Operacje nosa - zbiorczy!

[Polka_Polka]

Napisane przez piekło

Witajcie,
jestem kolejną ,która chce zmienić,zoperować swój nos.Generalnie z przodu jest świetny ale z boku-jak Baba Jaga.Garbaty.Nie lubię go i załamuję się zawsze jak widzę jakieś zdjęcia z profilu.
Jestem już po konsultacji u Dr.Sirka w Bielsku-Białej i umówiona na zabieg we wrześniu.W sumie mogłam wcześniej ale stwierdziłam że szkoda mi lata.
Wciąż mam obawy i opory.Nie wiem czy nie zdezerteruję i nie ucieknę.Boję się narkozy i ew komplikacji.No i tego co potem.Mam 2 małych dzieci i czy poradzę sobie z nimi?Przecież mąż nie może wziąć miesiąca urlopu.Zresztą wciąż mnie straszy że to co chce zrobić jest bez sensu i żebym się ubezpieczyła
Zazdroszczę wam że już macie to za sobą

Nie rezygnuj. Poradzisz sobie spokojnie, nos po operacji nie boli i wszystko mozna robić, fakt gdybyś cos może dźwigała albo zaczeła intensywnie ćeiwczyć to mogłąbys dostać jakiegoś krwotoku. Nie bój się, nie bedzie zadnych komplikacji. Mi mój mąż też mówił ze to bez sensu, ale nie zrezygnowałam i strasznie sie ciesze ze nie uciekąłm przed operacją.
Spokojnie wszyskto możesz robić już na drugi dzien po zabiegu.

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez Raua

Hej Dziewczyny! mam pytanko do Polka Polka i ammm i tych, które już są po operacji, czy nosicie już okulary przeciw sloneczne? mi lekarz nie określil terminu, tylko powiedział, żeby nie nosić, jak to jest u Was? i czy ćwiczyłyście cos a'la fitnes, bieganie? u mnie lekarz zalecił miesiąc bez wysiłku fizycznego, nie chodzi mi oczywiście o wyciskanie na siłowni ale mam wątpliwości co i kiedy mogę robić. Poo jakim okresie Waszym zdaniem można spokojnie zacząć coś robić w tym kierunku?

Szczerze to ja wole dmuchać na zimne. JEstem ponad 2 m-ce po zabiegu i nie byąłm jeszcze ani na basenie ani nie biegałam ani fitnes(choć mysle juz zaczac w przyszłym tyg), okularów też jeszcze nie nosze choć juz mnie kusi, bo nos już całkiem twardy.

[kwaczk]

Tutaj jakby ktos chcial macie moje zdjecie, nie moglem zadnego z profilu znalesc, pozniej poszukam to dam ale nos prosciutki jest.. a byl garb jak u wielblada.


prosze :

http://imageshack.us/photo/my-images/812/przedipo.png/

[Polka_Polka]

Napisane przez kwaczk

Tutaj jakby ktos chcial macie moje zdjecie, nie moglem zadnego z profilu znalesc, pozniej poszukam to dam ale nos prosciutki jest.. a byl garb jak u wielblada.


prosze :

http://imageshack.us/photo/my-images/812/przedipo.png/

No gratuluję, rewelacja, muszę przyznać ze bardzo ładny

[Raua]

Napisane przez ammmm

oj to chyba Twoj pracodawca kazal im Cie skontrolowac
kurcze nie maja co robic tylko jezdzic po ludziach wrrrr
no to coz jak przyjedzie i Cie zobaczy ten lekarz to sie zdziwi hehe nie sadze ze Ci zabierze L4
ja kiedys bylam na takiej kontroli osobiscie i Pani doktor ani nie cofnela mi L4 tylko wrecz wyslala mnie do specjalisty

Hej! to wielce prawdopodobne, że pracodawca mnie kontroluje, ale kij mu w . . . bo jakiś czas temu go zwolniłam i zaraz po L4 zakładam działalność więc mógł się z letka wkurzyć
zobaczymy jak to będzie z komisją, dam znać

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Napisane przez piekło

Witajcie,
jestem kolejną ,która chce zmienić,zoperować swój nos.Generalnie z przodu jest świetny ale z boku-jak Baba Jaga.Garbaty.Nie lubię go i załamuję się zawsze jak widzę jakieś zdjęcia z profilu.
Jestem już po konsultacji u Dr.Sirka w Bielsku-Białej i umówiona na zabieg we wrześniu.W sumie mogłam wcześniej ale stwierdziłam że szkoda mi lata.
Wciąż mam obawy i opory.Nie wiem czy nie zdezerteruję i nie ucieknę.Boję się narkozy i ew komplikacji.No i tego co potem.Mam 2 małych dzieci i czy poradzę sobie z nimi?Przecież mąż nie może wziąć miesiąca urlopu.Zresztą wciąż mnie straszy że to co chce zrobić jest bez sensu i żebym się ubezpieczyła
Zazdroszczę wam że już macie to za sobą

Nie musisz się ubezpieczać, bo jest obowiązkowe ubezpieczenie lekarzy, więc w przypadku spartaczenia sprawy to lekarz da Ci odszkodowanie, a tak po za tym to myśl pozytywnie, a nie o ewentualnych komplikacjach Znieczulenie ogólne to tak jakby urwanie filmu na kilka godzin, tyle że w naszym przypadku budzisz się jeszcze z gipsem na nosie i siniakami pod oczach
Ja mam w domu 9 miesięcznego malca i w pierwszym tygodniu pomogła mi mama, a tak naprawdę to pomoc jest potrzebna przez ok 4 dni (tak było u mnie) więc Twój maż mógłby wziąć tydzień wolnego

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Napisane przez kwaczk

Siemka Dziewczyny i chlopy
Ja mam 18 lat, operacje PRZEGRODY i spilowanie GARBKA nosa mialem ponad miesiac temu ( dokladnie 33 dni ) .. operacja byla calkowicie darmowa... ale to pewnie dlatego ze mieszkam w Anglii... : D Juz wszystko zdjete, nos troche dziwnie mi wyglada bo to szok, ogolnie to super zadowolony w 100% jestem

Bardzo fajny nos, duża różnica, i w ogóle nie widać już opuchlizny
no i super , że się załapałeś za nos for free

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Napisane przez Polka_Polka

Szczerze to ja wole dmuchać na zimne. JEstem ponad 2 m-ce po zabiegu i nie byąłm jeszcze ani na basenie ani nie biegałam ani fitnes(choć mysle juz zaczac w przyszłym tyg), okularów też jeszcze nie nosze choć juz mnie kusi, bo nos już całkiem twardy.

Mam podobne podejście, dlatego jeszcze się upewniam, żeby nic nie robić, a w Twoim przypadku to będzie wielkie wejście na basen i fitness - zazdrosne spojrzenia kobiet i lubieżne mężczyzn Powodzenia

[piekło]

Witajcie wszystkie prosto-nose i wkrótce prosto-nose
Macie rację i dziękuję wam za to że utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że dobrze robię.Wiadomo-boję się operacji i w sumie nic tego nie zmieni,dopiero własne doświadczenie.
Dobrze że z tą opieką i normalnym funkcjonowaniem nie jest tak źle
Poza tym często zadaję sobie pytanie czy warto i mam dylematy tzw moralne.Bo niby mam kochającego męża,dzieci,mam przyjaciół i nawet adoratorów którzy uważają że jestem ładna ,ale jak w to wszystko wierzyć jak ma się garba na nosie.Poza tym czy to nie jest puste przeznaczać 7000zł na operacje nosa?Nie lepiej przeznaczyć te pieniądze na dom,dzieci?Takie wpojone,szlachetne zasady

[Raua]

Napisane przez piekło

Witajcie wszystkie prosto-nose i wkrótce prosto-nose
Macie rację i dziękuję wam za to że utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że dobrze robię.Wiadomo-boję się operacji i w sumie nic tego nie zmieni,dopiero własne doświadczenie.
Dobrze że z tą opieką i normalnym funkcjonowaniem nie jest tak źle
Poza tym często zadaję sobie pytanie czy warto i mam dylematy tzw moralne.Bo niby mam kochającego męża,dzieci,mam przyjaciół i nawet adoratorów którzy uważają że jestem ładna ,ale jak w to wszystko wierzyć jak ma się garba na nosie.Poza tym czy to nie jest puste przeznaczać 7000zł na operacje nosa?Nie lepiej przeznaczyć te pieniądze na dom,dzieci?Takie wpojone,szlachetne zasady

Jest jeszcze jedna zasada, którą na pewno znasz "szczęśliwa mama to dobra mama" więc głowa do góry, pieniądze to rzecz nabyta, raz są raz ich nie ma, zrób coś dla siebie bez wyrzutów sumienia, bo Ci się należy

[ammmm]

Napisane przez piekło

Witajcie wszystkie prosto-nose i wkrótce prosto-nose
Macie rację i dziękuję wam za to że utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że dobrze robię.Wiadomo-boję się operacji i w sumie nic tego nie zmieni,dopiero własne doświadczenie.
Dobrze że z tą opieką i normalnym funkcjonowaniem nie jest tak źle
Poza tym często zadaję sobie pytanie czy warto i mam dylematy tzw moralne.Bo niby mam kochającego męża,dzieci,mam przyjaciół i nawet adoratorów którzy uważają że jestem ładna ,ale jak w to wszystko wierzyć jak ma się garba na nosie.Poza tym czy to nie jest puste przeznaczać 7000zł na operacje nosa?Nie lepiej przeznaczyć te pieniądze na dom,dzieci?Takie wpojone,szlachetne zasady

a kto nie mial takich mysli kazda z nas uwierz
choc pomysl w ten sposob ze zrobisz jeden jedyny raz cos dla siebie i to juz na cale zycie...gwarantuje Ci ze bedziesz sie cieszyla bardziej niz z nowych ciuchow kwestie materialne... hmmm ja dostalam te pieniadze jakby z nieba niczego sie nie spodziewajac... na operacje zdecydowalam sie w ciagu 14 dni ale w moim przypadku gdyby laryngolog nie kazal mi zrobic przegrody nosa to moja rodzina nawet by nie chciala o tym slyszec...a i mialam wsrod nich samych przeciwnikow bo kazdy uwazal ze mam poludniowy typ urody i inny nos by mi nie pasowal

[piekło]

Macie rację.Robię to tylko dla Siebie,swojego samopoczucia i poczucia własnej wartości.A pieniądze?Moje.Uzbierane.
Wiem że ta zmiana jest na pewno lepsza niż ciuchy.Co bym nie włożyła i tak zawsze wiem że nos szpeci wszystko.
Może mogłam rzeczywiście umówić się na operację wcześniej,teraz mam mnóstwo czasu na rozmyślania Ale z drugiej strony perspektywa prostego nosa to jest coś nie do opisania

[ammmm]

Napisane przez piekło

Macie rację.Robię to tylko dla Siebie,swojego samopoczucia i poczucia własnej wartości.A pieniądze?Moje.Uzbierane.
Wiem że ta zmiana jest na pewno lepsza niż ciuchy.Co bym nie włożyła i tak zawsze wiem że nos szpeci wszystko.
Może mogłam rzeczywiście umówić się na operację wcześniej,teraz mam mnóstwo czasu na rozmyślania Ale z drugiej strony perspektywa prostego nosa to jest coś nie do opisania

wiesz kazdy ma inny nos..my sie tu swego czasu wymienialysmy fotkami i mi jedna wizazanka ktora byla juz po operacji napisala ze wielkiej roznicy nie zobacze bo garbka mam malenkiego
ale jednak zawsze dla nas samych jest duza roznica...i faktycznie lekarz na konsultacji powiedzial ze zrobi tylko czesc kostna bo chrzestna jest ok
dlatego nikt nie poznaje ze cos operowalam

[piekło]

Ok,dołączam zdjęcie.Z przodu nie daję bo wyglądam normalnie ale profil-tragedia.Co prawda to nie jest taki całkowity bok,bo zdjęcie robiłam sama.

[Polka_Polka]

Napisane przez piekło

Macie rację.Robię to tylko dla Siebie,swojego samopoczucia i poczucia własnej wartości.A pieniądze?Moje.Uzbierane.
Wiem że ta zmiana jest na pewno lepsza niż ciuchy.Co bym nie włożyła i tak zawsze wiem że nos szpeci wszystko.
Może mogłam rzeczywiście umówić się na operację wcześniej,teraz mam mnóstwo czasu na rozmyślania Ale z drugiej strony perspektywa prostego nosa to jest coś nie do opisania

Zrób to dala siebie. JA też miałąm adoratortów i wiel osób mówiło mi że po co to robię przeciez jestem łądna i mam całkiem łądny nos, ale teraz widzę różnicę, jestem pewna że dobrze zzrobiaom, nos jest taki subtelny śliczny. Nie rezygnuj, zrób coś ddla siebie!

[Polka_Polka]

Napisane przez piekło

Ok,dołączam zdjęcie.Z przodu nie daję bo wyglądam normalnie ale profil-tragedia.Co prawda to nie jest taki całkowity bok,bo zdjęcie robiłam sama.

Piekło faktycznie ty jestes śliczną dziewczyna, ale nos niestety cię szpeci, ja szczerze mówiąc miałąm dużo lepszy nos i go zrobiąłm, dlatego zrób to, zobaczysz jak podniesie sie twoja samoocena

[Raua]

Napisane przez piekło

Ok,dołączam zdjęcie.Z przodu nie daję bo wyglądam normalnie ale profil-tragedia.Co prawda to nie jest taki całkowity bok,bo zdjęcie robiłam sama.

Masz pokaźny nosek, ale za to przepiękne oczy i ładne rysy twarzy, więc nic dziwnego, że się podobasz. Jak zrobisz zabieg wzrośnie Twoja samoocena i pewność siebie

[piekło]

Polka Polka i Raua dziękuję.To zdjęcie trochę przekłamuje -mój nos nie jest wcale taki duży ,ale garbaty to fakt Jestem umówiona na operację więc po, także dołączę zdjęcie. Czasami tak sobie właśnie myślę że zrobię nos i znikną moje kompleksy.Wreszcie będę laska A wiadomo też, że jak się jest matką to też zmienia się podejście do własnego ciała. Mam tylko nadzieję że mój nos będzie do mnie pasował.Mój mąż mnie straszy że będzie gorzej i że będę wyglądać jak świnia.Pytałam lekarza i podobno rzeczywiście na początku ten nos z przodu jest troszkę podniesiony ale później opada.W sumie to chciałam zlikwidować tylko garba i zrobić przegrodę(bo mam straszne problemy z zatokami) a wychodzi na to że w moim przypadku tak się nie da.Do września daleko.Chciałabym mieć to już za sobą.

[ammmm]

Napisane przez piekło

Polka Polka i Raua dziękuję.To zdjęcie trochę przekłamuje -mój nos nie jest wcale taki duży ,ale garbaty to fakt Jestem umówiona na operację więc po, także dołączę zdjęcie. Czasami tak sobie właśnie myślę że zrobię nos i znikną moje kompleksy.Wreszcie będę laska A wiadomo też, że jak się jest matką to też zmienia się podejście do własnego ciała. Mam tylko nadzieję że mój nos będzie do mnie pasował.Mój mąż mnie straszy że będzie gorzej i że będę wyglądać jak świnia.Pytałam lekarza i podobno rzeczywiście na początku ten nos z przodu jest troszkę podniesiony ale później opada.W sumie to chciałam zlikwidować tylko garba i zrobić przegrodę(bo mam straszne problemy z zatokami) a wychodzi na to że w moim przypadku tak się nie da.Do września daleko.Chciałabym mieć to już za sobą.

u mnie glownym bodzcem do operacji byly zatoki...poki co po operacji nie bolaly mnie ani razu
a mąż jak to mąż moj też tak gadał w ogole kazdy z moijej rodzinki robil wszystko zeby mnie skutecznie zniechecic...i nawet w dniu operacji nie dowierzali ze sie zdecydowalam..najgorsze sa pierwsze chwile po czlowiek faktycznie mysli po co mi to bylo...ale jak juz dochodzilam do siebie to az w srodku mnie szczescie rozpieralo ze sie zdecydowalam

ps. fotka 4 miesiace po

[piekło]

Zniechęcają bo pewnie się boją.Bądź co bądź to jest operacja i zawsze może być coś nie tak.Tak już ich troska.Ja to wiem,oni wiedzą.Zresztą przecież ja również się boję,tym bardziej że mam dzieci.Ale nie zmienia to faktu że mam już dość życia z kompleksem mojego nosa.Uciułałamna operację więc idę.Zresztą zanim podjęłam taką decyzję przeczytałam wszystkie fora,wypowiedzi,artykuły. Niby jestem z części merytorycznej przygotowana ale nigdy nie wiadomo co będzie.A nóż spanikuje?
Aha i jeszcze boję się tych setonów w nosie.Momentu że się obudzę a tu nie mogę normalnie oddychać.Panikara ze mnie

ammmm nosek piękny.A jak z przodem?Tzn wyglądasz z przodu inaczej jak przed operacją?Ba np ja nie chciałabym żeby moja twarz inaczej wyglądała z przodu,bo ją w pełni akceptuje.

[ammmm]

Napisane przez piekło

Zniechęcają bo pewnie się boją.Bądź co bądź to jest operacja i zawsze może być coś nie tak.Tak już ich troska.Ja to wiem,oni wiedzą.Zresztą przecież ja również się boję,tym bardziej że mam dzieci.Ale nie zmienia to faktu że mam już dość życia z kompleksem mojego nosa.Uciułałamna operację więc idę.Zresztą zanim podjęłam taką decyzję przeczytałam wszystkie fora,wypowiedzi,artykuły. Niby jestem z części merytorycznej przygotowana ale nigdy nie wiadomo co będzie.A nóż spanikuje?
Aha i jeszcze boję się tych setonów w nosie.Momentu że się obudzę a tu nie mogę normalnie oddychać.Panikara ze mnie

ammmm nosek piękny.A jak z przodem?Tzn wyglądasz z przodu inaczej jak przed operacją?Ba np ja nie chciałabym żeby moja twarz inaczej wyglądała z przodu,bo ją w pełni akceptuje.

jak juz wczesniej pisalam mialam tylko czesc kostna robioną a co za tym idzie z przodu nie mam zmiany...tylko kosc jest prosta bo wtedy byla za sprawa wlasnie przegrody przekrzywiona w lewą strone

ps. kazdy sie boi tych pierwszych chwil po wybudzeniu ja nawet w domu trenowalam to znaczy zatykalam nos i probowalam oddychac i nawet minuty nie wytrzymywalam i uszy mi sie zatykaly..opowiedzialam to mojemu lekarzowi to sie smial i powiedzial ze dam rade i inaczej to bedzie niz sobie sama nos zatkam hehe potem czlowiek wariuje

[piekło]

ammmm dokładniekurcze,myślała m że tylko ja jestem tak szurnięta żeby 3 mies przed operacją zatykać nos żeby się przyzwyczaić.I stąd ta panika

[ammmm]

Napisane przez piekło

ammmm dokładniekurcze,myślała m że tylko ja jestem tak szurnięta żeby 3 mies przed operacją zatykać nos żeby się przyzwyczaić.I stąd ta panika

kochana Ty to masz za duzo czasu na rozmyslanie...powinnas tak jak ja 2 tygonie i isc na zabieg
ja czekalam te dwa tygodnie i mialam wrazenie ze to 2 najdluzsze tygonie w moim zyciu i jeszcze trzeba bylo uwazac zeby sie nie przeziebic

[Raua]

Napisane przez ammmm

u mnie glownym bodzcem do operacji byly zatoki...poki co po operacji nie bolaly mnie ani razu
a mąż jak to mąż moj też tak gadał w ogole kazdy z moijej rodzinki robil wszystko zeby mnie skutecznie zniechecic...i nawet w dniu operacji nie dowierzali ze sie zdecydowalam..najgorsze sa pierwsze chwile po czlowiek faktycznie mysli po co mi to bylo...ale jak juz dochodzilam do siebie to az w srodku mnie szczescie rozpieralo ze sie zdecydowalam

ps. fotka 4 miesiace po

ammmm super nos!!! nie ma żadnych krzywizn gratulacje

[ammmm]

Napisane przez Raua

ammmm super nos!!! nie ma żadnych krzywizn gratulacje

dzieki sorrki za jakosc zdjecia

[piekło]

No właśnie-ja chyba oszaleję przez te 3 mies,ale z drugiej strony szkoda lata na siedzenie w domu z siniakami i wyglądem monstrumDlatego ten wrzesień,mój wybór.Mogłam już mieć końcem czerwca.

[ammmm]

Napisane przez piekło

No właśnie-ja chyba oszaleję przez te 3 mies,ale z drugiej strony szkoda lata na siedzenie w domu z siniakami i wyglądem monstrumDlatego ten wrzesień,mój wybór.Mogłam już mieć końcem czerwca.

ale jak monstrum to nie trwa dlugo...po 8 dniach to juz mozna wyjsc do ludzi... ale fakt lato zostaw moze sobie

[piekło]

a właśnie,dobrze że o tym piszesz.Jak długo utrzymują się siniaki,opuchlizna itp?Niestety mam cerę naczynkową i raczej tendencję do siniaków czyli powinnam się spodziewać że rodzona matka mnie po zabiegu nie pozna?!

[ammmm]

Napisane przez piekło

a właśnie,dobrze że o tym piszesz.Jak długo utrzymują się siniaki,opuchlizna itp?Niestety mam cerę naczynkową i raczej tendencję do siniaków czyli powinnam się spodziewać że rodzona matka mnie po zabiegu nie pozna?!

moja mam to bala sie mnie zobaczyc- doslownie byla najwieksza przeciwniczka pomyslu operacji
siniaki z kazdym dniem sa coraz mniejsze..dluzej chyba jest opuchlizna...ja w dniu sciagniecia gipsu mialam juz generalnie siny jedynie nos..w miejscu osteotomii
lykaj juz rutinoskorbin...

[kwaczk]

Mi sie twarz mocno zmienilo z przodu, z boku tymbardziej po operacji przegrody i garbka.. matka mnie poznac nie mogla po zdjeciu opartunkow!
sam siebie poznac nie moglem przez chwile ale po kilku dniach juz jest ok ^^
kosc z przodu byla dosyc "chuda" a po spilowaniu zrobila sie troche szersza, teraz mam nos bardziej podobny do matki, a mialem do ojca

pozniej wstawie zdjecia z przodu przed i po ;D

i ja w ogole od poczatku nie mialem nic opuchniete prawie x po zdjeciu tez nie

[Raua]

ja już jestem po komisji z ZUSu i zwolnienie jest zasadne, no i okazało się, że to mój były pracodawca podważył moje l4

[ammmm]

Napisane przez Raua

ja już jestem po komisji z ZUSu i zwolnienie jest zasadne, no i okazało się, że to mój były pracodawca podważył moje l4

a nie mowilam

[judka33]

tonik w Szczecinie jest prywatna klinika Artplastica i tam operuje specjalistka od twarzy dr Grażyna Nasińska-Jurek. Rejestracja na konsultacje 914540442
Gdybym mogła sama bym zrobiła poprawke w tej klinice, dr Krajewski też tam operuje.

[Polka_Polka]

Napisane przez piekło

a właśnie,dobrze że o tym piszesz.Jak długo utrzymują się siniaki,opuchlizna itp?Niestety mam cerę naczynkową i raczej tendencję do siniaków czyli powinnam się spodziewać że rodzona matka mnie po zabiegu nie pozna?!

Siniaki 2 tygodnie, a opuchlizna 3 tyg, a potem juz sie wyglada całkiem dobrze, mozna wychodzic do ludzi.