Walczymy o nasze marzenia! cz.3

[kotek81]

Hej kobietki - przeczytałam was tylko "po łebkach" ale teraz to już mam kompletny młyn w domu - dziewczyny mi się pochorowały - dychają, smarkają, syropy mają ohydne w smaku i nie chcą pić (wcale im się nie dziwię bo ja bym chyba nie dała rady tego wypić ) mnie też coś zaczyna rozkładać i jeszcze małż dzwonił, ze też go coś bierze i ledwo łazi Chyba szpital otworzę
Izul nadal słabiutko stoi z wagą - już nie wiem co jest grane bo je dość ładnie a waga praktycznie stoi w miejscu w sobotę skończyła 6 miesięcy a waży.... 5,5kg Jak dojdzie do siebie po leczeniu antybiotykami to mam wykonać kolejną morfologię i się zobaczy co dalej....

[mezaga]

Napisane przez rinco

A ja chyba dzisiaj po pracy pójdę na monitoring W sumie gin mi kazał przyjść dopiero w piątek, jak już niby będzie po owulce, żeby sprawdzić czy pęcherzyk pękł, ale ja nawet nie wiem czy on w ogóle rośnie Bo niby wyliczył, że mam mieć owulkę jutro, a ja tam nie widzę żadnego śluzu płodnego I już sama nie wiem...

Czy jest w ogóle taka możliwość, że pęcherzyk rośnie i rośnie, a potem przestaje, zanim jeszcze osiągnie dojrzałość i np. jakoś się wchłania albo coś??? Bo już zaczynam mieć schizę, że coś jest nie tak

Rinco pewnie, że może tak być. I jeśli będzie rósł ale nie pęknie to albo się wchłonie albo zrobi się z niego torbiel.

[Irmusia81]

Paulinko, Tacca Wy się chyba teraz wybieracie na wakacje??? Miłego wypoczynku, dużo słońca i pozytywnej energii dziewczyny:cm ok: Czekamy na relacje po powrocie z wakacji

[mezaga]

Baby29 Wszystkiego Najlepszego z okazji Urodzin
Fajną masz datę - razem z Dniem Matki

[karolca]

jeszcze jakies 11 dni czekania w niepewnosci zostalo.

[sas]

hej
wreszcie mam dzionek wolneg chorobsko mnie dopadło i trzeba brac antybityk: ehh

Napisane przez kotek81

Hej kobietki - przeczytałam was tylko "po łebkach" ale teraz to już mam kompletny młyn w domu - dziewczyny mi się pochorowały - dychają, smarkają, syropy mają ohydne w smaku i nie chcą pić (wcale im się nie dziwię bo ja bym chyba nie dała rady tego wypić ) mnie też coś zaczyna rozkładać i jeszcze małż dzwonił, ze też go coś bierze i ledwo łazi Chyba szpital otworzę
Izul nadal słabiutko stoi z wagą - już nie wiem co jest grane bo je dość ładnie a waga praktycznie stoi w miejscu w sobotę skończyła 6 miesięcy a waży.... 5,5kg Jak dojdzie do siebie po leczeniu antybiotykami to mam wykonać kolejną morfologię i się zobaczy co dalej....

mam nadzieje, ze wrocicie szybko do zdrowka

Napisane przez Irmusia81

Sas @ przyszła, ale nie ma tego złego Pomyśl o seksiku bez skrępowania i wtedy kiedy macie na to ochotę, a o ciążę się nie martw. Na pewno wkrótce się pojawi Drugi cykl, to dopiero początek. Żadnych czarnych myśli

staram sie nie miec czarnych mysli, ale juz raz probowalismy i nic, poza tym widze, ze nie tak latwo miec dzidziusia jezeli sie go naprawde chce ehhh ten moj pesymizm

Napisane przez kamsi

Witajcie, podczytuje Was czasema a dzis zdecydowalam dolaczyc. Od ponad roku sie staramy o dzidziusia i nic. Jakos mnie to nie dotykalo az do teraz. Nie liczylam nic bo myslalam co mam byc to bedzie.

witam i trzymam mocno kciuki

[Madziara 26]

Cześć dziewczyny chciałam zapytać czy przymniecie jeszcze jedną staraczkę do swojego grona? Jestem po 2 poronieniach w 8 i 7 tygodniu teraz wszystkie badania i od sierpnia znowu do dzieła. Na moim poprzednim wątku wszystkie zafasolkowane więc nie mam z kim się starać zostałam sama na placu boju. Pozdrawiam

[rinco]

No i byłam wczoraj na monitoringu. Pęcherzyk był ładny i prawidłowo wyrośnięty, w szyjce dużo płodnego śluzu, endometrium dobre. Lekarz powiedział, że jak wszystko będzie OK, to w nocy pęknie. Jutro się okaże czy pękł czy nie, bo idę sprawdzić. Trochę mam dziś stresa z tego powodu... Wczoraj podziałaliśmy, mieliśmy jeszcze dziś rano wstać przed pracą i powtórzyć dzieło ale zaspaliśmy Jeszcze wieczorem będziemy próbować i się zobaczy. Trzymajcie kciuki

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez Madziara 26

Cześć dziewczyny chciałam zapytać czy przymniecie jeszcze jedną staraczkę do swojego grona? Jestem po 2 poronieniach w 8 i 7 tygodniu teraz wszystkie badania i od sierpnia znowu do dzieła. Na moim poprzednim wątku wszystkie zafasolkowane więc nie mam z kim się starać zostałam sama na placu boju. Pozdrawiam

Witaj

[Irmusia81]

Napisane przez Madziara 26

Cześć dziewczyny chciałam zapytać czy przymniecie jeszcze jedną staraczkę do swojego grona? Jestem po 2 poronieniach w 8 i 7 tygodniu teraz wszystkie badania i od sierpnia znowu do dzieła. Na moim poprzednim wątku wszystkie zafasolkowane więc nie mam z kim się starać zostałam sama na placu boju. Pozdrawiam

Oczywiscie, że Cię przyjmujemy Bardzo mi przykro z powodu poronień Trzymam kciuki za badania i owocne staranka w sierpniu A długo się staracie? Bierzesz progesteron na podtrzymanie ewentualnej ciąży? Wiesz dlaczego poroniłaś?

[Madziara 26]

pierwsza ciąża była od razu wszystko było dobrze a później plamienia brałam duphaston ale niestety nic nie pomogło. O kolejną staraliśmy się 8 mc niestety okazało się że jest puste jajo płodowe :-( Szczeście w nieszczęściu że nie mialam lyżeczkowania obydwie ciąże poronilam samoistnie. Chcemy poczekać do sierpnia ze staraniami teraz czekają nas badania genetyczne i mnie immunologiczne. Bakteria wykluczona u męża też dobrze

[sas]

Napisane przez rinco

No i byłam wczoraj na monitoringu. Pęcherzyk był ładny i prawidłowo wyrośnięty, w szyjce dużo płodnego śluzu, endometrium dobre. Lekarz powiedział, że jak wszystko będzie OK, to w nocy pęknie. Jutro się okaże czy pękł czy nie, bo idę sprawdzić. Trochę mam dziś stresa z tego powodu... Wczoraj podziałaliśmy, mieliśmy jeszcze dziś rano wstać przed pracą i powtórzyć dzieło ale zaspaliśmy Jeszcze wieczorem będziemy próbować i się zobaczy. Trzymajcie kciuki

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------



Witaj

Trzymam kciuki bardzo mocno)

Napisane przez Madziara 26

Cześć dziewczyny chciałam zapytać czy przymniecie jeszcze jedną staraczkę do swojego grona? Jestem po 2 poronieniach w 8 i 7 tygodniu teraz wszystkie badania i od sierpnia znowu do dzieła. Na moim poprzednim wątku wszystkie zafasolkowane więc nie mam z kim się starać zostałam sama na placu boju. Pozdrawiam

Witaj przykro mi z powodu poronien i wierzę,że przy następnych staraniach uda sie! 3mam mocno kciuki!!

[Irmusia81]

Napisane przez Madziara 26

pierwsza ciąża była od razu wszystko było dobrze a później plamienia brałam duphaston ale niestety nic nie pomogło. O kolejną staraliśmy się 8 mc niestety okazało się że jest puste jajo płodowe :-( Szczeście w nieszczęściu że nie mialam lyżeczkowania obydwie ciąże poronilam samoistnie. Chcemy poczekać do sierpnia ze staraniami teraz czekają nas badania genetyczne i mnie immunologiczne. Bakteria wykluczona u męża też dobrze

W takim razie trzymam kciuki za dobre wyniki I żeby następnym razem udało się na 9 miesięcy

[karolca]

madziara witam w naszym gronie

Szybkiego zafasaolkowania a tymczasem za dobre wyniki

[caroline_1988]

Hej Kochane
Dawno się tutaj nie odzywałam ale staram się być na bieżąco co u was słychać i was podczytywać Karolca trzymam kciuki za Ciebie bo wyczytałam, ze owocne staranka były No i oby ten czas oczekiwania się tak nie dłużył

[karolca]

Napisane przez caroline_1988

Hej Kochane
Dawno się tutaj nie odzywałam ale staram się być na bieżąco co u was słychać i was podczytywać Karolca trzymam kciuki za Ciebie bo wyczytałam, ze owocne staranka były No i oby ten czas oczekiwania się tak nie dłużył

a co u Ciebie? Jak maluszek?
A czy staranka były owocne, to zobaczymy.
Ważne, że wreszcie temperatura skoczyła. Późno bo późno ale zawsze

[alexa83]

madziara witaj przykre, że poroniłaś ale wiem co czujesz

rinco

Dziewczyny nie wiem co zrobić cały czas się martwię czy w poniedziałek nie będę mieć jakiś plamień? i nie wiem co mam zrobić cały czas sie stresuję chciała bym już mieć to hsg za sobą!!

[caroline_1988]

We wtorek skończyliśmy 21 tydzień Czas leci jak szalony. I na szczęście jak narazie wszystko w porządku.

[karolca]

alexa, a dasz radę przełożyć o 2-3 dni dla swojej pewności?

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez caroline_1988

We wtorek skończyliśmy 21 tydzień Czas leci jak szalony. I na szczęście jak narazie wszystko w porządku.

już 21 tydzień!! To już półmetek!!
Jak ten czas leci, jejuś
I bardzo dobrze, że wszystko jest ok

[rinco]

Napisane przez alexa83

Dziewczyny nie wiem co zrobić cały czas się martwię czy w poniedziałek nie będę mieć jakiś plamień? i nie wiem co mam zrobić cały czas sie stresuję chciała bym już mieć to hsg za sobą!!

Do poniedziałku jeszcze całe 3 dni (ponad!), więc może nic nie trzeba będzie przekładać

[baby29]

Napisane przez mezaga

Baby29 Wszystkiego Najlepszego z okazji Urodzin
Fajną masz datę - razem z Dniem Matki

Dziękuję bardzo za życzenia fajną, fajnąTylko , czy doczekam się kiedyś podwójnego święta

[Tincia]

Napisane przez alexa83

Dziewczyny nie wiem co zrobić cały czas się martwię czy w poniedziałek nie będę mieć jakiś plamień? i nie wiem co mam zrobić cały czas sie stresuję chciała bym już mieć to hsg za sobą!!

Do poniedzialku jeszcze trochę czasu... myślę, że uda się "załątwić tą sprawę" i będzie z głowy!!! A zazwyczaj ile czasu masz miesiączkę?

baby- wiara czyni cuda!!! Doczekasz

My dziś mieliśmy wyjezdne na pogrzeb, zmarła babcia Tżta... miesiąc temu pochowaliśmy mamę Tżta... (nie pamiętam czy pisałam- tyle emocji) ehhh... jutro jade na studia- znowu podróż, a ja jak ściskałam muszle, tak ściskam...

Wczoraj byliśmy u lekarza. Maluszek wariuje w brzuszku i miewa się dobrze, ale badanie było ekspresowe, dziecko sie nie ujawniło kim jest...

[Madziara 26]

alex83 trzymam kciuki za badanie, i za ciebie karolca za pozytywny test. Który to cykl starań ??

[karolca]

Napisane przez Madziara 26

alex83 trzymam kciuki za badanie, i za ciebie karolca za pozytywny test. Który to cykl starań ??

U mnie to juz 6 cykl jest. nienawidze tak czekac i nie wiedziec czy czekam na @ czy nie

[Madziara 26]

Najlepiej to się nie na stawiać ja jak rozpoczęliśmy starania to pomyślałam tak "za pierwszym razem mało komu się udaje " i nie myślałam o tym no i się udało, a później po # myślałam ze jak udało się wtedy za pierwszym to i teraz się uda. 1 tak czekałam od @ do @ mierzyłam temp , szukałam objawów i dopiero jak powiedziałam sobie stop będzie to będzie to się udało.

Życzę Ci żeby się udało

[mezaga]

Niestety nie na każdego tak to działa.

[karolca]

Napisane przez Madziara 26

Najlepiej to się nie na stawiać ja jak rozpoczęliśmy starania to pomyślałam tak "za pierwszym razem mało komu się udaje " i nie myślałam o tym no i się udało, a później po # myślałam ze jak udało się wtedy za pierwszym to i teraz się uda. 1 tak czekałam od @ do @ mierzyłam temp , szukałam objawów i dopiero jak powiedziałam sobie stop będzie to będzie to się udało.

Życzę Ci żeby się udało

będzie co będzie mogą powiedzieć osoby, które raczej kiepsko znają swój organizm. Stawiałam na "co będzie to będzie" przez 4 miesiące, teraz chcę "namacalnie" stwierdzić, że wiem co kiedy mam Warto wiedzieć i warto się postarać, wówczas jest inna rozmowa z lekarzem. Nie lubię odpowaidać na pytania "nie wiem" "być może" "chyba".
Zadaję konkretne i rzeczowe pytania i tego samego oczekuję

a to, że jestem "niecierpliwa" to inna bajka. To tak, jakby mi ktoś powiedział, że za dwa tygodnie powie mi coś ważnego. I weź tu czekaj

[rinco]

No i nie pękł, dziad jeden... Już jest taki wielki - 29x31mm, endometrium 11mm i dużo dobrego śluzu. No i nie wiem co będzie dalej. Gin mi powiedział, że dajemy mu jeszcze szanse, bo zdarzają się przypadki, że takie duże też pękają, zwłaszcza, że jest jeszcze sporo śluzu w szyjce (o wiele więcej niż ostatnio jak miał ok 25mm). Ale trochę się podłamałam... Wiem, wiem, to dopiero pierwszy cykl, kiedy tak naprawdę się staramy (wcześniej przez jakieś pół roku celowaliśmy trochę na oślep), ale ja bym już chciała, żeby się udało...

[karolca]

Napisane przez rinco

No i nie pękł, dziad jeden... Już jest taki wielki - 29x31mm, endometrium 11mm i dużo dobrego śluzu. No i nie wiem co będzie dalej. Gin mi powiedział, że dajemy mu jeszcze szanse, bo zdarzają się przypadki, że takie duże też pękają, zwłaszcza, że jest jeszcze sporo śluzu w szyjce (o wiele więcej niż ostatnio jak miał ok 25mm). Ale trochę się podłamałam... Wiem, wiem, to dopiero pierwszy cykl, kiedy tak naprawdę się staramy (wcześniej przez jakieś pół roku celowaliśmy trochę na oślep), ale ja bym już chciała, żeby się udało...

kochana, głowa do góry
Korzystajcie teraz, bo najlepiej jest się kochać właśnie zanim pęcherzyk pęknie, plemniki potrzebują trochę czasu na dotarcie do komórki.
Komórka jajowa żyje około 6 godzin w jajowodzie (szacunkowo - przez taki czas jest zdolna do zapłodnienia). Tak więc przytulajcie się
I fakt, pęcherzyk jest bardzo duży

[mezaga]

Rinco na przyszły cykl może poproś o receptę na pregnyl. Nie ma się co załamywać. Tak jak piszesz - to pierwszy cykl (chociaż z tego co zauważyłam dla większości dziewczyn początki są najtrudniejsze)
Pęcherzyk rzeczywiście duży. Moja lekarka powiedziałaby, że raczej z niego nic nie będzie bo jest przerośnięty. A taki nawet jak pęknie to nie jest zdolny do zapłodnienia.

[rinco]

Napisane przez mezaga

Rinco na przyszły cykl może poproś o receptę na pregnyl. Nie ma się co załamywać. Tak jak piszesz - to pierwszy cykl (chociaż z tego co zauważyłam dla większości dziewczyn początki są najtrudniejsze)
Pęcherzyk rzeczywiście duży. Moja lekarka powiedziałaby, że raczej z niego nic nie będzie bo jest przerośnięty. A taki nawet jak pęknie to nie jest zdolny do zapłodnienia.

No właśnie chyba tak zrobię. Tylko nie wiem czy mogę poprosić o pregnyl tego gina, do którego chodzę na monitoring czy muszę swojego (bo to dwie różne osoby), przy czym ze swoim będę się widzieć na wizycie dopiero w sierpniu, bo on jest z innego miasta, no chyba że specjalnie się wybiorę po samą receptę?

Poza tym od mojego gina mam receptę na Femarę, gdyby w pierwszym cyklu nie było owulacji i teraz nie wiem czy wykupywać czy nie, bo teoretycznie pęcherzyk się rozwinął, a tylko nie pękł, więc może powinnam wziąć coś na pęknięcie, a nie na stymulację? Jak myślicie?

Zresztą i tak zadzwonię do mojego gina w przyszłym tygodniu, jak już w poniedziałek się potwierdzi, że na pewno pęcherzyk dał plamę...