Co sadzicie o mezczyznie(nagim,prawie nagim)ktory jest sluzacym na babskich imprezach

[la'Mbria]

a mnie zastanawiają techniczne szczegóły...jak to, chodzisz sobie nagi a penis dynda ci między nogami??

i im to sie podoba??
o ile masaż stóp, podawanie drinków, sprzątanie i inne czynności które lekko wskazują na twoją poddańczą naturę mogę zrozumieć- w sumie sama bym się na takim wieczorze pobawiła...o tyle nie rozumiem jak może się podobać facet biegajacy z gołą obkurczoną kuśką..no bo przecież ci nie stoi, prawda?

[iwoona]

cristianoo3344 masz bardzo lajtowe podejście ale mam wrażenie jakbyś się niektórym tutaj tłumaczył, co gorsza wciąż używasz tych samych argumentów.
Wiesz jak jest??
Jest fajnie, swietnie się bawisz, nie myślisz o przyszłości, konsekwencjach (dla Ciebie) obracania się w takim towarzystwie i widzę że wcale Ci to nie przeszkadza, a przynajmniej przy tym się upierasz.
Tylko zastanawiam się po co chcesz znać opinię forumowiczek, chyba jednak nie jesteś do końca przekonany co do słuszności swojego postępowania hmm??

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez la'Mbria

a mnie zastanawiają techniczne szczegóły...jak to, chodzisz sobie nagi a penis dynda ci między nogami??

i im to sie podoba??
o ile masaż stóp, podawanie drinków, sprzątanie i inne czynności które lekko wskazują na twoją poddańczą naturę mogę zrozumieć- w sumie sama bym się na takim wieczorze pobawiła...o tyle nie rozumiem jak może się podobać facet biegajacy z gołą obkurczoną kuśką..no bo przecież ci nie stoi, prawda?

normalnie, mój mi się podoba czy mu stoi czy nie
choc wiadome która wersja bardziej podnieca

[shirleyyy]

nie biega z "kuśka" na wierzchu jak ktoś tu ładnie ujął. Przecież pisał ,ze chodzi "prawie" nagi. Ja przez to rozumiem ,ze pewnie w slipach, tudzież innej bieliźnie, może w fartuszku?:confused :

[201803290936]

Napisane przez shirleyyy

nie biega z "kuśka" na wierzchu jak ktoś tu ładnie ujął. Przecież pisał ,ze chodzi "prawie" nagi. Ja przez to rozumiem ,ze pewnie w slipach, tudzież innej bieliźnie, może w fartuszku?:confused :

Ten fartuszek podziałał mi na wyobraźnię.

[shirleyyy]

Napisane przez Doris1981

Ten fartuszek podziałał mi na wyobraźnię.

Mnie też.....

[la'Mbria]

Napisane przez iwoona

normalnie, mój mi się podoba czy mu stoi czy nie
choc wiadome która wersja bardziej podnieca

moj Tż mi też się podoba w kazdej wersji, również gdy jest"mięciutki jak kaczuszka"
no ale tu nie chodzi o TŻa, partnera, męża, tylko "pana do zabawy"...dlatego pytałam o techniczne szczegóły

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez shirleyyy

nie biega z "kuśka" na wierzchu jak ktoś tu ładnie ujął. Przecież pisał ,ze chodzi "prawie" nagi. Ja przez to rozumiem ,ze pewnie w slipach, tudzież innej bieliźnie, może w fartuszku?:confused :

pisał o nagim lub półnagim facecie.
półnagi- ok, niech będzie w fartuszku ...no ale jak nagi to chyba wyklucza slipy czy inny przyodziewek?
Cristiano byś odpowiedział, bo mnie to nurtuje...

[201803290936]

Napisane przez la'Mbria

(...)
pisał o nagim lub półnagim facecie.
półnagi- ok, niech będzie w fartuszku ...no ale jak nagi to chyba wyklucza slipy czy inny przyodziewek?
Cristiano byś odpowiedział, bo mnie to nurtuje...

A tam "powiedział" - niech da dokumentację porno... przepraszam, przejęzyczyłam się... fotograficzną .

[Oliath]

Ha.
Mnie tez to ciekawi - Cristian, czy miales/ miewasz erekcje w czasie takiej sesji (chocby i mimowolna - to przeciez sie zdarza i niekiedy trudno nad nia zapanowac)?
Mowcie co chcecie, ja troszke siedzialam w klimatach i towarzystwie BDSM, i nikt mi nie powie, ze Cristian znajdujacy fun i zabawe w uslugiwaniu (pol)nago ubranym paniom nie ma leciutkiego upodobania w uleglosci erotycznej w ogole co innego, gdyby robil to tylko dla kasy, wtedy moze bym uwierzyla, ze ulegly jest tylko "na zyczenie"
Cristian - ogolnie nie mam zadnych negatywnych wrazen, gdy mysle o Twoim zajeciu choc ja bym nie poszla na taka imprezke - bylabym raczej skrepowana sama obecnoscia obcego faceta w neglizu, z naciskiem na obcego. No ale ja jestem ogolnie dzika i swiata nie widze poza moim mezem ukochanym

[cristianoo3344]

Napisane przez la'Mbria

a mnie zastanawiają techniczne szczegóły...jak to, chodzisz sobie nagi a penis dynda ci między nogami??

i im to sie podoba??
o ile masaż stóp, podawanie drinków, sprzątanie i inne czynności które lekko wskazują na twoją poddańczą naturę mogę zrozumieć- w sumie sama bym się na takim wieczorze pobawiła...o tyle nie rozumiem jak może się podobać facet biegajacy z gołą obkurczoną kuśką..no bo przecież ci nie stoi, prawda?

wiesz nie jestem caly czas nagi to zalezy od imprezy oraz od kobiet...nie mam zadnej poddanczej natury hehe....jezeli chodzi o penisa no wiesz na tych babskich wieczorkach te kobiety sa ubrane nieraz wyzywajaco(jak to kobiety,wkladaja wtedy swoje lepsze kiecki)...ja jestem facetem i czasem wzwod jest....

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez shirleyyy

nie biega z "kuśka" na wierzchu jak ktoś tu ładnie ujął. Przecież pisał ,ze chodzi "prawie" nagi. Ja przez to rozumiem ,ze pewnie w slipach, tudzież innej bieliźnie, może w fartuszku?:confused :

tak jak napisalas...czasem nago czasem w bokserkach...jak podaje jedzenie to taki specjalny fartuch(po prostu dla dobrej zabawy)...nieraz owiniety w reczniku(zaslonic co nieco)...kobiety sa podzielone wiadomo...niektore chca zeby im podac bacardi z cola nagoo....a niektore wola zebym mial zakryle......ale trudno to tak komentowac wiadomo ze na takim wieczorku jest kompletnie inna atmosfera....inaczej sie to wszystko odbiera.........temat rzeka

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Napisane przez Doris1981

A tam "powiedział" - niech da dokumentację porno... przepraszam, przejęzyczyłam się... fotograficzną .

sesja fotograficzna???hehe...wi esz tak jak pisalemja mam o sobie opinie normalnie wygladajacego mezczyzne,szczuplego wysokiego,wlosy krotko sciete........ale nie przechwalajac sie kobiety mowia ze jestem przystojny,"cute"milo to slyszec od plci pieknej....nie bede wklejal tu zdjec hehe....ale rozmawiam czesto na webcamchacie i tam mozecie mnie zobaczyc.......jezeli jest kobieta ktora jest naprawde ciekawa jak wygladam.......podam szczegoly.....

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez Oliath

Ha.
Mnie tez to ciekawi - Cristian, czy miales/ miewasz erekcje w czasie takiej sesji (chocby i mimowolna - to przeciez sie zdarza i niekiedy trudno nad nia zapanowac)?
Mowcie co chcecie, ja troszke siedzialam w klimatach i towarzystwie BDSM, i nikt mi nie powie, ze Cristian znajdujacy fun i zabawe w uslugiwaniu (pol)nago ubranym paniom nie ma leciutkiego upodobania w uleglosci erotycznej w ogole co innego, gdyby robil to tylko dla kasy, wtedy moze bym uwierzyla, ze ulegly jest tylko "na zyczenie"
Cristian - ogolnie nie mam zadnych negatywnych wrazen, gdy mysle o Twoim zajeciu choc ja bym nie poszla na taka imprezke - bylabym raczej skrepowana sama obecnoscia obcego faceta w neglizu, z naciskiem na obcego. No ale ja jestem ogolnie dzika i swiata nie widze poza moim mezem ukochanym

tak jak pisalem...tak miewam erekcje jak normalny facet...nie mam uleglosci...to dla zabawy bardziej.......NIECH KOBIETY TEZ POCZUJA SIE ZRELAKSOWANE,NIECH MAJA MEZCZYZNE KTORY JE OBSLUZY...przeciez te co chca to zasluguja na to

[201803290936]

Napisane przez cristianoo3344

(...)
sesja fotograficzna???hehe...wi esz tak jak pisalemja mam o sobie opinie normalnie wygladajacego mezczyzne,szczuplego wysokiego,wlosy krotko sciete........ale nie przechwalajac sie kobiety mowia ze jestem przystojny,"cute"milo to slyszec od plci pieknej....nie bede wklejal tu zdjec hehe....ale rozmawiam czesto na webcamchacie i tam mozecie mnie zobaczyc.......jezeli jest kobieta ktora jest naprawde ciekawa jak wygladam.......podam szczegoly.....
(...)

Nie chcę zatrzymywać tego strumienia autopromocji, ale ja tylko żartowałam. Założyłeś ten wątek, aby zrobić sobie reklamę i znaleźć kolejne chętne na Twoje "wdzięki"?

Co na celu ma tak naprawdę ten wątek (oczywiście poza pośmianiem się i rozluźnieniem atmosfery na forum - w końcu i takie wątki są potrzebne, a nie tylko te poważne i opisujące wielkie problemy)?

[cristianoo3344]

Napisane przez Doris1981

Nie chcę zatrzymywać tego strumienia autopromocji, ale ja tylko żartowałam. Założyłeś ten wątek, aby zrobić sobie reklamę i znaleźć kolejne chętne na Twoje "wdzięki"?

Co na celu ma tak naprawdę ten wątek (oczywiście poza pośmianiem się i rozluźnieniem atmosfery na forum - w końcu i takie wątki są potrzebne, a nie tylko te poważne i opisujące wielkie problemy)?

ah...zartowalas?ok rozumiem...juz pisalem nie potrzebuje reklamy...mam stale klientki....juz pisalem...tylko chodzilo mi o opinie...ale jak byly pytania bardziej szczegolowe to odpowiedalem...i jak beda pytania to odpowiem...znam opinie kolezanek,kobiet ktore mnie wynajmuja...chcialem poznac tez opinie "zwyklych"kobiet forumowiczek,ktore pewnie sa w roznym wieku,choc o ile mnie intuicja nie myli wypowiadaly sie tu w wiekszosci kobiety mlode,czasem bardzo mlode

[Merys]

Napisane przez Doris1981

Nie chcę zatrzymywać tego strumienia autopromocji, ale ja tylko żartowałam. Założyłeś ten wątek, aby zrobić sobie reklamę i znaleźć kolejne chętne na Twoje "wdzięki"?

Wcale sie nie zdziwie jak kilka chetnych kobitek sie znajdzie

Odnosnie tematu, jesli ta praca sprawia Ci przyjemnosc, to czemu nie? Co kto lubi.
Spotkales sie z sytuacja, gdzie ktoras z kobitek chciala cos wiecej? No nie oszukujmy sie procenty tez robia swoje.

[cristianoo3344]

Napisane przez Merys

Wcale sie nie zdziwie jak kilka chetnych kobitek sie znajdzie

Odnosnie tematu, jesli ta praca sprawia Ci przyjemnosc, to czemu nie? Co kto lubi.
Spotkales sie z sytuacja, gdzie ktoras z kobitek chciala cos wiecej? No nie oszukujmy sie procenty tez robia swoje.

wieswz nie nazwalbym to praca...bardziej dla zabawy...zeby kobiety tez mialy cos z zycia(te ktore akurat pisza sie na taki typ babskiej imprezy)...byly przypadki ze chcialy cos wiwcej...ale vzawsze jest warunek przed....NO SEX!!!...nawet jak ktoras wypila wiecej i nawet chciala pozniej no wiesz co....to odmawialem....deal is deal...rules r rules...

[madana]

...zeby kobiety tez mialy cos z zycia

-

[shirleyyy]

hmmmmm.....a meni się wydawało ,że pomimo braku "takich atrakcji" mam coś z tego parszywego życia Widocznie się myliłam....żyje w marazmie

[Merys]

Napisane przez shirleyyy

hmmmmm.....a meni się wydawało ,że pomimo braku "takich atrakcji" mam coś z tego parszywego życia Widocznie się myliłam....żyje w marazmie

czego to ja sie jeszcze dowiem na tym wizazu?

[cristianoo3344]

Napisane przez Merys

czego to ja sie jeszcze dowiem na tym wizazu?

zeby kobiety tez mialy cos z zycia(te ktore akurat pisza sie na taki typ babskiej imprezy)...prosze czytaj dokladnie....napisalem tylko o tych co uwazaja te impezy ok

[TmargoT]

dla mnie taki facet jest tylko częścią personelu i nie uważam go za smakowity kąsek,warty poderwania.
to jak popatrzec na stripizera,pocieszyć się jego widokiem i wrócić do domu do zarośniętego misiaczka .
taki facet jest dla mnie poza zasięgiem mojego gustu..

[Merys]

Napisane przez cristianoo3344

zeby kobiety tez mialy cos z zycia(te ktore akurat pisza sie na taki typ babskiej imprezy)...prosze czytaj dokladnie....napisalem tylko o tych co uwazaja te impezy ok

Chyba nie zalapales zartu do ktorego sie odnioslam.

[cristianoo3344]

Napisane przez Merys

Chyba nie zalapales zartu do ktorego sie odnioslam.

Sorry ze nie zalapalem twojego zartu.....pozdro

[Merys]

Napisane przez cristianoo3344

Sorry ze nie zalapalem twojego zartu.....pozdro

Ale, to nie byl moj zart.

[cristianoo3344]

Napisane przez Merys

Ale, to nie byl moj zart.

ok dobra...tyle odpisywalem ze moglem sie pomylic

[shirleyyy]

to był mój żart przyznaje się bez bicia wiem co chciałeś powiedzieć przez "niech mają coś z życia" ale śmiesznie to ująłęś

[Buenaestrella]

Nie trzyma mi się ta historia kupy, mam wrażenie, że to prowokacja kogoś, kto nawet siostry nie ma (że o dziewczynie nie wspomnę ) a świat kobiet zna tylko ze swoich marzeń wieczornych i wyobrażeń...


Uwielbiam babskie wieczory, sama chętnie organizuję u siebie w domu i chętnie bywam i obawiam się, że wyglądają one zupełnie inaczej niż w wyobrażeniach autora wątku...
Po pierwsze - urok takiego wieczoru polega na tym, że jesteśmy wśród bliskich, samych kobiet - nie musimy nikomu się podobać, wdzięczyć się do nikogo, jesteśmy wyluzowane. I ja, i wszystkie moje koleżanki spotykamy się wtedy bez makijażu albo w bardzo lekkim, w ciuchach raczej wygodnych niż seksownych, często nawet nocujemy u siebie nawzajem i pół wieczoru siedzimy i gadamy w bawełnianych pidżamach. I to jest dla mnie najfajniejsze i najbardziej relaksujące w takiej imprezie, za nic bym się tego nie wyrzekła dla pół nagiego autora wątku...
Poza tym, że nie odpicowujemy się szczególnie, poruszamy zakres tematów bardzo szeroki - mówimy sobie, co nam nie pasuje w naszych związkach, ile kilogramów ważymy, że odkąd stosujemy peeling taki i owaki, mamy cellulitis troszkę mniejszy, ale ciągle jest na wewnętrznej stronie uda itp itd - w życiu nie wyznałabym takich rzeczy przy żadnym mężczyźnie, z bywania na wieczorze, gdzie stoi taki podsłuchiwacz, zrezygnowałabym szybko...

A na koniec wyobraziłam sobie moje malutkie mieszkanie w bloku, z meblościanką, regałem i ciasną kuchnią, w którym całą powierzchnie siedzącą zajmują moje koleżanki, wszystkie w wyjściowych makijażach i uczesaniach oraz w sukniach wieczorowych i oblizując wargi, przyglądając się nagiemu samcowi omega, który na czworaka z wypiętym tyłkiem szoruje podłogę, bo co pięć minut z regału spada kryształowy kieliszek - ojjjjj i już dłużej nie mogę sobie tego wyobrażać, bo zaraz i ja spadnę!

[cristianoo3344]

Napisane przez Buenaestrella

Nie trzyma mi się ta historia kupy, mam wrażenie, że to prowokacja kogoś, kto nawet siostry nie ma (że o dziewczynie nie wspomnę ) a świat kobiet zna tylko ze swoich marzeń wieczornych i wyobrażeń...


Uwielbiam babskie wieczory, sama chętnie organizuję u siebie w domu i chętnie bywam i obawiam się, że wyglądają one zupełnie inaczej niż w wyobrażeniach autora wątku...
Po pierwsze - urok takiego wieczoru polega na tym, że jesteśmy wśród bliskich, samych kobiet - nie musimy nikomu się podobać, wdzięczyć się do nikogo, jesteśmy wyluzowane. I ja, i wszystkie moje koleżanki spotykamy się wtedy bez makijażu albo w bardzo lekkim, w ciuchach raczej wygodnych niż seksownych, często nawet nocujemy u siebie nawzajem i pół wieczoru siedzimy i gadamy w bawełnianych pidżamach. I to jest dla mnie najfajniejsze i najbardziej relaksujące w takiej imprezie, za nic bym się tego nie wyrzekła dla pół nagiego autora wątku...
Poza tym, że nie odpicowujemy się szczególnie, poruszamy zakres tematów bardzo szeroki - mówimy sobie, co nam nie pasuje w naszych związkach, ile kilogramów ważymy, że odkąd stosujemy peeling taki i owaki, mamy cellulitis troszkę mniejszy, ale ciągle jest na wewnętrznej stronie uda itp itd - w życiu nie wyznałabym takich rzeczy przy żadnym mężczyźnie, z bywania na wieczorze, gdzie stoi taki podsłuchiwacz, zrezygnowałabym szybko...

A na koniec wyobraziłam sobie moje malutkie mieszkanie w bloku, z meblościanką, regałem i ciasną kuchnią, w którym całą powierzchnie siedzącą zajmują moje koleżanki, wszystkie w wyjściowych makijażach i uczesaniach oraz w sukniach wieczorowych i oblizując wargi, przyglądając się nagiemu samcowi omega, który na czworaka z wypiętym tyłkiem szoruje podłogę, bo co pięć minut z regału spada kryształowy kieliszek - ojjjjj i już dłużej nie mogę sobie tego wyobrażać, bo zaraz i ja spadnę!

to ze ty tak spedzasz babski wieczor to nie oznacza ze inne kobiety spedzaja go tak samo...pozdro

[Madia]

Napisane przez Buenaestrella

Nie trzyma mi się ta historia kupy, mam wrażenie, że to prowokacja kogoś, kto nawet siostry nie ma (że o dziewczynie nie wspomnę ) a świat kobiet zna tylko ze swoich marzeń wieczornych i wyobrażeń...


Uwielbiam babskie wieczory, sama chętnie organizuję u siebie w domu i chętnie bywam i obawiam się, że wyglądają one zupełnie inaczej niż w wyobrażeniach autora wątku...
Po pierwsze - urok takiego wieczoru polega na tym, że jesteśmy wśród bliskich, samych kobiet - nie musimy nikomu się podobać, wdzięczyć się do nikogo, jesteśmy wyluzowane. I ja, i wszystkie moje koleżanki spotykamy się wtedy bez makijażu albo w bardzo lekkim, w ciuchach raczej wygodnych niż seksownych, często nawet nocujemy u siebie nawzajem i pół wieczoru siedzimy i gadamy w bawełnianych pidżamach. I to jest dla mnie najfajniejsze i najbardziej relaksujące w takiej imprezie, za nic bym się tego nie wyrzekła dla pół nagiego autora wątku...
Poza tym, że nie odpicowujemy się szczególnie, poruszamy zakres tematów bardzo szeroki - mówimy sobie, co nam nie pasuje w naszych związkach, ile kilogramów ważymy, że odkąd stosujemy peeling taki i owaki, mamy cellulitis troszkę mniejszy, ale ciągle jest na wewnętrznej stronie uda itp itd - w życiu nie wyznałabym takich rzeczy przy żadnym mężczyźnie, z bywania na wieczorze, gdzie stoi taki podsłuchiwacz, zrezygnowałabym szybko...

A na koniec wyobraziłam sobie moje malutkie mieszkanie w bloku, z meblościanką, regałem i ciasną kuchnią, w którym całą powierzchnie siedzącą zajmują moje koleżanki, wszystkie w wyjściowych makijażach i uczesaniach oraz w sukniach wieczorowych i oblizując wargi, przyglądając się nagiemu samcowi omega, który na czworaka z wypiętym tyłkiem szoruje podłogę, bo co pięć minut z regału spada kryształowy kieliszek - ojjjjj i już dłużej nie mogę sobie tego wyobrażać, bo zaraz i ja spadnę!

Oj widzisz najwyraźniej nie oglądałaś aż tylu amerykańskich produkcji hehe Teraz to wszystko powinno ociekać seksem, a Ty tu o piżamkach Bez striptizu, "chlańska" i króliczego ubranka ani rusz!

Żeby nie było, Twoja wizja wieczoru panieńskiego jest bardzo spoko, lepsza niż te zabawy jak z jaskiniowców.

[TmargoT]

Napisane przez cristianoo3344

to ze ty tak spedzasz babski wieczor to nie oznacza ze inne kobiety spedzaja go tak samo...pozdro

jestem tego samego zdania.

gdyby mi zbywała kasa pewnie zaprosiłabym stado bab i usługującego młodego i nagiego faceta.a co,niech i mnie ktoś może zabawiać

[cristianoo3344]

Napisane przez TmargoT

jestem tego samego zdania.

gdyby mi zbywała kasa pewnie zaprosiłabym stado bab i usługującego młodego i nagiego faceta.a co,niech i mnie ktoś może zabawiać

wow...pierwsza tak oczywista opinia na tak....pozdrawiam...i zycze ci tego

[Buenaestrella]

Napisane przez cristianoo3344

to ze ty tak spedzasz babski wieczor to nie oznacza ze inne kobiety spedzaja go tak samo...pozdro

Hmm.. Nie wiem, ale uwierzę, jeśli się tu wypowie choć jedna dziewczyna, która nie że "może by chciała" tylko tak właśnie ma, że z koleżankami w ich domach spotyka się pięknie wystrojona, wygłodzona seksu i marząca o nagim facecie?

Ja nie rozumiem, czemu w takim razie imprezy nie przenieść do klubu czy nawet pubu, tam są okazje do flirtów itp itd - ale szkoda by mi było szczerze mówiąc nawet szpilek ubierać dla jednego stripteasera co ma zabawiać na raz kilka babek
Raczej by mnie wkurzał, krępował - czy Ty cały wieczór/noc rozmawiasz z nimi wszystkimi? Wszystkie na raz zabawiasz, tak że żadna się nie nudzi? Bo na pewno psułbyś zabawę podstawową - czyli takie swobodne poczucie, że się jest wśród kobiet i "samych swoich"

[cristianoo3344]

Napisane przez Buenaestrella

Hmm.. Nie wiem, ale uwierzę, jeśli się tu wypowie choć jedna dziewczyna, która nie że "może by chciała" tylko tak właśnie ma, że z koleżankami w ich domach spotyka się pięknie wystrojona, wygłodzona seksu i marząca o nagim facecie?

Ja nie rozumiem, czemu w takim razie imprezy nie przenieść do klubu czy nawet pubu, tam są okazje do flirtów itp itd - ale szkoda by mi było szczerze mówiąc nawet szpilek ubierać dla jednego stripteasera co ma zabawiać na raz kilka babek
Raczej by mnie wkurzał, krępował - czy Ty cały wieczór/noc rozmawiasz z nimi wszystkimi? Wszystkie na raz zabawiasz, tak że żadna się nie nudzi? Bo na pewno psułbyś zabawę podstawową - czyli takie swobodne poczucie, że się jest wśród kobiet i "samych swoich"

oczywiscie ze rozmawiam z kobietami,wszystkimi,niew azne ze ktoras wyglada lepiej czy gorzej albo ze ma lepsze ciuchy czy nie.probuje zeby zadna kobieta nie byla pokrzywdzona,staram sie zabawic kazda tak samo,zapewniam cie ze czuja sie one swobodnie...czasem ,wiadomo na poczatku moze byc troche dziwnie dla niektorych dziewczyn,jak podchodzi nagi mezczyzna podaje jej bacardi z cola czy podpala jej papierosa....ale to mija szybko i po chwili czuje sie taka kobieta ok.zapewniam cie ze nie szkoda by ci bylo zalozyc szpilek dla mnie(gdyby np ciebie zabolaly stopy od wysokich obcasow zawsze moglabys miec swiadomosc ze je wymasuje,zeby lepiej im bylo,w tym samym czasie moglabys rozmawiac wciaz z kolezanka o swoich sprawach np)