Kobiety mężczyzn mundurowych:) - część III

[Bambi19]

[kobieta_oficera]

Tak Bambi19, jedziemy do Trójmiasta Pewnie znowu wrócimy późną nocą i w drodze powrotnej zaliczymy krótki sen na stacji benzynowej w aucie Ostatnio właśnie tak było - w dzień wojaże, spacery, plaża, deptak w Gdyni, port, wieczorem Gdańska starówka, jakaś knajpa a potem zasypialiśmy w drodze powrotnej ... zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej, szybki sen i w drogę... dłuuuga to była droga powrotna

...............i pomyśleć, że jeszcze wtedy TŻ zaproponował jakąś imprezę w Trójmieście... nie poszliśmy... ha!, nie wiem jakbyśmy wrócili gdybyśmy to zrobili

..............ale kto wie, może tym razem

[lovebird]

To udanego wypadu nad morze i pięknej pogody też bym chciała, ale w sumie cieszę się tym, że w końcu się z TŻ-em zobaczę, to mi póki co starczy
Wy tutaj o Bożym Ciele, a ja sobie długi weekend teraz zrobiłam, bo wtedy w sumie o tyle będzie dłuższy, że piątek będę miała wolny. A teraz już od środy, bo w środę nie mam zajęć, dzisiaj święto w Niemczech, a jutro zrobię sobie małe wagary, w końcu wykładowca i tak połowę zajęć gada nie o tym, co trzeba i jadę do TŻ-a zrobić mu niespodziankę (mam nadzieję, że nie taką, jak ostatnio ).
A dzisiaj załapałam się na pyszny domowy obiad u babci, daaawno takiego nie jadłam a potem był fryzjer więc dzień zaliczony pozytywnie
Nic, lecę jeszcze na chwilę do książek, chociaż padam już zupełnie... Dobranoc i udanego weekendu wszystkim

[aania_20]

Witam i ja
widzę że weekendy się udają nieźle
Nasz się fajnie też zanosi, bo troszkę dłuższy będzie - Przyszły tydzień TŻ w domu spędzi ze mną
a ogólnie to leci czas strasznie szybko...
pogoda u mnie dziś przyjemna, bo nie ma upału, ale jest całkiem przyjemnie. zaraz biorę gazetkę i wynoszę się do hamaka

Libelle, udanej pogody! Szkoda że w biegu będziecie, bo byśmy się zobaczyli...

[Karolka12381]

A ja kolejny weekend sama i jeszcze jeden.
Jutro dzwonie do faceta od pracy wiec trzymac kciuki bo zwariuje w tym domu masakra.

[monamona20]

weekend, weekend... ostatnio to tylko nauka, która się mnie nie trzyma wcale!
literaturoznawstwo, historia literatury, historia sztuki- FUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU UUUUUUUUJJJJJJJJJJJJJ


jak kiedys komuś wpadnie do głowy tak wspanialy pomysl jak mi, zeby studiowac filologie to niech to może jeszcze z tysiąc razy przemysli

[Bambi19]

[lovebird]

I ja się melduję po weekendzie, bardzo miłym zresztą, bo spędzonym w domu, z rodziną, TŻ-em i znajomymi. Tym bardziej, że był dłuższy
Ale teraz znowu zajęcia, nauka i praca, więc odliczam tylko czas do weekendu, kiedy to TŻ się u mnie pojawi
Miłego tygodnia

[kobieta_oficera]

Melduję się i ja... zjarana jak głupia Na pupie nie mogę siedzieć...a i plecy strasznie obolałe... Generalnie leżę plackiem na łóżku odkąd wróciłam z pracy ... cała w piance Panthenolu...

[aicila]

Napisane przez kobieta_oficera

Melduję się i ja... zjarana jak głupia Na pupie nie mogę siedzieć...a i plecy strasznie obolałe... Generalnie leżę plackiem na łóżku odkąd wróciłam z pracy ... cała w piance Panthenolu...

aż się boję zapytać, co ty w tej pracy dzisiaj robiłaś o zajęciach w terenie w twoim zawodzie raczej nie słyszałam no chyba że jakaś wizja lokalna to była

ja też się melduję. podczytuję Was codziennie, ale jakoś nie mam weny na pisanie. pewnie dlatego, że całymi popołudniami i wieczorami siedzę i tęsknie za moim żołnierzem, który "walczy z upałem" na poligonie

[Bambi19]

[Flavienn]

i ja się melduje
obecnie znajduje się nad jeziorem i wypoczywam do środy.
noc upiornie gorąca spać nie idzie

[libelle]

Napisane przez aania_20

Libelle, udanej pogody! Szkoda że w biegu będziecie, bo byśmy się zobaczyli...

Szkoda szkoda, szczerze to miałam nadzieję na jakieś większe spotkanie ale powiem w tajemnicy że wyjazd UDANY Jak tylko zrobię zdjęcia to wam pokażę zakup

Ad reszty jesteśmy po chrzcie WRESZCIE i całe szczęście następna taka impreza to dopiero chrzest

[lovebird]

libelle, nie miałaś na myśli komunii?
U mnie burzowo, wczoraj i dzisiaj do południa ładnie, wczoraj to nawet straszny skwar był, ale po południu burze, wczoraj nawet grad. Dziś jedna już za nami, oby ostatnia, bo nie chcę znów w deszczu do pracy iść
aicila, trzymaj się, zleci

[kobieta_oficera]

Napisane przez aicila

aż się boję zapytać, co ty w tej pracy dzisiaj robiłaś o zajęciach w terenie w twoim zawodzie raczej nie słyszałam no chyba że jakaś wizja lokalna to była

aicila, racja... lepiej nie pytaj
Faktycznie czynności w terenie nie są w tym zawodzie zbyt częstym zjawiskiem aczkolwiek zdarzają się ... sporadycznie

Napisane przez aicila

ja też się melduję. podczytuję Was codziennie, ale jakoś nie mam weny na pisanie. pewnie dlatego, że całymi popołudniami i wieczorami siedzę i tęsknie za moim żołnierzem, który "walczy z upałem" na poligonie

Pisz choćby codziennie, że siedzisz i tęsknisz...zawsze to jakiś znak, że żyjesz

Napisane przez Bambi19

Kobieto Oficera - nie dziwie sie heheh wiedzialam, ze tak bedzie....ja dzis wyszlam z zamiarem godzinki na slonku, ale wytrzymalam ok 40 min a i tak mnie chwycilo tyle, ze bez czerwonej skory

Mądry Polak po szkodzie
P.s. wczorajsza kuracja Panthenolem przyniosła całkiem niezłe efekty. Dziś czuję się lepiej...choć noc miałam nieprzespaną... leżałam na brzuchu wypsiukana tą pianką. Dziś rozpoczynam kurację Bepanthenem (maść)...kupiłam największe opakowanie

Co do dnia dzisiejszego w pracy nie byłam a na zajęciach w Izbie, potem spotkanie z partonem. Dzień minął dość leniwie...choć wieczór zapowiada się pracująco... zprzekształcenie działalności gospodarczej jednoosobowej w spółkę prawa handlowego spółkę z o.o. spółkę komandytową Ma ktoś jakiś pomysł??

[lovebird]

Napisane przez kobieta_oficera

wieczór zapowiada się pracująco... zprzekształcenie działalności gospodarczej jednoosobowej w spółkę prawa handlowego spółkę z o.o. spółkę komandytową Ma ktoś jakiś pomysł??

eee... Pisałam już, że przeraża mnie czasem to, o czym opowiadasz?
Ja mam pomysłów brak, polskie spółki czekają mnie za rok, o ile się nie mylę w sumie za rok egzamin, więc za pół roku zajęcia
Mi coś nauka nie idzie, ciągle sprawdzam wizaż, facebooka i inne Najgorsze jest to, że mam materiały na komputerze, więc kusi...

[monamona20]

Napisane przez lovebird

eee... Pisałam już, że przeraża mnie czasem to, o czym opowiadasz?
Ja mam pomysłów brak, polskie spółki czekają mnie za rok, o ile się nie mylę w sumie za rok egzamin, więc za pół roku zajęcia
Mi coś nauka nie idzie, ciągle sprawdzam wizaż, facebooka i inne Najgorsze jest to, że mam materiały na komputerze, więc kusi...

Podpisuje się pod tym co napisałaś.
Brzmi to obco
Mi też nauka nie idze... facebook, forum, youtube i inne pierdoły wzywają cały czas. A ruski sam się nie zda. Serbski tym bardziej;].

[libelle]

Napisane przez lovebird

libelle, nie miałaś na myśli komunii?

Widzisz kobieto co z człowiekiem robi zmęczenie i stres nie wiem nawet co piszę

Napisane przez lovebird

U mnie burzowo, wczoraj i dzisiaj do południa ładnie, wczoraj to nawet straszny skwar był, ale po południu burze, wczoraj nawet grad. Dziś jedna już za nami, oby ostatnia, bo nie chcę znów w deszczu do pracy iść

Ja codziennie przeglądam pogodę na Onecie i codziennie widzę, że u nas ma być burzowo a tym czasem niebo bezchmurne i ukrop nieziemski. Nie ma czym oddychać a na spacer też nie daję radę wyjść na dłużej niż 30 minut, zaraz mi się leje po plecach... Wczoraj to już szczerze miałam nadzieję, że choć trochę popada i odświeży atmosferę a tu nic.

Napisane przez kobieta_oficera

Mądry Polak po szkodzie
P.s. wczorajsza kuracja Panthenolem przyniosła całkiem niezłe efekty. Dziś czuję się lepiej...choć noc miałam nieprzespaną... leżałam na brzuchu wypsiukana tą pianką. Dziś rozpoczynam kurację Bepanthenem (maść)...kupiłam największe opakowanie

Mamy Bepanthen dla Ninki i to właśnie w takiej wersji wielkiej, strasznie ciężko się rozsmarowuje. Chyba niezbyt przyjemne będzie to rozsmarowanie po takich bolących plecach...

Napisane przez kobieta_oficera

Co do dnia dzisiejszego w pracy nie byłam a na zajęciach w Izbie, potem spotkanie z partonem. Dzień minął dość leniwie...choć wieczór zapowiada się pracująco... zprzekształcenie działalności gospodarczej jednoosobowej w spółkę prawa handlowego spółkę z o.o. spółkę komandytową Ma ktoś jakiś pomysł??

Nie mam kompletnie żadnego pomysłu ale jak chcesz to mogę Ninkę zapytać co o tym sądzi

Napisane przez lovebird

eee... Pisałam już, że przeraża mnie czasem to, o czym opowiadasz?
Ja mam pomysłów brak, polskie spółki czekają mnie za rok, o ile się nie mylę w sumie za rok egzamin, więc za pół roku zajęcia
Mi coś nauka nie idzie, ciągle sprawdzam wizaż, facebooka i inne Najgorsze jest to, że mam materiały na komputerze, więc kusi...

Komputer to chyba wszystkich przyciąga i kuuusssiiiii..... Ja też jak tylko mam chwilkę czasu to zaglądam to tu to tam i zawsze z minutki robi się więcej czasu przed ekranem... A bez telewizora miała być taka oszczędność czasu

[aania_20]

Napisane przez libelle

Szkoda szkoda, szczerze to miałam nadzieję na jakieś większe spotkanie ale powiem w tajemnicy że wyjazd UDANY Jak tylko zrobię zdjęcia to wam pokażę zakup

Ad reszty jesteśmy po chrzcie WRESZCIE i całe szczęście następna taka impreza to dopiero chrzest

Oj, koniecznie dawaj zdjęcia! Hmm...a może na Piknik Lotniczy przyjedziecie?

Napisane przez kobieta_oficera

P.s. wczorajsza kuracja Panthenolem przyniosła całkiem niezłe efekty. Dziś czuję się lepiej...choć noc miałam nieprzespaną... leżałam na brzuchu wypsiukana tą pianką. Dziś rozpoczynam kurację Bepanthenem (maść)...kupiłam największe opakowanie
przekształcenie działalności gospodarczej jednoosobowej w spółkę prawa handlowego spółkę z o.o. spółkę komandytową Ma ktoś jakiś pomysł??

jasne, mów nam tu jeszcze
a panthenol jest rewelacyjny, sprawdzałam na sobie
Gorąco, duszno i w ogóle...
ale fajna pogoda szkoda że mnie zapalenie krtani dopadło i od niedzieli szeptem mówię

[lovebird]

Napisane przez libelle

A bez telewizora miała być taka oszczędność czasu

Nie macie telewizora?
Ja miałam pożyczony od koleżanki, bo jej współlokatorka miała, ale że w zeszłym tygodniu ta współlokatorka się wyprowadziła, to koleżanka zabrała swój telewizor, a ja targałam pociągiem z domu i co z tego, jak nie mam anteny i żaden kanał nie działa Muszę poszukać jeszcze po sklepach, bo w tych najbliższych nie było, ale przyjedzie TŻ, to będzie się bawił
aania_20, wracaj szybko do zdrowia

[Bambi19]

Aania20 zapalenie krtani w taka pogode to udreka (chociaz to zawsze jest przykra przypadlosc).

[libelle]

Napisane przez aania_20

Oj, koniecznie dawaj zdjęcia! Hmm...a może na Piknik Lotniczy przyjedziecie?

A kiedy jest ten piknik ??? Może by się coś pomyślało

Napisane przez aania_20

ale fajna pogoda szkoda że mnie zapalenie krtani dopadło i od niedzieli szeptem mówię

Biedaczku nasz wracaj szybciutko do zdrowia

Napisane przez lovebird

Nie macie telewizora?
Ja miałam pożyczony od koleżanki, bo jej współlokatorka miała, ale że w zeszłym tygodniu ta współlokatorka się wyprowadziła, to koleżanka zabrała swój telewizor, a ja targałam pociągiem z domu i co z tego, jak nie mam anteny i żaden kanał nie działa Muszę poszukać jeszcze po sklepach, bo w tych najbliższych nie było, ale przyjedzie TŻ, to będzie się bawił

Nie jesteśmy szczęśliwymi NIEposiadaczami telewizora Może kiedyś kupimy choć jak na razie nie był man przez te 3 lata potrzebny, więc ciężko stwierdzić, może prędzej dorobimy się komputera z większym monitorem, żeby się lepiej filmy oglądało
TŻ ma w interku telewizor mówi że go zwiezie do domu jak już będzie wracał na stałe.

[aania_20]

Dzięki dziewczyny Kuruję się samymi syropkami, bo za wiele czymś innym nie poszaleję...

Napisane przez libelle

A kiedy jest ten piknik ??? Może by się coś pomyślało

25-26 czerwca! My się wybieramy a tydzień wcześniej koło Krakowa na festiwal orkiestr wojskowych

[lovebird]

Aniu, dzięki za zaproszenie Zastanawiałam się, czy nie wlecieć, ale prędzej bym pojechała na te orkiestry, bo 30 mam egzamin z całego roku, więc wolę nie szaleć przed nim Ale widziałaś, że prawdopodobnie ma być odwołany?

[aania_20]

Widziałam, ciekawe dlaczego....?

[libelle]

a już sobie ochoty narobiłam

[libelle]

Jaka tu cisza ....

[Freya16]

Cześć dziewczyny.
Od 12 lat jestem żona wojskowego - podoficer, wrocławskie lotnisko. Mamy dwójkę dzieci i bardzo go kocham, ale czasami mam szczerze dość. Jako dziecko widziała jak wygląda związek z mundurowym - mój tato jest emerytowanym policjantem. Pamiętam wyjazdy taty na szkolenia kilkumiesięczne. Teraz moje dzieci to przeżywają. Ciężko jest zostać samemu w domu i pogodzić opiekę nad dziećmi, dom i pracę. Jakoś daję sobie radę i jestem z tego dumna. Rodzice i teściowie nie są pod ręka więc jesteśmy zdani na siebie. W krytycznych sytuacjach mogę liczyć na mojego tatę.
Obecnie jestem słomianą wdową od marca. Mój TŻ przyjeżdża do domu tylko na weekendy z kursu. Poza tym czekamy na decyzję o Afganistanie. Wtedy będzie półroczne rozstanie. Dam sobie radę, a w razie czego mogę Wam się wypłakać w mankiet

[Bambi19]

Napisane przez Freya16

Cześć dziewczyny.
Od 12 lat jestem żona wojskowego - podoficer, wrocławskie lotnisko. Mamy dwójkę dzieci i bardzo go kocham, ale czasami mam szczerze dość. Jako dziecko widziała jak wygląda związek z mundurowym - mój tato jest emerytowanym policjantem. Pamiętam wyjazdy taty na szkolenia kilkumiesięczne. Teraz moje dzieci to przeżywają. Ciężko jest zostać samemu w domu i pogodzić opiekę nad dziećmi, dom i pracę. Jakoś daję sobie radę i jestem z tego dumna. Rodzice i teściowie nie są pod ręka więc jesteśmy zdani na siebie. W krytycznych sytuacjach mogę liczyć na mojego tatę.
Obecnie jestem słomianą wdową od marca. Mój TŻ przyjeżdża do domu tylko na weekendy z kursu. Poza tym czekamy na decyzję o Afganistanie. Wtedy będzie półroczne rozstanie. Dam sobie radę, a w razie czego mogę Wam się wypłakać w mankiet

Witaj!!!!!!!!!!
Fajnie, ze sporo napisala o swojej sytuacji od razu bez pytan Ile masz lat jesli mozna zapytac?
Rzeczywiscie rozumiem Cie bardzo dobrze, reszta dziewczyn byc moze bedzie nawet lepiej Cie rozumiala

[Freya16]

lat ma 36 , a dziecków jest dwójka: Ola - 10lat i Michał - 3lata.
Pracuję w małej firmie (małej bo mało pracowników, ale zasięg międzynarodowy) zajmującej się techniką satelitarną. Oboje pochodzimy z centralnej Polski. TZ został we Wrocku po służbie zasadniczej, a ja pociągnęłam za nim. Jestem tu od 1998r.
Każdy mundur ma swoje plusy i minusy. Pamiętam jak mama kłamała kiedy dzwonił telefon z komendy żeby tato się stawił. Ja do tej pory musiałam zrobić to raz. Mnie najbardziej wkurza, że niczego nie można tak naprawdę zaplanować. Nawet kolejnego weekendu bo w środę okaże się, że musi być na hangarze przy załadunku właśnie w sobotę po południ, a w piątek wszystko odwołują albo przesuwają na niedzielny wieczór