-10kg i więcej

[Katarynka92]

Pandora? Rewelacyjna sprawa Świetny pomysł! Ja mam aniołka, prezencik i takie kolorowe koraliki

Bo ja wiem, czy od tego się splajtuje... Ja nie mówię o wieeelkich rzeczach. Ale pierdołka, którą i tak byśmy kupiły typu lakier w odjazdowym kolorze, na który nie miałyśmy odwagi wcześniej, ale teraz bez większego (kurcze, kupić ten, czy ten... a może na razie w ogóle... może kupię po 10, blablabla, teraz niezbędne) Tzn. rzecz, bez której byśmy przeżyły, ale jednak ubarwia życie. Fryzjer, kolejna para szpilek. Albo coś zupełnie "bezcennego". Typu: pozwolę sobie caaaaaaaaaaały dzień chodzić w pidżamie! Wyjadę na cały dzień za miasto i będę czytała na polance moje ukochane książki. Zwyczajnie zrobić to, wszystko czego się pragnęło bez żalu do siebie i wyrzutów sumienia.

Ps. mogę prosić o dopisanie do listy, czy poczekacie na mój pierwszy dzień diety? (moje "dane" są na samym końcu 1. strony)

[justyna2639]

Ja już nie nadążam z czytaniem Was!

Edail nie wiem czy waga 45 kg nie jest dla Ciebie zbyt niska... Wystarczyłoby zejść do 50. Ale oczywiście trzymam kciuki za odchudzanie, chociaż popieram tą wyższą wagę.

A ja jakoś nie mogę się skupić na swoich notatkach. Na chwilę tylko przyszłam, już spadam...

[Loriette]

Katarynka92 wiesz leżenie w Polsce na trawie w parku czy polanie jest zabronione ;> Chyba jesteśmy jedynym krajem, który ma takie przepisy... Ale lakier do paznokci.. chcę O.P.I. albo China Glaze i ciągle szkoda mi pieniędzy, może to dobry moment!?

justyna2639 wcale Ci się nie dziwię, że nauka ciężko idzie. W końcu na dworze słońce, pewnie wszyscy znajomi wybyli w teren, a Ty biedna musisz siedzieć w domu tak, jakby za oknem padał śnieg

[Yavana84]

Napisane przez Loriette

No, a ja zawsze w baletkach.. Do tego TŻ jest wyższy o jakies 3 - 4 cm, więc głupio bym się czuła gdyby chodził na wysokości moich piersi Chyba bym tego nie zniosła psychicznie

Hehe, mój TŻ też jest ode mnie niewiele wyższy, a uwielbia mnie w szpilkach. Dobrze że wśród moich licznych kompleksów chociaż ten na punkcie wzrostu mnie ominął

Napisane przez Katarynka92

Pandora? Rewelacyjna sprawa Świetny pomysł! Ja mam aniołka, prezencik i takie kolorowe koraliki

Bo ja wiem, czy od tego się splajtuje... Ja nie mówię o wieeelkich rzeczach. Ale pierdołka, którą i tak byśmy kupiły typu lakier w odjazdowym kolorze, na który nie miałyśmy odwagi wcześniej, ale teraz bez większego (kurcze, kupić ten, czy ten... a może na razie w ogóle... może kupię po 10, blablabla, teraz niezbędne) Tzn. rzecz, bez której byśmy przeżyły, ale jednak ubarwia życie. Fryzjer, kolejna para szpilek. Albo coś zupełnie "bezcennego". Typu: pozwolę sobie caaaaaaaaaaały dzień chodzić w pidżamie! Wyjadę na cały dzień za miasto i będę czytała na polance moje ukochane książki. Zwyczajnie zrobić to, wszystko czego się pragnęło bez żalu do siebie i wyrzutów sumienia.

Ps. mogę prosić o dopisanie do listy, czy poczekacie na mój pierwszy dzień diety? (moje "dane" są na samym końcu 1. strony)

Przepraszam za przeoczenie, już się poprawiłam i dodałam Cię do listy.

I widzę że w wątku mamy kilka miłośniczek Pandory.

[Donka94]

Cześć
I ja się dopisuję, stratuję od jutra.
Waga:70kg
Wzrost:166cm
Cel:55kg

Plan:
1)0 słodyczy, 0gazowanych napojow i slodzonych soków, 0chipsów, 0fastfoofów
2)woda mineralna, czerwona i zielona herbata, ciemne pieczywo, warzywa, owoce, chude mięso, ect.
3)5posiłków w miarę regularnych odstępach
4)rolki/orbitrek/fitness+ brzuszki
5)wzmożona walka z cellulitem

[Anulka_p]

Z narzeczonym planujemy ślub na październik i przede mną aż 14 kg do zrzucenia
Ale dam radę

[Edail]

Napisane przez justyna2639

Ja już nie nadążam z czytaniem Was!

Edail nie wiem czy waga 45 kg nie jest dla Ciebie zbyt niska... Wystarczyłoby zejść do 50. Ale oczywiście trzymam kciuki za odchudzanie, chociaż popieram tą wyższą wagę.

A ja jakoś nie mogę się skupić na swoich notatkach. Na chwilę tylko przyszłam, już spadam...

To najniższa waga. Jeżeli będę zadowolona z tego co widzę w lustrze mając 50kg, to najprawdopodobniej zaprzestanę diety.

@Katarynka92 - Czyli mamy podobny cel. Trzymam za Ciebie kciuki!

@Donka94 - Mam podobny plan. Może oprócz walki z cellulitem, tylko jeśli po zrzuceniu wagi będzie to konieczne.

@Anulka_p - Myślę że do października spokojnie dasz radę. Powodzenia. ^^

[Yavana84]

Napisane przez Donka94

Cześć
I ja się dopisuję, stratuję od jutra.
Waga:70kg
Wzrost:166cm
Cel:55kg

Plan:
1)0 słodyczy, 0gazowanych napojow i slodzonych soków, 0chipsów, 0fastfoofów
2)woda mineralna, czerwona i zielona herbata, ciemne pieczywo, warzywa, owoce, chude mięso, ect.
3)5posiłków w miarę regularnych odstępach
4)rolki/orbitrek/fitness+ brzuszki
5)wzmożona walka z cellulitem

Cześć, witamy w wątku. Fajny plan, też mam zamiar śmigać na rolkach.

[xxxkasiuxxx]

Witam
Udzielam się na innym wątku ale jak narazie przymarł
Więc jeśli i mnie przyjmiecie to:
Ważę 73 kg
Wzrost 165 cm
Hmm mam 17 lat no i to chyba tyle.
Od lutego niby jestem na diecie bo i na SB i na Dukanie ale przez mój metabolizm no po tygodniu raczej na nich przytyłam a jeżeli miało by mi coś ubyć
Zamierzam dużo wody, abs i rowerek (stacjonarny lub jak ładna pogoda to normalny ) no i przymierzam się do biegów , a i codziennie 3-4 łyżki otrębów.
Od jutra się bardziej do diety przymierze bo jak narazie to dzisiajsklepy zamknięte a dzisiaj nie dam rady nic robić... Brzydka pogoda - deszcz i wgl chyba idę spać
To co przyjmiecie mnie?
A i bym zapomniała chcę ważyć 55 ale do najbliższy cel to 60
A i może jeszcze dodam że mam trochę "rozwalony" metabolizm bo w tamtym roku przez zwykłą głupotę i drastyczne zmniejszenie jedzenia owszem schudłam 10 kg ale to wszystko wróciło po wakacjach

[Loriette]

Napisane przez Yavana84

Hehe, mój TŻ też jest ode mnie niewiele wyższy, a uwielbia mnie w szpilkach. Dobrze że wśród moich licznych kompleksów chociaż ten na punkcie wzrostu mnie ominął

Mój też wspominał, że nie przeszkadzałoby mu to gdyby był niższy ode mnie, ale to jednak JA mam się czuć dobrze. Z racji tego, że mieszka daleko ostatnio podsyłałam mu jakieś zdjęcia i miałam tam malutkie szpileczki jakies 6cm.. przerażony zadzwonił do mnie jak potrafię w nich chodzić

Napisane przez Yavana84

I widzę że w wątku mamy kilka miłośniczek Pandory.

To chyba za sprawą tych kolorów i świetnej kampanii reklamowej z Anją Rubik w roli głownej!

Napisane przez Donka94

Cześć
I ja się dopisuję, stratuję od jutra.
Waga:70kg
Wzrost:166cm
Cel:55kg

Plan:
1)0 słodyczy, 0gazowanych napojow i slodzonych soków, 0chipsów, 0fastfoofów
2)woda mineralna, czerwona i zielona herbata, ciemne pieczywo, warzywa, owoce, chude mięso, ect.
3)5posiłków w miarę regularnych odstępach
4)rolki/orbitrek/fitness+ brzuszki
5)wzmożona walka z cellulitem

Witam i trzymam kciuki! ) A na cellulit najlepsze bieganie - 3 miesiące regularnych biegów i możesz o nim zapomnieć

___
Nie no nie mogę, jak czytam, że staracie się trzymać 5 posiłków dziennie. Ja nie potrafię, bo potem mam poczucie winy, że przefolgowałam. Dzisiaj po 16 zjadłam ten twarożek z warzywami i byłam zła na siebie. Jak Wy to robicie?!

[Edail]

Już ostatni posiłek dzisiaj zjedzony.

U was też taki śnieg-potwór pada? Trudno uwierzyć, że to maj jest...

[Loriette]

Ja wcinam pomarańczę i u mnie za oknem też śnieg, nawet sobie nagrałam, bo mam niedowiarków )

[Ayati]

Witam!
Chciałabym dołączyć do wątku, jeśli tylko można
Mój wzrost: 158cm
Waga: 64kg.
Wymarzona waga: 50 kg.

Ćwiczenia:
skakanka, co najmniej 30 minut dziennie.
A6W
brzuszki 3 x dziennie po 100.
rower, w zależności od pogody

Jutro idę na zakupy, czego powinnam się pozbyć, co zakupić? Biały chleb odpada, co zamiast tego? Wase chrupką? Do tego owoce. Jabłka, pomarańcze? Woda mineralna. Szczerze to pierwsza moja dieta i nie wiem do czego włożyć ręce.

W każdym razie liczę na wsparcie, bo aż boję się myśleć co będzie jak nie podobałam

[Edail]

Ayati, ile masz lat?
Odnoszę lekkie wrażenie, że trochę za dużo tych ćwiczeń. Chyba że jesteś bardzo aktywną osobą.
Radziłabym Ci kupić jeszcze jakieś chude mięso na obiady.

I oczywiście witam i trzymam kciuki. Powodzenia.

[Loriette]

Polecam wafle ryżowe, te bez soli ) Jakieś płatki, ja uwielbiam z Biedronki "Just fit" - jem je niekoniecznie z mlekiem, czasami suche, gdy mam ochotę coś przegryźć

[Dziubasek8819]

Matko ale się rozpisałyście ale jakoś nadrobiłam nie odzywałam się bo cały dzien siedzialam nad praca licencjacką i wreszcie skończyłam jutro wydrukuję i oddam do sprawdzenia promotorowi. U mnie dzisiaj piekne słoneczko było trochę chłodno ale nawet fajnie Jak ja się ciesze że mnie nie obowiązują zakazy leżenia na trawce, wychodzę sobie przed dom na swoje podwórko rozkładam kocyk jak się tylko robi dostatecznie ciepło i się opalam do woli jak zechce to i nago nikt mi nie zabroni już się doczekac nie mogę ale jednak wolę podczas pracy się opalać w ogrodku np.

Z jedzeniem dzisiaj u mnie dobrze aczkolwiek mało jak siadłam przy laptopie to sie oderwac nie mogłam wena mnie dopadła albo raczej depczący mi po piętach termin

[bombisia]

Witam, mogę dołączyć?
udzielam się także w innym wątku i myślę, że kolejny nie zaszkodzi- motywacja będzie większa
zaczęłam we wtorek i to co udało mi się zrzucić nadrobiłam w ciągu tegoż długiego weekendu
no nic, zaczynamy od początku
zważę się rano, ale będzie coś w granicach 75 kg przy 170 cm wzrostu. Cel I to 65 kg, później zobaczymy.
Byłam w wakacje na diecie MŻ- WR i udało mi się zgubić 7 kg w 2 miesiące
jednak zapisałam się na kurs prawa jazdy i powróciło
no ale koniec użalanie się nad sobą!
5 małych posiłków, białkowa kolacja, 0 słodyczy, fast foodów, więcej wody + rower(stacjonarny) a jeśli pogoda się unormuje to wypady rowerowe
od jutra!

[justyna2639]

Ale nam się wątek ożywił! Ekstra! Ja zrobiłam sobie przerwę. Miałam się co prawda uczyć do 21 i dopiero wtedy odpoczywać, ale stwierdziłam, że im wcześniej tym lepiej Czego się nie robi, żeby się nie uczyć

Oczywiście witam wszystkie nowe dziewczyny! Życzę Wam powodzenia, no i nie pozwólmy żeby nasz wątek upadł-po dzisiejszym dniu sądzę, że to raczej niemożliwe, ale im więcej dziewczyn tym więcej motywacji i wsparcia, a wiec więcej zrzuconych kilogramów!

Ja teraz pewnie pokręcę się trochę w mieszkaniu, ugotuję sobie obiad na jutro, bo ciężki dzień mnie czeka. No a w międzyczasie Tamilee Webb wzywa na pośladki...

[Loriette]

Dziubasek8819 też zachwalam jak mogę własny ogród i to, że mogę w nim robić to co żywnie mi się podoba! Jednak gdy trzeba coś robić przed domem... to wolę już sprzątać w środku. Chociaż czyszczenie basenu sprawia mi przyjemność!

Ale mnie nosi.. coś bym zjadła. Nie wiem co, ale mam na coś ochotę!!

[Dziubasek8819]

no ja mieszkam na wsi więc na brak zajęcia nie narzekam ale za to jak sie można opalić leżąc plackiem nigdy tak sie nie opaliłam no ja już padnięta jestem zyczę dobrej nocki

[Yavana84]

Napisane przez Anulka_p

Z narzeczonym planujemy ślub na październik i przede mną aż 14 kg do zrzucenia
Ale dam radę

Jasne że się uda! Ja w październiku mam urodziny i plan, żeby odzyskać do tego czasu utraconą figurę (choć jak wróci wcześniej, to nie będę płakać )

Napisane przez xxxkasiuxxx

Witam
Udzielam się na innym wątku ale jak narazie przymarł
Więc jeśli i mnie przyjmiecie to:
Ważę 73 kg
Wzrost 165 cm
Hmm mam 17 lat no i to chyba tyle.
Od lutego niby jestem na diecie bo i na SB i na Dukanie ale przez mój metabolizm no po tygodniu raczej na nich przytyłam a jeżeli miało by mi coś ubyć
Zamierzam dużo wody, abs i rowerek (stacjonarny lub jak ładna pogoda to normalny ) no i przymierzam się do biegów , a i codziennie 3-4 łyżki otrębów.
Od jutra się bardziej do diety przymierze bo jak narazie to dzisiajsklepy zamknięte a dzisiaj nie dam rady nic robić... Brzydka pogoda - deszcz i wgl chyba idę spać
To co przyjmiecie mnie?
A i bym zapomniała chcę ważyć 55 ale do najbliższy cel to 60
A i może jeszcze dodam że mam trochę "rozwalony" metabolizm bo w tamtym roku przez zwykłą głupotę i drastyczne zmniejszenie jedzenia owszem schudłam 10 kg ale to wszystko wróciło po wakacjach

Witam. IMO w wieku 17 lat nie musisz się do Dukana uciekać. SB zdrowsze, do tego więcej ruchu i waga musi lecieć.

Napisane przez Edail

Już ostatni posiłek dzisiaj zjedzony.

U was też taki śnieg-potwór pada? Trudno uwierzyć, że to maj jest...

U mnie na szczęście nie pada, ale jakoś rewelacyjnie na dworze nie jest.

Napisane przez Ayati

Witam!
Chciałabym dołączyć do wątku, jeśli tylko można
Mój wzrost: 158cm
Waga: 64kg.
Wymarzona waga: 50 kg.

Ćwiczenia:
skakanka, co najmniej 30 minut dziennie.
A6W
brzuszki 3 x dziennie po 100.
rower, w zależności od pogody

Jutro idę na zakupy, czego powinnam się pozbyć, co zakupić? Biały chleb odpada, co zamiast tego? Wase chrupką? Do tego owoce. Jabłka, pomarańcze? Woda mineralna. Szczerze to pierwsza moja dieta i nie wiem do czego włożyć ręce.

W każdym razie liczę na wsparcie, bo aż boję się myśleć co będzie jak nie podobałam

Witamy w wątku, dopisałam Cię do tabelki. Ja rezygnuję z ziemniaków i białego ryżu, słodyczy, tłustych potraw, fast foodów, białego pieczywa. Jak to Twoja pierwsza dieta, to spokojnie wrzuciłabym do jadłospisu brązowy ryż, chleb żytni, kurczaka, ryby, nabiał, dużo warzyw i nie szalej za bardzo z owocami (zwłaszcza z winogronami i bananami), wbrew pozorom mają sporo cukru.

Napisane przez bombisia

Witam, mogę dołączyć?
udzielam się także w innym wątku i myślę, że kolejny nie zaszkodzi- motywacja będzie większa
zaczęłam we wtorek i to co udało mi się zrzucić nadrobiłam w ciągu tegoż długiego weekendu
no nic, zaczynamy od początku
zważę się rano, ale będzie coś w granicach 75 kg przy 170 cm wzrostu. Cel I to 65 kg, później zobaczymy.
Byłam w wakacje na diecie MŻ- WR i udało mi się zgubić 7 kg w 2 miesiące
jednak zapisałam się na kurs prawa jazdy i powróciło
no ale koniec użalanie się nad sobą!
5 małych posiłków, białkowa kolacja, 0 słodyczy, fast foodów, więcej wody + rower(stacjonarny) a jeśli pogoda się unormuje to wypady rowerowe
od jutra!

Cześć Mamy podobną wagę startową i cel. Fajny ten Twój plan.

[Loriette]

Napisane przez Dziubasek8819

no ja mieszkam na wsi więc na brak zajęcia nie narzekam ale za to jak sie można opalić leżąc plackiem nigdy tak sie nie opaliłam no ja już padnięta jestem zyczę dobrej nocki

Ja swoje miasto w sumie też podpinam pod wieś, bo po 22 większość miejsc gdzie można np. zjeść czy się pobawić - jest zamknięta.
Ja uwielbiam opalać się plackiem, ale nie potrzebuję wiele, bo mam skórę po tacie i jestem jak czekolada po jednym leżakowaniu )
Dobranoc!

[justyna2639]

Ale się zmachałam, zrobiłam tylko I program Tamilee i już padam... Oj spadła kondycja, spadła... Jest nad czym pracować. No nic, ja zmykam pod prysznic, jeszcze szybka powtórka i spać, bo jutro muszę wstać przed 6 na zajęcia... Zaczyna się...

[Ayati]

Napisane przez Edail

Ayati, ile masz lat?
Odnoszę lekkie wrażenie, że trochę za dużo tych ćwiczeń. Chyba że jesteś bardzo aktywną osobą.
Radziłabym Ci kupić jeszcze jakieś chude mięso na obiady.

I oczywiście witam i trzymam kciuki. Powodzenia.

19 lat mam Od kilku dni skakanka jest w akcji, 30 minut nie sprawia mi kłopotu. Rower bardzo lubię, więc z tym też problemu nie ma. Gorzej z brzuszkami i A6W, chcę sobie udowodnić, że potrafię. Tylko jeszcze nie wiem jak na to wszystko znajdę czas w trakcie dnia
Dziękuję

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez Loriette

Polecam wafle ryżowe, te bez soli ) Jakieś płatki, ja uwielbiam z Biedronki "Just fit" - jem je niekoniecznie z mlekiem, czasami suche, gdy mam ochotę coś przegryźć

Tak, wafle ryżowe nawet są smaczne
Też uwielbiam Just fit, mogłabym je jeść tonami. Najpierw wyszukuję rodzynki i egzotyczne owoce. Jak znajdę wszystkie, to wtedy zaczynam je normalnie konsumować
Ale wbrew pozorom one mają chyba dużo kalorii. Są strasznie słodkie.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

Napisane przez Yavana84

Witamy w wątku, dopisałam Cię do tabelki. Ja rezygnuję z ziemniaków i białego ryżu, słodyczy, tłustych potraw, fast foodów, białego pieczywa. Jak to Twoja pierwsza dieta, to spokojnie wrzuciłabym do jadłospisu brązowy ryż, chleb żytni, kurczaka, ryby, nabiał, dużo warzyw i nie szalej za bardzo z owocami (zwłaszcza z winogronami i bananami), wbrew pozorom mają sporo cukru.

A jaka jest różnica między ryżem białym, a ryżem brązowym? Zawsze szybko uciekałam z kuchni, to teraz mnie za to pokarało. Ale fakt faktem, nie lubię gotować i nie orientuję się w sprawach kulinarnych
Dziękuję za rady, zapamiętam

[Loriette]

Napisane przez Ayati

Tak, wafle ryżowe nawet są smaczne
Też uwielbiam Just fit, mogłabym je jeść tonami. Najpierw wyszukuję rodzynki i egzotyczne owoce. Jak znajdę wszystkie, to wtedy zaczynam je normalnie konsumować
Ale wbrew pozorom one mają chyba dużo kalorii. Są strasznie słodkie.

Wafle ryżowe są świetne! Zamiast chleba - idealne! Just fit egzotyczne jest faktycznie kaloryczne, dlatego ja przestawiłam się na jogurtowe i w sumie bardziej mi odpowiadają. Bo aż tak nie szaleję za owocami kandyzowanymi!

Ok ja uciekam, bo zaraz moje co wieczorne połączenie Niemcy - Polska, a potem łóżeczko. Jeśli mamy tutaj jakieś maturzystki - trzymam kciuki!

[agulaaaa]

Napisane przez bombisia

Witam, mogę dołączyć?
udzielam się także w innym wątku i myślę, że kolejny nie zaszkodzi- motywacja będzie większa
zaczęłam we wtorek i to co udało mi się zrzucić nadrobiłam w ciągu tegoż długiego weekendu
no nic, zaczynamy od początku
zważę się rano, ale będzie coś w granicach 75 kg przy 170 cm wzrostu. Cel I to 65 kg, później zobaczymy.
Byłam w wakacje na diecie MŻ- WR i udało mi się zgubić 7 kg w 2 miesiące
jednak zapisałam się na kurs prawa jazdy i powróciło
no ale koniec użalanie się nad sobą!
5 małych posiłków, białkowa kolacja, 0 słodyczy, fast foodów, więcej wody + rower(stacjonarny) a jeśli pogoda się unormuje to wypady rowerowe
od jutra!

Witam I ja udzielam się w innych wątkach, ale widzę, że i tu sprawa mnie dotyczy odnośnie tych 10 kg albo więcej Mogę dołączyć??
Nie mam wagi, ale coś ok.67kg ważę, wzrost 173/174 cm. cel 55 kg

[Ayati]

Napisane przez Loriette

Wafle ryżowe są świetne! Zamiast chleba - idealne! Just fit egzotyczne jest faktycznie kaloryczne, dlatego ja przestawiłam się na jogurtowe i w sumie bardziej mi odpowiadają. Bo aż tak nie szaleję za owocami kandyzowanymi!

Ok ja uciekam, bo zaraz moje co wieczorne połączenie Niemcy - Polska, a potem łóżeczko. Jeśli mamy tutaj jakieś maturzystki - trzymam kciuki!

Jogurtowych nie miałam okazji spróbować, ale wszystko przede mną. Problem tylko taki, że gdybym wiedziała że takie smaczne płatki stoją w mojej szafce, chodziłabym tam co chwilę i podjadała. Ale jest to dobra okazja, żeby poćwiczyć silną wolę
Dobranoc i kolorowych snów

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Napisane przez agulaaaa

Witam I ja udzielam się w innych wątkach, ale widzę, że i tu sprawa mnie dotyczy odnośnie tych 10 kg albo więcej Mogę dołączyć??
Nie mam wagi, ale coś ok.67kg ważę, wzrost 173/174 cm. cel 55 kg

Też niestety nie posiadam wagi. Przed odchudzaniem byłam u koleżanki skontrolować i póki co będę ją odwiedzać co tydzień. Do czasu, aż nie kupię swojej Polecam się gdzieś zważyć dokładnie, żebyś miała satysfakcję z każdego spalonego kilograma

[agulaaaa]

Napisane przez Ayati

Też niestety nie posiadam wagi. Przed odchudzaniem byłam u koleżanki skontrolować i póki co będę ją odwiedzać co tydzień. Do czasu, aż nie kupię swojej Polecam się gdzieś zważyć dokładnie, żebyś miała satysfakcję z każdego spalonego kilograma

Właśnie wiem. Nie wiem ile ważę, nie będę wiedziała ile schudłam dokładnie, a każdy kg w dół to ogromna motywacja

[Edail]

Ayati, jogurtowe są pyszne, mogłabym je jeść całymi paczkami. Muszę je gdzieś wyczaić.

Cały dzień nie podjadałam, chociaż mnie korciło. Myślę, że najgorszy będzie pierwszy tydzień, bo wszystko kusi, a potem już będzie ok.

[Ayati]

Napisane przez agulaaaa

Właśnie wiem. Nie wiem ile ważę, nie będę wiedziała ile schudłam dokładnie, a każdy kg w dół to ogromna motywacja

Gdybym miała wagę, to pewnie wskakiwałabym na nią kilka razy dziennie i cieszyła się jeśliby najmniejsze cyferki szły w dół.
Moja koleżanka zaobserwowała, że po sikaniu ubywało jej nawet kilkanaście gramów Ale póki co mam ważniejsze zakupowe "must have" niż waga

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Napisane przez Edail

Ayati, jogurtowe są pyszne, mogłabym je jeść całymi paczkami. Muszę je gdzieś wyczaić.

Cały dzień nie podjadałam, chociaż mnie korciło. Myślę, że najgorszy będzie pierwszy tydzień, bo wszystko kusi, a potem już będzie ok.

Jutro idę do biedronki, jak znajdę jogurtowe to mogę podesłać
Najgorzej będzie przed okresem, wtedy jest wzmożony apetyt na przeróżne dziwne rzeczy