Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach. - Strona 136 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-05-10, 12:19   #4051
MichailK
Zadomowienie
 
Avatar MichailK
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 165
Dot.: perfumerie sieciowe w kulki sobie lecą!

Cytat:
Napisane przez jessica855 Pokaż wiadomość
niestety ostatnio u nich to norma...
nie wiadomo czy w ogóle mają te perfumy co zamówiłaś
a jeszcze jak olewają maile...
ja już tam nawet nie zaglądam.... i nie mam zamiaru
Jeśli na jakiś mail nie odpowiedziałem, to najmocniej przepraszam.
Nie mogę jednak zgodzić się z Pani opinią - wszystkie produkty widniejące jako "dostępne" są w naszym magazynie i niezwłocznie wysyłane.

Edytowane przez MichailK
Czas edycji: 2011-05-10 o 12:23
MichailK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 16:11   #4052
pawica
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 64
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Witam Dziewczyny ,
długo zastanawiałam się gdzie zadać to pytanie, aż w końcu padło na ten temat, mam nadzieje, że nikomu nie będzie przeszkadzać jeśli zadam tutaj pytanie.
Otóż długo szukałam zapachu dla siebie, jestem osoba dość wybredną i marudną z tego względu robię zakupy z dużą uwagą, żeby potem nie musieć wybrzydzać.

W perfumerii przypadł mi do gustu Calvin Klein One Unisex, jednak zanim ostatecznie zdecyduję się na zakup, chciałabym go troszkę przetestować. Stad też moje pytanie. Czy mogłabym poprosić w Douglasie lub Sephorze o próbkę, nie chciałabym wyjść na idiotkę i sępa, czy próbki można dostać tylko przy jakimś zakupie
pawica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 18:11   #4053
garch
Rozeznanie
 
Avatar garch
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 609
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Cytat:
Napisane przez pawica Pokaż wiadomość
Witam Dziewczyny
A chłopaków to nie?

Cytat:
Napisane przez pawica Pokaż wiadomość
Czy mogłabym poprosić w Douglasie lub Sephorze o próbkę, nie chciałabym wyjść na idiotkę i sępa, czy próbki można dostać tylko przy jakimś zakupie
Zupełnie spokojne poproś o próbkę. Podobno bywa różnie, ale ja w Sephorze zawsze dostawałem, bardzo często bez robienia żadnych zakupów.
__________________

Solea

Edytowane przez garch
Czas edycji: 2011-05-10 o 18:14
garch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 18:38   #4054
pawica
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Radom
Wiadomości: 64
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Cytat:
Napisane przez garch Pokaż wiadomość
A chłopaków to nie?
tak jakoś przypadkiem bez zastanowienia to napisałam .

Dziękuję za odpowiedz . Właśnie bardzo mnie stresuje, że mogłabym zostać potraktowana jak intruz ;p.
Ale świadomość, że możliwym jest je dostać dodaje mi odwagi .
Wstyd, taka stara i takie obawy ;p.
pawica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 18:54   #4055
3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 12 076
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

A ja nie lubię prosić się o próbki w perfumeriach, bo jakiś rok temu pani w M. na moją prośbę o próbkę zapachu odpowiedziała nieładnie. Wolę zamówić sobie na All albo poprosić koleżankę, która ma koleżankę pracującą w jednej z warszawskich perfumerii.
Wkurza mnie, że często jak facet nie jest ubrany w koszulę, garniak itp jest traktowany byle jak. A jak raz wybrałem się w Warszawie do perfumerii nieopodal PKiN w koszulce Iron Maiden
Miny pań ekspedientek były genialne. Patrzyły się na mnie jak na bezdomnego Bo przecież każdy kto słucha cięższej muzyki to brudas i do perfumerii idzie się tylko popsikać żeby nie śmierdzieć tak bardzo.
na perfumerie.

Edytowane przez 3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8
Czas edycji: 2011-05-10 o 18:56
3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 19:02   #4056
garch
Rozeznanie
 
Avatar garch
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 609
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Cytat:
Napisane przez pawica Pokaż wiadomość
Właśnie bardzo mnie stresuje, że mogłabym zostać potraktowana jak intruz ;p.
Ale świadomość, że możliwym jest je dostać dodaje mi odwagi .
Wstyd, taka stara i takie obawy ;p.
Jak nie spróbujesz, to na pewno nie dostaniesz
Przeczytaj też to
__________________

Solea
garch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 20:20   #4057
ania105
Zadomowienie
 
Avatar ania105
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 782
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Moje wrazenie z Marionnaud -po zakupie ulubionych kosmetyków zapytałam czy nie mają jakis próbek -z pod lady pani wyciaga krem wiec pytam czy maja moze próbki perfum na to pani tak mamy ale za taką sumę jaką pani wydała na kosmetyki to mozemy dac jedynie krem
w sephora panie podchodzą i słuchają czego bym chciała lub czego szukam jednak zauwazyłam że znacznie milej mnie obsługują odkąd wydałam parę setek na perfumy i nigdy nie miałam problemu z próbkami zawsze dostawałam jakie miały i kremów i perfum aha zawsze krępuje mnie wodzący wzrok po co bym tylko nie sięgnęła czuję się w sephorze jak złodziej az wstydze sie cokolwiek tknąć ale rozumiem te panie.
ania105 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-05-10, 20:35   #4058
pin3ska
Zakorzenienie
 
Avatar pin3ska
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 999
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Cytat:
Napisane przez ania105 Pokaż wiadomość
Moje wrazenie z Marionnaud -po zakupie ulubionych kosmetyków zapytałam czy nie mają jakis próbek -z pod lady pani wyciaga krem wiec pytam czy maja moze próbki perfum na to pani tak mamy ale za taką sumę jaką pani wydała na kosmetyki to mozemy dac jedynie krem
.
[
__________________
It's so important to say these things when you can because when it's over, it's over


...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. (Coco Chanel)
pin3ska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 21:02   #4059
Karkki
Zakorzenienie
 
Avatar Karkki
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;26838472]
Wkurza mnie, że często jak facet nie jest ubrany w koszulę, garniak itp jest traktowany byle jak. A jak raz wybrałem się w Warszawie do perfumerii nieopodal PKiN w koszulce Iron Maiden
Miny pań ekspedientek były genialne. Patrzyły się na mnie jak na bezdomnego Bo przecież każdy kto słucha cięższej muzyki to brudas i do perfumerii idzie się tylko popsikać żeby nie śmierdzieć tak bardzo.
[/QUOTE]

Mogę Cię jedynie "pocieszyć", że w centrum "warsiafki" nie tylko facetów traktują w ten sposób.
Przecież powszechnie wiadomo, że jak ktoś słucha ciężkiej muzyki, to nie dosyć że jest brudasem, to zapewne jest też "szatanisztą" i zjada koty w każdy weekend
Na mnie w ten sposób patrzą bardzo często, chociaż takich koszulek akurat nie noszę. Ale jak widzą prawie 2 metry (na koturnach) "czegoś" ubranego na czarno i do tego w skórze, to chyba spodziewają się, że z rękawa wyciągnę broń plazmową
I jest to powszechne zjawisko nie tylko w perfumeriach. Weszliśmy z moim Lubym kiedyś do salonu firmowego znanego projektanta a pan ochroniarz zagrodził nam drogę.
Ale co tu się dziwić, skoro kiedyś Simona Le Bon z Duran Duran nie chciano wpuścić do jednej z warszawskich "ekskluzywnych" knajp...

A co do kompetencji pań tam sprzedających.
Typowa scenka:
Sprzedawczyni: Czegoś pani szuka?
Ja: Tak, szminki, numeru 666 Guerlaina.
S: Czarnych szminek nie mamy.

Dla niewtajemniczonych: #666 to kolor Pink Shine z serii KissKiss Maxi Shine i zdecydowanie nie jest ona czarna
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*.
*Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł."

- Terry Pratchett
Karkki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 21:14   #4060
hey
Wtajemniczenie
 
Avatar hey
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 097
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Cytat:
Napisane przez Karkki Pokaż wiadomość
Typowa scenka:
Sprzedawczyni: Czegoś pani szuka?
Ja: Tak, szminki, numeru 666 Guerlaina.
S: Czarnych szminek nie mamy.

Dla niewtajemniczonych: #666 to kolor Pink Shine z serii KissKiss Maxi Shine i zdecydowanie nie jest ona czarna
Widocznie pani wykoncypowała, że skoro ma taki szatański numer to musi być czarna
__________________
Szukam i wymienię

Kadzidła (z paczulami, skórami, przyprawami, drzewami w tym oudami)
hey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-10, 21:44   #4061
hathayoga
perfumove love
 
Avatar hathayoga
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 12 640
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Cytat:
Napisane przez Karkki Pokaż wiadomość

A co do kompetencji pań tam sprzedających.
Typowa scenka:
Sprzedawczyni: Czegoś pani szuka?
Ja: Tak, szminki, numeru 666 Guerlaina.
S: Czarnych szminek nie mamy.

Dla niewtajemniczonych: #666 to kolor Pink Shine z serii KissKiss Maxi Shine i zdecydowanie nie jest ona czarna
Urocze Szatan w wersji pink and shine, ha! Tego się ekspedientka nie spodziewała


Ja ostatnio zauważyłam, że w jednym z b-stockich Douglasów panie maskują swój brak wiedzy na zasadzie "jeśli tego kosmetyku nie znam to to NA PEWNO nie istnieje".
__________________

Kosmetyki

Wish
hathayoga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-05-11, 08:49   #4062
gidran
Zadomowienie
 
Avatar gidran
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Zachodnia prowincja
Wiadomości: 1 364
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Powiem Wam, że mnie to panie z perfumerii nigdy nie przestaną zadziwiać. Otóż rodzicielce zamarzył się "cudowny, idealnie dopasowany podkład". Uchytrzyłyśmy się i poszłyśmy razem do D, żeby pani nie wcisnęły jej badziewia (ona taka mało kumata kosmetycznie i daje sobie wszystko wetknąć). No i chodzimy, wybieramy, podeszła nawet miła pani i zaproponowała, że zrobi próbki tych, co wybierzemy. No i zadowolone idziemy do domu na testy, mama wybrała swój ideał i uznałyśmy, że z kupnem sobie poradzi sama. Pokaże opisaną próbkę i powie "pełen wymiar proszę". No i wszystko fajnie tylko, że zamiast testowanego podkładu liftingującego panie dały jej normalizujący, taka tam maleńka różnica I weź tu zaufaj paniom z D...
__________________
wątek wymiankowy: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1278509
gidran jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 09:53   #4063
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

hehehe,666, czarna szminkaDobre, dobre
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 10:18   #4064
zania
Matka buldoga
 
Avatar zania
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 7 641
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Tak czytam i mam wrazenie, ze wszystkie te panie ekspedientki zachowuja sie jak wlascicielki owych perfumerii. Ciekawe jak to sie ma do polityki firmy.
Az mam dzika ochote sprowadzic niektore na ziemie, tak mocno zeby sie potlukly...
__________________
"Nie mam nic do ukrycia...oprócz strzykawek, skalpeli i pił do kości, które mam w ukrytej szufladzie..."
zania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 13:48   #4065
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Cytat:
Napisane przez zania Pokaż wiadomość
Tak czytam i mam wrazenie, ze wszystkie te panie ekspedientki zachowuja sie jak wlascicielki owych perfumerii. Ciekawe jak to sie ma do polityki firmy.
Az mam dzika ochote sprowadzic niektore na ziemie, tak mocno zeby sie potlukly...
Bywa, ze i ja tez tez Ale ze czasami dostajecie miniatury produktow to jestem w szoku. Ja ostatnio dostalam miniaturke perfum 15 lat temu jak jeszcze w Krk istniala "normalna" perfumeria na Szewskiej W S. albo D. to graniczy z cudem.
A co do Marionnaud to mam wrazenie, ze z zalozenia jest to perfumeria exclusif - powaznie, zawsze tam mieli malo rabatow, glownie przychodzily bardzo bogate klientki. Teraz chyba obroty im spadly, bo nawet te zamozne osoby, ktorym jest obojetne ile wydadza, przekonaly sie jakos do D. i S., ktorych jest mimo wszystko wieciej niz sieci M. Mysle, ze stad te ciagle promocje w Marionnaud, ostatnio dla posiadaczy karty klienta glownie, ale zawsze cos. Mimo wszystko wydaje mi sie, ze M. skierowna jest wciaz dla klientow z wyzszje polki, mimo, ze sprzedaja tam to samo co w innych sieciowkach.
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 19:41   #4066
piroksena
Zadomowienie
 
Avatar piroksena
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Cytat:
Napisane przez Karkki Pokaż wiadomość
Mogę Cię jedynie "pocieszyć", że w centrum "warsiafki" nie tylko facetów traktują w ten sposób.
Przecież powszechnie wiadomo, że jak ktoś słucha ciężkiej muzyki, to nie dosyć że jest brudasem, to zapewne jest też "szatanisztą" i zjada koty w każdy weekend
Na mnie w ten sposób patrzą bardzo często, chociaż takich koszulek akurat nie noszę. Ale jak widzą prawie 2 metry (na koturnach) "czegoś" ubranego na czarno i do tego w skórze, to chyba spodziewają się, że z rękawa wyciągnę broń plazmową
I jest to powszechne zjawisko nie tylko w perfumeriach. Weszliśmy z moim Lubym kiedyś do salonu firmowego znanego projektanta a pan ochroniarz zagrodził nam drogę.
Ale co tu się dziwić, skoro kiedyś Simona Le Bon z Duran Duran nie chciano wpuścić do jednej z warszawskich "ekskluzywnych" knajp...

A co do kompetencji pań tam sprzedających.
Typowa scenka:
Sprzedawczyni: Czegoś pani szuka?
Ja: Tak, szminki, numeru 666 Guerlaina.
S: Czarnych szminek nie mamy.

Dla niewtajemniczonych: #666 to kolor Pink Shine z serii KissKiss Maxi Shine i zdecydowanie nie jest ona czarna
Czemu mnie to w kontekście stolycy nie dziwi...

Scenka
__________________

piroksena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 20:18   #4067
Elfia4
DOMator
 
Avatar Elfia4
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Cytat:
Napisane przez hathayoga Pokaż wiadomość
Urocze Szatan w wersji pink and shine, ha! Tego się ekspedientka nie spodziewała
Bo to szatan w iście anielskim przebraniu
Całe szczęście pani w perfumerii przejrzała go i schowała na dno szafy, żeby żaden szatański kolor szminki nie trafił pod strzechy, ani do kobiecych torebek. Jeszcze wodziłby na pokuszenie te biedne kobietki, a co gorsza wpatrzonych w ich usta mężczyzn
Elfia4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 20:53   #4068
beyza
Perfume Lover
 
Avatar beyza
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 650
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Marrionaud jest perfumerią idealną (co prawda mały wybór) ale personel jest całkowicie niezainteresowany klientelą. Wczoraj odstawiałam na półkę tester letniej limitowanki CH 212 i jako żem niezdarna i ciapowata, flakon nie tylko upuściłam z ogromnym hukiem, to jeszcze na dodatek jego okrągłość wprawiła go w ruch i poturlał się przez pół sklepu. Byłam zajęta pogonią za perfumami (chociaż raz dosłownie) więc najpierw nie zwróciłam uwagi na ekspedientki, ale po chwili się przekonałam, że one na mnie też nie. Spędziłam tam z 10 minut i czułam się jak u siebie, chodziłam, wąchałam, macałam. Mogłabym poprzestawiać towar wobec własnego widzimisię- wątpię, żeby gwiazdeczki to zauważyły. Lubię taką atmosferę, bo jestem klientką samoobsługową i wolę sama sobie znaleźć rozmiar, kolor, zapach. Zostawienie mnie w spokoju to dar ze strony ekspedientek. Z drugiej strony wiem, że tak jest zawsze i problem się pojawia jak wtedy gdy nie mogłam znaleźć ceny meteorytów (szokującą opowieść zamieściłam już w tym wątku i nie będę się powtarzać). Ja rozumiem, że niskie pensje, że się nie chce, że się przyzwyczaiły do tego, że duża część klientek wie po co przyszła i odmawia skorzystania z pomocy konsultantek. No, ale jeśli ja biegnę przez pół perfumerii za testerem, który równie dobrze mógł się rozbić w drobny mak, a ekspedientka dalej siedzi wpatrzona w ekran komputera, to ja się pytam: aleooosssooochoziii. Nie chciałabym, żeby potem mi patrzyła na ręce i pilnowała czy ta ciamajda znowu czegoś z półek nie pozwala, ale no chociaż jakieś: czy wszystko w porządku? byłoby na miejscu. Chyba, że to savoir-vivre w wykonaniu Marrionaud: gafy klienta się ignoruje
__________________
[B]Z perfumami jest jak z alkoholem.
Liczy się tylko kolejna flaszka

WYMIANA: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1280992
beyza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 21:30   #4069
Elfia4
DOMator
 
Avatar Elfia4
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Cytat:
Napisane przez beyza Pokaż wiadomość
No, ale jeśli ja biegnę przez pół perfumerii za testerem, który równie dobrze mógł się rozbić w drobny mak, a ekspedientka dalej siedzi wpatrzona w ekran komputera, to ja się pytam: aleooosssooochoziii. Nie chciałabym, żeby potem mi patrzyła na ręce i pilnowała czy ta ciamajda znowu czegoś z półek nie pozwala, ale no chociaż jakieś: czy wszystko w porządku? byłoby na miejscu. Chyba, że to savoir-vivre w wykonaniu Marrionaud: gafy klienta się ignoruje
Może w tej idealnej perfumerii trzeba pomachać przed nosem ekspedientki futrem z norek czy postawić na ladzie torebkę LV, żeby oderwać och wzrok od komputera i zostać zaszczyconą spojrzeniem, a może nawet większym zainteresowaniem?
Elfia4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-05-11, 21:46   #4070
ania105
Zadomowienie
 
Avatar ania105
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 782
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

jeszcze jedna madra odpowiedz pani ze znanej perfumerii.Pytam panią skromnie -chciała bym poznać zapach z drzewem sandałowym-pani podaję testerekz zapachem(ponieważ testery stoją po jej stronie lady za plecami dosłownie ) niucham i proszę o zapach znutą tuberozy pani psika na kartonik perfum ,następnie proszę tez o zapach z paczulą -pani widzi że chce ja troche pomęczyc, a gołym okiem widać ze na testerach skąpi więc odpowiada ''paczula była w składzie w tych pierwszych perfumach a widzę że chodzi pani o składy które utrzymują zapachy to powiem jeszcze ze ambra była w tym ostatnim .Przetestowałam trzy zapachy w których mozna było znaleźć dosłownie jak się okazuje wszystko czego chcemy---cud zapachy dosłownie 3 na dziesiątki a może setki innych

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Cytat:
Napisane przez beyza Pokaż wiadomość
Marrionaud jest perfumerią idealną (co prawda mały wybór) ale personel jest całkowicie niezainteresowany klientelą. Wczoraj odstawiałam na półkę tester letniej limitowanki CH 212 i jako żem niezdarna i ciapowata, flakon nie tylko upuściłam z ogromnym hukiem, to jeszcze na dodatek jego okrągłość wprawiła go w ruch i poturlał się przez pół sklepu. Byłam zajęta pogonią za perfumami (chociaż raz dosłownie) więc najpierw nie zwróciłam uwagi na ekspedientki, ale po chwili się przekonałam, że one na mnie też nie. Spędziłam tam z 10 minut i czułam się jak u siebie, chodziłam, wąchałam, macałam. Mogłabym poprzestawiać towar wobec własnego widzimisię- wątpię, żeby gwiazdeczki to zauważyły. Lubię taką atmosferę, bo jestem klientką samoobsługową i wolę sama sobie znaleźć rozmiar, kolor, zapach. Zostawienie mnie w spokoju to dar ze strony ekspedientek. Z drugiej strony wiem, że tak jest zawsze i problem się pojawia jak wtedy gdy nie mogłam znaleźć ceny meteorytów (szokującą opowieść zamieściłam już w tym wątku i nie będę się powtarzać). Ja rozumiem, że niskie pensje, że się nie chce, że się przyzwyczaiły do tego, że duża część klientek wie po co przyszła i odmawia skorzystania z pomocy konsultantek. No, ale jeśli ja biegnę przez pół perfumerii za testerem, który równie dobrze mógł się rozbić w drobny mak, a ekspedientka dalej siedzi wpatrzona w ekran komputera, to ja się pytam: aleooosssooochoziii. Nie chciałabym, żeby potem mi patrzyła na ręce i pilnowała czy ta ciamajda znowu czegoś z półek nie pozwala, ale no chociaż jakieś: czy wszystko w porządku? byłoby na miejscu. Chyba, że to savoir-vivre w wykonaniu Marrionaud: gafy klienta się ignoruje
kochana, ale zeby ta flaszeczka się zbiła na pewno by sie spytała ,,czy wszystko w porzadku??? i doliczyła koszty testera ,a tak to przynajmniej -pewnie udała ze nic nie widzi nic nie słyszy może działa na nią jedynie dźwięk tłuczonego szkła ,a puki co niech się dzieje...
ania105 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-11, 23:27   #4071
Karkki
Zakorzenienie
 
Avatar Karkki
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Cytat:
Napisane przez Elfia4 Pokaż wiadomość
Bo to szatan w iście anielskim przebraniu
Całe szczęście pani w perfumerii przejrzała go i schowała na dno szafy, żeby żaden szatański kolor szminki nie trafił pod strzechy, ani do kobiecych torebek. Jeszcze wodziłby na pokuszenie te biedne kobietki, a co gorsza wpatrzonych w ich usta mężczyzn
A wiesz, że możesz mieć rację? Nie pomyślałam, że one mają tam do spełnienia misję i w ten sposób dbają o dusze ludzieńków coby nikt nikogo na pokuszenie nie wodził

Tak się zaczęłam zastanawiać nad różnicami w podejściu do klienta jakie zaszły w ciągu ostatnich 10 lat i doszłam do wniosku, że to może być wina właściciela a nie tylko osób sprzedających.
Douglas był i jest niemiecki - czyli oszczędzają jak się tylko da
Sephora należy do koncernu Louis Vuitton Moët Hennessy - więc nie muszą się przejmować flakonikiem wody toaletowej czy słoiczkiem kremu, bo i tak są one "wpisane w cenę" butelki Dom Pérignon i torebki z logo LV
A za Marionnaud od 2005 roku stoi spółka AS Watson będąca częścią gigantycznego koncernu z Hongkongu. Więc po co komu klienci z Polski skoro mają za sobą całe Chiny?
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*.
*Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł."

- Terry Pratchett
Karkki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 06:51   #4072
ania105
Zadomowienie
 
Avatar ania105
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 782
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

skoro im na nas tak nie zależy bo mają chiny za plecami to niech oni się z tymi perfumami na bazar najlepiej wynoszą oooo! i z iście szatańską szminką też-nie obrażając bazarów
ania105 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 10:49   #4073
veneziacafe
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2
Dot.: perfumerie sieciowe w kulki sobie lecą!

Cytat:
Napisane przez ropuszka Pokaż wiadomość
I ja BB odradzam, i ciesze sie, ze wspomnialas o swoim przypadku. Z tego co sie orientuje miedzy BB a innymi znanymi w Krk perfumeriami sa jakies powiazania. BB byl kiedys super, ale mam wrazenie, ze zmienil sie wlasciciel i od tej pory obsluga tez ciagle sie zmienia, a zeby byla kompetentna to niestety nie moge powiedziec. Czesto zdarzalo sie, ze nie mieli testerow, a probowali wcisnac jakis produkt, poza tym kojarze stamtad jedna sprzedawczynie - bardzo zle wrazenie na mnie zrobila, strasznie falszywa, jak klient troche bardziej wymagajacy (czytaj: chce poznac wiecej niz 2 produkty ze sklepu) to strzela fochami i jest nachalna, a sama spedza tam czas glownie na tynkowaniu swojej twarzyczki Nie chca tez sprowadzic niczego na zyczenie klienta, mimo, ze wczesniej mieli w ofercie, na maile nie odpowiadaja.
Dokładnie, w BB coś jest nie tak, mają zlew. Tak jakby im nie zależało na sprzedaży! nie mam pojęcia, jakie mogą być powiązania z innymi perfumeriami, ale to ciekawe...

Opowiem jeszcze, że ostatnio w Sephora napadła mnie nadgorliwa konsultantka, która:
- koniecznie chciała doradzić
- po drugiej namowie, zadałam jej pytanie o Even Better Clinique
- pokazała mi tester na ręce, a jak chciałam odrobinę do domu na twarz, to stwierdziła, że nic mi to nie da, bo będzie tak samo jak na ręce!!
- musiałam jej tłumaczyć, że jednak tylko na twarzy sprawdzę, czy krem nie jest za ciężki, czy pasuje do mojej cery, czy zgra się z fluidem...
Zrobiła mi tą próbkę, ale nie mam pojęcia, czemu stwarzała problem. Aha! od razu dodała, że są ostatnie 2 szt. i czy mi robić rezerwację.

Może te panie za bardzo kierownictwo naciska na sprzedaż?

Natomiast w Sephora na Floriańskiej bardzo miła pani sama zaoferowała mi próbki to chyba kwestia człowieka, na jaką ekspedientkę się trafi.

Miałam też dobre doświadczenie w Douglas na Floriańskiej, mogłam się czuć swobodnie próbując perfumy S. Lutens (cała półka), i nikt mnie nie nagabywał ani nie namawiał do zakupu tu i teraz

pozdrawiam
veneziacafe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 11:01   #4074
beeets
Zakorzenienie
 
Avatar beeets
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: tam gdzie praca, pasja i przyszłość
Wiadomości: 8 388
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

A ja wczoraj byłam w szoku jak chciałam dokonać zakupu w Yves Rocher.
Testowałam zapachy, a sprzedawczyni opuściała kasę, które znajdowała się 1,5 metra ode mnie i stanęła 2 kroki ode mnie i patrzyła mi na ręce. Nigdy przenigdy nie spotkałam się z taką sytuacją, w żadnej Sephora, Douglas czy innej luksusowej. A takie coś spotkało mnie w Yves Rocher
Dodam, że byłam porządnie ubrana, bo wracałam z pracy, więc nie wiem, czemu mnie taki zaszczyt spotkał, że pani poczuła się przy mnie nadgorliwym ochroniarzem
__________________
Miłośniczka kosmetyków naturalnych i nietestowanych na zwierzętach

Jestem Naturalna Dusza
Podróże Duszy

Wybierz Zielone z CCL
beeets jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 11:01   #4075
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Cytat:
Napisane przez beyza Pokaż wiadomość
Marrionaud jest perfumerią idealną (co prawda mały wybór) ale personel jest całkowicie niezainteresowany klientelą. Wczoraj odstawiałam na półkę tester letniej limitowanki CH 212 i jako żem niezdarna i ciapowata, flakon nie tylko upuściłam z ogromnym hukiem, to jeszcze na dodatek jego okrągłość wprawiła go w ruch i poturlał się przez pół sklepu. Byłam zajęta pogonią za perfumami (chociaż raz dosłownie) więc najpierw nie zwróciłam uwagi na ekspedientki, ale po chwili się przekonałam, że one na mnie też nie. Spędziłam tam z 10 minut i czułam się jak u siebie, chodziłam, wąchałam, macałam. Mogłabym poprzestawiać towar wobec własnego widzimisię- wątpię, żeby gwiazdeczki to zauważyły. Lubię taką atmosferę, bo jestem klientką samoobsługową i wolę sama sobie znaleźć rozmiar, kolor, zapach. Zostawienie mnie w spokoju to dar ze strony ekspedientek. Z drugiej strony wiem, że tak jest zawsze i problem się pojawia jak wtedy gdy nie mogłam znaleźć ceny meteorytów (szokującą opowieść zamieściłam już w tym wątku i nie będę się powtarzać). Ja rozumiem, że niskie pensje, że się nie chce, że się przyzwyczaiły do tego, że duża część klientek wie po co przyszła i odmawia skorzystania z pomocy konsultantek. No, ale jeśli ja biegnę przez pół perfumerii za testerem, który równie dobrze mógł się rozbić w drobny mak, a ekspedientka dalej siedzi wpatrzona w ekran komputera, to ja się pytam: aleooosssooochoziii. Nie chciałabym, żeby potem mi patrzyła na ręce i pilnowała czy ta ciamajda znowu czegoś z półek nie pozwala, ale no chociaż jakieś: czy wszystko w porządku? byłoby na miejscu. Chyba, że to savoir-vivre w wykonaniu Marrionaud: gafy klienta się ignoruje
No niestety musze przyznac, ze to prawda. Myslalam, ze to moze w moim miescie tak jest - nie podchodza do klienta, zlewaja wrecz totalnie. Co innego brak zainteresowania a jeszcze co innego ostentacyjna ignorancja. Ja mialam taka sytuacje, ze w jednym Marionnaud, do ktorego jako gowniara chodzilam z mama byla babka, ktora bdb kojarze bo mame czesto obslugiwala i byla mila ze ach i och. Natomiast pare lat pozniej kiedy przyszlam ja i zatrzymalam sie przed polka z testerami zmierzyla mnie wzrokiem z lekkim obrzydzeniem i nawet nie raczyla podejsc
W innym M. w miescie Rzeszowie bylo podobnie jak Beyzo piszesz - obsluga nie zauwaza, ze klientka wchodzi A myslalam, ze skoro tamtejsi ludzie sa bardzo lajtowo nastawieni do zycia to w pracy beda mili i pomocni, ale nie - tam panuje zasada "zarobic ale sie nie narobic" Mowie rzecz jasna o tej konkretnej perfumerii raz jeden raczyla tam do mnie podejsc pani z drugiej sali, bo uslyszala stukanie moich kopytek - pewno myslala, ze przyjdzie wyfiokowana laska w szpilkach
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 11:09   #4076
beeets
Zakorzenienie
 
Avatar beeets
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: tam gdzie praca, pasja i przyszłość
Wiadomości: 8 388
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Cytat:
Napisane przez ropuszka Pokaż wiadomość
No niestety musze przyznac, ze to prawda. Myslalam, ze to moze w moim miescie tak jest - nie podchodza do klienta, zlewaja wrecz totalnie. Co innego brak zainteresowania a jeszcze co innego ostentacyjna ignorancja. Ja mialam taka sytuacje, ze w jednym Marionnaud, do ktorego jako gowniara chodzilam z mama byla babka, ktora bdb kojarze bo mame czesto obslugiwala i byla mila ze ach i och. Natomiast pare lat pozniej kiedy przyszlam ja i zatrzymalam sie przed polka z testerami zmierzyla mnie wzrokiem z lekkim obrzydzeniem i nawet nie raczyla podejsc
W innym M. w miescie Rzeszowie bylo podobnie jak Beyzo piszesz - obsluga nie zauwaza, ze klientka wchodzi A myslalam, ze skoro tamtejsi ludzie sa bardzo lajtowo nastawieni do zycia to w pracy beda mili i pomocni, ale nie - tam panuje zasada "zarobic ale sie nie narobic" Mowie rzecz jasna o tej konkretnej perfumerii raz jeden raczyla tam do mnie podejsc pani z drugiej sali, bo uslyszala stukanie moich kopytek - pewno myslala, ze przyjdzie wyfiokowana laska w szpilkach
ja też omijam M. z daleka, bo mam do niej nie po drodze
poza tym - nie mam miłych wspomnień z pobytów w M., więc szkoda mojego czasu na sklepy gdzie klient traktowany jest jak zło najgorsze
__________________
Miłośniczka kosmetyków naturalnych i nietestowanych na zwierzętach

Jestem Naturalna Dusza
Podróże Duszy

Wybierz Zielone z CCL
beeets jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-12, 12:07   #4077
Vanilla
Zakorzenienie
 
Avatar Vanilla
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 5 115
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Cytat:
Napisane przez ropuszka Pokaż wiadomość
W innym M. w miescie Rzeszowie bylo podobnie jak Beyzo piszesz - obsluga nie zauwaza, ze klientka wchodzi A myslalam, ze skoro tamtejsi ludzie sa bardzo lajtowo nastawieni do zycia to w pracy beda mili i pomocni, ale nie - tam panuje zasada "zarobic ale sie nie narobic" Mowie rzecz jasna o tej konkretnej perfumerii raz jeden raczyla tam do mnie podejsc pani z drugiej sali, bo uslyszala stukanie moich kopytek - pewno myslala, ze przyjdzie wyfiokowana laska w szpilkach
oo, widzę, ze piszesz o moim mieście więc i jak dodam swoje trzy grosze.
Do M. chodzę bardzo bardzo rzadko, bo zupełnie mi nie po drodze, praktycznie byłam tam nie więcej niż 5-6 razy. Tyle tylko, że mnie jak najbardziej odpowiada jak nikt nie zwraca mnie uwagi wtedy dowolnie mogę sobie testować bez zbędnych , natarczywaych spojrzeń i irytującej chęci "pomocy". Fakt, w M. jest mały wybór i mało ludzi w perfumerii - TO mnie denerwuje bo jesli jestem sama, to te panie siłą rzeczy muszą mi się przyglądać i patrzeć na ręce.
Wolę S., gdzie jest zdecydowanie większy wybór i chętnie panie dają próbki (jeśli zgłoszę taką chęć )
__________________
odlewki szukają nowego domu https://www.fragrantica.pl/board/viewtopic.php?id=7025
Vanilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 12:04   #4078
beeets
Zakorzenienie
 
Avatar beeets
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: tam gdzie praca, pasja i przyszłość
Wiadomości: 8 388
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

moje ostatnie dwa bulwersy dotyczą Douglas

1. wciskanie kitu, że coś nie jest przeterminowane, jak widzę jasno, że jest to wręcz robienie z klienta głupka - data ważności jak byk, że już krem po terminie, a babka wysila się i mówi, że jeszcze po otwarciu ważny 18 miesięcy

2. przychodzę i kupuję, to sprzedawca happy i w ogóle prawie na rękach by mnie wynieśli. A jak przychodzę dzień po zakupach tylko potestować, to traktują klienta jak powietrze, naburmuszeni stoją i nawet się nie uśmiechną. takie wyrachowanie i fałsz aż bije po oczach
__________________
Miłośniczka kosmetyków naturalnych i nietestowanych na zwierzętach

Jestem Naturalna Dusza
Podróże Duszy

Wybierz Zielone z CCL
beeets jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 12:40   #4079
Ewa_Ch
Zadomowienie
 
Avatar Ewa_Ch
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 903
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Kurde a ja 2 dni temu weszlam do D i poszlam do polki z nowosciami.Pani pyata czy cos chce a ja ze tylko przyszlam powachac.A Pani,ze mi da probke...

A bylam ubrana normalnie, dzinsy,bluza.
Widac mam szczescie.
__________________
Nakarm bezdomne psy

http://www.pustamiska.pl/
Ewa_Ch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 12:51   #4080
beeets
Zakorzenienie
 
Avatar beeets
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: tam gdzie praca, pasja i przyszłość
Wiadomości: 8 388
Dot.: Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

Cytat:
Napisane przez Ewa_Ch Pokaż wiadomość
Kurde a ja 2 dni temu weszlam do D i poszlam do polki z nowosciami.Pani pyata czy cos chce a ja ze tylko przyszlam powachac.A Pani,ze mi da probke...

A bylam ubrana normalnie, dzinsy,bluza.
Widac mam szczescie.
wida ta pani tam krótko pracuje i jeszcze nie nabrała nawyków "olewania" klientów
__________________
Miłośniczka kosmetyków naturalnych i nietestowanych na zwierzętach

Jestem Naturalna Dusza
Podróże Duszy

Wybierz Zielone z CCL
beeets jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-02-18 23:15:40


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:39.