Starania po zdradzie

[Still_Alive]

Napisane przez Tytutaj

Nie, to nie jego wątek ;p

A ta dziewczyna jest hmm.. no nie grzeszy urodą. On też tak zawsze uważał. Ma jedynie czym oddychać : ) Stwierdził, że nie zrobił tego z premedytacją, bo nie mógłby mnie zdradzić. Oczywiście w nic mu nie wierzę.

Chyba nie ma tu dziewczyn szczęśliwych po zdradzie ;< i chyba na siłę takich szukam..

a nawet jakby były to każda historia jest inna - bo każdy człowiek jest inny, nie szukaj czegoś co Ty przeżywasz u innych bo każdy inaczej patrzy na taką sytuacje- odpowiedzi szukaj u siebie, w swoim sercu, sama najlepiej będziesz wiedziała co dla Ciebie jest dobre, co sprawi Ci szczęście gdzie teraz chcesz podążyć - jaką drogą życiową czy z nim dalej czy samej itp.

Każdy kogo spotykamy jest nam po coś i my dla kogoś też, bo oboje nawzajem się czegoś uczymy, nawzajem nabieramy doświadczenia.

Moim zdaniem zakończ to bo na pewno czeka na Ciebie jeszcze piękniejsze uczucie gdzie nie będziesz mieć z nowym partnerem bagażu zdrady na plecach.

[Chatul]

Napisane przez Tytutaj

Cześć wam!

Mam 22 lata, jestem z chłopakiem od 3 lat. Wszystko było dobrze (nie napiszę cudownie) dopóki mocno się nie pokłóciliśmy, poszedł pić z kumplami, były też dziewczyny i pod wpływem alkoholu całował i obmacywał się z jedną z nich. Powiedział mi, bo wyrzuty sumienia nie dały mu spokoju.
Zerwałam od razu. Spokojnie, bez histerii. Wiedział, że zdrady nie toleruję.

Od 2 miesięcy stara się jak nigdy. Robi WSZYSTKO żebym dała mu choć cień szansy. Nie poddaje się, nie rezygnuje. Twierdzi, że jestem miłością jego życia, innej takiej nie ma itp. Kocham go, ale już nigdy nie zaufam. I nie chcę się zadręczać będąc z nim / wybaczając.

Dziewczyny, co powinnam zrobić? Nie wiem. Z jednej strony go nie chcę, nie wyobrażam sobie związku z nim. Z drugiej tęsknię za naszymi chwilami, spędzaniem czasu...
Czy była któraś w takiej sytuacji? Czy każdy facet po zdradzie tak strasznie się stara? A może któraś zmiękła, wybaczyła i się na tym przejechała / nie żałuje / jest szczęśliwa?

Nie wybaczaj mu. Zachowaj w pamięci dobre chwile z nim spędzone, ale też pamiętaj dlaczego się z nim rozstałaś. I nie wracaj już do gościa, bo nie ma po co.

Napisane przez viviennevo

90% dziewczyn żyjących w związkach jest zdradzanych, to tylko kwestia tego czy się wyda.

Jaaasne, 90%. A pozostałe 10% facetów nie zdradza, bo nie ma z kim
Jest wielu porządnych mężczyzn. I zaręczam - porządny, prawdziwy mężczyzna nie zdradza

[Tytutaj]

Macie rację. Ale on i tak nie zrezygnuje. Kurcze, a taki fajny związek to był.

[Chatul]

Napisane przez Tytutaj

Macie rację. Ale on i tak nie zrezygnuje.

To niech nie rezygnuje. To jego sprawa. Ty nie musisz, a nawet nie powinnaś do niego wracać.

Kurcze, a taki fajny związek to był.

No właśnie - był. Naprawdę, zachowaj w pamięci dobre chwile spędzone z tym facetem, bo na pewno było ich sporo. Ale ten facet sam zrezygnował ze związku, w momencie gdy dopuścił się zdrady. Widać związek nie był dla niego tak ważny.
Nie łam się Będzie lepiej. Jak przecierpisz to rozstanie, na pewno poznasz kogoś lepszego

[dziuniaax]

Napisane przez viviennevo

Normalna sytuacja... kłótnia i odreagowanie faceta w ramionach innej. Twój kolo ma bardzo słabą psychikę skoro Ci o tym powiedział. 90% dziewczyn żyjących w związkach jest zdradzanych, to tylko kwestia tego czy się wyda. A traktowanie dziewczyny jak księżniczki po takim wydarzeniu to standard. Jeśli go kochasz to mu wybacz. Prawdopodobnie zrobi to jeszcze nie raz, ale inny będzie robił to samo więc szkoda czasu

[blekitne_niebo]

Napisane przez Tytutaj

Nie, to nie jego wątek ;p

A ta dziewczyna jest hmm.. no nie grzeszy urodą. On też tak zawsze uważał. Ma jedynie czym oddychać : )

Jak dla mnie to żałosne co piszesz. To ma być dowartościowanie samej siebie że jesteś od niej ładniejsza? I co z tego jeśli to prawda? Dla niego ona musiała być atrakcyjna, żaden facet nie obściskiwałby się z dziewczyną którą uważałby za brzydką. Ona musiała mu się podobać. Ale teraz będzie kochanie ona jest brzydka/głupia/beznadziejna nie dorasta Ci do pięt. Stara śpiewka - że też dajesz się na to nabierać.

Napisane przez Tytutaj

Stwierdził, że nie zrobił tego z premedytacją, bo nie mógłby mnie zdradzić.

Mam poczucie humoru ten Twój były

[Tytutaj]

Napisane przez blekitne_niebo

Jak dla mnie to żałosne co piszesz. To ma być dowartościowanie samej siebie że jesteś od niej ładniejsza? I co z tego jeśli to prawda? Dla niego ona musiała być atrakcyjna, żaden facet nie obściskiwałby się z dziewczyną którą uważałby za brzydką. Ona musiała mu się podobać. Ale teraz będzie kochanie ona jest brzydka/głupia/beznadziejna nie dorasta Ci do pięt. Stara śpiewka - że też dajesz się na to nabierać.

Nieee, nie daję się nabierać.
A tak poza moją sprawą - faceci po alkoholu nie widzą 'brzydoty' - nie raz się o tym przekonałam. Ale to akurat tutaj jest najmniej ważne.

[hecate]

Napisane przez Tytutaj

A ta dziewczyna jest hmm.. no nie grzeszy urodą. On też tak zawsze uważał. Ma jedynie czym oddychać : )


Stwierdził, że nie zrobił tego z premedytacją, bo nie mógłby mnie zdradzić. Oczywiście w nic mu nie wierzę.

No, tak mu sie nie podobala, ze az w jej ramionach wyladowal.

A zdanie pogrubione - co?? nie moglby cie zdradzic? przeciez to zrobil.
Nastepny zgwalcony i wykorzystany wbrew wlasnej woli przez 'brzydka' i podstepna kolezanke?

Ot, wisialas mu ty i wasz zwiazek kolo tylka tej nocy - tak mu na tobie zalezalo wielce, ze po klotni pierwsze co zrobil, to obmacal inna.

[anelia797]

Witaj !
Ja byłam w podobnej sytuacji, a może nawet i o wiele gorszej- niestety. Cierpiałam ale wybaczyłam. Jesteśmy dalej razem. JEDNAK nie da się ukryć, że po jednej wpadce zaufanie moje do Niego zupełnie wygasło. Mimo przeprosin, płaczu i obietnic z jego strony po prostu NIE UFAM i powiem Ci, że nawet jeżeli mu wybaczysz to ciężko jest pózniej z tym żyć, nie da się niczego wymazać z pamięci a szczególnie zdrady....
Wybaczyłam ale pamiętam ten strach za każdym razem kiedy musiał wyjechać lub chociażby na chwilkę wyjść ... chodzisz nerwowa , chwytasz za telefon, dzwonisz-sprawdzasz, wsłuchujesz się dobrze w rozmowe,podpytujesz ... to męczące , a ile nerwów kosztuje to już nie wspomnę, a po takim zachowaniu często dochodzą kłótnie, które są raczej nie uniknione-niestety. Przy najbliższej kłótni wracacie do tej sprawy (tak było i jest u mnie)
Zastanów się dobrze czy tego właśnie chcesz ?
Czy chciałabyś raczej żyć w spokojnym ,pełnym zaufania związku , w którym jesteś pewna, że nikt Cię nie zrani ?
Czy chcesz przytulać się do faceta,który będąc z Tobą tak właśnie przytulał się do innej ?

Z całego serca życzę Ci abyś podjęła słuszną decyzję, bo zaufanie stracić -jak już się sama przekonałaś- idzie szybko ... ale zapomnieć i zaufać od nowa czasami się po prostu nie da!
Mam nadzieję,że podejmiesz decyzję przemyślaną.
Pisz czasami co i jak zdecydowałaś, jak się sprawy potoczyły dalej

Pozdrawiam.

[Lexie]

Wątek zamykam, a autorkę/autora, a zarazem właściciela około 10 różnych kont, w tym konta Maciejowski, banuję...