Koło 30-stki a niemyślące o dzieciach cz. II

[zania]

Dzien dobry

Napisane przez nafnaf

To poczekamy na Ciebie W końcu przy potencjalnym zlocie wrocławskim obecność Twoja i Rilli jest absolutnie bezdyskusyjna

No tak, ale moze nie kazdemu inny termin bedzie pasowac
Poza tym, to jest fajna data bo wtedy byloby az 4 dni wolnego

A propos fajnych zwrotow: pamietacie zrywki

[201609062117]

bry
zaraz będę męczyć pracuj.pl i inne tego typu stronki normalnie rozrywka pierwsza klasa

co do zlotu wrocławskiego jestem jak najbardziej za

[Cindy28]

Bry
Upału ciąg dalszy, jednak z lekką rześkością w tle
Lou, Zania -zaczęła się moja przygoda z rozbieranymi zapachami
Bankrutacja jak mówiła moja Sąsiadka
Gipssis - kiedy wybierasz się na morie i gdzie dokładnie
Apsiku - nic nie mów... niektórzy chcą zabić czas [ a to on nas zabija], a mnie doby za mało
Wczoraj zrobiłam kameralną imprezkę
będę mieć zdjęcia, to coś wrzucę

[VI4]

A mi od rana bardzo źle...Od kilku miesięcy śledzimy zbiórki pieniędzy, różne akcje organizowane dla znajomego.

http://www.climb.pl/pawel-wyrwa-wywiad-walka-z-rakiem/

A dziś rano dostaliśmy smsa, że się nie udało.

http://www.climb.pl/pawel-wyrwa-odszedl/#more-22362

Wywiad warto obejrzeć. A ja od rana nie mogę się ogarnąć.

U nas leje...

[bridgeta]

Byłam pierwszy raz w życiu w sądzie... Czuję się jak rozwałkowana...

[VI4]

Napisane przez bridgeta

Byłam pierwszy raz w życiu w sądzie... Czuję się jak rozwałkowana...

To chyba nic niezwykłego w takiej sytuacji. Ja byłam pierwszy raz - w czasie rozwodu rodziców (miałam nieco ponad 20 lat) - zeznawać przeciwko ojcu. Oczywiście, z własnej woli, mojej rodzinie daleko do doskonałości...Ale tak czy owak, nie jest to miłe doświadczenie.

Nie wiem, czy to dobra rada - ale ja bym na Twoim miejscu coś mocniejszego zażyła dla kurażu...

[Cindy28]

VI4 - przykro mi z powodu Pawła ...
Brid - aż tak źle? ;/

[nafnaf]

Hej
Wrrrr, ale mnie głowa łupie

Napisane przez zania

Dzien dobry


No tak, ale moze nie kazdemu inny termin bedzie pasowac
Poza tym, to jest fajna data bo wtedy byloby az 4 dni wolnego

Też racja z tym wolnym, nie pomyślałam o tym Hm, ale zazwyczaj chyba jest tak, że sporo osób sobie wyjeżdża gdzieś dalej w ten długi weekend bożociałowy - ciekawe, czy wobec tego udałoby się nam zebrać ekipę na clubbing Kurczę, co to będzie, jak my się tak porządnie z tymi zlotami rozkręcimy W końcu podczas weekendu nawet coś o sylwestrze wspominałyśmy, więc poważnie to zaczyna wyglądać

Napisane przez zania

A propos fajnych zwrotow: pamietacie zrywki

Bardzo to do nich pasuje, bo one uwielbiają się (ro)zrywać na środku ulicy, kiedy targa się w nich zakupy

Napisane przez pinkswan

bry
zaraz będę męczyć pracuj.pl i inne tego typu stronki normalnie rozrywka pierwsza klasa

Też się muszę za te stronki wziąć

VI4, bardzo mi przykro, że tak się stało

Bridgeta

[LouLou25]

Bry

Napisane przez Cindy28

Lou, Zania -zaczęła się moja przygoda z rozbieranymi zapachami
Bankrutacja jak mówiła moja Sąsiadka

wow co masz? chwal sie

Napisane przez VI4

A mi od rana bardzo źle...Od kilku miesięcy śledzimy zbiórki pieniędzy, różne akcje organizowane dla znajomego.

http://www.climb.pl/pawel-wyrwa-wywiad-walka-z-rakiem/

A dziś rano dostaliśmy smsa, że się nie udało.

straszna historia w takim mlodym wieku
kurcze, zawsze mi sie wydawalo, ze rak krtani to po 50-tce i latach palenia

Napisane przez bridgeta

Byłam pierwszy raz w życiu w sądzie... Czuję się jak rozwałkowana...

[Cindy28]

Lou- raczej co mieć będę
Mam nadzieję, że w pn jush będę pięknie pachnieć
Nabyłam :
- troszku tego http://www.missala.pl/index.php?id=3...ette-edp-120ml
- i troszku tego http://www.fragrantica.com/perfume/C...mosa-6422.html
Dodatkowo kilka kropel Allure [w końcu!]
i próbeczki :
http://www.missala.pl/index.php?id=3...otte-edt-100ml
http://www.missala.pl/index.php?id=3...gold-edp-100ml
Czaję się szcze na Burberry Weekend i Baby Touch

Naf - Sylwester powiadasz ? Mogłoby być fajowo
Takie Lejdis, tylko że w większym gronie
do tego z Wirtualnego Świata

[VI4]

Napisane przez Cindy28

Lou, Zania -zaczęła się moja przygoda z rozbieranymi zapachami
Bankrutacja jak mówiła moja Sąsiadka

To ja mam szczęście, że niewiele zapachów mi się podoba...Albo inaczej - podoba mi się na tyle, żeby musieć mieć Nie ma kompromisu - zapach musi być idealny, nie wystarczy że jest tylko ok. A że lubię kupować nówki, w kartoniku, folijce - też bym chyba zbankrutowała

[zania]

Napisane przez Cindy28

Bry
Upału ciąg dalszy, jednak z lekką rześkością w tle
Lou, Zania -zaczęła się moja przygoda z rozbieranymi zapachami
Bankrutacja jak mówiła moja Sąsiadka
Gipssis - kiedy wybierasz się na morie i gdzie dokładnie
Apsiku - nic nie mów... niektórzy chcą zabić czas [ a to on nas zabija], a mnie doby za mało
Wczoraj zrobiłam kameralną imprezkę
będę mieć zdjęcia, to coś wrzucę

Przeszlas na zapachowa strone mocy Kolejna zwerbowana
A zapachow nie kojarze, jak przyjda to daj znac czy trafilas w 10

Napisane przez nafnaf

Hej
Wrrrr, ale mnie głowa łupie

Też racja z tym wolnym, nie pomyślałam o tym Hm, ale zazwyczaj chyba jest tak, że sporo osób sobie wyjeżdża gdzieś dalej w ten długi weekend bożociałowy - ciekawe, czy wobec tego udałoby się nam zebrać ekipę na clubbing Kurczę, co to będzie, jak my się tak porządnie z tymi zlotami rozkręcimy W końcu podczas weekendu nawet coś o sylwestrze wspominałyśmy, więc poważnie to zaczyna wyglądać

Bardzo to do nich pasuje, bo one uwielbiają się (ro)zrywać na środku ulicy, kiedy targa się w nich zakupy

Też się muszę za te stronki wziąć

VI4, bardzo mi przykro, że tak się stało

Bridgeta

Nigdy sie nie zdarzy, przynajmniej ja do tego sceptycznie podchodze, aby wszystkie dziewczyny spotkaly sie na jednym zlocie. Mi termin pasuje

Napisane przez VI4

To ja mam szczęście, że niewiele zapachów mi się podoba...Albo inaczej - podoba mi się na tyle, żeby musieć mieć Nie ma kompromisu - zapach musi być idealny, nie wystarczy że jest tylko ok. A że lubię kupować nówki, w kartoniku, folijce - też bym chyba zbankrutowała

A ja dziele perfumy na takie, ktore mi sie podobaja i ktore stanowia stala pozycje na polce oraz na te, ktore mi sie podobaja, ale np trzeciej flaszki juz nie musze miec

[VI4]

Napisane przez zania

A ja dziele perfumy na takie, ktore mi sie podobaja i ktore stanowia stala pozycje na polce oraz na te, ktore mi sie podobaja, ale np trzeciej flaszki juz nie musze miec

Hmm, to ja na te, które muszę mieć, i na te, które mogłabym dostać w prezencie, ale sama bym nie kupiła. Np idole - w pierwszej chwili mnie oczarował, ale okazuje się, że po niedługim czasie wietrzeje i zapach przypomina mi tanią wodę kolońską...

[Cindy28]

VI4 - właśnie dlatego, żeby nie zbankrutować całkiem, ale mieć rozeznanie przeszłam na Rozbiórkową Stronę Mocy
Wychodzę z założenia, że jeśli faktycznie jakiś zapach przemówi do mnie na tyle, żeby kupić flaszkę za 500 czy 700 zł, to wtedy to zrobię. Na pewno nie wcześniej, np. po przetestowaniu jednego psiku w Sephorze. Kiedyś tak zrobiłam z Pure Purple Hugo Bossa i bardzo się zawiodłam
Zaniu - zapachy tesh kojarzę średnio, ale mam nadzieję, że był to mądry wybór Jeśli nie - uszczęśliwię Mamę
Co do terminów zlotów tesh jestem zdania, że zebranie wszystkich w jednym miejscu, o jednym czasie jest awykonalne
Chociaż mnie np. udało się zebrać tak Rodzinkę u notariusza - Wujaszek przybył specjalnie z Francy, a Ciocia z Norge, reszta z PL, ale łatwo nie było Niestety z uwagi na to nie dotarłam ani na swoje absolutorium ;/ ani na ślub i wesele Psiapsiółki

[LouLou25]

Napisane przez Cindy28

Lou- raczej co mieć będę
Mam nadzieję, że w pn jush będę pięknie pachnieć

az pobieglam odgrzebac probasy z czelusci, znalazla mi sie odrobina 1873 - cytrusowo -kwiatowe, 'geste', slodkawe i z pizmem mniam
mnie HdP w calosci bierze, moze mi sie podobac lub nie podobac ale
co do jakosci skladnikow i kompozycji to one sa bardzo, ale to bardzo udane, jestem pewna, ze mozna miec wszystkie chocby po kropelce
ktorys z nich (juz nie pamietam ktory) jest wyraznie ananasowy, to dopiero historia...
patrze teraz i chyba nie mam 1889 Moulin Rouge, a po nutach widze, ze moze byc ciekawy, odgrzebany z babcinej szuflady, bo i cynamon z roza i paczula...

Mimosa jest na pierwszy rzut oka kwiecista w bardziej standardowy sposob, niby nie moj klimat ale akurat ten mi sie podoba bo to szyper jest, z duszacym jasminem i innym kwieciem w skladzie,
super!, bardzo retro (czyli nie tam zadne kwiatki-sratki z perfumerii)

na Goutal sie zawiodlam, imo zbyt plaskie i zbyt jednowymiarowe,
zmeczylam sie kilkoma i wiecej juz znac nie chce;
Bondy kocham, sa ta zapachy poskladane wysmienicie, a tego akurat nie znam takze ciekawam Twojej opinii

nie no, wpadlas jak sliwka w kompot, super
mnie juz 100 lat nie bylo na wspolnych zakupach, dawaj znac jakby co warte zakupu bylo rozbierane... niszowce, szyprowce, aldehydki-ohydki

Napisane przez zania

Przeszlas na zapachowa strone mocy Kolejna zwerbowana

[Rilla82]

Napisane przez zania

Nigdy sie nie zdarzy, przynajmniej ja do tego sceptycznie podchodze, aby wszystkie dziewczyny spotkaly sie na jednym zlocie. Mi termin pasuje
c

Ja nie mam póki co planów na BC, więc jeśli któraś z Was faktycznie miała by ochotę w tym terminie przyjechać, to oczywiście służę swoim skromnym towarzystwem. O ile się nie mylę, długi weekend będzie też w sierpniu.

[zania]

Napisane przez VI4

Hmm, to ja na te, które muszę mieć, i na te, które mogłabym dostać w prezencie, ale sama bym nie kupiła. Np idole - w pierwszej chwili mnie oczarował, ale okazuje się, że po niedługim czasie wietrzeje i zapach przypomina mi tanią wodę kolońską...

Ale ze co, ze szkoda by ci bylo wydac kase? Pomimo, ze zapach ci sie podoba? Bo rozumiem, ze skoro dostalabys go w prezencie to psikalabys sie nim, a to oznacza, ze jednak zapach ladny

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Rillo, drugi sierpniowy termin tez mozna zaliczyc

wybaczcie, ale jestescie tak sympatycznymi i fajnymi dziewczynami, ze ja to bym mogla sie co 2 tyg widziec nie co tydzien, zebysmy zdarzyly zatesknic za soba

[VI4]

Napisane przez Cindy28

VI4 - właśnie dlatego, żeby nie zbankrutować całkiem, ale mieć rozeznanie przeszłam na Rozbiórkową Stronę Mocy
Wychodzę z założenia, że jeśli faktycznie jakiś zapach przemówi do mnie na tyle, żeby kupić flaszkę za 500 czy 700 zł, to wtedy to zrobię. Na pewno nie wcześniej, np. po przetestowaniu jednego psiku w Sephorze. Kiedyś tak zrobiłam z Pure Purple Hugo Bossa i bardzo się zawiodłam

Ha, ja mam opracowaną metodę:
1) Psik na nadgarstek (nie na blotterek, bo nacięłam się, kiedy zapach dużo inaczej jawił się na skórze - na szczęście, była to tylko próbka za 5 pln)
2) jeśli test nadgarstkowy przejdzie pomyślnie, zdobywam próbkę
3) Dopiero kiedy po użyciu próbki jestem pewna, że nie mogę bez tych perfum żyć, zaczynam kombinować nad zdobyciem pełnowymiarowej flaszki

Chociaż - mówimy o tym samym Może się kiedyś zapiszę na jakąś odleweczkę, jak mnie jakiś zapach wstępnie urzeknie...

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez zania

Ale ze co, ze szkoda by ci bylo wydac kase? Pomimo, ze zapach ci sie podoba? Bo rozumiem, ze skoro dostalabys go w prezencie to psikalabys sie nim, a to oznacza, ze jednak zapach ladny

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

ładny - ale ładny to za mało musi być zachwycający. Na ładne szkoda kasy

[LouLou25]

u mnie 'ladny' to zadne kryterium, ma byc dobrze poskladany, dobry jakosciowo i fascynujacy podobnie jak z wyborem faceta i hmm jak sie niedawno okazalo samochodu

[nafnaf]

Napisane przez LouLou25

az pobieglam odgrzebac probasy z czelusci, znalazla mi sie odrobina 1873 - cytrusowo -kwiatowe, 'geste', slodkawe i z pizmem mniam
mnie HdP w calosci bierze, moze mi sie podobac lub nie podobac ale
co do jakosci skladnikow i kompozycji to one sa bardzo, ale to bardzo udane, jestem pewna, ze mozna miec wszystkie chocby po kropelce
ktorys z nich (juz nie pamietam ktory) jest wyraznie ananasowy, to dopiero historia...
patrze teraz i chyba nie mam 1889 Moulin Rouge, a po nutach widze, ze moze byc ciekawy, odgrzebany z babcinej szuflady, bo i cynamon z roza i paczula...

Mimosa jest na pierwszy rzut oka kwiecista w bardziej standardowy sposob, niby nie moj klimat ale akurat ten mi sie podoba bo to szyper jest, z duszacym jasminem i innym kwieciem w skladzie,
super!, bardzo retro (czyli nie tam zadne kwiatki-sratki z perfumerii)

na Goutal sie zawiodlam, imo zbyt plaskie i zbyt jednowymiarowe,
zmeczylam sie kilkoma i wiecej juz znac nie chce;
Bondy kocham, sa ta zapachy poskladane wysmienicie, a tego akurat nie znam takze ciekawam Twojej opinii

nie no, wpadlas jak sliwka w kompot, super
mnie juz 100 lat nie bylo na wspolnych zakupach, dawaj znac jakby co warte zakupu bylo rozbierane... niszowce, szyprowce, aldehydki-ohydki

Lou, a ja tęsknię za tym Twoim kościelnym pachnidłem Hermes to chyba był, jeśli dobrze pamiętam? Jeszcze trochę, i sama polezę na ten wątek zakupowy

Napisane przez Rilla82

Ja nie mam póki co planów na BC, więc jeśli któraś z Was faktycznie miała by ochotę w tym terminie przyjechać, to oczywiście służę swoim skromnym towarzystwem. O ile się nie mylę, długi weekend będzie też w sierpniu.

Napisane przez zania

[/COLOR]Rillo, drugi sierpniowy termin tez mozna zaliczyc

wybaczcie, ale jestescie tak sympatycznymi i fajnymi dziewczynami, ze ja to bym mogla sie co 2 tyg widziec nie co tydzien, zebysmy zdarzyly zatesknic za soba

Jako że ja na pewno nie dam rady w sierpniu, to będę mocno przyklaskiwać jeszcze jednemu zlotowi przedsierpniowemu

[Cindy28]

VI4 - zapraszamy serdecznie do rozbiórek
Lou - pewnie infantylnam, ale próbkę Goutal nabyłam głównie z uwagi na moje imię pojawiające się w nazwie zapachu Miejmy nadzieję, że jednak mi przypasuje
Jak będziemy rozbierać coś ciekawego, dam znać na pewno !
Naf - byłoby świetnie gdybyś tesh dołączyła do Świata Zapachów
Co do Bożego Ciała - odpadam, ale sierpień- jak najbardziej
Można przecież tesh coś w lipcu ogarnąć, prawda ?
***
Lou, właśnie zerknęłam
Jeśli byś chciała, to jest jeszcze do wzięcia i Colette, i Mimosa
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=535314
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post27374918

[nafnaf]

Napisane przez Cindy28

Co do Bożego Ciała - odpadam, ale sierpień- jak najbardziej
Można przecież tesh coś w lipcu ogarnąć, prawda ?

Szkoda, że się tak rozmijamy z tymi terminami Ale racja, jest też lipiec
Cindy, właśnie mi sie przypomniało, że miałam Cię o coś spytać - zabłądziłam wczoraj na wątek o stawaniu się piękną na wakacje, i widziałam, że pisałaś tam o parzeniu ziół Naprawdę tak jest, że żeby zadziałały, to muszą się w wodzie pomoczyć 3 godziny?

[LouLou25]

Napisane przez nafnaf

Lou, a ja tęsknię za tym Twoim kościelnym pachnidłem Hermes to chyba był, jeśli dobrze pamiętam? Jeszcze trochę, i sama polezę na ten wątek zakupowy

pachnidlo, ktore ochrzcilyscie koscielnym to Ametyst O. Durbano klik
nie wiem jak jest teraz, ale kiedys byl raczej rzadko rozbierany, czesciej spotkac mozna Rock Crystal i BT - oba koscielne i rownie piekne, a moze nawet od A. piekniejsze

Napisane przez Cindy28

Lou, właśnie zerknęłam
Jeśli byś chciała, to jest jeszcze do wzięcia i Colette, i Mimosa
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=535314
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post27374918

fajne som, nie powiem
jednak z uwagi na kiszaca sie u mnie ilosc poczekam na cos z listy pierwszej potrzeby', a ma z 10 pozycji letko

[Cindy28]

Napisane przez nafnaf

Szkoda, że się tak rozmijamy z tymi terminami Ale racja, jest też lipiec
Cindy, właśnie mi sie przypomniało, że miałam Cię o coś spytać - zabłądziłam wczoraj na wątek o stawaniu się piękną na wakacje, i widziałam, że pisałaś tam o parzeniu ziół Naprawdę tak jest, że żeby zadziałały, to muszą się w wodzie pomoczyć 3 godziny?

Naf, Słońce - są dwie szkoły parzenia ziół
Jedna mówi o tym, że ziółka należy wsypać do zimnej wody w garnku i tkwić przy kuchence do czasu aż zaczną się gotować, następnie należy zmniejszyć ogień i stać nad nimi ok 10 minut- szkoda życia
Druga mówi o tym, że ziółka nada zalać wodą nie wrzącą ! [optymalna temp 95'C], po prostu odczekać od wrzenia jakieś 2 minutki.
Następnie przykryć talerzykiem i odstawić na 3 godz
Tylko TAKI CZAS uwalnia wszystkie terapeutyczne właściwości ziół
Picie ziół przed tym czasem - mija się z celem. Nie wolno tesh przesadzić w drugą stronę - zioła mają skłonność do kiśnięcia, niektóre bardziej, innej mniej, ale jednak.
Ta prawda jest potwierdzona naukowo, więc to nie mój wymysł
Tak jak pisałam na tamtym wątku ziółka na rano parzę przed snem, a te na wieczór z rana, żeby nie tracić niepotrzebnie czasu na czekanie
***
Lou, to prześlij tą listę Będę wiedzieć na co zwracać uwagę, bo póki co jeśli chodzi o Twe preferencje zapachowe jestem jak dziecko we mgle

[VI4]

Napisane przez LouLou25

u mnie 'ladny' to zadne kryterium, ma byc dobrze poskladany, dobry jakosciowo i fascynujacy podobnie jak z wyborem faceta i hmm jak sie niedawno okazalo samochodu

Nie znam się na perfumach - więc interesuje mnie, jak są poskładane, mają mi się podobać, i tyle. Na marginesie, czytałam w jakiejś recenzji - "nie wiem czemu zapach mi się podoba, sklada się ze wszystkich nut, które lubię". Dobre jakościowo - czyli jakie? A fascynujące - oczywiście, mam na półce tylko te które mnie fascynują. Może "ładne" to infantylne określenie - ale wiadomo chyba o co chodzi. Miłe dla nosa, bez uniesień - ot, tylko "ładne".

[nafnaf]

Napisane przez Cindy28

Naf, Słońce - są dwie szkoły parzenia ziół
Jedna mówi o tym, że ziółka należy wsypać do zimnej wody w garnku i tkwić przy kuchence do czasu aż zaczną się gotować, następnie należy zmniejszyć ogień i stać nad nimi ok 10 minut- szkoda życia
Druga mówi o tym, że ziółka nada zalać wodą nie wrzącą ! [optymalna temp 95'C], po prostu odczekać od wrzenia jakieś 2 minutki.
Następnie przykryć talerzykiem i odstawić na 3 godz
Tylko TAKI CZAS uwalnia wszystkie terapeutyczne właściwości ziół
Picie ziół przed tym czasem - mija się z celem. Nie wolno tesh przesadzić w drugą stronę - zioła mają skłonność do kiśnięcia, niektóre bardziej, innej mniej, ale jednak.
Ta prawda jest potwierdzona naukowo, więc to nie mój wymysł
Tak jak pisałam na tamtym wątku ziółka na rano parzę przed snem, a te na wieczór z rana, żeby nie tracić niepotrzebnie czasu na czekanie

To po co ja wypijałam te hektolitry bratka i pokrzywy, parzone przez kwadrans i zalewane wrzątkiem I jeszcze mówiłam, że tak dobrze działają No cóż, człowiek uczy się przez całe życie

[Cindy28]

Napisane przez nafnaf

To po co ja wypijałam te hektolitry bratka i pokrzywy, parzone przez kwadrans i zalewane wrzątkiem I jeszcze mówiłam, że tak dobrze działają No cóż, człowiek uczy się przez całe życie

Naf, na pewno nie zaszkodziło
Taki napar posiada właściwości , jednak nie wszystkie, w okrojonym składzie, z uwagi na to, że cześć dobrych ciał czynnych uległa niwelacji.
Poza tym możliwe za na Ciebie lepiej działa placebo
I faktycznie - uczymy się przez całe życie - do tej pory pamiętam jak kupowałam musztardę SAPERSKĄ

[nafnaf]

Napisane przez Cindy28

Naf, na pewno nie zaszkodziło
Taki napar posiada właściwości , jednak nie wszystkie, w okrojonym składzie, z uwagi na to, że cześć dobrych ciał czynnych uległa niwelacji.
Poza tym możliwe za na Ciebie lepiej działa placebo

Prawdziwa skarbnica wiedzy z Was Rilla mnie już odpowiednio zaprogramowała na kiełki, teraz Ty - na ziółka; krótko mówiąc, niech żyje zdrowy styl życia

Napisane przez Cindy28

I faktycznie - uczymy się przez całe życie - do tej pory pamiętam jak kupowałam musztardę SAPERSKĄ

[LouLou25]

Napisane przez VI4

Nie znam się na perfumach - więc interesuje mnie, jak są poskładane, mają mi się podobać, i tyle. Na marginesie, czytałam w jakiejś recenzji - "nie wiem czemu zapach mi się podoba, sklada się ze wszystkich nut, które lubię". Dobre jakościowo - czyli jakie? A fascynujące - oczywiście, mam na półce tylko te które mnie fascynują. Może "ładne" to infantylne określenie - ale wiadomo chyba o co chodzi. Miłe dla nosa, bez uniesień - ot, tylko "ładne".

kazdy ma jakiegos bzika, a ja mam wlasnie takiego
jakosc skladnikow po latach wachania odrozniam organoleptycznie (jakkolwiek to brzmi), bo czy syntetyczne czy naturalne swoja jakosc maja, widoczna w trwalosci, glebi, rozwoju poszczegolnych nut;
co innego np syntetyki Demeter, a co innego Parfumerie Generale, ktore juz mozna zaliczyc do sztuki perfumeryjnej bardziej niz do zapachow; z tego wlasnie wzgledu raczej omijam Douglasy i inne, choc i tam zdarzaja sie perelki (czesto na meskiej polce);

co do lubie i nie lubie, wiem z doswiadczenia, ze czesc moich zapachow jest dla ludzi nie interesujacych sie tematem zwyczajnie 'brzydka',czesto nie do strawienia i nawet 'a fuj';
co ciekawe dla mnie tez jest brzydka w najbardziej podstawowym tego slowa znaczeniu, tyle ze juz przywyklam podchodzic do danego zapachu jak do dziela, obrazu, instalacji - czesto na pierwszy rzut oka zwyczajnie brzydkiego, niezrozumialego, ale fascynujacego na tyle, ze warto z nim pobyc, pokontemplowac, ponosic na sobie co czesto sie konczy miloscia do grobowej deski i pustka w kieszeni
ot, cala moja filozofia, nie gorsza i nie lepsza od innych, po prostu inna

Napisane przez nafnaf

To po co ja wypijałam te hektolitry bratka i pokrzywy, parzone przez kwadrans i zalewane wrzątkiem I jeszcze mówiłam, że tak dobrze działają No cóż, człowiek uczy się przez całe życie

mnie tez sie gdzies obilo, ze trzeba dlugo 'wazyc'
czasem nawet gotowac, jak medycyna chinska mowi im dany delikwent bardziej zdychajacy, tym gotowanie dluzsze

Napisane przez Cindy28

I faktycznie - uczymy się przez całe życie - do tej pory pamiętam jak kupowałam musztardę SAPERSKĄ

o to u mnie tez bylo, kiedys nawet 'dzmentarz'
lista jest under construction

[Rilla82]

Napisane przez LouLou25

kazdy ma jakiegos bzika, a ja mam wlasnie takiego
jakosc skladnikow po latach wachania odrozniam organoleptycznie (jakkolwiek to brzmi), bo czy syntetyczne czy naturalne swoja jakosc maja, widoczna w trwalosci, glebi, rozwoju poszczegolnych nut;
co innego np syntetyki Demeter, a co innego Parfumerie Generale, ktore juz mozna zaliczyc do sztuki perfumeryjnej bardziej niz do zapachow; z tego wlasnie wzgledu raczej omijam Douglasy i inne, choc i tam zdarzaja sie perelki (czesto na meskiej polce);

co do lubie i nie lubie, wiem z doswiadczenia, ze czesc moich zapachow jest dla ludzi nie interesujacych sie tematem zwyczajnie 'brzydka',czesto nie do strawienia i nawet 'a fuj';
co ciekawe dla mnie tez jest brzydka w najbardziej podstawowym tego slowa znaczeniu, tyle ze juz przywyklam podchodzic do danego zapachu jak do dziela, obrazu, instalacji - czesto na pierwszy rzut oka zwyczajnie brzydkiego, niezrozumialego, ale fascynujacego na tyle, ze warto z nim pobyc, pokontemplowac, ponosic na sobie co czesto sie konczy miloscia do grobowej deski i pustka w kieszeni
ot, cala moja filozofia, nie gorsza i nie lepsza od innych, po prostu inna



mnie tez sie gdzies obilo, ze trzeba dlugo 'wazyc'
czasem nawet gotowac, jak medycyna chinska mowi im dany delikwent bardziej zdychajacy, tym gotowanie dluzsze


o to u mnie tez bylo, kiedys nawet 'dzmentarz'
lista jest under construction

Co do zapachów to, Lou, dla mnie jesteś guru, mimo ze sama nie odważyłabym się nosić tych wszystkich kościelnych czy skórzanych "instalacji", to chyba mogę zrozumieć, albo przynajmniej sobie wyobrazić, o jakiej fascynacji piszesz.

Jeśli chodzi o genialne interpretacje językowe, mój znajomy bardzo długo był przekonany, że w słynnej piosence mr zoob tekst brzmi: 'muuuu, jestem kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić"