Shakira radośnie Loca loca wyśpiewuje, a naszym dzieciaczkom dupka podryguje -lato 09

[skierka1981]

Napisane przez angy

Dziękuję za kciuki, niestety nie przydały się

Jestem tak wkur...., że do tej pory mną telepie. Dawno nikt mnie tak nie potraktował.
Byłam dzisiaj w innym szpitalu, bo po ostatnich przejściach mój gin dał mi skierowanie do innego. I co? I gó.. . Pani Doktor, suka jedna że sie tak wyrażę, nawet mnie nie zbadała. To nic, że czekałam 1,5 godz, że przyjechałam 50 km.
Spytała o co chodzi.
Odpowiedziałam, że brodawka wirusowa.
"A co ja mam z nią zrobić?"
"Usunąć"
"A po co ja mam usuwać brodawkę wirusową?", "Ja nic usuwać nie będę". "Jutro jest ordynator, jutro może sobie pani przyjechać".

Koniec. Odwróciła się na pięcie i poszła
Oczywiście wszystko jak najbardziej wrednym tonem, w tzw. biegu, na korytarzu.

Byłam tak rozstrzęsiona, że zaczęłam ryczeć małżowi do tel jak bóbr.
Gdybym miała więcej jaj to złożyłabym na nią skargę za takie traktowanie.
I ja płacę składki zdrowotne. Śmiech na sali.

Od mojego gin dostałam 3 dni zwolnienia, bo jak mnie zobaczyli, to stwierdzili z położną, że muszę odpocząć I znowu miałam jechać na zabieg za miesiąc, do tego pierwszego szpitala, bo tam chciaż mnie zbadali i nawet zabieg chcięli zrobić, tylko jak pamiętacie nie byłam na czczo.
Ale stwierdziłam, że nie chce mi się czekać znowu miesiąca, zadzwoniłam i umówili mnie na czwartek.
Tak więc show trwa

***

Doczytałam troszkę o sukcesach nocnikowych-.
Ale nic więcej nie wiem

o kurde... tylko nerwy zjedzone


to w olsztynie takie mądre??

[angy]

Napisane przez skierka1981

o kurde... tylko nerwy zjedzone

Nooo....
Ja za wrażliwa jestem, powinnam to olać, ale poczułam się jak śmieć w tym szpitalu. No masakra jakaś.

A za przeproszeniem łeb to mi zaraz pęknie

[skierka1981]

Napisane przez angy

Nooo....
Ja za wrażliwa jestem, powinnam to olać, ale poczułam się jak śmieć w tym szpitalu. No masakra jakaś.

A za przeproszeniem łeb to mi zaraz pęknie

nie dziwie ci sie, nie dosc ze nerwy zwiazane z zabiegiem, juz sie nastawilas a tu takie cos...

[adaikaka]

Napisane przez angy

Dziękuję za kciuki, niestety nie przydały się

Jestem tak wkur...., że do tej pory mną telepie. Dawno nikt mnie tak nie potraktował.
Byłam dzisiaj w innym szpitalu, bo po ostatnich przejściach mój gin dał mi skierowanie do innego. I co? I gó.. . Pani Doktor, suka jedna że sie tak wyrażę, nawet mnie nie zbadała. To nic, że czekałam 1,5 godz, że przyjechałam 50 km.
Spytała o co chodzi.
Odpowiedziałam, że brodawka wirusowa.
"A co ja mam z nią zrobić?"
"Usunąć"
"A po co ja mam usuwać brodawkę wirusową?", "Ja nic usuwać nie będę". "Jutro jest ordynator, jutro może sobie pani przyjechać".

Koniec. Odwróciła się na pięcie i poszła
Oczywiście wszystko jak najbardziej wrednym tonem, w tzw. biegu, na korytarzu.

Byłam tak rozstrzęsiona, że zaczęłam ryczeć małżowi do tel jak bóbr.
Gdybym miała więcej jaj to złożyłabym na nią skargę za takie traktowanie.
I ja płacę składki zdrowotne. Śmiech na sali.

Od mojego gin dostałam 3 dni zwolnienia, bo jak mnie zobaczyli, to stwierdzili z położną, że muszę odpocząć I znowu miałam jechać na zabieg za miesiąc, do tego pierwszego szpitala, bo tam chciaż mnie zbadali i nawet zabieg chcięli zrobić, tylko jak pamiętacie nie byłam na czczo.
Ale stwierdziłam, że nie chce mi się czekać znowu miesiąca, zadzwoniłam i umówili mnie na czwartek.
Tak więc show trwa

no co Ty mówisz
co za sucz

[angy]

Napisane przez skierka1981

nie dziwie ci sie, nie dosc ze nerwy zwiazane z zabiegiem, juz sie nastawilas a tu takie cos...

Dokładnie tak jak mówisz.
Ale teraz chociaż już wiem na 100% czego się spodziewać, dostanę znieczulenie na 5 minut i po sprawie

[adaikaka]

Jesteśmy po obiedzie
Jestem BARDZO zadowolona ale

idziemy zaraz na podwórko do piaskownicy

[magi77]

Napisane przez Karolinak82

...Kupiłam w Tesco

Napisane przez Miramej

...No jak się zaczyna dzień o 6-ej

, mój Kuba śpi w łóżeczku od zawsze a ostatnio wieczorem zaśnięcie zajmuje Mu z 20-30 minut

I kolejne , fajnie, że siedzi i nie ucieka, Kuba jak nie chce, to za Chiny Go nie posadzę, zresztą nie robię tego
...

No tak, przecież Wy ranne ptaszki jesteście, a szczególnie jeden skowronek

Maciuś też kiedyś sam zasypiał i spał w łóżeczko, wracamy do tego

Raz ucieka, a raz nie. Dzisiaj siedzi twardo po dwadzieścia minut (już trzy razy), ale siku nie zrobił. Ja muszę siedzieć obok i coś wymyślać. Ostatnio kazał się drapać po nogach

Napisane przez Miramej

...Ja też się kiepsko czuję psychicznie, widzę, jak z dnia na dzień coraz bardziej mi wszystko siada. Jestem zmęczona strasznie, dobija mnie ten brak umiejętności gotowania, wydaje mi się, że jestem beznadziejną matką, bo czasem marzę tylko o chwili, kiedy Kuba pójdzie spać Do tego mamy inne kłopoty i wieczorem czasem tylko płaczę do poduszki z bezsilności To się pożaliłam

Jaką złą matką Kuba je więcer różności niż Maciek, więc nie przesadzaj
W niedzielę powiedziałam Małżowi, że lubię chwilę, jak Maciuś pójdzie spać i głupio mi się zrobiło
Jakby co, to wiesz, gdzie mnie szukać Razem sobie popłaczemy, bo u mnie to się ciągnie i ciągnie i końca nie widać

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

angy i brak słów

[Wojtusia]

angy przykro mi, ja bym zareagowała tak samo jak ty, bo w trudnych sytuacjach łzy mi lecą, ze szok. i nie umiem nad tym zapanować. odpocznij teraz jak masz możliwość. mam nadzieje ze tą lekarke też ktoś tak potraktuje jak ona ciebie, to zobaczy jak to jest.

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez magi77

W niedzielę powiedziałam Małżowi, że lubię chwilę, jak Maciuś pójdzie spać i głupio mi się zrobiło
Jakby co, to wiesz, gdzie mnie szukać Razem sobie popłaczemy, bo u mnie to się ciągnie i ciągnie i końca nie widać

to naprawde nic złego, nie jestescie cyborgami tylko ludźmi i każdy potrzebuje chwile dla siebie. Ja sie wcale tego nie wstydze i nie jest mi z tym źle i otwarcie mówie, ze potrzebuje czasem chwili bez Oli, inaczej byłoby, gdybym pracowała, ale przebywając z nią 24h na dobę potrafi mnie zmęczyć, co wcale nie oznacza ze jej nie kocham. Kocham nad życie. Ale dbam nie tylko o nią, ale również o siebie, o swoje dobre samopoczucie, bo jak matka nieszczęśliwa, to i dziecko to odczuje.

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

bylam z Oli w bibliotece, nie było ŻADNEJ pozycji którą chciałam wypożyczyć, wziełam co popadło, przeczytałam teraz recenzje na biblionetce i może będą ciekawe te książki.

[Miramej]

Napisane przez skierka1981

to witaj w klubie


a co do gotowania to chyba nie jest tak zle co??

Może i nie jest aż tak tragicznie, ale to dla mnie męczarnia

Napisane przez Wojtusia

współczuję
pogoda się poprawia moze i nastrój Ci wróci.
Gotować przeciez gotujesz, uczysz się starasz, to nie jest tak źle.

A to ze marzysz czasem o chwili, kiedy Kuba pójdzie spać to nie jest nic złego, ja mam tak często. Potrzebuję wytchnienia, samotności czasem. Oli jest bardzo absorbująca, jak to dziecko, ale wiadomo, my tez mamy swoje potrzeby. teraz jak TZ raz czy dwa razy w tygodniu jeździ na ryby, to zabiera ze sobą Oli do teściów i tym sposobem mam kilka godzin dla siebie. Potrzebuje czasem za nią zatęsknić

, mój nastrój raczej nie ma nic wspólnego z pogodą , jestem po prostu bardzo zmęczona

Napisane przez kamilka

wcale ci się nie dziwię.
(...)
gotuję obiad, zaraz lecę do lekarza po skierowanie, a potem jade . Proszę o kciuki o 17,30 I powiem wam że fakt że później mam w planie odwiedzić pare sklepów i poszukac garnituru dla synka na wesele, tak mnie cieszy że nawet nie myślę o tym żeby się cos podenerwowac przed egzaminem. Nie pamiętam kiedy byłam tak bezstresowo na zakupach

Napisane przez angy

Dziękuję za kciuki, niestety nie przydały się

Jestem tak wkur...., że do tej pory mną telepie. Dawno nikt mnie tak nie potraktował.
Byłam dzisiaj w innym szpitalu, bo po ostatnich przejściach mój gin dał mi skierowanie do innego. I co? I gó.. . Pani Doktor, suka jedna że sie tak wyrażę, nawet mnie nie zbadała. To nic, że czekałam 1,5 godz, że przyjechałam 50 km.
Spytała o co chodzi.
Odpowiedziałam, że brodawka wirusowa.
"A co ja mam z nią zrobić?"
"Usunąć"
"A po co ja mam usuwać brodawkę wirusową?", "Ja nic usuwać nie będę". "Jutro jest ordynator, jutro może sobie pani przyjechać".

Koniec. Odwróciła się na pięcie i poszła
Oczywiście wszystko jak najbardziej wrednym tonem, w tzw. biegu, na korytarzu.

Byłam tak rozstrzęsiona, że zaczęłam ryczeć małżowi do tel jak bóbr.
Gdybym miała więcej jaj to złożyłabym na nią skargę za takie traktowanie.
I ja płacę składki zdrowotne. Śmiech na sali.

Od mojego gin dostałam 3 dni zwolnienia, bo jak mnie zobaczyli, to stwierdzili z położną, że muszę odpocząć I znowu miałam jechać na zabieg za miesiąc, do tego pierwszego szpitala, bo tam chciaż mnie zbadali i nawet zabieg chcięli zrobić, tylko jak pamiętacie nie byłam na czczo.
Ale stwierdziłam, że nie chce mi się czekać znowu miesiąca, zadzwoniłam i umówili mnie na czwartek.
Tak więc show trwa

, normalnie brzydkie słowa mi się cisną na język

[UnholyOne]

Dzięki Dziewczyny , ale srednio odpoczęłam
Pobyt z największym nierobem na świecie, to nie sielanka...
Ciagłe noszenie i dokładanie do komina i kuchni, żeby ciepło było, wszystko na mojej głowie, ach szkoda gadać...
Spanie do południa albo i dłuzej, taki to się w życiu potrafi ustawić...
No ale...

Idę ogarnąc i obiad dzieciom dac.

Do później

[Miramej]

Napisane przez magi77

No tak, przecież Wy ranne ptaszki jesteście, a szczególnie jeden skowronek

Maciuś też kiedyś sam zasypiał i spał w łóżeczko, wracamy do tego

Raz ucieka, a raz nie. Dzisiaj siedzi twardo po dwadzieścia minut (już trzy razy), ale siku nie zrobił. Ja muszę siedzieć obok i coś wymyślać. Ostatnio kazał się drapać po nogach




Jaką złą matką Kuba je więcer różności niż Maciek, więc nie przesadzaj
W niedzielę powiedziałam Małżowi, że lubię chwilę, jak Maciuś pójdzie spać i głupio mi się zrobiło
Jakby co, to wiesz, gdzie mnie szukać Razem sobie popłaczemy, bo u mnie to się ciągnie i ciągnie i końca nie widać

No skowronek

Wiem, wiem, miałam na myśli, że Kubie też teraz nie idzie szybko zasypianie

Ja chcę, żeby siedzenie przez 5 minut to był max i czasem właśnie jest problem, bo jak Kuba już usiądzie, to nie chce zejść
Mamy dokładnie to samo


, wiem, wiem, no właśnie Tobie się nie dziwię (a raczej Cię podziwiam), masz swoje na głowie

Napisane przez Wojtusia

to naprawde nic złego, nie jestescie cyborgami tylko ludźmi i każdy potrzebuje chwile dla siebie. Ja sie wcale tego nie wstydze i nie jest mi z tym źle i otwarcie mówie, ze potrzebuje czasem chwili bez Oli, inaczej byłoby, gdybym pracowała, ale przebywając z nią 24h na dobę potrafi mnie zmęczyć, co wcale nie oznacza ze jej nie kocham. Kocham nad życie. Ale dbam nie tylko o nią, ale również o siebie, o swoje dobre samopoczucie, bo jak matka nieszczęśliwa, to i dziecko to odczuje.

Ja nie mam możliwości zostawienia Kuby z kimś bliskim, kiedyś Małż chodził na spacery, ale w tym semestrze po prostu nie ma Go w domu, jestem sama od rana do wieczora i chyba dlatego tak jest. Zresztą jak jakiś czas temu Kuba budził się w nocy i płakał, to ja musiałam wstawać, bo na Małża reagował, i reaguje zresztą nadal, złością . Czyli nawet jak Kuba już spał, to nie miałam chwili, bo potrafił budzić się co godzinę . Teściów mam złotych, ale mieszkają 80 km od nas.

Ale i tak nie chciałabym, żeby ktoś zabrał Kubę na dzień czy kilka , to za długo.

[adaikaka]

Napisane przez UnholyOne

Dzięki Dziewczyny , ale srednio odpoczęłam
Pobyt z największym nierobem na świecie, to nie sielanka...
Ciagłe noszenie i dokładanie do komina i kuchni, żeby ciepło było, wszystko na mojej głowie, ach szkoda gadać...
Spanie do południa albo i dłuzej, taki to się w życiu potrafi ustawić...
No ale...

Idę ogarnąc i obiad dzieciom dac.

Do później

nieee...
dziewczyny trzeba koniecznie zebrać ekipę

kochana

[adaikaka]

Ja już dzisiaj mówię dobranoc
Mam jeszczę pare rzeczy do zrobienia a jutro trzeba wstać o piątej bo "witaj praco, żegnaj urlopie".

Kolorowych snów

Olu nie mogę przestać myśleć o tym co napisałaś

[UnholyOne]

Napisane przez adaikaka

nieee...
dziewczyny trzeba koniecznie zebrać ekipę

kochana

Zbierać, zbierać

Napisane przez adaikaka

Ja już dzisiaj mówię dobranoc
Mam jeszczę pare rzeczy do zrobienia a jutro trzeba wstać o piątej bo "witaj praco, żegnaj urlopie".

Kolorowych snów

Olu nie mogę przestać myśleć o tym co napisałaś

Ja też już idę lulu.
Na jedno oko już nie widzę, drugie, ledwo patrzy..

Dobrej nocki

[kamilka]

Napisane przez adaikaka

Zazdroszczę raju z mamą
Moja ma wiecznie tyle do zrobienia ( a siedzi w domu) poza tym zawsze była taka panika jak zostawiałam jej małego na kilka godzin że dramat... Już nawet jej nie pytam na razie czy weźmie małego...

A moja teściowa to babcia która wpada na 3 minuty i spada...
na spacerze z małym była może ze 3 x od urodzenia i spacer nie trwał dłużej niż 30 minut Jej też już nawet nie proszę, żeby się małym zajęła
Tak więc zdana jestem sama na siebie

to dopiero drugi dzień

A dzwoniłaś do mamy? Tęskni coś za Tobą? Czy nie próbujesz nawet dzwonić bo byś się rozkleiła??

to ja tu jęcze.... Podziwiam że dajesz radę...

Albo już 2 dni z głowy

Tak dzwoniłam... Nawet Bastuś ze mną porozmawiał. Za pierwszym razem wymienił mi co mu babcia kupi jak wróci : jajo (niespodziankę), tu-tu-tu (traktor), bum bym, ciaścio, i frrrr (samolot)
A przy drugiej rozmowie mi zakomunikował że idzie "siup- siup" (czyt. grzebać łopatką w ziemi) a zaraz potem "papa" słodziak mały.
Mama mówi że dziś cały dzień na polu, więc nie miał czasu tęsknić, tyyyle roboty miał... No i został na 2-ga noc poza domem

Napisane przez angy

Dziękuję za kciuki, niestety nie przydały się

Bez komentarza. Przynajmniej tyle że szybko masz kolejny termin...


I dziekuję za wszystkie kciuki zaliczyłam. Teraz czekam na tel kiedy moge odebrać dokumenty.
Garnituru nie kupiłam... Za to znalazłam balerinki dla siebie

[Wojtusia]

Napisane przez kamilka

to ja tu jęcze.... Podziwiam że dajesz radę...

Albo już 2 dni z głowy

Tak dzwoniłam... Nawet Bastuś ze mną porozmawiał. Za pierwszym razem wymienił mi co mu babcia kupi jak wróci : jajo (niespodziankę), tu-tu-tu (traktor), bum bym, ciaścio, i frrrr (samolot)
A przy drugiej rozmowie mi zakomunikował że idzie "siup- siup" (czyt. grzebać łopatką w ziemi) a zaraz potem "papa" słodziak mały.
Mama mówi że dziś cały dzień na polu, więc nie miał czasu tęsknić, tyyyle roboty miał... No i został na 2-ga noc poza domem


Bez komentarza. Przynajmniej tyle że szybko masz kolejny termin...


I dziekuję za wszystkie kciuki zaliczyłam. Teraz czekam na tel kiedy moge odebrać dokumenty.
Garnituru nie kupiłam... Za to znalazłam balerinki dla siebie

dzielny synio

gratuluję

balerinki też się przydają

[katarzynka00]

Napisane przez UnholyOne

Dzięki Dziewczyny , ale srednio odpoczęłam
Pobyt z największym nierobem na świecie, to nie sielanka...
Ciagłe noszenie i dokładanie do komina i kuchni, żeby ciepło było, wszystko na mojej głowie, ach szkoda gadać...
Spanie do południa albo i dłuzej, taki to się w życiu potrafi ustawić...
No ale...

Idę ogarnąc i obiad dzieciom dac.

Do później

Olu ja bym ci nieba przychyliła, a ciebie pajac tak traktuje


Angy Niesamowite, to co opisujesz... Idzie się wściec.


Kamilka, gratuluje

I to na tyle co pamiętam.


Dodam,że byłam dziś kolejny raz u pediatry.Dostałam syrop na jakim mi zależało na ogólne przeleczenie flaczków Oprócz tego Dicoman - mamy borykające się z podobnymi kłopotami kupkowymi u dzieci rzućcie okiem na opis http://www.vitispharma.pl/?link=dicomanjunior

Do tego kupiłam małą Emle bez recepty.Miramej
Lactu 2 x dziennie i dicoflor nadal. Reperuje i regeneruje jak mogę.
A dziś jaka akcja z kupą
Sąsiad dziś zahaczył mnie i delikatnie zaczął wypytywać dlaczego L ostatnimi czasy tak przeraźliwie płacze, i że nosił się z zamiarem zapukania do nas...

Idę bo mój dzieć jeszcze buszuje.Ściągnęłam ja z piaskownicy wprost do wody.Teraz zjadła kolacje i układa puzle

Aaaa kupiłam małej świetne puzzle.Duże elementy, tanie, tyle że małe napisy po angielsku-przeciwności.
O takie http://kertas.otwarte24.pl/217,Puzzle-Animal-Opposites tylko połowe tańsze.Bardzo L przypadły do gustu.

[angy]

Dziękuje kochane za pocieszanki

Niestety nie pocytuję, strasznie mnie zmęczył psychicznie ten dzisiejszy dzień

Olu
Życie nie jest sprawiedliwe


Jutro skorzystam z tego zwolnienia, zrobię sobie z Zosią piękny dzień na dworze
W środę pójdę do pracy, bo mam trochę do ogarnięcia, a w czwartek wiadomo

Dobranoc wszystkim

[sylka79]

Karo przykro mi z powodu kłótni z Rodzicami

Miramej ani mi się waż myśleć,że jesteś złą mamąteż tak mam,że często tylko patrzę wieczora,jak Bartoś pójdzie spać,ale to jedyna chwila kiedy mogę trochę odsapnąćChyba każda z nas,tak maDzieci są kochane,ale potrafią człowieka zmęczyć

angy przykro mi,że tak się z Tobą obeszła ta małpanic tylko na odstrzał.Mocno Cię

kamilko moje gratulacje

Unholy straszne to,kiedy bliska osoba tak potrafi ranić

agga do tej czarnej sukienki,założyłam srebrny wisiorek,bransoletkę i małe,skromne wkrętki do uszubiały pasek,biały żakiet z czarno-białymi guzikami,torebka i szpilki czarne-no chyba wsio

Kasia trzymam nadal za szybkie rozwiązanie problemów kupkowych u Laury

A co się dzieje z Iwonką?


Jeszcze rano nic mi nie było,a teraz mam mega katar wypiłam herbatę malinową z miodem i cytryną i idę spać.


Dobranoc

[sylka79]

Wstałamnos zatkany,w uszach mi dzwoni-jednym słowem supermuszę małża posłać do apteki,po jakieś specyfiki.Chyba wszystko przez ta wcześniejszą pogodę.Zimno,wiało,lało,a teraz ciepłoMam nadzieję,że dzieci nie pozarażam


Miłego wtorku

[adaikaka]

Napisane przez kamilka

to ja tu jęcze.... Podziwiam że dajesz radę...

Tak dzwoniłam... Nawet Bastuś ze mną porozmawiał. Za pierwszym razem wymienił mi co mu babcia kupi jak wróci : jajo (niespodziankę), tu-tu-tu (traktor), bum bym, ciaścio, i frrrr (samolot)
A przy drugiej rozmowie mi zakomunikował że idzie "siup- siup" (czyt. grzebać łopatką w ziemi) a zaraz potem "papa" słodziak mały.
Mama mówi że dziś cały dzień na polu, więc nie miał czasu tęsknić, tyyyle roboty miał... No i został na 2-ga noc poza domem
(...)
I dziekuję za wszystkie kciuki zaliczyłam. Teraz czekam na tel kiedy moge odebrać dokumenty.

jakoś daje

jak słodko



sylka zdrówka

***


tak więc witaj praco

miłego dnia

[czekoladka21]

czesc

u was tez tak latowo? bo u nie 30st. wiec spedzamy dzien na dworku

Angy wspolczuje bo i czas stracony i nerwya te babe to bym

Magi ja tez musze Werke zajmowac zeby dluzej posiedziala na nocniczku , tylko mi jeszcze wymysla bo raz chce na kibelku a raz na nocnik

Unholy powtorze to co juz kiedys pisalam ze twoj malz powinien ciebie po stopach calowac , przykro mi ze tak toba poniewiera

Sylka zdrowka

[Wojtusia]

Sylko dużo zdrowia życzę

u nas piękna pogoda 20 C w cieniu, tylko lekki wiaterek, ale wcale nam nie przeszkadza, zaliczyłysmy już godzinkę na dworze, teraz przerwa na kawę a potem znowu na dwór przed obiadkiem.

Oli korzysta ze słoneczka, a ja chowam sie w cieniu

Kasiu, mam nadzieje ze po tych lekach co kupiłaś już wszystko się unormuje.
A sąsiad brawo za postawę społeczną, czujny jest moim zdaniem dobrze.

[Karolinak82]

Witam się, ale nadrobię troszkę później brak mi czasu

[kamilka]

Wojtusia, Kasia, Sylka

Sylka mam nadzieję że choć trochę lepiej z samopoczuciem...

Ada jak tam samopoczucie?

Unholly

Kasia teraz jak mała dostanie syropej jak trzeba to sądzę że szybko wróci do normy. Jak długo trwa takie leczenie?

[adaikaka]

Napisane przez kamilka

Ada jak tam samopoczucie?

a dziękuję dobrze czekam na @ , siedzę w pracy , zaraz będe jeść obiad

A jak tam u Was?

[angy]

Ale pustki, wszystkie na dworze

Napisane przez sylka79

angy przykro mi,że tak się z Tobą obeszła ta małpanic tylko na odstrzał.Mocno Cię

Napisane przez czekoladka21

Angy wspolczuje bo i czas stracony i nerwya te babe to bym

Dziękuję Wam Dziewczynki

Dzisiaj już mi lepiej.
Byłyśmy na dwórku, lato się zrobiło, Zosia o 13 padła, ja już zrobiłam obiadek i mam relaks przy kawce

Prz okazji, zrobiłam dzisiaj naleśniki z warzywami, może komuś się przyda. Niby nic specjalnego, ale są pycha, jak jestem w pracy nie mam czasu na takie cuda:
podsmażyłam cebulkę, paprykę, pieczarki i cukinię, super byłoby jeszcze z bakłażanem, ale oczywiście nie dostałam, poddusiłam wszystko razem, dodałam przypraw (ja akurat sól, pieprz ziołowy, zioła prowansalskie i bazylię), jako klej posłużył koncentrat pomidorowy I wsio. Potem w naleśnik i przed podaniem zapiec chwilkę z sosem beszamelowym

***

Wczoraj mój gin badając mnie użył określenia brodawczak, oczywiście po powrocie do domu nie omieszkałam skorzystać z pomocy wujka google i pierwsze zdanie mi się nie spodobało: "Postać nowotworu niezłośliwego..."
Staram się trzymać w ryzach, więcej nie zaglądam do samouczków lekarskich i staram się nie stawiać sobie diagnozy Poza tym pocieszam się, że głupia kurzajka to też brodawczak...

[agga19851985]

Nadrobię później bo lecę obiad dla Alana robić, bo dziś mamy pikantnie wiec dla niego oddzielnie.... może racuszki mu zrobię

Bierze go jakieś choróbsko wstał z 37 gorączki (niby niegorączka ale wiem że coś zaczyna się dziać ). Wcale na dworze mu sie nie podobało, marudził, no i sam o 11.00 chciał się bujać w huśtawce (czyt. chciał na drzemkę). Właśnie wstaliśmy- a to kolejny objaw że coś go bierze, bo wtedy chce spać ale tylko NA brzuchu mamy lub taty, inaczej płacz i lament. Zawsze drzemka o 12. 00 lub później.
Kurde noooooooo, takielato za oknem a on choryyyyyyyyy ale jestem złaaaaaaa

P.S Czytałyście blog Laury??? Czyżby rozwód ??


Miłego, do później

[angy]

Napisane przez agga19851985

Nadrobię później bo lecę obiad dla Alana robić, bo dziś mamy pikantnie wiec dla niego oddzielnie.... może racuszki mu zrobię

Bierze go jakieś choróbsko wstał z 37 gorączki (niby niegorączka ale wiem że coś zaczyna się dziać ). Wcale na dworze mu sie nie podobało, marudził, no i sam o 11.00 chciał się bujać w huśtawce (czyt. chciał na drzemkę). Właśnie wstaliśmy- a to kolejny objaw że coś go bierze, bo wtedy chce spać ale tylko NA brzuchu mamy lub taty, inaczej płacz i lament. Zawsze drzemka o 12. 00 lub później.
Kurde noooooooo, takielato za oknem a on choryyyyyyyyy ale jestem złaaaaaaa

P.S Czytałyście blog Laury??? Czyżby rozwód ??


Miłego, do później

Aga niestety, ale są duże wahania, jeszcze tydzień temu zima była, i niekiedy organizm dzieciaczków (czytaj układ odpornościowy) nie daje rady..
Zdrówka dla Alanka

Idę poczytać co u Emilii.
Edit: kurde, chyba rzeczywiście chodzi o rozwód
Jak ona sama sobie poradzi???

[adaikaka]

Napisane przez angy

Idę poczytać co u Emilii.
Edit: kurde, chyba rzeczywiście chodzi o rozwód
Jak ona sama sobie poradzi???

co co co ??? kurde niech moja szefowa już jedzie bo cichaczem już do Was pisze a musze sprawdzić sama