Zapuszczanie włosów

[rockandrollqueen]

Napisane przez blond_i

Podobno nawet jedna filiżanka dziennie wystarczy, ale dziewczyny piły więcej, ja ze swego czasu 2 x kubek pół litrowy- ale przestałam.

U mnie z kolei problem z wypadaniem. Mama mi poradziła stosowanie biostyminy na skalp. Kupuje się taką w ampułkach i wciera co 2 dni w skalp. Na razie różnicy nie widzę- stosowałam 2 razy. Ale ciocia bardzo chwaliła i mówiła że jej włosy po tym jak szalone rosły.

Zastanawia mnie tylko to, ze biostymina to wyciąg z aloesu, a już ze swego czasu używałam soku z aloesu jako dodatek do olei i masek, wtedy nic nie dało. Wiec czy to może coś zdziałać? Zobaczymy

A przez jaki czas piłaś pokrzywę? Podobno picie ziół daje efekty przy regularnym piciu dopiero po jakimś czasie. Mi zabrakło systematyczności i nie zauważyłam efektów, ale wracam do skrzypopokrzywy

Ja kupuję ziółka w zielarskim, takie sypane .

[sylvi300]

ja piłam jedną torebkę dziennie przez ok 2 miesiące, zrobiłam przerwę narazie

[201611241302]

Piłam pokrzywę dopóki mnie po niej nie wysypało na twarzy.
Ale w smaku jest fajna

[Friese]

dziewczyny, to ma znaczenie że np na 1 filiżankę - 1 saszetkę pokrzywy
a
na 1 filiżankę - 4 saszetki?

czy bez różnicy?

[Redhaired Witch]

Napisane przez Friese

dziewczyny, to ma znaczenie że np na 1 filiżankę - 1 saszetkę pokrzywy
a
na 1 filiżankę - 4 saszetki?

czy bez różnicy?

W wątku o sposobach na przyspieszenie porostu włosów dziewczyny pisały o dopuszczalnych dawkach pokrzywy - najbardziej obcykana jest chyba Tatty, może zajrzyj na tamten wątek i dopytaj. Już dokładnie nie pamiętam, chyba stanęło na tym żeby pić max 6 g? Może zmyślam. W każdym razie jedna saszetka to 2-3 g zależnie od firmy, ja więc pijam dwa razy dziennie po jednej. 4 saszetki to będzie przyduża dawka...
A jeśli chodzi o skuteczność metod np. dwa razy dziennie po jednej czy raz dziennie dwie to nie mam pojęcia

[whiskey]

ja piję dwa kubki dziennie i oczyszcza mnie trochę na twarzy (albo mi się tylko wydaje)
wczoraj zapomniałam wypić, cały dzień w biegu.

[Amillka]

Dziewczyny chyba skończę z zapuszczaniem włosów, myję włosy codziennie od jakiś 2 tygodni i zaczęły mi się strasznie brzydko falować ;/ Wszystko przez to że są wycieniowane. Muszę skrócić je o około 20 cm ;/ (Nie jestem pewna ile dokładnie, może być to 15,a może 25) Strasznie się tego boję, ale stwierdziłam, że lepiej jest mieć zdrowe, krótkie i ładne (mam nadzieję) włosy niż na siłę długie i zniszczone (bo pewnie niedługo tak się stanie, gdyż muzę je teraz prostować;/)
Co o tym sądzicie?
Do fryzjera jestem umuwiona na za trzy tygodnie więc mam jeszcze dużo czasu do namysłu i co chwila mi się zmienia;/

[maymay6]

Napisane przez Amillka

Dziewczyny chyba skończę z zapuszczaniem włosów, myję włosy codziennie od jakiś 2 tygodni i zaczęły mi się strasznie brzydko falować ;/ Wszystko przez to że są wycieniowane. Muszę skrócić je o około 20 cm ;/ (Nie jestem pewna ile dokładnie, może być to 15,a może 25) Strasznie się tego boję, ale stwierdziłam, że lepiej jest mieć zdrowe, krótkie i ładne (mam nadzieję) włosy niż na siłę długie i zniszczone (bo pewnie niedługo tak się stanie, gdyż muzę je teraz prostować;/)
Co o tym sądzicie?
Do fryzjera jestem umuwiona na za trzy tygodnie więc mam jeszcze dużo czasu do namysłu i co chwila mi się zmienia;/

A może byś spróbowała pielęgnacji dla kręconowłosych. Skoro falują to znaczy, że jest w nich potencjach. Ładne, długie i zdrowe fale - to dopiero wspaniałe połączenie. Mogłabyś wtedy bez problemu odstawić prostownicę w kąt.
No i codzienne mycie nie wyklucza długich i zdrowych włosów. Szkoda by było żebyś ścięła a potem żałowała.

[rockandrollqueen]

Napisane przez Amillka

Dziewczyny chyba skończę z zapuszczaniem włosów, myję włosy codziennie od jakiś 2 tygodni i zaczęły mi się strasznie brzydko falować ;/ Wszystko przez to że są wycieniowane. Muszę skrócić je o około 20 cm ;/ (Nie jestem pewna ile dokładnie, może być to 15,a może 25) Strasznie się tego boję, ale stwierdziłam, że lepiej jest mieć zdrowe, krótkie i ładne (mam nadzieję) włosy niż na siłę długie i zniszczone (bo pewnie niedługo tak się stanie, gdyż muzę je teraz prostować;/)
Co o tym sądzicie?
Do fryzjera jestem umuwiona na za trzy tygodnie więc mam jeszcze dużo czasu do namysłu i co chwila mi się zmienia;/

Wiesz jeśli nie masz jeszcze zniszczonych włosów to szkoda byłoby tych 2 lat zapuszczania (wnioskuję z podpisu). Poza tym nie wiadomo, czy włosy jak będą krótsze nie zaczną układać się gorzej i czy wtedy nie dojdziesz do wniosku, że musisz prostować. Moje zawsze im były krótsze tym bardziej niesforne, falujące i każdy w inną stronę...

Może podetnij tylko końcówni i stopniowo schodz z tego cieniowania jeśli Ci nie służy?

[Effervescing Elephant]

Napisane przez Amillka

Dziewczyny chyba skończę z zapuszczaniem włosów, myję włosy codziennie od jakiś 2 tygodni i zaczęły mi się strasznie brzydko falować ;/ Wszystko przez to że są wycieniowane. Muszę skrócić je o około 20 cm ;/ (Nie jestem pewna ile dokładnie, może być to 15,a może 25) Strasznie się tego boję, ale stwierdziłam, że lepiej jest mieć zdrowe, krótkie i ładne (mam nadzieję) włosy niż na siłę długie i zniszczone (bo pewnie niedługo tak się stanie, gdyż muzę je teraz prostować;/)
Co o tym sądzicie?
Do fryzjera jestem umuwiona na za trzy tygodnie więc mam jeszcze dużo czasu do namysłu i co chwila mi się zmienia;/

Może nie ścinaj od razu 20 cm, tylko np. 5 i tak co jakiś czas aż je wyrównasz (o ile chcesz mieć wszystkie jednakowej długości).

[Friese]

Napisane przez Amillka

Dziewczyny chyba skończę z zapuszczaniem włosów, myję włosy codziennie od jakiś 2 tygodni i zaczęły mi się strasznie brzydko falować ;/ Wszystko przez to że są wycieniowane. Muszę skrócić je o około 20 cm ;/ (Nie jestem pewna ile dokładnie, może być to 15,a może 25) Strasznie się tego boję, ale stwierdziłam, że lepiej jest mieć zdrowe, krótkie i ładne (mam nadzieję) włosy niż na siłę długie i zniszczone (bo pewnie niedługo tak się stanie, gdyż muzę je teraz prostować;/)
Co o tym sądzicie?
Do fryzjera jestem umuwiona na za trzy tygodnie więc mam jeszcze dużo czasu do namysłu i co chwila mi się zmienia;/

a jeśli stosowałabyś szampon i odżywkę które UKLEPUJĄ włosy? które są do niesfornych włosów? szkoda od razu ścinać jeśli może kosmetyki pomogą je ujarzmić

tak jak pisała Effervescing Elephant - spróbuj ściąć 5 cm. Ja bym proponowała do tego te kosmetyki i wtedy zobacz jak to będzie wyglądać

[sylvi300]

Napisane przez Amillka

Dziewczyny chyba skończę z zapuszczaniem włosów, myję włosy codziennie od jakiś 2 tygodni i zaczęły mi się strasznie brzydko falować ;/ Wszystko przez to że są wycieniowane. Muszę skrócić je o około 20 cm ;/ (Nie jestem pewna ile dokładnie, może być to 15,a może 25) Strasznie się tego boję, ale stwierdziłam, że lepiej jest mieć zdrowe, krótkie i ładne (mam nadzieję) włosy niż na siłę długie i zniszczone (bo pewnie niedługo tak się stanie, gdyż muzę je teraz prostować;/)
Co o tym sądzicie?
Do fryzjera jestem umuwiona na za trzy tygodnie więc mam jeszcze dużo czasu do namysłu i co chwila mi się zmienia;/

nie załamuj się ja prostowałam 5 lat, po odstawieniu miałam straszne siano na głowie, nie prostuję 5 miesięcy, w ciągu tych 5 miesięcy zaczełam je pielęgnować jak nigdy wcześniej, wcierki, maski oleje tabletki.... siano znikło wiadomo, że potrzeba czasu by doszły do siebie po katowaniu prostownicą, ale jestem na dobrej drodze do tego by były zdrowe może rzuć prostownicę? ja tez nie mogłam bez tego żyć... ale ja zobaczyłam ile włosów mi leci to z dnia na dzień potrafiłam ją odstawić.

[Amillka]

nie spodziewałam się tylu odpowiedzi, dzięki dziewczyny ;*

Napisane przez maymay6

A może byś spróbowała pielęgnacji dla kręconowłosych. Skoro falują to znaczy, że jest w nich potencjach. Ładne, długie i zdrowe fale - to dopiero wspaniałe połączenie. Mogłabyś wtedy bez problemu odstawić prostownicę w kąt.
No i codzienne mycie nie wyklucza długich i zdrowych włosów. Szkoda by było żebyś ścięła a potem żałowała.

Nie muszę prostować całych włosów tylko grzywkę - jest do brody - bo ona tworzy takie prawdziwe skręty. Dlatego obawiam się, że jak zetnę będę miała barana na głowie ;]
Ale tej pielęgnacji dla kręconych włosów może wypróbuję jeszcze przed fryzjerem, skoro jestem zapisana jak nie ścinać to pewnie końcówki i tak podetnę troszkę, i zobaczymy co wyjdzie, dzięki

Napisane przez rockandrollqueen

Wiesz jeśli nie masz jeszcze zniszczonych włosów to szkoda byłoby tych 2 lat zapuszczania (wnioskuję z podpisu). Poza tym nie wiadomo, czy włosy jak będą krótsze nie zaczną układać się gorzej i czy wtedy nie dojdziesz do wniosku, że musisz prostować. Moje zawsze im były krótsze tym bardziej niesforne, falujące i każdy w inną stronę...

Może podetnij tylko końcówni i stopniowo schodz z tego cieniowania jeśli Ci nie służy?

Ja lubię moje wycieniowane włosy, tylko one rano za nic nie chcą się układać, a wieczorem jest pięknie jak dla mnie, gdyby tylko tak odwrócić to ;D
Właśnie znam moje włosy i wiem co z tego może wyjść - albo baran, jak wcześniej pisałam, ale takie okropne fale (takie rozczesane jakby...nie wiem jak opisać)

Napisane przez Effervescing Elephant

Może nie ścinaj od razu 20 cm, tylko np. 5 i tak co jakiś czas aż je wyrównasz (o ile chcesz mieć wszystkie jednakowej długości).

Chyba właśnie tego wypróbuję Tylko mi co minutę się zmienia pomysł i teraz znów chcę mieć do pasa, a zaraz króciutkie ... ;/

Napisane przez Friese

a jeśli stosowałabyś szampon i odżywkę które UKLEPUJĄ włosy? które są do niesfornych włosów? szkoda od razu ścinać jeśli może kosmetyki pomogą je ujarzmić

tak jak pisała Effervescing Elephant - spróbuj ściąć 5 cm. Ja bym proponowała do tego te kosmetyki i wtedy zobacz jak to będzie wyglądać

Stosowałam szampon prostujący włosy, nie pamiętam jakiej firmy, a po nim włosy jeszcze bardziej się kręciły I do tego straaasznie przetłuszczały.
Chyba macie rację z tymi 5 cm ;]

Napisane przez sylvi300

nie załamuj się ja prostowałam 5 lat, po odstawieniu miałam straszne siano na głowie, nie prostuję 5 miesięcy, w ciągu tych 5 miesięcy zaczełam je pielęgnować jak nigdy wcześniej, wcierki, maski oleje tabletki.... siano znikło wiadomo, że potrzeba czasu by doszły do siebie po katowaniu prostownicą, ale jestem na dobrej drodze do tego by były zdrowe może rzuć prostownicę? ja tez nie mogłam bez tego żyć... ale ja zobaczyłam ile włosów mi leci to z dnia na dzień potrafiłam ją odstawić.

Mi strasznie tez wypadały włosy, ale jednocześnie jest ich całkiem sporo. Nie wiem jak to się dzieje ;D Bez prostownicy nie da radę wyjść nigdzie, wtedy najdłuższe włosy są proste jak druty, krótsze się falują, a najkrótsze -baran Kiedyś tylko te najkrótsze się lekko falowały więc może z czasem jak wszystkie się zakręcą nie będzie problemu


Ale się rozpisałam. Dzięki wam dziewczyny za rady. Mam jeszcze na szczęście 3 tygodnie, więc zdążę przemyśleć wszystkie za i przeciw. I wypróbować moze jeszcze te specyfiki do włosów kręconych
Ale i tak się strasznie tego boję w końcu zapuszczam już te 2 lata...

[zady i walety]

Nie wiem, czy Wam w czymś pomogę, bo etap "zapuszczania" mam już dawno za sobą. Lubię serię pantene gęste i mocne, elseve różowy - najbardziej mi pasują. Używam jedwabiu CHI, Biosilk wysuszał mi dziwnie włosy.
Olejek rycynowy w moim przypadku okazał się klapą. Być może dawał efekty, ale że ich nie zauważyłam, to po 2 butelkach zrezygnowałam.
Z suplementów diety zawsze wybieram w aptece te, które mają najwięcej skrzypu i dodatkowych witamin. Najczęściej są to te najtańsze. Jak zapytacie w aptece, powinni doradzić. Poszłam po skrzypovitę i jak się okazało ma mało skrzypu w skrzypie i dużo lepsze okazały się niemarkowe składaki (skrzyp+witaminy+coś tam). Nie dość, że mają więcej skrzypu, to mają też witaminy. Nie wiem, o w takim razie jest w samym skrzypie "bez skrzypu". Zachęcam więc do kupowania w aptekach, a nie drogeriach.
Wax jest dla mnie za mocny lub za słaby Tak czy siak, rezultatów brak.
Kiedyś wcierałam wodę brzozową, ale w zasadzie nie pamiętam, po co

Podstawa dla mnie to zero prostownicy, suszarki, lakieru do włosów itp. Zresztą już teraz czuję się np. z tapirem, lakierem nieestetycznie i jakbym była brudna. Siła przyzwyczajenia

Muszę w końcu przestać farbować, bo kiedyś będąc jeszcze głupszą niż jestem zaczęłam się kolorować.

[NelluSiIa]

ja chyba sie zetne na dlugiego boba ;/ musze isc do pozadnego salonu fryzjerskiego zrobie sobie badanie skory glowy mieszka wlosa i struktury dowiem sie co im dolega i zaczne dopiero zapuszczanie .. bo ostatnio im cieplej tym ich stan coraz gorszy chociaz ich nie susze nie prostuje i nie farbuje ehh...

[mysia m]

Hej, a u mnie bardzo łądne postępy Mogę juz normalnie wiązac włosy, choc nie mogłam zrobic najmniejszego kucyka. Minęły prawie 2 miesiące od ścięcia, bez 4dni
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=299

[NelluSiIa]

mysia ale ci szybko wloski podrosly! szOOOOOoooOOOk! klask i:

[Effervescing Elephant]

Napisane przez mysia m

Hej, a u mnie bardzo łądne postępy Mogę juz normalnie wiązac włosy, choc nie mogłam zrobic najmniejszego kucyka. Minęły prawie 2 miesiące od ścięcia, bez 4dni
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=299

co za tempo!

[whiskey]

mysia, wow! zazdroszczę
w sumie ja to się obijam ostatnio jeśli chodzi o pielegnacje włosów, używam tylko wody brzozowej i co jakiś czas piję pokrzywę, pora się wziąć

[mysia m]

Napisane przez NelluSiIa

mysia ale ci szybko wloski podrosly! szOOOOOoooOOOk! klask i:

dzięki nie zapeszam, choc moje włosy naprawde umieją sie odwdzieczac za pielegnacje i przyspieszanie

Napisane przez Effervescing Elephant

co za tempo!

Napisane przez whiskey

mysia, wow! zazdroszczę
w sumie ja to się obijam ostatnio jeśli chodzi o pielegnacje włosów, używam tylko wody brzozowej i co jakiś czas piję pokrzywę, pora się wziąć

wszytsko jets do zrobienia choc nie każde włosy tak łądnie reagują..
ale trzymam kciuki

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

--
ale powiem Wam, że to tez kwestia długosci, dłuzsze włosy rosną wolniej niz krótsze.

[blond_i]

Napisane przez rockandrollqueen

A przez jaki czas piłaś pokrzywę? Podobno picie ziół daje efekty przy regularnym piciu dopiero po jakimś czasie. Mi zabrakło systematyczności i nie zauważyłam efektów, ale wracam do skrzypopokrzywy

Ja kupuję ziółka w zielarskim, takie sypane .

Stosowałam 4 m-ce, później miała być miesięczna przerwa ale przeciągła się, zaczęłam eksperyment z daktarinem na porost i nie wróciłam do pokrzywy. Nie widziałam różnicy, włosy nadal wypadały, rosły w tym samym tempie, a w smaku nie bardzo mi podchodziła, wole herbate zieloną. A wewnętrznie Skrzyp+ Vit z pokrzywą

[6291cc2e5cca5cd6ab177e5efe4c5e0758342977]

ja mam koszmarny kryzys włosowy. Najpierw dbam, potem skręt przestaje mi odpowiadać, prostuje szczotką co skutkuje pudlem a potem szarpię prostownicą
Mysiu pięknie

[Nastja89]

Dziewczyny, a ja mam pytamie: Czy picie pokrzywy przyspiesza wzrost włosów czy tylko wpływa na ich wygląd??
A drugie pytanko...
Czy każda pokrzywa nadaję się do suszenia i picia?? Chodzi mi o własnoręczne suszenie. Bo są różne rodzaje pokrzyw, a nie chciałabym się przytruć. Wkoło rosnie jej pełno więc bez sensu jest mi wydawać kasę na coś co w sezonie mam pod nosem

[NelluSiIa]

pokrzywa glownie wplywa na porost wlosow ale takze na wzmocnienie
a co do pokrzywy kupnej i tej polnej ... to nie ma roznicy ... ta polna wystarczy wysuszyc i stosowac jako taki wywar... moja sis sobie robi na wlosy wywar a pije herbatki z pokrzywy glownie dlatego ze boimy sie pic polna pokrzywe dlatego ze jest ryzyko ze jakis pies na nia nasikal jesli masz pewne zrodlo gdzie napewno wszystko jest wporzadku to oczywiscie mozesz pic taka polna i napewno bedzie ona zdrowsza niz ta produkowana na herbatkach

[ston3d]

Napisane przez NelluSiIa

pokrzywa glownie wplywa na porost wlosow ale takze na wzmocnienie
a co do pokrzywy kupnej i tej polnej ... to nie ma roznicy ... ta polna wystarczy wysuszyc i stosowac jako taki wywar... moja sis sobie robi na wlosy wywar a pije herbatki z pokrzywy glownie dlatego ze boimy sie pic polna pokrzywe dlatego ze jest ryzyko ze jakis pies na nia nasikal jesli masz pewne zrodlo gdzie napewno wszystko jest wporzadku to oczywiscie mozesz pic taka polna i napewno bedzie ona zdrowsza niz ta produkowana na herbatkach

Bzdury piszesz. Jak się na czymś nie znasz, to nie wprowadzaj ludzi w błąd.

[Friese]

czyli jak jest?
bo piję codziennie pokrzywę (herbata) z nadzieją że włosy będą szybciej rosły

[Nastja89]

Napisane przez ston3d

Bzdury piszesz. Jak się na czymś nie znasz, to nie wprowadzaj ludzi w błąd.

Możesz napisać dlaczego NelluSiIa nie ma racji?? Chciałabym zacząć pić pokrzywę, ale nie wiem teraz czy kupować czy zrywać.

[NelluSiIa]

ja również jestem ciekawa czemu nie mam racji ... czytałam że herbata z pokrzywy traci na wartosci i najlepsza jest ta swiezo zebrana i zaparzona jak najwczesniej .jeśli jest przetrzymywana i robiona fabrycznie podobno traci wiele skladnikow i ma slabsze dzialanie. byc moze to co mowie jest bledem ale takie cos wyczytalam


ps. mi nie chodzilo o to ze herbatki nie dzialaja ale ponoc dziala mniej niz te swierzo zebrane

[ston3d]

Nie lubię gdy ktoś stwierdza coś, co nie jest do końca prawdą. Pokrzywa jaką można dostać w aptece jest oznaczana na ilość soli mineralnych, zanieczyszczeń itp. i musi spełniać pewne wymogi. Taka zerwana pokrzywa może być zdrowsza (w sensie: bogatsza o minerały i witaminy) ale nie musi. Może zawierać mniej związków na których nam zależy, albo więcej ołowiu niż dopuszczają normy. Różnie z tym bywa.

Oczywiście długo i nieodpowiednio przechowywana pokrzywa traci na wartości.

[NelluSiIa]

wiec w tym momencie nadal nie zauwazam tego ze wielce wprowadzam w blad i pisze bzdury skoro to wszystko sie pokrywa z moja wypowiedzia ale spoko ja klotliwa nie jestem takze temat zakonczony