chlopak umowil sie z przyjaciółką

[dagienka]

Napisane przez Negadir

3 godziny temu wyszedl z kolezanką i do tej pory nie napisal ze wrocił nie wiem co robic

Zerwij z nim.

[whitechocolateraspberry]

Napisane przez TmargoT

rozmawiacie o bluszczu,o zazdrości,ale ludzie-przyjaciółka?
nie wierze w przyjaciółki i bezinteresowną przyjaźń D-M,nawet miedzy hetero,a les.

A ja wierzę i dziala to dokładnie tak samo jak przyjazn 2 kobie i 2 mezczyzn - kolegujecie sie, pomagacie sobie w trudnych sytuacjach, doradzacie, ale żadne nie czuje pociągu seksualnego ani żadnej chemii do drugiej osoby.
Tzn. nie każdy facet, którego lubię może mi się spodobać i mogę do niego coś poczuć...

[Asienka187]

Idź na terapie. I wcale nie mówię tego złośliwie. Pamiętam twoje poprzednie wątki.

[kalincia]

Ty chyba nie jesteś do końca...yyy przeciętna (to synonim słowa"normalna" a lepiej brzmi). Od momentu, kiedy facet został twoim chłopakiem (ciekawe, jak to się odbywa, nigdy z nikim nie ustalałam na tyle dokładnie, że jesteśmy od teraz razem, żeby wiedzieć, że od tego momentu minęło 5 dni) już nie ma prawa do swojego życia? Ty nie masz przyjaciół? Dziewczynko, opanuj się i swoje kontrolujące zapędy. Co, już wyobraźnia się przepala, co oni tam robią? Piją któreś piwo i gadają o swoich sprawach. Bo mają prawo mieć swoje sprawy. Być może ciebie z czasem do nich dopuszczą, ale na razie osobno jesteś ty, osobno ona.

[madana]

Swoją postawą rozwalisz nowy związek, masz to jak w banku. To DOPIERO 5 dni, nie naciskaj, daj, aby to jemu zaczęło zależeć na spędzaniu czasu z tobą, aby nie czuł, że spotyka się pod przymusem.Wyluzuj.

[TmargoT]

Napisane przez klempaa

To, że Ty w to nie wierzysz nie zaczy ze taka przyjaźń nie istnieje

ja nie mówie,że ty masz prawo nie wierzyć,ale obustronna przyjaźń bez podtekstów ?

ok.więc znów zadam pytanie,a do czego służy "dziewczyna" ,bo skoro przyjaciółka to osoba bez podtekstów erotycznych?

[Madia]

Napisane przez TmargoT

ja nie mówie,że ty masz prawo nie wierzyć,ale obustronna przyjaźń bez podtekstów ?

ok.więc znów zadam pytanie,a do czego służy "dziewczyna" ,bo skoro przyjaciółka to osoba bez podtekstów erotycznych?

Można chyba mieć więcej niż jednego przyjaciela?

Dziewczyna przecież jest osobą do której czuje się nie tylko przyjaźń.

[klempaa]

Napisane przez TmargoT

ja nie mówie,że ty masz prawo nie wierzyć,ale obustronna przyjaźń bez podtekstów ?

ok.więc znów zadam pytanie,a do czego służy "dziewczyna" ,bo skoro przyjaciółka to osoba bez podtekstów erotycznych?

Tak samo, jak nie ma żadnego podtekstu erotycznego w mojej przyjaźni damsko-damskiej (7lat) tak samo i nie ma ich w przyjaźni damsko-męskiej (9lat).

Nie wiem do czego "służy" dziewczyna, ale mogę Ci powiedzieć, do czego "służy" mi TŻ.
Jest moim najlepszym przyjacielem, kumplem, kochankiem, towarzyszem na rower czy w góry, partnerem przy pracy, w jakis sposób autorytetem, kimś, z kim chcę spędzić życie, najbliższą osobą ze wszystkich, które znam.

Kurde, nie wiem, ale dla mnie różnica między "tylko-przyjacielem" a TŻtem jest oczywsita.

[Negadir]

ale to nei jest dziwne ze dzisiaj sie nei chcial ze mną spotkac bo wybrał przyjaciółke?

[saming]

Napisane przez Negadir

ale to nei jest dziwne ze dzisiaj sie nei chcial ze mną spotkac bo wybrał przyjaciółke?

Ty naprawdę sobie żartujesz, prawda?

[klempaa]

Napisane przez Negadir

ale to nei jest dziwne ze dzisiaj sie nei chcial ze mną spotkac bo wybrał przyjaciółke?

Skoro się umawiali wczesniej to to jest nawet logiczne......

[whitechocolateraspberry]

Przecież pisałaś, że chciał tylko po spotkaniu z przyjaciółką... ale Ty zaczelas strzelac fochy.
Jeśli kilka dni wcześniej umówił się z przyjaciółką akurat na ten dzień, to nie nie jest dziwne.
Dziwne to by zaczęło być jakby codziennie umawiał się z nią zamiast Ciebie.

[Negadir]

ok a jesli sytuacja bedzie sie powtarzac? jesli czesto bedzie sie z nią spotykac? moze mu sie zmieni po dfluzszym czasie i zacznie ze mna spedzac wiecej czasu, dlugo nie mial dziewczyny wiec moze trudno mu przywyknac do nowego stylu zycia, oki piszice co jeszcze o tym myslicie

[klempaa]

Napisane przez Negadir

ok a jesli sytuacja bedzie sie powtarzac? jesli czesto bedzie sie z nią spotykac? moze mu sie zmieni po dfluzszym czasie i zacznie ze mna spedzac wiecej czasu, dlugo nie mial dziewczyny wiec moze trudno mu przywyknac do nowego stylu zycia, oki piszice co jeszcze o tym myslicie

Słuchaj, wybacz, że tak brutalnie, ale przestan świrowac.

Ja z moimi przyjaciółmi spotykam sie róznie- czasem co frugi dzien, czasem nie widzimy sie miesiac. Nie mam ułożonego grafiku

A jak nie przestaniesz zachowywać się jak bluszcz, to on nie dosc, ze nie zechce z Tobą spędzac wiecej czasu, to jeszcze Cie po prostu zostawi- i zdziwiona nie bede.

[TmargoT]

Napisane przez klempaa

Nie wiem do czego "służy" dziewczyna, ale mogę Ci powiedzieć, do czego "służy" mi TŻ.
Jest moim najlepszym przyjacielem, kumplem, kochankiem, towarzyszem na rower czy w góry, partnerem przy pracy, w jakis sposób autorytetem, kimś, z kim chcę spędzić życie, najbliższą osobą ze wszystkich, które znam.

Kurde, nie wiem, ale dla mnie różnica między "tylko-przyjacielem" a TŻtem jest oczywsita.

no więc opisałaś mi TZ-a,a teraz powiedz mi do czegosłuży ci pzyjaciel w osobie męskiej,bo nie wiem,czy dobrze zrozumiałam (podkreślone),bo wszystko inne mozna podpiać pod przyjaciela

[Still_Alive]

Napisane przez Negadir

ok a jesli sytuacja bedzie sie powtarzac? jesli czesto bedzie sie z nią spotykac? moze mu sie zmieni po dfluzszym czasie i zacznie ze mna spedzac wiecej czasu, dlugo nie mial dziewczyny wiec moze trudno mu przywyknac do nowego stylu zycia, oki piszice co jeszcze o tym myslicie

jeśli , gdyby - nie gdybaj, zajmij się swoim życiem, swoimi pasjami i przyjaciółmi. Jeśli będzie miał ochotę się z Tobą zobaczyć to spotkaj się, czasem jak by Ci się nie chciało to nie spotkaj (choć Ty pewnie z tych co lecą jak facet zagwiżdże )

Udusisz go swoim zachowaniem, przykro Ci, że z przyjaciółką się spotyka? skoro nazywa ją przyjaciółką to pewnie zna ją dłużej i lepiej dla Ciebie, a moje pytanie brzmi dlaczego miałby ją od razu ignorować i przestać się z nią spotykać?

Mam 3 dobrych przyjaciół, nie wyobrażam sobie by oni nie mogli się ze mną spotkać i by ich partnerki były o mnie zazdrosne to by była jakaś paranoja wtedy mój chłopak się z nimi przyjaźni, z jednego dziewczyną mam fajne relacje bo po jakimś tam czasie ją poznałam i nikt nic nie miał przeciwko - dziewczyna normalna i zdrowa na umyśle wiedziała, że jej chłopak jest jej a ja się z nim tylko "przyjaźnię"

posłuchaj dziewczyn i wyluzuj

[bluebluesky]

Napisane przez Negadir

ok a jesli sytuacja bedzie sie powtarzac? jesli czesto bedzie sie z nią spotykac? moze mu sie zmieni po dfluzszym czasie i zacznie ze mna spedzac wiecej czasu, dlugo nie mial dziewczyny wiec moze trudno mu przywyknac do nowego stylu zycia, oki piszice co jeszcze o tym myslicie

To sie beda spotykac, przyjaznia sie, wiec to logiczne. Nigdy nie bedziesz go miala tylko dla siebie, bo kazdy czlowiek ma rodzine, przyjaciol, znajomych i tez lubi z nimi spedzac czas. Jesli tego nie zaakceptujesz, nie stworzysz normalnego zdrowego zwiazku.

Jakie masz pasje, hobby?

[TmargoT]

Napisane przez Madia

Można chyba mieć więcej niż jednego przyjaciela?

Dziewczyna przecież jest osobą do której czuje się nie tylko przyjaźń.

pociąg sexualny

[klempaa]

Napisane przez TmargoT

no więc opisałaś mi TZ-a,a teraz powiedz mi do czegosłuży ci pzyjaciel w osobie męskiej,bo nie wiem,czy dobrze zrozumiałam (podkreślone),bo wszystko inne mozna podpiać pod przyjaciela

No widzisz, nie.

Z moim przyjacielem nie zamierzam spędzic reszty życia.
Nie jest moim partnerem w pracy.
Nie spędzam z nim tyle czasu ile z TŻtem.
Nie jest mi najbliższą osobą na świecie.
No i oczywiscie nie ide z nim do łóżka (fu....)
A przede wszystkim: nie kocham go.


Nie wiem, czy to naprawde takie trudne i nielogiczne?
Dla mnie nie ma róznicy w przyjacielu płci zenskiej a męskiej. To te same zasady.

Napisane przez TmargoT

pociąg sexualny

No jesli Ty do swojego TŻta czujesz tylko przyjaźń i pociąg seksualny, to mogę tylko współczuc.

[whitechocolateraspberry]

Napisane przez TmargoT

no więc opisałaś mi TZ-a,a teraz powiedz mi do czegosłuży ci pzyjaciel w osobie męskiej,bo nie wiem,czy dobrze zrozumiałam (podkreślone),bo wszystko inne mozna podpiać pod przyjaciela

Głupie jest gadanie do czego kto służy, ludzie to nie przedmioty.
A różnica jest taka, że do własnego faceta się coś czuje, coś więcej niż lubienie - najpierw chemię, potem się zakochujemy, później jest to miłość połączona oczywiscie z jakims pociągiem i pożadaniem.
A co do przyjaciół, mogę ich lubić, może odpowiadać mi ich charakter ale nie czuję do nich tej chemii. I nie każdy facet, którego lubię za jego charakter, poglądy, styl bycia musi od razu wzbudzać we mnie jakieś silniejsze uczucia.

[dagienka]

Napisane przez TmargoT

no więc opisałaś mi TZ-a,a teraz powiedz mi do czegosłuży ci pzyjaciel w osobie męskiej,bo nie wiem,czy dobrze zrozumiałam (podkreślone),bo wszystko inne mozna podpiać pod przyjaciela

Ale Ty naprawdę nie rozumiesz, że może nam być w życiu potrzebna więcej niż jedna osoba?

Ja mam przyjaciela, co prawda nie widzieliśmy się od lutego, bo mieszkamy bardzo daleko od siebie, ale jak się widzimy, to przegadujemy kilka godzin. Mamy podobne charaktery, wspólne pasje i zainteresowania, których mój TŻ, chociaż najkochańszy na świecie, nie rozumie. Co prawda posłucha jak mu coś tam opowiadam, ale nie odpowie mi w drugą stronę, bo się na tym nie zna.

Niestety w tym wątku to jest totalnie nie na temat, bo oni spotykają się od 5 dni! Poza tym sorry, ale widać, że autorka panikuje i popełnia te same błędy co w poprzednich związkach.

A tak poza tym mam wrażenie, że uczucia są tu na drugim planie, liczy się tylko to, że ona od 5 dni oficjalnie ma chłopaka.

[whoaboa]

Napisane przez Negadir

ok a jesli sytuacja bedzie sie powtarzac? jesli czesto bedzie sie z nią spotykac? moze mu sie zmieni po dfluzszym czasie i zacznie ze mna spedzac wiecej czasu, dlugo nie mial dziewczyny wiec moze trudno mu przywyknac do nowego stylu zycia, oki piszice co jeszcze o tym myslicie

Nie wiem czy można przywyknąć do takiego stylu życia. Zamknij go w klatce, wyrzuć klucz i zrób wykład o tym nowym, wspaniałym stylu życia, który proponujesz...

[Negadir]

Napisane przez whitechocolateraspberry

- najpierw chemię, potem się zakochujemy, później jest to miłość połączona oczywiscie z jakims pociągiem i pożadaniem.

o te zdanie mi sie spodobało

wszystkie wypowiedzi dały mi w jakis sposob do myslenia, dzieki Wam dziewczyny, jak chcecie to wypowiadajcie sie jeszcze Niektore z Was mowią ze spotykają sie i spedzają duzo czasu z przyjaciolmi ale nei wspominają nic o tż

[dagienka]

Napisane przez whoaboa

Nie wiem czy można przywyknąć do takiego stylu życia. Zamknij go w klatce, wyrzuć klucz i zrób wykład o tym nowym, wspaniałym stylu życia, który proponujesz...

[Negadir]

Napisane przez madana

Swoją postawą rozwalisz nowy związek, masz to jak w banku. To DOPIERO 5 dni, nie naciskaj, daj, aby to jemu zaczęło zależeć na spędzaniu czasu z tobą, aby nie czuł, że spotyka się pod przymusem.Wyluzuj.

wydaje sie to dobrym pomyslem ale ja jestem niecierpliwa i podejrzliwa

[gongolicha]

Kobity Ci dobrze radzą- nie świruj. Masz chłopaka od 5 dni i już chcesz go na wyłączność? Ja bym spier... gdzie pieprz rośnie na jego miejscu.

[TmargoT]

Napisane przez klempaa

No widzisz, nie.

Z moim przyjacielem nie zamierzam spędzic reszty życia.

to takie ideologiczne,bo przeciez przyjaciel jest wazny i nie ma terminu wazności np 2 lata i spadaj

Nie jest moim partnerem w pracy

.ani TZ i ani przyjaciel nie musi pracowac z kobieta.nawet ,gdyby dziś pracował jutro nie musi,a dalej pozostanie kimś waznym w życiu.przeciez nie dlatego jet przyjacielem /TZ-em,bo pracujecie razem

Nie spędzam z nim tyle czasu ile z TŻtem.

nie wiem,czy mieszkacie razem,ale czas również ma małe znaczenie porównawcze.

Nie jest mi najbliższą osobą na świecie.

no jak to,przyjaciel nie jest wazny .to może postopniuj go ,jako kolegę.według mnie przyjaciel jest ważną osobą

No i oczywiscie nie ide z nim do łóżka (fu....)

hmmm,tu się zgodzę.

A przede wszystkim: nie kocham go.

tu też.

Nie wiem, czy to naprawde takie trudne i nielogiczne?
Dla mnie nie ma róznicy w przyjacielu płci zenskiej a męskiej. To te same zasady.

dla mnie jest wielka różnica.

No jesli Ty do swojego TŻta czujesz tylko przyjaźń i pociąg seksualny, to mogę tylko współczuc.

nie musisz mi współczuc,bo TZ jest dla mnie przyjacielem ,kochankiem i najblizszą osobą.nie wyobrażam sobie omawiać z kimś obcym moich osobistych problemów małżeńskich,a w szczególności z facetem.wyobrazam sobie co móglby czuć mój mąż,gdyby dowiedział się,że kazik pomógł mi wybrać kolor ścian w sypialni,czy wysłuchał moich problemów intymnych.

[klempaa]

Napisane przez Negadir

o te zdanie mi sie spodobało

wszystkie wypowiedzi dały mi w jakis sposob do myslenia, dzieki Wam dziewczyny, jak chcecie to wypowiadajcie sie jeszcze Niektore z Was mowią ze spotykają sie i spedzają duzo czasu z przyjaciolmi ale nei wspominają nic o tż

Bardzo prosze:

-z moim TŻtem widzę się codziennie (z małymi wyjątkami) po kilka godzin.
-gdy widzę się z któryms z przyjaciół, to bywa tak, ze nie spotkam sie z TŻtem- ale to różnie; czasem da sie zgrac, czasem nie. Przypominam, ze Twój chłopak chciał sie spotkac z Tobą po spotkaniu z pryzjaciółką, czyli zrobić okładnie tak, jak ja zazwyczaj robie w takich sytuacjach. Ale Ty zapuszczasz focha... no to cóż


Ps. Nie, mój TŻ nie ma nic przeciwko moim spotkaniom z przyjaciółką/przyjacielem.

[Negadir]

Napisane przez gongolicha

Kobity Ci dobrze radzą- nie świruj. Masz chłopaka od 5 dni i już chcesz go na wyłączność? Ja bym spier... gdzie pieprz rośnie na jego miejscu.

chociaz wiekszosc nie zgadza sie z moim zachowaniem to ja zgadzam sie troche z wami, trzeba przeczekac troche, bo na początku tak jest moze.

Ale duzo osob mowi ze na poczatku zwiazku spedza sie ze sobą kazdą chwile, wiec jak to jest wedlug Was?

[TmargoT]

Napisane przez whitechocolateraspberry

Głupie jest gadanie do czego kto służy, ludzie to nie przedmioty.
A różnica jest taka, że do własnego faceta się coś czuje, coś więcej niż lubienie - najpierw chemię, potem się zakochujemy, później jest to miłość połączona oczywiscie z jakims pociągiem i pożadaniem.
A co do przyjaciół, mogę ich lubić, może odpowiadać mi ich charakter ale nie czuję do nich tej chemii. I nie każdy facet, którego lubię za jego charakter, poglądy, styl bycia musi od razu wzbudzać we mnie jakieś silniejsze uczucia.

zapomniałas dodać,że na miłość składa się porządanie /namietność i przyjaźń.
a wiesz dlaczego?
poniewaz po kilkunastu latach namietność sie wypala,a pozostaje przyjaźń.jesli tego zabraknie w związku to każdy idzie swoimi drogami.
to ja musze wiedziec co mój facet lubi i co go denerwuje.jesli o tym opowiada przyjaciółce ,a ze mną tylko sypia,to po latach bede go drażnic ,bo ską mam to wszystko wiedziec.wrózką nie jestem