Walczymy o nasze marzenia! cz.3

[Tincia]

Napisane przez alexa83

Cześć Dziewczyny.

Jestem już po HSG... ...

Widzisz kochana!!! I po całym strachu!!! Cieszę się strasznie!!!
I zawsze się mówi, że jajniki pracują na zmianę. Jeden miesiąc jeden, drugi- drugi więc nie jest tak źle. A ja jak się zaczęliśmy starać to często podjadałam orzechy brazylijskie- doczytałam, że one na płodnośc tak jak migdały dobre, no i czerwone winkooo- mniam morele z raz zdąrzyłam pojeść Ale może i to to skutkowało- smaczne rzeczy więc nie zaszkodzi spróbować

[Irmusia81]

Napisane przez KALWI23

Hej dziewczynki

Alexa bylaś bardzo dzielna
Ja zgłosiłam się na izbę przyjęć o 7.30 , a po 9tej jechalam już do domku, moja ginka załatwiła wszystko szybko i sprawnie. Co do badania to mnie nie bolało przy zakładaniu cewnika, a przy wlewaniu to taki ból jak silniejsza @ na początku podawania kontrastu troche sie zestresowałam, bo mimo wlewania nie było widać jajowodów, po chwili dopiero pokazały się obydwa, także przypuszczam, że może coś udrożnili. Badanie miałam bez znieczulenia. A na wypisie mam wynik pozytywny oba jajowody drożne, do środy mam L4

Wspaniałe wieści To teraz nic tylko czekać na II krechy

[alexa83]

Kalwi strasznie się cieszę teraz tylko czekaj na upragnione dwie kreseczki! u mnie niestety nie przebiegło to tak sprawnie jak u Ciebie ale całe szczęście, że już mam to za sobą, ja jeszcze będę musiała poczekać bo z jednym jajowodem szanse się zmniejszają o 50% ale mam nadzieję, że nadejdzie ten upragniony dzeń

[KALWI23]

Napisane przez alexa83

Kalwi strasznie się cieszę teraz tylko czekaj na upragnione dwie kreseczki! u mnie niestety nie przebiegło to tak sprawnie jak u Ciebie ale całe szczęście, że już mam to za sobą, ja jeszcze będę musiała poczekać bo z jednym jajowodem szanse się zmniejszają o 50% ale mam nadzieję, że nadejdzie ten upragniony dzeń

Nie martw się na zapas, będzie wszystko dobrze , mnie jakoś nie przekonuje to, że po HSG zajdę szybciej w ciąże, ale czas pokaże, zacznę od następnego cyklu bo w tym raczej już jest za późno

[alexa83]

No tak powinnam się, cieszyć, że chociaż jeden drożny!
Powiedz mi krwawiłaś wczoraj troszkę? bo ja tak i lekko mnie pobolewało podbrzusze tak okresowo dziś już oki, żałuje, że nie wzięłam sobie l4 dłużej bo chcieli mi dać a zabrałam tylko na wczoraj no ale przynajmniej nie siedze sama w mieszkaniu i nie rozmyślam
A jescze mam pytanko można się normalnie kochać po tym zabiegu od razu? nie ma żadnych przeciwskazań?

[KALWI23]

Napisane przez alexa83

No tak powinnam się, cieszyć, że chociaż jeden drożny!
Powiedz mi krwawiłaś wczoraj troszkę? bo ja tak i lekko mnie pobolewało podbrzusze tak okresowo dziś już oki, żałuje, że nie wzięłam sobie l4 dłużej bo chcieli mi dać a zabrałam tylko na wczoraj no ale przynajmniej nie siedze sama w mieszkaniu i nie rozmyślam
A jescze mam pytanko można się normalnie kochać po tym zabiegu od razu? nie ma żadnych przeciwskazań?

Mi lekarka mówiła, że można normalnie i że nie ma przeciwskazań, ale są różne teorie na ten temat bo słyszałam, że jajeczka mogą być napromieniowane, taże moim zdaniem cykl w którym jest hsg lepiej odpuścić. Nie krwawiłam w ogóle, ale od wczoraj wieczora boli mnie brzuch tak okresowo

[alexa83]

no właśnie ja też gdzieś wyczytałam, że powinno się poczekać bo napromieniowane inni aby od razu bo są udrożnone i trzeba próbować tak że bądz tu mądry. Dobrze, że to już za nami no nie!

[KALWI23]

Napisane przez alexa83

no właśnie ja też gdzieś wyczytałam, że powinno się poczekać bo napromieniowane inni aby od razu bo są udrożnone i trzeba próbować tak że bądz tu mądry. Dobrze, że to już za nami no nie!

Też się cieszę, że mam to już za sobą

[coralady]

Napisane przez alexa83

Jestem już po HSG... do wczoraj panikowałam, że chyba mi nie zrobią bo jeszcze miałam plamienia, ale dziś już oki. Prawie całą noc nie spałam w kibelku to byłam co pół godziny straszliwie się denerwowałam ryczałam... obudziłam się o 4.50 i już nie zasnęłam. W szpitalu byłam przed 8 położne przeprowadziły wywiad i kazały mi się przebrać i położyć na łóżku w jednej z sal i czekać... czekałam tak do 10 dobrze, że był ze mną TŻ to szybciej mi zleciało i podtrzymywał mnie na duchu, o 10 panie wzięły mnie do zabiegowego dostałam 2 zastrzyki na 10 minut się położyłam po czym na wózek i na sam dół do rentgena jeszcze jak jechaliśmy windą to pani powiedziała do drugiej czy zabrała kulociąg jak to usłyszałam to myślałam, że padnę położyłam się na lodowatym stole pod tyłkiem miałam jakąś poduszkę i doktor zaczął. Najpierw badanie palcami potem wziernik i chwytanie szyjki i podpięcie do kulociągu to była masakra powiedział, że będzie trochę szczypać ale to bolało cholernie!! aż się popłakałam i jęczałam następnie kontrast za pierwszym razem poczułam tak jak bym miała okres za drugim bardziej bolało ale do wytrzymania w myślach sobie mówiłam, że to przecież robię dla dzidziusia i dam radę no i po wszystkim cały zabieg chyba nie trwał dłużej niż 10 minut. Diagnoza tam gdzie ciąża pozamaciczna niedrożny a lewy drożny odetchnęłam z ulgą, że choć jeden mam drożny! w czwartek mam iść do Pana doktora na konsultacje i omówić co dalej.
Powiem wam, że jestem bardzo miło zaskoczona obsługą położnych super podejście doktor też kazał mi się nie martwić tak, że dużo to robi, teraz jeszcze jestem oszołomiona po tych zastrzykach bo dostałam lekkiego głupiego jasia i czuje się jak pijana jak przyszłam to 3 godziny spałam.

Kalwi kochana a jak u Ciebie?? cały czas myślałam o Tobie napisz proszę.

Napisane przez KALWI23

Ja zgłosiłam się na izbę przyjęć o 7.30 , a po 9tej jechalam już do domku, moja ginka załatwiła wszystko szybko i sprawnie. Co do badania to mnie nie bolało przy zakładaniu cewnika, a przy wlewaniu to taki ból jak silniejsza @ na początku podawania kontrastu troche sie zestresowałam, bo mimo wlewania nie było widać jajowodów, po chwili dopiero pokazały się obydwa, także przypuszczam, że może coś udrożnili. Badanie miałam bez znieczulenia. A na wypisie mam wynik pozytywny oba jajowody drożne, do środy mam L4

Dziewczyny myslałam o was wczoraj.Cieszę się,że hsg juz za wami.Krok naprzód!Wszystko da się znieśc,a czasem wygląda n gorsze,niż jest w rzeczywistości.Pamiętam jak panicznie bałam się laparo,a wszystko da się przeżyć.

[DAnia]

Alexa, Kalwi gratuluję zabiegów! Najważniejsze, że macie to za sobą i zawsze coś więcej wiecie. Teraz za staranka!

[Madziara 26]

Dziewczyny brawa za odwagę oby za takie poświęcenie szybko była nagroda. Ja jeszcze 2 mc czekania na rozpoczęcie ale to sie dłuży mój Tz kupił mi szczeniaczka i teraz jest łatwiej to wszystko znieść niż za pierwszym razem, może tez dlatego że okazało sie że to puste jajo plodowe i nie widzialam bijącego serduszka jak za pierwszym razem.

KCIUKI TRZYMAM ZA STARACZKI

[nadiazloto1]

Alisanka, Izabela śliczne te Wasze córunie a Małgonia już taka duża

Alexa, Kalwi dzielne z Was babki Macie to już za sobą, więc teraz tylko czekać na pozytywne testy
Specjalnie dla Was z ostatniego dnia 34 tc aby to były Wasze ostatnie cykle wyczekiwania na dzieciątka

Pauli ne widać na forum

Dla wszystkich cioteczek zostawiamy na spełnienie marzenia

[karolca]

nadia, oczywiście porywam
przyda się

[Irmusia81]

Nadia ja sobie też jednego zabieram A jak idzie urządzanie pokoju dla Maluszków?

[nadiazloto1]

Napisane przez Irmusia81

A jak idzie urządzanie pokoju dla Maluszków?

Pokój stoi, okno jest, właśnie trwa montowanie grzejnika. Później zostanie malowanie, położenie wykładziny i wstawienie mebli i mam nadzieję że zdążymy, bo w sobotę miałam skurcze, które ustały i się nie powtarzają, bo biorę nospę i magnez dwa razy dziennie, z tym że to chyba były takie przepowiadające skurcze

[karolca]

CO TU TAKI SPOKÓJ?

Dziewczynki!! Pisać co u was!
Jak plany na weekend?
Jak samopoczucie?

[malinka123108]

hej kochane
a co tu takie pustki ostatnio??dziewczynki gratuluje hsgjeszcze raz
my jutro zaczynamy 36 tydz a dzis konczymy 35 wiec jutro juz chyba 9 miesiac
dzis wyprasowalam ciuchy dla malej za tydzien bede miec juz wozek i zostanie mi tylko lozeczko wiec juz raczej koniec wyprawki bedzie ...bedziemy spokojnie czekac chociaz przyznam sie ze chcialabym miec to juz za soba i tulic juz mala..
a co do imienia to dalje nie wiemy jak nazwac
buziaki kochane

[karolca]

malinko, dużo już wam nie zostało
Jeszcze troszeczkę i będziesz tuliła swoje maleństwo

[DAnia]

Hej Kobietki

Faktycznie tu cichutko ostatnio

Napisane przez malinka123108

my jutro zaczynamy 36 tydz a dzis konczymy 35 wiec jutro juz chyba 9 miesiac
dzis wyprasowalam ciuchy dla malej za tydzien bede miec juz wozek i zostanie mi tylko lozeczko wiec juz raczej koniec wyprawki bedzie ...bedziemy spokojnie czekac chociaz przyznam sie ze chcialabym miec to juz za soba i tulic juz mala..
a co do imienia to dalje nie wiemy jak nazwac

To u Ciebie już sama końcówka... Moja lekarka mówi, że po 35tc można już spokojnie rodzić
A imię pewnie samo przyjdzie, jak już zobaczycie maleństwo

Ja wczoraj miałam wizytę, Zosia ładnie rośnie, ale na jakiegoś wielkoluda się nie zapowiada (na szczęście ). Poza tym wszystko ok, szyjka się trzyma, ale dalej mam brać leki i nie przesadzać z aktywnością.

Zostawiam dla staraczek nasze 30tygodniowe zarazki:

[malinka123108]

dziewczyny wybralismy imieBedzie Julianna..
meza ciezko bylo przekonac ale co tam,mala julcia bedzie jula,julia jak kto woli a mimo wszytsko nie Julia jak 1000 innych tylko juz w oryginalnej wersji(mam nadzieje)
przed nami najtrudniejszy miesiac ....troszke sie juz martwimy porodem ale wkoncu na to czekamy i sie cieszymy..

karolca zobaczysz ze i ty niedlugo bedziesz sie cieszyc swoim skarbkiem...
daniasuper ze wszytsko z zosia ok,a waga to i moja ma nie za wysoka moze to i lepiej?p co ma byc "wielka"wystarczy 3 kg jak bedzie wazyc i bedzie ok

[DAnia]

Malinka gratuluję wyboru imienia - bardzo ładne

[rinco]

Malinka mnie też się podoba imię Julianna

Ja teraz nie mam co pisać, bo mam II fazę, więc nic się nie dzieje. Biorę luteinę i czekam na @, po niej znowu będziemy walczyć

Mam już wykupiony Pregnyl, więc mam nadzieję, że pęcherzyk znowu ładnie urośnie, a potem mu pomożemy. Przy okazji mam pytanko: czy wiecie może czy ten Pregnyl to lekarz wstrzykuje? Bo ja myślałam, że to się samemu sobie aplikuje, ale mi babka w aptece powiedziała, że to lekarz daje zastrzyk i rzeczywiście w pudełku nie było strzykawki. I gdzie się daje ten zastrzyk, w pupę czy gdzieś indziej?

Miłego weekendu

[mezaga]

Mi zastrzyk robiła pielęgniarka. Igłę i strzykawkę trzeba do tego dokupić.

[karolca]

Julianna Super

Moja babcia jest Marianna. Marysia, ale Marianna

[Scio]

Napisane przez rinco

Malinka mnie też się podoba imię Julianna

Ja teraz nie mam co pisać, bo mam II fazę, więc nic się nie dzieje. Biorę luteinę i czekam na @, po niej znowu będziemy walczyć

Mam już wykupiony Pregnyl, więc mam nadzieję, że pęcherzyk znowu ładnie urośnie, a potem mu pomożemy. Przy okazji mam pytanko: czy wiecie może czy ten Pregnyl to lekarz wstrzykuje? Bo ja myślałam, że to się samemu sobie aplikuje, ale mi babka w aptece powiedziała, że to lekarz daje zastrzyk i rzeczywiście w pudełku nie było strzykawki. I gdzie się daje ten zastrzyk, w pupę czy gdzieś indziej?

Miłego weekendu

Mi też robiła pielęgniarka w niby w ulotce pisze, ze można samemu podskórnie, ale ja bym nie dała rady

[magdulec]

madziara witaj przykro mi z powodu strat, zyczę udanego zafasolkowania i donoszenia fasolki.

malinka i nadia u Was godzina zero coraz bliżej

a i ładne imię wybraliscie u nas jakby by byla dziewczynka miala byc Julia, Zofia, Zuzia lub Lena, takie nam przychodziły na mysl.

irmusia doczekasz się też takiej malej kruszynki.

alex i kalwi teraz to juz wszystko musi isc jak po masle, tego wam życzę, za staranka.

dla Wszystkich staraczek przesyłam obiecane wiruski w załączniku...

[karolca]

Napisane przez magdulec

dla Wszystkich staraczek przesyłam obiecane wiruski w załączniku...

cudnie

[magdulec]

karolca dziekujemy

a gdzie podziewa sie nasza paulinka ???

[karolca]

magdulec
od dawna jej nie ma

[mezaga]

A ona nie miała jechać na wakacje?