|
|
#1441 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 305
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
|
|
|
|
#1442 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Chrzanów ( małopolskie)
Wiadomości: 522
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
|
|
|
|
#1443 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 115
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
Cytat:
__________________
"Ważne są dni których jeszcze nie znamy." |
|
|
|
|
#1444 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 302
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
DAMIANOWA - ja tez się pkaktycznie w ogóle nie maluje, na slub mam byc pomalowana dosc delikatnie,ale musze przyznac ze czuję sie zle z tą tapetą ...
GROSZA - mam na zmianę,ale one są niskie i troszkę sobie depczę w nich suknię ![]() a suknia nie moze byc krótsza,bo do wysokich butow bedzie za krótka.
|
|
|
|
#1446 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 999
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
|
|
|
|
#1447 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
ja miałam problem z założeniem butów z powrotem bo mi stopy puchną strasznie :/ ale jak później szłam na dwór to założyłam i miałam buty czarne w środku :/
|
|
|
|
#1448 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
Ja pewnie tez skończe bez butów
Ale muszę ich pilnować bo są śliczne
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! ! regeneruję włosy - start 11.11.11 Ewka i nie tylko - 25 kg |
|
|
|
#1449 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 190
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
3 dni..
Ja mam na zmianę kolorowe fuksjowe, ale ostatnio wzięłam je na lekcję tańca i przez godzine okazywały się bardzo wygodne. Obie pary po 7cm, także spoko Jakoś nie wyobrażam sobie przebierać na balerinki i ciągnąc sukni po ziemi.. Ach.. ostatni dzień w pracy
__________________
11.06.2011 - Żonka ![]() 23.07.2012 - zostałam mamą małej Milenki ![]() nakarm Psiaka: http://www.pmiska.pl |
|
|
|
#1450 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
Cytat:
i nie widzę wielkiego sensu by na przebranie brać ten sam obcas
Edytowane przez XxXJuSstiii Czas edycji: 2011-06-08 o 09:25 |
|
|
|
|
#1451 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 302
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
![]() ![]() t o juz jutro ... trzymajcie kciuki,stres mnie juz dopadł .. ide sprzatac,potem na paznokcie,do sklepu jeszcze kupic królikom zarło, potem na sale ,po kwiaty do wlosow potem strojenie domu ... ojejej ... Pewnie juz sie nie zjawie az do PO slubie wiec Trzymajcie łapki za mnie plisss
|
|
|
|
#1452 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
Cytat:
![]() powodzenia
|
|
|
|
|
#1453 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
Senseds trzymam kciuki zobaczysz będzie super!
|
|
|
|
#1454 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
Cytat:
![]() Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało!!!!!! i czekam na relację PO
__________________
|
|
|
|
|
#1456 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 305
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
ja również trzymam
mocno, mocno
|
|
|
|
#1457 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 36
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
|
|
|
|
#1458 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 999
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
Cytat:
ale jakoś je wepchnęłam z powrotem bo bez mnie okropnie podeszwy bolały ![]() ---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
#1459 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 36
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
04.06.2011 NASZ WIELKI DZIEŃ...
A było to tak...... Gdzieś w połowie tygodnia zaczęłam się poważnie denerwować. Cały czas sobie powtarzałam – tylko spokojnie nic ci to nie da, pamiętaj, że młody zaczyna szaleć i się gubi we wszystkim, że mama też chodzi nerwowa... Jakoś się próbowałam trzymać. W piątek z rana pobiegliśmy po cisto dla gości, potem szybko do domu kroić, pakować. Potem pakowanie do samochodu alkoholi, ciasta i innych drobiazgów typu Księga Gości, nagrody do konkursów, moja niezbędna kosmetyczka. I na salę. Tam układanie, rozpakowywanie. Znowu powrót do domu, zapakowanie tego czego zapomnieliśmy zabrać do rodziców. W drodze do domu Młodemu co chwila coś się przypominało co miał zrobić a czego zapomniał. Wtedy już sobie uświadomiłam, że nie mam czasu się denerwować, że muszę wszystkiego i wszystkich pilnować – i tak też było. U moich rodziców kawka i burza mózgów co jeszcze. Około 18 tej zaczęło się. Hałas i huk na klatce. Wychodzimy z mieszkania a tam kołderka z potłuczonej porcelany. I koniec spokoju. Co chwila ktoś przychodził, wychodził. My biegaliśmy z kieliszkami, ciastem. Następna i następna porcja porcelany. Wysprzątaliśmy klatkę jak nigdy. Dobrze, że mieszkanie jest na parterze to nie mieliśmy aż tak dużo schodów do sprzątania Trzaskanie skończyło się około 22 ej. Myślałam, że będę jakaś zła na tą całą sytuację ale były bardzo miło pośmialiśmy się, pożartowali. Zanim Młody poszedł pogadaliśmy jeszcze chwilkę. Potem szybka kąpiel. Już nie mogłam się doczekać kiedy przymierzę suknię, czy się w nią zmieszczę, a może spadnie... na szczęście było wszystko ok. Nie wiem czy mama mnie obudziła czy sama się przebudziłam. Szybka kawka, kromeczka chleba i na 7:30 do fryzjera. 2,5 godziny męczarni nie umiałam tam wysiedzieć, nosiło mnie strasznie, a 45 minut pod suszarką to było jak trauma. Siedziałam tam i tylko myślałam o tym co mnie najbardziej w niepokój wprawiało – czy soczewki mi nie wypadną, czy nie będę płakać i się cała rozmażę, czy w słońcu stojąc nie będę płakać, czy przysięgi nie pomylę, czy w kościele będę potrafiła wydobyć z siebie słowo. Aż w końcu kobita powiedziała – już koniec suszenia ale ulga Fryzurka wyszła lepiej niż ta próbna, więc tu też się uspokoiłam. Przez osiedle z welonem chyba wyglądałam dziwnie bo wszyscy patrzyli jak na kosmitkę. W domku już czekała na mnie koleżanka, która robiła mi makijaż. Chwilka rozmowy, pogaduszek i do roboty. Miało być delikatnie, prawie niewidocznie. Było troszkę mocniej, widocznie – wyszło super W międzyczasie przyjechała rodzinka. I się zaczęło bieganie, przebieranie. Jak już byłam pomalowana, jak zobaczyłam ten bajzel w domu, wszędzie jakieś ciuchy, buty, staniki. Tu czas gonić zaczyna, za chwilę przyjdzie kamerzysta i fotograf. Łazienka zajęta ja nie ubrana. Wtedy ręce tak mi się zaczęły trząść. Moja mamuśka biega za goścmi zamiast sama się ubierać mnie ubierać. Wygoniłam kogoś z łazienki, potem wygoniłam z pokoju. Chyba trochę za ostro – ale co tam Jak już byłam w miarę ubrana uspokoiłam się. Nie wiem jak to w czasie wyglądało – nie pamiętam. Fotograf przyszedł czyli sesja mnóstwo śmiechu – to mnie uspokoiło , potem kamerzysta. Aż w końcu przybył mój przyszły ślubny... (oczywiście spóźniony)Nie pamiętam jaką miał minę jak mnie zobaczył :/:/, błogosławieństwo, mini sesja zdjęciowa z rodzicami, małe zamieszanie i możemy wychodzić. Na klatce bramka, ale szybko poszło. Do samochodu nie wiedziałam jak wchodzić a tak chciałam żeby mało co sie pogniotło w końcu tren był gdzieś zwinięty inaczej się nie dało . Do kościoła bardzo szybko dotarliśmy, dużo przed czasem. W przedsionku kościoła czekaliśmy chyba 10 minut, ale całkiem na luzie świadkowie, kamerzysta, fotograf i my czyli znowu śmiech Godzina 14:00 ksiądz zaczyna msze. My ruszamy, nie pamiętam jak doszliśmy do naszych miejsc . Kilka dni przed ślubem byliśmy u księdza, mówiliśmy, że jesteśmy przejęci, że sie denerwujemy, czy mógłby nam pokazywać bądź mówić kiedy mamy siadać wstawać. Oczywiście nie omieszkał tego powiedzieć na kazaniu. Bardzo fajne kazanie, bardzo fajny ksiądz. Przysięga – to czego się tak bałam. Młody pierwszy najpierw powtarzał, potem mówił równo z księdzem a na koniec go nawet wyprzedził Ksiądz do niego – Pan to lepiej zna przysięge niż ja, jak się zaczęliśmy wszyscy śmiać Teraz ja – najpierw powtarzałam za księdzem, potem mówiłam jednocześnie z nim na koniec go wyprzedziłam Ksiądz do nas – jesteście niemożliwi Przy obrączkach jednocześnie z księdzem mówiliśmy. UDAŁO się <jupi> a tak sie tego bałam . Reszta mszy przebiegła spokojnie chociaż byłam troszkę zawiedziona bo ksiądz niski, na ołtarzu stroik z kwiatów dość duży i kiedy przeszedł do ołtarza nie było go prawie widać. I jak miałam widzieć kiedy mamy wstawać a kiedy siadać. Po mszy zasypali nas grosikami, mieliśmy przygotowane woreczki na nie, okazały się za małe. Przesąd mówi kto więcej uzbiera ten będzie rządzić w domu kasą. Już po kilku minutach zbieraliśmy do wspólnego worka . Potem życzenia, wspólne zdjęcia. Goście pojechali na sale, a my jeszcze na chwilkę do domu, zostawić prezenty, odetchnąć. Na salę dotarliśmy tak jak było w planach na 16tą. Przywitanie chlebem i solą. Jaki ten chleb był słony tylko myślałam dajcie mi tego szampana. Toast, tłuczenie kieliszków. Nasze „pierwsze” sprzątanie, ha tylko nie wszyscy wiedzieli jaką czterogodzinną wprawkę mieliśmy dzień wcześniej Obiadek – same pyszności. Potem pierwszy taniec – też się udał, na początku miałam trochę nogi jak kołki ale potem już się rozluźniłam. Dalej się już samo toczyło, kawa, tort, przekąski, kolacje. Ramiączka w sukni, które miały być tylko ozdobą, okazały się podtrzymującymi. Gorąc, ja pod kiecką cała mokra, materiał zaczął się rozciągać plus ciężar sukni to wszystko sprawiło, że zaczęła mi zjeżdżać. Od momentu jak ramiączka zostały przyszyte na stałe do samego końca wszystko już było dobrze. Oczepiny poszły szybko, panny i kawalerzy nie byli chętni do łapania. Szkoda trochę to sztywno wyszło. Potem zgodność charakterów – bardzo dobrze nam wyszło no, no nawet się znamy W sumie nie dziwne jesteśmy ze sobą 14 lat a od pięciu lat mieszkamy razem Podziękowanie dla rodziców – prywatnie, bez mikrofonów. Bałam się, że będę płakać, że nie wyduszę z siebie ani słowa. To dziwne – nie płakałam, podczas piosenki też się trzymałam. Po oczepinach goście pomału zaczęli uciekać, Więc żegnanie się. Tańce, picie, jedzenie. Impreza skończyła się o 4ej. To czego nie zjedliśmy dostaliśmy do domu, jej ile tego było, moja mamuśka przerażona tą ilością. Tego można było się spodziewać, taki gorąc, duchota. Hmmm... ale teraz mamy jedzenia na tydzień i mogę skosztować wszystkiego . Jedzenie było mnóstwo, wszystko bardzo dobre, wyśmienite !! Obsługa, organizacja rewelacja. Zespół super, muzyka fajna, chociaż doszły mnie słuchy, że goście się żalili, że za mało disco polo, eeeeee tam nam się podobało . W niedziele dwie godziny snu i dalej. Odwożenie gości a wieczorem spotkanie rodzinne z teściami. Późnym wieczorem kiedy już wszystko ucichło coś we mnie pękło... tak zaczęłam, ryczeć, tak płakać... musiałam dać upust wszystkim emocjom![]() Wszystko się udało tak jak sobie wymarzyliśmy, tak jak chcieliśmy, tak jak planowaliśmy ![]() Teraz mój mąż (jak to brzmi ) śpi słodko... a ja pisząc to znowu płaczę, przeżywam na nowo... jestem szczęśliwa!!!Takie fotki udało mi się zdobyć... |
|
|
|
#1460 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 199
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
No ale relacja rewelacyjna, czułam się jakbym uczestniczyła w Twoim weselu hehe
Wyglądałaś ślicznie Jeszcze raz gratulacje
__________________
Mój dzień kwiecień 2012 |
|
|
|
#1461 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
kurde gdaz aż się wzruszyłam
wyglądałaś ślicznie jeszcze raz gratuluje! super relacja
|
|
|
|
#1462 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 12 823
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
gdaz świetna relacja
![]() świetne że wszystko poszło po twojej myśli
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło... |
|
|
|
#1463 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 199
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
Cytat:
Powodzenia A zapomniałabym, nie wiem czy wiecie ale ja będę widziała wcześniej bukiet ślubny naszej Senseds hehe raniutko skoczę sobie do Oli i luknę hehe chyba Senseds się nie obrazi
__________________
Mój dzień kwiecień 2012 |
|
|
|
|
#1464 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
gdaz ale fajnie się czytało Twoją relację, troszku się nawet spociłam na początku, emocje niesamowite. Cieszę się, że wszystko ładnie wyszło. Wyglądaliście rewelacyjnie
__________________
|
|
|
|
#1465 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
Cytat:
za podglądanie bukietu![]() he he!
|
|
|
|
|
#1466 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 21 726
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
Cytat:
bo sama się zastanawiam nad usługami p.Oli
|
|
|
|
|
#1467 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 996
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
Senseds trzymam kciki niech cie trema nie zżera czekamy na relacje.
Gdaz ale pasjonujaca relacja sztrasznie fajnie sie czytało Gratulacje dla ciebie i "meża" Edytowane przez Mediona Czas edycji: 2011-06-08 o 19:56 |
|
|
|
#1468 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 199
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
Łał ale dostałam lanie
![]() ale ja często zerkam na te bukiety, co robi Ola hehe ![]() Wiem tylko że były problemy z kwiatami dla Senseds ale ponoć cała hurtownia była postawiona na nogi i zostały szczęśliwie dowiezione. Jednak Wam powiem że czasami i te florystki maja kupę nerwów z tymi naszymi bukietami. My tego nie widzimy, ale Ola była tak zdenerwowana dzisiaj - rozmawiałam z nią przez telefon. Ale kwiaty są Zdradzę Wam tylko, że bukiecik będzie bardzo delikatny i subtelny ![]() Więc trzymamy kciuki Jenny Aniolek nie zastanawiaj się za długo bo Cię ktoś ubiegnie z terminem, bo tak czasami bywa
__________________
Mój dzień kwiecień 2012 |
|
|
|
#1469 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
napewno będzie piękny!może Senseds wklei po ślubie jakieś fotki i pooglądamy
|
|
|
|
#1470 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 305
|
Dot.: Śląskie Panny Młode cz.II
gdaz
że Wam się wszystko łądnie udało miałaś śliczną sukienkę sama taką chciałam ale wyglądałam w tym stylu jak dziecko co idzie do pierwszej Komuni:P |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:23.
















PM 2013
ale jakoś je wepchnęłam z powrotem bo bez mnie okropnie podeszwy bolały
wyglądałaś ślicznie
za podglądanie bukietu
bo sama się zastanawiam nad usługami p.Oli 
