Prawda to wszystkim dobrze znana że nasze śluby pobiją ten Kate i WilliamaPM2012czV

[fablous]

Napisane przez Gorska_Kozica

Moim skromnym zdaniem ten bezpośredni czas po ślubie powinien należeć do Młodych, żby się odnaleźli na swojej nowej drodze Zażyli małżeńskiego życia, urządzili się. I np. po 2 latach dzidzi.
Ale jak to będzie ... wszystko wyjdzie w praniu

Też tak uważam
Małżeństwo wcale nie oznacza końca młodości, szaleństw itp. Wśród naszych znajomych większość to młode małżeństwa i zawsze świetnie spędzamy razem czas, dużo imprezujemy, grillujemy . Ale dziecko jednak wiąże się już z dużą odpowiedzialnością i chcąc nie chcąc z wielu rzeczy trzeba zrezygnować.
U mnie dochodzi to, że mam dopiero 21lat. Chciałabym najpierw skończyć spokojnie studia, znaleźć pracę już w swoim zawodzie, nie to co teraz.. Przede wszystkim to nie czuję się jeszcze gotowa na dziecko i nie widzę siebie w roli matki. Kiedyś na pewno, ale jeszcze nie teraz

[(kicia)]

ja osobiście chciała bym skończyć studia potem z rok popracować i wtedy zajść w ciąże czyli około 25-26 lat. Ale to tylko plany. W tym momencie trochę chciała bym mieć już dzidziusia ale wiadomo za duży to obowiązek najpierw studia wolę skończyć

[jagodzia133]

powiem tak na razie za dziećmi nie przepadam dużo osób mówi że mi się to zmieni z czasem, mam taką nadzieję....
ale niańczyć na pewno nie będę o nie nie nie! a z resztą dziecko przyjdzie na świat pod koniec grudnia lub w styczniu... mnie w Polsce nie będzie a jak będę to będę się zajmować swoim ślubem a nie ich dzieckiem. a tak w ogóle to ja lubię dzieci tak od 2 roku życia bobasa w życiu na rękach nie miałam
i mam takie samo zdanie co melody: jak bym teraz wpadła to co innego bo jestem pewna mojego tżta planujemy ślub itd. ale jak bym miała mieć dziecko tak jak oni: że są razem pół roku oni przecież nawet o ślubie nie myśleli to wogóle co innego

[(kicia)]

jagodziu powiem Ci że jak zobaczysz to dziecko to pomimo wszystko pokochasz go całym sercem. Wiem po sobie. Kiedyś u babci kazali mi niańczyć dziecko strasznie tego nie lubiłam. I kiedy moja siostra zaszła w ciąże myślałam że będzie to samo. Ale nic z tych rzeczy. I pomimo że miedzy nami nie jest zbyt dobrze to kocham Kubę jak swoje. Wiadomo że to trochę inaczej bo jesteśmy siostrami. Ale to dziecko twojego brata więc na pewno Ci się zmieni trochę podejscie do dzieci

[jagodzia133]

a wogóle nie wyobrażam sobie Pauliny (dziewczyna mojego brata) jako matki... Ona jak ze mną gadała to mówiła: O boże jagoda ty taka młoda i już ślub ja to nawet jeszcze nie myślę chcę się wyszaleć (ona ma 22 ja 21 lat)itd. Ale ona chyba nie wie że tu o wiek nie chodzi tylko o miłość. wiek tu nie ma znaczenia. A jak się jej zapytałam co planują(jak już wpadli) : To że muszą odłożyć wyjazd do holandii (chciała wziąć dziekankę i pojechać na rok do holandii z moim bratem) a po urodzeniu no tak posiedzą z 3 miesiące do pół roku w polsce i pojadą za granicę na 1-2 lata. A ja się pytam a co z dzieckiem? a ona: zostawię mamie ale się wtedy wściekłam no ja nie przepadam za dziećmi ale w życiu czegoś takiego bym nie zrobiła! jak to można zostawić tak dziecko!! to jest normalnie porzucenie!! jak im dziecko nie pasi to po co się bzykali!! jak się ktoś potrafi bzykać to niech to dziecko należycie wychowa a nie traktuje jak blokadę życiową

[vesna84]

Napisane przez jagodzia133

a wogóle nie wyobrażam sobie Pauliny (dziewczyna mojego brata) jako matki... Ona jak ze mną gadała to mówiła: O boże jagoda ty taka młoda i już ślub ja to nawet jeszcze nie myślę chcę się wyszaleć (ona ma 22 ja 21 lat)itd. Ale ona chyba nie wie że tu o wiek nie chodzi tylko o miłość. wiek tu nie ma znaczenia. A jak się jej zapytałam co planują(jak już wpadli) : To że muszą odłożyć wyjazd do holandii (chciała wziąć dziekankę i pojechać na rok do holandii z moim bratem) a po urodzeniu no tak posiedzą z 3 miesiące do pół roku w polsce i pojadą za granicę na 1-2 lata. A ja się pytam a co z dzieckiem? a ona: zostawię mamie ale się wtedy wściekłam no ja nie przepadam za dziećmi ale w życiu czegoś takiego bym nie zrobiła! jak to można zostawić tak dziecko!! to jest normalnie porzucenie!! jak im dziecko nie pasi to po co się bzykali!! jak się ktoś potrafi bzykać to niech to dziecko należycie wychowa a nie traktuje jak blokadę życiową

ale wymyśliła plan nie ma co.... zgadzam się z Tobą, ludzie rozpoczynający współżycie powinni wiedzieć jakie są tego konsekwencje, mam nadzieję, że jak urodzi dzieciątko, to zakocha się w nim bez pamięci i porzuci ten "ekstra" plan zostawienia go mamie

[fablous]

Napisane przez jagodzia133

a wogóle nie wyobrażam sobie Pauliny (dziewczyna mojego brata) jako matki... Ona jak ze mną gadała to mówiła: O boże jagoda ty taka młoda i już ślub ja to nawet jeszcze nie myślę chcę się wyszaleć (ona ma 22 ja 21 lat)itd. Ale ona chyba nie wie że tu o wiek nie chodzi tylko o miłość. wiek tu nie ma znaczenia. A jak się jej zapytałam co planują(jak już wpadli) : To że muszą odłożyć wyjazd do holandii (chciała wziąć dziekankę i pojechać na rok do holandii z moim bratem) a po urodzeniu no tak posiedzą z 3 miesiące do pół roku w polsce i pojadą za granicę na 1-2 lata. A ja się pytam a co z dzieckiem? a ona: zostawię mamie ale się wtedy wściekłam no ja nie przepadam za dziećmi ale w życiu czegoś takiego bym nie zrobiła! jak to można zostawić tak dziecko!! to jest normalnie porzucenie!! jak im dziecko nie pasi to po co się bzykali!! jak się ktoś potrafi bzykać to niech to dziecko należycie wychowa a nie traktuje jak blokadę życiową

dziecko zapomni w ogóle jak matka wygląda

[jagodzia133]

Napisane przez vesna84

ale wymyśliła plan nie ma co.... zgadzam się z Tobą, ludzie rozpoczynający współżycie powinni wiedzieć jakie są tego konsekwencje, mam nadzieję, że jak urodzi dzieciątko, to zakocha się w nim bez pamięci i porzuci ten "ekstra" plan zostawienia go mamie

ja też mam taką nadzieję ale jak nie to ja już współczuję temu dziecku... ale w sumie jak ona tak będzie chciała zrobić to moi starzy ją chyba zabiją nawet nie chyba tylko napewno... a ja im pomogę a jak nie to ją za włosy z powrotem przyciągną do domu

[__Paulinka__]

Napisane przez jagodzia133

kościół przecudowny a o zamku już nie wspomnę :P

Dziewczyny mam już pewne informacje dziewczyna mojego brata jest w 5-6tyg ciąży.

gratulacje ciociu skoro u Ciebie taka epidemia panuje, to Ty moze się jakoś bardziej w tym czasie uchron

Napisane przez vesna84

przedstawiam Wam kochane, pierwsza turę ciasteczek z przepisu Dotk4

ja mam w zwiazku z tymi ciasteczkami do Ciebie pytanie (bo dotk4 gdzies sie zapodziala): myslisz ze moge uzyc bialego cukru zamiast brązowego? bo akurat takiego nie mam:P

[sikoreczka111]

Napisane przez jagodzia133

a wogóle nie wyobrażam sobie Pauliny (dziewczyna mojego brata) jako matki... Ona jak ze mną gadała to mówiła: O boże jagoda ty taka młoda i już ślub ja to nawet jeszcze nie myślę chcę się wyszaleć (ona ma 22 ja 21 lat)itd. Ale ona chyba nie wie że tu o wiek nie chodzi tylko o miłość. wiek tu nie ma znaczenia. A jak się jej zapytałam co planują(jak już wpadli) : To że muszą odłożyć wyjazd do holandii (chciała wziąć dziekankę i pojechać na rok do holandii z moim bratem) a po urodzeniu no tak posiedzą z 3 miesiące do pół roku w polsce i pojadą za granicę na 1-2 lata. A ja się pytam a co z dzieckiem? a ona: zostawię mamie ale się wtedy wściekłam no ja nie przepadam za dziećmi ale w życiu czegoś takiego bym nie zrobiła! jak to można zostawić tak dziecko!! to jest normalnie porzucenie!! jak im dziecko nie pasi to po co się bzykali!! jak się ktoś potrafi bzykać to niech to dziecko należycie wychowa a nie traktuje jak blokadę życiową

Napisane przez vesna84

ale wymyśliła plan nie ma co.... zgadzam się z Tobą, ludzie rozpoczynający współżycie powinni wiedzieć jakie są tego konsekwencje, mam nadzieję, że jak urodzi dzieciątko, to zakocha się w nim bez pamięci i porzuci ten "ekstra" plan zostawienia go mamie

większość osób które znam zmienia swoje nastawienie i podejście po urodzeniu się dzidziusia więc spokojnie ;]

Ja tam chciałabym już bobaska , na pewno przed 30 chcę urodzić , a mam już 24 latka ... i tak z TŻ postanowiliśmy, że najpóżniej rok po ślubie zaczniemy się starać (ALE WSZYSTKO ZALEŻY TAK NAPRAWDĘ OD TEGO CZY ZNAJDĘ PRACĘ, BO TERAZ NIE JEST NAS STAĆ NA DZIECKO )

[vesna84]

Paulinko, ja też nie miałam brązowego i wyszły super

[jagodzia133]

Napisane przez __Paulinka__

gratulacje ciociu skoro u Ciebie taka epidemia panuje, to Ty moze się jakoś bardziej w tym czasie uchron

tak co racja to racja trzeba uważać :P a jak na razie to trzeba trzymać kciuki aby zdrowe było to najważniejsze

[__Paulinka__]

Tylko sobie nie myślcie po wypowiedzi jagodzi, ze wszystkie Pauliny to TAKIE są!

Napisane przez vesna84

Paulinko, ja też nie miałam brązowego i wyszły super

no to super tez sie w najblizszym czasie za nie zabiorę bo wyglądają naprawde smacznie

Napisane przez jagodzia133

tak co racja to racja trzeba uważać :P a jak na razie to trzeba trzymać kciuki aby zdrowe było to najważniejsze

masz racje, wkonucu to dzieckko nie jest niczemu winne... a to ze bedzie mialo takich rodzicow to coz.. rodzicow sie nie wybiera...

[jagodzia133]

Napisane przez __Paulinka__

Tylko sobie nie myślcie po wypowiedzi jagodzi, ze wszystkie Pauliny to TAKIE są!

aaaa broń boże która tak pomyśli to

właśnie wyjrzałam za okno i gdzieś podejrzewam w okolicach Lubartowa (troszkę dalej nawet)jest niezła burza ok. 30km ode mnie. Dziewczyny z lubelskiego będą wiedziały. Mam nadzieję że nie przyjdzie do mnie bo się kurka boję burz a mój piesek też, ten starszy bo ten mały to nie dopiero jedną burze przeżył w swoim 3miesięcznym życiu.

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

a tak wogóle to mój tż od 19 jest na kawalerskim i tak myślę co się tam dzieje i doła dostaję bo wiem że ma być jakaś lafirynda ;/ no nic ale dam radę wytrzymam to...

[__Paulinka__]

burzy strasznie sie boje... brrrr... dobrze ze tutaj sie na nia nie zanosi

wiecie jaki mam w domu burdel? kurde jutro zamiast leniuchować bede sprzatac caly dzien.. jakby to moja mama zobaczyla..to...

[vesna84]

jagodzia, nie dołuj się, to, że będzie lafirynda to nic nie znaczy, zazwyczaj tancerki przychodzą z ochroniarzami i niech no któryś spróbuje jej dotknąć
a z drugiej strony ona ma za zadanie tańczyć dla Pana Młodego więc pełen luuzzz naprawdę

[__Paulinka__]

Napisane przez jagodzia133

a tak wogóle to mój tż od 19 jest na kawalerskim i tak myślę co się tam dzieje i doła dostaję bo wiem że ma być jakaś lafirynda ;/ no nic ale dam radę wytrzymam to...

to mnie włąsnie wkurza na wieczorach kawalerskich ze są jakies lafiryndy,,.. przeciez ten kawaler mial całe zycie aby sie z nimi zabawic, a teraz jak ma sie zenic to chyba zdaje sobie sprawe z tego ze od teraz do konca będzie mial przy sobie swoją zone! i po cholere jakies panienki tam zapraszają.. dobrze ze Moj TZ jest antylafiryndy i mowil ze jak juz to zrobimy takie lączone kawalerskie z babskim, czyli wspolna imprezka mi to pasuje

[vesna84]

faceci lubią takie imprezki, laska zatańczy i do domku, a oni dalej siedzą i piją w męskim towarzystwie

[(kicia)]

jagodziu nie dołuj się będzie wszystko ok

na szczęście mój TŻ nie chce mieć kawalerskiego co najwyżej pójdzie na piwo.

ja też mam nadzieje że burzy nie będzie byłam na dworze to widać gwiazdy więc na razie chmur nie ma

[jagodzia133]

Napisane przez __Paulinka__

burzy strasznie sie boje... brrrr... dobrze ze tutaj sie na nia nie zanosi

wiecie jaki mam w domu burdel? kurde jutro zamiast leniuchować bede sprzatac caly dzien.. jakby to moja mama zobaczyla..to...

ooooo współczuję biedna a ja jutro jadę na domówkę na wieś do przyjaciółki a co i wracam w niedzielę może niebo będzie bezchmurnie to się poopalam przy okazji

vesna dzięki za pocieszenie nie myślcie sobie że mu nie ufam bo ufam bezgranicznie tylko sama myśl mnie dołuje ale to nic :P w końcu i tak jestem najcudowniejsza i najładniejsza i wogóle (oczywiście dla niego ;p żeby nie było ;p)

a mój tż też jest antylafiryndowy ale to nie jego kawaleski więc jest ta lafitynda ale u niego nie będzie i ja też już swoim dziewczynom zapowiedziałam że nie chcę striptizera bo to sporo kasy kosztuje a takie coś mnie nie jara i wogóle to jest porażka życiowa taki pomysł :P wolę pidżama party na różowo a co ;p
dobra lecę spać dobranoc

[vesna84]

jagodzia, to normalne, że myślisz, co robi i jak się bawi, nie ma w tym nic złego. mój Tż mi powiedział, żee jak u mnie będzie tancerz to jego brat mu zamówi dwie tancerki
mam nadzieje, że żartował

[(kicia)]

zaczyna grzmieć ja nie lubię burz w nocy bo nie mam przy sobie TŻcika

[vesna84]

Napisane przez (kicia)

zaczyna grzmieć ja nie lubię burz w nocy bo nie mam przy sobie TŻcika

w Krakowie na szczęście burza już była i nawet grad jakby była w nocy to masakra,

[__Paulinka__]

nikt absolutie nie pomyslam, ze mu nie ufasz jagodzia ale fakt faktem ze jak jest półnaga laska to każdy facet sie obejrzy, nawet ten najgrzeczniejszy jakby tak nie bylo to niebyłby 100% facetem no a My co, lepsze?? jakby jakieś ciacho szlo ulicą to tez byśmy patrzaly, a co! nie oszukujmy sie:P ale kazdy jest o siebie chociaz w jakims stopniu zazdrosny

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez jagodzia133

a mój tż też jest antylafiryndowy ale to nie jego kawaleski więc jest ta lafitynda ale u niego nie będzie i ja też już swoim dziewczynom zapowiedziałam że nie chcę striptizera bo to sporo kasy kosztuje a takie coś mnie nie jara i wogóle to jest porażka życiowa taki pomysł :P wolę pidżama party na różowo a co ;p
dobra lecę spać dobranoc

pidzama paty jak najbardzoej!!!

[vesna84]

Napisane przez __Paulinka__

nikt absolutie nie pomyslam, ze mu nie ufasz jagodzia ale fakt faktem ze jak jest półnaga laska to każdy facet sie obejrzy, nawet ten najgrzeczniejszy jakby tak nie bylo to niebyłby 100% facetem no a My co, lepsze?? jakby jakieś ciacho szlo ulicą to tez byśmy patrzaly, a co! nie oszukujmy sie:P ale kazdy jest o siebie chociaz w jakims stopniu zazdrosny

pewnie, że tak, zgadzam się!! ja na przykład wiem, ze miałabym problem z samokontrolą jakby tańczył dla mnie George Clooney

[(kicia)]

ja laseczki ide spać muszę porządnie sie wyspać wkoncu dobranoc

[malwus20]

Witam was dziewczynki po tygodniowej nieobecności
Chatka według mnie najlepiej jest Ci w sukni z obciętą głową

Tyle tematów poruszyłyście że nie wiem co mam pisać.

Ale na pewno opisze wam to co stało sie mi dzis w nocy. Ogólnie mieszkam na tygodniu u babci w mieszkaniu w bloku i jak na złośc zostałam sama na jedną noc i wyobraźcie sobie że ktoś dzwonił w nocy do mnie do drzwi o godz 1.45 Myślałam że się se*** ze strachu co ktoś może chcieć o tej porze ode mnie. W dodatku sama w mieszkaniu byłam. Na szczeście zadzwonił raz i tyle ale chodził po klatce z 2,5 godziny i ja oczywiście nie zasnełam póki sie naprawdę cicho nie zrobiło. Ogólnie ten ktoś chyba jakies poruszenie w bloku zrobił bo sąsiadka na górze tez chodziła, sąsiad 2 pietra wyżej coś się wydzierał i piętro niżej tez. Ten obywatel odwiedzał chyba wszystkich w tym bloku. Nawet gdyby był pijany to mi takiego stracha napędził że pół nocy nie spałam.

jagodzia gratuluje będziesz ciocią, choć po tym co przeczytałam nie wiem czy jest czego gratulować w takiej sytuacji. Rozumiem Twoje odczucia bardzo dobrze.

[martuha24]

Napisane przez sikoreczka111

większość osób które znam zmienia swoje nastawienie i podejście po urodzeniu się dzidziusia więc spokojnie ;]

Ja tam chciałabym już bobaska , na pewno przed 30 chcę urodzić , a mam już 24 latka ... i tak z TŻ postanowiliśmy, że najpóżniej rok po ślubie zaczniemy się starać (ALE WSZYSTKO ZALEŻY TAK NAPRAWDĘ OD TEGO CZY ZNAJDĘ PRACĘ, BO TERAZ NIE JEST NAS STAĆ NA DZIECKO )

Dziewczyny wcześniej nie pisałam o tym bo po prostu nie czułam takiej potrzeby ale wiem z własnego doświadczenia że stosunek do dzieci zmienia się w trakcie bycia w ciąży (już)...u nas dziecko pojawiło się w bardzo nie odpowiednim momencie bo zaszłąm w ciąże kiedy zwolniono mnie z pracy...i tak naprawde byłam głęboko w d...za przeproszeniem oczywiście miałam Tż ale to był naprawdę nieodpowiedni moment ...w ogóle długa historia nie będę tego wszystkiego pisać...też nie było mnie stać na dziecko....mnie dlatego że myślałam na samym początku że jak TŻ się dowie że jestem w ciąży to może mnie zostawić...wszystkie myśli do głowy się cisnęły...
Ale to tylko złe myśli były Tż jak dowiedział się o ciąży to aż się poryczał i kazał mi się pakować i przyjeżdżać do siebie...w ogóle całe moje życie się zmieniło od tego momentu....
Moja mama dopiero nieawno mi powiedziała że myślała że ja będę może nie złą matką ale nie będę okazywać temu dziecku tyle miłości na ile zasługuję a jednak jest dla mnie pełna podziwu że mała jest aż tak kochana, rozpieszczana (nie do przesady ) jest po prostu najważniejsza dla nas...

[ibyza]

Napisane przez Gorska_Kozica

Zaproszenia inaczej:

http://allegro.pl/slub-zaproszenia-s...580422238.html

Moim zdaniem dla znajomych bardzo fajne takie z jajem trochę

dobre

Napisane przez NightButterflyVIP

Cześć Dziewczyny!!!!!

OFICJALNIE CHCIAŁAM WAS POWIADOMIĆ:
1.09.2012 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Narrrreszcie!!!!

Pobyt w Polsce jak zawsze-zbyt krótki i mega intensywny, ale tym razem jakże owocny

Zaręczyny wypadły bardzo fajnie nie spodziewałam się nawet, że 2 butelki wina pójdą na początku było troszkę nieswojo, nikt nie wiedział co robić/mówić..., ale szybko to minęło Jak TŻ wręczył mojej Mamie kffiatushki, mojemu Tacie wódkę KRAKUS podszedł do mnie z drugim bukietem wtedy Rodzice się zapoznali i zasiedliśmy do stołu....przyszedł kelner, padło zamówienie i wtedy mój TŻ zaczął swoją wypowiedź....... Nie umiałam nawet na Niego patrzeć, wzrok miałam wbity w stół i czułam jak się palę....... W trakcie Jego słów modliłam się w duchu żeby nie mówił zbyt długo, bo już miałam łzy w oczach... ahhh Mój Tata Go przytulił i zgodził się na co wyparowałam "Tato!!! Nie tak szybko!!" i rozładowało to choć troszkę atmosferę później już było tylko lepiej....rozmowy o Naszych planach... weselu... i tak upłynęło Nam prawie 5h!!!! Ahhh dobrze to wspominam, naprawdę Jeszcze w tym samym dniu umówiliśmy się z TŻ na poniedziałkowe tourne po dworkach, pałacach i zamkach i wtedy wyszło, że Obie Mamy są w poniedziałek dostępne i chętne by jechać z Nami tak też się stało

jak miło i gratulacje

Napisane przez moooniaaaa

U mnie cały dzień słonecznie i duszno,a teraz taka ciemnica,że strach za okno patrzeć
A późnym wieczorem jade do tż na noc, mam nadzieję że nie będzie burzy :P

ja tam lubie jak jest burza i jestem z TŻ nawet bardzo ale jak sama jestem to już nie jest tak wesoło

Napisane przez jagodzia133

Dziewczyny mam już pewne informacje dziewczyna mojego brata jest w 5-6tyg ciąży.

ciocia

Napisane przez NightButterflyVIP

Witam Laseczki ponownie

Bede musiala Was nadrobic jak wroce do domku, jutro wolne
Poki co, siedze w pracy, wiec przesylam tylko fotki

Pierwsza fotka to caly zamek z lotu ptOka a kolejna to dziedziniec zamku

Nastepnie fotencja kosciolka z zewnatrz a wlasciwie jego czesci...

No i kilka fotek przedstawia jedna i ta sama komnate- akustyczna, najwieksza komnate w zamku- ze stolami okraglymi oraz z ustawieniem stolow prostokatnych... co myslicie?

wooow suuuper mi się i tak podoba i tak

Napisane przez jagodzia133

właśnie wyjrzałam za okno i gdzieś podejrzewam w okolicach Lubartowa (troszkę dalej nawet)jest niezła burza ok. 30km ode mnie. Dziewczyny z lubelskiego będą wiedziały. Mam nadzieję że nie przyjdzie do mnie bo się kurka boję burz a mój piesek też, ten starszy bo ten mały to nie dopiero jedną burze przeżył w swoim 3miesięcznym życiu.

to Cię zaskoczę, nie pada tu w ogóle, a to jeszcze dalej dalej jest gdzieś

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

a wiecie co, 11 czerwca zobacze swoją salę, wykończoną zrobioną na full zdjęcia będę robić bo 11 czerwca organizują pierwsze wesele więc i ja się pochwalę swoją salą mam nadzieję, że będzie taka piękna jak obiecywali

[__Paulinka__]

Napisane przez vesna84

pewnie, że tak, zgadzam się!! ja na przykład wiem, ze miałabym problem z samokontrolą jakby tańczył dla mnie George Clooney

George Clooney stary ale jary!

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Napisane przez martuha24

Dziewczyny wcześniej nie pisałam o tym bo po prostu nie czułam takiej potrzeby ale wiem z własnego doświadczenia że stosunek do dzieci zmienia się w trakcie bycia w ciąży (już)...u nas dziecko pojawiło się w bardzo nie odpowiednim momencie bo zaszłąm w ciąże kiedy zwolniono mnie z pracy...i tak naprawde byłam głęboko w d...za przeproszeniem oczywiście miałam Tż ale to był naprawdę nieodpowiedni moment ...w ogóle długa historia nie będę tego wszystkiego pisać...też nie było mnie stać na dziecko....mnie dlatego że myślałam na samym początku że jak TŻ się dowie że jestem w ciąży to może mnie zostawić...wszystkie myśli do głowy się cisnęły...
Ale to tylko złe myśli były Tż jak dowiedział się o ciąży to aż się poryczał i kazał mi się pakować i przyjeżdżać do siebie...w ogóle całe moje życie się zmieniło od tego momentu....
Moja mama dopiero nieawno mi powiedziała że myślała że ja będę może nie złą matką ale nie będę okazywać temu dziecku tyle miłości na ile zasługuję a jednak jest dla mnie pełna podziwu że mała jest aż tak kochana, rozpieszczana (nie do przesady ) jest po prostu najważniejsza dla nas...

oo jejku Ty masz juz dzidziusia ale super nawet nie wiedzialam:P teraz wyszlo ze opuszczam niektore strony , bo czasami za Wami nie nadązam ja uwielbiam takie maleństwa (od urodzenia do ok. 4 roku) te powyzej 4 roku są juz takimi malymi diabelkami, a takie 7letnie to juz wogole:P ale za to moj TZ woli takie juz troszke starsze dzieciaczki, bo mowi ze z takim to sie juz idzie dogadac:P hehe ale jak urodzila sie coreczka jego siostrze 2 lata temu to teraz widze jak ją uwielbia i ze potrafi sie nią super zając Czasami fakt, dziecko przychodzi takjakby w nieodpowiednim momencie, kiedy to myslimy ze wali sie swiat, ale z wszystkiego jest jakies wyjscie, co Nas nie zabije to Nas wzmocni i widzisz u Ciebie tak bylo