DIETA DUKANA od nowego roku - cz. V - razem zrzuciłyśmy już ponad 250 kg!

[Agus140188]

Dzięki Agusia i Zingiber Mam nadzieję, że to coś pomoże. Nie chciałabym aby jakaś alergia zniwelowała moje palny o pięknej opaleniźnie do której jeszcze troszkę mi brakuje

[201604301943]

Napisane przez agusia_1

Jest wiele filtrów na rynku i nie wszystkie zapychają jest wiele lżejszych filtrów Szczególnie polecam krem wodoodporny Iwostin Solcerin spf 50+ jest naprawdę leciutki
Uważam że jeśli chodzi o zmarszczki i wyniszczenie skóry lepiej zapobiegać bo potem zmiany mogą być nieodwracalne

Odnośnie dermatologa z TV to nie będę się wypowiadać
Tylko coś opowiem Ostatnio widziałam się z bardzo dawno niewidzianą koleżanką i opowiadała mi jak przez pół roku chodziła od dermatologa do dermatologa z żywymi ranami na rękach i żaden nie potrafił postawić właściwej diagnozy i jej pomóc Nawet na badania jej nie chcieli wysłać Była nawet u jakiegoś znanego profesora i też nic Dopiero n-ty odwiedzony lekarz postawił właściwą diagnozę, rany wreszcie zaczęły się goić, a wystarczyło że Pani doktor spojrzała na jej ręce (oczywiście wszystko później zostało potwierdzone w badaniach)
Także do dermatologów mam delikatnie mówiąc dość ograniczone zaufanie

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------



Kup sobie wapno i używaj filtra

A doraźnie możesz nałożyć na wysypkę jogurt albo ogórek.

Agus jak agusia radzi - pij wapno, najlepiej z kwercetyną, są takie specjalne na alergie
już kiedyś pisałam co nam mówili o tych 'specjalistach' z tv ale może nie będę powtarzać tych co jednak dobrzy się trafią
a dermatologia (wbrew opiniom, powszechnym nawet w środowisku medycznym...) to bardzo trudna specjalizacja! na wiele rzeczy trzeba najpierw wpaść 'na oko' właśnie! ważne jest dośwaidczenie... a nawet trafne rozpoznanie nie gwarantuje znalezienia właściwego sposobu leczenia bo co pacjent, to inaczej...

[Agus140188]

Napisane przez metal_fish

Agus jak agusia radzi - pij wapno, najlepiej z kwercetyną, są takie specjalne na alergie
już kiedyś pisałam co nam mówili o tych 'specjalistach' z tv ale może nie będę powtarzać tych co jednak dobrzy się trafią
a dermatologia (wbrew opiniom, powszechnym nawet w środowisku medycznym...) to bardzo trudna specjalizacja! na wiele rzeczy trzeba najpierw wpaść 'na oko' właśnie! ważne jest dośwaidczenie... a nawet trafne rozpoznanie nie gwarantuje znalezienia właściwego sposobu leczenia bo co pacjent, to inaczej...

tak na 100% to nie wiem czy to akurat od słońca ta wysypka, to są tylko moje przypuszczenia bo zaczęło się odkąd słoneczko się takie mocniejsze pojawiło no i nasila się przy przebywaniu na słońcu. Muszę chyba zrobić jakieś badania, ale wapno będę pić z pewnością

[basia_ww]

witam Was wszystkie piękne chudzinki

dziś kolejny piękny dzień - jak ja uwielbiam upały i lato

dziewczynki - kocham III fazę
wczoraj moja waga pokazała 63,70 kg - to jest waga którą wyliczył mi dukan, od środy zgubiłam 1,20 kg - co nie udało mi się przez ostatnie dwa miesiące

dziś miałam pierwszą ucztę - ciekawe co waga pokaże jutro

byliśmy dziś z mężem na zakupach - chciałam kupić sobie jakieś dżinsowe spodenki - dłuższe - takie do kolan, albo nawet i za kolano, ale nic takiego nie znalazłam , za to kupiłam sobie bluzkę rozm 38 , i mąż kupił mi spódniczkę dżinsową 40 - bardzo krótką - wiecie co naprawdę muszę zrobić coś z moja psychiką, bo naprawdę mam już fajne nogi - mimo że nie chude, ale ja widzę co innego, zresztą przejmuję się jeszcze wiekiem i myslę że już mi nie wypada - ale jestem głupia
śmiałam się że musi mi zrobić zdjęcia - i może wy obiektywnie ocenicie i ja może wtedy zmienię zdanie
ale wiecie co jest cudowne że wchodzę do jakiegokolwiek sklepu i mogę wszystko kupić - nienawidziłam stanu - gdzie o większości sklepach musiałam zapomnieć bo tam rozmiarówki kończyły się max na 42, a teraz mogę wybierać przebierać - a wcześniej musiałam brać co było - co dało się na wielkie dupsko wcisnąc - to było straszne

wybieramy się jeszcze do jednego centrum może jeszcze coś kupię

a wczoraj pierwszy raz wybrałam się na rower - chyba się na niego przesiądę a auto odstawię mężowi do serwisu na przegląd przed wakacjami - bo nad morze musimy czymś dojechać , a zresztą nie mam kasy już w tym miesiącu na paliwo Tylko szkoda że u nas nie ma gdzie pojeździć na rowerze, ale i tak gdzieś pojeżdżę - może poszukam sobie kompana do jazdy - we dwoje zawsze raźniej - mąż nie ma roweru by jeździł ze mną, zresztą mały jeszcze sam nie jeździ więc ktoś musi go pilnować więc muszę znaleźć jakieś inne towarzystwo .

miłej niedzieli odwiedzę Was jeszcze wieczorkiem

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez Zingiber

Trzy kobiety w niemal identycznych sukienkach. Ale tylko jedna z nich jest klepsydrą (wpadającą może troszeńkę w gruszkę). Która?



Swoją drogą każda źle dobrała rozmiar spódnicy i popełniła wielki błąd, nie zakładając pod taki fason halki, która czyni cuda i niweluje dziurę oraz poprzeczne fałdy (ale przy odpowiedniej rozmiarówce). Żadna nie idzie (takie fałdy to powinno być widać tylko przy chodzie), a wyglądają - za przeproszeniem - jakby się rozpindrzyły i do ginekologa szły.

najlepiej wygląda ta po lewej:P ale Rachel Weisz (po prawej) jest przeeeeeśliczna, choć to zdjęcie tego nie oddaje. jedna z najpiękniejszych kobiet na świecie (stąd też ona na moim avatarze)

nie poszłam do parku bo się zachmurzyło, więc ogarniam rachunkowość w domu ale kiepsko...

[anita9005]

Jej ale miałaś idealne wymiary ja mam 89 - 80 - 90 a mam 21 latek ,jedyny plus ze faceci mi zawsze wmawiaja 65-70 w pasie to nie zaprzeczam chciala bym tyle miec

Napisane przez Zingiber

Żeby już nie był żadnych wątpliwości, to się przyznam.

W wieku 20 lat (było tak pewnie jeszcze z 5 lat) miałam wymiary 89-58-87, wzrost 161 cm i ważyłam 48 kg. Wcale nie byłam chudziną. Potem było nieco ponad 50 kg i większe obwody o kilka centymetrów. Teraz mam skończone 33 lata, 66 kg żywej wagi, a przecież nie urosłam. Obwody z wczoraj: 99-73-91. A przed rozpoczęciem dukania było więcej. No niech mi któraś śmie powiedzieć, że źle robię, że się odchudzam! To przyłożę swoją mocną pięścią ... w żebro.


U mnie zaraz też, ale w odwrotnej kolejności - kąpiel, kawa, paznokietki.


A z buzi to jesteś nieco podobna do mojej siostry, sądząc ze zdjęć.

Extravagance pomoże Ci się zrobić na lasencję z pazurkami, a Paati89 to zapewne z jeszcze milszą chęcią.

[Agus140188]

Napisane przez basia_ww

witam Was wszystkie piękne chudzinki

dziś kolejny piękny dzień - jak ja uwielbiam upały i lato

dziewczynki - kocham III fazę
wczoraj moja waga pokazała 63,70 kg - to jest waga którą wyliczył mi dukan, od środy zgubiłam 1,20 kg - co nie udało mi się przez ostatnie dwa miesiące

dziś miałam pierwszą ucztę - ciekawe co waga pokaże jutro

byliśmy dziś z mężem na zakupach - chciałam kupić sobie jakieś dżinsowe spodenki - dłuższe - takie do kolan, albo nawet i za kolano, ale nic takiego nie znalazłam , za to kupiłam sobie bluzkę rozm 38 , i mąż kupił mi spódniczkę dżinsową 40 - bardzo krótką - wiecie co naprawdę muszę zrobić coś z moja psychiką, bo naprawdę mam już fajne nogi - mimo że nie chude, ale ja widzę co innego, zresztą przejmuję się jeszcze wiekiem i myslę że już mi nie wypada - ale jestem głupia
śmiałam się że musi mi zrobić zdjęcia - i może wy obiektywnie ocenicie i ja może wtedy zmienię zdanie
ale wiecie co jest cudowne że wchodzę do jakiegokolwiek sklepu i mogę wszystko kupić - nienawidziłam stanu - gdzie o większości sklepach musiałam zapomnieć bo tam rozmiarówki kończyły się max na 42, a teraz mogę wybierać przebierać - a wcześniej musiałam brać co było - co dało się na wielkie dupsko wcisnąc - to było straszne

wybieramy się jeszcze do jednego centrum może jeszcze coś kupię

a wczoraj pierwszy raz wybrałam się na rower - chyba się na niego przesiądę a auto odstawię mężowi do serwisu na przegląd przed wakacjami - bo nad morze musimy czymś dojechać , a zresztą nie mam kasy już w tym miesiącu na paliwo Tylko szkoda że u nas nie ma gdzie pojeździć na rowerze, ale i tak gdzieś pojeżdżę - może poszukam sobie kompana do jazdy - we dwoje zawsze raźniej - mąż nie ma roweru by jeździł ze mną, zresztą mały jeszcze sam nie jeździ więc ktoś musi go pilnować więc muszę znaleźć jakieś inne towarzystwo .

miłej niedzieli odwiedzę Was jeszcze wieczorkiem

Basiu jak wygląda Twoja III faza??? Tzn. wprowadziłaś ją stopniowo tak jak na którymś forum dziewczyny dzielą ja na podfazy, czy tak jakby od razu? Co jesz konkretnie? (wiem, jest przeciez w naszej biblii wszystko wypisane, ale ja chcę wiedzieć dokładnie jak T sobie radzisz na III)? Zastanawiam się od jakiegoś czasu czynie odpocząć na III bo waga stoi jak zaklęta...

[anita9005]

a jakich firm filtry byś poleciła? bo własnie chce się zaopatrzyć w coś dobrego

Napisane przez agusia_1

To zależy co chce się tym filtrem osiągnąć Jeśli tylko nawilżenie/ natłuszczenie skóry to 10 starczy, jeśli liczy się na ochronę przeciwsłoneczną potrzebny jest jednak większy faktor i to fotostabilny oraz porządna ochrona nie tylko przed UVB ale też UVA

U mnie nie chodzi o to że mam jasną karnację, tylko o to że chcę uniknąć przedwczesnego starzenia się skóry, przebarwień itp i dlatego używam spf 50-60.

Ciemnienie skóry od słońca jest wynikiem jej reakcji obronnej i już samo to powinno dawać do myślenia

Oprócz czasu nakładania filtra, oraz konieczności reaplikacji (najlepiej co 2h, zmywając poprzednią warstwę), ważna jest też oczywiście jego ilość, musi go być odpowiednio dużo (nie pamiętam jakie wartości są teraz podawane jako odpowiednie żeby osiągnąć faktor podany na opakowaniu)

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------



Ja właśnie szperając na yt trafiłam na te i inne fryzurki, wcześniej nie umiałam nic sensownego zrobić z włosami Ciągle chodziłam z rozpuszczonymi, które bardzo się wtedy niszczyły, głównie od torebki pod której pasek ciągle się wplątywały
Zazdroszczę gęstych włosów moje są bardzo cienkie, na szczęśćie podobno jest ich sporo




Jakiś czas temu chyba Unia wprowadziła ujednolicenia jeśli chodzi o filtry i już nie ma spf 100 tylko bodajże 50+, już dokładnie nie pamiętam.
Chociaż nie wiem w sumie na czym stanęło bo niby większość wysokich filtrów przemianowano na 50+, ale jest na rynku kilka o innym wysokim faktorze


O jezu, właśnie reklamowali na Zone Europa film o Chopinie w którym rolę Ch. gra Hugh Grant tego jeszcze nie widziałam

[Zingiber]

Napisane przez anita9005

Jej ale miałaś idealne wymiary ja mam 89 - 80 - 90 a mam 21 latek ,jedyny plus ze faceci mi zawsze wmawiaja 65-70 w pasie to nie zaprzeczam chciala bym tyle miec

Też masz idealne wymiary, tylko dla innego typu figury.
Nasza gwiazdo, wyglądasz zapewne jak Cameron Diaz. Jesteś kolumną, tak?

W pewnym momencie byłam już ze swojej figury zadowolona, ale długo płakałam, że nie mam 170 cm chociażby, a najlepiej 180 cm. Mogłabym mieć nawet wtedy rozmiary 80-80-80.

Gdybym teraz mogła mieć taką firugę, jak w wieku dwudziestu paru lat, to byłabym przeszczęśliwa. No i co z tego, żem mała. Jak mawia się w pewnych kręgach (uczciwszy uszy): "Mała, ale w dupie ogień."



Kiedyś aż mnie nieznajomy wielki facet (bez podtekstów) za talię złapał i zmierzył rękami (dłonie mu się chyba zetknęły palcami), bo nie mógł uwierzyć, że można mieć tak wąską. Nie wyglądało to jednak karykaturalnie, bo z boku byłam bardzo płaska od biustu do poziomu tyłka, więc talia nie wyglądała jak ściśnięta na maksa gorsetem.
Długo mogłam zakładać taką jedną pomarańczową, rozkloszowaną minióweczkę z ... przedszkola. To były czasy!

No widzisz, ważne nie jest to, ile na liczniku, ale ile się wydaje, że jest na liczniku, nie?

Napisane przez tchnienie-wiatru

najlepiej wygląda ta po lewej:P ale Rachel Weisz (po prawej) jest przeeeeeśliczna, choć to zdjęcie tego nie oddaje. jedna z najpiękniejszych kobiet na świecie (stąd też ona na moim avatarze)

Najlepiej? Dla mnie najbardziej wulgarnie przez to podkreślenie łona. Nie wiem, kto zacz. Z twarzy to wygląda jak młoda pani minister Jolanta "Fed off" Fedak.



Rachel Weisz jest piękna.



Cameron Diaz też.



I NN również. Każda inaczej. Jak dla mnie RW wygląda - szczególnie w tej garsonce - jak dama z lat 40. (pełny rożek o nie za wąskich biodrach i ładnym biuście - ówczesny ideał), CD jak chłopczyca z lat 20. (to jakaś kolumna czy coś takiego), a NN po prostu jak klepsydra w typie chudszej Marylin Monroe albo Sophii Loren.

[basia_ww]

Napisane przez Agus140188

Basiu jak wygląda Twoja III faza??? Tzn. wprowadziłaś ją stopniowo tak jak na którymś forum dziewczyny dzielą ja na podfazy, czy tak jakby od razu? Co jesz konkretnie? (wiem, jest przeciez w naszej biblii wszystko wypisane, ale ja chcę wiedzieć dokładnie jak T sobie radzisz na III)? Zastanawiam się od jakiegoś czasu czynie odpocząć na III bo waga stoi jak zaklęta...

ja stosuję książkową III fazę - codziennie 2 kromki chlebka ciemnego, 2 plasterki żółtego sera, dwa razy w tygodniu produkty skrobiowe - na razie był to makaron, codziennie owoce (trochę ich za dużo jem), no i uczta dwa razy w tygodniu - dziś była pierwsza .

jak masz obawy - to przejdź na dwa tygodnie na III - później możesz wrócić na II, ja na II nie widziałam mniejszej wagi niż 64,20, a ostatnio kręciła się wokół 65, a na III zobaczyłam 63,70 kg
i wierze że może jeszcze spadnie

[anita9005]

heh no w sumie to racja u mnie już duży plus ,ze w końcu 55-57 ( bo waga mi się jeszcze wacha) ,a nie 62 u mnie jest spora różnica. ale mam cichą nadzieję ,że zleci coś jeszcze

Napisane przez Zingiber

Też masz idealne wymiary, tylko dla innego typu figury.
W pewnym momencie byłam już ze swojej zadowolona, ale długo płakałam, że nie mam 170 cm chociażby, a najlepiej 180 cm. Mogłabym mieć nawet wtedy rozmiary 80-80-80.

Gdybym teraz mogła mieć taką firugę, jak w wieku dwudziestu paru lat, to byłabym przeszczęśliwa. No i co z tego, żem mała. Jak mawia się w pewnych kręgach (uczciwszy uszy): "Mała, ale w dupie ogień."



Kiedyś aż mnie nieznajomy wielki facet (bez podtekstów) za talię złapał i zmierzył rękami (dłonie mu się chyba zetknęły palcami), bo nie mógł uwierzyć, że można mieć tak wąską. Nie wyglądało to jednak karykaturalnie, bo z boku byłam bardzo płaska od biustu do poziomu tyłka, więc takia nie wyglądała jak ściśnięta na maksa gorsetem.
Długo mogłam zakładać taką jedną pomarańczową, rozkloszowaną minióweczkę z ... przedszkola. To były czasy!

No widzisz, ważne nie jest to, ile na liczniku, ale ile się wydaje, że jest na liczniku, nie?



Najlepiej? Dla mnie najbardziej wulgarnie przez to podkreślenie łona. Nie wiem, kto zacz. Z twarzy to wygląda jak młoda pani minister Jolanta "Fed off" Fedak.



Rachel Weisz jest piękna, Cameron Diaz też i NN również. Każda inaczej. Jak dla mnie RW wygląda - szczególnie w tej garsonce - jak dama z lat 40. (rożek o wąskich biodrach - ówczesny ideał), CD jak chłopczyca z lat 20. (to jakaś kolumna czy coś takiego), a NN po prostu jak klepsydra w typie chudszej Marylin Monroe albo Sophii Loren.

[Agus140188]

Napisane przez basia_ww

ja stosuję książkową III fazę - codziennie 2 kromki chlebka ciemnego, 2 plasterki żółtego sera, dwa razy w tygodniu produkty skrobiowe - na razie był to makaron, codziennie owoce (trochę ich za dużo jem), no i uczta dwa razy w tygodniu - dziś była pierwsza .

jak masz obawy - to przejdź na dwa tygodnie na III - później możesz wrócić na II, ja na II nie widziałam mniejszej wagi niż 64,20, a ostatnio kręciła się wokół 65, a na III zobaczyłam 63,70 kg
i wierze że może jeszcze spadnie

Jejku strasznie się boję tej III ale chyba spróbuje, poczekam jeszcze do końcatego tygodnia, a jak nic nie spadnie to od następnego poniedziałku zastosuję III

[Aatena]

Dzięki dziewczyny za pomoc.
Metal-fish, dobrze że przypomniałaś mi o czipsach. Bułki już sobie robiłam w mikrofalówce. Naleśniki bym spróbowała, ale muszę papier kupić.
Zingiber, jak zwykle z przepisami. Już sobie potrawy spisałam a chociaż na niektóre ciasta może i miałabym ochotę, to nie będzie mi się chciało ubijać piany widelcem.
Niestety, ale nie znalazłam w tutejszych sklepach kostek rosołowych a z domu nie wzięłam i twaróg widziałam tylko 7% tłuszczu Mleko najczęściej ma 3,5% lub 2,8%.

Właśnie gotuję zupę pieczarkową. Wróciliśmy do hotelu, żeby dziewczyny się przespały i po obiadokolacji ruszamy na dalszy podbój Budapesztu

[kalae]

Napisane przez metal_fish

fakt, czasem już nie mogę jak widzę jakieś zdjęcie w n-tej książce i po raz n-ty na slajdzie w czasie wykładu
czytałam o tej dziewczynce, niesamowity przypadek... i właśnie pokazuje nam że nie mamy na co narzekać...
któraś tam z zasad internetu brzmi: "nigdy nie staraj się zrozumieć japończyków", u nas różni tacy też się czasem w tv pokazują - choćby w rozmowach w toku...


wiadomo nie ma idealnego podziału bo ludzie to nie roboty, każdy jest wyjątkowy...
a pani dermatolog bardzo 'kompetentna' ciekawe co onkolodzy na to...
skóra owszem ma mechanizmy obronne ale ich zbyt częste używanie prowadzi że głupieją i nie potrafią wrócić do stanu wyjściowego. światło uv prowadzi do złamań w DNA komórek i gdy powstanie ich za dużo to komórki nie dają rady ich naprawić a jak takie 'błędy' się nagromadzą to już bardzo łatwo o raka... (to tak w teorii, dobrze się mówi a gorzej stosuje, przynajmniej mi )

pan dermatolog

hmm ja bym jednak tak nie tragizowala co do tych promieni uv 'wychodzacych ze slonca' wiekszosc wykrytych czerniakow dotyczy jednak osob permamentnie korzystajacych z solarium oraz osob z bardzo jasna skora, jednak ta nasza zdolnosc wytwarzania obrony przeciwslonecznej daje nam duze pole do ochrony przed promieniowaniem. Ponadto promienie uv sa jednym z wielu czynnikow ryzyka. a z tym tworzniem to tez nie jest tak no moze w ogromnym skrocie.

wiadomo ze do wzrostu zachowaran na czerniaka przyczyniaja sie solaria w najwiekszym stopniu.

koncerny farmaceutyczne i wiele firm kosmetycznych dzieki tej 'panice' zbijaja majatek.

jedno jest pewne nie nalezy popadac w przesade.

[201604301943]

Napisane przez kalae

pan dermatolog

hmm ja bym jednak tak nie tragizowala co do tych promieni uv 'wychodzacych ze slonca' wiekszosc wykrytych czerniakow dotyczy jednak osob permamentnie korzystajacych z solarium oraz osob z bardzo jasna skora, jednak ta nasza zdolnosc wytwarzania obrony przeciwslonecznej daje nam duze pole do ochrony przed promieniowaniem. Ponadto promienie uv sa jednym z wielu czynnikow ryzyka. a z tym tworzniem to tez nie jest tak no moze w ogromnym skrocie.

wiadomo ze do wzrostu zachowaran na czerniaka przyczyniaja sie solaria w najwiekszym stopniu.

koncerny farmaceutyczne i wiele firm kosmetycznych dzieki tej 'panice' zbijaja majatek.

jedno jest pewne nie nalezy popadac w przesade.

przesadzać nie mam zamiaru ani panikować - opalam się i hoduję mojego raczka mówię tylko to czego mnie uczą... wiadomo nawet pięknie ilustrowane amerykańskie książki nie są nieomylne ale stawiają na pierwszym miejscu słońce, a potem predyspozycje rodzinne... akurat rozmawiałam o tym z dr od medycyny estetycznej, podchodzącej do wszystkiego zdroworozsądkowo (odradza kremy za niebotyczne sumy, takie jak np. modne z kolagenem które nic nie dają) i mówiącej zwykle co jest paniką medialną a co prawdą, tak żebyśmy po prostu dla siebie wiedzieli... moim zdaniem to nie przypadek że tak dużo jest czerniaków w australii np. gdzie jest dużo napływowych mieszkańców, o 'europejskiej' karnacji, a nasłonecznienie jest duże...

[Zingiber]

Napisane przez anita9005

heh no w sumie to racja u mnie już duży plus ,ze w końcu 55-57 ( bo waga mi się jeszcze wacha) ,a nie 62 u mnie jest spora różnica. ale mam cichą nadzieję ,że zleci coś jeszcze

O rety, strach przed III fazą nastał.

Strasznie trudno ocenić typ figury, jeśli babka jest sprytnie ubrana. Powinna być goła albo w mięciutkiej bieliźnie, takiej babcinej.



Cameron Diaz nie jest przecież kolumną, bo ma za szerokie ramiona.

Napisane przez Trinny Woodall & Susannah Constantine

COLUMN – shoulder width the same as hips, slight waist, longer legs
A column is tall and has no waist rather than extra – like an, um, column.

(Nie ma co, oszpeciły kobitkę drugim strojem - zabawa fakturą odbiła mi się czkawką)





Dzwon to chyba jest po prostu gruszka, ale taka, która przeciąża się ku dołowi z wiekiem, nabierając też ciała w górnej partii. Gruszeczka musi być bowiem wąziutka aż do początku bioder.

A ja znam gruszki z dość szczupłymi łydkami - nie muszą mieć tak znowu grubszych. Moja ciocia jest gruszką - gdy utyła, to miała większy biust, ale - jak to powiedzieć - na oko i tak mały przy całej reszcie. Zamieniłaby się w dzwon może, ale schudła i to bardzo. I stała się znów śliczną gruszeczką. A rocznik bodajże 1939 albo coś podobnie.
Nie, nie na diecie naszej. Ale bardzo dużo warzyw jadła i gotowanego mięsa.




Najszersze u Cameron Diaz są rozłożyste, chociaż chudziutkie ramionka - są dominującym akcentem w całej sylwetce. To rożek.

Napisane przez Trinny Woodall & Susannah Constantine

CORNET – broad shoulders, small boobs, no waist, slim hips, long slim legs.Take away the breasts and the shape becomes almost boyish.

Kolumna nie wygląda aż tak chłopięco, bo ma węższe ramiona. Będą się równoważyć z biodrami.




Aguś, a może Ty jesteś lizaczkiem. Jak z boku wyglądają Twoje piersi? Tak je widać, jak u tej pani?
http://img442.imageshack.us/img442/7838/pc270233.jpg
http://img828.imageshack.us/img828/7648/pc270235.jpg
http://img825.imageshack.us/img825/8776/pc270234.jpg



Pamiętaj, że "duży" albo "wąski" to pojęcia względne w tym wypadku. Chodzi zawsze o stosunek do całej sylwetki i reszty poszczególnych części ciała. Patrzymy na to, co jest u nas zaakcentowane.



Jakie komenty: http://www.dollymix.tv/2007/10/trinn..._new_body.html
http://community.discovery.com/eve/f.../m/14719085201
Czepiają się nawet nazw. Rasizm wmawiają. Oj, ludzie. Nie słyszałam, żeby mówiły, że jeden typ jest lepszy albo ładniejszy, inny gorszy. Zawsze podkreślały, że w różnorodności nasza siła. Rozwydrzonym ludziom nie dogodzisz.



Ciekawe, że wcześniej przez tyle lat mówiło się tylko o klepsydrze, jabłku i gruszce, i jakoś ludzie nie pomyśleli, że jest mnóstwo innych sylwetek kobiecych, dużo powszechniejszych. Zazdrość? To może zrobić od razu sto typów? Czepialstwo głupie.

[201604301943]

Napisane przez Zingiber

O rety, strach przed III fazą nastał.

Strasznie trudno ocenić typ figury, jeśli babka jest sprytnie ubrana. Powinna być goła albo w mięciutkiej bieliźnie, takiej babcinej.



Cameron Diaz nie jest przecież kolumną, bo ma za szerokie ramiona.





(Nie ma co, oszpeciły kobitkę drugim strojem - zabawa fakturą odbiła mi się czkawką)





Dzwon to chyba jest po prostu gruszka, ale taka, która przeciąża się ku dołowi z wiekiem, nabierając też ciała w górnej partii. Gruszeczka musi być bowiem wąziutka aż do początku bioder.

A ja znam gruszki ze szczupłymi łydkami - nie muszą mieć grubszych. Moja ciocia jest gruszką - gdy utyła, to miała większy biust, ale - jak to powiedzieć - na oko i tak mały przy całej reszcie. Zamieniła by się w dzwon, ale schudła i to bardzo. I stała się znów śliczną gruszeczką. A rocznik bodajże 1939 albo coś podobnie.




Najszersze u Cameron Diaz są rozłożyste, chociaż chudziutkie ramionka - są dominującym akcentem w całej sylwetce. To rożek.







Kolumna nie wygląda aż tak chłopięco, bo ma węższe ramiona. Będą się równoważyć z biodrami.




Aguś, a może Ty jesteś lizaczkiem. Jak z boku wyglądają Twoje piersi? Tak je widać, jak u tej pani?
http://img442.imageshack.us/img442/7838/pc270233.jpg
http://img828.imageshack.us/img828/7648/pc270235.jpg
http://img825.imageshack.us/img825/8776/pc270234.jpg



Pamiętaj, że "duży" albo "wąski" to pojęcia względne w tym wypadku. Chodzi zawsze o stosunek do całej sylwetki i reszty poszczególnych części ciała. Patrzymy na to, co jest u nas zaakcentowane.



Jakie komenty: http://www.dollymix.tv/2007/10/trinn..._new_body.html
http://community.discovery.com/eve/f.../m/14719085201
Czepiają się nawet nazw. Rasizm wmawiają. Oj, ludzie. Nie słyszałam, żeby mówiły, że jeden typ jest lepszy albo ładniejszy, inny gorszy. Zawsze podkreślały, że w różnorodności nasza siła. Rozwydrzonym ludziom nie dogodzisz.



Ciekawe, że wcześniej przez tyle lat mówiło się tylko o klepsydrze, jabłku i gruszce, i jakoś ludzie nie pomyśleli, że jest mnóstwo innych sylwetek kobiecych, dużo powszechniejszych. Zazdrość? To może zrobić od razu sto typów? Czepialstwo głupie.

no i kurcze dalej nie wiem czy jestem klepsydra (jak do niedawna myślałam) czy wiolonczela (który to typ odkryłam dzięki tobie ) ale chyba jednak nieśmiało stwierdzam że bardziej pasuję (na szczęście) na wiolonczelę

tak bym chciała być lizaczkiem...

aktualnie szukam stroju kąpielowego - nie jest łatwo z moim cycem

[Zingiber]

Napisane przez metal_fish

no i kurcze dalej nie wiem czy jestem klepsydra (jak do niedawna myślałam) czy wiolonczela (który to typ odkryłam dzięki tobie ) ale chyba jednak nieśmiało stwierdzam że bardziej pasuję (na szczęście) na wiolonczelę

Co za "na szczęście"? Chcesz, żebym Cię wyzwała na ubitą ziemię?

Napisane przez metal_fish

tak bym chciała być lizaczkiem...

No, ja właściwie też. Łatwiej byłoby się ubrać.



Kolumna nie jest zła jako zamiana dla mnie albo puchar. Marzyłyby mi się takie nogi zamiast biustu pięknego.

Eeee, wróć, Zingiber, co Ty pleciesz? Przecież Tobie najbardziej podobają się w sobie właśnie piersi. Trzeba się cieszyć z tego, co się ma.



Rożkową damę jak ślicznie ubrały nasze Brytyjki.

Pani jest tutaj ultrakobieca, a przecież to najbardziej męska/chłopięca sylwetka ze wszystkich!
Ja pierniczę... Nogi to ma jak rasowy facet jednak i to wysportowany. Ale ma to w nosie i założyła spódnicę. Bardzo mi się to podoba! A co!!!



I to samo mamy tutaj! WOW!



Jestem pod wrażeniem!

Jeśli chodzi o wiolonczelę, to mam wrażenie, że chodzi o coś takiego. Ma się powyżej talii i poniżej niej jakby dwa bloki. Zaokrąglone, ale BLOKI. Czyli ma szersze ramiona i obszar nad biustem (pachy) oraz bardziej kwadratowe biodra wraz z udami.

Klepsydra, nawet gdy utyje, nie ma bloków, bo to jest bardziej płynne przechodzenie z jednego kąta ciała w drugie.
Dziwi mnie, że ta klepsydra z przykładu ma bryczesy. Myślałam, że od bioder nogi powinny zwężać się do kolan dość prosto (byłoby to widać, gdyby założyło się suknię futerał - czyli syrenkę). Ale fakt, że przecież można mieć iksa w kolanie lub nóżki leciuto na beczułce (piwa) prostowane i być klepsydrą.
To, co jest w talii, to wynik nagromadzenia się małych oponek, ale jak się odsuniemy od ekranu, to widać, że to jest klepsydra, a nie wiolonczela.

To chyba mniej ważne, czy mamy klepsydrę, czy wiolonczelę, czy wazę, bo te typy są jednak bardzo podobne. I będzie się je dość podobnie ubierać, prawda?

[201604301943]

Napisane przez Zingiber

Co za "na szczęście"? Chcesz, żebym Cię wyzwała na ubitą ziemię?




No, ja właściwie też. Łatwiej byłoby się ubrać.

Jeśli chodzi o wiolonczelę (a czemu nie skrzypeczki?), to mam wrażenie, że chodzi o coś takiego. Ma się powyżej talii i poniżej niej jakby dwa bloki. Zaokrąglone, ale BLOKI. Czyli ma szersze ramiona i obszar nad biustem (pachy) oraz bardziej kwadratowe biodra wraz z udami.

Klepsydra, nawet gdy utyje, nie ma bloków, bo to jest bardziej płynne przechodzenie z jednego kąta ciała w drugie.
Dziwi mnie, że ta klepsydra z przykładu ma bryczesy. Myślałam, że od bioder nogi powinny zwężać się do kolan dość prosto (byłoby to widać, gdyby założyło się suknię futerał - czyli syrenkę). Ale fakt, że przecież można mieć iksa w kolanie lub nóżki leciuto na beczułce (piwa) prostowane i być klepsydrą.
To, co jest w talii, to wynik nagromadzenia się małych oponek, ale jak się odsuniemy od ekranu, to widać, że to jest klepsydra, a nie wiolonczela.

To chyba mniej ważne, czy mamy klepsydrę, czy wiolonczelę, czy wazę, bo te typy są jednak bardzo podobne. I będzie się je dość podobnie ubierać, prawda?

wydaje mi się że wiolonczela jest ładniejsza od klepsydry
i ciągle nie jestem pewna swojej sylwetki, chyba potrzeban osobista porada trinny i susannah ale fakt że ubrania podobne... zresztą ja w sklepach mierzę różne fasony, nie patrząc czy po tym jak wyglądają na wieszaku, będą dobre dla mojej sylwetki - mierzę i sprawdzam! czasem można się zdziwić...

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez Zingiber

Ze mnie chyba gruszka:P choć oczywiście chciałabym być klepsydrą wymiary mam w tej chwili: 82/65,5/85 :P talię mam meeeega fajnie zaczynając dietę 85cm, teraz mam tyle w biodrach !
tylko nad biodrami właśnie mam dziurę, a potem boczki i potem talia. mam takie dwa wcięcia
mam pod boczkami coś takiego jak ta dziewczyna, taką właśnie dziurę. tylko mam węższą talię od tej koleżanki

[Zingiber]

Napisane przez tchnienie-wiatru5

Ze mnie chyba gruszka:P choć oczywiście chciałabym być klepsydrą wymiary mam w tej chwili: 82/65,5/85 :P talię mam meeeega fajnie zaczynając dietę 85cm, teraz mam tyle w biodrach !
tylko nad biodrami właśnie mam dziurę, a potem boczki i potem talia. mam takie dwa wcięcia

W żadnym wypadku nie jesteś gruszką!!!! Gruszka musi mieć wąską górę i masywniejszy dół - to dół jest akcentem. Ma biust, ale on niknie, gdy się odsuniesz i widzisz wtedy głównie dolną partię bioder. I ramiona muszą być wąskie - wizualnie o wiele węższe niż biodra.

Jeśli masz dwa akcenty, a wyglądasz tak, jak to widziałam na kilku Twoich zdjęciach, to nie ma mowy. Masz szersze ramiona, spory biust - wizualnie, bo nie centymetry są tu ważne - a drugim akcentem okrągłym są u Ciebie biodra.

Jesteś KLEPSYDRĄ! PODWÓJNĄ KLEPSYDRĄ, skoro masz miniboczki i się przy nich upierasz. Witaj w klubie! Tylko jesteś ładną klepsydrą, a ja (na razie?) brzydką.

No, ewentualnie możesz być skrzypeczkami, czyli wiolonczelą.
Bo o ile dobrze kojarzę, Ty nie masz przesuniętej w górę talii. Wiolonczele i klepsydry mają talię mniej więcej pośrodku między partią biustu a partią bioder. Wazy mają przesuniętą talię w górę i długie biodra, czyli krótszy odcinek między biustem a talią, a zdecydowanie dłuższy między wcięciem w pasie a najszerszym punktem bioder. Mają bardziej romantyczne (chodzi mi o epokę) proporcje.



Waza jest właśnie bardziej wyciągnięta w górę i ma wysoko talię. Dokładnie tak, jak ta dziewczyna ze zdjęcia. Ona jest na 100% wazą. Nawet tak to wygląda, jak autentyczne naczynie ceramiczne.



Widzisz to? Nawet ma wylew! Tym wylewem są jej ramiona, które tworzą wyraźny poziomy akcent, jakby ukoronowanie jej sylwetki. Bosko!

Gruszka miałaby wąskie ramionka, a nawet spadziste. Nie tworzyłyby takiej wydłużonej linii. Świetnie, że znalazłaś taką fotę, bo mam dzięki temu zdjęcie do kolekcji figur kobiecych - idealny przykład pięknej wazy.

Prześliczna waza z tej dziewczyny.

Tylko założyła za ciasne majteczki!

[agusia_1]

Napisane przez metal_fish

Agus jak agusia radzi - pij wapno, najlepiej z kwercetyną, są takie specjalne na alergie
już kiedyś pisałam co nam mówili o tych 'specjalistach' z tv ale może nie będę powtarzać tych co jednak dobrzy się trafią
a dermatologia (wbrew opiniom, powszechnym nawet w środowisku medycznym...) to bardzo trudna specjalizacja! na wiele rzeczy trzeba najpierw wpaść 'na oko' właśnie! ważne jest dośwaidczenie... a nawet trafne rozpoznanie nie gwarantuje znalezienia właściwego sposobu leczenia bo co pacjent, to inaczej...

Ja jestem ogólnie zrażona do lekarzy Ostatnio trafiam co prawda na kompetentnych (przynajmniej na razie się tacy wydają ) ale wcześniej przez długi czas trafiałam na kiepskich, moi bliscy to samo. Sama po objawach doszłam co mi jest (w sumie można powiedzieć że zdiagnozowałam u siebie 3 schorzenia), a lekarze olewali mnie nawet jak przychodziłam z dokładnie wynotowanymi objawami
To samo z TŻ-tem, ja mu powiedziałam na co jest chory i dopiero jak powiedział o swoich podejrzeniach swojemu lekarzowi to ten wysłał go na badania które to potwierdziły
Jeśli zaś chodzi o dermatologię to powiem Ci że wielokrotnie zdarzało się że wiedziałam o niektórych schorzeniach i sposobie ich leczenia więcej niż lekarze z którymi miałam styczność

Napisane przez basia_ww

a wczoraj pierwszy raz wybrałam się na rower - chyba się na niego przesiądę a auto odstawię mężowi do serwisu na przegląd przed wakacjami - bo nad morze musimy czymś dojechać , a zresztą nie mam kasy już w tym miesiącu na paliwo Tylko szkoda że u nas nie ma gdzie pojeździć na rowerze, ale i tak gdzieś pojeżdżę - może poszukam sobie kompana do jazdy - we dwoje zawsze raźniej - mąż nie ma roweru by jeździł ze mną, zresztą mały jeszcze sam nie jeździ więc ktoś musi go pilnować więc muszę znaleźć jakieś inne towarzystwo .

Ja też nie mam z kim jeździć więc jeżdżę sama Kwestia przyzwyczajenia Ewentualnie można kupić gaz dla zwiększenia poczucia bezpieczeństwa
Ostatnio wszędzie jeżdżę na rowerze Odkąd go mam ani razu nie byłam na piechotę czy autobusem na zakupach

Napisane przez anita9005

a jakich firm filtry byś poleciła? bo własnie chce się zaopatrzyć w coś dobrego

Fajny i niedrogi jest ten o którym wspominałam wyżej Nie klei się, ładnie się wchłania, jest leciutki Mój TŻ też używa go do twarzy i go sobie chwali.
Podobno niezłe są też filtry z serii Rossmanowskiej SunOzon czy jakoś tak i z Pollena Eva.
Na pewno odradzam Lirene, bardzo średnie i o ile mnie pamięć nie myli nie są fotostabilne.
W tym roku Flos Lek wypuścił jakąś nową linię filtrów z wysokim faktorem, nieźle się zapowiadają ale jeszcze nie testowałam.
Balsam Soraya spf 60+ całkiem dobrze się wchłania i nieźle chroni. Do tego można go bardzo tanio upolować.
Ziajka spf 50+ jest fajna ale tylko do ciała, do twarzy będzie za toporna.

Warto też wspomnieć o 3 najlepszych filtrów z KWC, tylko już droższe SVR koloryzujący natomiast się u mnie nie sprawdził, miał fatalny kolor i wyglądałam jak Świnka Piggi

Bioderma Photoderm Max też jest fajna (przez długi czas moja ulubiona )
Avene spf 50+ zarówno krem jak i emulsja przypadły mi do gustu.

Jednym słowem trzeba testować, każdemu pasuje co innego, dlatego najlepiej prosić o próbki (w aptekach dają raczej bez problemu) żeby nie wyrzucać pieniędzy w błoto

Napisane przez kalae

pan dermatolog

hmm ja bym jednak tak nie tragizowala co do tych promieni uv 'wychodzacych ze slonca' wiekszosc wykrytych czerniakow dotyczy jednak osob permamentnie korzystajacych z solarium oraz osob z bardzo jasna skora, jednak ta nasza zdolnosc wytwarzania obrony przeciwslonecznej daje nam duze pole do ochrony przed promieniowaniem. Ponadto promienie uv sa jednym z wielu czynnikow ryzyka. a z tym tworzniem to tez nie jest tak no moze w ogromnym skrocie.

wiadomo ze do wzrostu zachowaran na czerniaka przyczyniaja sie solaria w najwiekszym stopniu.

koncerny farmaceutyczne i wiele firm kosmetycznych dzieki tej 'panice' zbijaja majatek.

jedno jest pewne nie nalezy popadac w przesade.

Każdy robi jak uważa.
Nie przesadzałabym jednak mówiąc że chodzi tu tylko o napędzanie rynku przez firmy kosmetyczne
Polecam poczytać to forum


Zaliczyłam 2h rowerku. Dziś słabo ale momentami był taki wiatr że ledwo jechałam

[201604301943]

Napisane przez agusia_1

Ja jestem ogólnie zrażona do lekarzy Ostatnio trafiam co prawda na kompetentnych (przynajmniej na razie się tacy wydają ) ale wcześniej przez długi czas trafiałam na kiepskich, moi bliscy to samo. Sama po objawach doszłam co mi jest (w sumie można powiedzieć że zdiagnozowałam u siebie 3 schorzenia), a lekarze olewali mnie nawet jak przychodziłam z dokładnie wynotowanymi objawami
To samo z TŻ-tem, ja mu powiedziałam na co jest chory i dopiero jak powiedział o swoich podejrzeniach swojemu lekarzowi to ten wysłał go na badania które to potwierdziły
Jeśli zaś chodzi o dermatologię to powiem Ci że wielokrotnie zdarzało się że wiedziałam o niektórych schorzeniach i sposobie ich leczenia więcej niż lekarze z którymi miałam styczność

eh, nie dziwie się że jesteś zrażona do lekarzy... ja miałam to szczęście że przez większość życia prawie nie chorowałam, a jak jednak coś się działo to do domu przychodziła zaprzyjaźniona z rodziną lekarką... a teraz jak choruję i często bywam u lekarzy to jednak są oni mi trochę do czego innego potrzebni niż standardowo no i wiem że inną mają gadkę ze mną niż z przeciętnym pacjentem 'niewtajemniczonym' a dermatologami często zostają jakieś ciamcie które myślą że to całkiem niezłe pieniądze przy minimalnym wysiłku i kontakcie z pacjentem

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez Zingiber

W żadnym wypadku nie jesteś gruszką!!!! Gruszka musi mieć wąską górę i masywniejszy dół - to dół jest akcentem. Ma biust, ale on niknie, gdy się odsuniesz i widzisz wtedy głównie dolną partię bioder. I ramiona muszą być wąskie - wizualnie o wiele węższe niż biodra.

Jeśli masz dwa akcenty, a wyglądasz tak, jak to widziałam na kilku Twoich zdjęciach, to nie ma mowy. Masz szersze ramiona, spory biust - wizualnie, bo nie centymetry są tu ważne - a drugim akcentem okrągłym są u Ciebie biodra.

Jesteś KLEPSYDRĄ! PODWÓJNĄ KLEPSYDRĄ, skoro masz miniboczki i się przy nich upierasz. Witaj w klubie! Tylko jesteś ładną klepsydrą, a ja (na razie?) brzydką.

No, ewentualnie możesz być skrzypeczkami, czyli wiolonczelą.
Bo o ile dobrze kojarzę, Ty nie masz przesuniętej w górę talii. Wiolonczele i klepsydry mają talię mniej więcej pośrodku między partią biustu a partią bioder. Wazy mają przesuniętą talię w górę i długie biodra, czyli krótszy odcinek między biustem a talią, a zdecydowanie dłuższy między wcięciem w pasie a najszerszym punktem bioder. Mają bardziej romantyczne (chodzi mi o epokę) proporcje.



Waza jest właśnie bardziej wyciągnięta w górę i ma wysoko talię. Dokładnie tak, jak ta dziewczyna ze zdjęcia. Ona jest na 100% wazą. Nawet tak to wygląda, jak autentyczne naczynie ceramiczne.



Widzisz to? Nawet ma wylew! Tylewem są jej ramiona.

Prześliczna waza z tej dziewczyny.

Tylko założyła za ciasne majteczki!

wiesz co, zaraz poproszę TŻta o zdjęcie w bieliźnie i Wam wrzucę :P

[agusia_1]

Napisane przez metal_fish

eh, nie dziwie się że jesteś zrażona do lekarzy... ja miałam to szczęście że przez większość życia prawie nie chorowałam, a jak jednak coś się działo to do domu przychodziła zaprzyjaźniona z rodziną lekarką... a teraz jak choruję i często bywam u lekarzy to jednak są oni mi trochę do czego innego potrzebni niż standardowo no i wiem że inną mają gadkę ze mną niż z przeciętnym pacjentem 'niewtajemniczonym' a dermatologami często zostają jakieś ciamcie które myślą że to całkiem niezłe pieniądze przy minimalnym wysiłku i kontakcie z pacjentem

Jeśli chodzi o tych lekarzy na których ostatnio trafiłam to widać że robię to co robią z powołania, no i przede wszystkim nie popadli w rutynę, są na bieżąco z różnymi nowinkami i rzeczywiście chcą kogoś wyleczyć a nie tylko pozbyć się z gabinetu Oboje są w wieku na oko ok 30-40l. Ta lekarka na którą trafiła moja koleżanka (ta która w końcu ją zdiagnozowała) też jest młoda. Może wiek odgrywa tu jednak jakąś rolę

Napisane przez tchnienie-wiatru

wiesz co, zaraz poproszę TŻta o zdjęcie w bieliźnie i Wam wrzucę :P

Dajesz, dajesz!


Ja to jednak zdolna jestem Godzinę przed wyjściem na rower włożyłam sobie do zamrażalnika jogobelkę i planowałam ją zjeść przed jazdą Oczywiście zapomniałam o niej i zamarzła na kamień


Już nie raz były pytania o aromaty, ale przyznam szczerze że nie chce mi się przekopywać tych kilku wątków
Spytam więc jeszcze raz Co sądzicie o tych aromatach?
Wolicie proszkowe czy w płynie? I skąd? Z allegro czy ze sklepów internetowych?
Jak do tej pory nie używałam żadnych poza tymi sklepowymi które mi nie podchodzą ale chcę wreszcie zaszaleć i sobie coś zamówić

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez agusia_1

Dajesz, dajesz!

trochę mi głupio,ale może pomożecie mi ocenić jaki typ budowy mam:P i o ile kg za dużo:P bo mi się wydaje, że więcej za dużo we mnie siedzi niż te założone jeszcze 4;P

haha, teraz zauważyłam, że ręka na 3 zdjęciu wygląda jak...nie powiem co

[201604301943]

Napisane przez agusia_1

Jeśli chodzi o tych lekarzy na których ostatnio trafiłam to widać że robię to co robią z powołania, no i przede wszystkim nie popadli w rutynę, są na bieżąco z różnymi nowinkami i rzeczywiście chcą kogoś wyleczyć a nie tylko pozbyć się z gabinetu Oboje są w wieku na oko ok 30-40l. Ta lekarka na którą trafiła moja koleżanka (ta która w końcu ją zdiagnozowała) też jest młoda. Może wiek odgrywa tu jednak jakąś rolę


Dajesz, dajesz!


Ja to jednak zdolna jestem Godzinę przed wyjściem na rower włożyłam sobie do zamrażalnika jogobelkę i planowałam ją zjeść przed jazdą Oczywiście zapomniałam o niej i zamarzła na kamień


Już nie raz były pytania o aromaty, ale przyznam szczerze że nie chce mi się przekopywać tych kilku wątków
Spytam więc jeszcze raz Co sądzicie o tych aromatach?
Wolicie proszkowe czy w płynie? I skąd? Z allegro czy ze sklepów internetowych?
Jak do tej pory nie używałam żadnych poza tymi sklepowymi które mi nie podchodzą ale chcę wreszcie zaszaleć i sobie coś zamówić

to nie tylko kwestia wieku
fajne są te proszkowe aromaty - tyle do wyboru kupowałam na allegro...

Napisane przez tchnienie-wiatru

trochę mi głupio,ale może pomożecie mi ocenić jaki typ budowy mam:P i o ile kg za dużo:P bo mi się wydaje, że więcej za dużo we mnie siedzi niż te założone jeszcze 4;P

haha, teraz zauważyłam, że ręka na 3 zdjęciu wygląda jak...nie powiem co

na tych typach sylwetki to niezbyt się znam. ale na moje oko to primo większe majtki, secundo - ćwiczenia modelujące

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

też sobie fotę zrobiłam... nowy aparat jeszcze nieobczajony i pierwsze próby z samowyzwalaczem więc wyszło kiepsko ale jak ktoś ciekaw to do obejrzenia na szafie: https://wizaz.pl/szafa/wieszak_widok.php?wid=27156

[tchnienie-wiatru]

Napisane przez metal_fish

na tych typach sylwetki to niezbyt się znam. ale na moje oko to primo większe majtki, secundo - ćwiczenia modelujące

majtki nie są za ciasne. wierz mi - bez nich mam takie samo wcięcie. nie chcę tu wrzucać fot bez majtek, a jak dam je niżej to mi łono widać:P

a ćwiczenia - wiem, wiem. po sesji się zabieram ostro, żeby się poprawić na III fazie

[201604301943]

Napisane przez tchnienie-wiatru

majtki nie są za ciasne. wierz mi - bez nich mam takie samo wcięcie. nie chcę tu wrzucać fot bez majtek, a jak dam je niżej to mi łono widać:P

a ćwiczenia - wiem, wiem. po sesji się zabieram ostro, żeby się poprawić na III fazie

no do pokazywania łona cię nie namawiam bo jeszcze nam wątek zamkną za pornografię chociaż jaj już tu świeciłam cyckami w koronkowym biustonoszu i nic się nie stało u mnie też posesyjne postanowienie - ĆWICZYĆ!

[Zingiber]

Napisane przez tchnienie-wiatru

trochę mi głupio,ale może pomożecie mi ocenić jaki typ budowy mam:P i o ile kg za dużo:P bo mi się wydaje, że więcej za dużo we mnie siedzi niż te założone jeszcze 4;P

Aleś się wygięła na ostatnim zdjęciu. Ja bym się chyba wywaliła i rozkraczyła!

Według mnie jesteś wiolonczelą. W Twojej sylwetce akcentem są zdecydowanie ramiona i tułów jako całość. Biust się nie wyróżnia na tle reszty. Masz wyraźną talię. Drugim akcentem są biodra.



Masz znakomite nogi. Mam nadzieję, że nosisz krótkie spódniczki i bardzo obcisłe spodnie! Bo jak nie, to wybiorę się do Ciebie z bacikiem. Podkreślaj talię albo noś bluzki marszczone i nieco luźniejsze z akcentem na linii bioder, czyli tego, co z uśmieszkiem nazwałaś drugą talią. Ładnie byłoby Ci w sweterkach w serek, z jakimś akcentem na poziomie piersi. Z boku piersi się wyróżniają, więc dobry stanik z małym wkładzikiem i będą mdleli na ulicach!

A inne rady przeczytaj w tych tekścikach pań Sus i Trin.

Co do chudnięcia, to ... jak by to powiedzieć, musiałabyś ściągnąć majteczki. Albo założyć zabudowane, bo ten fason nie pozwala dobrze ocenić całej linii. Myślę, że jeśli coś schudnie, to tylko z rejonu brzuszka. Jeśli zaczniesz chudnąć ponad miarę gdzie indziej, to zrobi się z Ciebie koścista wiolonczela, a tego byśmy nie chciały.