Matki - Polki wyuzdane i ich Bąble ukochane!!! III - IV 2010r.

[tylkooliwka]

Napisane przez anakazar

Evitka mam foty z kumuni.Wyślę Ci na maila to wstawisz jak będziesz miała chwilę,ok?

Ana wzrusza mnie Twój podpis,co przeczytam to mi się oczy zaszklą


Ja też spotkałam się z miłym człowiekiem w urzędzie,robiłam pity i wydrukowałam tylko raz w związku z tym mój tż pojechał i przepisywał i tak przepisał,że w jednym zamiast 8 była 3,facet dzwonił do mnie z zastrzeżonego numeru(nie odbieram bo am dosyć różnych ofert) to zadzwonił od siebie z prywatnego czy mogłabym przyjechac i byśmy na miejscu poprawili(szok)inny to by wysłał zawiadomienie o skladanie korekty itd pojechałam przeliczyłam i przepisałam cały pit ręcznie ale nadal coś było dziwne bo tylko w jednym miejscu się nie zgadzało,wkońcu wystarczyło dorobić brzuszek do 3 i była 8,ale tak miły Pan!!!!

Drcron 6 koła w firmie sprzątającej??to chyba na stanowisku dyrektora i tylko ludzi rozsyłała ta znajoma co?

[drcron]

Dziewczyny ja was przepraszam ze was tak zamęczam w kwesti doradzania w domku ale ja gdzieś swój smak zgubilam
teraz mogłybycie doradzić czy takie jasne panele będą pasowały do kremowo wege kuchni ? i do jakich mebli i naroznika w jakim kolorze ?? czy taki kolor naroznika bedzie pasował ??
http://i2.pinger.pl/pgr38/a36c7d7600...ad+bedsofa.jpg
ale teraz jakie meble w jakim kolorze ?? czy ciemne wenge czy raczej jasna sosna ?
bo do Julki beda białe mebelki to chyba będzie pasować w sypialni bedzie jasna szafa takaw kolorze orzecha a pokojo kuchnia nie mam pojecia do kuchni mamy meble jasne fronty taki krem i ciemne boki na tych frontach tez jest ciemny pasek kafelki chce dac tylko przy samych meblach a reszte to panele ale nie wiem czy to nie bedzie jak na wsi czy lepiej dac całe panele

a ja wczoraj pojechałam do biedronki kupilam zabezpieczenia i mi nie pasują do szafek bo ten sznurek co sie zapina jest zakrótki te pierwsze z lewej na dole i kupiłam zakrótka ta gume na stół szklany6y do kuchni musze jeszcze gdzieś jedną dokupić :d ale u nas już nie ma i jedyne jakie sa super dla mnie to te na samyym dole zdjęcia po prawej stronie choc mega ciężko się odpina i te do szuflad tez sa fajne
u nas się rozeszly jak ciepła bułeczki zabezpieczenia a szkoda bo bym jeszcze dokupiła

[madziwnia]

Napisane przez sara 85

tż chyba zapomniał o mnie już drugi rok, ja nie oczekuje żadnych prezentów bo Zosia malutka, ale życzenia w jej imieniu mógłby złożyć, i jakoś mi przykro, ale olać to

za to Zosia cały dzień daje mi buziaki i moja mama kupiła jej kwiatuszka i dostałam od Zosi

o mnie tez zapomniał.. kupił kwiaty dla naszych mam.. ale o tej najwazniejszej co ma pod nosem jego córcia to zapomniał z usmiechem ale mógł chociaz zyczenia złozyc.. ja go nigdy chyba nie nauczę!!

Napisane przez izazula

madziwinia jak Ci smutno to pomysl sobie że masz ślicznego zdrowego kwiatuszka.
A sytuacja materialna moze się szybko zmienić [COLOR="Silver"]

wiem wiem.. musi sie kiedys poprawic... na szczescie tak jak mówisz jest michasia i ona jest codziennie gdy otwieramy oczy Naszym Najjasniejszym Słoneczkiem

[drcron]

Tylkooliwka nie mam pojecia ostatnio jej umowa do nas faksem przyszła stąd wiem ile zarabia

zresztą wiece co tu niektórzy wysylaja masakra nie powinnam tego pisac ale najlepszy był Pan co chciał własną kupe wyslać ale zaśmierdziało mi coś i nie przyjełam przesyłki

[P0P70]

Evitka - ja przez długie lata nie lubiłam dnia matki. Najgorzej było w podstawówce gdzie dzieci szykowały jakieś przedstawienia, laurki itp itd. A ja nie miałam komu. Ja sie źle z tym czułam i nauczyciele też. Jakoś niezręcznei wszystkim było. I tak była przez długie lata. Dopiero 13 lat temu polubiłam to święto bo wtedy miałam Igora który akurat w tym dniu miał urodziny. Więc ja jemy dość huczne te urodziny robiłam. Przychodzili znajomi z prezentami dla kota, był tort. Igor rybkę dostawał. A od zeszłego roku to już nawet uwielbiam ten dzień bo to tak dumnie brzmi: Jestem mamą!!

[anakazar]

Napisane przez evitka21

u mnie bardzo smutny to dzień był...byłam u mamy na cmentarzu, na szybko musiałam, bo młoda miała dość siedzenia w wózku (bo jechałyśmy tramwajem dość daleko). Bardzo mi było przykro jak widziałam na mieście te tłumy z kwiatami, prezentami dla mam....

Napisane przez evitka21

pewnie teraz już nie wiem czy zdążę, bo zaraz gnojek wstanie iwychodzimy, ale w razie co to po południu lub wieczorem na pewno

)

Jeszcze sama nie wysłalałam,bo dopiero mam chwilę,zeby na tyłku usiąść.

Napisane przez tylkooliwka

Ana wzrusza mnie Twój podpis,co przeczytam to mi się oczy zaszklą


co?

Mnie też

Napisane przez P0P70

Evitka - ja przez długie lata nie lubiłam dnia matki. Najgorzej było w podstawówce gdzie dzieci szykowały jakieś przedstawienia, laurki itp itd. A ja nie miałam komu. Ja sie źle z tym czułam i nauczyciele też. Jakoś niezręcznei wszystkim było. I tak była przez długie lata. Dopiero 13 lat temu polubiłam to święto bo wtedy miałam Igora który akurat w tym dniu miał urodziny. Więc ja jemy dość huczne te urodziny robiłam. Przychodzili znajomi z prezentami dla kota, był tort. Igor rybkę dostawał. A od zeszłego roku to już nawet uwielbiam ten dzień bo to tak dumnie brzmi: Jestem mamą!!

Mojej mamie umarł w nocy persiakTyle czasu chorował,mama z nim latała co parę tygodni na weta i wczoraj o północy znalazła go martwego w kuwecie-wszedł,ale już nie wyszedł.A dostawał antybiotyk i miało być wszystko dobrze.Taki kociak kochany i młodziutki był(3 latka tylko-jak moja Lejdi).Szkoda mi mamy,bo tak go kochała i tak płacze za nim.Tż właśnie pojechał wykopać dół i kota pochować.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

A ja wczoraj byłam szczęsliwa w dniu mamy-Ninka dała mi pęk konwali i czekoladki.Sama mi dała
A pamiętam dzień mamy rok temu to to był najgorszy dzień z możliwych-mała od 4 rano ryczała!do 16!!!tż był w pracy,ja wściekła,zmęczona,bezsiln a już,bo nie wiedziałam o co chodzi-mała nawet oka nie zmrużyła. przez tyle godzin..i jak tż przyszedł do domu,wyjął za pleców piękny bukiet kwiatów od Ninki to sama już ryczałam razem z małą i go tylko poprosiłam,żeby uwolnił mnie od dziecka.

A bukiecik mam zasuszony i stoi dumnie do dziś.

[drcron]

jeszcze wam pomarudze z ta moja lazienka a co myslicie o tej
http://www.next.co.uk/homeware/bathroom-dolphin/3
http://www.next.co.uk/homeware/bathroom-dolphin/6
http://www.next.co.uk/homeware/bathroom-dolphin/11
http://www.next.co.uk/homeware/bathroom-dolphin/18

[izazula]

Witajcie
My już po zakupach i spacerze. Coś się pogoda psuje i chciałam póki było słoneczko. Niestety duchota taka że ciężko mi było pchać wózek.
Teraz Zosia śpi a ja gotuję obiadek dla niej, dla nas już przytogowany tylko wączyc piekarnik.

Powiem Wam że mogłabym robić wiele rzeczy za godne wynagrodzeie. Tylko nie pracować na kasie. To pikanie mnie do szału doprowadza.
Mogłabym mieć dozorstwo np. do południa zrobisz co trzeba a później jest czas na resztę życia

Napisane przez Baobabek

aha...no faktycznie jakby Ci te 400 zł zostawało to bez sensu to masz identyczną sytuację z pracą jak moja siostra, tyle, że ona musiałaby przynajmniej 2000 zarabiać, bo u nas opiekunka lekko 1000 zł bierze za 8 godzin dziennie plus dojazdy do pracy i też jak wylicza to się nie opyla Musisz być cierpliwa, jak skońćzysz studia na pewno perspektywa pracy lepiej płatnej się pojawi


powiedział, że ja to zrobię lepiej hehehehe
nie martw się najgorszy jest ten okres zanim dzieciak do przedszkola pójdzie, wtedy zawsze łatwiej o pracę i zarobek

To dopiero dowcipniś

Pracę mam nadzieję wcześniej znaleźć. Też żeby mi się "opłacało" (nie lubię tego słowa) to musiałabym dostać jakieś 2,5 tyś. nas tak samo opiekunka wychodzi ok. 1000, dojazdy moje, ubrania "robocze" a nie dres czy jeasy itp. U mnie mama ma się Zosią zająć jak tylk o będzie taka możliwość le ja chce jej zaplacić w jakiejkowiek formie

Napisane przez pl_madzia

madziwnia teraz minimalna krajowa to 1100 wiec już prawie ten twój próg opłacalności osiągnełoA z dośiadczenia wiem że łatwiej dom , dziecko i studia ogarnąć jak się pracuje, w takiej pracy biurowej czasami dużo czasu na nanukę, ja dwie magisterki w pracy napisałam(no trochę o 4 rano w domu jak wszyscy spali i nie przeszkadzali) Mi by się szczerze nie opłacało iść do pracy poniżej 2-2,5 tys bo jakbym skalkulowała opiekunkę do dziecka 1tys, + kogoś do lekcji dla drugiego, pewnie z 200 zl mc i że ten dchód i jeszcze pewnie dojazdy czy cos takiego Na szczęście tz dość dobrze zarabia, a ja ostatnio na swoje dochody nie mogę narzekać, nawet na tych głupich rzęsach co tak tanio robię mam od 500-800 zł na czysto w mc , to też może coś możesz dorobić

Ja miałam biurową pracę a nie było i mowy o pisaniu czegokolwiek poza pracą. Często nawet śniadania nie miała kiedy zjeść. A jak chciałam brać urlop na egzmin to patrzyli na mnie jakbym chciała firmę okraść. To były zwykle pojedyńcze dni a nie tygodnie.

Napisane przez evitka21

u mnie bardzo smutny to dzień był...byłam u mamy na cmentarzu, na szybko musiałam, bo młoda miała dość siedzenia w wózku (bo jechałyśmy tramwajem dość daleko). Bardzo mi było przykro jak widziałam na mieście te tłumy z kwiatami, prezentami dla mam....

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Pop - to były cieżkie chwile dla Was
Ana - przykro mi z powodu kociaka mamy

[evitka21]

a nam się spacer posrał...wyszłyśmy i zaraz się rozpadało (ale żeby nie było, zdążyłyśmy już całkiem daleko zajść i dopiero wtedy się rozpadało, a my bez folii i parasola) , więc znów w domku.

dziękuję za miłe słowa pop, madzia, ana, iz


A poniżej Ana i s-ka z komunii
1 Ninka z rodzicami
2 Ninka z tatusiem
3 Ja i tż

(ana, a te fotki pozmniejszałam, bo bardzo duże były-może dlatego ci nie chcą wchodzić)

[P0P70]

Ana - szkoda kotka. Współczuję Twojej mamie.
Ja to sobie jak na razie nie wyobrażam tego że mojego Igora może nie być. My razem jesteśmy od ponad 12 lat i on jest moim synkiem ukochanym.


Ja też nic nie otrzymałam (jeszcze) na dzień matki, ale i tak uwielbiam to święto.


Drcron - łazienki fajne tylko musisz u siebie wywalić ścianę do pokoju

[evitka21]

cała trójeczka super rodzinka, ale kiecki w całej okazałości i tak nie widać

drcron, mi się te łazienki podobają, ale twoja to chyba tak raczej mała jest? czy mi się porąbało?

a jasne fronty z ciemnymi bokami to ja mam i mi się znudziło i mi się już nie podoba 9mniej sraczkowate sa niz na zdjęciu). Teraz wybrałabym jednolite, ciemne, jakieś wenge ehem:

Łazienkę taką zwykłą mamy jeśli chodzi o kafelki (takie nisko budżetowe raczej były), ale pod względem widoczności brudu super, bo sa matowe i nie gładkie tylko takie jakby lekko marmurkowe. tylko fuga lepsza by była ciemna. No łazienka już ma z 7 lat

[anakazar]

Evitka jeszcze wyslałam kilka ,wejdz na poczte

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Ja nie wiem czmeu te foty takie brzydkie ode mnie wychodzą;/myslałam,że to przez mój aparat,ale te były robione przez fotografa profesjonalnym aparatem i też takie brzydoty rozmazane;/

[izazula]

Ana - fajna rodzinka . Córcia słodka, mama lachonik

[P0P70]

Ana - Widać że nie lubisz zdjęć. Na jednym odwucona na innym mina mówi : "Ok róbcie to zjęcie jak musicie" Ninki tez mało widac na tych zdjęciach.

[evitka21]

Napisane przez anakazar

Evitka jeszcze wyslałam kilka ,wejdz na poczte

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Ja nie wiem czmeu te foty takie brzydkie ode mnie wychodzą;/myslałam,że to przez mój aparat,ale te były robione przez fotografa profesjonalnym aparatem i też takie brzydoty rozmazane;/

już patrzę

właśnie miałam pytać, czy to te od fotografa, bo takie rozmazane właśnie\

a ja młodej dałam karton z jej za dużymi butami (z 8 par tam jest) mi się bawi, a ja mogłam coś napisać

[evitka21]

ciąg dalszy

4 Nina już w wersji roboczej
5 My
6 Nina z tatusiem
7 To znowu my

[anakazar]

Napisane przez evitka21

już patrzę

właśnie miałam pytać, czy to te od fotografa, bo takie rozmazane właśnie

A u mnie na kompie są właśnie normalne,ładne-tylko na wizażu takie rozmazane;/

[megi-megi]

Wszystkiego najfajniejszego z okazji imienin dla Madzi, Madziwni i siebie Obyśmy rosłe duże (duchem) i zdrowe

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Mam nadzieję, że nie pominęłam nikogo

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Mam nadzieję, że nie pominęłam nikogo

[anakazar]

Napisane przez izazula

Ana - przykro mi z powodu kociaka mamy

Napisane przez P0P70

Ana - szkoda kotka. Współczuję Twojej mamie.
Ja to sobie jak na razie nie wyobrażam tego że mojego Igora może nie być. My razem jesteśmy od ponad 12 lat i on jest moim synkiem ukochanym.

Dzięki

Ja też sobie nie wyobrażam,że coś by się Lejdi mogło coś stać.A najgorsze jest to,że ona tak się pewnie czuję na podwórku,że ostatnio sobie spała u sąsiadai łazi wszędzie.Psów się w ogóle nie boi, a one na szczęście nic jej nie robią.Boję się,że kiedyś wleci pod auto albo jakiś pies co jej nie zna zagryzie.A jeśli chciałabym ją w domu zamknąc to musiałabym ją cały dzień trzymać w łazience

Napisane przez izazula

Ana - fajna rodzinka . Córcia słodka, mama lachonik

Napisane przez P0P70

Ana - Widać że nie lubisz zdjęć. Na jednym odwucona na innym mina mówi : "Ok róbcie to zjęcie jak musicie" Ninki tez mało widac na tych zdjęciach.

A ta odwróca głowa to przypadek,bo ta malutka coś do mnie mówiła i tak mnie złapałoAle fakt-fot nie cierpię.

[Darusiaaaa]

my teraz bedziemy miec male kotki, ja nie bede ich nawet glaskac, ale uwielbiam takie maluchy , moja Frania tez w ciazy:P
tata nawet na usg chcial ja brac

[sara 85]

Napisane przez evitka21

u mnie bardzo smutny to dzień był...byłam u mamy na cmentarzu, na szybko musiałam, bo młoda miała dość siedzenia w wózku (bo jechałyśmy tramwajem dość daleko). Bardzo mi było przykro jak widziałam na mieście te tłumy z kwiatami, prezentami dla mam....

mój tż też mi to wczoraj powiedział, że to jego najsmutniejszy dzień mamy, pierwszy bez mamy. Ja też wczoraj pojechałam z Zosią na cmentarz, kupiliśmy kwiaty i wstawiliśmy do wazonu. My też mamy ok 23 km, ale ja samochodem jeżdze. Zosia jak już wchodzi na cmentarz to krzyczy baba, puszcza buziaczki i zawsze robi papa

Napisane przez madziwnia

o mnie tez zapomniał.. kupił kwiaty dla naszych mam.. ale o tej najwazniejszej co ma pod nosem jego córcia to zapomniał z usmiechem ale mógł chociaz zyczenia złozyc.. ja go nigdy chyba nie nauczę!!


wiem wiem.. musi sie kiedys poprawic... na szczescie tak jak mówisz jest michasia i ona jest codziennie gdy otwieramy oczy Naszym Najjasniejszym Słoneczkiem

Napisane przez evitka21

a nam się spacer posrał...wyszłyśmy i zaraz się rozpadało (ale żeby nie było, zdążyłyśmy już całkiem daleko zajść i dopiero wtedy się rozpadało, a my bez folii i parasola) , więc znów w domku.

dziękuję za miłe słowa pop, madzia, ana


A poniżej Ana i s-ka z komunii
1 Ninka z rodzicami
2 Ninka z tatusiem
3 Ja i tż

(ana, a te fotki pozmniejszałam, bo bardzo duże były-może dlatego ci nie chcą wchodzić)

moja foty na wizażu też wychodzą zamazane, może dlatego że trzeba je bardzo pomniejszyć.

Ana- ja myślałam że Ty całkiem inaczej wyglądasz fajna z Was rodzinka

[P0P70]

sprawdziąłm i faktycznie dzisiaj MAGDALENY.


Dziewczyny wszystkim (MEGI, PL_MADZIA, MADZIWINA) Wam życzę samych radosnych dni. : roza:


Ps. A tak na marginesi to myśłę sobie że jednak w imienu coś musi być. Wszystkie jesteście silne baby, samodzielne, Mądre (czywiście) i nieco rozwiązłe

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Ana - jak na profesjonalnego fotografa to ujęcia raczej kiepski. Ale Wy i tak wyglądacie fajnie.

[anakazar]

Napisane przez sara 85

Ana- ja myślałam że Ty całkiem inaczej wyglądasz fajna z Was rodzinka

No jak?przecież już mnie wcześniej widziałaś na fotach?

Napisane przez P0P70

Ana - jak na profesjonalnego fotografa to ujęcia raczej kiepski. Ale Wy i tak wyglądacie fajnie.

Masz rację,obejrzeliśmy wszystkie foty i kiepskie są-głowy poucinane albo coś;/Może on profesjonalny tylko z nazwy?taki był zachwalany,że i my mieliśmy go wziąc,ale poszukamy innego.

[Darusiaaaa]

ja siedze wcinam żelki-misie, gotuje mi sie fasolka , mala szaleje , rozpierduche taka zrobila jakbym z tydzien nie sprzatala.

[drcron]

Evitka ja mam taka samą kuchnie tylko nie narożną kupilismy ja a raczej dostalismy od mojej mamy w tamtym roku i narazie nie bedziemy zmieniac ja wybrałam inna całą ciemną z szafkami waskimi i długimi takimi lezącymi a mama pojechała i wzieła ta no ale darowanemu koniowi nie zaglada sie w paszcze
łazienka fajna ja bym chciala taki prysznic ale taki zebym mogla w nim Juli wody napuscic a nie ma nigdzie korkowanych tych kratek i bedzie zwykly brodzik ale fugi na bank damy ciemne

[mrowak]

ech....nawet nie będę pisać elaboratów dlaczego mnie tu nie ma...
skrót:
- nasza opiekunka nas opuściła, odnowiły się jej p[roblemy z kręgosłupem i lekarz zabronił dźwigać...stało się to w poniedziałek w tym tygodniu i z dnia na dzień wszystko runęło jeśli chodzi o opiekę nad małą
-żeby było fajniej,. TZ wyjeżdża jutro na tydzień na konferencję za granicę i...ja zostaję z Gabrysią sama, a przypominam, że pracuję na pół etatu-póki o przyjedzie babcia na dwa dni, ale to i tak nie rozwiązuje problemu bo do 23 czerwca ja wciąż pracuję...nawet mi się myśleć nie chce. Chce mi się za to ryczeć.

miło chociaż, że wczoraj dostałam od Gabrysi kwiatka w doniczce i rysunek

i nawet nie sprawdzam już wstawianych tu przez Was linków to różnych fajnych zakupów-zobojętniało mi chyba wszystko z lekka...

Zapamiętałam, że Izumi pracę podłapała-gratulacje i wiadomości o Zosi też mi utkwiły w pamięci--super, że jest lepiej.

Napisane przez gusinek

no i dzis jedziemy na wakacje do rowów wyezdzamy o 24
jeszcze tylko pare rzeczy musze dopakowac, a bagazu mamy tone
juz nie moge sie doczekac

gusinek, a gdzie dokładnie,bo rozważamy Rowy właśnie albo polecane tu Mielenko

[Darusiaaaa]

drcronik przeczytalam sobie twoj podpis i na koncu bym dodala "sto pociech" i sto trosk:P

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

kurcze my w tym roku raczej nigdzie nie pojedziemy......ehhh , szkoda

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

mrowak a szukacie kogos juz na jej miejsce?

[Baobabek]

Napisane przez evitka21

pewnie moje dziecko wstaje ostatnio ok.5.20 ( raz tylko było do 6.20), to i ja się muszę zgrzebać. I sobie idziemy o kuchni, ona w krześle siedzi, ja śniadanko robię i sobie czasem kompa biorę i film oglądam (dziś ranczo oglądałam)


poka, poka


ty to powinnaś te wasze przygody spisać i wdać nakładem książkowym
bestseller byłby jak nic


ja też mam zawsze mega szacun dla kasjerek. Sama pracowałam w czasie wakacji w tesco nie raz, potem w lidlu byłam kasjerem i zaraz potem zastępcą kierownika (po maturze zaraz), i jeszcze w czasie studiów w rosmanie pracowałam. Wiem dobrz jak ciężki to kawałek chleba


powiem to zawsze ŁAŁ!!!!!:eeek : albo wasze dzieci są z kosmosu alb moje (wiem, wiem MOJE )

mowy nie ma

Napisane przez izazula

Witajcie
My już po zakupach i spacerze. Coś się pogoda psuje i chciałam póki było słoneczko. Niestety duchota taka że ciężko mi było pchać wózek.
Teraz Zosia śpi a ja gotuję obiadek dla niej, dla nas już przytogowany tylko wączyc piekarnik.

Powiem Wam że mogłabym robić wiele rzeczy za godne wynagrodzeie. Tylko nie pracować na kasie. To pikanie mnie do szału doprowadza.
Mogłabym mieć dozorstwo np. do południa zrobisz co trzeba a później jest czas na resztę życia



To dopiero dowcipniś

Pracę mam nadzieję wcześniej znaleźć. Też żeby mi się "opłacało" (nie lubię tego słowa) to musiałabym dostać jakieś 2,5 tyś. nas tak samo opiekunka wychodzi ok. 1000, dojazdy moje, ubrania "robocze" a nie dres czy jeasy itp. U mnie mama ma się Zosią zająć jak tylk o będzie taka możliwość le ja chce jej zaplacić w jakiejkowiek formie



Ja miałam biurową pracę a nie było i mowy o pisaniu czegokolwiek poza pracą. Często nawet śniadania nie miała kiedy zjeść. A jak chciałam brać urlop na egzmin to patrzyli na mnie jakbym chciała firmę okraść. To były zwykle pojedyńcze dni a nie tygodnie.




---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Pop - to były cieżkie chwile dla Was
Ana - przykro mi z powodu kociaka mamy

ja ojcu daję na paliwo 300 zł, ma jakiś kilometr do mnie

Napisane przez evitka21

cała trójeczka super rodzinka, ale kiecki w całej okazałości i tak nie widać

drcron, mi się te łazienki podobają, ale twoja to chyba tak raczej mała jest? czy mi się porąbało?

a jasne fronty z ciemnymi bokami to ja mam i mi się znudziło i mi się już nie podoba 9mniej sraczkowate sa niz na zdjęciu). Teraz wybrałabym jednolite, ciemne, jakieś wenge ehem:

Łazienkę taką zwykłą mamy jeśli chodzi o kafelki (takie nisko budżetowe raczej były), ale pod względem widoczności brudu super, bo sa matowe i nie gładkie tylko takie jakby lekko marmurkowe. tylko fuga lepsza by była ciemna. No łazienka już ma z 7 lat

jeny jaki porządek....jak ja bym wam kuchnię z prl-u pokazała to byście padły dobrze, że łazienka już śliczna i jeszcze drzwi mamy takie z lat 60tych w pokojach

[drcron]

Darusia hehe dobre

Mrowak wspolczuje ja właśnie dostałam telefon od mamy że dostala od lekarza skierowanie do szpitala też ma problemy z kręgosłupem ma dyskopatie i przepukline kregoslupowa i zaś jej wylazła szkoda mi mamy choć ją prosze by nie dźwigała Julki to ona i tak ją nosi

[agnieszka09]

NASZE MADZIE UKOCHANE,PIEKNE,ZGRABNE I POWABNE...DUZO RADOSNYCH DNI,MILOSCI I RADOSCI Z POCIECH




ANIAP kolekcja jest nowa i dlatego nie ma wszystkiego na stanie za miesiac zaloze sie ,ze bedzie juz wiekszy asortyment.ale sproboje przez neta zamowic



DRCRON bardzo fajne te lazienki z nexta...oni zawsze maja fajne projekty



MROWAK faktycznie nie zaciekawie...mam nadzieje,ze uda sie cos w tej sytuacji zaradzic.szkoda,ze nie mieszkam blizej bo z checia bym Ci pomogla



EVITKA dzis zrobilam malej platki owsiane,przetarte z bananem.hit zjadla wszytko co jej przygotowalam




POP tylko ostroznie pedz do Oliwci i ukochanego tz





ANAKAZAR matko nogi do nieba zazdroszcze Ci tych dluuuuuugich nog....fajna rodzinke tworzycie:lov e:

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

kochane ciocie dzis zaczelismy 20 TYDZIEN
( czyli za tydzien polmetek)...juz strach mnie oblatuje