Jeszcze moment, jeszcze chwila i na porodówkę damy dyla. Mamusie lipiec-sierpień 2011

[beata_1988]

Napisane przez iustyna1

Ja nie wiem dziewczyny gdzie Wy macie taką ładną pogodę. U mnie się na deszcz zanosi.

u mnie żar leje sie z nieba, z domu wychodze jak musze, zaraz wyniosę pranie, jeszcze koc mi się wypierze bo już jakiś zakurzony jest i nieświeży..
normalnie Saharyjski upał u mnie

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez dziubek79

normalnie foch to znaczy ze ja jak przytyłam bardziej to się nie zmieszczę na łóżko

Tylko że Ty kochana jestes wyższa ode mnie więc inaczej się waga rozkłada na Tobie, a poza tym ja generalnie od dziecka miałam skłonność do tycia i zawsze mnie przerażało że jak zajdę w ciąże to przytyje tak ok. 25kg i dlatego był ten żarcik ale o dziwo w ciąży przemiana materia mi przyśpieszyła bardzo i chociaż jem normalnie to tak minimalnie tyje, lekarz mówi że dziecko ze mnie "wyciąga" to co najlepsze i dlatego taka moja uroda

[Bartessa]

/czesc dziewczyny

Ale mam dzisiaj nerwy to normalnie
syf w domu, nie mogę się przemęczac a juz normalnie nie mogę patrzec na to wszystko. Nie moge się tz o nic dzisiaj doprosic, normalnie mam ochote go zatluc.
ide sprzątac. musze dzisiaj posciele poprac, mam nadzieje ze chociaz mi powynosi na balkon i poodkurza dywany. a jak nie to sama poodkurzam, nie bede się prosic.

[beata_1988]

Napisane przez zanetaa88

A czy orientujesz się, czy ten proszek jest zawsze w Netto? Czy teraz tylko na czas promocji?
To powiedz że masz Pipke
Moja koleżanka mówi do syna, gdzie masz siosiora.To łapie się za jajuszka i ucieka

Beatka za mną chodzi znowu pizza domowej roboty. Dawno jej nie robiłam gratki za 32 tyd
Pokaż torta

torta pokaże jak skończe dekoracje ach pizza pizza ale idziemy dziś na wyżerkę w gości i nie mam zamiaru sobie żałowac, objem się za dwoje

ciekawe czy u nas w Mielcu jest gdzieś Netto.... musze obadać

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez Bartessa

/czesc dziewczyny

Ale mam dzisiaj nerwy to normalnie
syf w domu, nie mogę się przemęczac a juz normalnie nie mogę patrzec na to wszystko. Nie moge się tz o nic dzisiaj doprosic, normalnie mam ochote go zatluc.
ide sprzątac. musze dzisiaj posciele poprac, mam nadzieje ze chociaz mi powynosi na balkon i poodkurza dywany. a jak nie to sama poodkurzam, nie bede się prosic.

uważaj z tymi porządkami żeby nie przeholować, znam ten ból bo nie lubie jak mam syf wokół siebie bo normalnie mi aż rusza wnetrznościami jak widze burdel którego nikomu się sprzatnąć nie chce ale łatwo przegiąc.

Ostrożnie i lepiej za cięższe zajęcia się nie bierz kochana

[zanka205]

no ja po ostatnim sprzątaniu płakałam ze strachu, że do szpitala pojadę, dostałam skurczy które promieniowały w dół, gdzies w okolicy krzyża, mega napór na szyjkę - ogólnie strasznie nieprzyjemne uczucie
dopiero po nospie przeszło, ale wystraszyłam sie porządnie

[zanetaa88]

Napisane przez zanka205

Żaneta no mi udało się karmić jakoś 2 miesiące, bo pokarm sam zanikał, choć na początku był rewelacyjny i Filip szybko na nim przybierał
no i młody miał żółtaczkę, więc lekarze zalecili mi jak najczęściej karmić żeby częściej kupkę robił bo w ten sposób wydalał z organizmu bilirubinę i szybciej żółtaczka schodziła
ogólnie karmi się na żądanie, czyli jak dziecko chce to mu się daje, najpierw jadł do 2 h w dzień, w nocy dawałam mu pospać i jak się budził i płakał dawałam cyca, a później jak żółtaczki nie miał już to zupełnie na żądanie karmiłam, ale średnio co 3-4 h był głodny, a i moje piersi po tym czasie były pełne mleka i karmienie dawało ulgę
na modyfikowanym rzadziej się karmi, większy odstęp czasu chyba 4 h ale jej ja już nie pamiętam, tak dawno Filip był niemowlakiem

Na modyfikowanym to wiem że rzadziej, bo dzieciątko tak szybko nie trawi tego mleczka jak naturalnego. Ja mam nadzieję, że będzie mi dane karmić naturalnie i jak czytałam ze co 3 h godziny totalnie sobie nie umiem tego wyobrazić, dobrze jeszcze nie zrobisz w wc to co masz a tu już znowu karmienie Cię czeka, ale jestem dobrej myśli
A odciągałaś swój pokarm i karmiłaś butelką, czy zupełnie Ci to nie bło potrzebne?

Beatka wpierdzielaj ile popadnie ale torta bym zjadła Twój pewnie pyszny wyszedł!

Ja się zrobiłam,
jestem dżaga :
Jadę w miasto i do mamusi
Nie wiem czy dzisiaj jeszcze będę
MIŁEJ SOBOTY!

[zanka205]

nie odciągałam, nie miałam takiej potrzeby, byłam z młodym cały czas, gdybym musiała wyjść i zostawić mu mleko pewnie bym odciągnęła, ale nie musiałam więc nie robiłam tego

[patik87]

Boshe Was nadrobić. Czytam od dwóch godzin A za pare dni w nowy wątek wkroczymy.

Nauczcie mnie wielocytować, bo nie kumam, klikam tą ikonkę wielocytuj i nic...Witam nowe mamusie, fajnie że dołączyłyście

Gratuluję udanych wizyt, Oliweczka, Brunetka, (przepraszam jak kogos nie wymieniłam)- dobre to było ze sweet

Brtessa nie maluj włosów, szkoda niszczyć, a kolor masz ładny naturalny. Ale to moje zdanie, zrobisz jak zechcesz oczywiście

Beata twój tort to pewnie mistrzostwo świata, ja dzisiaj zrobię sernik na zimno - z torebki, obawiam się że i to mi może nie wyjść, jak kiedys czekoladowiec pękł w trakcie pieczenia na pół w zdłuż i się wybulił.

A u mnie po wizycie? ogólnie w porządku. główka dość nisko, ale przy tej długości szyjki jest ok. Mam już odstawić luteinę i za 2 tyg nospę( ja już i tak nospy nie biorę regularnie, tylko jak jest potrzeba, ale już nic je nie mówiłam) Ciśnienie ok, pogadałyśmy trochę o porodzie. Na nast wizycie ma mi pobrać wymaz do badania.

Ponad 5 godzin spędziłam u promotorki robiąc te badani do pracy. Myślałam ze góra godzinę, dobrze ze miałam duży zapas czasu. Miałam 12 gatunków ziół, po 30 roślinek z każdego gatunku i oglądałam każdą jedną roślinkę pod mikroskopem i binokularem, szukałam owadów na nich...opisywałam...ehh tak męczyć kobietę w ciąży..

Pan wczoraj na płatnym parkingu nie chciał ode mnie kasy powiedział " ee pani w stanie błogosławionym" ale mi się miło zrobiło.

W la vantil jest przecena biustonoszy, wszystkie -40%, zakupiłam jeden do karmienia, dużego wyboru nie było.Zaopatrzyłam się też w koszulę do karmienia i szlafrok, ale to już na targu.

Wiecie jaki ze mnie inteligent? kupiłam krem na odparzenia nivea, i 5 godzin kisł w aucie na słońcu...teraz pewnie zmienił swoje właściwości i nie powinnam go stosować przy dziecku, jak myślicie?

Wczoraj zaczęłam 33 tydzień OMG ja się już zaczynam bać!!

zanetaa przyszła mi pościel, w paczce brakuje ochraniacza. pewnie zapomnieli...napisałam maila, zobaczymy.

spadam sprzątać bo nic nie zrobiłam jeszcze przez Was

[agni82]

dzień dobry ciężarówki!

u mnie dzień zaczął się leniwie od bólu pleców, na wysokości nerek. czy to norma?????????
nie mogę leżec ani siedziec, moze spacer pomoże?

[AgaGuernsey]

Zaneta mignelo mi kiedys pytanie jak dlugo dziecko je z piersi... generalnie tak jak dziewczyny juz pisaly, to zalezy od dziecka, Wiki np. od samego urodzenia jadla tylko 5 min, jad dociagla do 10 to bylo swieto. I ja nie dawalam z dwoch piersi na jeden posilek, tylko z jednej. Na pocztaku mnie to strasznie stresowalo, ze tak krotko je, ale o dziwo najadala sie i ladnie przybierala na wadze.
Zuzia jadla dluzej, ale jak juz sie wprawila, to ok 10 - 15 minut, tez tylko jedna piers. Oby dwie cos innego niz piers dostaly w 6 miesiacu.
Zdarzalo mi sie, ze odciagalam pokarm i ktos dawal z butelki, zwykle jak gdzies wychodzilam. Ale generalnie zauwazylam, ze do 3 mieciaca bylo im wszystko jedno, czy jedza z cyca, czy z butli, a potem jakby zapomnialy jak sie je z butli i nie mozna je bylo do niej przekonac, wiec skonczylo sie odciaganie.

[brumek]

Dzień doberek

My zaraz jedziemy na działkę. ALe nie za bardzo odpoczywać, tylko wieszać takie wieszaki garażowe na opony, żeby umieścc na nich zdjęte zimówki i żeby wreszcie był porządek. I jeszcze antenę na dachu montować Tzn. to zrobi mąż a ja pomyję nam samochody w tym czasie

Aaaa, byłabym zapomniała - dziś zaczynam 28 tydz, czyli 7 miesiąc czyli 3 trymestr!!!
Wreszcie!!!

[iustyna1]

Napisane przez patik87

A u mnie po wizycie? ogólnie w porządku. główka dość nisko, ale przy tej długości szyjki jest ok. Mam już odstawić luteinę i za 2 tyg nospę( ja już i tak nospy nie biorę regularnie, tylko jak jest potrzeba, ale już nic je nie mówiłam) Ciśnienie ok, pogadałyśmy trochę o porodzie. Na nast wizycie ma mi pobrać wymaz do badania.

Mogę Cię zapytać jak długo i w jakiej dawce bierzesz luteinę i czy masz skurcze? Ja od 18 tygodnia 2 razy 2 tabletki dopochwowo. Zastanawiam się kiedy też będę miała odstawić. Wizytę mam za tydzień to pewnie się dowiem.

[Bartessa]

Napisane przez beata_1988

uważaj z tymi porządkami żeby nie przeholować, znam ten ból bo nie lubie jak mam syf wokół siebie bo normalnie mi aż rusza wnetrznościami jak widze burdel którego nikomu się sprzatnąć nie chce ale łatwo przegiąc.

Ostrożnie i lepiej za cięższe zajęcia się nie bierz kochana

Napisane przez zanka205

no ja po ostatnim sprzątaniu płakałam ze strachu, że do szpitala pojadę, dostałam skurczy które promieniowały w dół, gdzies w okolicy krzyża, mega napór na szyjkę - ogólnie strasznie nieprzyjemne uczucie
dopiero po nospie przeszło, ale wystraszyłam sie porządnie

wiem, nie robie silowych rzeczy, nie powinno byc zle. A co do tego bolu to boje sie tego bo tak mialam 2 tyg temu.

Napisane przez patik87

Brtessa nie maluj włosów, szkoda niszczyć, a kolor masz ładny naturalny. Ale to moje zdanie, zrobisz jak zechcesz oczywiście

Dziekuje

[patik87]

Napisane przez iustyna1

Mogę Cię zapytać jak długo i w jakiej dawce bierzesz luteinę i czy masz skurcze? Ja od 18 tygodnia 2 razy 2 tabletki dopochwowo. Zastanawiam się kiedy też będę miała odstawić. Wizytę mam za tydzień to pewnie się dowiem.

Generalnie to ja skurczy nie miałam, tylko tak twardniał mi dosyć często brzuch, pochodziłam trochę po domu i czułam że coś jest nie tak, takie uczucie no..nie wiem jak to opisać, wyszłam na spacer na 10 min i też twardniał..luteinę brałam chyba z 5-6 tygodni, 2 tabl dopochwowo na noc tylko, od 28 t.c chyba.
Szyjka jest u mnie pozamykana i przyzwoita na długość,gin mówiła że luteina przy dłuższym stosowaniu wywołuje pieczenie i podrażnienia.

Zazdroszczę Wam tych wyjazdów na działki...ja cały dzień sama w domu, ogarnę dom i nos w notatki...

U mnie z cycków nic nie leci helllołłłł nawet jak naduszę...to coś nie tak? boję się że sobie krzywdę robię bo mam takie biustonosze do dupy, ze tylko mnie duszą i szwy się odciaskają

[madziaranew]

Padnieta jestem, zrobilam ciasto z rabarbarem , pizze - piecze sie ,no I wypralam posciel - jeszcze ten krochmal mnie wykonczyl.teraz leze , a dzidzia kopie.

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Patik87 u mnie tez nic nie leci , mam nadzieje ze bede miala pokarm , ale sie tym nie przejmuje

[lisek230]

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------


a jaki mialam?

kmat jest jeszcze z tamtego wątku - wiec sa nas trzy

NOWE LASKI - a skad jestescie? bo ja bym chciala tez kogos z moich terenów...[/QUOTE]

Ja jestem z Torunia.

Cześć dziewczyny!
Ale miałam nockę....przez tą nocną burzę czułam się jak gwiazda na czerwonym dywanie w blasku fleszy aparatów tak mi serce waliło ze strachu, że malutkiej chyba uszy drętwiały od tego bicia, bo wierzgała dobrą godzinę. Nienawidzę burz, zazdroszczę dziewczynom, które są jej spragnione
W takie upały nie nadaję się już na żadne wojaże po marketach. W kolejce w Obi myślałam, że zemdleje a jeszcze wcześniej rozpłynę.
Teraz czekam u teściówki na obiadek

[madziaranew]

Lisek230. Zazdroszcze ze siedzis I czekasz na obiadek , ja niestety musze sama robic;( , Tz w pracy a ja sama a tu cisza.

[lisek230]

Napisane przez madziaranew

Lisek230. Zazdroszcze ze siedzis I czekasz na obiadek , ja niestety musze sama robic;( , Tz w pracy a ja sama a tu cisza.

Ja już idę na łatwiznę, od praktycznie majówki jestem sama w domku (tż w delegacji) i już brakuje mi koncepcji na gotowanie tylko dla siebie. A co tam niech teściowa się wykaże czasami a przy okazji załapałam się na stos truskawek prosto z ryneczku

[agunia1985]

Witam wszystkie mamusie Ja dzisiaj też miałam ciężką noc. Brzuchol mnie bolał na dole tak jak bym miała za moment okres dostać. nie mogłam nawet uleżeć. Wzięłam jedną nospę, później drugą i jakoś zasnęłam. Ale było cięzko
Co do mam, które martwią się przyjmowaniem antybiotyku, to powiem tylko, że ja również mam ogromną nadzieję, że nie powinny mieć one znaczenia. Ja pierwszy raz przyjmowałam antybiotyk w 9 tygodniu ciąży. Leżałam w szpitalu i karmili mnie kroplówką i antybiotykiem. Jakimś na literę Z. Bardzo się tym martwilam, ale uspokajali mnie, że to niby ciąży nie zaszkodzi. To nie był oddział ginekologiczny, ani z ginekologią związany, bo takiego nie było w tym szpitalu, gdzie trafiłam, bo miał akurat dyżur, ale podobno mówili, że wiedzą co robią. Po wyjściu ze szpitala mój ginekolog byl niestety bardzo niezadowolony z wyboru antybiotyku, którego podobno nie powinno się podawać kobietom w ciąży i się tego nie robi, a co dopiero w 9 tygodniu ciąży. Ale odpukać dotychczas na wszystkich badaniach wydaje się być wszystko w porządku, więc mam nadzieję, że nie zaszkodzili mojemu Maluszkowi Ale powiem szczerze, że czasem myślę, czy nie będzie to mieć skutków na dłuższą metę. Drugi raz antybiotyk przyjmowałam w 24 tygodniu i też w szpitalu, ale już na oddziale ginekologicznym, więc wierzę, że ci lekarze wiedzieli co mogą podawać kobietom w ciązy.
Ale to takie moje smutaski z niedalekiej przeszłości A podobno trzeba mieć dobre nastawienie Na tę chwilę życzę, wiec wszystkim mamusiom sympatycznego, radosnego i spokojnego weekendu

[DaKaro]

Dziewczyny, które biorą magnez przepisany przez lekarza-ile tabletek bierzecie dziennie i ile mg mają te tabletki? Tak się zastanawiam, czy nie biorę za mało.

Moja teściowa w szpitalu, szwagier dzwonił, podobno ma wodę w płucach. Skąd się to cholerstwo tam bierze?

[agulaaabar]

Napisane przez DaKaro

Dziewczyny, które biorą magnez przepisany przez lekarza-ile tabletek bierzecie dziennie i ile mg mają te tabletki? Tak się zastanawiam, czy nie biorę za mało.

Moja teściowa w szpitalu, szwagier dzwonił, podobno ma wodę w płucach. Skąd się to cholerstwo tam bierze?

ja mam 3 x 2tabletki. a magnez biore taki:


O kurcze.... duzo zdrowia dla tesciowej!

[dziubek79]

Napisane przez Bartessa

/czesc dziewczyny

Ale mam dzisiaj nerwy to normalnie
syf w domu, nie mogę się przemęczac a juz normalnie nie mogę patrzec na to wszystko. Nie moge się tz o nic dzisiaj doprosic, normalnie mam ochote go zatluc.
ide sprzątac. musze dzisiaj posciele poprac, mam nadzieje ze chociaz mi powynosi na balkon i poodkurza dywany. a jak nie to sama poodkurzam, nie bede się prosic.

nie wolno się przemęczać!!! nawet odkurzanie może być wysiłkowe w naszym stanie , ja się tak ostatnio załatwiłam i dobiłam potem myciem korytarza... masakra

Napisane przez agni82

dzień dobry ciężarówki!

u mnie dzień zaczął się leniwie od bólu pleców, na wysokości nerek. czy to norma?????????
nie mogę leżec ani siedziec, moze spacer pomoże?

no ja bym radziła się skonsultować z lekarzem czy to nie aby kolka nerkowa !!!

Napisane przez brumek

Dzień doberek
Aaaa, byłabym zapomniała - dziś zaczynam 28 tydz, czyli 7 miesiąc czyli 3 trymestr!!!
Wreszcie!!! [/COLOR][/SIZE][/B]

ostatni trymestr


a do nas się zbliża buuuuurza bo bardzo lubię z jednej strony ale z drugiej szkoda mi bo na działkę chcemy jechać hmmm mam nadzieję że szybko przejdzie

[agunia1985]

Napisane przez DaKaro

Dziewczyny, które biorą magnez przepisany przez lekarza-ile tabletek bierzecie dziennie i ile mg mają te tabletki? Tak się zastanawiam, czy nie biorę za mało.

Moja teściowa w szpitalu, szwagier dzwonił, podobno ma wodę w płucach. Skąd się to cholerstwo tam bierze?

Ja biorę 3x1 tabl. I 1 tabletka ma 500 mg. Ale też nie wiem, czy to nie mało.

[dziubek79]

Napisane przez DaKaro

Moja teściowa w szpitalu, szwagier dzwonił, podobno ma wodę w płucach. Skąd się to cholerstwo tam bierze?

ojejku zdrowia dla teściowej !!!

[madziaranew]

A ja jestem dzis padnieta , ale kurde jakas nakrecona , nie moge usiedziec na dupe , nie wiem dlaczego taki niepokoj we mnie dzis siedzi.

[patik87]

agunia a co takiego się działo że 2 razy w szpitalu leżałaś?

Beatka widzę że mamy takie same podejście. Mnie też krew zalewa na bałagan, a jak tzt ubrania rzuca nawet na podłogę to mam ochotę go.

Teściowa mi ciśnienie podniosła, chyba wogólę przestanę do niej na dół chodzić, chociaż i tak ostatnio rzadko to robię. Ale trochę ja zaczynam języka używać i ona stopuje.....oby moja przemiana w kierunku rozmów z nią w dobrą stronę poszła i przyniosła efekty. W✂✂✂✂ia mnie jej zainteresowania sąsiadami, i wypytuje mnie co tam u nich się na podwórku dzieje( bo u mnie z okna w kuchni na górze widać) bo biedna nie widzi od siebie, to jej powiedziałam nie interesuje mnie to! Więcej może nie będzie na nich do mnie gadać i pytać.
I druga sprawa związana z moją mamą: tesciówka nie lubi jej i raczej z wzajemnością, moja mama jest 8 lat młodsza od niej i nie siedzi ciągle w domu i nie nadskakuje wszystkim, tylko wyjdzie tu i tam, i na wycieczkę pojedzie, ta się zwiedziała ze moja mam jedzie i jakieś aluzje strzela. Noż kur, wogóle nie szanuje innego stylu życia od niej!

Dakaro i zdrowia dla twojej teściowej, jak to dobra kobieta jest.

[brunetka2000]

Napisane przez agulaaabar

No co Ty ?! Ale jajca, juz widzę te Wasze ukradkowe spojrzenia jedna na drugą

Napisane przez Zmalowana

Brunetka musiałyście wyglądać przekomicznie w tej poczekalni.

Napisane przez patik87

B Brunetka[/B] dobre to było ze sweet

Powiem wam, że ja nie miałam pojęcia, że to była SweetAngel. Jedyne podejrzane dla mnie było, ze co się nie odwracałam, czy patrzyłam na taką małą dziewczynkę co biegał po korytarzu to Sweet się na mnie patrzyła Miałam już ją zjechać co się tak gapi Szkoda, że się nie odezwała, tyle czasu siedziałyśmy to przynajmniej byłoby z kim pogawędzić.

[DaKaro]

Napisane przez agulaaabar

ja mam 3 x 2tabletki. a magnez biore taki:
O kurcze.... duzo zdrowia dla tesciowej!

Napisane przez agunia1985

Ja biorę 3x1 tabl. I 1 tabletka ma 500 mg. Ale też nie wiem, czy to nie mało.

To ja biorę zdecydowanie za mało! Pewnie dlatego mnie skurcze łapią. Do tej pory brałam tylko 1 tabletkę dziennie - 450mg, ale bałam się więcej, bo w sumie nawet nie miałam się kogo poradzić (pisałam już o "tutejszej" opiece zdrowotnej). Będę brać co najmniej 2 tabletki dziennie w takim razie.

Napisane przez dziubek79

ojejku zdrowia dla teściowej !!!

Napisane przez patik87

Dakaro i zdrowia dla twojej teściowej, jak to dobra kobieta jest.

Dzięki dziewczyny, mam nadzieję, że szybko z tego wyjdzie. Ogólnie teściowa charakterna osóbka, wszędzie jej pełno. Lubimy się, choć podejrzewam, że gdybyśmy mieszkali bliżej to zaczęły by się problemy - ja sobie na głowę wejść nie pozwolę. Ale nie wtrąca się do nas, nie radzi głupio, a to najważniejsze.

[agunia1985]

Napisane przez patik87

agunia a co takiego się działo że 2 razy w szpitalu leżałaś?

Beatka widzę że mamy takie same podejście. Mnie też krew zalewa na bałagan, a jak tzt ubrania rzuca nawet na podłogę to mam ochotę go.

Teściowa mi ciśnienie podniosła, chyba wogólę przestanę do niej na dół chodzić, chociaż i tak ostatnio rzadko to robię. Ale trochę ja zaczynam języka używać i ona stopuje.....oby moja przemiana w kierunku rozmów z nią w dobrą stronę poszła i przyniosła efekty. W✂✂✂✂ia mnie jej zainteresowania sąsiadami, i wypytuje mnie co tam u nich się na podwórku dzieje( bo u mnie z okna w kuchni na górze widać) bo biedna nie widzi od siebie, to jej powiedziałam nie interesuje mnie to! Więcej może nie będzie na nich do mnie gadać i pytać.
I druga sprawa związana z moją mamą: tesciówka nie lubi jej i raczej z wzajemnością, moja mama jest 8 lat młodsza od niej i nie siedzi ciągle w domu i nie nadskakuje wszystkim, tylko wyjdzie tu i tam, i na wycieczkę pojedzie, ta się zwiedziała ze moja mam jedzie i jakieś aluzje strzela. Noż kur, wogóle nie szanuje innego stylu życia od niej!

Dakaro i zdrowia dla twojej teściowej, jak to dobra kobieta jest.

Ja leżałam z ostrą kolką nerkową. Z nerkami mialam problem w podstawówce, no i w ciąży znów o sobie przypomniały
Twoja teściowa widzę, że jest zupełnie jak moja babcia Ona też często chowa się za firanką i przez okno wygląda... i tylko pytania: "A gdzie to sąsiedzi pojechali?", "Czemu ona z dzieckiem nie siedzi?", "A w co ona się ubrała?", "A co się tam dzieje?" Strasznie mnie to drażni... No tylko, że moja babcia ma prawie 90-lat. No, ale i tak mnie to wkurza

[iustyna1]

Napisane przez DaKaro

Dziewczyny, które biorą magnez przepisany przez lekarza-ile tabletek bierzecie dziennie i ile mg mają te tabletki? Tak się zastanawiam, czy nie biorę za mało.

Moja teściowa w szpitalu, szwagier dzwonił, podobno ma wodę w płucach. Skąd się to cholerstwo tam bierze?

Ja biore 3x2 tabletki Asparginu i jest to 250 mg magnezu wodoroasparginianu, co odpowiada 17 mg jonów magnezowych i 250 mg potasu wodoroasparginianu , co odpowiada 54 mg jonów potasowych (dane z opakowania).

[zanka205]

ja brałam jakiś magnez z b6 gdzie magnezu w jednej tabletce było tylko 51 mg, a brałam dwie na noc hahahah i się głupia dziwię że mam mega skurcze w nocy
ale te tabletki kupiłam jakoś przed ciążą jeszcze i je wypadało skończyć
teraz kupię coś lepszego, bo normalnie jak z synkiem w ciąży skurczy zero tak teraz stopą krzywo rusze i mnie już skurcz gdzieś np. w palcu chwyci, stanę na palcach żeby do szafki dosięgnać i to samo
a rozciągnąć w nocy nie mogę i boję się, ale czasem nieświadomie się przeciągam... więc wiadomo jak to się kończ- mega skurcz łydki i prawie płaczę z bólu, potem aż mięsień boli cały dzień