Języki się rozkręcają, nogi biegają a mamuśki wciąż gadają (list-grud 2009)

[jo@śka]

aniulka- świetną masz córkę Po prostu ciacho!!!
gucia - to u Was pomieszanie z poplątaniem z tymi paszportami Jaki urlop??? Dawaj zdjęcia domku niedobra kobieto i to już! Nie każ nam tak długo czekać No dobra... Miej się fajnie na tym urlopie
karenina - wpadnij dziś z tym łososiem (może być wczorajszy jeśli coś jeszcze zostało) i z zielonym winem Andre na pewno będzie zdrów jak ryba. Skoro lekarz powiedział, że przejdzie, to musi przejść.
elalank - powodzenia na egzaminie!!!
pietrusia - fajnie Wam z zakupami - kup coś fajnego

Miałam nieciekawą noc. Straszliwy ból głowy, no a potem fascynująca chwila spędzona z głową nad sedesem. Na szczęście później jakoś zasnęła i teraz nie jest źle. Trochę głowa boli jak się ruszę... Niestety jestem dziś sama z dzieciakami, bo TŻ cały weekend w pracy. No i zdechła jestem. Najchętniej włączyłabym dzieciakom bajkę (bo Millka już podłapała bajki i czasem obejrzy) na cały dzień i leżałabym ale szkoda mi ich, więc coś ciekawego muszę wymyśleć... Spaaaaaaaać!!!

[pietrusia]

Nie no dzis to chyba rekordowa cisza jest

A My byly z Kamilka na festynie golonki bardzo fajnie bylo Kamilka nie miala zamiaru jechac do domu to jest imprezowiczka

[pietrusia]

Rany a co wyście sie obraziły wszystkie na wizaz

Taka cisza tu ze masakra

[gochaa_p]

faktycznie strasznie tutaj pusto ostatnio, na ale w taką pogode to na pewno każda z dzieciaczkiem na dworze siedzi
u nas upał straaaaszny, ja już wysiadam, nie znosze takiego gorąca

[karenina19]

Napisane przez suonko2

Karenina poczęstowałabyś tymi lodami

Too late....

Napisane przez elalank

dużo nie napiszę, jutro rano mam najważniejszy z egzaminów na tych studiach, więc lecę jeszcze poczytać.

Kciuki byly jak poszlo?

Napisane przez zebra666

Karenina oby samo przeszło i Andre zażegnał chorowanie
Super, że tak mu w wannie się podobało

No niestety nie widze poprawy - caly czas slychac cos tam w klatce piersiowej, katar jest...

Napisane przez jo@śka

karenina - wpadnij dziś z tym łososiem (może być wczorajszy jeśli coś jeszcze zostało) i z zielonym winem
Andre na pewno będzie zdrów jak ryba. Skoro lekarz powiedział, że przejdzie, to musi przejść.

Dzisiaj dorsz w warzywkach i zielone wino oczywiscie tez

No sama nie wiem...i powoli coraz bardziej sie martwie...

Napisane przez pietrusia

A My byly z Kamilka na festynie golonki bardzo fajnie bylo Kamilka nie miala zamiaru jechac do domu to jest imprezowiczka

Hehehe....fotki jakies..?



Hej hej

u nas lato w pelni caly czas a my w koncu mozemy korzystac z pieknej pogody...

Jak dla mnie jest troche zbyt goraco...


No i kupilismy malemu rowerek biegowy w koncu!

[zebra666]

Hej U nas też upałki i wysiadam...pot po dupie się leje i wystawiam to białe ciało na słóńce i ciągle jestem biała

Karenina i jak rowerek się sprawuje? Dużo zdrówka

[aniulka8204]

Napisane przez pietrusia

Dzieki dziewczyny za gratki

Aniulka Agusia jest cudna

Agusia juz jaka duża
[/QUOTE]

Napisane przez elalank

Pietrusia - brawo, gratulacje!!!!

Agusia jak wydoroślała

Napisane przez zebra666

Aniulka jaka Agusia duża dziewczynka.... śliczne ma włosy!

Napisane przez suonko2

Aniulka Agusia to śliczna dziewczynka, podobna coraz bardziej o swojej mamy, a tak btw ile przeciętnie w ciągu dnia zjada Agusia? Moja jest podobnej postyry

dziękujemy za komentarze

Suonko Agusia je malutko. to tak zwany "Tadek niejadek"
rano na śniadanie z pół kromeczki chlebka albo bułke i to z trudem
do godz 12 zje może czasem jeszcze banana albo jogurcik
po 12 albo kaszka albo parówka
koło 16 obiadek ale to tak jak ptaszek podziubie troszke
wieczorem albo kanapeczka albo serek homogenizowany
w międzyczasie zawsze jakiś flips czy paluszki, od czasu do czasu dam jej czekoladke ale staram sie unikać czekoladowych słodkości bo ma na to czas, owszem dam jej ale bez przesady
no i dużo spija herbatki i soczków, zrobie jej tez kisiel, czy kompocik, zupki bardzo lubi ale to zawsze wszystko dziubie jak wróbelek

a najbardziej denerwuje mnie jak je chlebek a za chwile jej sie odwidzi i chce wziąść drugą kanapeczke to to co ma w buzi to wypluwa i bierze nowe, a we mnie sie gotuje wtedy albo je sobie coś a za chwile chce sie napić to świntucha nie zje tego do końca tylko wypluwa do ręki smaruje tym stół i bierze sie wtedy za picie herbatki

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

pogubiły mi się Wasze posty

dziękuję jeszcze raz za wszystkie komentarze do zdjęć Agusi

a wiecie jak ja sie wczoraj wystraszyłam myślałam że mi wody odeszły
siedziałam sobie taka rozkraczona na skraju łóżka
w majtkach i koszulce, więc nogi całe odsłonięte, oczywiscie Aga musiała mi się wryć na nogi a była w samym pampersie, który jeszcze był dobry i nagle woda chlusneła na panele ale tak to było słychać że szok
a ja zamiast sie kapnąć że to Aga sie posikała i jakoś to poleciało jej dziwnie za pampersa to pierwsza moja myśl że wody mi odeszły bo to ciekło wszystko po mnie, normalnie nie wiem jak ona to zrobiła że wydawało mi sie że to ja

[jo@śka]

Rzeczywiście tu cisza straszna. Taka piękna pogoda więc nie ma się co dziwić. Choć jak dla mnie, to temperatury stanowczo za wysokie... My dziś byliśmy popołudniem w Strumieniu na chwilkę. Była tam impreza pod nazwą Staromiejska Wiosna, grało De Mono. Całkiem sympatycznie, mimo deszczu, który co chwilkę padał. Dzieciaki uspałam i teraz czekam na TŻta, choć pewnie nie doczekam. pietrusia - a pojadłyście coś tej golonki? gochaa - dla mnie też taki gorąc to mordęga... Nie do zniesienia. Gdybym nie miała dzieci, to chyba bym całe upalne lato w domu spędziła. karenina - oj, kusisz tymi pysznościami. Właśnie odkryłam, że wina nie mam... Pochwal się zdjęciami Andre śmigającego na rowerku. aniulka - ale się uśmiałam!!! To Cię Aga zrobiła w trąbę!!! Śmieję się do teraz!!! Hmmm... Nie wiem czemu ale ani buźki mi nie wchodzą ani nie mogę pogrubić czcionki... Trudno. No to kończę i czekam aż może coś naskrobiecie ciekawego.

[zebra666]

Aniulka hehe nieźle Agusia Cię urządziła

Joaśka też tak miałam kiedyś - nie mogłam nawet odstępów robić! Nie wiem kiedy mi się naprawiło, ale pisanie było masakrą...

[tarasia]

Napisane przez pietrusia

A teraz wiadomosc dnia.... jestem w ciaży dzis rano zrobilam test i wyszły II kreseczki teraz tylko czekac na wizyte i gina

ale szalejecie dziewczyny! same fasolki!
a mnie się jakoś narazie nie spieszy

ela powodzenia na egzaminie!

[magdawikp]

Napisane przez karenina19

No niestety nie widze poprawy - caly czas slychac cos tam w klatce piersiowej, katar jest...

No sama nie wiem...i powoli coraz bardziej sie martwie...

a może to alergiczne - robisz inhalacje? dajesz coś od uczulenie (zyrteck/aerius)?

Napisane przez aniulka8204

a wiecie jak ja sie wczoraj wystraszyłam myślałam że mi wody odeszły

no to miałas chwilę grozy

[karenina19]

Napisane przez zebra666

Hej U nas też upałki i wysiadam...pot po dupie się leje i wystawiam to białe ciało na słóńce i ciągle jestem biała

Karenina i jak rowerek się sprawuje? Dużo zdrówka

Uwazaj, zebys sie nie spalila



Rowerek fajna sprawa
Na razie André jest na etapie testow czyli targa go wszedzie, trzyma miedzy nozkami i tak sobie chodzi....oczywiscie wykloca sie ze mna, ze mam no pchac...chyba sie bardzo przyzwyczail do luksusu jezdzika...

Napisane przez aniulka8204

a wiecie jak ja sie wczoraj wystraszyłam myślałam że mi wody odeszły
siedziałam sobie taka rozkraczona na skraju łóżka
w majtkach i koszulce, więc nogi całe odsłonięte, oczywiscie Aga musiała mi się wryć na nogi a była w samym pampersie, który jeszcze był dobry i nagle woda chlusneła na panele ale tak to było słychać że szok
a ja zamiast sie kapnąć że to Aga sie posikała i jakoś to poleciało jej dziwnie za pampersa to pierwsza moja myśl że wody mi odeszły bo to ciekło wszystko po mnie, normalnie nie wiem jak ona to zrobiła że wydawało mi sie że to ja

Napisane przez jo@śka

karenina - oj, kusisz tymi pysznościami. Właśnie odkryłam, że wina nie mam... Pochwal się zdjęciami Andre śmigającego na rowerku.

Musze jakies fotki cyknac...

Napisane przez magdawikp

a może to alergiczne - robisz inhalacje? dajesz coś od uczulenie (zyrteck/aerius)?

Jak na razie dalam spokoj inhalacjom, ale dzisiaj sie nie dam i zrobimy co tam sie da...
Na uczulenie nic nie daje, bo nie bylo mowy o zadnym uczuleniu poki co...


Dzien doberek

chciecie zobaczyc mojego przystojniaka? IMG_4464.jpgIMG_4466.jpgIMG_4469.jpgIMG_4474.jpgIMG_4476.jpg


I jeszcze obiecana kartka, ktora zrobilam dla malza na Dzien Ojca
IMG_4460.jpgIMG_4452.jpgIMG_4454.jpg

[zebra666]

Karenina, ale piękna kartka!!!!!
Mam nadzieje, że Andre wyzdrowieje do końca

A ja biała byłam i biała jestem

[elalank]

heloł

dzięki za kciuki, ale poszło tak sobie. Dał nam za mało czasu, więc zadowolona raczej nie jestem. Zobaczymy co wyniki pokażą.

Aniulka- to Cię Agusia urządziła

a ja padam! jest tak gorąco i duszno- bleh! jadę z Olką nad jezioro. Może tam da się oddychać

[suonko2]

[QUOTE/]=aniulka8204;27315910]Agusia juz jaka duża
[/QUOTE]

dziękujemy za komentarze

Suonko Agusia je malutko. to tak zwany "Tadek niejadek"
rano na śniadanie z pół kromeczki chlebka albo bułke i to z trudem
do godz 12 zje może czasem jeszcze banana albo jogurcik
po 12 albo kaszka albo parówka
koło 16 obiadek ale to tak jak ptaszek podziubie troszke
wieczorem albo kanapeczka albo serek homogenizowany
w międzyczasie zawsze jakiś flips czy paluszki, od czasu do czasu dam jej czekoladke ale staram sie unikać czekoladowych słodkości bo ma na to czas, owszem dam jej ale bez przesady
no i dużo spija herbatki i soczków, zrobie jej tez kisiel, czy kompocik, zupki bardzo lubi ale to zawsze wszystko dziubie jak wróbelek

a najbardziej denerwuje mnie jak je chlebek a za chwile jej sie odwidzi i chce wziąść drugą kanapeczke to to co ma w buzi to wypluwa i bierze nowe, a we mnie sie gotuje wtedy albo je sobie coś a za chwile chce sie napić to świntucha nie zje tego do końca tylko wypluwa do ręki smaruje tym stół i bierze sie wtedy za picie herbatki

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

pogubiły mi się Wasze posty

dziękuję jeszcze raz za wszystkie komentarze do zdjęć Agusi

a wiecie jak ja sie wczoraj wystraszyłam myślałam że mi wody odeszły
siedziałam sobie taka rozkraczona na skraju łóżka
w majtkach i koszulce, więc nogi całe odsłonięte, oczywiscie Aga musiała mi się wryć na nogi a była w samym pampersie, który jeszcze był dobry i nagle woda chlusneła na panele ale tak to było słychać że szok
a ja zamiast sie kapnąć że to Aga sie posikała i jakoś to poleciało jej dziwnie za pampersa to pierwsza moja myśl że wody mi odeszły bo to ciekło wszystko po mnie, normalnie nie wiem jak ona to zrobiła że wydawało mi sie że to ja [/QUOTE]


Nieźle Cię Agusia urządziła
A w temacie jedzonka - Ty już nie dajesz mleczka Agusi??? Chyba, że coś nie doczytałam Moja to ten sam typ "Tadka niejadka" więc wiem o czym piszesz A ile waży Agusia?

[zebra666]

A Piotrek to istny odkurzacz Wczorqaj bawił się -jak niemal codziennie - z sąsiadka 5letnią i nie miałam zegarka a on się nie dopominał o jedzonko...okazało się, że jest 20.30 i jak sobie przypomniał to lecielismy biegiem na kolacje i kąpiel

Ciągle mysle o piaskownicy,a le ciągleż na nią nie mam funduszy... głupio mi, że tak siedzi u tej sąsiadki ciągle i nawet pytałam czy jego obecnośc im nie ciąży... niby nie, ale wiadomo to W K wkleje fotke jak się bawi z nią.

[magdawikp]

Napisane przez karenina19

Na uczulenie nic nie daje, bo nie bylo mowy o zadnym uczuleniu poki co...

pytam - bo Grześ ma problemy na tle alergicznym z oskrzelami

[suonko2]

Napisane przez zebra666

A Piotrek to istny odkurzacz Wczorqaj bawił się -jak niemal codziennie - z sąsiadka 5letnią i nie miałam zegarka a on się nie dopominał o jedzonko...okazało się, że jest 20.30 i jak sobie przypomniał to lecielismy biegiem na kolacje i kąpiel

Ciągle mysle o piaskownicy,a le ciągleż na nią nie mam funduszy... głupio mi, że tak siedzi u tej sąsiadki ciągle i nawet pytałam czy jego obecnośc im nie ciąży... niby nie, ale wiadomo to W K wkleje fotke jak się bawi z nią.

Zebra to może na początek zróbcie mu coś na kształt piaskownicy: można np. wysypac piasku w jednym miejscu i niech się bawi, ewentualnie odgrodzic to miejsce jakimiś deskami... Ja jak byłam mała bawiłam się na piasku, który tacie służył do celów budowlanych

[zebra666]

Suonko jest taka kupka piasku na ogrodzie- mam dwa koty...wiem co one tam robiąkuwete

[aniulka8204]

Napisane przez karenina19

Rowerek fajna sprawa
Na razie André jest na etapie testow czyli targa go wszedzie, trzyma miedzy nozkami i tak sobie chodzi....oczywiscie wykloca sie ze mna, ze mam no pchac...chyba sie bardzo przyzwyczail do luksusu jezdzika...

chciecie zobaczyc mojego przystojniaka? Załącznik 4006630Załącznik 4006631Załącznik 4006632Załącznik 4006633Załącznik 4006634


I jeszcze obiecana kartka, ktora zrobilam dla malza na Dzien Ojca
Załącznik 4006635Załącznik 4006636Załącznik 4006637

no to wygodny jest, a co tam będzie sie przemęczać niech mamusia pcha
no ale tak na poważnie to kapnie o co biega
fotki superaśne Andre to przystojniaczek
i kartka mi sie podoba

Napisane przez elalank

heloł

a ja padam! jest tak gorąco i duszno- bleh! jadę z Olką nad jezioro. Może tam da się oddychać

też nie lubię takiej duchoty, a nadodatek jakoś puchne przy takiej pogodzie, a jak sie zdrzemne w południe to opuchnieta masakra jestem, fakt że końcówka ciąży też daje popalić ale pogoda straszna
lubie ciepło ale nie takie parnoty

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Napisane przez suonko2

Nieźle Cię Agusia urządziła
A w temacie jedzonka - Ty już nie dajesz mleczka Agusi??? Chyba, że coś nie doczytałam Moja to ten sam typ "Tadka niejadka" więc wiem o czym piszesz A ile waży Agusia?

no nieźle mnie urządziła, ja już tak myśle o tym porodzie że od razu na myśl mi przyszło że wody mi odeszły
teraz się śmieję ale tak jak Magda napisała pierwsze chwile to były chwile grozy

a mleka Agusia nie pije już z 3 miesiące chyba jak nie więcej, nie chce i wypluwa pod każdą postacią, cud że ostatnio od jakiegoś czasu da sie namówić na kaszke bo był moment że ani mleko ani kaszka ani kakao nie wchodziło w gre bo wszystko wypluwała jak poczuła mleko, a od jakichś 2tygodni od czasu do czasu zrobie jej kaszke tak co drugi trzeci dzien to zje ale też nie zawsze
mleko zaczęła wypluwać jak miała chore gardełko, od tamtej pory jakiś wstręt ma i za cholere nie wypije
ale serki jogurty to owszem, dobrze że choć to lubi
lekarka powiedziała że jak nie chce to mam jej nie zmuszać, niektóre dzieci ponoć szybko odstawiają mleko, byle je inne rzeczy więc jakoś to wszystko nadgoni no i od razu zaznaczyła że niebędzie szybko przybierać na wadze tak jak inne dzieci na mleku i kaszce ale to nie znaczy ze jest jakaś słabsza albo coś
a waży 9,800 chuderloczek mały

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez zebra666

Suonko jest taka kupka piasku na ogrodzie- mam dwa koty...wiem co one tam robiąkuwete

ja nie lubię kotów, mój tż odkąd pogonił z wiatrówką dwa koty co się tu tak pałętały mi wiecznie po placu to sie niepokazują narazie

no ale nadal mam kune na poddaszu

[aniulka8204]

moja Aga uwielbia siedzieć w bagażniku jak ją tam wsadzimy to szaleje strasznie i nie chce potem wyjść
a na drugim zdjęciu nie wiem czemu tak wyszło, robione telefonem i dziwnie je zniekształciło

[karenina19]

Napisane przez zebra666

Karenina, ale piękna kartka!!!!!
Mam nadzieje, że Andre wyzdrowieje do końca

A ja biała byłam i biała jestem

Napisane przez magdawikp

pytam - bo Grześ ma problemy na tle alergicznym z oskrzelami

Nie strasz...

Napisane przez aniulka8204

fotki superaśne Andre to przystojniaczek
i kartka mi sie podoba

Napisane przez aniulka8204

moja Aga uwielbia siedzieć w bagażniku

Ja sie nie nadaje na takie upaly.. .siedzimy z malym w piaskownicy, ale zaraz uciekamy do domu do chlodu....

[pietrusia]

Witam poniedzialkowo

Taki upał ze masakra nawet Kamilka nie bardzo chca na polu siedziec, wyjdzie i za chwilke woła pieska i ida do domu bo tam chłodniej, a i dla mnie lepiej bo nie chce mi sie na tym upale siedziec

Karenina kartka super bardzo mi sie podoba

[zebra666]

Aniulka świetną ma zabawe w bagazniku jak widać i zdecydowanie Aniołek
A jakim cudem tam się kuny dorobiłaś? Ja mam kota i kotke w spadku po rodzicachPsa po siorze...ech... sama wogóle zniechęciłąm się już do zwierząt jakoś...

Piotrek bez względu na pogode do domu wracać nie chce...

No i mam mega zły dzień za sobą. Zepsuła się pralka. Wypłukałam i wykręciąłm góre prania, zalałam schody i zejście do piwnicy- bawiłam się wyśmienicie... Piotrek wylał mi wode tą co spuszcząłam filtrem- nie wytrzymałam i nakrzyczałam na niego to ten w bek i się jeszcze poślizgnął i uderzył buzią....ech... a potem pomagał mi wykręcać pranie pod prysznicem i pakowałm tam na zmiane raz jedną raz druga noge i byrdał

[magdawikp]

Napisane przez karenina19

Nie strasz...

nie straszę - ale warto zapytac lekarza jak będzie się przedłuzać

zdrówka wszystkim

[jo@śka]

tarasia - mnie się też nie spieszyło. U mnie różnica między dzieciakami to 5 lat ale nie narzekam a nawet jestem bardzo zadowolona
karenina - kartka urocza, taka scrapbookingowa. Świetne to ostatnie zdjęcie Andre - nic tylko w ramkę albo na płótno i na ścianę Upały to dla mnie też porażka. Nie daję rady...
zebra - a ja się wkurzałam jak Millka wylała pełny kubek herbaty na podłogę... Nie wiem jaka piaskownica Cię interesuje, ale z doświadczenia wiem, że dzieciakom dużo nie trzeba, więc może coś takiego - niedrogie nawet http://allegro.pl/piaskownica-baseni...633454452.html
aniulka - ale mi się ta Twoja córka podoba!!! Świetna jest!!! I te koszulki Też mam sporo z napisami ale większość po angielsku niestety.

My już jesteśmy zdrowe Wczoraj postanowiłąm synkowi zrobić wolne i zostaliśmy w domu. Szczęście moje długo nie trwało, bo o 8:10 zadzwoniła wychowawczyni Leona z zapytaniem czy czasem sobie nie zapomnieliśmy, że są zdjęcia do tablo... No oczywiście, że ja, idealna matka polka sobie zapomniałam TŻ nie mógł wyrwać się z pracy a ja na 9 musiałam być w przedszkolu... Oczywiście jedynym wyjściem pozostał autobus. Zebraliśmy się dosłownie w dwadzieścia minut włącznie z przebieraniem się z piżam i śniadaniem. No i moim make upem oczywiście!!! Pobiegliśmy na autobus. Czy ktoś mi pomógł z dzieckiem na jednym ręku a wózkiem w drugim??? Taaa... Mój syn... Kierowca ani myślał podnieść swoje cztery litery i pomóc. Młody kolo za mną tylko się przyglądał jak się męczę... Co za ludzie. Aaaaaaaa!!! Na szczęście przy wysiadaniu jedna dziewczyna zajarzyła, że może mi być ciężko i pomogła. Na zdjęcia zdążyliśmy... Ufff...

[karenina19]

Napisane przez pietrusia

Karenina kartka super bardzo mi sie podoba

Napisane przez zebra666

No i mam mega zły dzień za sobą. Zepsuła się pralka. Wypłukałam i wykręciąłm góre prania, zalałam schody i zejście do piwnicy- bawiłam się wyśmienicie... Piotrek wylał mi wode tą co spuszcząłam filtrem- nie wytrzymałam i nakrzyczałam na niego to ten w bek i się jeszcze poślizgnął i uderzył buzią....ech... a potem pomagał mi wykręcać pranie pod prysznicem i pakowałm tam na zmiane raz jedną raz druga noge i byrdał

od samego czytania sie zmeczylam...

A ja ostatnio zauwazylam, ze André potrzebuje uslyszec pewne rzeczy podniesionym glosem...jak chce cos wymusic czy cos w tym stylu to moge sie nagadac i natlumaczyc ile chce i reakcja jest nikla a jak powiem raz, ale glosniej i ostrzejszym tonem to od razu lepiej do niego dociera

Napisane przez magdawikp

nie straszę - ale warto zapytac lekarza jak będzie się przedłuzać

Wiem, dzieki

Napisane przez jo@śka

tarasia - mnie się też nie spieszyło. U mnie różnica między dzieciakami to 5 lat ale nie narzekam a nawet jestem bardzo zadowolona .

Tez tak wlasnie planuje - 4/5 lat roznicy

Napisane przez jo@śka

karenina - kartka urocza, taka scrapbookingowa. Świetne to ostatnie zdjęcie Andre - nic tylko w ramkę albo na płótno i na ścianę

no, nawycinalam sie znow...
Moja kolezanka zawsze smieje sie ze mnie, ze komu to sie chce z 6 roznych rodzajow papieru robic jedna kartke

Napisane przez jo@śka

My już jesteśmy zdrowe Wczoraj postanowiłąm synkowi zrobić wolne i zostaliśmy w domu. Szczęście moje długo nie trwało, bo o 8:10 zadzwoniła wychowawczyni Leona z zapytaniem czy czasem sobie nie zapomnieliśmy, że są zdjęcia do tablo... No oczywiście, że ja, idealna matka polka sobie zapomniałam TŻ nie mógł wyrwać się z pracy a ja na 9 musiałam być w przedszkolu... Oczywiście jedynym wyjściem pozostał autobus. Zebraliśmy się dosłownie w dwadzieścia minut włącznie z przebieraniem się z piżam i śniadaniem. No i moim make upem oczywiście!!! Pobiegliśmy na autobus. Czy ktoś mi pomógł z dzieckiem na jednym ręku a wózkiem w drugim??? Taaa... Mój syn... Kierowca ani myślał podnieść swoje cztery litery i pomóc. Młody kolo za mną tylko się przyglądał jak się męczę... Co za ludzie. Aaaaaaaa!!! Na szczęście przy wysiadaniu jedna dziewczyna zajarzyła, że może mi być ciężko i pomogła. Na zdjęcia zdążyliśmy... Ufff...

Fajnie, ze juz jestescie zdrowi i gratuluje szybkiej organizacji
Co do "chetnych do pomocy" to szok...starsi daja taki przyklad a mlodzi sie ucza i rosna tacy egoisci nieczuli na potrzeby innych... :/ a pozniej jak sami czegos potrzebuja to sa wieeelce zdziwieni, ze kazdy ma ich w d...
ja pewnie bym sobie ulzyla i odpowiednio to skomentowala...


Dzien dobry

kurcze, glowa peka mi dzisiaj...

[elalank]

helol

Jest mi bleeee, całą noc nie spałam, gardło mnie rozbolało, katar do pasa, pięknie się rozchorowałam.
A dziś nie mam siły wstać z łóżka, więc Olka rozbójnik ma pole do popisui robi co chce .
Tz musiał iść do pracy, bo wkrótce pójdzie na 3 tyg jak urodzę, więc nie może sobie pozwolić na więcej urlopu

Zebra- widziałam w tesco piaskownice za jakieś 25 zł, albo trochę inwencji twórczej i dacie radę sami coś zbić? dla chcącego nic trudnego a skoro macie blisko do lasu

jo@śka- no pięknie z tym autobusem, czasem to ludzie na bezczelnego odwrócą głowę i że niby nic nie widzą, brrrrrr od razu mi się ciśnienie podnosi jak słyszę takie historie


tak wtrącę, że u nas z zabaw furorę robi masa Play-Doh, lepimy z Olką na okrągło i wciąż jej mało, a i mamusia się twórczo wyżywa

Niech spadnie już deszcz ja się chyba dziś pochlastam

[jo@śka]

Ale ruch!!!
My siedzimy póki co w domu. Teraz Millka śpi. Później wybierzemy się do prababci po jajka. Dobrze, że jest wiatr, bo w przeciwnym razie nie byłoby mowy o pójściu gdziekolwiek. Wogóle jestem jakaś zdechła i śpiąca.
karenina - moja Millka też potrzebuje zdecydowanego tonu, choć czasem ma to skutek odwrotny i wtedy potrzebne jest ignorowanie tego, co robi. Jak nikt nie zwraca uwagi, to przestaje. Z tą pomocą to dość kiepsko. Dobrze, że nie muszę zbyt często podróżować komunikacją miejską.
elalank - oooo, zapomniałam zupełnie o ciastolinie ostatnio. Muszę wyciągnąć ale to może jutro, bo na dziś już plany mamy.

No i muszę się przyznać, że od rana, po troszku wsunęłam jedną całą Milkę z orzechami... A tak nie chciałam Nie lubię jak TŻ nie zjada słodyczy, które kupi, bo później lądują w postaci tłuszczu w moich udach np Chyba wrócę do jakiegoś dukana czy coś, choć na chwilę...

[karenina19]

Napisane przez elalank

helol

Jest mi bleeee, całą noc nie spałam, gardło mnie rozbolało, katar do pasa, pięknie się rozchorowałam.
A dziś nie mam siły wstać z łóżka, więc Olka rozbójnik ma pole do popisui robi co chce .
Tz musiał iść do pracy, bo wkrótce pójdzie na 3 tyg jak urodzę, więc nie może sobie pozwolić na więcej urlopu

Duzo zdrowka

Napisane przez jo@śka

karenina - moja Millka też potrzebuje zdecydowanego tonu, choć czasem ma to skutek odwrotny i wtedy potrzebne jest ignorowanie tego, co robi. Jak nikt nie zwraca uwagi, to przestaje. Z tą pomocą to dość kiepsko. Dobrze, że nie muszę zbyt często podróżować komunikacją miejską. .

A tak tak...ignorowanie tez daje efekty...ale np. jak ostatnimi czasy André probuje wstawac albo przetrzymac mnie u siebie w pokoju jak jest pora snu to uspokajanie. szeptanie daje mizerne efekty a jak powiem normalnym tonem "Skarbie, o co chodzi? Przeciez jestes zmeczony i pora spac.." to od razu jest spokoj...


Ja pomocy w sumie nie potrzebowalam raczej w busach...ale nie raz pamietam jak jechalam z tym stolikiem edukacyjnym i jakos tak pole manewru mi sie zawezylo to powiedzialam na caly regulator do chlopaka stojacego obok "Oh, niech sie pan nie krepuje, moze pan spokojnie zlapac tutaj z przodu wozka!"...jak sie zerwal do pomocy to malo mu okulary nie spadly...