600 zł na studia?

[anitkes]

Jak przeżyć? Tzn. te 600 zł to na wyżywienie, mieszkanie (czy akademik), ksero i wszelkiego rodzaju wyjazdy do domu, imprezy? ;o

[nynka_1987]

Raczej słabo to widzę Ale głowa do góry, zawsze możesz jakoś sobie dorobić, jakieś promocje itd.

[MdM]

Jesli w jakimkolwiek wiekszym miescie to raczej szans nie ma

[babcia_miecia]

Wiele zależy od miasta. Jeśli uda Ci się znaleźć dobry i niedrogi akademik w sąsiedztwie bezalkoholowej Biedronki, to masz szanse przeżyć.

Nie martw się, bardzo wiele osób jest w podobnej sytuacji, a dają sobie radę.

[anitkes]

Chodzi mi o miasto typu Białystok lub Olsztyn..

[malagaw]

Zależy ile wydaje się na mieszkanie.

Ja na studiach miałam okres, kiedy na wszelkie wydatki związane z jedzeniem, kserówkami czy wyjściami ze znajomymi lub bez miałam ok. 250 zł miesięcznie, więc twierdzę, że spokojnie "da się wyżyć".

[babcia_miecia]

Spokojnie powinnaś dać radę Warto teraz rozejrzeć się za pracą, żeby dorobić trochę pieniędzy.

[MdM]

Najgorzej z mieszkaniem. Jak znajdziesz tanie lokum to juz polowa sukcesu. Zywnosc kupujesz sama, wiec sama decydujesz ile i na co wydajesz. Wyjazdy do domu... zalezy jak daleko mieszkasz i jak czesto chcesz jezdzic. Imprezy... oj nie sadze by Ci starczylo. no chyba ze inni przynoszą alkohol albo Ty jako dziewczyna wchodzisz za darmo to moze wtedy...
Przyznam szczerze, ze nie wiem jakie ceny są w Olsztynie i Białymstoku. W duzym miescie (Wwa, Krk, Wro, Gda, Poz) nie mialabys szans.

[zla panienka]

Ja we Wrocławiu przeżyłam za 800 zł miesięcznie. Mieszkałam w akademiku.

Zawsze możesz szukać pracy na weekendy i teraz na wakacje. A na studiach starać się o stypendium.

[viva91]

Napisane przez anitkes

Jak przeżyć? Tzn. te 600 zł to na wyżywienie, mieszkanie (czy akademik), ksero i wszelkiego rodzaju wyjazdy do domu, imprezy? ;o

dla mnie to by były luksusy
za taką kwotę na luzie mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu we Wrocławiu

[Oh Peggy Brown]

W Białymstoku spokojnie wyżyjesz za tyle Pokoje są tanie, a to największy wydatek. Ksero po 4 gr za stronę więc aż tyle się na nie wyda.

[anitkes]

Napisane przez viva91

dla mnie to by były luksusy
za taką kwotę na luzie mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu we Wrocławiu

Czyli WYDATKI miesięczne (wliczając w to mieszkanie, wyżywienie, drobne wydatki) ? ;o

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Napisane przez Oh Peggy Brown

W Białymstoku spokojnie wyżyjesz za tyle Pokoje są tanie, a to największy wydatek. Ksero po 4 gr za stronę więc aż tyle się na nie wyda.

Jesteś studentką z Białego?

[Oh Peggy Brown]

Nie, jestem studentką z Wrocławia, ale pochodzę z Białego :P I jakiś czas mieszkałam sama- miałam już opłacone mieszkanie i na jedzenie/kosmetyki/telefon/bilety wydawałam miesięcznie 300- 350 zł

[muszynianka]

Myślę, że się da. Jak wynajmiesz pokój w kilka osób to pewnie 200-250 zł od łebka wyjdzie. Bilet miesięczny nie jest drogi, najgorzej z jedzeniem czy internetem.

[20160901857]

Da się, spoko
Najdroższy akademik w Białym będzie w przyszłym roku kosztował 360 zł, jedzenie z Biedronki albo z supermarketów typu- w Auchan chociażby można się dobrze obkupić Myślę, że nie będzie problemu, chociaż trochę będziesz musiała zaciskać pasa, ale źle nie będzie

[viva91]

Napisane przez anitkes

Czyli WYDATKI miesięczne (wliczając w to mieszkanie, wyżywienie, drobne wydatki) ? ;o

tak. kilka razy musiałam coś dołożyć do tych 600, bo mój kierunek studiów wymaga pewnych atrybutów typu arkusze, ołówki, rapitograf, ale bez tego 600zł wystarcza

[anitkes]

Mam blisko do domu, wydaje mi się, że będę chyba 2 razy w miesiącu przyjeżdzała, po jakieś jedzonko itp, więc chyba tak źle nie będzie... Ale przeraża mnie dosyć ta kwota... ;/

nouvelle90 a gdzie masz cennik Akademików na rok 2011/2012 z Białegostoku? Z Uniwerku?

[20160901857]

Mam, bo mieszkam Aha- te 360 zł to jeszcze nie jest pewne. W tym roku płacimy 330, ostatnio dowiedzieliśmy się, że mają podnieść do tych 360 i powstał studencki ruch oporu wobec tego pomysłu Chyba mają być jakieś rozmowy z rektorem w tej sprawie, no bo to jest rzeczywiście trochę przesada, za tyle to w Białym można pokój wynająć, a przecież teoretycznie akademik powinien być najtańszą opcją dla studenta.

[Suvia]

Moja renta rodzinna po Tacie tyle wynosi. Mieszkałam w akademiku, teraz dojeżdżam (co na jedno w moim przypadku wychodzi finansowo) i spoko - da się. (Potem doszło mi stypendium socjalne, to już w ogóle, ho ho ho, luksusy)

[201607280909]

Napisane przez anitkes

Jak przeżyć? Tzn. te 600 zł to na wyżywienie, mieszkanie (czy akademik), ksero i wszelkiego rodzaju wyjazdy do domu, imprezy? ;o

Ja na Twoim miejscu dorabiałabym sobie w weekendy. Za te 600zł można przeżyć, ale co to za życie

jeśli wydasz 300 zł na pokój w akademiku zostanie Ci tylko 300zł na przeżycie. wydasz to na jedzenie, bilety, ksero i nie zostanie nic na własne przyjemności.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez anitkes

Chodzi mi o miasto typu Białystok lub Olsztyn..

ja studiuje w olsztynie. za 600zl w zyciu bym sie nie utrzymala. 3 lata temu jak wynajmowalam mieszkanie to placilam jak za akademik o wyzszym standardzie, bo placilam troche ponad 300zl. teraz ceny poszly w gore - czynsze, jedzenie. pomysl o stypendium socjalnym, kredycie studenckim albo pracy

[Anulka755]

W lublinie też raczej nie ma szans przeżyć za taką kwotę.

[michachacha]

Nie wiem dokładnie jak jest w Olsztynie czy Białymstoku, jednak myślę, że przeżycie za tą kwote nawet tam jest niemożliwe. Ja mieszkając we Wrocławiu na samo mieszkanie traciłam trochę ponad 500zł. Ogólnie dostawałam na tydzień jakieś 100zł + trochę jedzenia z domu, ale i tak musiałam się pilnować abym na weekend mogła wrócić do domu lub gdzieś wyjść do klubu.
Jeżeli chcesz przeżyć za jak najmniejszą kwotę to warto poszukać miejsca w pokoju lub w akademiku to zawsze taniej niż wynajmowanie mieszkania z kimś. Ale nawet taki pokój czy akademik będzie kosztował ok. 350 zł, wiec na reszte niewiele zostaje. Jeść przecież trzeba. Czasami nawet w jakieś książki trzeba zainwestować na zajęcia. Do tego dochodzą bilety komunikacji miejskiej. Jeżeli się mieszka w wynajmowanym pokoju to można też spodziewać się dopłaty do czynszu np. jeżeli wyjdzie się poza limit wykorzystania np. wody chyba że właściciel ustali przed podpisaniem umowy stałą cene niezależnie od złużycia mediów.

W jednytm zdaniu: wydaje mi się to niemożliwe

[Deborah100]

Napisane przez Oh Peggy Brown

W Białymstoku spokojnie wyżyjesz za tyle Pokoje są tanie, a to największy wydatek. Ksero po 4 gr za stronę więc aż tyle się na nie wyda.

Ksero za 4 gr?? Coś Ty To chyba było dawno temu. U mnie na uczelni jest drożej, nie wspominając o drukarniach.

Nie wiem jak ceny w akademikach ale jeśli będziesz mieszkać w kilka osób to na pewno nie wyniesie tak dużo.
Gorzej sprawa stoi z mieszkaniami, czynsz coraz droższy, nawet na dalej położonych osiedlach.

Dużo zależy co chcesz studiować? Bo ja 600zł to wydaję na same materiały, ksero, plansze itd... W sumie to może nawet i więcej...strach liczyć....

[viva91]

Napisane przez skazana_na_bluesa

ja studiuje w olsztynie. za 600zl w zyciu bym sie nie utrzymala.

Napisane przez Anulka755

W lublinie też raczej nie ma szans przeżyć za taką kwotę.

ooo, w takim razie wychodzi na to że Wrocław jest tańszym miastem niż Olsztyn czy Lublin

[mm444]

Treść usunięta

[Oh Peggy Brown]

Deborah, dawno temu? Miesiąc temu? Nie sądzę, by w tym czasie podnieśli ceny ksera I w hawanie i na pb ksero jest tak tanie. We Wrocławiu nigdzie nie mogę znaleźć takiej ceny

[20160901857]

Napisane przez Deborah100

Ksero za 4 gr?? Coś Ty To chyba było dawno temu. U mnie na uczelni jest drożej, nie wspominając o drukarniach.

Nie wiem jak ceny w akademikach ale jeśli będziesz mieszkać w kilka osób to na pewno nie wyniesie tak dużo.
Gorzej sprawa stoi z mieszkaniami, czynsz coraz droższy, nawet na dalej położonych osiedlach.

Dużo zależy co chcesz studiować? Bo ja 600zł to wydaję na same materiały, ksero, plansze itd... W sumie to może nawet i więcej...strach liczyć....

Na uczelniach zawsze ksero jest najdroższe, np u mnie na wydziale jest 15 gr za stronę. Na pb jest chyba po 7 gr.

[michachacha]

Napisane przez viva91

ooo, w takim razie wychodzi na to że Wrocław jest tańszym miastem niż Olsztyn czy Lublin

a co ty wyżyjesz we wro za 600zł? Opłacisz mieszkanie, jedzenie, dojazd do uczelni i inne wydatki?

[Oh Peggy Brown]

Napisane przez nouvelle90

Na uczelniach zawsze ksero jest najdroższe, np u mnie na wydziale jest 15 gr za stronę. Na pb jest chyba po 7 gr.

Ja kserowałam za 4 gr na pb właśnie. Niestety nie powiem, który to budynek, bo nie znam ich nazw.