|
|||||||
| Notka |
|
| Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#751 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 15 708
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
tego własnie nie jestem pewna, bo powiedziałam sobie, że nie ustąpię tym razem.. Nie będę ciągle pierwsza ręki wyciągać tym bardziej jak nie ja zawiniłam.. Tzn. wina jest zawsze po 2 str ale zawsze to ktoś zaczyna pierwszy...
Cytat:
tak bardzo nie lubię iść spać wiedząc, że jesteśmy pokłóceni.. w ogóle nie lubię się kłócić, a już szczególnie rozstawać się pokłóconym
__________________
|
|
|
|
|
#752 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Cytat:
|
|
|
|
|
#753 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Cytat:
Cytat:
A czasem kłótnie też są potzrebne w związku. U Nas jest tak, że jak się kłocimy przez telefon to Tż potrafi się dłuugo nieodzywać do mnie. Ale jak się kłócimy jak jesteśmy razem to nie potrafi się na mnie długo gniewać, wystarczy, że zrobię takie oczka i już jest dobrze. Gorzej jak to on coś nawywija, to ja jestem uparta i pamiętliwa
|
||
|
|
|
#754 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
My też dwa osły uparte jesteśmy, ale jakoś się dogadujemy bez większych zgrzytów :P kłótnie zazwyczaj wynikają z jakichś głupot, tak od słowa do słowa...
Też wolę na żywo niż przez telefon, bo co prawda żadne minki nie działają, ale jak TŻ przegnie i mi łzy polecą to od razu to widzi, a przez telefon nie... |
|
|
|
#755 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 15 708
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
niestety
i niestety u nas coś ostatnio częściej nie wiem, może to ja się za bardzo czepiam i może to sesja a może to z TŻtem coś nie tak nie mam zielonego pojęcia już![]() no nic, idę się położyć.. poduszka potrzebuje chyba trochę łez dziś Dobranoc dziewczyny
__________________
|
|
|
|
#756 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Cytat:
![]() Dobranoc
|
|
|
|
|
#757 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 689
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Czesc dziewczyny
troche mi zajelo znalezienie Was ale juz jestem!i bede sie udzielac i wpiszcie mnie do klaendarzyka! :P
__________________
Maniaczka Yankee Candle ![]() Jestem kierowcą
![]() |
|
|
|
#758 | |||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3 824
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Cytat:
ale musze lecieć na zajęcia seriale też lubie ogladam greysów, 90210, pogode na miłość noi oglądałam dynastię tudorów a jak skończę to co mam to obejrzę te pamiętniki wampirów, dzięki ![]() Cytat:
tak mi koleżanka z filologii polskiej powiedziała, że to jest masakra pod względem językowym ![]() Cytat:
![]() A o Kinga to poproszę tatkę to mi może zprezentuje na urodziny Witam Kochane po weekendzie Resztę nadrobię jak wróce z zajęć, miłego dnia
|
|||
|
|
|
#759 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Zdolny Śląsk!
Wiadomości: 693
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Cześć dziewczyny!
Ja tylko na chwilę.... o matko! ale mam strese 3majcie kciuki, proszę Was... wielki dzień Obrony.... odezwę się później,miłego dnia Wam życzę!
__________________
Powietrze pachnie jak malinowa mamba! |
|
|
|
#760 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Cytat:
I Petroniusz z Quo Vaids... I Staś z W pustyni i w puszczy... Chciałam kiedyś byż Stasiem.
|
|
|
|
|
#761 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 259
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Witam dziewczyny.
Cytat:
Ja też nienawidzę się kłócić. My się przeważnie o jakieś głupoty kłócimy. Jednak my maksymalnie kilka godzin potrafimy być pokłóceni. Ostatnio jak się pokłóciłam z TŻ, to się śmiałam, że my to nawet porządnie się pokłócić nie potrafimy. Pokłóciliśmy się w samochodzie jak mnie do domu odwoził i musiał zaraz do siebie jechać. Jak tylko mógł być z powrotem to już wracał, czyli po 3 godz.A ja nawet nockę w miarę przespałam. Około 5 się obudziłam. Teraz skóra mnie boli. Ten panthenol za dużej ulgi nie przynosi. Balsam mi się właśnie skończył. Mam tylko jakiś zapachowy z avonu, który jest do d... Mam jeszcze oliwkę, taką jak do małych dzieci i zastanawiam się czy to się nadaje, czy za tłuste. Ramiona to tak bolą, a nogi wręcz spuchnięte. ---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
#762 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Cytat:
Powiem tak: przed ślubem jako tako nie stresowałam się, no może jak pomyślałam ile jeszcze spraw zostało do ogarnięcia albo czego jeszcze nie mam a mało czasu to wtedy dopadał mnie stresik. Tydzień przed nie miałam jakoś czasu się stresować. Sama właściwie całość organizowałam więc byłam bardzo zabiegana. W piątek zawiozłam wszystko na salę, na stołach ułożyłam winietki, na talerzach dla gości czekoladki i lizaki. Wszystko jakoś ogarnęłyśmy ze świadkową i pojechałam do domu. Tam już goście na mnie czekali. Odbyło się słynne na śląsku „czaskanie porcelany” (taki zwyczaj na szczęście pary młodej). Z tego całego biegania przez 3 dni nie jadłam. Całkowicie zapomniało mi się o posiłkach, a co za tym idzie – schudłam i później suknia mi opadała. W każdym bądź razie razem ze świadkową przyszłyśmy do domu, umyłam sobie włosy, zrobiłyśmy maseczki, żeby się zrelaksować przed „wielkim” dniem i poszłyśmy spać. Ślub był już o 13:00, dlatego wstałyśmy o 6, zjadłyśmy śniadanie a o 7:15 przyjechała wizażystka zrobić makijaż. O 9:00 miałam już fryzjera. Świadkowa bardzo się stresowała, do mnie powoli docierała świadomość, że to już ten dzień. Starałam się jako tako nie stresować, nie myśleć o tym wszystkim ale to było silniejsze. Po założeniu welonu stresowałam się jeszcze bardziej. Przyjechałam do domu a kamerzysta już czekał, wszystko w biegu ani chwili spokoju. Jak ubierałam się przyszedł fotograf. Dopiero zaczął się stres, nie miałam ani chwili dla siebie, dla odpoczynku. Siostra przyniosła mi jakąś tabletkę na uspokojenie ale chciałam jej jakoś wytłumaczyć, że się nie stresuję, że nie mam czym ale w końcu po jej namowach wzięłam tą tabletkę...i nie wiem, czy tabletka faktycznie zaczęła działać, czy to w mózgu tak zakodowane ale w kościele stres minął...W każdym bądź razie jak czekałam w domu na mojego obecnego już męża, robiło mi się słabo, zaczął boleć mnie żołądek. Może dlatego, że cała organizacja spoczywała na mnie. Zastanawiałam się czy kwartet zagra w kościele, czy organista sobie nie zapomniał, czy busy pojechały po gości, czy siostra zakonna ładnie przystroiła kościół, czy mój bukiecik będzie ładny, jak to będzie itp. Martwiłam się też pogodą, miało być pięknie słonecznie a było pochmurnie i strasznie padało. W końcu przyjechał małżonek ze swoimi rodzicami jak go zobaczyłam stres jakoś minął. Bukiecik przepiękny (ze storczyków) butonierki też i bransoletka dla świadkowej prześliczna. Stres wrócił gdy okazało się, że są 3 butonierki zamiast 4. Nie było dla mojego taty. Na szczęście tata TZ zrobił się honorowym i ściągnął też swoją. Później było błogosławieństwo i parę zdjęć. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do kościoła. Czekaliśmy aż wszyscy goście wejdą do kościoła. Świadkowie w tym czasie poszli do księdza, żeby podpisać wszelkie formalności. Dać nasze dowody osobiste oraz obrączki. Później weszliśmy do holu kościoła. Pamiętam, że TŻ pytał się mnie kiedy mamy wejść do kościoła? Ja odpowiedziałam, że jak zagrają marsz weselny a on mnie pociągnął i mówi, że już. Szliśmy a w połowie kościoła zaczęli grać marsz weselny i śmiech to mnie trochę rozluźniło. Dodam, że kwartet grał cudownie i można się było rozmarzyć Kościół był przepięknie wystrojony. Stroiła go siostra zakonna. My byliśmy z nią w czwartek na giełdzie kwiatowej w Tychach. Kupiliśmy wszystko co bylo potrzebne a ona pięknie przyzdobiła kościół. Bardzo dużo bukietów, ławki wszystkie przystrojone organzą, na każdej mały bukiecik, ślicznie. Jak zobaczyłam jeszcze proboszcza, to zaczęłam się zastanawiać, czym ja się stresuję? Nie było wcale tak źle. Mimo tego, że nie stresowałam się, nie czułam tego, to ten stres we mnie siedział. Wszystko było tak zorganizowane jak chciałam. Było pięknie. Przysięgę pamiętam, mój TŻ już nie. Z tego wszystkiego zapytałam się księdza, czy mogę powiedzieć przysięgę z głowy i powiedziałam, było to miłym zaskoczeniem dla gości. Ksiądz był bardzo miły. Mówił, że mam się nie stresować, że wszystko jest super. Na koniec pogratulował mi i mojemu TŻ, życzył nam szczęścia. Podziękował naszym świadkom, że byli z nami w tym najważniejszym dla nas dniu. Podziękował także gościom zgromadzonym w kościele. Powiem Wam, że jak bym miała przejść to jeszcze raz to na pewno bym się nie stresowała, no ale łatwo się mówi. Tak zastanawiam się nad tym, czym ja się właściwie stresowałam, każdy to musi przejść. Mam nadzieję, że Wy nie będziecie się stresować tak jak ja. Życzę to Wam. To ma być najpiękniejszy dzień w Waszym życiu. Mile go wspominajcie
|
|
|
|
|
#763 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 12 234
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Dzień dobry kochane
. Mam dziś dzień wolny Cytat:
Ale ten tekst, że nie wie czy jest pewien, czy nie wie czy jest się osobą na całe życie to chyba bym go pożegnała. Jeszcze to, że oświadczył się jej, żeby mu dała spokój . Wiadomo, wpierw rozmowa rozmowa rozmowa a dopiero później decyzja. Ale ja chyba bym bylła na "nie" Cytat:
__________________
|
||
|
|
|
#764 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Wesele było super
chciałabym jeszcze raz. Były różne śmieszne zabawy. Była też zabawa z workiem, nie wiem czy znacie? Leci piosenka, worek jest przerzucany od osoby do osoby a jak piosenka przestanie lecieć, osoba, która trzyma worek wyciąga z niej jakieś przebranie. U nas były to peruki, śmieszne okulary, fartuszki, bustonosze, piżamy i inne. Była zabawa w słonie, dzieci. Przeróżne, w każdym bądź razie było tego dużo Goście dostawali różne śmieszne nagrody zamiast tradycyjnej wódki. Podczas zabawy rozdaliśmy gościom ciasteczka z wróżbą, które również były miłą niespodzianką. Fontanna czekoladowa była oblegana przez gości. Początkowo nikt nie wiedział co to jest. Wodzirej zachęcił gości do korzystania z tej fontanny i całą imprezę goście z niej korzystali. Nikt się nie ubrudził. Czekolada była przepyszna, sama korzystałam. Wszyscy byli mile zaskoczeni fontanną i dobrze ją wspominają. Na sali przy pierwszym tańcu wystrzeliliśmy konfetti tzn. świadkowie i rodzeństwo, super to wyglądało. Na sali mieliśmy do dyspozycji profesjonalne lasery, które także zaskoczyły gości. Miłym zaskoczeniem okazały się być także etykiety na alkoholach z naszym zdjęciem. Na wódkach mieliśmy etykiety „wódka weselna” nasze zdjęcie i data ślubu oraz nasze imiona. Na winach „wino weselne” również z naszym zdjęciem. Na innych alkoholach były etykiety z naszym zdjęciem i napisem: „sto lat niech żyją nam...” nasze imiona i data ślubu. Czekoladki i lizaki równie mile zaskoczyły gości. Czekoladki były z napisem: „za przybycie i życzenia dziękujemy, słodkościami częstujemy” nasze imiona, data ślubu i oczywiście zdjęcie. Lizaki można kupić gotowe na stronie www.slubnezakupy.pl – jeśli komuś nie chce się robić. Ja jednak swój czas poświęciłam i trochę zaoszczędziłam. Kupiłam lizaki deseniowe, zamówiłam okrągłe etykiety z naszym zdjęciem i wstążkę do pakowania prezentów miałam. Każdy lizak ozdobnie zapakowałam wstążeczką i na każdy lizak nakleiłam etykiety. Czekoladki a było ich 100 szt pakowałam w celofan, każdą z osobna. Wszystko sama. Dla każdego z gości, którzy jechali swoim samochodem zrobiłam tzw. zestaw ślubny na samochód: mam takie folie na koperty (kiedyś kupiłam na giełdzie kwiatowej, można też na allegro) do takiej foli/paczuszki dałam: 4 baloniki: 2 ecru i 2 czerwone (perłowe) i do tego wstążeczki atłasowe. Całość ładnie przewiązałam wstążeczką. Wydrukowałam na ładnym papierze: zestaw ślubny na samochód Sz.P. X Y Kowalscy Całość bardzo ładnie się prezentowała, niestety nie mam zdjęć a szkoda Każdy dostał taki zestaw. Firma, która przewoziła gości weselnych, również taki zestaw otrzymała oraz dokładną rozpiskę gdzie mają jechać oraz jakie konkretne osoby do jakiego busa mają wsiąść. Lista była włożona do koszulki i ładnie ozdobiona. Prezenty, które goście dostali (nagrody za konkursy) również były bardzo elegancko zapakowane. Na weselu mieliśmy również stół alkoholowy, gdzie znajdowały się różne alkohole kolorowe, białe wina i piwa. Zrobiłam też ze słoika (jakiś po ogórkach) pojemnik na zakręcane słomki do drinków. Nakleiłam na niego naszą etykietę ze zdjęciem. Tam gdzie zakręca się zakrętkę nakleiłam taśmę dwustronnie klejącą, obwiązałam brązową wstążką, przewiązałam, nakleiłam kwiatka na przylepcu. Do środka słoika włożyłam czerwone sianko z sizalu – całość bardzo ładnie się prezentowała i nie wyglądało to na słoik. Była też ładna księga gości z naszymi zdjęciami. Wszyscy się wpisali. Tak fajnie jest teraz to wszystko poczytać i wspomnieć wesele. Jeżeli chodzi o bańki mydlane: ostatnio widziałam takie fajne bańki mydlane w księgarni. Kupiłam je 4,50 zł/szt – są dużo lepsze niż te torciki, większe i bardziej kolorowe. Taki miecz to jest. Coś takiego: http://allegro.pl/miecz-do-baniek-ba...632266290.html jakbym miała jeszcze raz kupić to wolałabym 4 takie taniej i praktyczniej ![]() Miałam mieć jeszcze kapcie dla gości ale niestety nie wypaliło, bo nie umiałam znaleźć tanich. Miałam taki pomysł: kupić kapcie kolorowe, ok 4-5 par. Każdą parę ładnie przewiązać wstążeczką atłasową. Włożyć do jakiegoś kartonika, ładnie opakowanego w ozdobny papier z karteczką: „Drodzy Goście – bawcie się dobrze a gdy poczujecie się zmęczeni, włóżcie proszę te kapcie. Para Młoda” (może pomysł jeszcze się komuś przyda Miałam jeszcze jeden pomysł, który nie został zrealizowany: zamiast winietek kupić jakieś ładne, tanie świeczki zapachowe w jakimś fajnym kształcie lub jakieś małe słoiczki np. po przecierach pomidorowych. Do każdego słoiczka wsypać jakieś rodzynki albo draże albo żelki, cokolwiek. Przykleić nasze etykiety albo jakieś serduszka (jest wiele różnych naklejek) albo nawet namalować coś na nich farbkami do szkła. Tam gdzie jest miejsce na zakrętkę wyciąć z flizeliny kwadraciki i nałożyć na górę, przewiązać wstążeczką i wydrukować: Sz. P. X Kowalska i tak dla każdego ![]() Jest wiele różnych pomysłów
Edytowane przez betty0502 Czas edycji: 2011-06-06 o 09:22 |
|
|
|
#765 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 259
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Cytat:
![]() mój TŻ broni się za miesiąc to się postresujemy razem...a z okazji obrony chcę kupić jemu spinki do mankietów i nawet znalazłam idealny wzór - wiertarki ![]() A to dlatego, że na pracę dyplomową wybrał projekt wiertarki jakiejś-tam (jest ma mechanice i budowie maszyn), i jak tylko zobaczyłam te maleńkie wiertareczki to stwierdziłam, ze muszę jemu kupić a oto one http://www.yego.pl/img/635/63510719.jpg ---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ---------- Cytat:
![]() Powiedz tylko, czy te bańki nie zrobiły tobie plam na sukience? bo wydaje mi się, ze może porobic, a Panna młoda z plamami nie wyglądał ładnie. super pomysł z lizakami U mnie jest raczej zwyczaj, ze gościom daje się ciasto 'na wynos' ale nigdy ni się to nei podobało. Bo albo któraś z mam musiała stać i nakładać, albo młodzi. Taka kicha. Poza tym takie rozmemłane ciasta w przeźroczystych pudełkach nie wyglądają ładnie. Zestaw do ozdabiania samochodów też świetny tylko kiedy daliście to gościom? przy rozdawaniu zaproszeń?
__________________
Kiedy są dni niespokojne, marzy się o spokojnym, kiedy spokojny przychodzi, czuje się nieswojo, dopiero drugi, trzeci dzień spokojny przynosi przyzwyczajenie, które sprawia, że walory dni spokojnych nie wydają się więcej uciążliwe. S. Mrożek
|
||
|
|
|
#766 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Nordhorn
Wiadomości: 3 746
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
aga 3mam kciuku
![]() ![]() betty dziękuję za te wyczerpujące informacje napewno się przydadzą wogóle jak czytałam te Twoje przygotowania do ślubu to miałąm łzy w oczach... wyobraziłam sobie siebie...![]() aga_slomka fajne są te spinki ![]() dziewczyny ja mam do Was takie pytanie. Czy u Was też jest taka tradycja, że w piątek przed weselem u Panny Młodej jest polter. i Czy w dzień wesela ludzie Wam robią bramy ![]() ---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ---------- U Nas też się daje ciasta gością. Ciasta i wódkę.
__________________
49 kg!!! 14 kg za mną!!! ![]() 30/30 shred
|
|
|
|
#767 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: rf / piaseczno
Wiadomości: 4 823
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Cytat:
na nosie... piękne, piękne, ale ja za nimi nie przepadam![]() Cytat:
bedzie dobrze!![]() betty0502, dziękujemy za opowieść i pomysły! uwielbiam czytać takie rzeczy, i jak zwykle.. wzruszyłam się pierwszym postem ![]() ---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ---------- musiałam napisać drugiego posta, bo kurcze pogrubiala mi się czcionka ;P polter ? a co to jest? pierwsze słyszę![]() u mnie też robią bramy, i jest jeszcze masa innych zwyczajów;P np. jak Pan Młody jedzie już do Młodej, zawsze "targuje" się z mężczyznami, którzy stoją z nią w drzwiach o swoją wybrankę w zależności od tego, jak "uparci" i rozgadani są faceci, konczy się to zazwyczaj na 5 butelkach wódki bramy też robią.. i to różnie, ostatnio jak bylismy na weselu u brata TŻa (TŻ był świadkiem, więc wszystko przeżywaliśmy razem z młodymi ), to do dotarcia do Młodej było chyba z 5 bram ;p najlepsze było, jak Młody dostał małego bobasa
__________________
Dla takich chwil warto żyć! ![]() 04.01.2014r. Edytowane przez 19monisia89 Czas edycji: 2011-06-06 o 09:50 |
||
|
|
|
#768 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
U mnie polteru nie ma ;] A co do bram to mam szczerą nadzieję uniknąć...
|
|
|
|
#769 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 12 234
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Cytat:
u mnie też
__________________
|
|
|
|
|
#770 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Ten polter to chyba coś ala na Śląsku "czaskanie porcelany". U mnie było. Goście siedzieli do 2:00 ale ja ze świadkową poszłyśmy do domu. Nikt się nie obraził oprócz mojej siostry. Propo bram: u nas jes taki zwyczaj ale u mnie nawet by nie było ani jednej bramy ale akurat jechał jakiś chłopak na rowerze i mu się trafiło
a miałam popakowane do tych foli na koperty cukiereczki mini dla dzieci niestety żadnemu się nie trafiło. Na drugi dzień jak TŻ jechał po resztę rzeczy do restauracji dał te cukierki jakimś dzieciom.Propo baniek: nie miałam żadnych plam
Edytowane przez betty0502 Czas edycji: 2011-06-06 o 10:01 |
|
|
|
#771 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Nordhorn
Wiadomości: 3 746
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Cytat:
No u mnie są i bramy i polter. A polter polega na tym, że w piątek przed weselem do Panny Młodej przychodzi dużo ludzi z wioski, znajomych i wogóle (są u niej oczywiście rodzice Pana Młodego i Pan Młody) i tłuką butelki na szczęście dla Pary Młodej. Wtedy dziecią daje się ciasto, albo coś słodkiego a dorosłym daje się wódkę. A rodzine i dobrych znajomych zaprasza się do stołu na poczęstunek;p
__________________
49 kg!!! 14 kg za mną!!! ![]() 30/30 shred
|
|
|
|
|
#772 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 259
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
U mnie w piątek są stłuczki. Znajomi, rodzina przyjeżdżają i tłuką butelki na szczęście młodej parze. W zamian częstuje się ich wódką, sałatkami, bigosem i ciastem. Kurczę nie lubię tej tradycji, bo nie dość, że robią bałagan to siedzą do późna, a młodzi nie mogą wypocząć.
Bramy też są. Wtedy częstuje się wódką, a dzieci czekoladami. Niektórzy fajne bramy robią, naprawdę jest co wspominać, ale niektórzy tylko po to, żeby wódkę dostać... |
|
|
|
#773 | ||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Cytat:
Napisz datę konkretną to wpiszę![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Ja też nie chciałabym się stresować ale ogólnie jestem panikarą więc pewnie jakiś tres będzie Cytat:
![]() Cytat:
![]() Tak w ogóle to dzień dobry Zaraz lecę na miasto. Ale dzisiaj jest ładna pogoda
|
||||||
|
|
|
#774 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Nordhorn
Wiadomości: 3 746
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Cytat:
No to tak jak u Nas, niektórzy nawey brudni staną żeby dostać wódkę, a inni ładne stoliki i wogóle zalezy od człowieka;p
__________________
49 kg!!! 14 kg za mną!!! ![]() 30/30 shred
|
|
|
|
|
#775 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Ja bym nie chciała tej tradycji z tłuczeniem szkła bo nie dość, że to dodatrkowe koszta to jeszcze dzień przed weselem gdzie jest najwięcej stresu i najmniej czasu
No ale z drugiej strony fajnie jak wszyscy sąsiedzi i znajomi się spotykają. Musi być smiesznie
|
|
|
|
#776 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 259
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Cytat:
chcialam jemu kupić spinki ze zdobieniem w kształcie kolejek/skm, bo to jego konik ale niestety te co znalazłam już są wycofane ze sprzedaży. Za to wiertarki bardzo pasują do okazji![]() Na Kaszubach jest tradycja tłuczenia szkła w dzień przed weselem Ja jak idę na ślub to robię bramę, jeśli idę też na wesele to raczej nie... za dużo zabawy. Gorzej jak na bramie ustawią się dzieciaki (i o zgrozo domagają się wódki ) albo pijaczki (i też domagają się wódki ).Ja się spotkałam z czymś takim, że Młodzi, kiedy zapraszają znajomych tylko do kościoła, to zachęcają ich do robienia bramy. Też tak zrobię.
__________________
Kiedy są dni niespokojne, marzy się o spokojnym, kiedy spokojny przychodzi, czuje się nieswojo, dopiero drugi, trzeci dzień spokojny przynosi przyzwyczajenie, które sprawia, że walory dni spokojnych nie wydają się więcej uciążliwe. S. Mrożek
|
|
|
|
|
#777 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 12 234
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#778 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Mój 1000 post!
|
|
|
|
#779 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Zapomniałam dodać
Buty miałam bardzo wygodne nawet mnie nie obtarły - mnie zawsze buty obcierają ![]() www.butyslubne.com.pl Model w załączniku. Dodaję też zdjęcia etykiet na wino
|
|
|
|
#780 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
|
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013
Cytat:
Bardzo ładne zaproszenia |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:46.




NAjlepiej nie iść spać pokłóconym. Myśmy wczoraj do 3 w nocy zażarcie dyskutowali,ale nie poszliśmy spać, póki sobie wszystkich kwestii spornych nie wyjaśniliśmy. A dzisiaj maiłam strasznie czepliwy dzień, a On polazł na cały dzien na uczelnię i do kolegi, a mi potrzeba było cały dzień się tulić 

i już jest dobrze. Gorzej jak to on coś nawywija, to ja jestem uparta i pamiętliwa

troche mi zajelo znalezienie Was
27.03.2016
Maniaczka Yankee Candle 














) albo pijaczki (i też domagają się wódki

