Nowe zadanie mamy - po poronieniu o brzuszki i maluszki dbamy cz. VII

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez justa878

Myślę, że jakbyś poszła do szpitala, to podaliby Ci jakieś środki rozkurczowe, na przyspieszenie akcji. Tym bardziej jakbyś powiedziała ile czasu to u Ciebie trwa

no ja wlasnie nie chcę,zeby mnie czyms faszerowali
chyba,ze do weekendu nic sie nie rozwinie,to moze wtedy...
Ide zaraz na przepływy i ktg,pewnie czegos sie dowiem
Z resztą młoda ma (liczac od poniedzialku) dwa tygodnie na wyjscie,inaczej bedzie wywoływana. A tego chciałabym uniknąć :/


Ja tak jęczę i narzekam,ale w gurncie rzeczy nie jest źle Boli i tyle,ale daje sie zyć ...i fajnie tak czekać

[justa878]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Ja tak jęczę i narzekam,ale w gurncie rzeczy nie jest źle Boli i tyle,ale daje sie zyć ...i fajnie tak czekać

na to KTG to idziesz do swojego lekarza, czy po prostu do szpitala, żeby Ci sprawdzili?? Wiem, że Karla też chodziła na KTG do szpitala, ale nie wiem jak to funkcjonuje.
Powiem Ci, że ja czasami też się nie mogę doczekać, żeby młody był już na świecie z tym, że u nas trzeba poczekać jeszcze 2 msc

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez justa878

na to KTG to idziesz do swojego lekarza, czy po prostu do szpitala, żeby Ci sprawdzili?? Wiem, że Karla też chodziła na KTG do szpitala, ale nie wiem jak to funkcjonuje.
Powiem Ci, że ja czasami też się nie mogę doczekać, żeby młody był już na świecie z tym, że u nas trzeba poczekać jeszcze 2 msc

idę do szpitala do mojego lekarza

tzn. on pracuje w szpitalu i bedzie mi robil to ktg

[justa878]

Napisane przez stokrotka_to_ja

idę do szpitala do mojego lekarza

tzn. on pracuje w szpitalu i bedzie mi robil to ktg

aha, fajnie zdecydowanie na przyszłą ciąże będę musiała zmienić lekarza, chociaż po tych 9 msc jak chodzę do niej, to ją naprawdę b. lubię,a przede wszystkim mam do niej zaufanie. Ale minusem jest właśnie to, że nie pracuje w szpitalu

[karina222]

Dzień dobry

Stokrotka właśnie najbardziej się obawiam, że też tak będę się czaić do tego porodu i na koniec już będę zmęczona i mi się porodu odechce

Justa ja też tak mam, że mój gin nie pracuje w szpitalu, ale to jest mały szpital i poprzez częste wizyty w nim zdążyłam już poznać wszystkich lekarzy i część z nich mnie już zaczyna kojarzyć

[dorcia1465]

Hej laski

Niech któraś, która ma blizej, powstrzyma tą szaloną stokrotkę przed tym myciem okien.

Wiecie co mi się dziś zrobiło. Rano przyszłam do pracy, posiedziałam chwilę i tak mi zdrętwiała cała dolna część ciała, a dokładnie mówiąc wszystkie babskie sprawy, ze nie mogłam chodzic. Normalnie jakby mi ktoś to wyciął. Przestraszyłam się trochę. Teraz tez jakoś dziwnie sie czuję i co najgorsze, Ewa się nie rusza, a wczoraj dała tak popis, że wszyscy patrzyliśmy na skaczący brzuch.



Mój lekarz dzieki Bogu pracuje w szpitalu i zawsze ze mną jest, jak zdarza mi się tam trafić, a po za tym siostra mojego taty jest oddziałową ginekologi i położnictwa więc chyba nie dadzą mi zrobić krzywdy

i jak na złość mmój mąż dzis wyjechał na szkolenie i wróci jutro w nocy. Ale mam stracha.

[asiago]

Hej mamuśki,

Ale tu dzisiaj cicho

Ja byłam rano w lab, skoczyłam jeszcze na pocztę i musiałam dzwonić po męża bo tak mnie w pachwinie zaczęło boleć że nie dałam rady iść. W ogóle strasznie źle spałam, całą noc bolał mnie brzuch jakbym miała okres, bałam się że urodzę Teraz jest trochę lepiej ale odnoszę wrażenie że leki przestają działać i znowu mam skurcze Dobrze że w sobotę będę u mojego gina, gorzej jak mnie znowu w szpitalu położy i nie będę mogła iść na to wesele,ale jak trzeba to trzeba, wkońcu jutro dopiero skończy się 32 t.c. jeszcze chociaż te 2 tyg do skończonego 34tyg

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez justa878

aha, fajnie zdecydowanie na przyszłą ciąże będę musiała zmienić lekarza, chociaż po tych 9 msc jak chodzę do niej, to ją naprawdę b. lubię,a przede wszystkim mam do niej zaufanie. Ale minusem jest właśnie to, że nie pracuje w szpitalu

ja bym nie zmieniła gina z tego powodu Tak sie złozyło,ze moj akurat pracuje w szpitalu,ale ie kierowałam się tym przy wyborze

Napisane przez karina222

Stokrotka właśnie najbardziej się obawiam, że też tak będę się czaić do tego porodu i na koniec już będę zmęczona i mi się porodu odechce

no..troche to meczace,głownie psychicznie..
Maz mnie pogania na dodatek
Przepływy mam bez zmian,czyli jeden super,drugi trochę poniżej normy,ale moze być.
KTG wykazuje skurcze,ale słabe.
Narazie bedziemy co 2 dzien sprawdzac,czy młoda ma się dobrze No i gin powiedział,ze jesli do poniedziałku nic sie nie rozkręci,a bede się meczyć to mozemy rozważać wywoływanie,ale nie jest za tym. Ja w sumie tez nie

Napisane przez dorcia1465

Hej laski

Niech któraś, która ma blizej, powstrzyma tą szaloną stokrotkę przed tym myciem okien.

luzik ,za gorąco chwilowo jest,moze pod wieczór sie tym zajmę

Moze Ewa uciska Ci jakiś nerw,stąd drętwienie?

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez asiago

Hej mamuśki,

Ale tu dzisiaj cicho

Ja byłam rano w lab, skoczyłam jeszcze na pocztę i musiałam dzwonić po męża bo tak mnie w pachwinie zaczęło boleć że nie dałam rady iść. W ogóle strasznie źle spałam, całą noc bolał mnie brzuch jakbym miała okres, bałam się że urodzę Teraz jest trochę lepiej ale odnoszę wrażenie że leki przestają działać i znowu mam skurcze Dobrze że w sobotę będę u mojego gina, gorzej jak mnie znowu w szpitalu położy i nie będę mogła iść na to wesele,ale jak trzeba to trzeba, wkońcu jutro dopiero skończy się 32 t.c. jeszcze chociaż te 2 tyg do skończonego 34tyg

no to za te 2 tygodnie
Moze bedziesz musiała brac wieksza dawkę leków...?Albo siedziec i sie nie ruszac

[justa878]

Dorcia ja poszłam z psem, potem do biblioteki i w bibliotece myślałam, że zemdleję. Tym bardziej, że jestem niskociśnieniowcem i taka pogoda mnie dobija. Normalnie chodzę jak jakiś trupek

Stokrotka powiedz mężowi, żeby sam się zabrał za rodzenie, a nie Ciebie pogania

Karina ja w naszym szpitalu jeszcze nie byłam, ostatnio leżałam w sąsiedniej miejscowości, bo tam byłam jeszcze zameldowana i wydawało mi się, że tam muszę leżeć Także dla mnie poród u nas to będzie pierwsza wizyta w tym szpitalu

Asiago Ty powinnaś leżeć, ale trzymam kciuki, żeby bliźniaki wytrzymały jeszcze te 2 tyg

[myha82]

No to widze, ze dzisiaj jest jakiś dzień bóli. Właśnie byłam na zakupach w Biedronce-muszę przejść tylko przez ulice i teraz boli mnie w dole brzucha. Tzn. już przechodzi. Do tego Martyna dzisiaj nie jest aktywna i oczywiście sie martwię.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez myha82

No to widze, ze dzisiaj jest jakiś dzień bóli. Właśnie byłam na zakupach w Biedronce-muszę przejść tylko przez ulice i teraz boli mnie w dole brzucha. Tzn. już przechodzi. Do tego Martyna dzisiaj nie jest aktywna i oczywiście sie martwię.

ale czujesz ją ogolnie?

dawajcie mi te bóle ,przydadzą się

ja sie doszkalam w temacie karmienia piersią...

[karina222]

Napisane przez myha82

No to widze, ze dzisiaj jest jakiś dzień bóli. Właśnie byłam na zakupach w Biedronce-muszę przejść tylko przez ulice i teraz boli mnie w dole brzucha. Tzn. już przechodzi. Do tego Martyna dzisiaj nie jest aktywna i oczywiście sie martwię.

Mnie jeszcze nic nie boli Moje dziecię też dzisiaj jakoś mało aktywne, czasem ma takie dni po prostu.

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez stokrotka_to_ja

ja sie doszkalam w temacie karmienia piersią...

A co ta Twoja laktatorka mówi o podawaniu herbatek albo wody?

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez karina222

Mnie jeszcze nic nie boli Moje dziecię też dzisiaj jakoś mało aktywne, czasem ma takie dni po prostu.

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------



A co ta Twoja laktatorka mówi o podawaniu herbatek albo wody?

w tej chwili doszkalam się z książki

a laktatorka,uwaza,ze dopajac nie trzeba,ewentualnie zwieksza sie ilosc karmien jesli jest ciepło np. ,no i podawanie butli moze powodowac podobno (szczeglnie u malenkich dzieci) problemy z techniką ssania piersi. Ale ogolnie nie tępi dopajania,uwaza je po prostu za zbędne (szczeglnie herbatki).

[asiago]

Napisane przez stokrotka_to_ja

no to za te 2 tygodnie
Moze bedziesz musiała brac wieksza dawkę leków...?Albo siedziec i sie nie ruszac

Może być że mi w sobotę zwiększy dawkę, tylko że ja od czasu jak biorę te leki w nocy tak się pocę jakbym miała gorączkę, przebieram się po 3razy I mam o wiele wyższe ciśnienie, więc nie wiem czy dam radę brać większa dawkę. Zobaczymy co gin powie. Po za tym wczoraj zaczęły mi wyłazić żylaki na nogach i na brzuchu Nie tyle co rozstępy, ale normalnie żyły i wygladają jak żylaki na nogach


A ty Stokrotko jeszcze pewnie trochę pochodzisz...lepiej bierz męża w obroty zamiast leków na wywołanie, bo po nich boleśniejsze skurcze są.

Dzięki dziewczyny za kciuki

Dorcia to faktycznie może być ucisk, ja tak mam właśnie w prawej pachwinie, a na początku ciąży miałam ucisk na nerwy z obu stron na pośladki, to czułam jakbym miała martwą skórę

Myha to chyba faktycznie taki dzień bóli u nas wszystkich Może to pogoda Nie martw się, Martynka na pewno da znać że z nią wszystko ok

[DAnia]

Witajcie

Stokrotka widzę, że ćwiczysz swoją i naszą cierpliwość

Napisane przez Pamela86

My juz po bioderkach wszystko jest o.k stopien 1a za 1,5miesiaca znow do kontroli bo musi sie jeszcze wytworzyc jadro kostne dlatego mamy jeszcze troszke z nia pocwiczyc ale kamien z serca bo balam sie o to

Super, że wszystko ok

Napisane przez dorcia1465

Wiecie co mi się dziś zrobiło. Rano przyszłam do pracy, posiedziałam chwilę i tak mi zdrętwiała cała dolna część ciała, a dokładnie mówiąc wszystkie babskie sprawy, ze nie mogłam chodzic. Normalnie jakby mi ktoś to wyciął. Przestraszyłam się trochę. Teraz tez jakoś dziwnie sie czuję i co najgorsze, Ewa się nie rusza, a wczoraj dała tak popis, że wszyscy patrzyliśmy na skaczący brzuch.

Może faktycznie młoda coś przycisnęła i stąd to drętwienie?
A z aktywnością dziecia to ja się już nauczyłam, że zazwyczaj jak czekam i zaczynam się martwić, to ona się nie rusza

Napisane przez asiago

Ja byłam rano w lab, skoczyłam jeszcze na pocztę i musiałam dzwonić po męża bo tak mnie w pachwinie zaczęło boleć że nie dałam rady iść. W ogóle strasznie źle spałam, całą noc bolał mnie brzuch jakbym miała okres, bałam się że urodzę Teraz jest trochę lepiej ale odnoszę wrażenie że leki przestają działać i znowu mam skurcze Dobrze że w sobotę będę u mojego gina, gorzej jak mnie znowu w szpitalu położy i nie będę mogła iść na to wesele,ale jak trzeba to trzeba, wkońcu jutro dopiero skończy się 32 t.c. jeszcze chociaż te 2 tyg do skończonego 34tyg

Ja też jestem na lekach, a mam wrażenie, że jak brzuch ma mi się napiąć, to i tak się napnie - najczęściej jak wychodzę z domu albo gdzieś więcej chodzę...
Trzymam żeby maluszki jak najdłużej posiedziały w brzuszku i żeby szpital teraz nie był potrzebny!

Napisane przez stokrotka_to_ja

a laktatorka,uwaza,ze dopajac nie trzeba,ewentualnie zwieksza sie ilosc karmien jesli jest ciepło np. ,no i podawanie butli moze powodowac podobno (szczeglnie u malenkich dzieci) problemy z techniką ssania piersi. Ale ogolnie nie tępi dopajania,uwaza je po prostu za zbędne (szczeglnie herbatki).

Ja właśnie też tak słyszałam, ale wszystko się okaże w praktyce

Myha spokojnie! Masz na wszelki wypadek nospę, jakby coś dalej bolało? Mała na pewno niedługo da znać o sobie

A my wczoraj zaszaleliśmy i wybraliśmy się do ikei. Wróciliśmy z łóżeczkiem i komodą Komoda bardzo mi się podoba, do łóżeczka nie byłam przekonana, ale TŻ zadziałał urokiem osobistym i kupiliśmy Zresztą ten komplet już dawno oglądaliśmy.
Teraz czeka mnie jeszcze wybór materaca i tu właśnie mam do Was pytanie - jaki polecacie? Bo ja myślałam o tym gryka-pianka-kokos, ale ostatnio znowu wyczytałam, że one za twarde jednak są i teraz to już nie wiem

Wczorajsza wyprawa jednak solidnie mnie zmęczyła, bo zrobiliśmy trochę kilometrów autem, łażenie po sklepie też sporo czasu zajęło, mam nadzieję, że sobie nie zaszkodziłam... Na szczęście moja mała i wczoraj i dziś daje znać o sobie, a to mnie uspokaja...

[dorcia1465]

Jestem cała odrętwiała, ale mała zaczęła sie ruszać, więc troszkę odetchnęłam. Po pracy jadę do domu i kładę sie poleżeć. Upał u mnie tez jest kosmiczny, ale nie musze dziś robić obiadu więc będę leżeć i pachnieć

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez myha82

No to widze, ze dzisiaj jest jakiś dzień bóli. Właśnie byłam na zakupach w Biedronce-muszę przejść tylko przez ulice i teraz boli mnie w dole brzucha. Tzn. już przechodzi. Do tego Martyna dzisiaj nie jest aktywna i oczywiście sie martwię.

Nasze dziewczyny chyba leniwca dziś dostały

storkrotka Ty nie proś o bóle bo za chwilę bedziesz chciała, żeby Ci je zabrać i nie myj tych okien

asiago jeszcze troszke musisz wytrzymać, ale to juz z górki. Po porodzie te wszystkie cuda które Ci wyszły pochowają się i znów bedizesz jak ta lala.

DAnia ile daliście za łóżeczko????

justa Ty zacznij uczyć psa, zeby sam wychodził, no i brawka dla męża za wczorajszy atak na teściową

[DAnia]

Napisane przez dorcia1465

Jestem cała odrętwiała, ale mała zaczęła sie ruszać, więc troszkę odetchnęłam. Po pracy jadę do domu i kładę sie poleżeć. Upał u mnie tez jest kosmiczny, ale nie musze dziś robić obiadu więc będę leżeć i pachnieć

To grzeczna dziewczynka, nie martwi mamusi za bardzo
A po pracy koniecznie odpocznij, zwłaszcza że masz taką możliwość

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez DAnia

Witajcie

Stokrotka widzę, że ćwiczysz swoją i naszą cierpliwość



Teraz czeka mnie jeszcze wybór materaca i tu właśnie mam do Was pytanie - jaki polecacie? Bo ja myślałam o tym gryka-pianka-kokos, ale ostatnio znowu wyczytałam, że one za twarde jednak są i teraz to już nie wiem

no...ćwiczę w sumie chyba mloda ćwiczy cierpliwośc wszytskich

Ja mam lateksowy,pianka termoelastyczna tez jest dobra z tego co wiem. Znalazłam ostatnio tez takie http://allegro.pl/materac-kieszeniow...605029095.html i wydaja sie byc sensowne.

Od tych gryka-kokos powoli sie odchodzi

[myha82]

Napisane przez stokrotka_to_ja

no...ćwiczę w sumie chyba mloda ćwiczy cierpliwośc wszytskich

Ja mam lateksowy,pianka termoelastyczna tez jest dobra z tego co wiem. Znalazłam ostatnio tez takie http://allegro.pl/materac-kieszeniow...605029095.html i wydaja sie byc sensowne.

Od tych gryka-kokos powoli sie odchodzi

Ja mam gryka-kokos
A Martynę trochę czuje-jakby z głębi-tak bardzo delikatnie. Wiem, ze ona ma takie dni,że mało się odzywa.
Co do mojego bólu to już przeszło. Wróciłam ze sklepu, położyłam się na chwilkę i ulżyło. To chyba jakieś napięcie.
DAnia gratuluje zakupów teraz trzeba wszystko złożyć i pokazać fotki

[kasiek64]

Hej mamuśki

Zgłaszam że mnie nic na szczęście nie boli.
Ale wy odpoczywajcie ile wlezie.
Moja laska zrobiła mi dziś psikusa. Tj o 6.30 poskakała po pęcherzu obudziła mnie i zmusiła do spaceru do ubikacji. Oczywiście jak już nie mogłam zasnąć to ona się uspokoiła co mogłabym wziąć za fakt że sama poszła spać

Stokrotka masz racje. chyba jednak lepiej żeby dostać raz a porządnych bóli a nie taka ciuciu babka w kółko. Może pogadaj z tym swoim dzieckiem żeby zaczęło się ewakuować.

Asiago a za twoje maluchy trzymamy mocno kciuki żeby posiedziały jeszcze. Ale chyba bezpieczniej byłoby żebyś się mniej ruszała

Ja dziś wybieram się gadać z tą położną czy mnie do SR przyjmie. Mam nadzieję że znajdą dla mnie miejsce

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez kasiek64

Stokrotka masz racje. chyba jednak lepiej żeby dostać raz a porządnych bóli a nie taka ciuciu babka w kółko. Może pogadaj z tym swoim dzieckiem żeby zaczęło się ewakuować.

nooo...tak byłoby lepiej chyba
Gadam do niej ,próbuję przekonac,że tu fajna pogoda i w ogóle,ale ma mnie w nosie jak widac

Myha ja nie twierdzę,że gryka-kokos sa złe,po prostu kiedys był na nie booom,a teraz to mija

[DAnia]

Dorcia moim zdaniem dużo - 299zł.

Napisane przez stokrotka_to_ja

Ja mam lateksowy,pianka termoelastyczna tez jest dobra z tego co wiem. Znalazłam ostatnio tez takie http://allegro.pl/materac-kieszeniow...605029095.html i wydaja sie byc sensowne.

Od tych gryka-kokos powoli sie odchodzi

Termoelastyczne na pewno są super, ale cena mnie odstrasza...
Takie coś wynalazłam http://www.comfortbe.pl/menu,7,eskle..._120x60,kat,81
albo
http://allegro.pl/materac-lateksowy-...572167372.html

[myha82]

Napisane przez stokrotka_to_ja

nooo...tak byłoby lepiej chyba
Gadam do niej ,próbuję przekonac,że tu fajna pogoda i w ogóle,ale ma mnie w nosie jak widac

Myha ja nie twierdzę,że gryka-kokos sa złe,po prostu kiedys był na nie booom,a teraz to mija

Ale ja nie odebrałam tego, ze negujesz gryke-kokos

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez DAnia

Dorcia moim zdaniem dużo - 299zł.

Tyle łóżeczka kosztują. To i tak niedużo daliście. My chyba za łóżeczko i materac daliśmy 350 zł i powiem Wam, że w porównaniu z tymi co oglądaliśmy w sklepach jest solidniej wykonane

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez DAnia

Dorcia moim zdaniem dużo - 299zł.


Termoelastyczne na pewno są super, ale cena mnie odstrasza...
Takie coś wynalazłam http://www.comfortbe.pl/menu,7,eskle..._120x60,kat,81

no mnie tez cena odtraszyła,dlatego mam lateks

Łozeczko drewnianie? tzn.w kolorze drewna,czy białe?

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez myha82

Ale ja nie odebrałam tego, ze negujesz gryke-kokos [COLOR="Silver"]

no ja mysle

[dorcia1465]

Napisane przez DAnia

Dorcia moim zdaniem dużo - 299zł.


Termoelastyczne na pewno są super, ale cena mnie odstrasza...
Takie coś wynalazłam http://www.comfortbe.pl/menu,7,eskle..._120x60,kat,81
albo
http://allegro.pl/materac-lateksowy-...572167372.html

hmmmm no sama nie wiem czy to dużo. Ja chyba nie będę musiała kupować, chyba że mój mąż się nie wyrobi go przywieźć i kolezanka odda komuś innemu. Ja to chciałabym takie ciemne, żeby pasowało Ewie do paneli i szafek. No ale zobaczymy, jeszcze chwilę czasu mamy.

[myha82]

DAnia z tego co widze to te łóżeczka z Ikei maja trochę nietypowy wymiar-jak wszystko w Ikei i nie wiem czy nie będziesz musiała kupić materac tez w Ikei.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez myha82

DAnia z tego co widze to te łóżeczka z Ikei maja trochę nietypowy wymiar-jak wszystko w Ikei i nie wiem czy nie będziesz musiała kupić materac tez w Ikei.

moje ma 120x60 cm i mozna bez problemu dokupic do niego materac http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80108662

[madzik2221]

hej laski
widze ze dzisiaj w miare spokojnie.a ja nie mam za bardzo czasu bo bylismy wlasnie na szczepionce z Michalkiem i biedny tak plakusial ze mnei az lzy staly w oczach no a za chwile mamy isc na spacerek co biedny troszke pospal bo nie wiadomo jak bedzie w nocy
poza tym jest zdrowy,i bardzo ladnie sie rozwija i rosnie Nie ma to jak zdrowe dziecko.dostal 2 szczepionki,jedna na pneumokoki a druga nie pamietam,wiem ze na rota wirusy bedzie jeszcze i na jakies zapalenia mozgu czy cos....super ze to wszystko jest tutaj bezplatne bo w pl pewnie by mnie bylo nie stac na takie szczepionki

Stokrotka ty sie widze nameczysz przed tym caly porodem bidulko

Justa wspolczuje glupich uwag..... mam to samo...i pociesze cie bo po porodzie jest tego o wiele wiecej ja ciagle slucham jakis bzdurny zabobonow mojej matki
co do tego testu o kocie w ostrowcu to tez to slyszalam a jeszcze podbno jest jeden ze kiedys jak sie kobieta zapatrzyla na kota to urodzila dziecko podobne do niego no parodia jakas

Asia zeby maluszki jeszcze posiedzialy

co do dopajania dziecka to ja tez Michalowi nic nie podaje tez slyszalam ze jak dziecko jje z piersi to to jest zbedne.
co do materacow to ja jakos nie przywiazywalam do niego wagi.kupilam jeden z tanszych,bo szczerze mowiac po co mialam placic 100 zl czy wiecej jak za 40 zl tez bedzie.i jakos nie wierze w dzialanie cudow na tych materacach,jakos ja spalam,moja siostra i nastepne pokolenia na jednym i ty symaym i nikomu nic nie jest.fakt moze przegieciem jest kladzeniie 3 dzieci na jednym materacu ale kupowanie jakiegos mega wypasnego to dla mnie zbedny wydatek

[myha82]

Napisane przez stokrotka_to_ja

moje ma 120x60 cm i mozna bez problemu dokupic do niego materac http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80108662

a to jak nie miałaś problemu to ok Bo wiem ze Ikea robi niektóre rzeczy w nietypowych rozmiarach jak np pościel i trzeba u nich kupowaac cała reszte

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez myha82

a to jak nie miałaś problemu to ok Bo wiem ze Ikea robi niektóre rzeczy w nietypowych rozmiarach jak np pościel i trzeba u nich kupowaac cała reszte

no z posciela jest masakra

podoba mi sie czasem,ale na standardowe wypełnienia nie pasuje :/

Madzik no trochę mnie to męczy,ale jak juz pisałam,bardziej psychicznie

Co do materaca,ja obawiam sie alergii,jestem mega uczuleniowcem,wiec boje sie,ze mloda tez to dopadnie :/ Dlatego gryka-kokos odpadł ,pianki takiej zwykłej cienutkiej bym nie kupiła ,jednak jakies podparcie pod tym kregoslupem musi byc Termoelastyki zbyt drogie,wiec padło na lateks