
Pogadamy za rok kochana
Edit: Jomic już mnie wyprzedziła tym stwierdzeniem ;p

Ale ten czas leci...

[LunatyczkaBB]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;26689515]jomic zobaczymy ale nie będę wariować na fb jedynie może w domu ale jak pamiętam z gimnazjum to raczej podchodziłam na spokojnie [/QUOTE]
W gimnazjum to ja rano szukałam w co się ubrać i zastanawiałam się, gdzie mam długopis .
Teraz jakoś inaczej jest i nie podoba mi się to

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Eroll tylko wyobraź sobie, że mój kolega tak zwariował, że na fb opisuje co dokładnie robi, np. "2 raz oglądam wesele" lub "lektury z głowy, teraz zabieram się za matmę" chodziło mi o coś takiego

[Eroll]

misislipy, wiem i uwierz - moi znajomi mają to samo A ja jestem w swoim żywiole i nie mogę się powstrzymać od ironicznych komentarzy ich statusów

Wszyscy panikują z maturą, a ja jak głupia: "Śnieeeeg, kto idzie na sanki?"

[LunatyczkaBB]

I do mnie śnieg dotarł . Chyba na sankach jutro pojadę. W szpilkach!

[princeseczka]

Jejku i u mnie sypie...a było już tak cieplutko

[jomic]

u mnie jakieś takie śniegowe chmury się pojawiają
princeseczka i martolek - miałyscie zaklinac wiosnę i cooooo????

Jak zdawałam maturę to jeszcze nie mialam dostepu do neta. Za to były smsy.
A co ja robilam dzień przed?? Nie pamietam. Ale chyba byla jakaś msza dla maturzystów i dojechanie na nią i wrocenie trochę mi zajęlo.
Odkopałam kalendarz z czssów matury z smsami. Jak super, jakie wsparcie, jednak miałam zaj... grupę

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

No nie mówię, to na pewno stres, ale bez przesady Eroll i bardzo dobrze nie dajmy się zwariować
A u mnie na Pomorzu świeci słoneczko może i troche wieje, ale wydaje się ciepło

[Minnieee]

To teraz u Was dziewczyny pogoda ulega pogorszeniu
U mnie już na całe szczęście spokój - śnieżek przestał padać, a i chmurki powoli odchodzą w dal

[LunatyczkaBB]

Napisane przez Minnieee

To teraz u Was dziewczyny pogoda ulega pogorszeniu
U mnie już na całe szczęście spokój - śnieżek przestał padać, a i chmurki powoli odchodzą w dal

Bardzo miły podpis

[jomic]

Ja nie chcę pogorszenia!!! Zimowe butki zareklamowalam, kozaków w sklepach nie ma Póki co niebo zmienilo kolor na czerwony.
Jak tak będzie to nie [porzucę samochodu. Nim dojdę z przystanku do pracy to zmarznę. A kurtki nie kupiłam bo ciepło się zrobiło. No depresja jak nic.

[Eroll]

No, i najlepsze jest to, że mi z nosa zaczyna cieknąć. Przeziębienie zawsze przychodzi do mnie w najodpowiedniejszych momentach

Idę po herbatkę. Napijecie się ze mną?