Matki - Polki wyuzdane i ich Bąble ukochane!!! III - IV 2010r.

[P0P70]

Napisane przez CAROLAJKA

Plmadzia ale tyś obrotna ja od rana siedzę przed kompem i na nic nie mam ochoty zaraz Dana ze spaceru z nianią wróci a ja nawet obiadu nie zrobiłam dobrze że rano była Pani to posprzątała

Tak to i ja lubię. Co prawda ja wolałabym iśc na spacer z dzieckiem a ktoś inny by obiad ugotował.

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Ja jak siedziałam z dzieckiem to przychodziła pani do sprzątania a obiad to TZ gotował jak wracał z pracy. A teraz babcia sprząta, gotuje i dzieckiem się zajmuje. I na wszystko ma czas. Naprawdę tak wypracowaną przeze mnie harmonię mi zburzyła.

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez Darusiaaaa

ja to sie juz tak nauczylam ze mala jak wstaje szalejemy godzine, syf po zabawach niemilosierny, ale ona potem pada na jakies 2 godziny to wszystko przez te 2 godziny robie , wizaz caly czas wlaczony , potem idziemy na spacer,teraz je ja tez zjem i bedziemy szly niedlugo.
Chyba nie umialabym siedziec a ktos by u mnie sprzatal, musialabym wtedy chyba z domu wyjsc, moze tez dlatego ze tak nauczona nie jestem.

Nauczyłabyś się. Bardzo łatwo i szybko człowiek sie do tego przyzwyczaja

[Darusiaaaa]

w to nie wątpie

to jak z samochodem , im lepszym sie jezdzi to do gorszego sie średnio wsiada....
nie mniej jednak nie jestem nauczona takiego opieprzania sie , wole sama po swojemu zrobic bo mnie wkurza jak ktos cos robi nie tak:P
moze tez dlatego sobie nie wyobrazam ze siedze z dupą a ktos za mnie zapierdziela u mnie w domu, fakt ze nie robi tego charytatywnie ale mam 2 zdrowe rece i je wykorzystuje

[CAROLAJKA]

Darusia ja w domku pracuje siedze nad projektami i gdybym nawet chciala cos zrobic to nie daje rady bo albo zabawa z dzieckiem i praca albo sprzatanie gotowanie i inne takie wiec wybieram to pierwsze a ze ktos posprzata czy ugotuje dla nas obiad to mi nie przeszkadza od kilku lat takl jest i juz sie przyzwyczailam
jak moje dziecko wroci to wywalimy sie na tarasie i ja bede pracowac ona szalec ostatnio zalala mi laptopa woda z basenu szkoda gbylo tylko projektu bo musze nad nim na nowo siedziec

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Darusia ja tez mam ale wole jak one odpoczywaja i zgadzam sie z Pop do dobrobytu sie szybko przyzwuczaja ale ten rocznik tak juz ma :P

[Darusiaaaa]

oczywiscie ze szybko, tego nie da sie ukryc
jednak mimo wszystko nie chodzac do pracy ( mowie tu wylacznie o sobie) w sensie ze wychodze i siedzie w biurze 8 godzin i tak dalej nie chcialabym zeby jakas obca baba lazila z mloda na spacer skoro ja moge to zrobic

kurde mloda wziela nosidlo i wlazi i schodzi nie kuma ze moze gaga byc ! jezuuu jak 2 bedzie jeszcze bardziej ruchliwe to przyrzekam ze sprawdza sie te slowa teztea i na prawde i ja bede kogos do pomocy potrzebowac hahaha

[tylkooliwka]

Napisane przez CAROLAJKA

pisałam wczesniej o Tuszynie i Głuchowie

a tutaj kilka łazienke dla dziewczyn co czegoś szukają

http://xxl-models.com/wp-content/upl...dezimmer-6.jpg
http://fixbud.webpark.pl/galeria.html
http://deine-dusche.com/badezimmer.html

ja piernicze,chyba na prawdę mi się coś na oczy ostatnio rzuciło-sorry

tylko,że tam głównie w hurcie można kupić,chociaż jak im nie idzie to i na detal się godzą

[pl_madzia]

darusia co innego sprzątać i gotować bo się musi, a co innego by było jakby ktoś to za ciebie robił, a ty od czasu do czau mogła sobie coś posprzątać czy ugotować tak z chęci. Ja też nie jestem przyzwyczajona, ale bym się zmusiła
Mam dziewczynę co czasami do mnie przychodzi jak ja musze gdzieś wyjść i nie mogę małego zabrać, albo Erykowi troche w lekcjach pomoże, no i tak fajnie jak wrócę a tu mam podłogi czyste czy łazienkę wysprzątaną, oj jaka ja wtedy zadowolona jestem, że mogę przyjść do domu i usiąść na dupie, a nie planować w co teraz ręce włożyć żeby sie wyrobić. I to nie tak ze mam sterylnie w domu, po prostu odkąd mały zaczął chodzić, to tylko tak wszystko ogarniam żeby się nie przewracać o różne rzeczy

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

zobaczysz że drugie dziecko całkiem inne będzie. Jak Eryk miał kolki i przez 1,5 roku nie przespał żadnej nocki, i zasypiał tylko przy cycu lub na rękach, to ten przez pierwsze prawie 5 mc wszystkie nocki mi przesypiał caluskie, ja tylko przez sen raz w nocy mu cyca dawałam żeby mi nie pękłyZa to później Eryk grzecznie się sam bawił, to ten lata jak szalony po kanapach, u dziedka na płot się wspina. Eryk jak mu ktoś zabawkę zabrał to popłakiwał cichutko i nic nie mówił, a ten to od razu do bicia i krzyków. Jeden wymiotował przy każdej większej grudce czy na samą myśl że może być w jedzeniu, to Erwinek odkąd zaczął jeść, coś innego niż cyc to bez problemów, nawet jabłko mu daję w całości ze skórką wcina.

[agnieszka09]

my znow z Karinka w szpitalu bylysmy
jestem zla na siebie i na wszytko...peklo zabezpieczenie od szafki z chemia w kuchni.poszlam na gore do toalety a mala pobawila sie w proszku do prania, jak wrocilam proszek byl wszedzie porozsypywany i mala miala tez go na twarzy.w buzi nic nie bylo ale jak wsadzilam palca i posmakowalam to byl posmak proszku...wszystko dobrze,zadnych oznak zatrucia wiec zaraz wrocilysmy do domu.mam obserwowac...kur czuje sie znow beznadziejnie...

[minka26]

Napisane przez agnieszka09

my znow z Karinka w szpitalu bylysmy
jestem zla na siebie i na wszytko...peklo zabezpieczenie od szafki z chemia w kuchni.poszlam na gore do toalety a mala pobawila sie w proszku do prania, jak wrocilam proszek byl wszedzie porozsypywany i mala miala tez go na twarzy.w buzi nic nie bylo ale jak wsadzilam palca i posmakowalam to byl posmak proszku...wszystko dobrze,zadnych oznak zatrucia wiec zaraz wrocilysmy do domu.mam obserwowac...kur czuje sie znow beznadziejnie...

Aga nie martw się, na pewno nic jej nie będzie, przecież zaraz przyszłaś. A zabezpieczenie chusteczkowe, każdemu mogło się zdarzyć

mała mi padła a miałam jeszcze z mamą na cmentarz iść skubana nic nie chce jeść :/ ugryzie coś i ble wyrzuca, nawet biszkopty jej nie wchodzą rano o 8 jadła mleko i trochę bułki zjadła ok. 11... a obiadku nawet spróbować nie chciała ehhhh może jak się wyśpi to nabierze apetytu.

ana w Pepco nie ma jadnak tego mini mode, coś mi się porypało
ja czasem małej kupuję tam ciuszki, fakt, że nie wszystkie są spoko, bo niektóre to od razu widać że masakra, ale np. getry (sorry legginsy ) jej tam kupowałam po 7 zł i materiał elegancki czasem koszulki kupuję, spodenki, ale trzeba macać

kupiłam małej sandałki w CCC, takie ciulowe trochę, wizualnie nie podobają mi się, ale ona ma takie wysokie podbicie, że żadne inne nie pasowały musi mieć ten pasek przy palcach tez regulowany, bo inaczej nic na nogę jej nie chce wejść. Trudno póki nie znajdę ładniejszych będzie śmigała w tych, bo aż mi jej żal jak w taką gorączkę męczy się w zakrytych

[anakazar]

Napisane przez tylkooliwka

czyli nabiał z pilosa,kosmetyki-o których mówicie-jak się nazywa ta marka,bo tam sporo tego jest ale jedne są tak osobno w przezroczystych opakowanich-może o te chodzi?

Evitka płatki też kupiłam Danio lubi je ale jak mu się już zaczynają kleić do rączek,to wyrzuca i leci po szczotkę i szufelkę

te parówki muszę oblookać i W5-dzięki

Minka no dostałaś coś jeszcze z ciuszków?

Ania pójdę dzisiaj do HM mam nadzieję,że będzie coś fajnego bo ona taka strojnisia jest

Ja dzisiaj brałam parówki te bez sera i mają 80%mięsa.A kosmetyki to "cien"

Napisane przez pl_madzia

Ja w PEPCO kupowałam dość często, i jakościowo dla dzieci moim zdaniem super, nic się nie rozciąga i nie odarwia. Raz jednak się naciełam kupiłam malemu body kilka szt. z długim rękawem na zime, i jedne takie białe miało takie charakterystyczne plamy od kupy nie spranej, wiecie oglądacie z przodu nowencja, a z tyłu jakieś takie używka odnawiananie miałam paragonu bo bym zaniosła. Więc moja rada jak kupujecie to sprawdzajcie metki, bo tamte body te takie zawieszki miało, ale sama metka ta na kołnierzyku odcięta No i teraz mam taki troche uraz, bo ni cholery nie wiem skąd tam takie coś.

Krupnik zaraz będę miała ugotowany, pierogi z mięsem też(sama robiłam) i jescze zdążyłam w pracy pozałatwiać to już dzisiaj mam luz

Właśnie ja bardzo często w sklepach trafiam na rzeczy gdzie metki są poucinanewhy?
My mamy taki sklepik"odzież Duńska"i wszystko tam kosztuje 15 zeta.Materiałowo wszystko super jest.Nic absolutnie się z ubraniami nie dzieje.Kupiłam małej kilka bluzeczek.

Napisane przez CAROLAJKA

----------

Darusia ja tez mam ale wole jak one odpoczywaja i zgadzam sie z Pop do dobrobytu sie szybko przyzwuczaja ale ten rocznik tak juz ma :P

Napisane przez agnieszka09

my znow z Karinka w szpitalu bylysmy
jestem zla na siebie i na wszytko...peklo zabezpieczenie od szafki z chemia w kuchni.poszlam na gore do toalety a mala pobawila sie w proszku do prania, jak wrocilam proszek byl wszedzie porozsypywany i mala miala tez go na twarzy.w buzi nic nie bylo ale jak wsadzilam palca i posmakowalam to byl posmak proszku...wszystko dobrze,zadnych oznak zatrucia wiec zaraz wrocilysmy do domu.mam obserwowac...kur czuje sie znow beznadziejnie...

Nie martw się.Przecież to nie Twoja wina.Dzieciaki takie są,że wszędzie muszą wejść i ręce włożyć(patrz na moją)Dzisiaj w lidlu szarpnęła za kawę rozpuszczalną i zrzuciła 3-jedna ocalała,a za 2 musieliśmy zapłacić,bo zbiła
Jeszcze pewnie nie raz trzeba będzie do szpitala zawiezc,bo głowa rozbita czy coś wypiją/zjedzą

Napisane przez minka26

ana w Pepco nie ma jadnak tego mini mode, coś mi się porypało
ja czasem małej kupuję tam ciuszki, fakt, że nie wszystkie są spoko, bo niektóre to od razu widać że masakra, ale np. getry (sorry legginsy ) jej tam kupowałam po 7 zł i materiał elegancki czasem koszulki kupuję, spodenki, ale trzeba macać

kupiłam małej sandałki w CCC, takie ciulowe trochę, wizualnie nie podobają mi się, ale ona ma takie wysokie podbicie, że żadne inne nie pasowały musi mieć ten pasek przy palcach tez regulowany, bo inaczej nic na nogę jej nie chce wejść. Trudno póki nie znajdę ładniejszych będzie śmigała w tych, bo aż mi jej żal jak w taką gorączkę męczy się w zakrytych

To nic polece do auchana,bo tam nigdy nie byłam.Tż wjechał i mi opowiadał,że tam tyle lumpów,że nie wyjdę stamtąd

Ja też znowu muszę kupić jakieś sandałki małej na podwórko.

[minka26]

Napisane przez anakazar

Ja dzisiaj brałam parówki te bez sera i mają 80%mięsa.A kosmetyki to "cien"

Właśnie ja bardzo często w sklepach trafiam na rzeczy gdzie metki są poucinanewhy?
My mamy taki sklepik"odzież Duńska"i wszystko tam kosztuje 15 zeta.Materiałowo wszystko super jest.Nic absolutnie się z ubraniami nie dzieje.Kupiłam małej kilka bluzeczek.



Nie martw się.Przecież to nie Twoja wina.Dzieciaki takie są,że wszędzie muszą wejść i ręce włożyć(patrz na moją)Dzisiaj w lidlu szarpnęła za kawę rozpuszczalną i zrzuciła 3-jedna ocalała,a za 2 musieliśmy zapłacić,bo zbiła
Jeszcze pewnie nie raz trzeba będzie do szpitala zawiezc,bo głowa rozbita czy coś wypiją/zjedzą

To nic polece do auchana,bo tam nigdy nie byłam.Tż wjechał i mi opowiadał,że tam tyle lumpów,że nie wyjdę stamtąd

Ja też znowu muszę kupić jakieś sandałki małej na podwórko.

te poucinane metki to podejrzane trochę

ja małej na wiochę kupiłam takie dziś w CCC za 15zł, pojedziemy do tz rodziców to nawet jak w gówno wdepnie to się szybko umyje
http://allegro.pl/chodaki-klapki-san...619102301.html

a moja dziś w ccc w przymierzanych sandałkach i drugą parą w ręku ze sklepu mi zwiała, kasierka za nią wyleciała, ale chyba nie wiedziała co zrobić, czy jej zabrać czy małą przynieś i stała z nietęgą miną rozglądając sięw poszukiwaniu rodzica, a my z mamą buty mierzyłyśmy dopiero jak wybiegłam za małą zobaczyłam ulgęna twarzy kasierki, że nie trzeba na policję dzwonić

[Baobabek]

Napisane przez pl_madzia

zróbcie łazienkę w jasnym i ciemnym kolorze, super wygląda takie połączenie, ten ciemny kolor w miejscach mniej"używanych" A latawce są fajne, sama naklejka na płytkach załatwi sprawę, jak się znudzi to odkleicie i zmienicie naklejke na inny motyw

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------


Ty tak na serioJa teraz mam rodzinę gołębi na balkonie, Erwinek je uwielbia, stoi przy oknie i woła Ptati, i jakoś bym nie umiała z jednego rosołku zrobić

dostałam 10 gołąbków młodziaków dla Kubusia, one mają bardzo delikatne i smaczne mięsko dla dziecka. Ale nie odważyłam się ich poporcjować, a i gula miałam w gardle jak wczoraj do gara wrzucałam...tż się śmiał ze mnie

Napisane przez agnieszka09

a ja Wam pokaze moja plazowiczke
(pewnie macie juz dosyc naszych zdjec)

jeju jak wam zazdroszczę aała kruszynka - co do "tuszy" to z Kubusiem moim sobie łapki mogą podać

Napisane przez tylkooliwka

Rewelacyjne wieści o Zosi
Minka ja dzisiaj też sie wrescie dobrze czuję po fit,zostałam na 2 zajęcia:1-zumba-dziewczyny, to prawie tempo jakbym do drum and base skakała(cięzko z kondycją) a 2 yogalates(co za relaks)

Bao ale masakra współczuję znajomej,ale będzie mogła mieć jeszcze dzieci?

Megi ja mam identycznie ze stopami każdy but mnie obciera nawet pewnie jestem lepsza,bo buty już noszone jak założę na następny sezon to i tak mnie obetrą

Co do ciuszków to Daniel też dostał taki komplet bawełniane grubsze spodnie(samam bym lepiej uszyła)do tego bluzka i kamizelka w kolorze brązu ale takiego sraczkowatego-okropne,a jego ciocia dzieczyna 35 lat mówi,ze jak to zobaczyła to nie mogła się oprzeć i musiała kupić

Dziewczyny ja nie mam takich cen w H&M albo nie widzę,właśnie musze zakupić jakieś ciuszki dla 5-letniej dziewczynki

Carolajka o którym piszesz targu?bo sporo ich tu

Ana nie denerwuj się na moją synową-po co mama dała jak miałam nie ruszać
Daniel ważył 11 jak miał pół roku teraz waży 13 a wy mi wmawiałyście,że nie jest gruby

Aga sliczne focie małej,cudna


nie wiem czy mi odpisałyście ale nie widziałam więc ponawiam:dziewczyny które kupują coś w Lidlu,co tam jest fajnego z produktów spożywczych,bo ja nie umię tam zakupów robić a mam blisko,bardzo mi smakuje chleb drwalski-jest pyszny

powiedzieli jej że tak, ale czas pokaże...narazie będzie pod dłuuuugą obserwacjąstrasznie jest załamana teraz...dobrze, że dziecko jedno już chociaż mają...mam nadzieję, że drugiego też się doczekają

Napisane przez CAROLAJKA

mi się wiele rzeczy podoba z Pepco ale gatunek już mniej
teraz podoba mi sie ten komplecik turkusowo brązowty koszulka w kropki a getry w paski ale nie wiem czy po 3 praniach nie pojdzie do kosza

dokłdnie tak jak mi

Napisane przez agnieszka09

my znow z Karinka w szpitalu bylysmy
jestem zla na siebie i na wszytko...peklo zabezpieczenie od szafki z chemia w kuchni.poszlam na gore do toalety a mala pobawila sie w proszku do prania, jak wrocilam proszek byl wszedzie porozsypywany i mala miala tez go na twarzy.w buzi nic nie bylo ale jak wsadzilam palca i posmakowalam to byl posmak proszku...wszystko dobrze,zadnych oznak zatrucia wiec zaraz wrocilysmy do domu.mam obserwowac...kur czuje sie znow beznadziejnie...

ojej dobrze, że nic poważnego się nie stało...kurde ja za małym do łazienki od razu lecę, a mam tam tylko kosmetyki, żadnych proszków, domestosów czy inny - te mamy w piwnicy w pralni. Ja mam obsesję na tym punkcie...może przełóż gdzieś do szafki wyżej tak żeby nie dostała??

Dzisiejsza noc - hmmmm jakby to ująć - ✂✂✂✂icy już dostaję!!! Zasnął po 20ej, obudził się o 3.30 - zadowolony i tż go usypiał do 6ej... ja po 4 ej wstałam bo już mnie krew zalewała w końcu zasnął i obudził się o 9ej ojcu....przyszłam z pracy, krupnik wciągnął, poszliśmy do mamy mojej do pracy i na glinianki, i teraz mi zasnął niemal na stojąco...ehhh jeszcze pół godziny i go obudzę, nie pozwolę mu spać dzisiaj tych 3 godzin jak zawsze

[minka26]

Napisane przez Baobabek

dostałam 10 gołąbków młodziaków dla Kubusia, one mają bardzo delikatne i smaczne mięsko dla dziecka. Ale nie odważyłam się ich poporcjować, a i gula miałam w gardle jak wczoraj do gara wrzucałam...tż się śmiał ze mnie
jeju jak wam zazdroszczę aała kruszynka - co do "tuszy" to z Kubusiem moim sobie łapki mogą podać

powiedzieli jej że tak, ale czas pokaże...narazie będzie pod dłuuuugą obserwacjąstrasznie jest załamana teraz...dobrze, że dziecko jedno już chociaż mają...mam nadzieję, że drugiego też się doczekają


dokłdnie tak jak mi

ojej dobrze, że nic poważnego się nie stało...kurde ja za małym do łazienki od razu lecę, a mam tam tylko kosmetyki, żadnych proszków, domestosów czy inny - te mamy w piwnicy w pralni. Ja mam obsesję na tym punkcie...może przełóż gdzieś do szafki wyżej tak żeby nie dostała??

Dzisiejsza noc - hmmmm jakby to ująć - ✂✂✂✂icy już dostaję!!! Zasnął po 20ej, obudził się o 3.30 - zadowolony i tż go usypiał do 6ej... ja po 4 ej wstałam bo już mnie krew zalewała w końcu zasnął i obudził się o 9ej ojcu....przyszłam z pracy, krupnik wciągnął, poszliśmy do mamy mojej do pracy i na glinianki, i teraz mi zasnął niemal na stojąco...ehhh jeszcze pół godziny i go obudzę, nie pozwolę mu spać dzisiaj tych 3 godzin jak zawsze

OMG współczuję nocki. pewnie się wyspał za dnia i w nocy miał chęć na zabawę nie dziwię ci się, że wstałam, też bym tego nie zniosła

[anakazar]

Napisane przez minka26

te poucinane metki to podejrzane trochę

ja małej na wiochę kupiłam takie dziś w CCC za 15zł, pojedziemy do tz rodziców to nawet jak w gówno wdepnie to się szybko umyje
http://allegro.pl/chodaki-klapki-san...619102301.html

a moja dziś w ccc w przymierzanych sandałkach i drugą parą w ręku ze sklepu mi zwiała, kasierka za nią wyleciała, ale chyba nie wiedziała co zrobić, czy jej zabrać czy małą przynieś i stała z nietęgą miną rozglądając sięw poszukiwaniu rodzica, a my z mamą buty mierzyłyśmy dopiero jak wybiegłam za małą zobaczyłam ulgęna twarzy kasierki, że nie trzeba na policję dzwonić

To Twoja mała też miała dzisiaj"konflikt z prawem"

Sama się zastanawiałam na tymi chodakami na wioche i z nich gładko wczorajsze gówno by zlazłoi chodzi Amela w nich ładnie?bo mnie powstrzymywała tylko obawa przed tym czy da radę w nich latać.

[minka26]

Napisane przez anakazar

To Twoja mała też miała dzisiaj"konflikt z prawem"

Sama się zastanawiałam na tymi chodakami na wioche i z nich gładko wczorajsze gówno by zlazłoi chodzi Amela w nich ładnie?bo mnie powstrzymywała tylko obawa przed tym czy da radę w nich latać.

po sklepie chodziła ładnie, ale ona ma buty 19, a te musiałam jej 21 wziąć, bo jak założę jej ten pasek na piętę to nie uciska jej to bardzo, poza tym te buty wg mnie powinny byc takie luźnawe, ale jednocześnie, żeby ten pasek zatrzymywał buty przed spadnięciem... heh ale pokręciłam, w każdym razie te buty 19 za chiny na nogę jej wejść nie chciały, więc rozmiarówka jakas pokręcona

[madziwnia]

Oj przyzwyczaja sie człowiek do dobrego.... ja nigdy nie myslałam że będe w tak trudnej sytuacji finansowej jak wtej chwili...

kiedyś co chciałam to kupowałam w granicach rozsądku.. a teraz wybór albo jakies baletki bo płaskich butów na lato nie mam a zylaki az sie prosza o szacunek... albo mleko lub pampersy..

Pocieszam sie że kurcze kiedys znów słoneczko zaświeci.. teraz rodzice moi pomagają ze wszytskim... ale w październiku 2013 konczymy spłate juz kredytu..

I jak tak teraz sobie Was czytam to normalnie mi smutno.. że kompletnie nic nie moge kupic nic...
Carolajka jeszcze tu pomarzyc daje o ?Pani spzratajacej i niani .. ehhhh

Ale nie żałuję niczego i ciesze sie każda chwila, szkoła przetrwania kiedys sie przyda:d może taka rozrzutna nie bedę....

[anakazar]

Napisane przez minka26

po sklepie chodziła ładnie, ale ona ma buty 19, a te musiałam jej 21 wziąć, bo jak założę jej ten pasek na piętę to nie uciska jej to bardzo, poza tym te buty wg mnie powinny byc takie luźnawe, ale jednocześnie, żeby ten pasek zatrzymywał buty przed spadnięciem... heh ale pokręciłam, w każdym razie te buty 19 za chiny na nogę jej wejść nie chciały, więc rozmiarówka jakas pokręcona

Ja mam u siebie "boti"sklep z rodziny"ccc"babka nam mówiła z tego sklepu,że to jedno i to samo.A tam widziałam te chodaki,ale chyba takich malutkich nie było.Nie wiem będę to sprawdzę.

[P0P70]

Napisane przez agnieszka09

my znow z Karinka w szpitalu bylysmy
jestem zla na siebie i na wszytko...peklo zabezpieczenie od szafki z chemia w kuchni.poszlam na gore do toalety a mala pobawila sie w proszku do prania, jak wrocilam proszek byl wszedzie porozsypywany i mala miala tez go na twarzy.w buzi nic nie bylo ale jak wsadzilam palca i posmakowalam to byl posmak proszku...wszystko dobrze,zadnych oznak zatrucia wiec zaraz wrocilysmy do domu.mam obserwowac...kur czuje sie znow beznadziejnie...

starszne.
Ale jak tylko przeczytałam to od razu zadzwoniłam do TZ bo miał właśnie zabezpieczyć szuflady z proszkami. I oczywiście nie zabezpieczył. A mała pomimo tego że one strasznie ciężkie to je wysówa. Powiedział że w niedzielę to zrobi. A jak nie zrobi to wszystko powunosi do piwnicy. Dobrze więć że napisałaś o tym ale stresu to współczuję.

Napisane przez CAROLAJKA

Darusia ja tez mam ale wole jak one odpoczywaja i zgadzam sie z Pop do dobrobytu sie szybko przyzwuczaja ale ten rocznik tak juz ma

Napisane przez anakazar

A Ty się tu z nas nie śmiej bo Ty pomimo tego że z całkowicie innej dekady to bardzo podobna w tym temacie jesteś

Napisane przez minka26

a moja dziś w ccc w przymierzanych sandałkach i drugą parą w ręku ze sklepu mi zwiała, kasierka za nią wyleciała, ale chyba nie wiedziała co zrobić, czy jej zabrać czy małą przynieś i stała z nietęgą miną rozglądając sięw poszukiwaniu rodzica, a my z mamą buty mierzyłyśmy dopiero jak wybiegłam za małą zobaczyłam ulgęna twarzy kasierki, że nie trzeba na policję dzwonić

Moja tak zrobiła w sobotę ale za nią wyleciał ochroniarz. Na szczęsie ja zaraz za nimi. A ta uciekła do innego sklepu i chciała się schować w przebieralni za zasloną. Tyle że u nas TZ stał w kolejce do kasy coby za te właśnie buty zapłacić.

I też sie zastanawiałam nad takimi chodakami bo sama w takich około domu chodzę ale nie wiem czy to OK dla jej stopy.
Nawet mam takie jedne bo dostałam więć nawet nie musze kupować.

[minka26]

Napisane przez madziwnia

Oj przyzwyczaja sie człowiek do dobrego.... ja nigdy nie myslałam że będe w tak trudnej sytuacji finansowej jak wtej chwili...

kiedyś co chciałam to kupowałam w granicach rozsądku.. a teraz wybór albo jakies baletki bo płaskich butów na lato nie mam a zylaki az sie prosza o szacunek... albo mleko lub pampersy..

Pocieszam sie że kurcze kiedys znów słoneczko zaświeci.. teraz rodzice moi pomagają ze wszytskim... ale w październiku 2013 konczymy spłate juz kredytu..

I jak tak teraz sobie Was czytam to normalnie mi smutno.. że kompletnie nic nie moge kupic nic...
Carolajka jeszcze tu pomarzyc daje o ?Pani spzratajacej i niani .. ehhhh

Ale nie żałuję niczego i ciesze sie każda chwila, szkoła przetrwania kiedys sie przyda:d może taka rozrzutna nie bedę....

hehe będziesz będziesz ja tez biedę klepałam a jak mam więcej kasy to jak to moja mama mówi: aż mnie w ręce parzą

madziwnia kiedyś będzie lepiej a wtedy te gorsze czasy się słabo pamięta

[Baobabek]

Napisane przez madziwnia

Oj przyzwyczaja sie człowiek do dobrego.... ja nigdy nie myslałam że będe w tak trudnej sytuacji finansowej jak wtej chwili...

kiedyś co chciałam to kupowałam w granicach rozsądku.. a teraz wybór albo jakies baletki bo płaskich butów na lato nie mam a zylaki az sie prosza o szacunek... albo mleko lub pampersy..

Pocieszam sie że kurcze kiedys znów słoneczko zaświeci.. teraz rodzice moi pomagają ze wszytskim... ale w październiku 2013 konczymy spłate juz kredytu..

I jak tak teraz sobie Was czytam to normalnie mi smutno.. że kompletnie nic nie moge kupic nic...
Carolajka jeszcze tu pomarzyc daje o ?Pani spzratajacej i niani .. ehhhh

Ale nie żałuję niczego i ciesze sie każda chwila, szkoła przetrwania kiedys sie przyda:d może taka rozrzutna nie bedę....

na pewno, zobaczysz - skończysz studia, znajdziesz dobrą pracę, Misia pójdzie do przedszkola już (może jakieś drugie się wykluje wtedy), na wszystko trzeba czasu...wyobrażam sobie jak Ci ciężko, bo moja siostra też teraz tak ma...pracuje tylko szwagier odkąd z uk wrócili, a ona mimo studiów pracy znaleźć nie może...i tak żyją za 2200 zł miesięcznie gdyby nie teściowa jej to masakra....też im pomaga, kupuje małej jedzenie, pieluchy, kosmetyki itp. to duża pomoc. Ja ją pocieszam że i tak ma lepiej bo postawili dom bez kredytów, nie mają żadnych długów, a ja nadal bezdomna, mieszkam kątem u teściów, co z tego, że oboje pracujemy i z kasą nie ma problemów na co dzień, jak i tak perspektywa własnego kąta jest taaaaaaka daleka
A Ty nie chciałaś teraz do pracy jakiejś iść?? Z tego co pamiętam przed ciążą pracowałaś??

[P0P70]

Napisane przez madziwnia

Oj przyzwyczaja sie człowiek do dobrego.... ja nigdy nie myslałam że będe w tak trudnej sytuacji finansowej jak wtej chwili...

kiedyś co chciałam to kupowałam w granicach rozsądku.. a teraz wybór albo jakies baletki bo płaskich butów na lato nie mam a zylaki az sie prosza o szacunek... albo mleko lub pampersy..

Pocieszam sie że kurcze kiedys znów słoneczko zaświeci.. teraz rodzice moi pomagają ze wszytskim... ale w październiku 2013 konczymy spłate juz kredytu..

I jak tak teraz sobie Was czytam to normalnie mi smutno.. że kompletnie nic nie moge kupic nic...
Carolajka jeszcze tu pomarzyc daje o ?Pani spzratajacej i niani .. ehhhh

Ale nie żałuję niczego i ciesze sie każda chwila, szkoła przetrwania kiedys sie przyda:d może taka rozrzutna nie bedę....

Madzia z Twoimi zdolnościami organizacyjnymi i Twoją radością życia na pewno w naszym wieku biędziesz miała Wszystko o czym tylkomarzysz. No może tylko niania Ci już wtedy nie będzie potrzebna bo dzieci będzies miała odchowane.

[Baobabek]

Napisane przez anakazar

Ja mam u siebie "boti"sklep z rodziny"ccc"babka nam mówiła z tego sklepu,że to jedno i to samo.A tam widziałam te chodaki,ale chyba takich malutkich nie było.Nie wiem będę to sprawdzę.

też mam boti ostatnio kupiłam tam japonki - w koszu już wylądowały

[Gmyrelka]

Cześć lachoniki, kope lat !!
Nieco Was podczytuję - tyle ile mi przyjdzie mailem bo w pracy otworzyć wizażu nie mogę

Daria, Aga śliczne Wasze maleństwa

P0P, Madzia, Sara, madziwnia, mloda, Aga, Daria, Bao, machaj i wszystkie inne pokazujące foty piękne dzieciaki - widziałam na nk, fb i tu

U nas bez zmian - dzisiaj Marci kończy 14 miesięcy i NADAL nie chodzi On chyba jedyny się ostał?? Sam też nie stoi tzn umie bo widzę że stoi jak się zapomni, ale rzadko się zapomina i stale się asekuruje

Ogoliłam mu jego bujną czuprynę i z małego dzidziusia zmienił się w mężczyznę Strasznie jest przystojny

Widzę debatę nt czerwieni - zajrzałam do garderoby i znalazłam jedną bluzkę której nigdy nie miałam na sobie. Do mnie jakoś ten kolor nie pasuje

Co więcej .... hmmmm jestem słomianą wdową - jutro wieczorem tż dopiero z delegacji wraca. I mogę stwierdzić, iż samotna matka z dwójką dzieci to ma przesrane

[madziwnia]

Napisane przez Baobabek

A Ty nie chciałaś teraz do pracy jakiejś iść?? Z tego co pamiętam przed ciążą pracowałaś??

tak pracowałam i zrezygnowałam włąsnie po to aby w ciąże zajscv bo miałam stresujacego szefa...

a do pracy chciałabym iśc... ale... musiałabym zarabiac przynajmiej 1300-1500 zł aby mi sie opłacało.. bo dojazdy i opiekunka do dziecka kosztuja.. a zostawic dziecko z obcym dla 400 zł to ja nie widze sensu!
więc mama mówi abym narazie jeszcze w domu siedziała bo praca studia i dziecko to może byc ciezko... a i tak nam pomagaja

[evitka21]

baby, a co kupujecie młodocianym na dzień dziecka?

[sara 85]

Napisane przez agnieszka09

my znow z Karinka w szpitalu bylysmy
jestem zla na siebie i na wszytko...peklo zabezpieczenie od szafki z chemia w kuchni.poszlam na gore do toalety a mala pobawila sie w proszku do prania, jak wrocilam proszek byl wszedzie porozsypywany i mala miala tez go na twarzy.w buzi nic nie bylo ale jak wsadzilam palca i posmakowalam to byl posmak proszku...wszystko dobrze,zadnych oznak zatrucia wiec zaraz wrocilysmy do domu.mam obserwowac...kur czuje sie znow beznadziejnie...

o kurde, ja dzisiaj powynosiłam wszystko do pralni, tam Zosia nie ma wstępu

Napisane przez evitka21

baby, a co kupujecie młodocianym na dzień dziecka?

nie ma pojęcia co kupić właśnie


a odnośnie pepco to ja czasami coś tam kupie, czasami się trafią identyczne ubranka jak w h&mie czy w 5-10-15

a z jakością to róznie jest, kupiłam legginsy i po jedyn praniu szmatka, a inne rzeczy prane ciągle i nic się nie dzieje

jak tam dzień mamy?

tż chyba zapomniał o mnie już drugi rok, ja nie oczekuje żadnych prezentów bo Zosia malutka, ale życzenia w jej imieniu mógłby złożyć, i jakoś mi przykro, ale olać to

za to Zosia cały dzień daje mi buziaki i moja mama kupiła jej kwiatuszka i dostałam od Zosi

[anakazar]

Napisane przez P0P70

starszne.
Ale jak tylko przeczytałam to od razu zadzwoniłam do TZ bo miał właśnie zabezpieczyć szuflady z proszkami. I oczywiście nie zabezpieczył. A mała pomimo tego że one strasznie ciężkie to je wysówa. Powiedział że w niedzielę to zrobi. A jak nie zrobi to wszystko powunosi do piwnicy. Dobrze więć że napisałaś o tym ale stresu to współczuję.







A Ty się tu z nas nie śmiej bo Ty pomimo tego że z całkowicie innej dekady to bardzo podobna w tym temacie jesteś

.

Bo mnie rozpieszczali od małego i przestać nie mogą.Nie moja wina

CCo do proszków/płynów,środków żrących wszystko mam naiwyżej poupychane gdzie się da.Dzisiaj oglądałam chłopca,który sobie łyknął czegoś żrącego-przełyk jego ma 3mm!rodzice opowiadali,że w ciąglu paru sekund wargi mu się powywijały na zewnątrz i inne koszmarne rzeczytak więc dziewczyny chować domestosy,krety i inne świństwa,bo przez nieuwagę można w parę sekund zrobić z ukochanych maluchów kaleke na całe życie.

Napisane przez Baobabek

też mam boti ostatnio kupiłam tam japonki - w koszu już wylądowały

A u mnie dziewczyny często mają kupowane z boti buty i wszystko w porzo zawsze.

Napisane przez Gmyrelka

Cześć lachoniki, kope lat !!
Nieco Was podczytuję - tyle ile mi przyjdzie mailem bo w pracy otworzyć wizażu nie mogę

Co więcej .... hmmmm jestem słomianą wdową - jutro wieczorem tż dopiero z delegacji wraca. I mogę stwierdzić, iż samotna matka z dwójką dzieci to ma przesrane

No kope,kope

No jakoś mi razniej,że Ty tyż czerwieni nie teges

Idę do tż,bo mnie zaraz wzrokiem za tego lapa zabije.
Dobranoc

[Gmyrelka]

Napisane przez evitka21

baby, a co kupujecie młodocianym na dzień dziecka?

Ja nic

Ania p pudło z rzeczami dla Olki czeka i czeka

Zmierzyła ostatnio swojego gentelmana ma 84cm - to chyba całkiego sporo co? w ogóle jest taki duży i masywny Nie wiem ile waży, ale 14 czerwca idziemy na szczepienie odra, świnka, różyczka to pewnie go zważą ... megi a nie boisz się że jak nie zaszczepisz Igusia to zachoruje będąc nastolatkiem czy dorosłym facetem na świnkę? A to dla chłopców bardzo niebezpieczne... mój kolega przeszedł świnkę jako nastolatek i przypłacił to bezpłodnością ...

O już widzę w siatkach centylowych że to dużo Jest na 97 centylu jeśli chodzi o wzrost

[Darusiaaaa]

minka my tez mamy takie rozowe tylko nie pamietam cross chyba sie nazywają takie fajne z pianki nie z tego plastiku.

[ania p]

Napisane przez Darusiaaaa

no to ladnie!
ja sie tak nie nacielam jeszcze mam nadzieje ze nie natne ale uwage bede zwracac napewno!.

obiad dla tezeta zrobiony, ja zaraz zjem i wychodzimy, znowu do 20 nas niebedzie, pojde do mamy a tz idzie na fuche po pracy.

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

carolajka a ty pracujesz czy w domku siedzisz
?

ja to sie juz tak nauczylam ze mala jak wstaje szalejemy godzine, syf po zabawach niemilosierny, ale ona potem pada na jakies 2 godziny to wszystko przez te 2 godziny robie , wizaz caly czas wlaczony , potem idziemy na spacer,teraz je ja tez zjem i bedziemy szly niedlugo.
Chyba nie umialabym siedziec a ktos by u mnie sprzatal, musialabym wtedy chyba z domu wyjsc, moze tez dlatego ze tak nauczona nie jestem.

Oj do luksusu się dupa szybko przyzwyczaja , ja tam bym tak mogła nie cierpię sprzatać

Napisane przez agnieszka09

my znow z Karinka w szpitalu bylysmy
jestem zla na siebie i na wszytko...peklo zabezpieczenie od szafki z chemia w kuchni.poszlam na gore do toalety a mala pobawila sie w proszku do prania, jak wrocilam proszek byl wszedzie porozsypywany i mala miala tez go na twarzy.w buzi nic nie bylo ale jak wsadzilam palca i posmakowalam to byl posmak proszku...wszystko dobrze,zadnych oznak zatrucia wiec zaraz wrocilysmy do domu.mam obserwowac...kur czuje sie znow beznadziejnie...

Nie Twoja wina dobrze że nic się nie stało i że to nie jakiś domestos czy inne cudo tylko akurat proszek

Napisane przez minka26

po sklepie chodziła ładnie, ale ona ma buty 19, a te musiałam jej 21 wziąć, bo jak założę jej ten pasek na piętę to nie uciska jej to bardzo, poza tym te buty wg mnie powinny byc takie luźnawe, ale jednocześnie, żeby ten pasek zatrzymywał buty przed spadnięciem... heh ale pokręciłam, w każdym razie te buty 19 za chiny na nogę jej wejść nie chciały, więc rozmiarówka jakas pokręcona

za chiny rozmiary pokręcone bo i butki chińskie .
Ja miałam takie z tesco w tamtym roku i spoko były .
Szymek teraz gania ale w crocsach i nie chce za bardzo innych nosić więc do wszystkiego są . a sandały nowe leżą

Kupiłam dziś fajny olejek do kąpieli z rosmana
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...wrazliwej.html
rewelka sama się w nim wykapałam
także polecam jak ktos nie miał .

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Gmyrelka padło kiedyś pytanko na kiedy się umawiamy we trzy w jakiś week to była cisza .

[drcron]

ja tez dstałam dzisiaj kwiatuszka i Twixa od mojego dziecka babcia kupiła i jak wrociłam z pracy niunia mi wręczyła z krzykiem ammmmmm i checia pozarcia batonika

ja tez nic nie moge znaleść w Pepco a nie przepraszam ostatnio szukałam takie zwykłe leginsy dla siebie za kolano czarne i tam znalazłam za 8 złotych

mi tez sie nie przelewało do dośc niedawna ale to nie przeszkadzało w tym abym sobie nic nie kupowała teraz zaś szykuje sie okres bez rozrzutnosci ale i ten trzeba bedzie przetrwać mniejsza ilosc pampków a wiecej nocnika wiecej gotowanych obiadków soczki wyciskane z owocow i zaś bedzie z czego skubnąć na buty czy jakiś łaszek

dziewczyny mam pytanie odnośnie podłogi co myslicie na temat białych, szarych, bardzo jasnych paneli ?? do sypialni i Juli pokoju

a w załacznikach niespodzianki