Piękne ciało do wakacji! 5 małych posiłków dziennie i koniec ze słodyczami! :>

[amadziaz]

_Baletnica_ , 45 minut biegania to mało ...
dzisiaj znowu ide biegac
Mam nadzieję , że bieganie pomoże na moje okropne uda .

[alora00]

Napisane przez amadziaz

_Baletnica_ ,
dzisiaj znowu ide biegac
.

Zazdroszczę Ci samozaparcia bo ja w taką pogodę nie mam ochoty nawet wyjść z domu

[amadziaz]

Całe szczęście , że nie będę biegała sama, bo w innym wypadku równiez bym z domu nie wychodziła

[adziorek1990]

Hej. Pamiętacie mnie jeszcze?
Nie pisałam.. bo.. sama nie wiem czemu - miałam chwile zwątpienia w sens wszystkiego co związane z moją osobą..Coraz częściej takie chwile zwątpienia mnie dopadają.. a ja jestem bezradna
Ale wróciłam już na właściwy tor


U mnie też sypie... czuje się jakby zima była

[_Baletnica_]

amadziaz, 45min. to mało? Chyba żartujesz! A ja wszystkim tak się chwalę, że przebiegnę 40min. a Ty mnie teraz tak załamujesz
A ile masz wzrostu i ile ważysz jeśli mogę zapytać?

Właśnie byłam z Tż na dworze...tego nie da się opisać jak leje i jak zimno jest..chyba muszę wyciągnąć kurtkę zimową

[amadziaz]

166 cm i 58 kg :/

[meeedzik]

Adziorku pewnie, że Cię pamiętamy
U mnie też tyle śniegu, masakra jak w zimie no i ciągle pada :/
Dość mam tej pogody
Przed chwilą wypiłam kawę rozpuszczalną z mlekiem i mam smaka na coś słodkiego a nic nie mam w domu nie wiem czy to źle czy dobrze

Zawsze mi się wydawało, że ja wysoka jestem a tu widzę, że ze mnie kurdupel przy Was

[damoon]

Napisane przez frantic_witch

ja się chętnie przyłącze :brzyda l:
ale ja jeszcze odmawiam sobie: ziemniaków, makaronu i białego pieczywa.
może schudnę

w ile czasu tyle schudłaś? co robiłaś?
pozdrawiam

[meeedzik]

Ja już po kolacji, no to teraz posumowanie całego dnia
Śniadanie płatki z mlekiem 0,5%
II śniadanie activia
Obiad łyżka ziemniaków i mały filet z piersi + czerwona kapusta
Podwieczorek kawa rozpuszczalna z mlekiem i activia
Kolacja 2 kromki z szynką i pomidorem.

Ćwiczenia
100 przysiadów
10 minut brzuszki
30 minut hh

[alora00]

Mój pierwszy dzień na diecie już prawie dobiega końca!
A dzisiaj zjadałam:
Na pierwsze śniadanie: Kromkę chleba z pomidorem
Na II: kawa+mleko, kromka pieczywa wasa
Obiad: Brokuły+ łosoś
Podwieczorek: Pomarańcza i kiwi
Kolacja: dwie kromki chleba z pomidorem i jajkiem.

Nie za dużo tego?

[Eiiuzalezniasz]

Witam kochane ;*
No to dzisiaj się załamałam, ostatnio pofolgowałam sobie, odpuściłam dietę i wgl. Dzisiaj patrzę na wagę i 58 kg
Zrobiłam 50 brzuszków dopiero, chcę dojechać dzisiaj do 250.
Raczej się uda.
Od jutra ostre bieganie, bo nie mogę patrzeć na te grube nogi

[kubiowo89]

Czesc Kobitki .
Melduje sie, ze dzisiejszy dzien uznaje za zaliczony . Walsnie jestem po kolacji i po lekkim spacerku . Na obiadek zjadlam sredniego kolteta z piersi z kurczaka w panierce i maly kalafiorek bez panierki. Na podwieczorek mialam deser Satino i Ice SlimCoffee, a na kolacyjka mniamu byla, kromka chleba razowego ze slonecznikiem z plastrem sera gouda light, baton corny linea i herbata na prace jelit bo mam wzdecia po tym kalafiorze.
Mykam.
Moze jeszcze wejde na chwilke pozniej.

[adziorek1990]

Ja dzisiaj miałam 2 grzechy... ale nie mogłam się oprzeć.. a to wina pogody.. zepsuła się na rower nie pojechałam..to nie opierałam się pokusom

A dziś zjadłam:
1. Musli z mlekiem
2. Jajecznica (2,5 jajka) z żółtym serem + `dupka` chleba razowego
3.Kawa + mały rożek i 3 kostki gorzkiej czekolady
4. 200g fasolki zielonej i pierś z kurczaka
5.Musli z mlekiem

Poćwiczyłam 25 min na orbitreku. Od jutra obiecuję poprawę!



P.S
Na poprawę humoru oglądam zdjęcia z ubiegłych wakacji... na szczęście nie ma mnie na wielu zdjęciach... bo wtedy ważyłam 78 kg... i wyglądałam jak bałwanek..

[_Baletnica_]

Andziorek, musli na kolację to jeden z najgorszych pomysłów. Musli składają się głównie z węglowodanów..jemy je na śniadanie, żeby mieć siłę i energię na cały dzień..na noc..cóż..organizm odkłada. Zresztą któraś z Nas pisała na ten temat.

U mnie dzisiaj straszny dzień, chcę o nim jak najszybciej zapomnieć. Jestem przed @ i po prostu buzia Mi się nie zamyka..
z grzeszków:
1kinder czekoladka(78kcal)
2,5kanapki chleba na kolację, lekko razowy
rano ze 4gryzy sałatki kebabowej
2plasterki sera żółtego
10 chipsów
dość...czuję się taaaka pełna
Niby niewiele, ale zgarnąć to do kupy..zaczęłam podjadać, a to najbardziej zabójcza broń. Jutro Tż jedzie w delegację, więc na pewno będzie łatwiej

Menu;
-musli
-jogobella light
-gotowane udko z mizerią(oczywiście jogurt, nie śmietana)
- 1pomidor w jogurcie z 2,5kanapkami chleba ze słonecznikiem posmarowanego bieluchem z ziołami..
- 0 21.00 pół pomarańczy
Jutro piekę chleb Dukana, bo po zwykłym czuję się falatnie
Dzień do d...

[monika01011986]

no ja już wróciłam po całodniowym odwiedzaniu rodzinki
U mnie na szczęście śniegu niema, deszcz dziś nie padał i nawet niebo jest bezchmurne - jest piękny wieczór choć chłodno i to bardzo.... W nocy są przymrozki, a w dzień ok. 7 stopni... masakra jakaś! No ale jak widzę, jak sypie śnieg na dole Polski to już w ogóle mi szczena opada! W maju taka pogoda! Szok!

Baletnico co do Stimerii to wszystkie są dobre oprócz tego Tricolore - jest tam mało rodzajów warzyw i jest groszek który powoduje wzdęcia i który jest stary i suchy.

[adziorek1990]

Baletnica wiem,że musli nie jest dobre na kolację (chociaż ja sama sobie robie musli (pł owisiane, otręby, słonecznik i niekiedy rodzynki) wiec jest mniej kalori niz w gotowych)No,ale nie miałam co zjeść na kolację bo mam takie pustki w lodówce,że oprócz światła i karmy dla kota niczego innego byś nie zobaczyła...

[murka04]

ja czuję się fatalnie, @ mam i brzuch mnie boli, niedobrze mi, ciągle latam do wc nawet kolacji nie zjadłam, bo chyba bym zwymiotowała

[kubiowo89]

Dojadłam na kolację jabłko i 5 pałek kukurydzianych takich dla dzieci.
Ogólnie to mykam spac bo jestem jakaś taka zmęczona...

Do jutra laski!

[meeedzik]

A ja miałam smaka na coś słodkiego i zrobiłam sobie kisiel "słodki kubek" truskawkowy z kawałkami owoców, zrobiłam 3/4 kubka i z tego zjadłam połowę.
Na wieczór się zważyłam i znów zdziwienie, bo po całym dniu 49,8kg a wczoraj wieczorem było pół kilo więcej. Nie wiem ja to chyba jakaś głupia jestem, bo jak waga stała w miejscu to byłam nie zadowolona, a teraz jak tak szybko spada, to też zaczynam się martwić tym bardziej, że mama zaczyna mi wmawiać nie wiadomo co
Chyba bym wolała, żeby mi wolniej spadała, a nie 0,5 kg dziennie Chyba coś nie tak ze mną zamiast się cieszyć, że spada to ja się martwię.

[monika01011986]

Meeedzik a co do Twoich ud to może nie są idealne ale jest poprawa i to spora! A to już duży sukces Przy każdych ćwiczeniach owijaj sobie uda folią - to na pewno trochę pomoże. No i dobrze że robisz przysiady Trochę cierpliwości i będziesz miała uda jak marzenie! A co do wagi to nie myśl, że codziennie będzie Ci spadało po pół kilo - to zapewne tylko chwilowe. Kilka dni i znowu będzie trudniej NIESTETY- to normalka w odchudzaniu

Ja dziś zjadłam :
śniadanie - just fit +mleko
obiad - pół miseczki rosołu i 7 placków ziemniaczanych ze śmietaną 12% (zaszalałam ;p)
podwieczorek - dwa kawałki ciasta makowca (ale takie małe) + kawa cappucino śmietanowe
kolacja - 4 kromki chrupkiego pieczywa posmarowane almette śmietankowym + po plasterku sera + sałata + rzodkiewka + ogórek zielony + herbata zielona z cytryną Liptona

Ostatnio trochę więcej jem niż wcześniej ale gdy mąż wyjedzie to na pewno się to skończy ;p A on już w poniedziałek wyjeżdża!!!

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Mureczko bidulku współczuję niech szybko ten okres Ci się kończy!!! Tak mi Ciebie szkoda, że tak cierpisz ;(

[Iti]

Kurcze ja od 3 dni nie byłam w łazience coś się rozregulowałam a monika rozmiar XS to jakaś utopia dla mnie chyba nigdy nie do osiągnięcia ale ci zazdroszczę wielki gratulacje ty to masz samozaparcie jesteś po prostu niesamowita. A ja prze ten brak wizyty w ubikacji to aż sie boje stanąć na wadze wrrrrrrr

[alora00]

Z tym owijaniem się folią to wydaje mi nie jest najlepszy pomysł, ponieważ powoduje on pocenie się a nie ma to nic wspólnego ze spalaniem tłuszczu, można się tylko nabawić odparzeń. To tak jak mit o tym że w saunie się chudnie.
Ale mogę się oczywiście mylić

Kurcze dziewczyny jak tu jadać regularnie posiłki jak się jest do 18 na uczelni?

[monika01011986]

Napisane przez Iti

Kurcze ja od 3 dni nie byłam w łazience coś się rozregulowałam a monika rozmiar XS to jakaś utopia dla mnie chyba nigdy nie do osiągnięcia ale ci zazdroszczę wielki gratulacje ty to masz samozaparcie jesteś po prostu niesamowita. A ja prze ten brak wizyty w ubikacji to aż sie boje stanąć na wadze wrrrrrrr

Iti dziękuję Ci ja kiedyś myślałam tak samo - nawet nie marzyłam o tym że kiedyś wejdę w rozmiar S a co dopiero w XS !!!! Nosiłam wtedy XL i byłam pewna, że jak schudnę to tylko do rozmiaru L lub w ostateczności do M. Nadal w to nie mogę uwierzyć, że aż tak schudłam! Tak więc sama widzisz, że można i ja wierzę że Tobie też się uda Tylko trzeba trochę czasu więc bądz cierpliwa

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Napisane przez alora00

Z tym owijaniem się folią to wydaje mi nie jest najlepszy pomysł, ponieważ powoduje on pocenie się a nie ma to nic wspólnego ze spalaniem tłuszczu, można się tylko nabawić odparzeń. To tak jak mit o tym że w saunie się chudnie.
Ale mogę się oczywiście mylić

Kurcze dziewczyny jak tu jadać regularnie posiłki jak się jest do 18 na uczelni?

Mylisz się i to bardzo mocno. Sama spróbuj a się przekonasz - już po paru razach widać rezultaty. A odparzeń się nie nabawisz jeśli nie będziesz w foli chodziła max. 2 godziny dziennie. A co do sauny to wiem, z własnego doświadczenia i innych znajomych, że można schudnąć i to sporo. Wyższa temperatura ciała (i pocenie się) podnosi poziom przemiany materii a w konsekwencji spalanie ( i rozbicie) podskórnej tkanki tłuszczowej i utratę zbędnych kilogramów.

[meeedzik]

Monia ja po prstu byłam zaskoczona tak szybkim spadkiem wagi, sama wiesz jak to u mnie z tym było, baaardzo długo waga stała w miejscu a ja ruszyła to 0,1-0,2 kg a teraz takie zaskoczenie, nawet się nie spodziewałam.
Wiesz może gdyby mama mi całymi dniami nie marudziła i nie miała pretensji o moje odchudzanie, to nawet by mi przez myśl nie przeszło, żeby się martwić
A co do owijania, to brzuch owijam, a ud nie mogę, bo chyba mam za delikatną skórę raz je owinęłam to po ściągnięciu miałam strasznie czerwone i mnie piekły i zrezygnowałam.

Dziś na wadze 49,3 kg.

[monika01011986]

Iti musisz więcej pić wody, przemiana będzie wtedy szybsza.

A ja dzisiaj od 7 na nogach... synek mi wstał a mąż pojechał do pracy. Drugi synek właśnie niedawno poszedł do przedszkola. Te moje maleństwo nie długo mi znowu zaśnie bo już ziewa więc się położę też spać
A ja już po śniadanku - Just Fit + mleko.
No a chciałam się pochwalić że weszłam na wagę i wyskoczyło 60,3 !!!!!!!!!!!!!!!! jeszcze troszkę i ujrzę 5 z przodu! Chyba wtedy zwariuję ze szczęścia! Ostatnio 5 z przodu to miałam chyba za dzieciaka.... !
Pogoda u mnie prześliczna! Błękitne niebo - zero chmur, słońce świeci jak wściekłe ;p no ale zimno jest bo 2 stopnie ;((((((((((( weekend zapowiadają cieplejszy więc może pójdę na spacerek

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

Napisane przez meeedzik

Monia ja po prstu byłam zaskoczona tak szybkim spadkiem wagi, sama wiesz jak to u mnie z tym było, baaardzo długo waga stała w miejscu a ja ruszyła to 0,1-0,2 kg a teraz takie zaskoczenie, nawet się nie spodziewałam.
Wiesz może gdyby mama mi całymi dniami nie marudziła i nie miała pretensji o moje odchudzanie, to nawet by mi przez myśl nie przeszło, żeby się martwić
A co do owijania, to brzuch owijam, a ud nie mogę, bo chyba mam za delikatną skórę raz je owinęłam to po ściągnięciu miałam strasznie czerwone i mnie piekły i zrezygnowałam.

Dziś na wadze 49,3 kg.

No tak 0,1 i 0,2 dziennie to prawidłowy spadek wagi przy naszej diecie więc się nie martw Właśnie najgorsze jest to, że nieraz trzeba sporo czasu żeby waga ruszyła ale potem jak ruszy to już leci i leci Dlatego trzeba być cierpliwym Cieszę się że Ci waga spada
A co do owijania ud to może za długo miałaś folię na sobie, że cie skóra piekła?

[alora00]

Napisane przez monika01011986

Mylisz się i to bardzo mocno. Sama spróbuj a się przekonasz - już po paru razach widać rezultaty. A odparzeń się nie nabawisz jeśli nie będziesz w foli chodziła max. 2 godziny dziennie. A co do sauny to wiem, z własnego doświadczenia i innych znajomych, że można schudnąć i to sporo. Wyższa temperatura ciała (i pocenie się) podnosi poziom przemiany materii a w konsekwencji spalanie ( i rozbicie) podskórnej tkanki tłuszczowej i utratę zbędnych kilogramów.

Może i przyspiesza metabolizm, ale tłuszcz który sie już 'osiadł' na brzuchu czy udach może być uwalniany do krwi(i spalany) tylko przy pomocy enzymów więc szybsza przemiana materii go nie ruszy
(Wybaczcie że się tak wymądrzam, już nie będę )


Zazdroszczę Ci tego słoneczka u mnie jest zimno i pochmurno jakby miał śnieg spaść


Uciekam na uczelnie, trzymajcie kciuki bo mam dzisiaj poprawkę z anatomii

[_Baletnica_]

Monia, aloroo ma rację..Kiedyś byłam u koleżanki i przyszedł jej chłopak..No i coś zgadało się o odchudzaniu i brzuchu.. i on powiedział- pokaż swój, a ja, że nie za bardzo, bo mam folię, bo właśnie jadę na wycieczkę rowerową. On zaczął się śmiać, mówił, że to nic nie daje..Oczywiście, może się wydawać, że brzuch zmalał, ale to tylko "odparowuje" woda z organizmu. Po uzupełnieniu płynów wszystko wraca do normy. Ale ja i tak na wszelki wypadek wolę się owijać, a może nóż, widelec, coś się tak spali?

Na wadze na szczęście 52,5. Gdyby było 53 to chyba leciałaby waga razem z oknem

U mnie dzisiaj:
musli, otręby, mleko
a potem to nie mam zielonego pojęcia

[meeedzik]

Monia i ja Tobie gratuluję spadku wagi
No właśnie ja przyzwyczajona, że waga stoi jak zaklęta a tu masz, taka niespodzianka miła aż chce się ćwiczyć

A co do owijania to ja własnie krótko byłam owinięta, bo tylko przez 30 minut (nawet krócej) podczas jazdy na rowerze stacjonarnym. Nie wiem czemu tak mi się stało. Ale wiesz teraz to się cieszę, że cm z ud spadły bez owijania tylko przez przysiady

U mnie dziś niby ładnie, bo słońce świeci i jest ponad 14 stopni w słońcu, ale co z tego jak śnieg leży :/

Ja też już po śniadaniu, standardowo płatki + mleko
No i rano zrobiłam przysiady, przed chwilą wzięłam się za robienie brzuszków, poćwiczyłam 5 minut i dałam sobie spokój nie chce mi się, chyba je sobie odpuszczę i będę robić tylko przysiady i kręcić hh

[aniaczyrek]

Napisane przez meeedzik

A ja miałam smaka na coś słodkiego i zrobiłam sobie kisiel "słodki kubek" truskawkowy z kawałkami owoców, zrobiłam 3/4 kubka i z tego zjadłam połowę.
Na wieczór się zważyłam i znów zdziwienie, bo po całym dniu 49,8kg a wczoraj wieczorem było pół kilo więcej. Nie wiem ja to chyba jakaś głupia jestem, bo jak waga stała w miejscu to byłam nie zadowolona, a teraz jak tak szybko spada, to też zaczynam się martwić tym bardziej, że mama zaczyna mi wmawiać nie wiadomo co
Chyba bym wolała, żeby mi wolniej spadała, a nie 0,5 kg dziennie Chyba coś nie tak ze mną zamiast się cieszyć, że spada to ja się martwię.

nic się nie martw mam to samo moja droga - waga stała zaklęta 72 kg a od dwóch tygodni mimo, że grzeszki są i wcale się nie głodze spadła na 69,1 oj jak się ucieszyłam, dopiero marzyła mi się 6 z przodu bo ciągle stałam na 71 a tutaj nie wiedzieć kiedy zleciało no i teraz tak odpukać widzę że te 0,3 kg codziennie mniej mam nadzieję, tylko że nie stanie w miejscu - więc się ciesz jak leci bo to znak, że dietka działa

[murka04]

cześć dziewczyny, u mnie nadal koszmar a to dopiero 2 dzień @ pomyśleć, że jeszcze 7 dni przede mną

monia Ty możesz jeść więcej taka chudziutka jesteś, ale pamiętaj o umiarze żeby nie przesadzić
Iti ja ostatnio też mam problemy z odwiedzaniem wc, nawet mi się nie chce a zawsze po kręceniu hh leciałam szybko! i chodzę napompowana
alora00 trzymamy na pewno pójdzie Ci świetnie a co do jedzenia to może rozplanuj sobie ile kanapek na uczelni zjesz, weź też 1 jabłko i do 18 to będzie Twoje jedzenie. myślę że lepsze kanapki niż jakiś kebab czy coś w tym stylu. a jak o 19 będziesz w domu to zjedz lekką kolację
meeedzik ja brzuszki robiłam przez 3 miesiące mimo że ich nienawidziłam! jakoś się zmuszałam, ale teraz jak robię a6w to jestem taka szczęśliwa że ich nie robię, nawet ta szóstka wydaję się przy nich fajna

moje śniadanie : 2 kanapki z pomidorem