Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!

[Benek23]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2679154 9]Jest w tym nieco racji. Osobiście nie daję grosza nawet na Kościół - z resztą przeciwna postawa szczerze by mnie zdziwiła.
Jednak na przykład moja mama godzi się na wszelkie ustępstwa, tyle że nie wiedzieć po co. Sama szczególnie wierząca nie jest, do kościoła zagląda tylko od okazji - ślub, chrzciny, etc.

Osobiście myślę, że to taka presja ze strony księży. A ze strony społeczeństwa, jakby to ująć, uległość, obawa przed ich wpływem. Jeszcze 10-20 lat temu księża więcej wpływu mieli niż inne władze, zwłaszcza po wsiach. Pamiętacie filmy z serii "U Pana Boga za piecem"? Nie jest to fikcja ze strony osoby piszącej scenariusz, bynajmniej. Przynajmniej na Podlasiu. [/QUOTE]
Nie znam tych filmów.
Presja ze strony księży to jedno. Ale drugie to tzw. "co ludzie powiedzą?". Jak ktoś widzi, że sąsiadka/sąsiad daje, to co, on nie da?

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Benek23

Nie znam tych filmów.
Presja ze strony księży to jedno. Ale drugie to tzw. "co ludzie powiedzą?". Jak ktoś widzi, że sąsiadka/sąsiad daje, to co, on nie da?

Jedne z moich ulubionych komedii.
U Pana Boga za piecem, U Pana Boga w ogródku, U Pana Boga za miedzą (choć ten ostatni tytuł najmniej z tych wszystkich mi się podoba - już jest z nalotem współczesnych filmów, bardziej przypomina film akcji a nie wiejską sielankę).

Zawsze jest mimo wszystko strach przed rzuceniem starej wiary. A może to już moja praca maturalna tak mi się na poglądy rzuca?
W "Starej baśni" Kraszewski pisze o obawie człowieka, który porzuca starych bogów na rzecz chrześcijańskiej religii, jednak nadal odczuwa potęgę dawniej uznawanych bóstw i respekt wobec nich. Dla mnie to bardzo aktualne jest i dzisiaj - iluż ludzi rzuca wiarę chrześcijańską a w ciężkich chwilach nagle przypomina sobie o Bogu? Albo ilu niby nie wierzy, a jednak rzucić świadomie wiary nie jest w stanie?

[cayman]

to trudny temat.ludzie z wielu powodów "rzucają wiarę" niekoniecznie z religią związanych.dlatego też potem to powracanie - się pojawia.z kolei jeśli chodzi o kościół to chyba widać bardziej na wsi te zachowania typu: co ludzie powiedzą,tamta dała to ja też itd...
z drugiej strony Ci "wierzący" to troche hipokryci.w kościele pierwsza ławka a np wracają i czynią krzywdę bliźniemu swemu jak i sobie.wiara na pokaz.albo grzeszą bo"zawsze można się wyspowiadać".bądź"to mi się nie podoba więc to odrzucę ale reszta może być".czyli tą wiarę sobie troche przerabiają.
ja kiedyś jak byłam młodsza to byłam pod wielkim wrażeniem Jana Pawła 2 .zwłaszcza po pielgrzymce. i to trochę wpłynęło na moje pojmowanie wiary.przeczytałam pare Jego książek.poczytałam wiele biografii Świętych.potem się troche zmieniło.jakoś się od tego odciełam.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Dosyć poważnie się tu zrobiło..

A ja się biję w myślach, czy nadal siedzieć i udawać, że się przygotowuję do matury, czy wykorzystać ładny dzień i pojechać gdzieś na rowerze. Hm, nie muszę mówić, która opcja mnie bardziej pociąga, już mnie nie ma.

[cayman]

ja szczerze mówiąc się nic do matury nie uczyłam i jakoś zdałam;p

[Benek23]

Napisane przez cayman

to trudny temat.ludzie z wielu powodów "rzucają wiarę" niekoniecznie z religią związanych.dlatego też potem to powracanie - się pojawia.z kolei jeśli chodzi o kościół to chyba widać bardziej na wsi te zachowania typu: co ludzie powiedzą,tamta dała to ja też itd...
z drugiej strony Ci "wierzący" to troche hipokryci.w kościele pierwsza ławka a np wracają i czynią krzywdę bliźniemu swemu jak i sobie.wiara na pokaz.albo grzeszą bo"zawsze można się wyspowiadać".bądź"to mi się nie podoba więc to odrzucę ale reszta może być".czyli tą wiarę sobie troche przerabiają.
ja kiedyś jak byłam młodsza to byłam pod wielkim wrażeniem Jana Pawła 2 .zwłaszcza po pielgrzymce. i to trochę wpłynęło na moje pojmowanie wiary.przeczytałam pare Jego książek.poczytałam wiele biografii Świętych.potem się troche zmieniło.jakoś się od tego odciełam.

Ja się odcięłam już dawno temu. W nic nie wierzę i jest mi z tym dobrze.
[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2679246 6]Dosyć poważnie się tu zrobiło..

A ja się biję w myślach, czy nadal siedzieć i udawać, że się przygotowuję do matury, czy wykorzystać ładny dzień i pojechać gdzieś na rowerze. Hm, nie muszę mówić, która opcja mnie bardziej pociąga, już mnie nie ma. [/QUOTE]

Jedź! Skoro i tak się nie uczysz...

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

No i pojeździłam prawie 3 godziny.. licho jakoś.

[Benek23]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2679508 1]No i pojeździłam prawie 3 godziny.. licho jakoś. [/QUOTE]

Fajnie

[agneeees]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2679508 1]No i pojeździłam prawie 3 godziny.. licho jakoś. [/QUOTE]

Zrobiłam podobnie, zamiast uczyć się do matury, leżałam na pięknej zielonej trawce, popijając Desperadosy, żyć nie umierać.
Szkoda, że w towarzystwie kolegi, a nie TŻ.

[201610111032]

A ja dzisiaj byłam połazić po centrum handlowym i zamiast kupić jakaś letnią kurtkę lub marynarkę to chłop kupił mi kozaki Sam mnie na nie namówił. Kosztowały 219 zł przecenione z prawie 500 zł Do pół łydki, sznurowane, na płaskim ni to czarne ni to grafitowe. Cudo! Nie są ocieplane więc raczej na jesień i wczesną wiosnę. Idealnie będą pasować do długiej sukienki lub spódnicy. Była mega wyprzedaż butów włoskich w jednym ze sklepów aż do - 70%

[gothka152]

Napisane przez cayman

gothka152 a skad jestes?

Z Rzeszowa

[lily92920]

Napisane przez gothka152

Z Rzeszowa

To jest nas już trzy!

[gothka152]

Napisane przez lily92920

To jest nas już trzy!

Serio?

[lily92920]

Napisane przez gothka152

Serio?

Tzn. ja okolice.

[Benek23]

Napisane przez miszona

A ja dzisiaj byłam połazić po centrum handlowym i zamiast kupić jakaś letnią kurtkę lub marynarkę to chłop kupił mi kozaki Sam mnie na nie namówił. Kosztowały 219 zł przecenione z prawie 500 zł Do pół łydki, sznurowane, na płaskim ni to czarne ni to grafitowe. Cudo! Nie są ocieplane więc raczej na jesień i wczesną wiosnę. Idealnie będą pasować do długiej sukienki lub spódnicy. Była mega wyprzedaż butów włoskich w jednym ze sklepów aż do - 70%

Ja tam twardo w kozakach teraz biegam. W nieocieplanych oczywiście, ale pod kolano. Tak jest zimno. Więc i Twoje chyba akurat się nadadzą na teraz.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Poprawka, jednak 2 godziny jeździłam na rowerze. Czas jakoś tak powoli leciał i miałam wrażenie, że chyba pół dnia jeździłam.

Napisane przez agneeees

Zrobiłam podobnie, zamiast uczyć się do matury, leżałam na pięknej zielonej trawce, popijając Desperadosy, żyć nie umierać.
Szkoda, że w towarzystwie kolegi, a nie TŻ.

Mi jeszcze zdrowie miłe, wilka złapać mi się nie pali, więc leżenie na trawce odpada. Straszliwie wilgotno i chłodno w tym maju jakoś..

Za to uplotłam już pierwszy wianek między maturami.
Ale rozwalił mi się.. nie wiem, czy za słabo splotłam, czy mój lokator maczał w tym palce..!

Napisane przez miszona

A ja dzisiaj byłam połazić po centrum handlowym i zamiast kupić jakaś letnią kurtkę lub marynarkę to chłop kupił mi kozaki Sam mnie na nie namówił. Kosztowały 219 zł przecenione z prawie 500 zł Do pół łydki, sznurowane, na płaskim ni to czarne ni to grafitowe. Cudo! Nie są ocieplane więc raczej na jesień i wczesną wiosnę. Idealnie będą pasować do długiej sukienki lub spódnicy. Była mega wyprzedaż butów włoskich w jednym ze sklepów aż do - 70%

Szał!
Ja obecnie śmigam w gobelinowych, w sam raz na wiosnę czy jesień, na zimę niestety nie są zbyt ciepłe. Także większych sensacji u siebie chyba nie wywołasz, razem z Anią jesteśmy już trzy, znaczy się "nosicielki kozaków".

Napisane przez lily92920

To jest nas już trzy!

Czuję się taka samotna!

[agneeees]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2680199 0]
Mi jeszcze zdrowie miłe, wilka złapać mi się nie pali, więc leżenie na trawce odpada. Straszliwie wilgotno i chłodno w tym maju jakoś..[/QUOTE]

Było całkiem suchutko, poza tym siedziałam na kurtce

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2680199 0]
Czuję się taka samotna!
[/QUOTE]

SAMOTNA?!

[cayman]

Napisane przez lily92920

Tzn. ja okolice.

serio jestescie z Rzeszowa?

---------- Dopisano o 07:35 ---------- Poprzedni post napisano o 07:33 ----------

ja sie wlasnie tak popatrzylam na ten Twoj profil i tam jest ze podkarpacie to se pomyslalam "hmm.a noz widelec" i prosze

[Benek23]

Napisane przez cayman

serio jestescie z Rzeszowa?

---------- Dopisano o 07:35 ---------- Poprzedni post napisano o 07:33 ----------

ja sie wlasnie tak popatrzylam na ten Twoj profil i tam jest ze podkarpacie to se pomyslalam "hmm.a noz widelec" i prosze

Możecie sobie srobić "zlot" w Rzeszowie

[gothka152]

Napisane przez cayman

[/COLOR]ja sie wlasnie tak popatrzylam na ten Twoj profil i tam jest ze podkarpacie to se pomyslalam "hmm.a noz widelec" i prosze

No i jest

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez Benek23

Możecie sobie srobić "zlot" w Rzeszowie

Kiedyś, kiedyś...

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez agneeees

SAMOTNA?!

Tzn. mam jednego natręta na karku i jeszcze jednego pasożyta w mieszkaniu, ale myślałam o ciekawszym towarzystwie.
A tu ani jednej z Białegostoku dziewoi (a może jakiś Białostoczanin tu czyta? ), a z Rzeszowa aż trzy się znalazły..

[Benek23]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2680431 3]Tzn. mam jednego natręta na karku i jeszcze jednego pasożyta w mieszkaniu, ale myślałam o ciekawszym towarzystwie.
A tu ani jednej z Białegostoku dziewoi (a może jakiś Białostoczanin tu czyta? ), a z Rzeszowa aż trzy się znalazły..[/QUOTE]

No widzisz... Nie ma sprawiedliwości na tym świecie

[cayman]

hehe no znalazly sie ale sie ukrywaly chyba;p
no mozemy sie kiedys zobaczyc;p
ja pisalam kiedys na watku o poszukiwaniu wlasnie kolezanki itd i tez tam nikogo z rzeszowa nie bylo;p
dziewczyny wymyslily wedrujacy pamietnik za to.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez cayman

hehe no znalazly sie ale sie ukrywaly chyba;p
no mozemy sie kiedys zobaczyc;p
ja pisalam kiedys na watku o poszukiwaniu wlasnie kolezanki itd i tez tam nikogo z rzeszowa nie bylo;p
dziewczyny wymyslily wedrujacy pamietnik za to.

I tam, nie wierzę, że nikogo z Rzeszowa nie ma. Spore miasto w końcu.
Nie zawsze komuś chce się ujawniać albo spotykać nowych ludzi po prostu.

Szczerze to i mi samej się nie pali do wizażowych zlotów. Tym bardziej, że do pubu nie zawsze mam czas skoczyć, a na żadne kawy, ciacha i pizze wyciągnąć się nie dam. Jestem jednostką wybitnie aspołeczną i dobrze mi z tym.

[MonikaFaustyna]

A ja się rozleniwiłam... od 2 tygodni zanoszę spodnie do krawcowej a od 3 tygodni kończę czytać książkę ("Triumf owiec", kontynuacja "Sprawiedliwości owiec"... polecam ). Wczoraj dostałam ankiety do pracy mgr, więc na szczęście będę mogła już kontynuować ostatnią prostą w pisaniu pracy. Jutro odbieram poprawki od promotorki i zacznę ostro pracować.


Co do byłych...ja sama z nimi ucięłam kontakt, bo po co mi to. Cieszę się z posiadania Małżonka i żadni inni faceci mogący coś motać, nie są potrzebni. Swoją droga tęskno mi za Moim, bo pojechał zarabiać na nas do Holandii, ale przyjeżdża po mnie w sierpniu i mnie zabiera : love:. A do tego czasu mam obronę, parę kursów zawodowych i wyjazd w góry z dziećmi, jako wychowawca . Cieszę się, że mi szybko czas mija.
Postanowiłam poodkurzać stare znajomości z czasów rekonstrukcji historycznej i jadę na imprezę właśnie tego typu... trochę się stresuję jak to będzie, bo jest duuużo "nowych" i trochę "starych". Ale myślę, że będzie dobrze.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Jak kto woli. Ja nie widzę nic złego w obecności byłych partnerów w moim życiu.

Wręcz przeciwnie - wolę wiedzieć, że byłam w związku z kimś wartościowym, a nie traktowałam kogoś rzeczowo lub, o zgrozo!, że ktoś mnie traktował rzeczowo. Dla mnie takie więzi nadal są ważne i raczej nie chciałabym się ich wyprzeć.

[cayman]

no ja tez jestem typowa domatorką.ale np na koncerty lubie chodzic i nie raz nie ma z kim.
na pizze to sie wybieram tylko z moim chlopem czasem ale szczerze mowiac wole swoja domowa
dalam mojemu psu czosnek i tak smiesznie szczeka na niego i go atakuje

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Domowej pizzy to i ja się daję skusić. Nawet polubiłam pizzę bez sera.
A, zapomniałam chyba o tym powiedzieć - weganką jestem.

[Agniesia666]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2680473 4]Szczerze to i mi samej się nie pali do wizażowych zlotów. Tym bardziej, że do pubu nie zawsze mam czas skoczyć, a na żadne kawy, ciacha i pizze wyciągnąć się nie dam. Jestem jednostką wybitnie aspołeczną i dobrze mi z tym. [/QUOTE]
ja byłam na kilku perfumowych sabatach z Wizazankami w Poznaniu, chwale sobie, poznałam sympatyczne dziewczyny

[lily92920]

Napisane przez cayman

serio jestescie z Rzeszowa?

P-sla





[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2680431 3]
A tu ani jednej z Białegostoku dziewoi (a może jakiś Białostoczanin tu czyta? ), a z Rzeszowa aż trzy się znalazły..[/QUOTE]

A widzisz, ja mieszkam obecnie w okolicach Resovii, a urodziłam się... w Białym! Poważnie mówię! Za to Kędzierzyn mam w profilu wpisany!


A może macie fb? Jak coś to piszcie na priv, wyśle Wam zaproszenia!