Essence cz. IX

[Hisoka]

wczoraj dorwałam [oczywiście ostatni :P] pędzelek do smokey. Rzeczywiście cudeńko-mięciutki, delikatny i bardzo przyjemny 'na skórze'

Poza tym skusiłam się na In the Nude- teraz moja Cupcake ma towarzystwo Odcień ładny, naturalny i nie robi z ust warg topielicy.

I jakby tego było mało skusiłam się [a długo ze sobą walczyłam] na błyszczyk Stay with me. Chciałam wziąć Candy Bar, ale ostatecznie zgarnęłam Kiss, kiss, kiss [czy jak mu tam było...], bo mam mało czerwieni. Odcień chyba trochę 'nie mój', ale może nie jestem przyzwyczajona do mocnej czerwieni. Jakościowo błyszczyk jest bardzo dobry- trzyma się długo [przetrwał kino, popcorn, colę , oblizywanie ust itp. :P], chyba lekko nawilża i nie ma drobinek. Chyba przy najbliższej wizycie w Naturze dokupię jeszcze jeden.

I tu pytanie do Was: Czy któraś z was ma porównanie odcienia 02 z Milky Shake'm Bell'a nr. 08?
Bo mam Milky Shake'a i zastanawiam się czy kolory nie są na ustach bardzo podobne [?]

[black-bubu]

Napisane przez jyyli

Jak się zdecydowałam kupić All About Cupcake to nigdzie w Poznaniu jej nie ma

Ale jestem rozczarowana kolorem błyszczyka SWM. Mam cotton candy i w opakowaniu wygląda na taki jasny, przydymiony róż, a na ustach jest ciemny i ostry. Nie wiem, może to zależy od koloru ust. Jest ładny, ale spodziewałam się innego
Ale za to jestem oczarowana tym, jak się nosi. Rzeczywiście przywiera do ust i bardziej wygląda jak pomadka niż błyszczyk, ale usta bosko z nim wyglądają

na pewno dużo zależy od koloru ust, na swatchach ja byłam zachwycona cupcake a na moich ustach najpier myślałam, że jej nie widać ( ach to oświetlenie w łazience) a potem tż mi się pyta to za chamski róż mam na ustach i faktyczne cupcake wygląda u mnie tandetnie różowo - wiecie taki ciociowy róż

[Anesthesia]

Napisane przez zzzielona

Na Waszą prośbę napisałam notkę o Mauve it, Mauve it!
http://kobietamowi.blogspot.com/2011...-mauve-it.html

Dziękuję piękne za swatche, zresztą Twój blog dołączył niedawno do mojej bloglovinowej listy Cień mnie cholernie intryguje, wydaje mi się taki nieokreślony... na razie chyba jednak z niego zrezygnuję, w lecie wolę lżejsze i raczej perłowe/z drobinkami cienie

[mejaczek]

Napisane przez zzzielona

Na Waszą prośbę napisałam notkę o Mauve it, Mauve it!
http://kobietamowi.blogspot.com/2011...-mauve-it.html

Oko, oko

[SexiChic]

Napisane przez mejaczek

Ja też mam ten objaw. Nic mnie nie grzeje

Widać osiągnęłyśmy stan pełnego nasycenia Essence ze względu na jednoczesne pojawienie się nowości i Blossoms

[jyyli]

Ja też mam chyba tą "chorobę". Niby wszystko mi się podoba, łażę do tych Natur, oglądam, macam i nic nie kupuję
Zresztą teraz jestem w Poznaniu i powiem szczerze, że Olsztyn jest lepiej zaopatrzony w Essence. Nie wiem, może panie częściej zamawiają dostawy, bo popyt jest spory, ale zawsze jest dużo towaru i jest do czego powzdychać i czego nie kupić

[mejaczek]

Napisane przez SexiChic

Widać osiągnęłyśmy stan pełnego nasycenia Essence ze względu na jednoczesne pojawienie się nowości i Blossoms

Chyba tak. A następne limitki wcale mnie nie grzeją.

[N4TI]

a ja wrocilam dzis z cieniem Essence z seri holographic - Mistery Lemon.. Spodobal mi sie po tym filmiku:

http://www.youtube.com/watch?v=GY0q1SUCIVc

[czuprynka]

Napisane przez mejaczek

wykorzystasz? A to nie będzię kazirodźtwo?

i tak wszystko zostanie w rodzinie więc

[Kasza Manna]

U mnie wszystko połowicznie przetrzebione, pędzelki to pewnie zobaczę na oczy za kilka miesięcy żadnej limitki jeszcze nie ma, za to dołożyli My Skin. Ale to akurat mnie nie interesuje.
Ogólnie - smutno mi i wcale nie osiągnęłam Waszego stanu nasycenia

[e_myszka]

essencomania trwa... byłam dziś prawie we wszystkich miejscach w łodzi gdzie jest essence i powiem Wam, że jak to mawiają "bida z nędzą"

jeszcze mnie w GŁ chcieli oszukać na lakierze bell ale się nie dałam Szkoda, że essence nie ma takiego pięknego kobaltu jak bell glam wear

[coco_kiciusia]

Napisane przez Śniegowa

Domyślam się , że po to by nieco usztywnić tę gumkę, może dzięki temy lepiej lakier zbiera? Nie próbowałam, tylko przeczytałam (nie pamiętam gdzie)

Ok, dzięki jak napisze magisterkę, to się tym pobawię

Napisane przez martalaguapa

Swoją drogą, tak strasznie uwielbiam puderek z Blossoms, że przez chwilę zacżęlam rozważać napisanie petycji d Essence, zeby wprowadzili go do stałej oferty, jest cudowny! Niby delikatny, ale robi cuda ze zmęczoną twarzą <3

Tak, tak napiszmy!!!! Ja się podpiszę rekami i nogami - mimo że mam zapas, nie wyobrażam sobie życia bez Blossomowego pudru

Napisane przez buahhot

ok, już go kupiłam i wzięłam też znany Wam pewnie cień z Sensique Exotic Flower nr 223

Oj takk, znany i lubiany

Napisane przez gabs

Mamy coraz więcej wspólnego - szalone eksperymenty i uwielbienie do MA smokey eye To jak dotąd jedyny tusz, który jedną warstwą jest w stanie mnie zadowolić

Kurczę. Teraz żałuję że kupiłam MA różowy (który jest dla mnie przeraźliwie średni) zamiast poczekać na nowości i kupić smokey eye

Napisane przez jyyli

Ale jestem rozczarowana kolorem błyszczyka SWM. Mam cotton candy i w opakowaniu wygląda na taki jasny, przydymiony róż, a na ustach jest ciemny i ostry. Nie wiem, może to zależy od koloru ust. Jest ładny, ale spodziewałam się innego
Ale za to jestem oczarowana tym, jak się nosi. Rzeczywiście przywiera do ust i bardziej wygląda jak pomadka niż błyszczyk, ale usta bosko z nim wyglądają

A ja kocham ten kolor. Oddałam go mamie, bo mam teraz masę błyszczyków, ale jeszcze sobie go kupię. U nas wygląda na jaśniejszy niż w opakowaniu i na ustach jest nasycony fioletoworóżowy, ale nie tandetny, tylko taki awww

[Śniegowa]

Ziółka, czy tańce pomogły! Wróciłam do domu (z Wola Parku) z lakierami Helo Holo oraz Catwalk Pink (ShowYourFeet), mazakiem z koszyczka i błyszczykiem Volume &gloss (także z koszyczka).
W koszyczku grzecznie stały 3 sztuki lakierów C&G GlistenUP!, oraz kilka kolorów ShowYourFeet

[karolajjnn]

Napisane przez Kasza Manna

U mnie wszystko połowicznie przetrzebione, pędzelki to pewnie zobaczę na oczy za kilka miesięcy żadnej limitki jeszcze nie ma, za to dołożyli My Skin. Ale to akurat mnie nie interesuje.
Ogólnie - smutno mi i wcale nie osiągnęłam Waszego stanu nasycenia

my skin

[Anesthesia]

Napisane przez coco_kiciusia

A ja kocham ten kolor. Oddałam go mamie, bo mam teraz masę błyszczyków, ale jeszcze sobie go kupię. U nas wygląda na jaśniejszy niż w opakowaniu i na ustach jest nasycony fioletoworóżowy, ale nie tandetny, tylko taki awww

Po tym poście czuję, że została rozwiązana moja zagadka, jaki odcień SWM mam Już kiedyś pisałam, że mam na zakrętce napisane 03 Candy Bar, ale ten odcień ANI TROCHĘ nie zgadza się ze swatchami, jest ciemnoróżowy, ale nie tak tandetnie... no i z Twojego opisu brzmi bardzo podobnie, więc może faktycznie ktoś się rypnął z naklejką na moim i mam tak naprawdę Cotton Candy? Choć w opakowaniu jest intensywny, na ustach jeszcze bardziej...

(Choć nadal jak zerkam na stronę essence to wydaje mi się, że to jednak Trendsetter :P)

[PieceOfMoris]

Napisane przez Śniegowa

Ziółka, czy tańce pomogły! Wróciłam do domu (z Wola Parku) z lakierami Helo Holo oraz Catwalk Pink (ShowYourFeet), mazakiem z koszyczka i błyszczykiem Volume &gloss (także z koszyczka).
W koszyczku grzecznie stały 3 sztuki lakierów C&G GlistenUP!, oraz kilka kolorów ShowYourFeet

No to witamy z powrotem w essencowej krainie mlekiem i miodem płynącej

[jyyli]

Napisane przez Anesthesia

Po tym poście czuję, że została rozwiązana moja zagadka, jaki odcień SWM mam Już kiedyś pisałam, że mam na zakrętce napisane 03 Candy Bar, ale ten odcień ANI TROCHĘ nie zgadza się ze swatchami, jest ciemnoróżowy, ale nie tak tandetnie... no i z Twojego opisu brzmi bardzo podobnie, więc może faktycznie ktoś się rypnął z naklejką na moim i mam tak naprawdę Cotton Candy? Choć w opakowaniu jest intensywny, na ustach jeszcze bardziej...

(Choć nadal jak zerkam na stronę essence to wydaje mi się, że to jednak Trendsetter :P)

Mój Cotton Candy w opakowaniu w ogóle nie wygląda na intensywny. Dopiero na ustach.
Ale i tak jest fajny, tylko, że liczyłam na coś jaśniejszego

[Anesthesia]

Napisane przez jyyli

Mój Cotton Candy w opakowaniu w ogóle nie wygląda na intensywny. Dopiero na ustach.
Ale i tak jest fajny, tylko, że liczyłam na coś jaśniejszego

W takim razie najbardziej prawdopodobną opcją pozostaje Trendsetter

[Pilar1899]

Napisane przez Śniegowa

Ziółka, czy tańce pomogły! Wróciłam do domu (z Wola Parku) z lakierami Helo Holo oraz Catwalk Pink (ShowYourFeet), mazakiem z koszyczka i błyszczykiem Volume &gloss (także z koszyczka).
W koszyczku grzecznie stały 3 sztuki lakierów C&G GlistenUP!, oraz kilka kolorów ShowYourFeet

syfy istnieją

[elizka1987]

Napisane przez czuprynka

Co do pogrubionego --> niah niah niah (ale naprawdę uważam, że ten MA jest wart grzechu, gwoli usprawiedliwienia się)


A z tymi odczynami na naszą essencową niemoc to dobry pomysł. Sypnij garść ziółek w ogień i klepnij kilka zdrowasiek to może pomoże

Ja też mam taką niemoc, ale też po części spowodowaną brakiem tego co chce . Teraz to się czaje na korektor pod oczy i eyeliner (fioletowy).

[ckin2u]

Napisane przez czuprynka

proszę http://black--feather.blogspot.com/2...ra-smokey.html




to ja Ci powiem, to jest tak, że często gęsto oszukują klientów na cenie i przede wszystkim jakości bo wywalają stare produkty z limitowanek sprzed dwóch lat

dziekuje

naprawde taki szalowy? Musze kupic jakis tusz i w takim razie skusze sie na ten bo pewnie cene tez ma odpowiednia

[marryme21]

Napisane przez black-bubu

na pewno dużo zależy od koloru ust, na swatchach ja byłam zachwycona cupcake a na moich ustach najpier myślałam, że jej nie widać ( ach to oświetlenie w łazience) a potem tż mi się pyta to za chamski róż mam na ustach i faktyczne cupcake wygląda u mnie tandetnie różowo - wiecie taki ciociowy róż

U mnie niestety też.

[Inkarnatka]

Napisane przez gabs

Czy mogę dołączyć się do zachwytów nad korektorem Stay all day? Chyba, że coś mi sie pomieszawszy i nad innym tak cudowałyście ostatnio. Bo po tygodniu stwierdzam - lubię go! Może na naprawdę ciemne cienie (jak dziś) nie pomoże, ale generalnie daje radę!

A właśnie! zapomniałam napisać, że i ja zrobiłam oględziny tego korektora Nie wzięłam go, ale na pewno go kupię Moje spostrzeżenia po testach testerami są pozytywne: skóra po jego użyciu stała się wyraźnie gładsza, dobrze się wtapia w skórę, nie podkreśla niedoskonałości (a ostatnio dłonie mam mocno przesuszone ), wytrzymały - próbowałam go zetrzeć po wyschnięciu, ale pięknie się trzymał - zszedł dopiero po myciu rąk mydełkiem. I jeszcze tyle pozytywnych opinii. W każdym razie testy potwierdziły Wasze ochy i achy Mam tylko problem z doborem odcienia

Napisane przez mejaczek

Ja mam tęczówki niebieskie, czasem z odcieniem szarego. Zależy od nastroju
Jak lubisz wilczy efekt to na pewno cień przypadnie Ci do gustu

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Ja wrzuciłam swatche cienia na blogu, niestety nie dam rady zrobić zdjęć makijażu, wykonanego tym cieniem

Napisane przez zzzielona

Na Waszą prośbę napisałam notkę o Mauve it, Mauve it!
http://kobietamowi.blogspot.com/2011...-mauve-it.html

Mejaczek, Zzzielona - ślicznie Wam dziękuję Czuję się skuszona i następnym razem przy szafie tak łatwo się nie poddam i będę wytrwale go poszukiwać

A tak w ogóle to muszę się poskarżyć na daglasa... Wczoraj pojechałam tam, żeby zaspokoić się essencowo (w planach miałam pomadki In the Nude i Almoust Famous, pędzelki do linera i smokey i coś jeszcze... nie pamiętam... zaćmiło mnie teraz... ). No i oczywiście nic z tych rzeczy nie było prócz fioletowego pędzelka do smokey - którego ma się rozumieć, zaraz zgarnęłam - Wzięłam jeszcze ostatnią konturówkę do ust 09 Coral Nude na pocieszenie i poszłam do kasy (aha, jeszcze muszę zaznaczyć, że wzięłam ten malutki daglasowy koszyczek na zakupy z myślą, że się obłowię dzisiaj... - czego zwykle nie robię tzn. wchodząc do daglasa nie biorę koszyczka, bo i tak kupuję przeważnie 1, góra 2 rzeczy, więc koszyk mi nie potrzebny... No ale nie będę przecież tyle rzeczy w rękach nieść, pomyślą sobie jeszcze, ze chcę to wynieść ). No i przy kasie konsultantka pakuje to do torebeczki i mówi mi, że nie ma żadnych damskich próbek zapachów i że może mi dać męski (ostatnio zawsze mi wrzucają męskie zapachy :/ To się robi wkurzające ) Ja na to, że nie musi być koniecznie zapach, może próbka czegoś innego, byle damskiego. No to coś tam wrzuciła, ja zapłaciłam i wyszłam. W domu, kiedy rozpakowałam zakupy okazało się, ze wrzuciła mi jako gratis "odlewkę" jakiegoś kremu Clarins - nie wiem, jakiego ani na co, zdołałam tylko odczytać nazwę firmy :/ - wygladało to jak taki mikro kleks czegoś białego. Nieufnie otworzyłam ten ich przezroczysty, firmowy słoiczek, chciałam nabrać odrobinę na palec i rozsmarować na dłoni, żeby sprawdzić zapach i konsystencję... A tu... Skamielina! Ta próbka "czegoś" była po prostu stwardniała i wyschnięta, i nadawała się wyłącznie do śmieci! Nie wiem, ile to leżało w szufladzie, ale podejrzewam, że dłuuuugoooo.... No jak oni mogą dawać coś takiego... Jeśli nic nie miała, to nie musiała dawać próbek na siłę. Lepiej już powiedzieć, że przykro, ale już się skończyły niż dawać takie starocie... I żeby było jeszcze ciekawiej to się okazało, że to skamieniałe mazidło wżarło się w ten plastikowy słoiczek Dosłownie w miejscu, w którym był krem, plastik był naruszony...
Ehhh...

[PieceOfMoris]

Napisane przez Pilar1899

syfy istnieją

Łeee, ale to stary SYF
Nowe to:
-Flamingo Rose
-Miss Lavender
-Iced Mint Frappe
-Pop Pastel Blue

Łodzianki moje drogie , wybieram się do Was za tydzień
Doradźcie mi jakąś najlepiej zaopatrzoną (w Essence) Naturę (interesuje mnie też The Body Shop i męskie River Island).
Czy ktokolwiek widział w Łodzi wyżej wymienione SYFy?

[gabs]

Napisane przez Inkarnatka

A właśnie! zapomniałam napisać, że i ja zrobiłam oględziny tego korektora Nie wzięłam go, ale na pewno go kupię Moje spostrzeżenia po testach testerami są pozytywne: skóra po jego użyciu stała się wyraźnie gładsza, dobrze się wtapia w skórę, nie podkreśla niedoskonałości (a ostatnio dłonie mam mocno przesuszone ), wytrzymały - próbowałam go zetrzeć po wyschnięciu, ale pięknie się trzymał - zszedł dopiero po myciu rąk mydełkiem. I jeszcze tyle pozytywnych opinii. W każdym razie testy potwierdziły Wasze ochy i achy Mam tylko problem z doborem odcienia

A tak w ogóle to muszę się poskarżyć na daglasa... Wczoraj pojechałam tam, żeby zaspokoić się essencowo (w planach miałam pomadki In the Nude i Almoust Famous, pędzelki do linera i smokey i coś jeszcze... nie pamiętam... zaćmiło mnie teraz... ). No i oczywiście nic z tych rzeczy nie było prócz fioletowego pędzelka do smokey - którego ma się rozumieć, zaraz zgarnęłam - Wzięłam jeszcze ostatnią konturówkę do ust 09 Coral Nude na pocieszenie i poszłam do kasy (aha, jeszcze muszę zaznaczyć, że wzięłam ten malutki daglasowy koszyczek na zakupy z myślą, że się obłowię dzisiaj... - czego zwykle nie robię tzn. wchodząc do daglasa nie biorę koszyczka, bo i tak kupuję przeważnie 1, góra 2 rzeczy, więc koszyk mi nie potrzebny... No ale nie będę przecież tyle rzeczy w rękach nieść, pomyślą sobie jeszcze, ze chcę to wynieść ). No i przy kasie konsultantka pakuje to do torebeczki i mówi mi, że nie ma żadnych damskich próbek zapachów i że może mi dać męski (ostatnio zawsze mi wrzucają męskie zapachy :/ To się robi wkurzające ) Ja na to, że nie musi być koniecznie zapach, może próbka czegoś innego, byle damskiego. No to coś tam wrzuciła, ja zapłaciłam i wyszłam. W domu, kiedy rozpakowałam zakupy okazało się, ze wrzuciła mi jako gratis "odlewkę" jakiegoś kremu Clarins - nie wiem, jakiego ani na co, zdołałam tylko odczytać nazwę firmy :/ - wygladało to jak taki mikro kleks czegoś białego. Nieufnie otworzyłam ten ich przezroczysty, firmowy słoiczek, chciałam nabrać odrobinę na palec i rozsmarować na dłoni, żeby sprawdzić zapach i konsystencję... A tu... Skamielina! Ta próbka "czegoś" była po prostu stwardniała i wyschnięta, i nadawała się wyłącznie do śmieci! Nie wiem, ile to leżało w szufladzie, ale podejrzewam, że dłuuuugoooo.... No jak oni mogą dawać coś takiego... Jeśli nic nie miała, to nie musiała dawać próbek na siłę. Lepiej już powiedzieć, że przykro, ale już się skończyły niż dawać takie starocie... I żeby było jeszcze ciekawiej to się okazało, że to skamieniałe mazidło wżarło się w ten plastikowy słoiczek Dosłownie w miejscu, w którym był krem, plastik był naruszony...
Ehhh...

Co do odcienia nie pomogę, ja wzięłam chyba 010 na cienie pod oczami, ale teraz nie stwierdzę, bo został w domu a ja w robocie.

Co do Douglasa - zauważyłam, ze faktycznie panie ostatnio same robią odlewki co średnio mi się podoba, bo jednak ani składu, ani daty ważności, i jednak niektórym kosmetykom kontakt z powietrzem BARDZO szkodzi. Mam niejasne wrażenie, że tak 'utylizowane' są co bardziej zmaltretowane egzemplarze. Nie podoba mi się to.

[Śniegowa]

Napisane przez PieceOfMoris

Łeee, ale to stary SYF
Nowe to:
-Flamingo Rose
-Miss Lavender
-Iced Mint Frappe
-Pop Pastel Blue

Łodzianki moje drogie , wybieram się do Was za tydzień
Doradźcie mi jakąś najlepiej zaopatrzoną (w Essence) Naturę (interesuje mnie też The Body Shop i męskie River Island).
Czy ktokolwiek widział w Łodzi wyżej wymienione SYFy?

Wybacz moją ignorancję . Nigdy w zasadzie na te lakiery nie patrzyłam- wybrała go moja Córa- strasznie jej się kolor spodobał.

[monik@_monik@]

Dziewczyny, są na jakimś blogu swatche porównawcze eyelinerów w żelu Essence ?

[agatala]

No i kupiłam rękawiczki

[cypressangel]

Napisane przez agatala

No i kupiłam rękawiczki

Ile one kosztują?

['Estelle']

Trochę offtopowo będzie, ale dostałam odpowiedź od Bielendy, że nikt nie planuje wycofywać płynu awokado do demakijażu, więc spokojnie czekajcie na dostawy w Naturach