Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013 - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-06-05, 23:10   #751
malinka9191
Zakorzenienie
 
Avatar malinka9191
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 15 708
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez dastin Pokaż wiadomość
Na pewno jutro już będziecie pogodzeni
tego własnie nie jestem pewna, bo powiedziałam sobie, że nie ustąpię tym razem.. Nie będę ciągle pierwsza ręki wyciągać tym bardziej jak nie ja zawiniłam.. Tzn. wina jest zawsze po 2 str ale zawsze to ktoś zaczyna pierwszy...
Cytat:
Napisane przez Linaewen Pokaż wiadomość
"A u nas chyba zanosi się na ciche dni przed samym snem TZta pokłóciłam się z nim"
To niedobrze NAjlepiej nie iść spać pokłóconym. Myśmy wczoraj do 3 w nocy zażarcie dyskutowali,ale nie poszliśmy spać, póki sobie wszystkich kwestii spornych nie wyjaśniliśmy. A dzisiaj maiłam strasznie czepliwy dzień, a On polazł na cały dzien na uczelnię i do kolegi, a mi potrzeba było cały dzień się tulić
wiem i dlatego jest mi tak okropnie smutno tak bardzo nie lubię iść spać wiedząc, że jesteśmy pokłóceni.. w ogóle nie lubię się kłócić, a już szczególnie rozstawać się pokłóconym
__________________
malinka9191 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-05, 23:17   #752
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez dastin Pokaż wiadomość
Mnie się wydaje, że czasem są takie sytuacje kiedy nie da się wyjaśnić wszystkiego od razu. Potrzeba jest czasem na to kilka dni. Trzeba nabrać do sytuacji dystansu i dopiero spokojnie porozmawiać. Też zależy czego dotyczy kłótnia. Nam się zdaża z Tż-tem, że chodzimy pokłóceni spać
Nam się jeszcze nie zdażyło. Nawet jak wyleciałam od Niego trzaskając drzwiami to wybiegł za mną, przytulił, chwilę porozmawialiśmy i poszliśmy spać może wciąż smutni, ale nie źli na siebie. Nie wyobrażam sobie innej sytuacji, no ale my się rzadko kłócimy i szybko się godzimy.
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-05, 23:33   #753
dastin
Zakorzenienie
 
Avatar dastin
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez malinka9191 Pokaż wiadomość
tego własnie nie jestem pewna, bo powiedziałam sobie, że nie ustąpię tym razem.. Nie będę ciągle pierwsza ręki wyciągać tym bardziej jak nie ja zawiniłam.. Tzn. wina jest zawsze po 2 str ale zawsze to ktoś zaczyna pierwszy...
wiem i dlatego jest mi tak okropnie smutno tak bardzo nie lubię iść spać wiedząc, że jesteśmy pokłóceni.. w ogóle nie lubię się kłócić, a już szczególnie rozstawać się pokłóconym
Czasem i tak bywa

Cytat:
Napisane przez Linaewen Pokaż wiadomość
Nam się jeszcze nie zdażyło. Nawet jak wyleciałam od Niego trzaskając drzwiami to wybiegł za mną, przytulił, chwilę porozmawialiśmy i poszliśmy spać może wciąż smutni, ale nie źli na siebie. Nie wyobrażam sobie innej sytuacji, no ale my się rzadko kłócimy i szybko się godzimy.
Ja nie mogę powiedzieć, że rzadko się kłócimy bo oboje mamy trudne charaktery ale i tak ostatnimi czasy jest lepiej niż kiedyśA czasem kłótnie też są potzrebne w związku. U Nas jest tak, że jak się kłocimy przez telefon to Tż potrafi się dłuugo nieodzywać do mnie. Ale jak się kłócimy jak jesteśmy razem to nie potrafi się na mnie długo gniewać, wystarczy, że zrobię takie oczka i już jest dobrze. Gorzej jak to on coś nawywija, to ja jestem uparta i pamiętliwa
dastin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-05, 23:43   #754
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

My też dwa osły uparte jesteśmy, ale jakoś się dogadujemy bez większych zgrzytów :P kłótnie zazwyczaj wynikają z jakichś głupot, tak od słowa do słowa...
Też wolę na żywo niż przez telefon, bo co prawda żadne minki nie działają, ale jak TŻ przegnie i mi łzy polecą to od razu to widzi, a przez telefon nie...
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-05, 23:47   #755
malinka9191
Zakorzenienie
 
Avatar malinka9191
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 15 708
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez dastin Pokaż wiadomość
Czasem i tak bywa
niestety i niestety u nas coś ostatnio częściej nie wiem, może to ja się za bardzo czepiam i może to sesja a może to z TŻtem coś nie tak nie mam zielonego pojęcia już


no nic, idę się położyć.. poduszka potrzebuje chyba trochę łez dziś Dobranoc dziewczyny
__________________
malinka9191 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 00:06   #756
dastin
Zakorzenienie
 
Avatar dastin
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez malinka9191 Pokaż wiadomość
niestety i niestety u nas coś ostatnio częściej nie wiem, może to ja się za bardzo czepiam i może to sesja a może to z TŻtem coś nie tak nie mam zielonego pojęcia już


no nic, idę się położyć.. poduszka potrzebuje chyba trochę łez dziś Dobranoc dziewczyny
Nie martw się, w związku nie może być zawsze pięknie Pewnie podświadomie denerwujesz się sesją i dlatego jesteś bardziej nerwowa. Jeśli łzy Ci przyniosą ulgę to się wypłacz w poduchę, ja też tak czasem robię

Dobranoc
dastin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 07:19   #757
martuha20
Rozeznanie
 
Avatar martuha20
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 689
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Czesc dziewczyny troche mi zajelo znalezienie Was ale juz jestem!
i bede sie udzielac i wpiszcie mnie do klaendarzyka! :P
__________________

Maniaczka Yankee Candle

Jestem kierowcą
martuha20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 08:08   #758
201609062115
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3 824
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez amdzia8 Pokaż wiadomość
Hej laseczki
Siedze przy kawce i nadrabiam. Już jest upalnie a przede mną kolejny dzień kucia na 2 egzaminy - poniedziałek i środa



Mam chyba 2 części i je przeczytałam. Są dużo lepsze niż filmy. Do tej pory pamiętam - poszłyśmy z koleżankami w okienku między zajęciami na 1 roku do jednej, zamówilyśmy pizze i oglądalyśmy pierwszą część. Tak nas wciągnęło, że nie poszłyśmy na dalsze zajęcia;D

Polecam Ci, jeśli nie oglądalaś - Pamiętniki wampirów- rewelacyjny serial. Są 2 sezony, a od września 3 sie zaczyna i już nie mogę się doczekać



Mi też podobała się Nostalgia Anioła. Długo na nią polowałam odkąd przeczytałam zapowiedz

Ja od siebie jeszcze polecam Cień Wiatru - Zafona. Ciężko się zaczyna, ale jak się rozkręci to nie można się od niej oderwać. Podchodzi, powiedziałabym, pod kryminał.
Teraz oczywiście czasu nie mam na nic, bo sesja ale w wakacje zawsze sobie odbijam zaległości książkowe Co możecie polecić na lekkie czytanie na plaży?

Jak już mówimy o bzikach... mam obsesje na punkcie filmów a przede wszystkim seriali ale nie tych polskich ( chociaz są wyjątki). Moge je oglądać na okrągło. Pamiętniki wampirów - obejrzałam 1 odcinek, nie wciagnął, i zostawiłam, potem z braku laku obejrzałam i się wciągnelam Cougar Town - głowna bohaterka to Monica z Przyjaciół. Swietna, lekka komedyjka o drugiej młodości 40latki Plotkare każdy zna ja uwielbiam oglądać ze względu na obłędne ubrania W tamte wakacje obejrzałam V ( po polsku chyba przybysze) jest bardziej sensacyjny ale świetny.

A Wy możecie coś polecić?
Właśnie się wciągnęłam w ten zmierzch, TŻ się ze mnie nabijał cały weekend ale musze lecieć na zajęcia seriale też lubie ogladam greysów, 90210, pogode na miłość noi oglądałam dynastię tudorów a jak skończę to co mam to obejrzę te pamiętniki wampirów, dzięki

Cytat:
Napisane przez Linaewen Pokaż wiadomość
"a co do książek uwielbiam wszyskie historyczne,i z okresu XXlecia międzywojennego, najbardziej jednak podobają mi się te z okresu drugiej wojny światowej."
A, fakt. Literatura obozowa też jest ciekawą lekturą [w tym na plaży]. I mam jeszcze małe zboczenie na trylogię Sienkiewicza, ale to nie moja wina, że Bohun taki młodzian gładki był...
Też mam zboczenie jeśli chodzi o trylogie tak mi koleżanka z filologii polskiej powiedziała, że to jest masakra pod względem językowym

Cytat:
Napisane przez wiecznie_pod_wiatr Pokaż wiadomość
u mnie jednej dziewczynie, na ostatnim seminarium jakie było wyrzucił dwa rozdziały bo powiedział, że za długa i nikomu się tego czytać nie będzie chciało


King jest fantastyczny . Polecam
Ja mam takie zaległości książkowe że aż strach mówić. Ale już jak mi teraz sporo zajęć odpadło (uczelnia/pisanie pracy/ zaliczenia) to mam plan że będę nadrabiała to wszystko
Co za gość od tego seminarium!! Zamiast się cieszyć!!
A o Kinga to poproszę tatkę to mi może zprezentuje na urodziny

Witam Kochane po weekendzie
Resztę nadrobię jak wróce z zajęć, miłego dnia
201609062115 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 08:31   #759
aga512152
Rozeznanie
 
Avatar aga512152
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Zdolny Śląsk!
Wiadomości: 693
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cześć dziewczyny!
Ja tylko na chwilę.... o matko! ale mam strese 3majcie kciuki, proszę Was...
wielki dzień Obrony....
odezwę się później,miłego dnia Wam życzę!
__________________
Powietrze pachnie jak malinowa mamba!
aga512152 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 08:32   #760
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Też mam zboczenie jeśli chodzi o trylogie tak mi koleżanka z filologii polskiej powiedziała, że to jest masakra pod względem językowym
Moja mama [polonistka] twierdzi to samo i nie cierpi Henia. Ale Bohun, Wołodyjowski, Azja i Kmicic to są jednak potężne argumenty I Petroniusz z Quo Vaids... I Staś z W pustyni i w puszczy... Chciałam kiedyś byż Stasiem.
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 08:53   #761
mu_minka1988
Wtajemniczenie
 
Avatar mu_minka1988
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 259
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Witam dziewczyny.

Cytat:
Napisane przez malinka9191 Pokaż wiadomość
tego własnie nie jestem pewna, bo powiedziałam sobie, że nie ustąpię tym razem.. Nie będę ciągle pierwsza ręki wyciągać tym bardziej jak nie ja zawiniłam.. Tzn. wina jest zawsze po 2 str ale zawsze to ktoś zaczyna pierwszy...
wiem i dlatego jest mi tak okropnie smutno tak bardzo nie lubię iść spać wiedząc, że jesteśmy pokłóceni.. w ogóle nie lubię się kłócić, a już szczególnie rozstawać się pokłóconym
Kochana po burzy zawsze wychodzi słońce.


Ja też nienawidzę się kłócić. My się przeważnie o jakieś głupoty kłócimy. Jednak my maksymalnie kilka godzin potrafimy być pokłóceni. Ostatnio jak się pokłóciłam z TŻ, to się śmiałam, że my to nawet porządnie się pokłócić nie potrafimy. Pokłóciliśmy się w samochodzie jak mnie do domu odwoził i musiał zaraz do siebie jechać. Jak tylko mógł być z powrotem to już wracał, czyli po 3 godz.

A ja nawet nockę w miarę przespałam. Około 5 się obudziłam. Teraz skóra mnie boli. Ten panthenol za dużej ulgi nie przynosi. Balsam mi się właśnie skończył. Mam tylko jakiś zapachowy z avonu, który jest do d... Mam jeszcze oliwkę, taką jak do małych dzieci i zastanawiam się czy to się nadaje, czy za tłuste. Ramiona to tak bolą, a nogi wręcz spuchnięte.

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Cytat:
Napisane przez aga512152 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Ja tylko na chwilę.... o matko! ale mam strese 3majcie kciuki, proszę Was...
wielki dzień Obrony....
odezwę się później,miłego dnia Wam życzę!
Powodzenia i obrony na 5
__________________



24.08.2013

- 17 kg

Drogi tłuszczu...
albo znajdziesz drogę do moich cycków, albo...
Wypi***alaj
mu_minka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 09:19   #762
betty0502
Wtajemniczenie
 
Avatar betty0502
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 864
GG do betty0502
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez sayuri_69 Pokaż wiadomość
Dzięki za pomoc a mogłabyś opowiedzieć o swoim ślubie i weselu? tak w formie bardziej osobistej, własne odczucia, jak to jest i w ogóle
jako, że nie mój rejon, to najbardziej podobały mi się atrakcje nie miałaś problemu z tą fontanna czekoladową? nie popaprały Cię jakieś dzieci albo coś?

Powiem tak: przed ślubem jako tako nie stresowałam się, no może jak pomyślałam ile jeszcze spraw zostało do ogarnięcia albo czego jeszcze nie mam a mało czasu to wtedy dopadał mnie stresik. Tydzień przed nie miałam jakoś czasu się stresować. Sama właściwie całość organizowałam więc byłam bardzo zabiegana. W piątek zawiozłam wszystko na salę, na stołach ułożyłam winietki, na talerzach dla gości czekoladki i lizaki. Wszystko jakoś ogarnęłyśmy ze świadkową i pojechałam do domu. Tam już goście na mnie czekali. Odbyło się słynne na śląsku „czaskanie porcelany” (taki zwyczaj na szczęście pary młodej). Z tego całego biegania przez 3 dni nie jadłam. Całkowicie zapomniało mi się o posiłkach, a co za tym idzie – schudłam i później suknia mi opadała.
W każdym bądź razie razem ze świadkową przyszłyśmy do domu, umyłam sobie włosy, zrobiłyśmy maseczki, żeby się zrelaksować przed „wielkim” dniem i poszłyśmy spać. Ślub był już o 13:00, dlatego wstałyśmy o 6, zjadłyśmy śniadanie a o 7:15 przyjechała wizażystka zrobić makijaż. O 9:00 miałam już fryzjera. Świadkowa bardzo się stresowała, do mnie powoli docierała świadomość, że to już ten dzień. Starałam się jako tako nie stresować, nie myśleć o tym wszystkim ale to było silniejsze. Po założeniu welonu stresowałam się jeszcze bardziej. Przyjechałam do domu a kamerzysta już czekał, wszystko w biegu ani chwili spokoju. Jak ubierałam się przyszedł fotograf. Dopiero zaczął się stres, nie miałam ani chwili dla siebie, dla odpoczynku. Siostra przyniosła mi jakąś tabletkę na uspokojenie ale chciałam jej jakoś wytłumaczyć, że się nie stresuję, że nie mam czym ale w końcu po jej namowach wzięłam tą tabletkę...i nie wiem, czy tabletka faktycznie zaczęła działać, czy to w mózgu tak zakodowane ale w kościele stres minął...W każdym bądź razie jak czekałam w domu na mojego obecnego już męża, robiło mi się słabo, zaczął boleć mnie żołądek. Może dlatego, że cała organizacja spoczywała na mnie. Zastanawiałam się czy kwartet zagra w kościele, czy organista sobie nie zapomniał, czy busy pojechały po gości, czy siostra zakonna ładnie przystroiła kościół, czy mój bukiecik będzie ładny, jak to będzie itp. Martwiłam się też pogodą, miało być pięknie słonecznie a było pochmurnie i strasznie padało. W końcu przyjechał małżonek ze swoimi rodzicami jak go zobaczyłam stres jakoś minął. Bukiecik przepiękny (ze storczyków) butonierki też i bransoletka dla świadkowej prześliczna. Stres wrócił gdy okazało się, że są 3 butonierki zamiast 4. Nie było dla mojego taty. Na szczęście tata TZ zrobił się honorowym i ściągnął też swoją. Później było błogosławieństwo i parę zdjęć. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do kościoła. Czekaliśmy aż wszyscy goście wejdą do kościoła. Świadkowie w tym czasie poszli do księdza, żeby podpisać wszelkie formalności. Dać nasze dowody osobiste oraz obrączki. Później weszliśmy do holu kościoła. Pamiętam, że TŻ pytał się mnie kiedy mamy wejść do kościoła? Ja odpowiedziałam, że jak zagrają marsz weselny a on mnie pociągnął i mówi, że już. Szliśmy a w połowie kościoła zaczęli grać marsz weselny i śmiech to mnie trochę rozluźniło. Dodam, że kwartet grał cudownie i można się było rozmarzyć Kościół był przepięknie wystrojony. Stroiła go siostra zakonna. My byliśmy z nią w czwartek na giełdzie kwiatowej w Tychach. Kupiliśmy wszystko co bylo potrzebne a ona pięknie przyzdobiła kościół. Bardzo dużo bukietów, ławki wszystkie przystrojone organzą, na każdej mały bukiecik, ślicznie. Jak zobaczyłam jeszcze proboszcza, to zaczęłam się zastanawiać, czym ja się stresuję? Nie było wcale tak źle. Mimo tego, że nie stresowałam się, nie czułam tego, to ten stres we mnie siedział. Wszystko było tak zorganizowane jak chciałam. Było pięknie. Przysięgę pamiętam, mój TŻ już nie. Z tego wszystkiego zapytałam się księdza, czy mogę powiedzieć przysięgę z głowy i powiedziałam, było to miłym zaskoczeniem dla gości. Ksiądz był bardzo miły. Mówił, że mam się nie stresować, że wszystko jest super. Na koniec pogratulował mi i mojemu TŻ, życzył nam szczęścia. Podziękował naszym świadkom, że byli z nami w tym najważniejszym dla nas dniu. Podziękował także gościom zgromadzonym w kościele. Powiem Wam, że jak bym miała przejść to jeszcze raz to na pewno bym się nie stresowała, no ale łatwo się mówi. Tak zastanawiam się nad tym, czym ja się właściwie stresowałam, każdy to musi przejść. Mam nadzieję, że Wy nie będziecie się stresować tak jak ja. Życzę to Wam. To ma być najpiękniejszy dzień w Waszym życiu. Mile go wspominajcie
betty0502 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 09:21   #763
wiecznie_pod_wiatr
Zakorzenienie
 
Avatar wiecznie_pod_wiatr
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 12 234
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Dzień dobry kochane . Mam dziś dzień wolny

Cytat:
Napisane przez mu_minka1988 Pokaż wiadomość
Dziewczyny powiedzcie mi jak byście zareagowały gdyby wasz TŻ powiedział wam, że nie chce wesela, bo nie jest pewien, że wy jesteście tą jedyną na całe życie, ale chce z wami być. Moja przyjaciółka jest właśnie w takiej sytuacji, sa ze sobą 4 lata, od kilku miesięcy mieszkają ze sobą. ja cały czas jestem w szoku. Nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Miała zamiar jej się oświadczyć, bo myślał, że jej przejdą myśli o ślubie i da mu spokój Mój TŻ powiedział, że to bez sensu. Ja sama nei wiem. Cały czas mam nadzieję, że on się jakoś ogarnie. W sumie po co się w coś angażować skoro nie wiadomo czy nie traci czasu. Jednak ja sama nie wiem co bym zrobiła na jej miejscu, czy bym czekała, czy się rozstała. A wy?
jakby powiedział, że nie chce wesele, to wpierw bym się pewnie pogniewała, ale jakby mi przedstawił argumenty z powodu jakich nie chce wesela/ślubu to mogłabym zapewne to zrozumieć.
Ale ten tekst, że nie wie czy jest pewien, czy nie wie czy jest się osobą na całe życie to chyba bym go pożegnała. Jeszcze to, że oświadczył się jej, żeby mu dała spokój . Wiadomo, wpierw rozmowa rozmowa rozmowa a dopiero później decyzja. Ale ja chyba bym byl
ła na "nie"

Cytat:
Napisane przez mu_minka1988 Pokaż wiadomość
A ja nawet nockę w miarę przespałam. Około 5 się obudziłam. Teraz skóra mnie boli. Ten panthenol za dużej ulgi nie przynosi. Balsam mi się właśnie skończył. Mam tylko jakiś zapachowy z avonu, który jest do d... Mam jeszcze oliwkę, taką jak do małych dzieci i zastanawiam się czy to się nadaje, czy za tłuste. Ramiona to tak bolą, a nogi wręcz spuchnięte.
nadaje się jak najbardziej. Oliwka bardziej nawilża niż balsam (wg mnie)
wiecznie_pod_wiatr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 09:21   #764
betty0502
Wtajemniczenie
 
Avatar betty0502
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 864
GG do betty0502
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Wesele było super chciałabym jeszcze raz. Były różne śmieszne zabawy. Była też zabawa z workiem, nie wiem czy znacie? Leci piosenka, worek jest przerzucany od osoby do osoby a jak piosenka przestanie lecieć, osoba, która trzyma worek wyciąga z niej jakieś przebranie. U nas były to peruki, śmieszne okulary, fartuszki, bustonosze, piżamy i inne. Była zabawa w słonie, dzieci. Przeróżne, w każdym bądź razie było tego dużo Goście dostawali różne śmieszne nagrody zamiast tradycyjnej wódki. Podczas zabawy rozdaliśmy gościom ciasteczka z wróżbą, które również były miłą niespodzianką.

Fontanna czekoladowa była oblegana przez gości. Początkowo nikt nie wiedział co to jest. Wodzirej zachęcił gości do korzystania z tej fontanny i całą imprezę goście z niej korzystali. Nikt się nie ubrudził. Czekolada była przepyszna, sama korzystałam. Wszyscy byli mile zaskoczeni fontanną i dobrze ją wspominają.

Na sali przy pierwszym tańcu wystrzeliliśmy konfetti tzn. świadkowie i rodzeństwo, super to wyglądało.

Na sali mieliśmy do dyspozycji profesjonalne lasery, które także zaskoczyły gości.

Miłym zaskoczeniem okazały się być także etykiety na alkoholach z naszym zdjęciem. Na wódkach mieliśmy etykiety „wódka weselna” nasze zdjęcie i data ślubu oraz nasze imiona. Na winach „wino weselne” również z naszym zdjęciem. Na innych alkoholach były etykiety z naszym zdjęciem i napisem: „sto lat niech żyją nam...” nasze imiona i data ślubu.

Czekoladki i lizaki równie mile zaskoczyły gości. Czekoladki były z napisem: „za przybycie i życzenia dziękujemy, słodkościami częstujemy” nasze imiona, data ślubu i oczywiście zdjęcie. Lizaki można kupić gotowe na stronie www.slubnezakupy.pl – jeśli komuś nie chce się robić. Ja jednak swój czas poświęciłam i trochę zaoszczędziłam. Kupiłam lizaki deseniowe, zamówiłam okrągłe etykiety z naszym zdjęciem i wstążkę do pakowania prezentów miałam. Każdy lizak ozdobnie zapakowałam wstążeczką i na każdy lizak nakleiłam etykiety. Czekoladki a było ich 100 szt pakowałam w celofan, każdą z osobna. Wszystko sama.

Dla każdego z gości, którzy jechali swoim samochodem zrobiłam tzw. zestaw ślubny na samochód: mam takie folie na koperty (kiedyś kupiłam na giełdzie kwiatowej, można też na allegro) do takiej foli/paczuszki dałam: 4 baloniki: 2 ecru i 2 czerwone (perłowe) i do tego wstążeczki atłasowe. Całość ładnie przewiązałam wstążeczką. Wydrukowałam na ładnym papierze:

zestaw ślubny na samochód
Sz.P. X Y Kowalscy

Całość bardzo ładnie się prezentowała, niestety nie mam zdjęć a szkoda Każdy dostał taki zestaw.
Firma, która przewoziła gości weselnych, również taki zestaw otrzymała oraz dokładną rozpiskę gdzie mają jechać oraz jakie konkretne osoby do jakiego busa mają wsiąść. Lista była włożona do koszulki i ładnie ozdobiona.

Prezenty, które goście dostali (nagrody za konkursy) również były bardzo elegancko zapakowane.

Na weselu mieliśmy również stół alkoholowy, gdzie znajdowały się różne alkohole kolorowe, białe wina i piwa. Zrobiłam też ze słoika (jakiś po ogórkach) pojemnik na zakręcane słomki do drinków. Nakleiłam na niego naszą etykietę ze zdjęciem. Tam gdzie zakręca się zakrętkę nakleiłam taśmę dwustronnie klejącą, obwiązałam brązową wstążką, przewiązałam, nakleiłam kwiatka na przylepcu. Do środka słoika włożyłam czerwone sianko z sizalu – całość bardzo ładnie się prezentowała i nie wyglądało to na słoik.

Była też ładna księga gości z naszymi zdjęciami. Wszyscy się wpisali. Tak fajnie jest teraz to wszystko poczytać i wspomnieć wesele.


Jeżeli chodzi o bańki mydlane: ostatnio widziałam takie fajne bańki mydlane w księgarni. Kupiłam je 4,50 zł/szt – są dużo lepsze niż te torciki, większe i bardziej kolorowe. Taki miecz to jest. Coś takiego: http://allegro.pl/miecz-do-baniek-ba...632266290.html jakbym miała jeszcze raz kupić to wolałabym 4 takie taniej i praktyczniej


Miałam mieć jeszcze kapcie dla gości ale niestety nie wypaliło, bo nie umiałam znaleźć tanich. Miałam taki pomysł: kupić kapcie kolorowe, ok 4-5 par. Każdą parę ładnie przewiązać wstążeczką atłasową. Włożyć do jakiegoś kartonika, ładnie opakowanego w ozdobny papier z karteczką: „Drodzy Goście – bawcie się dobrze a gdy poczujecie się zmęczeni, włóżcie proszę te kapcie. Para Młoda” (może pomysł jeszcze się komuś przyda

Miałam jeszcze jeden pomysł, który nie został zrealizowany: zamiast winietek kupić jakieś ładne, tanie świeczki zapachowe w jakimś fajnym kształcie lub jakieś małe słoiczki np. po przecierach pomidorowych. Do każdego słoiczka wsypać jakieś rodzynki albo draże albo żelki, cokolwiek. Przykleić nasze etykiety albo jakieś serduszka (jest wiele różnych naklejek) albo nawet namalować coś na nich farbkami do szkła. Tam gdzie jest miejsce na zakrętkę wyciąć z flizeliny kwadraciki i nałożyć na górę, przewiązać wstążeczką i wydrukować: Sz. P. X Kowalska i tak dla każdego


Jest wiele różnych pomysłów

Edytowane przez betty0502
Czas edycji: 2011-06-06 o 09:22
betty0502 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 09:44   #765
agata_slomka
Wtajemniczenie
 
Avatar agata_slomka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 259
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez wiecznie_pod_wiatr Pokaż wiadomość
Witam się teraz z Wami jako PANI MAGISTER .
Obroniłam się na 5
I właśnie zaczynam świętowanie (narazie z Wami bo już piwko piję ). Wieczorem alkohol za to się poleje
Gratuluje

mój TŻ broni się za miesiąc to się postresujemy razem...
a z okazji obrony chcę kupić jemu spinki do mankietów i nawet znalazłam idealny wzór - wiertarki
A to dlatego, że na pracę dyplomową wybrał projekt wiertarki jakiejś-tam (jest ma mechanice i budowie maszyn), i jak tylko zobaczyłam te maleńkie wiertareczki to stwierdziłam, ze muszę jemu kupić

a oto one http://www.yego.pl/img/635/63510719.jpg


---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Cytat:
Napisane przez betty0502 Pokaż wiadomość
...
Miłym zaskoczeniem okazały się być także etykiety na alkoholach z naszym zdjęciem. Na wódkach mieliśmy etykiety „wódka weselna” nasze zdjęcie i data ślubu oraz nasze imiona. Na winach „wino weselne” również z naszym zdjęciem. Na innych alkoholach były etykiety z naszym zdjęciem i napisem: „sto lat niech żyją nam...” nasze imiona i data ślubu.

Czekoladki i lizaki równie mile zaskoczyły gości. Czekoladki były z napisem: „za przybycie i życzenia dziękujemy, słodkościami częstujemy” nasze imiona, data ślubu i oczywiście zdjęcie. Lizaki można kupić gotowe na stronie www.slubnezakupy.pl – jeśli komuś nie chce się robić. Ja jednak swój czas poświęciłam i trochę zaoszczędziłam. Kupiłam lizaki deseniowe, zamówiłam okrągłe etykiety z naszym zdjęciem i wstążkę do pakowania prezentów miałam. Każdy lizak ozdobnie zapakowałam wstążeczką i na każdy lizak nakleiłam etykiety. Czekoladki a było ich 100 szt pakowałam w celofan, każdą z osobna. Wszystko sama.

Dla każdego z gości, którzy jechali swoim samochodem zrobiłam tzw. zestaw ślubny na samochód: mam takie folie na koperty (kiedyś kupiłam na giełdzie kwiatowej, można też na allegro) do takiej foli/paczuszki dałam: 4 baloniki: 2 ecru i 2 czerwone (perłowe) i do tego wstążeczki atłasowe. Całość ładnie przewiązałam wstążeczką. Wydrukowałam na ładnym papierze:

zestaw ślubny na samochód
Sz.P. X Y Kowalscy

Całość bardzo ładnie się prezentowała, niestety nie mam zdjęć a szkoda Każdy dostał taki zestaw.
Firma, która przewoziła gości weselnych, również taki zestaw otrzymała oraz dokładną rozpiskę gdzie mają jechać oraz jakie konkretne osoby do jakiego busa mają wsiąść. Lista była włożona do koszulki i ładnie ozdobiona.

Prezenty, które goście dostali (nagrody za konkursy) również były bardzo elegancko zapakowane.

Na weselu mieliśmy również stół alkoholowy, gdzie znajdowały się różne alkohole kolorowe, białe wina i piwa. Zrobiłam też ze słoika (jakiś po ogórkach) pojemnik na zakręcane słomki do drinków. Nakleiłam na niego naszą etykietę ze zdjęciem. Tam gdzie zakręca się zakrętkę nakleiłam taśmę dwustronnie klejącą, obwiązałam brązową wstążką, przewiązałam, nakleiłam kwiatka na przylepcu. Do środka słoika włożyłam czerwone sianko z sizalu – całość bardzo ładnie się prezentowała i nie wyglądało to na słoik.

Była też ładna księga gości z naszymi zdjęciami. Wszyscy się wpisali. Tak fajnie jest teraz to wszystko poczytać i wspomnieć wesele.


Jeżeli chodzi o bańki mydlane: ostatnio widziałam takie fajne bańki mydlane w księgarni. Kupiłam je 4,50 zł/szt – są dużo lepsze niż te torciki, większe i bardziej kolorowe. Taki miecz to jest. Coś takiego: http://allegro.pl/miecz-do-baniek-ba...632266290.html jakbym miała jeszcze raz kupić to wolałabym 4 takie taniej i praktyczniej


Miałam mieć jeszcze kapcie dla gości ale niestety nie wypaliło, bo nie umiałam znaleźć tanich. Miałam taki pomysł: kupić kapcie kolorowe, ok 4-5 par. Każdą parę ładnie przewiązać wstążeczką atłasową. Włożyć do jakiegoś kartonika, ładnie opakowanego w ozdobny papier z karteczką: „Drodzy Goście – bawcie się dobrze a gdy poczujecie się zmęczeni, włóżcie proszę te kapcie. Para Młoda” (może pomysł jeszcze się komuś przyda

Miałam jeszcze jeden pomysł, który nie został zrealizowany: zamiast winietek kupić jakieś ładne, tanie świeczki zapachowe w jakimś fajnym kształcie lub jakieś małe słoiczki np. po przecierach pomidorowych. Do każdego słoiczka wsypać jakieś rodzynki albo draże albo żelki, cokolwiek. Przykleić nasze etykiety albo jakieś serduszka (jest wiele różnych naklejek) albo nawet namalować coś na nich farbkami do szkła. Tam gdzie jest miejsce na zakrętkę wyciąć z flizeliny kwadraciki i nałożyć na górę, przewiązać wstążeczką i wydrukować: Sz. P. X Kowalska i tak dla każdego


Jest wiele różnych pomysłów
ile świetnych pomysłów

Powiedz tylko, czy te bańki nie zrobiły tobie plam na sukience? bo wydaje mi się, ze może porobic, a Panna młoda z plamami nie wyglądał ładnie.

super pomysł z lizakami i z tym, żeby czekoladki pakować w celofan - ile oszczędności w porównaniu do pudełeczek
U mnie jest raczej zwyczaj, ze gościom daje się ciasto 'na wynos' ale nigdy ni się to nei podobało. Bo albo któraś z mam musiała stać i nakładać, albo młodzi. Taka kicha. Poza tym takie rozmemłane ciasta w przeźroczystych pudełkach nie wyglądają ładnie.

Zestaw do ozdabiania samochodów też świetny tylko kiedy daliście to gościom? przy rozdawaniu zaproszeń?
__________________
Kiedy są dni niespokojne, marzy się o spokojnym, kiedy spokojny przychodzi, czuje się nieswojo, dopiero drugi, trzeci dzień spokojny przynosi przyzwyczajenie, które sprawia, że walory dni spokojnych nie wydają się więcej uciążliwe.

S. Mrożek
agata_slomka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 09:47   #766
malinka_070190
Zakorzenienie
 
Avatar malinka_070190
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Nordhorn
Wiadomości: 3 746
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

aga 3mam kciuku
betty dziękuję za te wyczerpujące informacje napewno się przydadzą wogóle jak czytałam te Twoje przygotowania do ślubu to miałąm łzy w oczach... wyobraziłam sobie siebie...

aga_slomka fajne są te spinki

dziewczyny ja mam do Was takie pytanie. Czy u Was też jest taka tradycja, że w piątek przed weselem u Panny Młodej jest polter. i Czy w dzień wesela ludzie Wam robią bramy

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

U Nas też się daje ciasta gością. Ciasta i wódkę.
__________________
49 kg!!! 14 kg za mną!!!


30/30 shred
malinka_070190 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 09:53   #767
19monisia89
Zakorzenienie
 
Avatar 19monisia89
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: rf / piaseczno
Wiadomości: 4 823
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez wiecznie_pod_wiatr Pokaż wiadomość
Piegi są piękne . Kiedyś ich nienawidziłam ale teraz jak jestem ruda to je po prostu kocham
ja mam w lecie piegi na nosie... piękne, piękne, ale ja za nimi nie przepadam

Cytat:
Napisane przez aga512152 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Ja tylko na chwilę.... o matko! ale mam strese 3majcie kciuki, proszę Was...
wielki dzień Obrony....
odezwę się później,miłego dnia Wam życzę!
bedzie dobrze!

betty0502, dziękujemy za opowieść i pomysły!
uwielbiam czytać takie rzeczy, i jak zwykle.. wzruszyłam się pierwszym postem







---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

musiałam napisać drugiego posta, bo kurcze pogrubiala mi się czcionka ;P

polter? a co to jest? pierwsze słyszę

u mnie też robią bramy, i jest jeszcze masa innych zwyczajów;P
np. jak Pan Młody jedzie już do Młodej, zawsze "targuje" się z mężczyznami, którzy stoją z nią w drzwiach o swoją wybrankę w zależności od tego, jak "uparci" i rozgadani są faceci, konczy się to zazwyczaj na 5 butelkach wódki

bramy też robią.. i to różnie, ostatnio jak bylismy na weselu u brata TŻa (TŻ był świadkiem, więc wszystko przeżywaliśmy razem z młodymi), to do dotarcia do Młodej było chyba z 5 bram ;p najlepsze było, jak Młody dostał małego bobasa
__________________
Dla takich chwil warto żyć!

04.01.2014r.





Edytowane przez 19monisia89
Czas edycji: 2011-06-06 o 09:50
19monisia89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 09:53   #768
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

U mnie polteru nie ma ;] A co do bram to mam szczerą nadzieję uniknąć...
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 09:55   #769
wiecznie_pod_wiatr
Zakorzenienie
 
Avatar wiecznie_pod_wiatr
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 12 234
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez malinka_070190 Pokaż wiadomość
dziewczyny ja mam do Was takie pytanie. Czy u Was też jest taka tradycja, że w piątek przed weselem u Panny Młodej jest polter. i Czy w dzień wesela ludzie Wam robią bramy
poltera nie ma w moich stronach. Są tylko bramy

Cytat:
Napisane przez malinka_070190 Pokaż wiadomość
U Nas też się daje ciasta gością. Ciasta i wódkę.
u mnie też
wiecznie_pod_wiatr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 09:59   #770
betty0502
Wtajemniczenie
 
Avatar betty0502
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 864
GG do betty0502
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Ten polter to chyba coś ala na Śląsku "czaskanie porcelany". U mnie było. Goście siedzieli do 2:00 ale ja ze świadkową poszłyśmy do domu. Nikt się nie obraził oprócz mojej siostry. Propo bram: u nas jes taki zwyczaj ale u mnie nawet by nie było ani jednej bramy ale akurat jechał jakiś chłopak na rowerze i mu się trafiło a miałam popakowane do tych foli na koperty cukiereczki mini dla dzieci niestety żadnemu się nie trafiło. Na drugi dzień jak TŻ jechał po resztę rzeczy do restauracji dał te cukierki jakimś dzieciom.

Propo baniek: nie miałam żadnych plam

Edytowane przez betty0502
Czas edycji: 2011-06-06 o 10:01
betty0502 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 10:00   #771
malinka_070190
Zakorzenienie
 
Avatar malinka_070190
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Nordhorn
Wiadomości: 3 746
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez 19monisia89 Pokaż wiadomość
ja mam w lecie piegi na nosie... piękne, piękne, ale ja za nimi nie przepadam


bedzie dobrze!

betty0502, dziękujemy za opowieść i pomysły!
uwielbiam czytać takie rzeczy, i jak zwykle.. wzruszyłam się pierwszym postem







---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

musiałam napisać drugiego posta, bo kurcze pogrubiala mi się czcionka ;P

polter? a co to jest? pierwsze słyszę

u mnie też robią bramy, i jest jeszcze masa innych zwyczajów;P
np. jak Pan Młody jedzie już do Młodej, zawsze "targuje" się z mężczyznami, którzy stoją z nią w drzwiach o swoją wybrankę w zależności od tego, jak "uparci" i rozgadani są faceci, konczy się to zazwyczaj na 5 butelkach wódki

bramy też robią.. i to różnie, ostatnio jak bylismy na weselu u brata TŻa (TŻ był świadkiem, więc wszystko przeżywaliśmy razem z młodymi), to do dotarcia do Młodej było chyba z 5 bram ;p najlepsze było, jak Młody dostał małego bobasa

No u mnie są i bramy i polter.
A polter polega na tym, że w piątek przed weselem do Panny Młodej przychodzi dużo ludzi z wioski, znajomych i wogóle (są u niej oczywiście rodzice Pana Młodego i Pan Młody) i tłuką butelki na szczęście dla Pary Młodej. Wtedy dziecią daje się ciasto, albo coś słodkiego a dorosłym daje się wódkę. A rodzine i dobrych znajomych zaprasza się do stołu na poczęstunek;p
__________________
49 kg!!! 14 kg za mną!!!


30/30 shred
malinka_070190 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 10:02   #772
mu_minka1988
Wtajemniczenie
 
Avatar mu_minka1988
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 259
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

U mnie w piątek są stłuczki. Znajomi, rodzina przyjeżdżają i tłuką butelki na szczęście młodej parze. W zamian częstuje się ich wódką, sałatkami, bigosem i ciastem. Kurczę nie lubię tej tradycji, bo nie dość, że robią bałagan to siedzą do późna, a młodzi nie mogą wypocząć.

Bramy też są. Wtedy częstuje się wódką, a dzieci czekoladami. Niektórzy fajne bramy robią, naprawdę jest co wspominać, ale niektórzy tylko po to, żeby wódkę dostać...
__________________



24.08.2013

- 17 kg

Drogi tłuszczu...
albo znajdziesz drogę do moich cycków, albo...
Wypi***alaj
mu_minka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 10:04   #773
dastin
Zakorzenienie
 
Avatar dastin
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez martuha20 Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny troche mi zajelo znalezienie Was ale juz jestem!
i bede sie udzielac i wpiszcie mnie do klaendarzyka! :P
Hej Napisz datę konkretną to wpiszę
Cytat:
Napisane przez aga512152 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Ja tylko na chwilę.... o matko! ale mam strese 3majcie kciuki, proszę Was...
wielki dzień Obrony....
odezwę się później,miłego dnia Wam życzę!
trzymam!
Cytat:
Napisane przez mu_minka1988 Pokaż wiadomość

Ja też nienawidzę się kłócić. My się przeważnie o jakieś głupoty kłócimy. Jednak my maksymalnie kilka godzin potrafimy być pokłóceni. Ostatnio jak się pokłóciłam z TŻ, to się śmiałam, że my to nawet porządnie się pokłócić nie potrafimy. Pokłóciliśmy się w samochodzie jak mnie do domu odwoził i musiał zaraz do siebie jechać. Jak tylko mógł być z powrotem to już wracał, czyli po 3 godz.

A ja nawet nockę w miarę przespałam. Około 5 się obudziłam. Teraz skóra mnie boli. Ten panthenol za dużej ulgi nie przynosi. Balsam mi się właśnie skończył. Mam tylko jakiś zapachowy z avonu, który jest do d... Mam jeszcze oliwkę, taką jak do małych dzieci i zastanawiam się czy to się nadaje, czy za tłuste. Ramiona to tak bolą, a nogi wręcz spuchnięte.

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------



Powodzenia i obrony na 5
wydaje mi się, że na poparzenia nie powinno się nakładać niczego bardzo tłustego. Ja nakładałam krem nivea i żel chłodzący po opalaniu. W sumie nic mi tak bardzo nie przynosiło ulgi. Musiałam to przecierpieć
Cytat:
Napisane przez betty0502 Pokaż wiadomość
Powiem tak: przed ślubem jako tako nie stresowałam się, no może jak pomyślałam ile jeszcze spraw zostało do ogarnięcia albo czego jeszcze nie mam a mało czasu to wtedy dopadał mnie stresik. Tydzień przed nie miałam jakoś czasu się stresować. Sama właściwie całość organizowałam więc byłam bardzo zabiegana. W piątek zawiozłam wszystko na salę, na stołach ułożyłam winietki, na talerzach dla gości czekoladki i lizaki. Wszystko jakoś ogarnęłyśmy ze świadkową i pojechałam do domu. Tam już goście na mnie czekali. Odbyło się słynne na śląsku „czaskanie porcelany” (taki zwyczaj na szczęście pary młodej). Z tego całego biegania przez 3 dni nie jadłam. Całkowicie zapomniało mi się o posiłkach, a co za tym idzie – schudłam i później suknia mi opadała.
W każdym bądź razie razem ze świadkową przyszłyśmy do domu, umyłam sobie włosy, zrobiłyśmy maseczki, żeby się zrelaksować przed „wielkim” dniem i poszłyśmy spać. Ślub był już o 13:00, dlatego wstałyśmy o 6, zjadłyśmy śniadanie a o 7:15 przyjechała wizażystka zrobić makijaż. O 9:00 miałam już fryzjera. Świadkowa bardzo się stresowała, do mnie powoli docierała świadomość, że to już ten dzień. Starałam się jako tako nie stresować, nie myśleć o tym wszystkim ale to było silniejsze. Po założeniu welonu stresowałam się jeszcze bardziej. Przyjechałam do domu a kamerzysta już czekał, wszystko w biegu ani chwili spokoju. Jak ubierałam się przyszedł fotograf. Dopiero zaczął się stres, nie miałam ani chwili dla siebie, dla odpoczynku. Siostra przyniosła mi jakąś tabletkę na uspokojenie ale chciałam jej jakoś wytłumaczyć, że się nie stresuję, że nie mam czym ale w końcu po jej namowach wzięłam tą tabletkę...i nie wiem, czy tabletka faktycznie zaczęła działać, czy to w mózgu tak zakodowane ale w kościele stres minął...W każdym bądź razie jak czekałam w domu na mojego obecnego już męża, robiło mi się słabo, zaczął boleć mnie żołądek. Może dlatego, że cała organizacja spoczywała na mnie. Zastanawiałam się czy kwartet zagra w kościele, czy organista sobie nie zapomniał, czy busy pojechały po gości, czy siostra zakonna ładnie przystroiła kościół, czy mój bukiecik będzie ładny, jak to będzie itp. Martwiłam się też pogodą, miało być pięknie słonecznie a było pochmurnie i strasznie padało. W końcu przyjechał małżonek ze swoimi rodzicami jak go zobaczyłam stres jakoś minął. Bukiecik przepiękny (ze storczyków) butonierki też i bransoletka dla świadkowej prześliczna. Stres wrócił gdy okazało się, że są 3 butonierki zamiast 4. Nie było dla mojego taty. Na szczęście tata TZ zrobił się honorowym i ściągnął też swoją. Później było błogosławieństwo i parę zdjęć. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do kościoła. Czekaliśmy aż wszyscy goście wejdą do kościoła. Świadkowie w tym czasie poszli do księdza, żeby podpisać wszelkie formalności. Dać nasze dowody osobiste oraz obrączki. Później weszliśmy do holu kościoła. Pamiętam, że TŻ pytał się mnie kiedy mamy wejść do kościoła? Ja odpowiedziałam, że jak zagrają marsz weselny a on mnie pociągnął i mówi, że już. Szliśmy a w połowie kościoła zaczęli grać marsz weselny i śmiech to mnie trochę rozluźniło. Dodam, że kwartet grał cudownie i można się było rozmarzyć Kościół był przepięknie wystrojony. Stroiła go siostra zakonna. My byliśmy z nią w czwartek na giełdzie kwiatowej w Tychach. Kupiliśmy wszystko co bylo potrzebne a ona pięknie przyzdobiła kościół. Bardzo dużo bukietów, ławki wszystkie przystrojone organzą, na każdej mały bukiecik, ślicznie. Jak zobaczyłam jeszcze proboszcza, to zaczęłam się zastanawiać, czym ja się stresuję? Nie było wcale tak źle. Mimo tego, że nie stresowałam się, nie czułam tego, to ten stres we mnie siedział. Wszystko było tak zorganizowane jak chciałam. Było pięknie. Przysięgę pamiętam, mój TŻ już nie. Z tego wszystkiego zapytałam się księdza, czy mogę powiedzieć przysięgę z głowy i powiedziałam, było to miłym zaskoczeniem dla gości. Ksiądz był bardzo miły. Mówił, że mam się nie stresować, że wszystko jest super. Na koniec pogratulował mi i mojemu TŻ, życzył nam szczęścia. Podziękował naszym świadkom, że byli z nami w tym najważniejszym dla nas dniu. Podziękował także gościom zgromadzonym w kościele. Powiem Wam, że jak bym miała przejść to jeszcze raz to na pewno bym się nie stresowała, no ale łatwo się mówi. Tak zastanawiam się nad tym, czym ja się właściwie stresowałam, każdy to musi przejść. Mam nadzieję, że Wy nie będziecie się stresować tak jak ja. Życzę to Wam. To ma być najpiękniejszy dzień w Waszym życiu. Mile go wspominajcie
Ale piękna relacja Ja też nie chciałabym się stresować ale ogólnie jestem panikarą więc pewnie jakiś tres będzie
Cytat:
Napisane przez agata_slomka Pokaż wiadomość
Gratuluje

mój TŻ broni się za miesiąc to się postresujemy razem...
a z okazji obrony chcę kupić jemu spinki do mankietów i nawet znalazłam idealny wzór - wiertarki
A to dlatego, że na pracę dyplomową wybrał projekt wiertarki jakiejś-tam (jest ma mechanice i budowie maszyn), i jak tylko zobaczyłam te maleńkie wiertareczki to stwierdziłam, ze muszę jemu kupić

a oto one http://www.yego.pl/img/635/63510719.jpg

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Ale super te spinki
Cytat:
Napisane przez malinka_070190 Pokaż wiadomość

dziewczyny ja mam do Was takie pytanie. Czy u Was też jest taka tradycja, że w piątek przed weselem u Panny Młodej jest polter. i Czy w dzień wesela ludzie Wam robią bramy
U Nas nie ma tej tradycji w piątek ale w dzień wesela znajomi robią bramy, żeby dostać procenty a dzieci cukierki



Tak w ogóle to dzień dobry Zaraz lecę na miasto. Ale dzisiaj jest ładna pogoda
dastin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 10:04   #774
malinka_070190
Zakorzenienie
 
Avatar malinka_070190
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Nordhorn
Wiadomości: 3 746
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez mu_minka1988 Pokaż wiadomość
U mnie w piątek są stłuczki. Znajomi, rodzina przyjeżdżają i tłuką butelki na szczęście młodej parze. W zamian częstuje się ich wódką, sałatkami, bigosem i ciastem. Kurczę nie lubię tej tradycji, bo nie dość, że robią bałagan to siedzą do późna, a młodzi nie mogą wypocząć.

Bramy też są. Wtedy częstuje się wódką, a dzieci czekoladami. Niektórzy fajne bramy robią, naprawdę jest co wspominać, ale niektórzy tylko po to, żeby wódkę dostać...

No to tak jak u Nas, niektórzy nawey brudni staną żeby dostać wódkę, a inni ładne stoliki i wogóle zalezy od człowieka;p
__________________
49 kg!!! 14 kg za mną!!!


30/30 shred
malinka_070190 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 10:10   #775
dastin
Zakorzenienie
 
Avatar dastin
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Ja bym nie chciała tej tradycji z tłuczeniem szkła bo nie dość, że to dodatrkowe koszta to jeszcze dzień przed weselem gdzie jest najwięcej stresu i najmniej czasu No ale z drugiej strony fajnie jak wszyscy sąsiedzi i znajomi się spotykają. Musi być smiesznie
dastin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 10:13   #776
agata_slomka
Wtajemniczenie
 
Avatar agata_slomka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 259
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez malinka_070190 Pokaż wiadomość
aga 3mam kciuku
betty dziękuję za te wyczerpujące informacje napewno się przydadzą wogóle jak czytałam te Twoje przygotowania do ślubu to miałąm łzy w oczach... wyobraziłam sobie siebie...

aga_slomka fajne są te spinki

dziewczyny ja mam do Was takie pytanie. Czy u Was też jest taka tradycja, że w piątek przed weselem u Panny Młodej jest polter. i Czy w dzień wesela ludzie Wam robią bramy

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

U Nas też się daje ciasta gością. Ciasta i wódkę.
mam nadzieję, ze Mojemu się spodobają chcialam jemu kupić spinki ze zdobieniem w kształcie kolejek/skm, bo to jego konik ale niestety te co znalazłam już są wycofane ze sprzedaży. Za to wiertarki bardzo pasują do okazji

Na Kaszubach jest tradycja tłuczenia szkła w dzień przed weselem juz się martwię o moje pieski...
Ja jak idę na ślub to robię bramę, jeśli idę też na wesele to raczej nie... za dużo zabawy.
Gorzej jak na bramie ustawią się dzieciaki (i o zgrozo domagają się wódki ) albo pijaczki (i też domagają się wódki ).
Ja się spotkałam z czymś takim, że Młodzi, kiedy zapraszają znajomych tylko do kościoła, to zachęcają ich do robienia bramy.
Też tak zrobię.
__________________
Kiedy są dni niespokojne, marzy się o spokojnym, kiedy spokojny przychodzi, czuje się nieswojo, dopiero drugi, trzeci dzień spokojny przynosi przyzwyczajenie, które sprawia, że walory dni spokojnych nie wydają się więcej uciążliwe.

S. Mrożek
agata_slomka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 10:13   #777
wiecznie_pod_wiatr
Zakorzenienie
 
Avatar wiecznie_pod_wiatr
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 12 234
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez dastin Pokaż wiadomość
Ja bym nie chciała tej tradycji z tłuczeniem szkła bo nie dość, że to dodatrkowe koszta to jeszcze dzień przed weselem gdzie jest najwięcej stresu i najmniej czasu No ale z drugiej strony fajnie jak wszyscy sąsiedzi i znajomi się spotykają. Musi być smiesznie
dokładnie
wiecznie_pod_wiatr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 10:14   #778
dastin
Zakorzenienie
 
Avatar dastin
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Mój 1000 post!
dastin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 10:15   #779
betty0502
Wtajemniczenie
 
Avatar betty0502
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 864
GG do betty0502
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Zapomniałam dodać Buty miałam bardzo wygodne nawet mnie nie obtarły - mnie zawsze buty obcierają

www.butyslubne.com.pl

Model w załączniku.
Dodaję też zdjęcia etykiet na wino
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg ScreenShot034.jpg (27,7 KB, 12 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg ScreenShot033.jpg (63,1 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg etykiety.jpg (57,2 KB, 14 załadowań)
betty0502 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-06, 10:19   #780
dastin
Zakorzenienie
 
Avatar dastin
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez betty0502 Pokaż wiadomość
Zapomniałam dodać Buty miałam bardzo wygodne nawet mnie nie obtarły - mnie zawsze buty obcierają

www.butyslubne.com.pl

Model w załączniku.
Dodaję też zdjęcia etykiet na wino
Buty musiały być wygodne bo obsasik jest maleńki Bardzo ładne zaproszenia
dastin jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.