Ślub w rozmiarze XL

[the rock]

Napisane przez Elfir

moja sukienka (rozm. 44/42)

No co ty? Nigdy bym nie powiedziała, wyglądasz chudziutko i pięknie

[Elfir]

dzięki, po prostu wybrałam takie najlepsze zdjęcia

[the rock]

Napisane przez Elfir

dzięki, po prostu wybrałam takie najlepsze zdjęcia

E tam, juz nie przesadzaj
No i śliczna, delikatna suknia

[the rock]

Popatrzcie na te PMki http://www.bialeinspiracje.pl/?p=5043

[gurcia]

Przejrzałam tego bloga! Można znaleść dużo inspiracji dla pm Xl

[dotaa]

Nadrabiam Was po weekendzie

Napisane przez Roougee

Ech ciężko, bardzo ciężko. Nie dosypiam, już ledwo ciągnę, teściowa powiedziała, że na dłuższą metę nie podejmuje się opieki nad małą... A jak policzyłam ile musiałabym zapłacić opiekunce to centralnie mi się to nie opłaca...

To szkoda, ale może takie początki są ciężkie ? Opłacenie opiekunki niestety nie jest opłacalne przy przeciętnych pensjach Ale może wyskoczy jakieś inne rozwiązanie, i oby tak było.

Napisane przez Ewooszca

No ja też nie wyobrażam sobie, żeby założyć coś jeszcze na siebie oprócz, majtek i biustonosza, sama suknia ma w sobie jakieś druty [chyba, bo coś takiego czułam], nie dość że gruba jestem i zaraz mi gorąco, to jeszcze mam się obciskać. O nie!

To ja miałam to samo na przymiarce. W samej sukience było mi tak gorąco, że się lepiłam, więc nie wyobrażam sobie jeszcze jakiś gorsetów pod spodem. Ale w sumie tak jak the rock pisała, w mojej sukni wiązany gorset modeluje na tyle dobrze co bielizna wyszczuplająca.

Napisane przez Elfir

moja sukienka (rozm. 44/42)

Pięknie wyglądałaś

[Roougee]

Napisane przez Elfir

moja sukienka (rozm. 44/42)

Bardzo ładnie wyglądałaś

Napisane przez dotaa

Nadrabiam Was po weekendzie

To szkoda, ale może takie początki są ciężkie ? Opłacenie opiekunki niestety nie jest opłacalne przy przeciętnych pensjach Ale może wyskoczy jakieś inne rozwiązanie, i oby tak było.

Inne rozwiązanie to takie że od października teść mógłby zająć się mała, żłobka mi niestety nie przyznali, bo nie pracowałam...

[dotaa]

Napisane przez Roougee

Inne rozwiązanie to takie że od października teść mógłby zająć się mała, żłobka mi niestety nie przyznali, bo nie pracowałam...

Dobre i takie rozwiązanie, zawsze to jakaś pomoc

Tu taka cisza ... Mężatki już rzadko zaglądają, a PMki się szykują i czasu nie mają. Ewooszca pewnie dopina wszystko na ostatni guzik i nie ma kiedy tu zaglądać
A nam brakuje czasu by wybrać się do USC, załatwiłam już tak sprawę że dostarczę wszystko co jest potrzebne i pojawimy się, usłyszeć co tam pisze i podpisać papierki.
Musimy księdza załatwić bo czasu ucieka. A ja zamówiłam sobie na allegro welon i tyle wszystkiego

[madzia_g]

Napisane przez Elfir

moja sukienka (rozm. 44/42)

super wygladalas

Napisane przez the rock

Popatrzcie na te PMki http://www.bialeinspiracje.pl/?p=5043

fajny blog

Napisane przez dotaa

Dobre i takie rozwiązanie, zawsze to jakaś pomoc

Tu taka cisza ... Mężatki już rzadko zaglądają, a PMki się szykują i czasu nie mają. Ewooszca pewnie dopina wszystko na ostatni guzik i nie ma kiedy tu zaglądać
A nam brakuje czasu by wybrać się do USC, załatwiłam już tak sprawę że dostarczę wszystko co jest potrzebne i pojawimy się, usłyszeć co tam pisze i podpisać papierki.
Musimy księdza załatwić bo czasu ucieka. A ja zamówiłam sobie na allegro welon i tyle wszystkiego

pokazuj

[dotaa]

Napisane przez madzia_g

pokazuj

Oj nie ma się czym chwalić, najzwyklejszy w świecie taki jak w salonie przymierzałam tyle, że tańszy
http://allegro.pl/show_item.php?item=1635557563

Madzia bardzo podoba mi się Twój avek

Dziewczyny jeszcze przed - macie sukienki na poprawiny ? Jakie?

[the rock]

Napisane przez madzia_g

fajny blog

A prowadzi go nasza wizażanka

[madzia_g]

Napisane przez dotaa

Oj nie ma się czym chwalić, najzwyklejszy w świecie taki jak w salonie przymierzałam tyle, że tańszy
http://allegro.pl/show_item.php?item=1635557563

Madzia bardzo podoba mi się Twój avek

Dziewczyny jeszcze przed - macie sukienki na poprawiny ? Jakie?

dzieki

a welon ladny

Napisane przez the rock

A prowadzi go nasza wizażanka

oo spoko

[Roougee]

Ewoszca!!!
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!
Mam nadzieję, że ten dzień był taki jak chciałaś
: roza::r oza:

[dotaa]

Ewoszca najserdeczniejsze życzenia, mnóstwa miłości i radości w przyszłym wspólnym życiu.
Mam nadzieje, że jesteś zadowolona i szczęśliwa i wszystko było piękne
No i oczywiście czekam na relacje i zdjęcia

[madzia_g]

Napisane przez Roougee

Ewoszca!!!
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!
Mam nadzieję, że ten dzień był taki jak chciałaś
: roza::r oza:

Napisane przez dotaa

Ewoszca najserdeczniejsze życzenia, mnóstwa miłości i radości w przyszłym wspólnym życiu.
Mam nadzieje, że jesteś zadowolona i szczęśliwa i wszystko było piękne
No i oczywiście czekam na relacje i zdjęcia

dolaczam sie do zyczen

[Ewooszca]

Dziękuję za życzenia.
W najbliższym czasie zdam relację, bo teraz jeszcze nie mam czasu. Pozdrawiam

[Roougee]

Napisane przez Ewooszca

Dziękuję za życzenia.
W najbliższym czasie zdam relację, bo teraz jeszcze nie mam czasu. Pozdrawiam

Nie trzymaj nas zbyt długo w niepewności :P

[Ewooszca]

No i jestem już żoną
W zasadzie nie wiem od czego mam zacząć pisać.
Chyba od pogody, bo nie była zbyt fajna, niby bardzo zimno nie było, ale bałam się że się ochłodzi, a nie miałam nic przygotowanego żeby nawet zarzucić na ramiona.
Na 10.00 poszłam do fryzjerki, uczesała mnie jakoś w godzinę, później makijaż, też się zeszło jakoś godzinkę, paznokcie zrobiłam sobie w piątek i miałam swoje paznokcie, a na nich frencz . A później tylko czekałam, żeby się ubrać.
Gdy nadszedł czas założyłam sukienkę [jeszcze nie ślubną] i poszłam witać TŻ, któremu na moim osiedlu zrobili bramę i wyciągnęli od niego 8 butelek wódki na szczęście to była tylko jedna jedyna brama
Powitałam gości, przebrałam się w suknię, szybkie błogosławieństwo i do kościoła, zjechaliśmy w sam raz.
W kościele wszystko tak szybko się toczyło, że nawet nie wiedziałam co się dzieje i jak się zachować dopiero wczoraj oglądałam swoją przysięgę nagraną aparatem i słuchałam co mówiłam byłam w jakimś takim trochę szoku. Nie stresowałam się za bardzo.
Po mszy były życzenia, kwiaty, prezenty, koperty, kilka zdjęć przed kościołem no i wio na salę.Tam witanie rodziców chlebem i solą oraz wodą
TŻ dźwignął mnie przez próg, ja protestowałam, ale on się złapał
Wesele było bardzo fajne, dobrze się bawiliśmy, tylko goście nam nie dopisali, przynajmniej nie było 30 osób.
A no i co mi się nie podobało, to wiązanka, strasznie mała była, ja miałam wyobrażenie większej, ale jakoś to przeżyłam.
Było super, sukienkę prawie porwałam wczoraj i dzisiaj trochę ją czyściłam, ze względu na plener no i muszę podłapać gdzieniegdzie ten porwany tiul.
Salę udekorowałam pięknie[moim zdaniem] jedzenie było pyszne, tort niby każdy mówił, że za dużo zamówione było bo 4 torty, ale poszedł prawie cały.
Plener planujemy mieć w czwartek, ale wszystko zależy od pogody. Jak będę posiadać zdjęcia to powrzucam
P.S. Jeszcze do mnie nie dociera, że TŻ to już mój mąż

[dotaa]

Napisane przez Ewooszca

No i jestem już żoną
W zasadzie nie wiem od czego mam zacząć pisać.
Chyba od pogody, bo nie była zbyt fajna, niby bardzo zimno nie było, ale bałam się że się ochłodzi, a nie miałam nic przygotowanego żeby nawet zarzucić na ramiona.
Na 10.00 poszłam do fryzjerki, uczesała mnie jakoś w godzinę, później makijaż, też się zeszło jakoś godzinkę, paznokcie zrobiłam sobie w piątek i miałam swoje paznokcie, a na nich frencz . A później tylko czekałam, żeby się ubrać.
Gdy nadszedł czas założyłam sukienkę [jeszcze nie ślubną] i poszłam witać TŻ, któremu na moim osiedlu zrobili bramę i wyciągnęli od niego 8 butelek wódki na szczęście to była tylko jedna jedyna brama
Powitałam gości, przebrałam się w suknię, szybkie błogosławieństwo i do kościoła, zjechaliśmy w sam raz.
W kościele wszystko tak szybko się toczyło, że nawet nie wiedziałam co się dzieje i jak się zachować dopiero wczoraj oglądałam swoją przysięgę nagraną aparatem i słuchałam co mówiłam byłam w jakimś takim trochę szoku. Nie stresowałam się za bardzo.
Po mszy były życzenia, kwiaty, prezenty, koperty, kilka zdjęć przed kościołem no i wio na salę.Tam witanie rodziców chlebem i solą oraz wodą
TŻ dźwignął mnie przez próg, ja protestowałam, ale on się złapał
Wesele było bardzo fajne, dobrze się bawiliśmy, tylko goście nam nie dopisali, przynajmniej nie było 30 osób.
A no i co mi się nie podobało, to wiązanka, strasznie mała była, ja miałam wyobrażenie większej, ale jakoś to przeżyłam.
Było super, sukienkę prawie porwałam wczoraj i dzisiaj trochę ją czyściłam, ze względu na plener no i muszę podłapać gdzieniegdzie ten porwany tiul.
Salę udekorowałam pięknie[moim zdaniem] jedzenie było pyszne, tort niby każdy mówił, że za dużo zamówione było bo 4 torty, ale poszedł prawie cały.
Plener planujemy mieć w czwartek, ale wszystko zależy od pogody. Jak będę posiadać zdjęcia to powrzucam
P.S. Jeszcze do mnie nie dociera, że TŻ to już mój mąż

Gratuluję raz jeszcze !!!!
Fajnie, że wszystko się udało i tak czytam, że na luzie podeszłaś do wszystkiego I to chyba najważniejsze.
A co do zaznaczonego to obawiam się, że mój TŻ tez będzie chciał to zrobić i już sobie cała sytuację wyobrażam i śmieję się z tego
Oczywiście z niecierpliwością czekam na zdjęcia

[Ewooszca]

Napisane przez dotaa

Gratuluję raz jeszcze !!!!
Fajnie, że wszystko się udało i tak czytam, że na luzie podeszłaś do wszystkiego I to chyba najważniejsze.
A co do zaznaczonego to obawiam się, że mój TŻ tez będzie chciał to zrobić i już sobie cała sytuację wyobrażam i śmieję się z tego
Oczywiście z niecierpliwością czekam na zdjęcia

Też się właśnie dziwię, że tak na luzie podeszłam do tego wszystkiego, ale tak lepiej, niż się stresować i denerwować o wszystko.Ja kompletnie zapomniałam o tym przenoszeniu przez próg.
Nasz fotograf strzelił mi komplement, że wyglądałam jak grecka bogini

[Talaaa87]

Ewooszca i ja się dołączam do życzeń i gratulacji dużo dużo miłości i szczęścia życzę na nowej drodze życia...
Na pewno wyglądałaś jak bogini i pewnie się tak czułaś czekamy na zdjęcia

[the rock]

Ewoszcza
My dziś załatwiliśmy protokół przedślubny
Wreszczie

[Roougee]

Napisane przez Ewooszca

No i jestem już żoną
W zasadzie nie wiem od czego mam zacząć pisać.
Chyba od pogody, bo nie była zbyt fajna, niby bardzo zimno nie było, ale bałam się że się ochłodzi, a nie miałam nic przygotowanego żeby nawet zarzucić na ramiona.
Na 10.00 poszłam do fryzjerki, uczesała mnie jakoś w godzinę, później makijaż, też się zeszło jakoś godzinkę, paznokcie zrobiłam sobie w piątek i miałam swoje paznokcie, a na nich frencz . A później tylko czekałam, żeby się ubrać.
Gdy nadszedł czas założyłam sukienkę [jeszcze nie ślubną] i poszłam witać TŻ, któremu na moim osiedlu zrobili bramę i wyciągnęli od niego 8 butelek wódki na szczęście to była tylko jedna jedyna brama
Powitałam gości, przebrałam się w suknię, szybkie błogosławieństwo i do kościoła, zjechaliśmy w sam raz.
W kościele wszystko tak szybko się toczyło, że nawet nie wiedziałam co się dzieje i jak się zachować dopiero wczoraj oglądałam swoją przysięgę nagraną aparatem i słuchałam co mówiłam byłam w jakimś takim trochę szoku. Nie stresowałam się za bardzo.
Po mszy były życzenia, kwiaty, prezenty, koperty, kilka zdjęć przed kościołem no i wio na salę.Tam witanie rodziców chlebem i solą oraz wodą
TŻ dźwignął mnie przez próg, ja protestowałam, ale on się złapał
Wesele było bardzo fajne, dobrze się bawiliśmy, tylko goście nam nie dopisali, przynajmniej nie było 30 osób.
A no i co mi się nie podobało, to wiązanka, strasznie mała była, ja miałam wyobrażenie większej, ale jakoś to przeżyłam.
Było super, sukienkę prawie porwałam wczoraj i dzisiaj trochę ją czyściłam, ze względu na plener no i muszę podłapać gdzieniegdzie ten porwany tiul.
Salę udekorowałam pięknie[moim zdaniem] jedzenie było pyszne, tort niby każdy mówił, że za dużo zamówione było bo 4 torty, ale poszedł prawie cały.
Plener planujemy mieć w czwartek, ale wszystko zależy od pogody. Jak będę posiadać zdjęcia to powrzucam
P.S. Jeszcze do mnie nie dociera, że TŻ to już mój mąż

Gratuluję raz jeszcze I czekam na zdjęcia

Napisane przez the rock

Ewoszcza
My dziś załatwiliśmy protokół przedślubny
Wreszczie

za protokół i co, było tak strasznie? :P

[the rock]

Napisane przez Roougee

za protokół i co, było tak strasznie? :P

Nie, było miło i sympatycznie. No i naczytałam się na forum ile to pytań w nim jest a ksiądz zadał nam może z max 10
No i poznaliśmy księdza który bedzie dawał nam ślub. Miły, młody i powiedział że lubi sluby

Dzisiaj jedziemy do złotnika zamówić obrączki

[fiolusiek]

Nam ksiadz zadal wszystkie pytania z tego protokolu, zreszta zawsze zadaje kazdemu

Dziewczyny mam dylemat. W pazdzierniku biore slub, nie robimy duzej uroczystosci tylko obiad dla najblizszej rodziny i nie wiem jaka sukienke wybrac chce by byla skromna, ale jest tyle modeli ze juz sama nie wiem.
Mam duzy brzuch i obfity biust (miseczka G) jestem niska. Podobaja mi sie suknie typu empire, a najbardziej takie z plisowanym dolem, i kopertowym dekoltem

Jak myslicie ktora bedzie dobra

[the rock]

Patrząc na zdjęcie trudno jest ocenić jak będziesz wyglądała w sukni
Po prostu musisz wszystkie mierzyc

Obrączki będa na początku lipca

[dotaa]

Napisane przez fiolusiek

Nam ksiadz zadal wszystkie pytania z tego protokolu, zreszta zawsze zadaje kazdemu

Dziewczyny mam dylemat. W pazdzierniku biore slub, nie robimy duzej uroczystosci tylko obiad dla najblizszej rodziny i nie wiem jaka sukienke wybrac chce by byla skromna, ale jest tyle modeli ze juz sama nie wiem.
Mam duzy brzuch i obfity biust (miseczka G) jestem niska. Podobaja mi sie suknie typu empire, a najbardziej takie z plisowanym dolem, i kopertowym dekoltem

Jak myslicie ktora bedzie dobra

Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest pochodzić po salonach i pomierzyć to co Ci się podoba. Nie zawsze jest tak, że to co się podoba na zdjęciu ładnie wygląda na sobie. Czasami to co wstępnie odrzuca się jest idealne. Masz jeszcze trochę czasu więc spokojnie możesz kilka salonów zaliczyć

Ewoszca pewnie jak pokażesz zdjęcia to zgodzimy się z waszym fotografem

The rock my w tym samym dniu ślub bierzemy a ja jeszcze nie załatwiłam księdza, jeszcze się okaże, że nie będzie nam ślubu chciał dać Może w ten weekend wszystko się załatwi. Ale za to nasze obrączki już gotowe w sensie zmniejszenia i pozostał tylko grawer.

[the rock]

Napisane przez dotaa

The rock my w tym samym dniu ślub bierzemy a ja jeszcze nie załatwiłam księdza, jeszcze się okaże, że nie będzie nam ślubu chciał dać Może w ten weekend wszystko się załatwi. Ale za to nasze obrączki już gotowe w sensie zmniejszenia i pozostał tylko grawer.

No mój już kręcił nosem, że przyszliśmy tak późno
Powiedział że protokół powinno sie ok 3 mce przed slubem spisać a już było mniej niż 2

No i z mojej jutrzejszej przymiarki nici Pani zadzwoniła że nie może nigdzie kupić koronki którą sobie wybrałam
Umówiłyśmy się że pojedziemy razem do hurtowni i tak coś poszukamy.
Ale to obsuwa o 2 tyg
A tak się cieszyłam że już jutro ja zobacze

[dotaa]

Napisane przez the rock

No mój już kręcił nosem, że przyszliśmy tak późno
Powiedział że protokół powinno sie ok 3 mce przed slubem spisać a już było mniej niż 2

No i z mojej jutrzejszej przymiarki nici Pani zadzwoniła że nie może nigdzie kupić koronki którą sobie wybrałam
Umówiłyśmy się że pojedziemy razem do hurtowni i tak coś poszukamy.
Ale to obsuwa o 2 tyg
A tak się cieszyłam że już jutro ja zobacze

Właśnie tego się trochę boję, czas ucieka a ciągle coś wyskakuje. Mamy zamiar jutro spróbować, ale nie wiemy czy ksiądz nas przyjmie bo to nie będzie w godzinach jego urzędowania.

Szkoda, że nici z przymiarki. A kiedy masz mieć gotową suknię ? Jestem ciekawa jak będziesz wyglądać Powodzenia w poszukiwaniach koronki.

[the rock]

Napisane przez dotaa

Właśnie tego się trochę boję, czas ucieka a ciągle coś wyskakuje. Mamy zamiar jutro spróbować, ale nie wiemy czy ksiądz nas przyjmie bo to nie będzie w godzinach jego urzędowania.

Szkoda, że nici z przymiarki. A kiedy masz mieć gotową suknię ? Jestem ciekawa jak będziesz wyglądać Powodzenia w poszukiwaniach koronki.

Jak ją zamawiałam to powiedziałam, że chcę żeby była gotowa do końca lipca bo nie chcę się denerwować przed slubem że jeszcze jej nie mam.
Umówiłam się z Panią Ewą na 27 do hurtowni. W sumie cały spód sukni już jest tylko została kwestia doszycia do niej warstwy z koronki. Zostanie na to miesiąc więc myśle że spokojnie damy rade

A ksiądz jak bedzie miły to was przyjmie