Słońce coraz mocniej świeci, czas do ślubu szybko leci PM 2011

[JennyAniolek]

Napisane przez lipus89

Ale za to jest szansa na wcześniejsze mieszkanie razem

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez the rock

Bo na poprawinach można sobie bardziej poszalec
Ja mam nadzieje na piękną pogodę i poprawiny w moim ogrodzie

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez the rock

Ja też mam przymiarkę ale 20 maja

a ja mam przymiarkę 17.05

[the rock]

Napisane przez JennyAniolek

a ja mam przymiarkę 17.05

No to super

[Kasiulenkowo]

przyszłam sie poskarżyć


głowa mi pęka

[mariaantonowna]

Napisane przez Kasiulenkowo

przyszłam sie poskarżyć


głowa mi pęka

[JennyAniolek]

Napisane przez Kasiulenkowo

przyszłam sie poskarżyć


głowa mi pęka

[kasiunialusia]

cześć

19 maja idziemy z TŻ w końcu do poradni.... juz myślałam ze nigdy tam nie pódjdziemy

[Kasiulenkowo]

Napisane przez mariaantonowna

Napisane przez JennyAniolek

dziękuję

[T'ai]

dzięki dziewczyny

Ewelika gratulacje

Efonka to serce zawsze jest na naszej sali

[JennyAniolek]

do usłyszenia później

[the rock]

Napisane przez Kasiulenkowo

przyszłam sie poskarżyć


głowa mi pęka

Napisane przez kasiunialusia

cześć

19 maja idziemy z TŻ w końcu do poradni.... juz myślałam ze nigdy tam nie pódjdziemy

Ja po 20 muszę zadzwonić i umówić sie na ostatnią wizyte.

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Napisane przez JennyAniolek

do usłyszenia później

Pa

[Kasiulenkowo]

Kasiul dzięki za przytulaska

[dottta]

Napisane przez JennyAniolek

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------




---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------


a ja mam przymiarkę 17.05

a ja ostateczne zatwierdzenie kiecki 16.05

[karolinusienka]

[happy2gether]

Cześć dziewczyny. Witam się i lecę nadrabiać

[the rock]

Napisane przez karolinusienka

Napisane przez happy2gether

Cześć dziewczyny. Witam się i lecę nadrabiać

[karolinusienka]

Napisane przez zunia89

do emerytury tak ale do stazu pracy nie. staz pracy z tego co mi sie wydaje to jest wtedy jak sie ma najnizsza krajowa... ale klocic sie nie bede. wiem na 99,9% ze staz nie bedzie mi brany pod uwage do zwiekszenia ilosci dni urlopowych

dokładnie-staż nie jest brany do dni urlopowych-niestety...

[the rock]

Napisane przez dottta

a ja ostateczne zatwierdzenie kiecki 16.05

Ja dopiero pierwsza przymiarka więc szału nie bedzie.

[karolinusienka]

Napisane przez the rock

Ja dopiero pierwsza przymiarka więc szału nie bedzie.

ja mam tylko jedna 27go-na 2 tygodnie przed slubem

[lusesita23]

Napisane przez karolinusienka

ja mam tylko jedna 27go-na 2 tygodnie przed slubem

ja mam tez jedna,ale chce przymierzyc wczesniej bo przytylam

[the rock]

Napisane przez karolinusienka

ja mam tylko jedna 27go-na 2 tygodnie przed slubem

Napisane przez lusesita23

ja mam tez jedna,ale chce przymierzyc wczesniej bo przytylam

Tak ale moja jest szyta od podstaw u krawcowej i potrzebuję więcej przymiarek. Albo się myle

[Stysik]

Napisane przez efonka

Bardzo ładny wisior i paznokcie

Stysik - ładne obraczki, my bedziemy miec podobne tylko ja bede meic kamyczki na swojej
a jaki grawer?

imię i data wymyśliliśmy na poczekaniu, bo zapomnieliśmy coś wcześniej ustalić

Napisane przez Kasiulenkowo

przyszłam sie poskarżyć


głowa mi pęka

Napisane przez lusesita23

ja mam tez jedna,ale chce przymierzyc wczesniej bo przytylam

a ile?

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez the rock

Tak ale moja jest szyta od podstaw u krawcowej i potrzebuję więcej przymiarek. Albo się myle

moja też jest szyta, miałam już jedną na podszewce, a na drugą będzie już prawie gotowa, prawdopodobnie bez aplikacji naszytych, więc potem chyba jeszcze jedna albo odbiór babka mi powiedziała że jest tyle przymiarek ile trzeba

[lusesita23]

Napisane przez the rock

Tak ale moja jest szyta od podstaw u krawcowej i potrzebuję więcej przymiarek. Albo się myle

no raczej

ja na poprawiny mam szyta i chce co najmniej 3 przymiarki,a co dopiero jakby slubna mialabym szyc

Napisane przez Stysik

imię i data wymyśliliśmy na poczekaniu, bo zapomnieliśmy coś wcześniej ustalić



a ile?

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------


moja też jest szyta, miałam już jedną na podszewce, a na drugą będzie już prawie gotowa, prawdopodobnie bez aplikacji naszytych, więc potem chyba jeszcze jedna albo odbiór babka mi powiedziała że jest tyle przymiarek ile trzeba

nie wiem,ale sporo osob mi mowi i widze po sobie
ostatnio sie mnie ta krawcowa zapytala czy nosze rozmiar 42
a ja:nie 36

[Niesforna_88]

Tai i Ewelika piękne relacje


dziewczyny, a pochwalicie się zdjęciami?

[mariaantonowna]

185 ddś...

ale się dłuuuuuuży

[zunia89]

Napisane przez Kasiulenkowo

przyszłam sie poskarżyć


głowa mi pęka

Oj to dziś chyba coś pogoda daje po tyłku... u nas grzeje jak byk... i moje szczescie tez sie zali ze lebek odpada z przegrzania. tak wiec lacze sie w bólu...


Tymczasem udanego popoludnia zycze pannom i juz nie pannom
I zabieramy sie w koncu za zaproszenia. Najwyzszy czas ostatecznie zdecydowac jaki tekst i co w srodku dokladnie...

do jutra

[happy2gether]

Napisane przez T'ai

Relacja

piękna relacja
Dzięki za rady

Napisane przez lipus89

Mama moje Tż wynajmowałam gościowi z rodziną mieszkanie. Mieszkanie jest po jakiejś tam babci, która właśnie mamie je przepisała i po śmierci jest jej.
Ten typek był tydzień temu u rodziców mojego M i mówił że będzie prawdopodobnie mieszkał tylko do końca maja bo stracił pracę i rentę ...
W czwartek do M. zadzwoniła mama że się już wyprowadził.
I jest szansa, ale szczerze powiedziawszy boję się tego dodatkowego wkładu finansowego który trzeba by było włożyć w remont ...

fajnie,że się Wam coś wyklarowało. Z remontem sobie poradzicie. Trzymam

Napisane przez zunia89

i nie slyszalas ciagle ze to strasznie pechowo i ze to nic ze to nie piatek? bo ja komu powiem to od razu ze gorzej juz wybrac nie moglismy

A u nas jak do tej pory nikt nic nie mówił Cieszą się za to, że 15 jest wolne

Napisane przez the rock

Miałam ten sam problem aż zobaczyłam te
Kupiłam je jeszcze zanim miałam suknie

Rock przypomnij mi jakie masz buty.

Napisane przez the rock

Ale my mamy wesele 13 nie w piątek

A ja znam pary które brały śluby z podwiązkami, czymś starym, nowym, pożyczonym w miesiącu z r i co ...

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------


Bo na poprawinach można sobie bardziej poszalec
Ja mam nadzieje na piękną pogodę i poprawiny w moim ogrodzie

to ja liczę na to samo, bo poprawiny też będą w ogrodzie tyle, że u TŻ
Rock my to jednak jesteśmy do siebie podobne hihi

[Niesforna_88]

4 miesiące do ślubu

[happy2gether]

Napisane przez zunia89

Witam serdecznie wszystkie tegoroczne PM... Ja jestem sierpniowa... Ciężko za wami nadążyć :P od 4 dni staram się w miarę wiedzieć coś z poprzednich wątków... Z marnym skutkiem :p

Cześć

Napisane przez zunia89

Poznanie czysty przypadek po burzliwym związku potrzebowałam partnera na wesele bliskiego kuzyna... zjawiłam się na stażu u siebie w urzędzie Gminy... Odwiedziłam ciocie w innym wydziale i jakoś tak od pytania do pytania stwierdziły, że fajny chłopok u nich pracuje tylko, że zajęty... Oczywiście miały się słowem nie odezwać, bo przecież zajętego obcego chłopa na wesele targać nie będę... No ale jak to ciocia wygadała się, numer mój dała i jakoś tak poszło... tydzień i już tamtej dziewczyny nie było to było we wrześniu 2009... Miał być tylko kolegą... a 20 lutego 2010 się zaręczyliśmy no i weselicho będzie 13 sierpnia
co do przygotowań... Hmm... Wydaje mi się, że wszystko mamy... Orkiestra... remiza strażacka i całe obrządek jest... zaproszenia wybrane... (brak tylko jakiejś motywacji, żęby zamówić-lenistwo jednym słowem...) suknia się szyje... chyba (zdj nie ma po jeszcze by mi się znudziła od patrzenia) przymiarka 2 czerwca... buty.. nawet nie myśle bo jakieś graślawe nogi mam i wiem co będzie.... żadne nie pasują nigdy... obrączki już w zeszłym roku kupione w ramach oszczędności, bo jak tak wszystko w góre cenowo idzie... Będzie wyborowa wódka... też już dawno w domu leży... Nauki przedmałżeńskie ominiemy (dobrego księdza mamy - zna chłop życie) ale jakoś tak już blisko a nie czuje tego jeszcze... Tylko się strasznie wzruszam jak czytam tu opowieści etc... i jakoś się boję tego wszystkiego... będę beczeć

Kolejna 13stka o której macie ślub?

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;26827247]Cześć w nowym wątku

od 10 dni jestem już żoną
Moja relacja
W sobotę rano wstałam o 7.00 trochę pokręciłam się po domu, zjadłam małe śniadanie i pojechałam na 9.00 do fryzjera. Tam fryzjerka zrobiła mi szybko włosy, bo w ciągu godziny byłam gotowa, wyszły jej świetnie, po fryzurze razem z mamą poszłam na makijaż. Makijażystka też w miarę szybko się uwinęła i na 11.00 byłyśmy gotowe. Stresu nie miałam wogóle, przed przyjazdem do domu wstąpiłam jeszcze na chwilę do apteki po niezbędne leki. Wróciłyśmy do domu i do 15.00 szwendałam się po domu, to zmieniłam pościel, trochę posprzątałam. O 15 zaczęli zjeżdżać się goście, najpierw przyjechali znajomi taty, następnie chrzestny z rodziną (w tym moją świadkową). Z tego wszystkiego okazało się, że nie zrobiliśmy balonu, który miał pęknąć na pierwszym tańcu, ale szybko ze świadkową się z nim uporałyśmy. przed 16.00 przyjechał K, moją wymarzoną limuzyną ,dostałam piękny bukiet z białych frezji i czerwonych róż ( identyczny jaki miała moja mam do ślubu, mama jak go zobaczyła to strasznie była szczęśliwa ), po przywitaniu się i gości poszłam ze świadkową zakładać suknię. K pokazałam się dopiero jak byłam całkowicie gotowa i mówię wam jeszcze nigdy nie widziałam takie miny u niego , był w szoku aż się w pierwszym odruchu cofną. Później cały czas mówił mi, jak pięknie wyglądam Następnie było błogosławieństwo, mojej mamie troszkę załamał się głos ale było ok, ni i pojechaliśmy do kościoła. W kościele czekała nas miła niespodzianka, ponieważ okazało się, że ślub da nam ksiądz o którego prosiliśmy, a na próbie mówił, że jednak nie da rady nam go dać i będzie wikary. Proboszcz wyszedł po nas i dumnym krokiem ruszyliśmy do ołtarza, K był bardzo zestresowany, a ja jak nigdy byłam bardzo spokojna. Rozpoczęła się msza, ksiądz powiedziała piękne kazanie, o tym że bierzemy w wyjątkowym dniu ślub, że papież będzie nas miał zawsze w opiece, wtedy łezka zakręciła mi się w oku, ponieważ papież zawsze przeplatał się w moim życiu w jakiś szczególny sposób. Podczas przysięgi cały czas się uśmiechałam i patrzyłam Kochanemu w oczy, ale on był tak ze sterowany, że bałam się żeby się nie przewrócił bo strasznie zbladł. Po mszy jak mieliśmy wychodzić zrobiło się małe zamieszanie, bo nie wiedziałam z której strony mam iść młodego, aż wkońcu w akcie desperaci ustałam za K i powiedziałam do mamy na cały głos ,,mamo, z której strony ja mam iść'' . Po wyjściu z kościoła zaczęto składać nam życzenia, jeszcze w życiu nie usłyszałam tylu miłych słów, wszyscy mówili jak pięknie wyglądamy.
Po życzeniach pojechaliśmy na salę, czekali tam już rodzice, z chlebem i kieliszkami. K przeniósł mnie przez próg, odśpiewano nam sto lat i zostało podane pierwsze danie. Na pierwszy taniec mieliśmy ,,zakochani'' Kukulskiej. I zaczęła się zabawa. W między czasie rodzice zrobili nam niespodziankę, był pokaz sztucznych ogni, następnie został wprowadzony na salę prosiak z kaszą, po 24 były oczepiny bardzo krótkie, bo tylko 3 zabawy ale wszyscy się strasznie uśmieli. Po oczepinach zbieraliśmy na wózek , a potem były podziękowania dla rodziców. Były one w formie pasowania, rodzice dostali od nas dyplomy, kwiaty i kroniki rodzinne. Po wszystkich niespodziankach zaczęła się dalsza zabawa, trwała do 5. Goście wychodzili zadowolenia, wiele osób powiedziało nam, że było to najlepsze wesele na jakim byli. Każdy wychodząc dostał po pudełeczku z ciastem. O 7 byliśmy z K już w łóżkach na poranku poślubnym Gości było około 180 osób, dopisali co do jednego, pogoda udała nam się tego dnia idealna. Mogę szczerze powiedzieć, że był to mój najidealniejszy i najwspanialszy dzień w życiu, wszystko się udało tak jak miało być. W końcu po 5,5 roku jestem żoną mojego Skarba i jestem naprawdę szczęśliwa
Następnego dnia były poprawiny, zaczęły się o 14 a skończyły o 24. Chociaż my z K uciekliśmy już o 22, bo nie dawaliśmy rady[/QUOTE]

Dzięki za relację
Opisz proszę zabawy oczepinowe

[the rock]

Napisane przez Stysik

moja też jest szyta, miałam już jedną na podszewce, a na drugą będzie już prawie gotowa, prawdopodobnie bez aplikacji naszytych, więc potem chyba jeszcze jedna albo odbiór babka mi powiedziała że jest tyle przymiarek ile trzeba

Może u mnie tez tak bedzie, zapytam za tydzień

[margolka1986]

witam troszke ponadrabiam bo niedługo zmykam do śluzowców

Napisane przez carolyna86

dobrze że mają na pensje dla pracowników i podwyżki dla kierowników

o UP szkoda gadac...

Napisane przez pomarancza24

8 sierpnia to ja juz bede "posrana"
sobota tuz tuz


jak mozesz to mi tez wyslij

zaraz wyślę
a ja mam na 5 wizyte na 8 ta rozmowe i mysle sobie qrde musiało to byc w sieprniu jak będe miala inne rzeczy na głowie :P?

Napisane przez bambusiek

A tak w ogóle, to znów się nie wyspałam bo prawie do 1 oglądaliśmy zdjęcia mąż, pifko, laptop ze zdjęciami i filmem ->

i jak tam zdjęcia ? super

Napisane przez natalontko

o tak
ostatnio byly super staze, ale nie dla mnie bo mam skonczone 25lat i juz sie nie lapie zyc i nieumierac

ups ja tez juz skonczyłam 25 lat :/