Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne? - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-05-19, 00:58   #181
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
No i obecnie widac skutek tego zycia ponad stan tu w Usa,wiele ludzi pobralo kredyty na wielkie domy w korych 10 osob mogloby spokojnie mieszkac a mieszka 2,a obecnie w zwiazku z kryzysem musieli te domy oddac bankom,tutaj nie jest wesolo-wystarczy ze nie zaplacisz raz raty i juz Cie moga wywalic z domu.
Strasznie tu teraz jest-domy stoja na rynku latami bo nikt nie kupuje...

Moim zdaniem kredyt na dom mozna brac ale tez z glowa.Zycie na pokaz nie jest dobrym pomyslem..

Co do kredytu na samochod-jestem na nie
Kredyt na studia-tylko na niektore kierunki
Kredyt na TV,prezenty,ciuchy-tez moim zdaniem glupota
Jakież to? Zdradź mnie.
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 03:24   #182
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

1000days-a takie ktore maja szanse sie zwrocic w przyszlosci(czyli np medyczne,biznesowe,scisle )

Pisze to na przykladzie Usa gdzie za studia placi sie ciezka kase.Wielu studentow konczy studia i wcale nie ma po niej zapewnionej pracy a kredyt jest.Takze moim zdaniem trzeba przemyslec czy warto taka kase inwestowac na malo przyszlosciowy kierunek.Czasami lepiej sie skupic na doswiadczeniu.

Ale to tylko moje zdanie
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 06:58   #183
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez marryme21 Pokaż wiadomość

I tu znów ta sama śpiewka-ludzie są różni.
Nie każdy kocha miasto,koncerty,kina,teat ry,baseny i tym podobne rozrywki.Zamiast tego uwielbia leżeć na leżaku,kosić trawę,nie znosi tłumów i zgiełku,dzieci nie planuje,ma pracę w domu,nie ma potrzeby dużego przemieszczania się. I co?
Ma się nie budować na wsi?

Dziki jakis czy co ?

No właśnie ludzie są rózni więc dlaczego ja nie mogę nie mieć ochoty na budowanie i uważam to za bezsens pracując w mieście i mając dzieci .
Zaraz tam kocha miasto ,w kinie jestem srednio 3 razy w roku ,w teatrze właściwie wcale,na basen nie lubię,koncerty jak za darmo w CH po godzinie mam dość.
Więc gdzie tu kochanie rozrywek ?ja po prostu lubie mieć wszytsko pod ręką.
Nie uważam tez domu mieszkalnego całorocznego pod miastem za jakąś nobilitację społeczną.
Co innego luksus -jaki mam -,dom na wsi nad jeziorem ,który odwiedzam kiedy chcę poleżec na leżaku ,pogrilować lub popływac moim własnym sprzętem wodnym lub tez rozpalic grilla w grudniu
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 08:22   #184
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez marryme21 Pokaż wiadomość
I tu znów ta sama śpiewka-ludzie są różni.
Nie każdy kocha miasto,koncerty,kina,teat ry,baseny i tym podobne rozrywki.Zamiast tego uwielbia leżeć na leżaku,kosić trawę,nie znosi tłumów i zgiełku,dzieci nie planuje,ma pracę w domu,nie ma potrzeby dużego przemieszczania się. I co?
Ma się nie budować na wsi?
Ale ja pisałam o innej sytuacji, raczej o ludziach, którzy mają pracę w mieście, dzieci chcą posyłać do miejskich szkół, wówczas nie widzę większego sensu w budowaniu się 20 km od miasta i ciągłym dowożeniu i dojeżdżaniu.
Pomyśl o dramatycznej sytuacji dziecka, które ma 16 lat, nie ma prawa jazdy, a chce wyjść z rówieśnikami pochodzić po mieście, podczas gdy musi siedzieć w tym malowniczym domu na wsi i liczyć na ochotę kogoś do robienia za taksówkę
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 08:59   #185
Ninquelote
Wtajemniczenie
 
Avatar Ninquelote
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Pomyśl o dramatycznej sytuacji dziecka, które ma 16 lat, nie ma prawa jazdy, a chce wyjść z rówieśnikami pochodzić po mieście, podczas gdy musi siedzieć w tym malowniczym domu na wsi i liczyć na ochotę kogoś do robienia za taksówkę
Dla mnie naturalną rzeczą jest, że w takiej sytuacji jadę po dziecko ja albo pozwalam mu nocować u kolegi. Wcześniej zastanowiłabym się czy 16 latek może chodzić po mieście po godzinie 23. Mój tata po nas jeździł. Ojciec męża - nie. W konsekwencji szwagier (18 lat) jeździ swoim własnym maluchem. I to nie na imprezy do Krakowa a po dziewczynę do Wieliczki. Mi dojechanie do centrum zajmuje nieraz mniej czasu niż wyprawa na Nową Hutę.
Każdy wybiera to co mu bardziej pasuje. Do liceum prawie każdy dojeżdża. Czy to ze wsi, czy mpk z drugiego końca miasta.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską
Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką
Tak naprawdę jestem pierogiem
Ninquelote jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 09:02   #186
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Tutaj już nawet nie chodzi o bycie w mieście o 23, ale nawet o takie sobotnie wyskoczenie do miasta w dzień. Jakoś wątpię, że po tygodniu pracy, w sobotę, ktoś będzie miał ochotę regularnie wozić i odwozić. A nocowanie u kolegi raczej nie wchodzi w grę zbyt często.
To się wydają małe, nieistotne problemy, ale w całokształcie bardzo upierdliwe, dezorganizujące życie rodzinne i z tego, co słyszałam, to wiele osób z dorastającymi dziećmi właśnie przez takie sprawy rezygnuje, choćby tymczasowo z domu za miastem.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 09:17   #187
Ninquelote
Wtajemniczenie
 
Avatar Ninquelote
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

No ale od 4 do 23 jest czym dojechać bez problemu, bez znaczenia czy to w tygodniu czy w weekend. W najgorszym wypadku stać mnie wydać od czasu do czasu 70 zł na taksówkę. Ja dojeżdżam prawie codziennie. I w okolicy jak sprzedają domy to ludzie którzy właśnie nie mają dzieci, po co im takie duże domy na starość.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską
Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką
Tak naprawdę jestem pierogiem
Ninquelote jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-05-19, 09:23   #188
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez Ninquelote Pokaż wiadomość
No ale od 4 do 23 jest czym dojechać bez problemu, bez znaczenia czy to w tygodniu czy w weekend. W najgorszym wypadku stać mnie wydać od czasu do czasu 70 zł na taksówkę.
Nie wiem, w jakiej odległości od miasta masz tę działkę, jeśli stosunkowo blisko i dobry dojazd, który ma szansę na rozwój wraz z rozwojem tych terenów, to jasne, że to nie dramat.
Ja mam na myśli przypadki, kiedy dom oddalony jest od miasta o 15-20 km i ze wsi jeżdżą dwa autobusy na dobę.


Cytat:
Napisane przez Ninquelote Pokaż wiadomość
I w okolicy jak sprzedają domy to ludzie którzy właśnie nie mają dzieci, po co im takie duże domy na starość.
Czy się ma dzieci, czy nie, to akurat chyba bez znaczenia.
Nie można liczyć na to, że za te 20kilka lat nasze dzieci będą chciały z nami mieszkać - nawet życzyłabym im, żeby nie Dom buduje się wg mnie z myślą o sobie, a nie o tym, żeby dorosłe dzieci tam z nami jeszcze mieszkały; to chyba dość częsty błąd, a to już raczej nie te czasy życia na kupie.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 09:44   #189
Ninquelote
Wtajemniczenie
 
Avatar Ninquelote
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Nie wiem, w jakiej odległości od miasta masz tę działkę, jeśli stosunkowo blisko i dobry dojazd, który ma szansę na rozwój wraz z rozwojem tych terenów, to jasne, że to nie dramat.
Ja mam na myśli przypadki, kiedy dom oddalony jest od miasta o 15-20 km i ze wsi jeżdżą dwa autobusy na dobę.

Google mi mówi ze 26 km. Busem do godziny. Samochodem autostradą 15 min.


Czy się ma dzieci, czy nie, to akurat chyba bez znaczenia.
Nie można liczyć na to, że za te 20kilka lat nasze dzieci będą chciały z nami mieszkać - nawet życzyłabym im, żeby nie Dom buduje się wg mnie z myślą o sobie, a nie o tym, żeby dorosłe dzieci tam z nami jeszcze mieszkały; to chyba dość częsty błąd, a to już raczej nie te czasy życia na kupie.
Nie mają komu zostawić to sprzedają. Domy nie budowane przez nich ale odziedziczone.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską
Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką
Tak naprawdę jestem pierogiem
Ninquelote jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 09:52   #190
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Tutaj już nawet nie chodzi o bycie w mieście o 23, ale nawet o takie sobotnie wyskoczenie do miasta w dzień. Jakoś wątpię, że po tygodniu pracy, w sobotę, ktoś będzie miał ochotę regularnie wozić i odwozić. A nocowanie u kolegi raczej nie wchodzi w grę zbyt często.
To się wydają małe, nieistotne problemy, ale w całokształcie bardzo upierdliwe, dezorganizujące życie rodzinne i z tego, co słyszałam, to wiele osób z dorastającymi dziećmi właśnie przez takie sprawy rezygnuje, choćby tymczasowo z domu za miastem.
No ja nie słyszałam o ani jednym takim przypadku. Z tego co widzę po znajomych to ludzie uciekają z miast aż się za nimi kurzy. A w drugą stronę nie.

Sama mieszkam w odległości 20 kilometrów od miasta i widzę same plusy takiego mieszkania, nawet kiedyś padła propozycja przeprowadzki ale wtedy cała rodzina zgodnie zaprotestowała. I nikomu nie przeszkadza jeżdżenie autem czy autobusem (autobusów nie jest zbyt wiele a w weekendy jadą dwa ).
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2011-05-19 o 09:54
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 10:03   #191
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość

Czy się ma dzieci, czy nie, to akurat chyba bez znaczenia.
Nie można liczyć na to, że za te 20kilka lat nasze dzieci będą chciały z nami mieszkać - nawet życzyłabym im, żeby nie Dom buduje się wg mnie z myślą o sobie, a nie o tym, żeby dorosłe dzieci tam z nami jeszcze mieszkały; to chyba dość częsty błąd, a to już raczej nie te czasy życia na kupie.

Niestety znam przykład ludzie lat 50 wybudowali dom gdzie mieszkają z doroslym synem -ma swoj pokoj i za swoje zrobil sobie łazienkę oraz doroslą córką-panią prawnik i jej mężem naukowcem i dzieckiem lat 3.
I nie wygląda na to aby sytuacja miała się zmienić w ciągu najbliższych 5-10 lat.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-05-19, 10:19   #192
Wisienki
Zakorzenienie
 
Avatar Wisienki
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Tez tak myślę ,żeby to jeszcze inna szerokośc geograficzna i większa część roku była ciepła i słoneczna ale u nas więcej odsnieżania ,ogrzewania i martwienia się o pęknięte rury ,itp niż słońca.
Zwyczajnie nam się nie chce użerać z ekipami,projektami ,wybieranie rurek,kabelków a potem jeszcze spędzaj w aucie po 2 godziny żeby dojechac gdziekolwiek do ludzi.
i to dla mnie jedyny racjonalny powód by pozwolić zięciowi zamieszkać w tym domu - młody byk to niech się zajmuje jeszcze mu to na zdrowie wyjdzie bo jak przekopie ogródek, porąbie drzewo, napali w piecu w zależności od pory roku to mu się kondycja poprawi i na siłkę nie będzie musiał wydawać a ty będziesz mogła korzystać z uroków picia kawy na tarasie w słoneczny dzień...

Cytat:
Napisane przez marryme21 Pokaż wiadomość
Wszystko zależy jaką kto ma sytuację rodzinną.
Jeśli dostanie działkę budowlaną,to po co ma czekać 50 lat na budowę?
Co innego jak od zera musi składać na dom,a zarabia 2 tys. zł.

(...)

Poza tym wszystko odnosicie do relacji-duże miasto-wieś.
A ile w Polsce jest dużych miast?Kilkanaście maksymalnie,a ludzi ze 38 milionów. Nie każdy chce się budować pod Warszawą czy Krakowem.Ktoś też zamieszkuje malutkie miasteczka i ,,miastka''.Nie przeszkadza mu fakt,że nie ma
w okolicy ,,światowych'' wydarzeń czy instytucji.Więc normalne jest,że w okolicach małych miejscowości również powstają nowe domy.I dla takich osób 15-25 km w każda stronę, to i tak nadal jest wieś. Ale lubią to i dobrze się czują w takich okolicznościach,więc dajmy im spokój.

Powiem tak gdybym była w takiej sytuacji, że w odległości bo ja wiem do max 50 minut jazdy komunikacją miejską lub pociągiem od naszego miejsca zarobkowania (jedno z większych miast w PL) dostałabym działkę budowlaną to nie zastanawiałabym się nad kupnem mieszkania ale budowałabym dom tym bardziej, że miałby mi kto pomóc.

Nie jestem zwierzęciem imprezowym nie czuje potrzeby by gnać w sobotę do miasta może dlatego, że wychowałam się w malutkim miasteczku.

Jeśli chodzi o dzieci to czemu nie miało by chodzić do szkoły podstawowej, gimnazjum na wsi, w małym miasteczku (niektóre są na dobrym poziomie) odpadł by problem dowożenia i koledzy byliby na miejscu. Zajęcia dodatkowe też da się po za dużym miastem zorganizować (szczególnie zajęcia z języków obcych, fitness itd.)

Jeśli zaś chodzi o kulturę to moim zdaniem mieszkanie poza dużym miastem mobilizuje, bo mieszkając np w sumie 8 lat w Łodzi i Warszawie wybieram się do opery jak sójka za morze i byłam w niej tylko 2 razy, zaś kiedy mieszkałam pod miastem bywałam tam częściej i to było dla mnie prawdziwe wydarzenie.

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Niestety znam przykład ludzie lat 50 wybudowali dom gdzie mieszkają z doroslym synem -ma swoj pokoj i za swoje zrobil sobie łazienkę oraz doroslą córką-panią prawnik i jej mężem naukowcem i dzieckiem lat 3.
I nie wygląda na to aby sytuacja miała się zmienić w ciągu najbliższych 5-10 lat.

jeśli mają duży dom np kilku piętrowy i dobrze się dogadują to czemu nie mieli by ze sobą mieszkać? Co prawda ja nie wyobrażam sobie opcji mieszkania ani z teściami ani z rodzicami ale tylko dla tego, że tato ma trudny charakter, a teść jest po prostu chamem który strasznie działa mi na nerwy. Nie mnie jednak oceniać innych szczególnie że i taki układ ma swoje zalety (niższe koszty życia, można zaoszczędzić więcej kasy, łatwiejsza pomoc wzajemna - opieka nad dziećmi i starszymi rodzicami itd)
__________________
Wisienki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 15:56   #193
marryme21
Zakorzenienie
 
Avatar marryme21
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Dziki jakis czy co ?

Takich dzikusów to ja znam sporo. Mieszkają w mieście a nigdzie nie wychodzą.
Mam starą ciotkę,która mieszka prawie 70 lat pod samym kinem(znajduje się naprzeciwko jej kamienicy),do drzwi kinowych ma jakieś 30 m i nigdy tam nie była.Nie z biedy,po prostu z braku ochoty.



Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Pomyśl o dramatycznej sytuacji dziecka, które ma 16 lat, nie ma prawa jazdy, a chce wyjść z rówieśnikami pochodzić po mieście, podczas gdy musi siedzieć w tym malowniczym domu na wsi i liczyć na ochotę kogoś do robienia za taksówkę


Eeee...to ja takim dzieckiem sama byłam.W wieku 16 lat mieszkałam w mieście(jak to dumnie brzmi,hihi),ale na dość ubocznym osiedlu,w pięknej okolicy-las,rzeka,stawy,itd.Ale wszędzie było daleko,komunikacja miejska strasznie kiepska.I niestety,jakieś wyjścia do centrum(bo przecież w mieście byłam tak czy siak)kończyło się powrotem taksówką albo przyjazdem taty lub mamy.Tak więc,zawsze powtarzam,że fakt mieszkania w mieście nie oznacza automatycznie dostępu do wszystkiego,a mieszkania na wsi braku ,,życia towarzysko-kulturalnego''.



Cytat:
Napisane przez Ninquelote Pokaż wiadomość
Do liceum prawie każdy dojeżdża. Czy to ze wsi, czy mpk z drugiego końca miasta.


Zgadzam się,sama dojeżdżałam kawał w obrębie jednego miasta.



Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Tutaj już nawet nie chodzi o bycie w mieście o 23, ale nawet o takie sobotnie wyskoczenie do miasta w dzień. Jakoś wątpię, że po tygodniu pracy, w sobotę, ktoś będzie miał ochotę regularnie wozić i odwozić. A nocowanie u kolegi raczej nie wchodzi w grę zbyt często.
To się wydają małe, nieistotne problemy, ale w całokształcie bardzo upierdliwe, dezorganizujące życie rodzinne i z tego, co słyszałam, to wiele osób z dorastającymi dziećmi właśnie przez takie sprawy rezygnuje, choćby tymczasowo z domu za miastem.


Będę upierdliwa-zależy co komu pasuje.
Mam bliską kuzynke,która z miasta wyprowadziła się na wieś.Wybudowała z mężem dom.Mają dwie córeczki wieku 7 lat.
W ich wiosce wybudowano niedawno szkołę za unijne pieniądze(podstawówka+gim nazjum).Super-hiper nowoczesną,z boiskami,placami zabaw.Zorganizowana świetnie-mnóstwo zajęć pozalekcyjnych,języki obce,tańce,sport.
Szkoła jest w odległości może ze 100 m od domu kuzynki,jej córki wpadają na dłuższej przerwie na śniadanie do domu.
Ona sama pracuje w domu,mąż w wiosce obok.W tej tym samym miejscu jest dużo nowych domów,gdzie mieszkają inne młode małżeństwa z dziećmi.Córki mają towarzystwo rówieśników non stop.
W weekendy jeżdżą do miasta,mają rodziców i teściów w centrum.Dziewczynki spędzają czas z dziadkami,wychodzą na basen,do kina,do restauracji,itd.
Kuzynka jest zachwycona swoją wioską,sama twierdzi,że dzieci mają świeże powietrze,brak hałasu,ona się nie denerwuje,że wpadną pod samochód czy coś podobnego.A jak córki podrosną,to zawsze będą mogli sprzedać dom i wynieść się do miasta.Jeśli nie,to są jeszcze dziadkowie(młodzi,nie mają teraz nawet 50 lat),więc jest szansa,że będą długo żyć,zawsze wnuczki mogą u nich spędzać wolne weekendy i szwędać się po mieście.

Więc jak widać,można sobie świetnie i wygodnie zorganizować życie na wsi.
Nawet lepiej niż w mieście czasami,gdzie korki i ciągła szarpanina z czasem.
__________________




marryme21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 16:04   #194
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
1000days-a takie ktore maja szanse sie zwrocic w przyszlosci(czyli np medyczne,biznesowe,scisle )

Pisze to na przykladzie Usa gdzie za studia placi sie ciezka kase.Wielu studentow konczy studia i wcale nie ma po niej zapewnionej pracy a kredyt jest.Takze moim zdaniem trzeba przemyslec czy warto taka kase inwestowac na malo przyszlosciowy kierunek.Czasami lepiej sie skupic na doswiadczeniu.

Ale to tylko moje zdanie

Nie skomentuję tego
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 16:34   #195
Wisienki
Zakorzenienie
 
Avatar Wisienki
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Nie skomentuję tego
Ja rozumiem stanowisko zajęte przez Czarnego Elfa bo studia to

- prosta inwestycja finansowa na zasadzie szef obiecał, że jak skończy się studia X to dostanie się podwyżkę to dostanie się kwotę Y podwyżki (W takim razie opłaca się wzięcie pożyczki)
- inwestycja w siebie czyli kończę studia które dają mi w perspektywie możliwość dobrych, a przynajmniej przyzwoitych zarobków w przyszłości (W takim razie można pomyśleć o kredycie)
- coś jakby hobby - studiuje się coś co wprawdzie sprawia człowiekowi sporą frajdę, ale perspektywy zarobków są mizerne (W takim razie trzeba się moim zdaniem poważnie zastanowić nad kredytem)

Człowiek który zaczyna swe dorosłe życie tzn nie ma doświadczenia zawodowego nigdy nie wie co się z nim stanie po zakończeniu edukacji i w jakich warunkach przyjdzie mu ten kredyt spłacać.

My z mężem gdy braliśmy kredyt mieszkaniowy dokładnie przemyśleliśmy nawet co zrobimy jeżeli jedno z nas, czy oboje stracimy pracę i dlatego wiem, że możemy spać spokojnie.
__________________

Edytowane przez Wisienki
Czas edycji: 2011-05-19 o 16:36
Wisienki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-05-19, 16:51   #196
makeupnotwar
Wtajemniczenie
 
Avatar makeupnotwar
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 670
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

wisienki - tak? a po Twoim podpisie widać jakoś że nawet te wspaniałe studia prawnicze na które niby wartoby brać kredyt nie dają pracy nie to, żebym się czepiała
__________________

makeupnotwar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 17:27   #197
Wisienki
Zakorzenienie
 
Avatar Wisienki
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez makeupnotwar Pokaż wiadomość
wisienki - tak? a po Twoim podpisie widać jakoś że nawet te wspaniałe studia prawnicze na które niby wartoby brać kredyt nie dają pracy nie to, żebym się czepiała
To też nie brałam na nie kredytu i teraz nie muszę się martwić jak go spłacić nie mając pracy.

Poza tym nie nakazuje nikomu brać kredytu a jedynie twierdze, że jeśli jest jakiś kierunek studiów który daje dużą szansę zatrudnienia to może rozważyć taką możliwość, ale z tym trzeba uważać, bo najpierw jest bum a potem dużo bezrobotnych: specjalistów od marketingu i zarządzania, pedagogiki, ekonomi, prawa... ciekawe jaki popularny kierunek jako kolejna ofiara swego sukcesu

Z tym tylko, że gdybym 8 lat temu wiedziała wiedziała jak cieżka jest sytuacja zawodowa młodych prawników studiowałabym coś co naprawdę jest moją pasją (malarstwo na ASP) bo podobno miałam talent

PS> Złośliwa jesteś
__________________

Edytowane przez Wisienki
Czas edycji: 2011-05-19 o 17:37
Wisienki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 17:36   #198
kobietasukcesu
zawsze mam racje
 
Avatar kobietasukcesu
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Upper East Side
Wiadomości: 10 952
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
1000days-a takie ktore maja szanse sie zwrocic w przyszlosci(czyli np medyczne,biznesowe,scisle )

P
Biznesowe tzn?
__________________
Janusze reklamy



“You can’t make people love you, but you can make them fear you.” Blair Waldorf

<3 <3 <3
kobietasukcesu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 17:46   #199
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Ja jestem czarnowidz i oczami wyobraźni widzę moje przyszłe dzieci jak na wygnaniu gdzieś na wypiździejewie i siebie samą robiącą za taksówkę
Nawet szugarbejb pisała o tej ucieczce z przedmieścia, między innymi z powodów przeze mnie wymienionych, plus uciążliwy dojazd do pracy. Ale wiadomo, różnie bywa
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-05-19, 18:09   #200
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez Wisienki Pokaż wiadomość


jeśli mają duży dom np kilku piętrowy i dobrze się dogadują to czemu nie mieli by ze sobą mieszkać? Co prawda ja nie wyobrażam sobie opcji mieszkania ani z teściami ani z rodzicami ale tylko dla tego, że tato ma trudny charakter, a teść jest po prostu chamem który strasznie działa mi na nerwy. Nie mnie jednak oceniać innych szczególnie że i taki układ ma swoje zalety (niższe koszty życia, można zaoszczędzić więcej kasy, łatwiejsza pomoc wzajemna - opieka nad dziećmi i starszymi rodzicami itd)
Dól to 3 pokoje i 2 łazienki ,dla rodzicow i syna (25 lat) ,piętro to 3 pokoje/łazienka/kuchnia dla córki( 30) z rodziną.
Problem w tym ,że oni się dogadują ale na zasadzie tatus tak zarządził i nikt nie ma prawa głosu a juz propozycja aby poszli na swoje to jak oplucie go i dlatego wszyscy chodza jak tatus chce.
Chore.

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Cytat:
Napisane przez marryme21 Pokaż wiadomość
Takich dzikusów to ja znam sporo. Mieszkają w mieście a nigdzie nie wychodzą.
Mam starą ciotkę,która mieszka prawie 70 lat pod samym kinem(znajduje się naprzeciwko jej kamienicy),do drzwi kinowych ma jakieś 30 m i nigdy tam nie była.Nie z biedy,po prostu z braku ochoty.

Ja tez nie znajduje większej przyjemności z wyjścia do kina ,nie lubię zapachu pocornu w ilościach hurtowych,siorbania,tel kom,chrząkania ,średnia ilość miejsca na nogi ,głośno itd
nie uważam się za dzikusa
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 18:13   #201
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Ja jestem prostak, ale uwielbiam popcorn Tylko trochę krępuję się potem jeść jak podczas seansu robi się cicho
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 18:17   #202
marryme21
Zakorzenienie
 
Avatar marryme21
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość

Ja tez nie znajduje większej przyjemności z wyjścia do kina ,nie lubię zapachu pocornu w ilościach hurtowych,siorbania,tel kom,chrząkania ,średnia ilość miejsca na nogi ,głośno itd
nie uważam się za dzikusa


No,ale kilka razy pewnie byłaś w kinie,skoro wiesz co tam się wyprawia.Natomiast moja ciotka,przez swoje calusieńkie,prawie 90-letnie życie nie była ani razu.
__________________




marryme21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 18:33   #203
Wisienki
Zakorzenienie
 
Avatar Wisienki
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Dól to 3 pokoje i 2 łazienki ,dla rodzicow i syna (25 lat) ,piętro to 3 pokoje/łazienka/kuchnia dla córki( 30) z rodziną.
Problem w tym ,że oni się dogadują ale na zasadzie tatus tak zarządził i nikt nie ma prawa głosu a juz propozycja aby poszli na swoje to jak oplucie go i dlatego wszyscy chodza jak tatus chce.
Chore.

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------




Ja tez nie znajduje większej przyjemności z wyjścia do kina ,nie lubię zapachu pocornu w ilościach hurtowych,siorbania,tel kom,chrząkania ,średnia ilość miejsca na nogi ,głośno itd
nie uważam się za dzikusa

no to naprawdę nie ciekawie


a ja tam lubię kino i chodzę na jakiś film średnio kilka razy w miesiącu
__________________
Wisienki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 18:42   #204
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez Ninquelote Pokaż wiadomość
Nie mają komu zostawić to sprzedają. Domy nie budowane przez nich ale odziedziczone.
Jak Twoje dzieci będą się wyprowadzać z domu, to zapewne nie będziesz nawet 50 lat jeszcze miała, no może jakoś w tych okolicach. Ja mieszkałam z moimi rodzicami do 18 roku życia, swoje dzieci też w takim wieku wykopać z chałupy mam zamiar, niech jadą w świat i życie poznają Ciężko w takim wieku mówić o zapisywaniu już domu potomstwu, bo raczej na cmentarz się wybierać nie będziesz , a uwiązywać dorosłe dzieci w domu na zasadzie "bo to przecież z myślą o was taki duży wybudowaliśmy", to jest dla dzieci imo krzywda. Coś jak przypadek opisany przez paulę.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 18:49   #205
Ejniacz
Zadomowienie
 
Avatar Ejniacz
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 1 571
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Tutaj już nawet nie chodzi o bycie w mieście o 23, ale nawet o takie sobotnie wyskoczenie do miasta w dzień. Jakoś wątpię, że po tygodniu pracy, w sobotę, ktoś będzie miał ochotę regularnie wozić i odwozić. A nocowanie u kolegi raczej nie wchodzi w grę zbyt często.
To się wydają małe, nieistotne problemy, ale w całokształcie bardzo upierdliwe, dezorganizujące życie rodzinne i z tego, co słyszałam, to wiele osób z dorastającymi dziećmi właśnie przez takie sprawy rezygnuje, choćby tymczasowo z domu za miastem.
Cytat:
Napisane przez Ninquelote Pokaż wiadomość
No ale od 4 do 23 jest czym dojechać bez problemu, bez znaczenia czy to w tygodniu czy w weekend. W najgorszym wypadku stać mnie wydać od czasu do czasu 70 zł na taksówkę. Ja dojeżdżam prawie codziennie. I w okolicy jak sprzedają domy to ludzie którzy właśnie nie mają dzieci, po co im takie duże domy na starość.
Tak się wetnę w rozmowę

Moja babcia ma dom za miastem - i nawet nie jest to nie wiadomo jakie zadu*** . Moi rodzice mieszkali po ślubie w tym domu i dziękuję Bogu że Mama przycisnęła Tatę i wrócili do rodzinnego miasta Mamy.
Autobusy z tej miejscowości jeżdżą jakieś 5-6 razy na dzień, ostatni jedzie około 20. Cieszę się bardzo że nie musiałam się tam wychowywać i dorastać bo chyba bym na hulajnodze musiała dojeżdżać w inne miejsca A ostatnio w tej wsi i w okolicznych, domy wyrastają jak grzyby po deszczu, czasem to wręcz pałace budują Bez auta, nie ma tam życia.
__________________
"Sumienie nie powstrzymuje od grzechów, przeszkadza tylko cieszyć się nimi."


Jean Cocteau
Ejniacz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 19:05   #206
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Wisienki,



Dokladnie podobnie mysle.

Moja pasja jest psychologia/praca socjalna.Jednak nie stac mnie w tej chwili na studia za $100.000(275000zl) tyle sie placi za szesc lat studiowania tych kierunkow w usa.Takze zdecydowalam sie na razie na budowaniu doswiadczenia w tych dziedzinach.Mam obecnie cztery lata doswiadczenia.Mam zamiar Odkladac kase na studia za kilka lat,kiedy bede w sytuacji gdy nie bede musiala brac kredytu.Wydaje mi sie ze w mojej sytuacji to lepsza opcja

Edytowane przez CzarnyElf
Czas edycji: 2011-05-19 o 19:40
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 19:32   #207
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

To znaczy jakie masz to doświadczenie?
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 19:46   #208
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
To znaczy jakie masz to doświadczenie?
Doswiadczenie mam w branzy w ktorej chce kiedys studiowac(pracowalam w hospicjum,obecnie wspolpracuje z osrodkiem psychoterapeutycznym,jest em tez wolontarjuszka w hospicjum)
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 19:59   #209
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

No ok, hospicjum rozumiem. Ale w ośrodku psychoterapeutycznym raczej nie robisz niczego związanego z psychologią.
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 20:05   #210
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Życie na kredycie - czy naprawdę aż tak powszechne?

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
No ok, hospicjum rozumiem. Ale w ośrodku psychoterapeutycznym raczej nie robisz niczego związanego z psychologią.
Wrecz przeciwnie

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Cytat:
Napisane przez kobietasukcesu Pokaż wiadomość
Biznesowe tzn?
Np administracja lub ekonomia.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-24 19:19:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.