Fantasy

[gosik79]

Tylu tu wspaniałych autorów których cenię. Dopiszę jeszcze kilku, których nie wymieniłyście a moja skromna osoba lubi.

Na pewno Lawrence Watt-Evans - jedną z jego ksiązek dostałam sto lat temu w nagrodę w podstawówce i od tej pory bardzo lubię. Fajne, lekkie fantasy.

Terry Brooks - tak wiem, że oskarżają go o kopiowanie Tolkiena ale i tak się dobrze czyta.

David Eddings - głownie Belgariada, ale kontynuacja też jest niezła.

Andre Norton - cykl "Świata czarownic" był bardzo fajny

Serię "Smoków" chyba już ktoś wspominał?
Szkoda, że większość książek mam w ebookach, niestety na bibliotekę wszystkiego czego bym chciała mieć, nie stać mnie.

[Vanilla:)]

witam dziewczyne
chętnie przyłącze się do tego wątku
osobiście uwielbiam sapkowskiego, le guin i nortona.
Jeśli chodzi o tego ostatniego to nie czytałam jeszcze świata czarownic
zastanawiam się czy tomy z tejserii są z sobą bardzo powiązane, czy konieczne jest czytanie wszystkich po kolei(strasznie trudno je dorwać w bibliotece)
chciałabym też wam polecić oststnio przeczytaną sagę o Mordimerze Madderinie-inkwizytorze Świętego Oficjum Jacka Piekarywyszły na razie 3 książki-kojarzy mi się ona z wiedźminem. jest jak to mówią bluźniercza-religia mówi tam, że Jezus nie umarł na krzyżu tylko stąpił z niego z mieczem w dłoni i wyrżnął całą Jerozolime w ramach kary za grzechy i herezje. jednak książka jest warta przeczytaniachociaż raziły mnie w niej ciągłe powtórki ale to już musicie ocenić same

[Minnako]

Ja czytałam ostatnio "Eragona" i "Eldesta" Paoliniego i muszę przyznać, że bardzo mi się podobały.
Teraz czekam na trzecią część...

[Vivien]

Napisane przez BabciaWeatherwax

Niesłusznie, co do Koraliny się zgadzam, koszmar dzieciństwa ale Amerykańscy Bogowie i ich kontynuacja Chłopaki Anasiego dobrze sie czyta, spokojnie mogę polecić. Nie wspomnę już nawet o Dobrym Omenie, popełnionym wraz z Pratchettem, bo to jedna z moich ulubionych lektur (Bardzo mi się zresztą kojarzy z Agentem Dołu Marcina Wolskiego) Mogę też polecić zbiór opowiadań Gaimana Dym i Lustra, miejscami nierówny, ale pokazuje jego wyobraźnię i możliwości kreacyjne (w przeciwieństwie do wielu pisarzy eksploatujących jeden schemat do bólu )

Niestety, problem w tym, że pierwsze co trafiło w me łapiszcza to ten Pył (tfu, tfu), a jeszcze tego samego dnia po jego skończeniu przeczytałam Koralinę (ble, ble), bo po Pyle (tfu, tfu) nie mogłam się nadziwić skąd te pochwały w stosunku do Gaimana.

Fabuła Pyłu to szczyt przewidywalności, miałkości i harlequinowatości...

Tu dygresja: no przepraszam bardzo, w pierwszych rozdziałach mamy: stykające się światy: magiczny i niemagiczny. W magicznym zaginęła w akcji córka króla (czy porwali ją czy coś), w niemagicznym jakaś tajemnicza magiczna laska odbywa namietna "konwersację" z niemagicznym facetem. Znika. Po kilku miesiącach zza płota co dzieli światy ktoś przerzuca do niemagicznego koszyczek z niemowlęciem płci brzydkiej.

Mijają lata.

Magiczny król kitnął. O tron walczą jego brzydcy i niedobrzy synowie. Tymczasem niemowlę osiągnęło wiek młodzieńczy, a żeby było bardziej harlequinowato, w akcję wpleciona zostaje laska w wieku równie młodym i pięknym.

No przecież już wiadomo kto jest kim i jak to się skończy :/

...a warstwa językowa i stylistyczna wygląda jakby pisała to jedna z autorek opowiadań o Potterze na mylogu. Makabryczne konstrukcje, opisy urągające inteligencji czytelnika, no słabo się robi, naprawdę. Nie wiem, może to wina tłumaczenia, ale Koralina też była uboga jeśli chodzi o budulec, tylko że w książce niby dla dzieci można to ostatecznie wybaczyć.

Jak kiedyś mi wpadną w ręce Bogowie to sobie to zweryfikuję, bo zakupu ryzykować na pewno nie będę Uprzedzona jestem koszmarnie


Acha, jeszcze jedna mała uwaga, parę osób pisało tu, że czytało Nortona... Myślę, że Andre Norton mogłaby poczuć się nieco urażona

[gosik79]

To jak mamy napisać Andre Nortonównę? Przecież nie odmienię jej nazwiska tak, aby pokazać że to babeczka. Nie posłużę się również prawdziwym bo mało kto je zna.

[Lexie]

Nie możemy pisać inaczej, nie poradzimy nic na to, że niektórzy sadzą, że Andre Norton to facet

Może teraz to się troszkę wyjaśni . Andre Norton to kobieta!

P.S. Ściągam sobie "Ostaniego maga heroldów"
Przy okazji trafiłam na Spakowskiego po hiszpańsku
Oczywiście też ściągnęłam

[Daenerys]

Napisane przez lexie

Nie możemy pisać inaczej, nie poradzimy nic na to, że niektórzy sadzą, że Andre Norton to facet

Może teraz to się troszkę wyjaśni . Andre Norton to kobieta!

P.S. Ściągam sobie "Ostaniego maga heroldów"
Przy okazji trafiłam na Spakowskiego po hiszpańsku
Oczywiście też ściągnęłam

Ja wiem, że to kobieta

[Zmijka]

Ja tez uwielbiam Fantasy. Tyle sie tego kiedyś naczytałam, teraz niestety nie mam jak czytac, jestem w Anglii i nie mam skąd brac ksiązek
Wstyd sie przyznać, ale Sapkowskiego nigdy nie czytałam Sama niewiem czemu. Jak przyjade do polski kupie sobie chociaż jedna ksiązke.
A ponieważ brat ma tutaj Diune, wiec zapewni nie długo zaczne ją czytać

[Lady_Macabre]

Napisane przez Zmijka

jestem w Anglii i nie mam skąd brac ksiązek

popelniasz blad ksiazki warto czytac w oryginale, kiedy wpadaja mi w rece ksiazki w polskim wydaniu ktore przeczytalam kiedys po angielsku to nei wiem czy smiac sie czy plakac... polecam 'his dark materials' pullmana, chyba ten tytul nie padl tutaj do tej pory... ksiazka niby dla starszych nastolatkow ale... wymiata btw przegladajac watek widze ze nie tylko ja nie moglam przebrnac przez 2 czesc LOTR, jakie to pocieszajace ... od polowy powiesci czytalam chyba co 2 strone

[Vivien]

Napisane przez gosik79

To jak mamy napisać Andre Nortonównę? Przecież nie odmienię jej nazwiska tak, aby pokazać że to babeczka. Nie posłużę się również prawdziwym bo mało kto je zna.

Ja nie do Ciebie piłam, jak piszesz, że "lubisz Andre Norton" to jest jak najbardziej w porządku, chodziło mi o to:

Napisane przez YenneferD

Bardzo lubię gatunek fantasy Z wymienionych autorów czytałam Tolkiena, Nortona (...)

Napisane przez Vanilla:)

osobiście uwielbiam sapkowskiego, le guin i nortona.
Jeśli chodzi o tego ostatniego to nie czytałam jeszcze świata czarownic

I żeby nie było, ja nikogo nie ganię, sama dziecięciem będąc wzięłam Norton przy pierwszej styczności za faceta, tak samo zresztą było z Robin Hobb. Ale jeśli się już czyjąś twórczość lubi czy wręcz uwielbia, to jego/jej płeć wypada znać, więc uświadamiam

[Sheena_]

Napisane przez Lady_Macabre

popelniasz blad ksiazki warto czytac w oryginale, kiedy wpadaja mi w rece ksiazki w polskim wydaniu ktore przeczytalam kiedys po angielsku to nei wiem czy smiac sie czy plakac...

ja ostatnio wzięłam się ambitnie za "Silmarillion" po angielsku ale język jest trudny nie powiem na szczęście znam tą książkę tak dobrze że nie ma problemów ze zrozumieniem a przy okazji uczę się języka

btw przegladajac watek widze ze nie tylko ja nie moglam przebrnac przez 2 czesc LOTR, jakie to pocieszajace ... od polowy powiesci czytalam chyba co 2 strone

to prawda że w 2 części Tolkien czasem przynudza... ale sporadycznie i nie aż tak bardzo żeby nie dało się tego przeboleć; 3 część wszystko rekompensuje

[Zmijka]

Napisane przez Lady_Macabre

popelniasz blad ksiazki warto czytac w oryginale, kiedy wpadaja mi w rece ksiazki w polskim wydaniu ktore przeczytalam kiedys po angielsku to nei wiem czy smiac sie czy plakac... polecam 'his dark materials' pullmana, chyba ten tytul nie padl tutaj do tej pory... ksiazka niby dla starszych nastolatkow ale... wymiata btw przegladajac watek widze ze nie tylko ja nie moglam przebrnac przez 2 czesc LOTR, jakie to pocieszajace ... od polowy powiesci czytalam chyba co 2 strone

Tylko czasami mam dośc tego angielskiego i mam po prostu ochote przeczytać coś po Polsku.
Ale może skusze się na ta ksążke co napisałaś.
Z literatury angielskiej czytam tylko kolorowe magazyny

[marli]

i ja też dopisuję sie do fanek fantasy

W tej chwili czytam sobie serię "świat czarownic" Andre Norton. Muszę przyznac, że bardzo lubie zagłębiac sie w takie bajkowo, fantazyjne klimaty. Ech zaraz się biore za lekturę... Obecnie czytam "strzeż się sokoła", a przede mną jeszcze sporo książek z tej serii. Juz się cieszę

[BabciaWeatherwax]

Dorzucam do listy Annę Brzezińską i jej cykl o zbóju Twardokęsku: Zbójecki gościniec (wersja poprawiona ukazała się w 2006 roku jako Plewy na wietrze), Żmijowa harfa, Letni deszcz.
Rewelacja - nie wiedziałam, że u nas kobiety piszą taką fantastyczną fantasy

[Zmijka]

Żmijowa harfa musze konecznie przeczyta c
A niedlugo wracam do Polski to sobie popożyczam ksiazki fantasy w bibliotece

A ktoś czytała książke Eragon, na podstawie ktróej jest teraz film w kinach?

[keira24]

Odświeżam wątek .

Jestem wielką miłośniczką fantasy .

Mam kilka ulubionych ksiażek, do których co jakiś czas wracam i nadal mnie pasjonują.

Oczywiście "Władca Pierścieni" - klasyk i niedościgniony wzór. Czytałam kilka razy. Bardzo podobał mi się "Hobbit, czyli tam i spowrotem". Przez cały "Silmarillion" nie przebrnęłam, ale to trudna lektura.

Uwielbiam "Siewcę Wiatru" Kossakowskiej . Mogę czytać i czytać. Przy tej książce raz się zaśmiewam, a za chwilę płaczę . Byłabym zachwycona, gdyby ktoś zrobił z tego serial .

Do tego jeszcze cykl "Mroczne materie" Pullmana, "Achaja" Ziemiańskiego, Pilipiuk i jego opowiastki o Wędrowyczu, a także "Kuzynki", "Księżniczka" i "Dziedziczki", Sapkowski z całą serią książek o Wiedźminie Geralcie, seria Dragonlance (nie cała ), Pratchett i ksiażki o wiedźmach , "Niedoczarowany miecz" i "Jednym zaklęciem" L. Watta-Evansa, "Wrota" Mileny Wójtowicz (przezabawna książka ). Harry Potter również, choć zdecydowanie lepszy jest Artemis Fowl. No i oczywiście Laurell K. Hamilton i cykl książek o Merry Gentry, Paolini i jego powieści oraz "Zły brzeg" P. Patykiewicza.

Ufff .

Pozdrawiam wszystkie wielbicielki fantasy .

[Zmijka]

Ja zaczęłam czytać "Silmarillion", ale niestety strasznie mnie ta książka zaczęła nudzić, więc jej nie skończyłam, doszłam chyba do 40 strony, a brat, który po mnie zaczął czytać książkę powiedział, że około 70 strony sie ciekawie robi, więc pewnie niedługo kolejny raz podejdę do tej książki.

[gl3]

Ja lubię Tolkiena, ale zaczynałem od Harry Pottera, Harrego bardzo szybko się czyta.

[Zmijka]

No i skończyłam czytac Silmarilion, rzeczywiście ciężko się na początku czyta, ale potem było zdecydowanie lepiej tylko ciężko mi było zapamiętać nazwy i imiona co niektóre

[naila]

Napisane przez Zmijka

A ktoś czytała książke Eragon, na podstawie ktróej jest teraz film w kinach?

Film jest dla osób, które nie czytają i nie przeczytają tej powieści. Poucinanych jest tyle wątków, że się słabo robi.

Książka mnie się podobała na tyle, że poszłam szukać drugiej części. Przeczytałam obie i czekam na trzecią. Moim zdaniem warto

[nri]

Napisane przez Vivien

Słyszałam dużo dobrego o Williamsie (Pamięć, smutek i cierń) i Cooku (Czarna Kompania) i jakoś tak się zbieram i zbieram, ino mnie nie stać póki co

polecam "Inny swiat" Williamsa; zgrabne polaczenie sf i fantasy, 4 grube tomiska czyta sie jednym tchem

[Emilla]

Ja za fantasy i innymi takimi nie przepadam. No ale Pilipiuka musiałam przeczytać - "służbowo". Nawet mi się troszkę podobało, łatwo się zresztą ją interpretuje - tzn. wszystko w książce jest do przewidzenia, a charakterystyczne elementy tej prozy powtarzają się w każdej powieści (zwłaszcza o budowę mi chodzi). Widać, że autor jest historykiem, a i na historii kultury, etnografii i antropologii kulturowej też się zna.

[martynka93]

ja uwielbiam fantasy najchętniej czytam Tolkiena, choć Sapkowskiego nie odmówię za filmami tak jakoś nie przepadam, książki są zdecydowanie lepsze

[karamba]

Hej!
Mam duży kłopot z prezentem dla TŻ. Dotychczas na takie okazje robilismy sobie prezenty sami ale w tym roku powiedział, że chce mi coś kupić a ode mnie chce dostać książkę np.
fantasy
(podobał mu się "Wiedźmin", seria Terrego Pratcheta ale uznał ja za stricte rozrywkową i troche zbyt prostą i niedopracowaną-najbardziej mu sie podobały takie smaczki, róznwe zaskakujace ujecia tematu itd- znawcznie wiedza o co chodzi i własnie czegos w tym stylu bym tez szukała, Władca Pierścieni podobał mu sie chyba tak średnio, nie jest fanatykiem fantasy, na pewno nie przebrnąłby np. przez "Silmarilion")



Ma 20 lat studiuje mechatronikę, lubi intelektualną rozkminkę(!), ma bardzo duże poczucie humoru i jest wymagajacy(wiem, że zauwazy kazda niespójnośc, naiwność itd).
Nie wiem czy znajdę coś dość dobrego dla niego...

Pomóżcie! Bardzo prosze! Został tylko tydzień a ze swoim pomysłem zdradził mi się dopiero wczoraj!

[nri]

Gaiman "Amerykanscy Bogowie"

[karamba]

dzięki,
czy moglabys coś więcej na ten temat powiedzieć?

ktoś ma jeszcze jakies inne pomysły?

A i tez dobrze, żeby nie były takie cieżkie, trudne do przebrnięcia tylko od razu wciągające.

[alorah]

Napisane przez karamba

Hej!
Mam duży kłopot z prezentem dla TŻ. Dotychczas na takie okazje robilismy sobie prezenty sami ale w tym roku powiedział, że chce mi coś kupić a ode mnie chce dostać książkę np.
fantasy
(podobał mu się "Wiedźmin", seria Terrego Pratcheta ale uznał ja za stricte rozrywkową i troche zbyt prostą i niedopracowaną-najbardziej mu sie podobały takie smaczki, róznwe zaskakujace ujecia tematu itd- znawcznie wiedza o co chodzi i własnie czegos w tym stylu bym tez szukała, Władca Pierścieni podobał mu sie chyba tak średnio, nie jest fanatykiem fantasy, na pewno nie przebrnąłby np. przez "Silmarilion")



Ma 20 lat studiuje mechatronikę, lubi intelektualną rozkminkę(!), ma bardzo duże poczucie humoru i jest wymagajacy(wiem, że zauwazy kazda niespójnośc, naiwność itd).
Nie wiem czy znajdę coś dość dobrego dla niego...

Pomóżcie! Bardzo prosze! Został tylko tydzień a ze swoim pomysłem zdradził mi się dopiero wczoraj!

Coś z Polskiej fantasy? Może Inglota, Kossakowską, albo Ćwieka??

[alorah]

Napisane przez karamba

dzięki,
czy moglabys coś więcej na ten temat powiedzieć?

ktoś ma jeszcze jakies inne pomysły?

Ja mam jeszcze dużo propozycji Własnie z Gaimana, ale niekoniecznie Amerykańscy bogowie( uwielbiam!) są też inne, może zbiór opowiadań? Dym i Lustra? Rzeczy ulotne? Albo coś z błyskotliwym humorem, co osobiście gorąco polecam- Chłopaki Anansiego

No i w ogóle, dziewczyny dopisuję się do wątku, bo niby czemu nie, konwentowiczka ze mnie jak ta lala, a przecież w okół fantasy się to wszystko kręci...

[karamba]

Polska albo zagraniczna, wszytsko jedno.

Najlepiej żeby miała dobrze dobracowane postaci, nie czarno białe <podobało mu sie to w Wiedźminie>.

Żeby nie przynudzała jak drugi tom WP

Może być z poczuciem humoru i inetligentno- filozoficznymi żarcikami jak u Pratchetta.

Gdybyscie mogły podajac propozycje napisac jedno zdanie o ksiazce byłabym wdzieczna bo nie czytałam żadnej z Waszych propozycji a nie chce kupowac "w ciemno".

Czytałam recenzje ksiązki Gaimana i mniej wiecej połowa komentarzy jest typu "droga przez mękę" itd. Wierzę że książka jest dobra ale wolałabym żeby przy tym była wciągająca i dość lekka.

[nri]

Napisane przez karamba

dzięki,
czy moglabys coś więcej na ten temat powiedzieć?

ktoś ma jeszcze jakies inne pomysły?

A i tez dobrze, żeby nie były takie cieżkie, trudne do przebrnięcia tylko od razu wciągające.

Ksiazka wciagajaca, bez nuzacych opisow, z "glebia". Nie polecam ksiazek z serii Forgotten Realms - nudne opisy i oklepana fabula. Ze swojej strony moge polecic "Inny Swiat" Tada Williamsa - ale wiecej tu intrygi nizli psychologii. "Piesn Lodu i Ognia" - niezla ale jesli ma byc "ciezka ale nie za ciezka" polecam zdecydowanie Gaimana Jest jeszcze kilka fajnych pozycji - jak mi sie przypomni to napisze.